Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard.

[thirky]

czemu nie zajmiesz się leczeniem kompleksów?

[stewardesa]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Skąd?

Z życia. Wybrałeś sobie najpopularniejszy męski kompleks.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez thirky

czemu nie zajmiesz się leczeniem kompleksów?

Jak?

Napisane przez stewardesa

Z życia. Wybrałeś sobie najpopularniejszy męski kompleks.

Może podzielisz się jakąś opowiastką o takim facecie z Twojego życia?

[stewardesa]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Może podzielisz się jakąś opowiastką o takim facecie z Twojego życia?

codzienne pytania o to czy jest duży; czy największy, jakiego widziałam, jakiego miałam; czy oglądałam porno, albo nie, niech lepiej nie odpowiadam, bo tam mogły być większe, na pewno były, on by tego nie przeżył; jak mogłam się spojrzeć na faceta wychodzącego z szatni w ręczniku; czy na pewno jest mi z nim najlepiej (nie); ale czy na pewno poprzednie nie były większe; "chciałbym być w twojej główce, żeby wiedzieć, co tak NAPRAWDĘ myślisz"; nazywanie penisa swoim imieniem

pan nr 2: nie będzie ze mną uprawiał seksu, bo byłam z jego kolegą, a on jest wysoki, to na pewno ma dużego (ja z nim nie spałam, penisa nie widziałam, ale nieistotne, na pewno jest duży i jemu ta świadomość wystarczy)

pan nr 3: też bezustanne pytania czy nie powinien być dłuższy i czy na pewno jest wystarczająco gruby i tak za każdym razem

[thirky]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Jak?

chociażby ten osławiony wizażowy terapeuta.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez stewardesa

codzienne pytania o to czy jest duży; czy największy, jakiego widziałam, jakiego miałam; czy oglądałam porno, albo nie, niech lepiej nie odpowiadam, bo tam mogły być większe, na pewno były, on by tego nie przeżył; jak mogłam się spojrzeć na faceta wychodzącego z szatni w ręczniku; czy na pewno jest mi z nim najlepiej (nie); ale czy na pewno poprzednie nie były większe; "chciałbym być w twojej główce, żeby wiedzieć, co tak NAPRAWDĘ myślisz"; nazywanie penisa swoim imieniem

pan nr 2: nie będzie ze mną uprawiał seksu, bo byłam z jego kolegą, a on jest wysoki, to na pewno ma dużego (ja z nim nie spałam, penisa nie widziałam, ale nieistotne, na pewno jest duży i jemu ta świadomość wystarczy)

pan nr 3: też bezustanne pytania czy nie powinien być dłuższy i czy na pewno jest wystarczająco gruby i tak za każdym razem

Pierwszy to niezły wariat, nigdy bym się tak przed nikim nie odkrył i nie nawiązywał do tego w taki sposób. Drugi... hmm, gdybym miał pewność że tak jest (jak mam pewność z niektórymi moimi znajomymi) to nie podbijałbym w ogóle do kobiety która z nimi była. Ale ten miał ciekawą gadkę.

Gdy byłem w związku te pogrubione, które wyszczególniłem zdarzyły mi się. Ale nie ciągle i bezustannie. Spoko, nie lubię przejawiać słabości poza internetem, musiałem mocno zaufać (za wcześnie, zważywszy że związek trwał 6 miesięcy a pytanie pojawiło się może po 4). Ale czaję że może widać to było po moim zachowaniu, chociaż w łóżku zawsze się bardzo starałem.

Napisane przez thirky

chociażby ten osławiony wizażowy terapeuta.

Nie wiem o czym mówisz albo nie pamiętam.

[stewardesa]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Pierwszy to niezły wariat, nigdy bym się tak przed nikim nie odkrył i nie nawiązywał do tego w taki sposób.

Ja w ogóle nie pamiętam seksu z nim, pamiętam tylko te pytania. On chyba nawet tego nie lubił i zawsze jak najszybciej chciał skończyć, żeby już spytać czy było najlepiej na świecie i móc zacząć jęczeć całą noc/dzień o braku wystarczającego entuzjazmu z mojej strony.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Drugi... hmm, gdybym miał pewność że tak jest (jak mam pewność z niektórymi moimi znajomymi) to nie podbijałbym w ogóle do kobiety która z nimi była. Ale ten miał ciekawą gadkę.

Serio?

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Gdy byłem w związku te pogrubione, które wyszczególniłem zdarzyły mi się. Ale nie ciągle i bezustannie.

Ale też nie 1 raz?

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Pierwszy to niezły wariat, nigdy bym się tak przed nikim nie odkrył i nie nawiązywał do tego w taki sposób. Drugi... hmm, gdybym miał pewność że tak jest (jak mam pewność z niektórymi moimi znajomymi) to nie podbijałbym w ogóle do kobiety która z nimi była. Ale ten miał ciekawą gadkę.

Gdy byłem w związku te pogrubione, które wyszczególniłem zdarzyły mi się. Ale nie ciągle i bezustannie. Spoko, nie lubię przejawiać słabości poza internetem, musiałem mocno zaufać (za wcześnie, zważywszy że związek trwał 6 miesięcy a pytanie pojawiło się może po 4). Ale czaję że może widać to było po moim zachowaniu, chociaż w łóżku zawsze się bardzo starałem.

Ty bardziej w typie gościa, co to się nago nie pokaże i będzie się krył w mroku, albo chował jak panienka? I dopiero po wiekach przesłuchań i tortur wydusi z siebie, że się wstydzi, bo hucuły mają większe penisy niż on?

Przyglądasz się penisom kolegów... aha. To ładnie, że nie walczysz z naturalnymi, męskimi ciągotami.
To nie była ciekawa gadka.

Tak, tak. Nie ciągle i bezustannie. Tak jak Ci się na wizażu wydaje, że nie wlewasz w każdego posta odrobiny żalu nad sobą i wiadra ubolewania nad aktualnie omawianym kompleksem.
Bardzosięstaranie nie zrównoważy bardzobymchciałmieć półmetradłuższego.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez stewardesa

Ja w ogóle nie pamiętam seksu z nim, pamiętam tylko te pytania. On chyba nawet tego nie lubił i zawsze jak najszybciej chciał skończyć, żeby już spytać czy było najlepiej na świecie i móc zacząć jęczeć całą noc/dzień o braku wystarczającego entuzjazmu z mojej strony.

No to ja tak nie robiłem.

Napisane przez stewardesa

Serio?

Napisane przez adeedra

Przyglądasz się penisom kolegów... aha. To ładnie, że nie walczysz z naturalnymi, męskimi ciągotami.
To nie była ciekawa gadka.

Widziałem ze dwa to zauważyłem, wielkie mi mecyje.

Napisane przez stewardesa

Ale też nie 1 raz?

Napisane przez adeedra

Tak, tak. Nie ciągle i bezustannie. Tak jak Ci się na wizażu wydaje, że nie wlewasz w każdego posta odrobiny żalu nad sobą i wiadra ubolewania nad aktualnie omawianym kompleksem.

O tym że chciałbym znać jej myśli to raz. Poza tym kilka razy o tym wspomniałem.

Napisane przez adeedra

Ty bardziej w typie gościa, co to się nago nie pokaże i będzie się krył w mroku, albo chował jak panienka? I dopiero po wiekach przesłuchań i tortur wydusi z siebie, że się wstydzi, bo hucuły mają większe penisy niż on?

Pokaże, pokaże. Chociaż wiąże się to ze stresem. Tak, nie powiem od razu że coś mnie trapi.

Napisane przez adeedra

Bardzosięstaranie nie zrównoważy bardzobymchciałmieć półmetradłuższego.

Jakie pół metra... 5-7cm.

[stewardesa]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

O tym że chciałbym znać jej myśli to raz.

Wystarczy

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez stewardesa

Wystarczy

Wiem, że to było głupie. Tym bardziej że dziewczyna była godna zaufania.

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

O tym że chciałbym znać jej myśli to raz. Poza tym kilka razy o tym wspomniałem.

Od takiego ucieka się szybko i byle jak najdalej.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Pokaże, pokaże. Chociaż wiąże się to ze stresem. Tak, nie powiem od razu że coś mnie trapi.

Na pewno jesteś doskonałym aktorem i nikt, zwłaszcza laska nie zorientuje się, że coś jej truje dupę. I jeszcze te pragnienia o przenikaniu jej myśli... so sweet.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Jakie pół metra... 5-7cm.

7?! Do której wizażanki chciałbyś uderzać?

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez adeedra

Na pewno jesteś doskonałym aktorem i nikt, zwłaszcza laska nie zorientuje się, że coś jej truje dupę. I jeszcze te pragnienia o przenikaniu jej myśli... so sweet.

Tylko raz, w tej jednej sprawie, tak niewinnie.

Napisane przez adeedra

7?! Do której wizażanki chciałbyś uderzać?

Tak, by przemawiał do większości to 20-22 wydaje się rozsądne. Ale nie pogardziłbym nawet 2-3 i 2 na obwodzie.

[stewardesa]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Tylko raz, w tej jednej sprawie

Wystarczy.

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Tylko raz, w tej jednej sprawie, tak niewinnie.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Tak, by przemawiał do większości to 20-22 wydaje się rozsądne. Ale nie pogardziłbym nawet 2-3 i 2 na obwodzie.

Wzrusza mnie ta skromność.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Tak naprawdę to chciałbym być dla kogoś najlepszy, tylko tyle... Dla kogoś z kim będę chciał stworzyć związek.

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Tak naprawdę to chciałbym być dla kogoś najlepszy, tylko tyle... Dla kogoś z kim będę chciał stworzyć związek.

Zdrowym założeniem jest, że osoba, która chce się wiązać uznała tę osobę za najlepszą dla niej.
Wszystko da się zatruć, ale po co?

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez adeedra

Zdrowym założeniem jest, że osoba, która chce się wiązać uznała tę osobę za najlepszą dla niej.
Wszystko da się zatruć, ale po co?

Nigdy nic nie zakładam. Może być tak że ta osoba uważa, że tylko na tyle ją stać. Może być tak jak mówisz. Może być że ta osoba myśli, że ktoś lepszy może już się jej nie trafić itd. itp.
Nie zakładam że tak będzie. Ale może być różnie. Wiem, że nie wszystkie dywagacje są zdrowe ale wszystkie są możliwe.

[thirky]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nie wiem o czym mówisz albo nie pamiętam.

Ok, wersja dla opornych:

IDŹ.
DO.
PSYCHOTERAPEUTY.

Mi się robi słabo po czytaniu Twoich postów. Autentycznie słabo, ciesz się że stewardesa i adeedra mają silne nerwy.

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nigdy nic nie zakładam. Może być tak że ta osoba uważa, że tylko na tyle ją stać. Może być tak jak mówisz. Może być że ta osoba myśli, że ktoś lepszy może już się jej nie trafić itd. itp.
Nie zakładam że tak będzie. Ale może być różnie. Wiem, że nie wszystkie dywagacje są zdrowe ale wszystkie są możliwe.

Tego słowa to Ty chyba jednak nie rozumiesz.
Jak ktoś uważa, że "tylko na tyle ją stać", to to czuć w braku entuzjazmu w oczach.
"Nikt lepszy już mi się nie trafi" to sztandarowy postulat osób, które same siebie starają się widzieć jak najmarniej. Pławiąc się w kompleksach tworzysz spore ryzyko, że właśnie przedstawicielkę tego typu do siebie przyciągniesz.

[thirky]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nigdy nic nie zakładam. Może być tak że ta osoba uważa, że tylko na tyle ją stać. Może być tak jak mówisz. Może być że ta osoba myśli, że ktoś lepszy może już się jej nie trafić itd. itp.
Nie zakładam że tak będzie. Ale może być różnie. Wiem, że nie wszystkie dywagacje są zdrowe ale wszystkie są możliwe.

Masz tak niską samoocenę, że nawet ja z depresją, nerwicą i zaburzeniami osobowości Cię nie przebiję.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez thirky

Ok, wersja dla opornych:

IDŹ.
DO.
PSYCHOTERAPEUTY.

Git. Poproszę o czas, pieniądze na pt, pieniądze które stracę nie idąc wtedy do pracy, pójście za mnie na zajęcia, nauczenie się za mnie.

Napisane przez thirky

Mi się robi słabo po czytaniu Twoich postów. Autentycznie słabo, ciesz się że stewardesa i adeedra mają silne nerwy.

Nie czytaj jak nie masz ochoty. Mi słabo jest całe życie.

Napisane przez adeedra

Tego słowa to Ty chyba jednak nie rozumiesz.

Muszę przyznać że wielokrotnie używałem tego słowa błędnie. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Napisane przez adeedra

"Nikt lepszy już mi się nie trafi" to sztandarowy postulat osób, które same siebie starają się widzieć jak najmarniej. Pławiąc się w kompleksach tworzysz spore ryzyko, że właśnie przedstawicielkę tego typu do siebie przyciągniesz.

No dobra adeedra. Co radzisz ostatecznie, rozwiążmy tę kwestię.

Napisane przez thirky

Masz tak niską samoocenę, że nawet ja z depresją, nerwicą i zaburzeniami osobowości Cię nie przebiję.

No nie ma jak to cisnąć komuś samemu mając poważne problemy.

[thirky]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Git. Poproszę o czas, pieniądze na pt, pieniądze które stracę nie idąc wtedy do pracy, pójście za mnie na zajęcia, nauczenie się za mnie.

No nie ma jak to cisnąć komuś samemu mając poważne problemy.

kiepskiej baletnicy nawet rąbek u spódnicy...
Wyobraź sobie że praca i studia to rzeczywistość nie tylko Twoja. Ale szukaj dalej bezsensownych wymówek i biadol na forum, zamiast sobie pomóc.

A co mają moje problemy do tego, że trzeba by być ślepym żeby nie dostrzec że jesteś zakompleksiony jak stąd do Japonii? I widzisz, ja się leczę, od 8 do 18 siedzę na uczelni i lecę na 19 do psychiatry, biorę dodatkowych uczniów żeby zarobić na terapię, pracuję nad sobą codziennie. Ty zrzędzisz aż (nie)miło.

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Git. Poproszę o czas, pieniądze na pt, pieniądze które stracę nie idąc wtedy do pracy, pójście za mnie na zajęcia, nauczenie się za mnie.

Tak teoretycznie to:

NFZ.
Zaoszczędź czas, który poświęcasz na myślenie o penisach.
Pieniądze weź z aktualnego funduszu randkowo-reprezentacyjnego, ew. zegarkowego - bardziej Ci się przyda.
Jak się uczysz od rana do wieczora, to możesz godzinkę tygodniowo przerwy zrobić.

Napisane przez thirky

Masz tak niską samoocenę, że nawet ja z depresją, nerwicą i zaburzeniami osobowości Cię nie przebiję.

Niska samoocena u faceta przeważnie nie jest sexy. Przeważnie, nie zawsze.
Za to nerwice i zaburzenia osobowości... taa, takie laski nic tylko cierpią z samotności .

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

No dobra adeedra. Co radzisz ostatecznie, rozwiążmy tę kwestię.

1. Jestę jaki jestę.
2. Je*ać to, z makaronu, pomidora i cebuli też można obiad ugotować.
3. Wycisnę z tej cebuli ile się da, będzie takie dobre, że się ze*racie.
4. Łał, faktycznie dobre.
5. Rozejrzenie się za panną, która w tym zasmakuje.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

No nie ma jak to cisnąć komuś samemu mając poważne problemy.

Ona Ci nie ciśnie, ona Ci radzi bo wie co jej pomogło.
Jeśli uważasz, że rady od osób, które faktycznie nie mają i nigdy nie miały żadnych poważnych problemów (niewielu ich jest, ale istnieją, głównie po to, by drażnić resztę - acz nie są to Ci, którzy się na takich kreują) byłyby bardziej konstruktywne i sensowne, to masz większy problem niż się na to zapowiadało.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez thirky

kiepskiej baletnicy nawet rąbek u spódnicy...
Wyobraź sobie że praca i studia to rzeczywistość nie tylko Twoja. Ale szukaj dalej bezsensownych wymówek i biadol na forum, zamiast sobie pomóc.

Napisane przez adeedra

Tak teoretycznie to:

NFZ.
Zaoszczędź czas, który poświęcasz na myślenie o penisach.
Pieniądze weź z aktualnego funduszu randkowo-reprezentacyjnego, ew. zegarkowego - bardziej Ci się przyda.
Jak się uczysz od rana do wieczora, to możesz godzinkę tygodniowo przerwy zrobić.

Dobra! Nie wierzę w terapeutów tak samo jak w homeopatię, czas bym znalazł ale uważam że mogę go znacznie lepiej zagospodarować.

Napisane przez thirky

:A co mają moje problemy do tego, że trzeba by być ślepym żeby nie dostrzec że jesteś zakompleksiony jak stąd do Japonii? I widzisz, ja się leczę, od 8 do 18 siedzę na uczelni i lecę na 19 do psychiatry, biorę dodatkowych uczniów żeby zarobić na terapię, pracuję nad sobą codziennie. Ty zrzędzisz aż (nie)miło.

A ja pracuję w tygodniu do 12 godzin na dobę by mieć za co opłacić lokum, studia, włożyć coś do gara i odłożyć coś na lepszą przyszłość. Nawet pozrzędzić w wolnym czasie już nie mogę?!

Napisane przez adeedra

Niska samoocena u faceta przeważnie nie jest sexy. Przeważnie, nie zawsze.
Za to nerwice i zaburzenia osobowości... taa, takie laski nic tylko cierpią z samotności .

hehe

Napisane przez adeedra

1. Jestę jaki jestę.
2. Je*ać to, z makaronu, pomidora i cebuli też można obiad ugotować.
3. Wycisnę z tej cebuli ile się da, będzie takie dobre, że się ze*racie.
4. Łał, faktycznie dobre.
5. Rozejrzenie się za panną, która w tym zasmakuje.

A z soli, wody i ryżu?

Napisane przez adeedra

Ona Ci nie ciśnie, ona Ci radzi bo wie co jej pomogło.
Jeśli uważasz, że rady od osób, które faktycznie nie mają i nigdy nie miały żadnych poważnych problemów (niewielu ich jest, ale istnieją, głównie po to, by drażnić resztę - acz nie są to Ci, którzy się na takich kreują) byłyby bardziej konstruktywne i sensowne, to masz większy problem niż się na to zapowiadało.

Nie musi od progu podkreślać jaki to ze mnie męczybuła, blablabla, że robi się jej słabo że ktoś może mieć TAKI NIEISTOTNY PROBLEM. Pogadać na ten temat ciężko, wymienić się jakimś info?

[201607040950]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Dobra! Nie wierzę w terapeutów tak samo jak w homeopatię, czas bym znalazł ale uważam że mogę go znacznie lepiej zagospodarować.

Czyli podjąłeś próbę zasunięcia nam ściemą.
Shocker.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

A ja pracuję w tygodniu do 12 godzin na dobę by mieć za co opłacić lokum, studia, włożyć coś do gara i odłożyć coś na lepszą przyszłość. Nawet pozrzędzić w wolnym czasie już nie mogę?!

Studiujesz chyba po to, żeby w tej lepszej przyszłości lepiej zarabiać i ni musieć korzystać z tego, co uciułałeś żrąc zupki chińskie.
Oszczędności dobrze mieć, ale w ten sposób skończysz jako toksyczny zrzęda, z bolesnymi wrzodami żołądka do tego.
A jak się jeszcze złośliwy hemoroid zakradnie... nici z masażu zwieracza.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

hehe

Źle się wyraziłam. Samotność czasem cierpią, ale same nie są.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

A z soli, wody i ryżu?

Też. Sposób gotowania, ilość wody, moment dodania soli i wsypania ryżu. Różnica w smaku może być ogromna, a i charakter podania potrawy ma spore znaczenie.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nie musi od progu podkreślać jaki to ze mnie męczybuła, blablabla, że robi się jej słabo że ktoś może mieć TAKI NIEISTOTNY PROBLEM. Pogadać na ten temat ciężko, wymienić się jakimś info?

Toteż nie podkreśla tego od progu. Myśmy się tu już wszystkie dawno rozsiadły w salonie Twojej zakompleksionej zrzędliwości i nabrały ochoty na przemeblowanie i generalny remont tej nory.
O czym tu gadać, jak Ty nas w ogóle nie słuchasz i nic tylko:

[201705042038]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

O tym że chciałbym znać jej myśli to raz. Poza tym kilka razy o tym wspomniałem.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Tak naprawdę to chciałbym być dla kogoś najlepszy, tylko tyle... Dla kogoś z kim będę chciał stworzyć związek.

To dobieraj sobie dalej dziewczyny jako główne kryterium obierając jakich rozmiarów penisa widziały, na pewno masz szansę trafić.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nigdy nic nie zakładam. Może być tak że ta osoba uważa, że tylko na tyle ją stać. Może być tak jak mówisz. Może być że ta osoba myśli, że ktoś lepszy może już się jej nie trafić itd. itp.
Nie zakładam że tak będzie. Ale może być różnie. Wiem, że nie wszystkie dywagacje są zdrowe ale wszystkie są możliwe.

Jak wyżej.

Zrób coś z tą obsesją, bo nawet jeśli udaje Ci się to ukryć w 99%, to ten 1% i tak odstrasza.

[kahoko hino]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Jak?

idź na psychoterapię.

Napisane przez adeedra

Tak, tak. Nie ciągle i bezustannie. Tak jak Ci się na wizażu wydaje, że nie wlewasz w każdego posta odrobiny żalu nad sobą i wiadra ubolewania nad aktualnie omawianym kompleksem.
Bardzosięstaranie nie zrównoważy bardzobymchciałmieć półmetradłuższego.

Zev, Tobie się wydaje, że jak o czymś nie powiesz na głos w twarz, to laska nie wie?

Napisane przez adeedra

Od takiego ucieka się szybko i byle jak najdalej.

do takiego się nawet nie podchodzi.

Napisane przez adeedra

Na pewno jesteś doskonałym aktorem i nikt, zwłaszcza laska nie zorientuje się, że coś jej truje dupę. I jeszcze te pragnienia o przenikaniu jej myśli... so sweet.

taaa... oscara już dzierży w dłoni.

Napisane przez adeedra

7?! Do której wizażanki chciałbyś uderzać?

pewnie do mnie

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Git. Poproszę o czas, pieniądze na pt, pieniądze które stracę nie idąc wtedy do pracy, pójście za mnie na zajęcia, nauczenie się za mnie.

ależ Ty marudzisz!

ale proszę:
pieniądze na psychoterapię - możesz iść na NFZ
pieniądze stracone przez niepracowanie - nie musisz iść na psychoterapię w godzinach pracy
pójście za mnie na zajęcia - j/w
nauczenie się za mnie - zamiast godzinę w tygodniu klepać na wizażu, idź do terapeuty.

Problems solved.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nie czytaj jak nie masz ochoty. Mi słabo jest całe życie.

jak Ci ciągle słabo, to idź do specjalisty.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

No nie ma jak to cisnąć komuś samemu mając poważne problemy.

nikt Ci tu nie ciśnie. pokazujemy Ci, że relatywnie Twój problem nie jest wielki, i z większymi można sobie poradzić.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Dobra! Nie wierzę w terapeutów tak samo jak w homeopatię, czas bym znalazł ale uważam że mogę go znacznie lepiej zagospodarować.

czyli wolisz siedzieć i się użalać nad rozmiarem penisa, zamiast iść przepracować problem i w końcu się od tego uwolnić? seems legit. ja takich ludzi omijam szerokim łukiem.

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

A ja pracuję w tygodniu do 12 godzin na dobę by mieć za co opłacić lokum, studia, włożyć coś do gara i odłożyć coś na lepszą przyszłość. Nawet pozrzędzić w wolnym czasie już nie mogę?!

możesz. ale nie oczekuj, że nam majtki od tego spadną.
co do 12 godzin dziennie - zmień pracę.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez adeedra

Studiujesz chyba po to, żeby w tej lepszej przyszłości lepiej zarabiać i ni musieć korzystać z tego, co uciułałeś żrąc zupki chińskie.
Oszczędności dobrze mieć, ale w ten sposób skończysz jako toksyczny zrzęda, z bolesnymi wrzodami żołądka do tego.
A jak się jeszcze złośliwy hemoroid zakradnie... nici z masażu zwieracza.

Nie żrę zupek chińskich, jadam normalnie. Nie przesadzam z tym oszczędzaniem.

Napisane przez adeedra

Toteż nie podkreśla tego od progu. Myśmy się tu już wszystkie dawno rozsiadły w salonie Twojej zakompleksionej zrzędliwości i nabrały ochoty na przemeblowanie i generalny remont tej nory.
O czym tu gadać, jak Ty nas w ogóle nie słuchasz i nic tylko:

Miło.

Napisane przez anna87

To dobieraj sobie dalej dziewczyny jako główne kryterium obierając jakich rozmiarów penisa widziały, na pewno masz szansę trafić.

Co jest nie tak w takim kryterium? Jej oszczędzam rozczarowań, sobie stresu. Przecież nie krzywdzę jej.

Napisane przez anna87

Zrób coś z tą obsesją, bo nawet jeśli udaje Ci się to ukryć w 99%, to ten 1% i tak odstrasza.

<coś>

Napisane przez kahoko hino

Zev, Tobie się wydaje, że jak o czymś nie powiesz na głos w twarz, to laska nie wie?

Można się domyślać ale nie wierzę że wszystkie macie kryształowe kule.

Napisane przez kahoko hino

pewnie do mnie

Bez przesady, codziennie lądowałbym na innej terapii.
Poza tym, że co, że to niby taki smok że aż przesada? Nie sądzę.

Napisane przez kahoko hino

czyli wolisz siedzieć i się użalać nad rozmiarem penisa, zamiast iść przepracować problem i w końcu się od tego uwolnić? seems legit. ja takich ludzi omijam szerokim łukiem.

A może jakieś ziółka na to pomogą albo akupunktura? Bicze wodne?

Napisane przez kahoko hino

możesz. ale nie oczekuj, że nam majtki od tego spadną.
co do 12 godzin dziennie - zmień pracę.

Nie oczekuję.
A pracy nie zmienię, przynajmniej do ostatecznego zamknięcia mojej edukacji. Pieniądz się zgadza.

[thirky]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Dobra! Nie wierzę w terapeutów tak samo jak w homeopatię, czas bym znalazł ale uważam że mogę go znacznie lepiej zagospodarować.

OOOOO MATKO
Nie wierzę w terapeutów xD A w ginekologa wierzysz? W urologa? W lekarza rodzinnego chociażby wyznajesz wiarę?
Nie no jasne, czas który można poświęcić na pomoc samemu sobie, na poradzenie sobie z problemem który włazi Ci na psychikę non stop, na zainwestowanie w spokój psychiczny Twój i przyszłej teoretycznej partnerki można zagospodarować na przykład zrzędząc na wizażu. Ucz mnie o gospodarności, proszę.
I tekst o oszczędzaniu na przyszłość... Zrozum, że właśnie TO jest Twoja przyszłość. Zrzędzenie o penisie. Wydaj te parę stów z tych oszczędności żeby ta przyszłość miała szansę być świetlana.
Żenada, na porady dziewczyn odpowiadasz jakimiś pseudozabawnymi tekstami, nie rozumiesz 3/4 rzeczy które one piszą.