Schudnąć 20-30kg część 4

[Malinka_Malinka]

JA też mam problemy ze wstawaniem, ciągle chodzę niedospana. Mam nadzieję, iż jutro w dzień wolny prześpię się chociaż do 7, szczytem marzeń byłaby 8, ale to wszystko zależy

[pannaatopowa]

Jutro będę musiała wstawać przed 5! Bus mam 5.54, będe w pracy 6.15. Pracę zaczynam od siódmej. Jak się utrzymam pewnie pomyślę o prawku ;/

Dotąd wstawałam 8-9. Aż się boję. Na szczęście to dwa dni a potem odeśpię

Dziś menu:
- kanapki z hummusem i pomidorem
- ziemniaki, kotlety z brokułów, jogurt, ogórki kiszone
- jogurt z muesli
- jeszcze nie wiem. mam serek wiejski i pomidor. Ewentualnie jajecznicę

[Bella2212]

Jejku, współczuję :-( ja jutro wstaję po 6 ale dopiero idę spać bo mam masę pracy i nauki na studia... Teraz mam taki intensywny czas w życiu, od kwietnia będzie lepiej :-D

[Malinka_Malinka]

Kocham wolne dni, można poleniuchować odpocząć lub posprzątać mieszkanie, nadrobić zaległości z dni pracujących.
Jednakże właśnie w te dni najtrudniej mi utrzymać dietę, wczoraj popłynęłam spotkanie z przyjaciółmi przy herbatce i cieście niedobrze wpływają na moją dietę. Wpadły mi 3 kawałki ciasta, jakby po pierwszym nie można było powiedzieć dość i 1/2 piernikowego ciasteczka.

[Unex]

Napisane przez Malinka_Malinka

Kocham wolne dni, można poleniuchować odpocząć lub posprzątać mieszkanie, nadrobić zaległości z dni pracujących.
Jednakże właśnie w te dni najtrudniej mi utrzymać dietę, wczoraj popłynęłam spotkanie z przyjaciółmi przy herbatce i cieście niedobrze wpływają na moją dietę. Wpadły mi 3 kawałki ciasta, jakby po pierwszym nie można było powiedzieć dość i 1/2 piernikowego ciasteczka.

Serio? Mi wlasnie w dni wolne najlatwiej wszystko idzie.
Poruszaj se troche bardziej niz zwykle i bedzie ok

[Malinka_Malinka]

Witam

U mnie waga wskazała dzisiaj 64 kg, czyli udało mi się zgubić 1 kg

Moje menu z wczoraj może nie jest zbyt imponujące ale dopiero dzisiaj idę na prawdziwe zakupy, ryneczku czekaj na mnie ...
Wolę warzywa i owoce od "chłopa" niż te z marketów mają inny smak.

A menu z wczoraj bo bym zapomniała :
1. owsianka z mlekiem i miodem
2. serek wiejski (niestety bez warzywka bo mi się skończyły)
3. kasza jaglana z prużonym jabłkiem
4. ryż, surówka, kurczak
5. przekąska: ogórek kiszony, a potem jabłecznik kawałek 1 cm x 1 cm i ani grama więcej. Odeszłam od brytfanki.

[Malinka_Malinka]

Szkoda, że nikogo tutaj nie ma. A jak ktoś nowy będzie potrzebował motywacji do walki z kilogramami to jak nas znajdzie ?

[Malinka_Malinka]

Moje wczorajsze menu:

1. płatki owsiane, mleko, miód
2. serek, dwa kiwi
3. grejpfrut i kiwi
4. 3 duże pierogi z mięsem i ketchupem

a potem wizyta u stomatologa i koniec z jedzeniem tego dnia, tylko picie.

[Callitus]

Napisane przez Malinka_Malinka

Moje wczorajsze menu:

1. płatki owsiane, mleko, miód
2. serek, dwa kiwi
3. grejpfrut i kiwi
4. 3 duże pierogi z mięsem i ketchupem

a potem wizyta u stomatologa i koniec z jedzeniem tego dnia, tylko picie.

A to tak na powaznie? W dwoch posilkach praktycznie same owoce, pierogi z ketchupem? Przeciez tutaj nie ma praktycznie nic wartosciowego

[nulinka]

Ja jestem XDD
A tak serio to witam wszystkich....ponownie.
Byłam z Wami jakiś czas na początku zeszłego roku, a później mnie życie zniknęło. Jako że się odkopałam - jestem i mam nadzieję iż zostanę =)

[pannaatopowa]

Ja wstaję o 5. Śniadanie tylko kawałek kęska. Potem drugie w pracy. Obiad i kolacja. Oczywiście jak wrócę to śpię. Musze się przyzwyczaić do takiego wstawania aby zacząć planować menu i ćwiczyć. Już drugi dzień nie ćwiczę Za to w sobotę i niedzielę mialam wycisk.

Co dziś zjadłam:
- kawałek owsianki z orzechami i rodzynkami (sama robię sobie miks)
- ciasteczka owsiane
- pierogi z kapusta i grzybami, surówka wielowarzywna z jogurtem
- kanapki z hummusem.

[Unex]

Napisane przez Callitus

A to tak na powaznie? W dwoch posilkach praktycznie same owoce, pierogi z ketchupem? Przeciez tutaj nie ma praktycznie nic wartosciowego

Ja juz jej kiedys pisalam o tych jadlospisach, ze raz ze malowartosciowe, dwa, ze glodowka, ale napisala, ze przeciez nie bedzie dwoch obiadow robic.
Ja bym sie wstydzila tu taki jadlospis wrzucic w sumie

[Malinka_Malinka]

Można wrzucać same idealne jadłospisy, jeżeli komuś udaje się wszystko robić perfekcyjnie. Ja niestety taka nie jestem mam swoje lepsze i gorsze dni, staram się aby tych lepszych było więcej, ale cóż życie jest życiem, a ślepy los często weryfikuje moje plany i zamierzenia. Jak ktoś kiedyś mądry powiedział: "chcesz rozśmieszyć Boga? To opowiedz mu o swoich planach".

Oczywiście mogę wrzucić i taki jadłospis:
1. owsianka z rodzynkami, bananem i malinami
2. sałatka - różne sałaty, pomidor, kukurydza, rzodkiewka i odtłuszczony ser feta
3. Grillowany kurczak z kaszą i surówką
4. chleb razowy z sałatą suszonym pomidorem i łososiem

Ale co z tego jak nie udało mi się tego zrealizować, pozostało w sferze planów. Wydaje mi się, iż opowiadanie o tym jak w rzeczywistości minął nam dzień ma nam pomóc w lepszej organizacji dnia następnego i próby uniknięcia już raz popełnionych błędów. Niż, nie pisanie o niczym bo to wstyd, przyznać się do prawdy. A z tego już prosty wniosek, że lepiej nie pisać o niczym, niż podzielić się prawdą o minionym dniu. A skoro wolno pisać o samych rzeczach idealnych i tylko "politycznie poprawnych" bo innych należy się wstydzić i nie należy się do nich przyznawać i robimy z tego tabu to chyba ucieka mi w tym sens tego po co tu jesteśmy.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez nulinka

Ja jestem XDD
A tak serio to witam wszystkich....ponownie.
Byłam z Wami jakiś czas na początku zeszłego roku, a później mnie życie zniknęło. Jako że się odkopałam - jestem i mam nadzieję iż zostanę =)

Witam bardzo serdecznie. Miło, że z nami jesteś. Mam nadzieję, iż dobrze się będziesz czuła w naszej grupie i uda Ci się zrealizować swoje plany dietetyczne.

[Unex]

Napisane przez Malinka_Malinka

Można wrzucać same idealne jadłospisy, jeżeli komuś udaje się wszystko robić perfekcyjnie. Ja niestety taka nie jestem mam swoje lepsze i gorsze dni, staram się aby tych lepszych było więcej, ale cóż życie jest życiem, a ślepy los często weryfikuje moje plany i zamierzenia. Jak ktoś kiedyś mądry powiedział: "chcesz rozśmieszyć Boga? To opowiedz mu o swoich planach".

Oczywiście mogę wrzucić i taki jadłospis:
1. owsianka z rodzynkami, bananem i malinami
2. sałatka - różne sałaty, pomidor, kukurydza, rzodkiewka i odtłuszczony ser feta
3. Grillowany kurczak z kaszą i surówką
4. chleb razowy z sałatą suszonym pomidorem i łososiem

Ale co z tego jak nie udało mi się tego zrealizować, pozostało w sferze planów. Wydaje mi się, iż opowiadanie o tym jak w rzeczywistości minął nam dzień ma nam pomóc w lepszej organizacji dnia następnego i próby uniknięcia już raz popełnionych błędów. Niż, nie pisanie o niczym bo to wstyd, przyznać się do prawdy. A z tego już prosty wniosek, że lepiej nie pisać o niczym, niż podzielić się prawdą o minionym dniu. A skoro wolno pisać o samych rzeczach idealnych i tylko "politycznie poprawnych" bo innych należy się wstydzić i nie należy się do nich przyznawać i robimy z tego tabu to chyba ucieka mi w tym sens tego po co tu jesteśmy.

No, ale patrzac na tatmten jadlospis to Ty kompletnie nic nie zaplanowalas.
Nie bede sie rozpisywac, bo nie ma sensu.
Sama dobrze wiesz co robisz.

[Malinka_Malinka]

Hejka
Moja waga dzisiaj wskazała 63 kg, z czego się bardzo cieszę.
Teraz grunt to utrzymać dietę - a raczej trzymać się z daleka od słodyczy wszelakich i napojów gazowanych, choć za tymi nie szczególnie przepadam ale czasami coś wpadło. W tym roku jeszcze nie piłam, nic słodzonego gazowanego w ogóle i czuję się z tym świetnie.

[nulinka]

Napisane przez Malinka_Malinka

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

[/COLOR]

Witam bardzo serdecznie. Miło, że z nami jesteś. Mam nadzieję, iż dobrze się będziesz czuła w naszej grupie i uda Ci się zrealizować swoje plany dietetyczne.

W waszej (a mam nadzieję, że już już będzie naszej XDD) grupie czuję się bardzo dobrze, za co Wam bardzo dziękuję =)

A co do rzeczywistości wokół mnie: wczoraj wyszło mi 121kg. Na starej baterii w wadze, ale boje się że jej wymiana niewiele zmieni. Już zamówiłam nową więc jutro się okaże.
Na plus: zrobiłam zakupy z głową i mam w domu warzywa i więcej warzyw. Skusiłam się niestety na pomidora i jest ohydny
Wywędrowały też z domu wszystkie gazowane napoje - moja wielka słabość.
Przywlokłam mate do ćwiczeń - tu nie powinno być wielkich boleści bo po rehabilitacji mam nawyk ruszania się mniej więcej co drugi dzień. Postaram się tego nie zepsuć
Pozostała przede mną największa i najboleśniejsza zmiana do wprowadzenia: gotowanie. Na jutro mięso już się rozmraża więc zobaczymy. Może się nawet nie otruję obiadem

Miłego weekendu wszytskim XD

[Dagusia18]

U mnie dzisiaj na wadze 75,4kg, także super .
Powoli wychodzę na prostą, bo niestety podczas wyjazdy sylwestrowego w góry przytyłam jakieś 1,5kg, ale okazało się, że była to chyba sama woda.
Codziennie chodzę na siłownię, weszło mi to w nawyk i już sobie nie wyobrażam dnia bez ciężkiego treningu .
Z jedzeniem też całkiem nieźle, brak jakichkolwiek wpadek.

[Malinka_Malinka]

Napisane przez nulinka

W waszej (a mam nadzieję, że już już będzie naszej XDD) grupie czuję się bardzo dobrze, za co Wam bardzo dziękuję =)

Oczywiście naszej już wspólnej.
Napoje gazowane zawierają mnóstwo cukru i są nafaszerowane różnymi chemikami, tak że rezygnując z nich nie tracimy nic wartościowego.
Zaczynasz gotować, super. Wierzę, że się uda. Trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Dagusia18

U mnie dzisiaj na wadze 75,4kg, także super .
Codziennie chodzę na siłownię, weszło mi to w nawyk i już sobie nie wyobrażam dnia bez ciężkiego treningu .
Z jedzeniem też całkiem nieźle, brak jakichkolwiek wpadek.

Bardzo fajnie, że dieta i wysiłek fizyczny stały się Twoim nawykiem tzn że wszystko zmierza ku dobremu, a przede wszystkim ku wymarzonej wadze.

[Malinka_Malinka]

No i mamy już czwarteczek. Za oknem szaro buro, ale ponieważ pada śnieg to i miło. Wieczory już jaśniejsze. Czekamy na ferie zimowe.

[Malinka_Malinka]

Piątek, piąteczek, piątunio i 63 kg waga wskazała

[nulinka]

Pierwsze koty za płoty: 119,4 XDD

Plus dwudaniowy obiad za mną. Zdradzono mnie nawet super łatwy sposób na zagęszczenie kremu z brokułów - dogotować więcej ziemniaków. Mogę tylko powiedzieć "że też sama..." XD

[Malinka_Malinka]

Szkoda, że odchudzanie nie jest takie łatwe jak tycie

[Malinka_Malinka]

U mnie waga bez zmian. Brakuje mi tego wątku. Były luźne rozmowy, fajne spostrzeżenia. Teraz nic się nie dzieje. A na fb jest zwyczajnie nudno.

[lenciik]

Dla mnie watek tez wydawal sie lepszym rozwiazaniem niz facebook. Tam czuje sie duzo mniej prywatnosci i nie chce sie tam w duzej mierze udzielac.

cos sie dzieje z moja waga. Staje na niej np 4 razy pod rzad i za kazdym pokazuje inna wage. Waha sie od 72 do 75 kg. Jaka moze byc przyczyna?

[michalova]

Napisane przez lenciik

Dla mnie watek tez wydawal sie lepszym rozwiazaniem niz facebook. Tam czuje sie duzo mniej prywatnosci i nie chce sie tam w duzej mierze udzielac.

cos sie dzieje z moja waga. Staje na niej np 4 razy pod rzad i za kazdym pokazuje inna wage. Waha sie od 72 do 75 kg. Jaka moze byc przyczyna?

Może słabe baterie albo kiepskie podłoże? Jak waga stoi na czymś miękkim to może wariowac.

[lenciik]

Wlasnie myslalam ze to panele ale w lazience na plytkach dzieje sie to samo. Baterie dopiero co wymienialam.

[michalova]

Napisane przez lenciik

Wlasnie myslalam ze to panele ale w lazience na plytkach dzieje sie to samo. Baterie dopiero co wymienialam.

To nie mam pojęcia. Jakieś spiecie czy coś. Na pewno wina wagi, ale nie wiem co może jej dolegać.

[Ulcia2512]

Napisane przez michalova

To nie mam pojęcia. Jakieś spiecie czy coś. Na pewno wina wagi, ale nie wiem co może jej dolegać.

Od dawna masz tę wagę? Moja zaczęła szaleć po kilku latach uzytowania.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[michalova]

Napisane przez Ulcia2512

Od dawna masz tę wagę? Moja zaczęła szaleć po kilku latach uzytowania.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

To nie moja waga ;-) lenciik ma problem z wagą ;-)

[lenciik]

Wage jakies dwa lata mam.