Polecamy:

Jeannee · 2016-01-21, 11:38

Cytat:

Napisane przez mysza93

I nic kompletnie się nie zmieniło?

Nawet po suplementach?

A czy w ogóle jest szansa żebyście się kiedykolwiek dowiedzieli czemu?

Pewnie że lepiej. Przynajmniej się nie łudzisz że zajdziesz w ciąże

O! To o wiele szybciej niż u Jeannee

Powodzenia

Jeannee może podzwońcie do innych ośrodków, może gdzieś będzie krótszy ten proces?

To co napisałaś świadczy o poziomie leczenia w naszym kraju

Te niektóre powody to nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać

Różnice były naprawdę minimalne. W najważniejszych parametrach czyli uszkodzeniach i ilości nie zmieniło się nic.

Właśnie myślę żeby maile napisać do innych ośrodków

znowu jakaś tam mała nadzieja....

**201604261006** · 2016-01-21, 11:54

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Różnice były naprawdę minimalne. W najważniejszych parametrach czyli uszkodzeniach i ilości nie zmieniło się nic.

Właśnie myślę żeby maile napisać do innych ośrodków

znowu jakaś tam mała nadzieja....

Eh to jest takie okrutne, tak okropnie niesprawiedliwe

gosia8334 · 2016-01-21, 11:54

Jeannee pewnie, że pisz, tym bardziej, że w każdej chwili można albo się wycofać albo przełożyć kurs na późniejszy termin. My mówiliśmy, że przed nami jeszcze jedna próba ivf i to też nie było problemem, pani powiedziała tylko, żeby w razie ciąży dać znać to się wspólnie zastanowimy jak to wszystko poukładać. Także jeśli o nas chodzi wizyta bardzo na plus, tym bardziej, że trwała 1,5 godziny.

Jeannee · 2016-01-21, 13:01

Wysłałam maile do dwóch ośrodków i czekam na odpowiedź

1,5 godziny?! Nasze spotkanie trwało 15 minut, a w sumie po 5 minutach już wszystko było wiadomo co i jak :-P

**201604261006** · 2016-01-21, 13:29

Widać że w każdym ośrodku inaczej

4 lata to długo, ale 2 to jak najbardziej optymalny czas oczekiwania

Jeannee · 2016-01-21, 13:44

Cytat:

Napisane przez mysza93

Widać że w każdym ośrodku inaczej

4 lata to długo, ale 2 to jak najbardziej optymalny czas oczekiwania

No właśnie 2 lata są jeszcze do przeżycia... tylko boję się że naopowiadaja że super, że szybko, że dwa lata a potem się to przeciagnie w nieskończoność :-\

midusia86 · 2016-01-21, 14:47

Cytat:

Napisane przez mysza93

I nic kompletnie się nie zmieniło?

Nawet po suplementach?

A czy w ogóle jest szansa żebyście się kiedykolwiek dowiedzieli czemu?

Ja wciąż mam nadzieje, ze tak. Andro rozłożył ręce o ile chodzi o możliwości zajścia. Natomiast w kwestii samej przyczyny pozostaje jeszcze kilka możliwości: bakterie, grzyby, genetyka lub przy biopsji może sie okazać, ze jakaś wada wrdzona uniemożliwia powstanie plemników e jądrach.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Jeannee odpisałam

Jeannee · 2016-01-21, 15:10

Cytat:

Napisane przez midusia86

Ja wciąż mam nadzieje, ze tak. Andro rozłożył ręce o ile chodzi o możliwości zajścia. Natomiast w kwestii samej przyczyny pozostaje jeszcze kilka możliwości: bakterie, grzyby, genetyka lub przy biopsji może sie okazać, ze jakaś wada wrdzona uniemożliwia powstanie plemników e jądrach.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Jeannee odpisałam

Ja też

**201604261006** · 2016-01-21, 19:56

Cytat:

Napisane przez Jeannee

No właśnie 2 lata są jeszcze do przeżycia... tylko boję się że naopowiadaja że super, że szybko, że dwa lata a potem się to przeciagnie w nieskończoność :-\

Eh może nie

Cytat:

Napisane przez midusia86

Ja wciąż mam nadzieje, ze tak. Andro rozłożył ręce o ile chodzi o możliwości zajścia. Natomiast w kwestii samej przyczyny pozostaje jeszcze kilka możliwości: bakterie, grzyby, genetyka lub przy biopsji może sie okazać, ze jakaś wada wrdzona uniemożliwia powstanie plemników e jądrach.

Dziewczyny a jest na wizażu jakiś wątek poświęcony adopcji?

Jeannee · 2016-01-21, 20:10

Cytat:

Napisane przez mysza93

Eh może nie

Dziewczyny a jest na wizażu jakiś wątek poświęcony adopcji?

Ja tylko jAkiś stary znalazłam. Jak coś macie to chętnie poczytam

pyati · 2016-01-21, 20:57

Tak nawiasem jeszcze o andrologach to Łukaszuk z invicty jest andrologiem, nie wiem czy jest dobry czy nie, ja byłam u niego na wizycie ginekologicznej, ale razem z mężem, generalnie jeśli chodzi o moje odczucia to średnia- ale to jedna wizyta. Oni biorą chyba 120 zł, więc myślę, że nawet jak się gdzieś dalej mieszka to warto podjechać polskimbusem czy coś i skonsultować swojego małżonka czy tż-ta.

Ja teraz czekam na @ a potem 3 cykle stymulowane (+mąż plegamina 3 dni przed owu

), jak się nie uda, to spróbujemy inseminacje, bo mąż ma problem z upłynnieniem nasienia, na poprzednim badanie nic nie wyszło, ale na tym wyszło, że się nie upłynniło w ciągu godziny, więc może w tym rzecz, ale reszta parametrów super (82 mln plemników w ejakulacie

).

To wszystko zejdzie nam pewnie do czerwca, nie wiem ile inseminacji będziemy próbować, podejrzewam, że max 3, jak się nie uda to na ten rok odpuszczamy i zobaczymy w następnym- pewnie chcielibyśmy w razie co podejść do in vitro, ale na razie koszta mnie przerażają, a jeszcze myśl że może się nie udac to już w ogóle kosmos.

Co do adopcji to wyobraźcie sobie, że kiedyś powiedziałam mojego męża brata żonie, że rozważam to mi wręcz wykrzyczała "to nigdy nie będzie twoje dziecko! ja wiem bo ja urodziłam dwójkę dzieci! ty na prawdę to w ogóle rozważasz?!"- także wiecie... nie chce dzieciakowi krzywdy robić bo tak czy siak kiedys bysmy się z nimi spotkali.

Jeannee · 2016-01-22, 10:30

Cytat:

Napisane przez pyati

Tak nawiasem jeszcze o andrologach to Łukaszuk z invicty jest andrologiem, nie wiem czy jest dobry czy nie, ja byłam u niego na wizycie ginekologicznej, ale razem z mężem, generalnie jeśli chodzi o moje odczucia to średnia- ale to jedna wizyta. Oni biorą chyba 120 zł, więc myślę, że nawet jak się gdzieś dalej mieszka to warto podjechać polskimbusem czy coś i skonsultować swojego małżonka czy tż-ta.

Ja teraz czekam na @ a potem 3 cykle stymulowane (+mąż plegamina 3 dni przed owu

), jak się nie uda, to spróbujemy inseminacje, bo mąż ma problem z upłynnieniem nasienia, na poprzednim badanie nic nie wyszło, ale na tym wyszło, że się nie upłynniło w ciągu godziny, więc może w tym rzecz, ale reszta parametrów super (82 mln plemników w ejakulacie

).

To wszystko zejdzie nam pewnie do czerwca, nie wiem ile inseminacji będziemy próbować, podejrzewam, że max 3, jak się nie uda to na ten rok odpuszczamy i zobaczymy w następnym- pewnie chcielibyśmy w razie co podejść do in vitro, ale na razie koszta mnie przerażają, a jeszcze myśl że może się nie udac to już w ogóle kosmos.

Co do adopcji to wyobraźcie sobie, że kiedyś powiedziałam mojego męża brata żonie, że rozważam to mi wręcz wykrzyczała "to nigdy nie będzie twoje dziecko! ja wiem bo ja urodziłam dwójkę dzieci! ty na prawdę to w ogóle rozważasz?!"- także wiecie... nie chce dzieciakowi krzywdy robić bo tak czy siak kiedys bysmy się z nimi spotkali.

Szczerze to ja bym się durną babą nie przejmowała. Serio chcesz zrezygnować z adopcji tylko dlatego że komuś to nie pasuje? Zawsze się ktoś taki znajdzie, współczuję tej kobiecie ograniczonego myślenia.

pyati · 2016-01-22, 11:39

Wiesz to się tak mówi, że człowiek ma się nie przejmować. Ale mojego męża cała rodzina ma takie zdanie na ten temat. I teraz jak sobie mam wyobrażać jakiekolwiek uroczystości rodzinne, albo święta, ja wiem, że to dziecko byłoby gorzej traktowane bo oni niestety tacy są... Podejrzewam, że jak stanę pod murem i będzie to mój ostateczny wybór to się zdecyduje tak czy siak. Ale wtedy mąż ma jak w banku że z dzieckiem na pewno się nie rusze do jego rodziny, także będzie musiał wybierać.

**201604261006** · 2016-01-22, 12:08

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Ja tylko jAkiś stary znalazłam. Jak coś macie to chętnie poczytam

Właśnie nie

pyati co za rodzina, masakra. Współczuje! Jak można powiedzieć takie rzeczy?!

pyati · 2016-01-22, 12:14

wiesz mysza jak u nich nikt nie ma takiego problemu to im łatwo mówić... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, niestety

**201604261006** · 2016-01-22, 12:33

No tak, ale nie rozumiem tego

przecież to takie samo dziecko jak każde inne. Nie Twoje? Owszem nigdy nie będzie Twoje biologicznie ale czy geny są najważniejsze?

pyati · 2016-01-22, 12:41

Dla nich tak. Dla mnie nie ma to znaczenia, wazne kto wychował. Ludzie są różni niestety

**201604261006** · 2016-01-22, 15:36

No niestety

jeszcze najbliższa rodzina.
Nie chce sobie wyobrażać co to by było gdybyście naprawdę adoptowali

Przecież są tacy ludzie, którzy mimo że mają swoje dzieci, to chcą dać dom jakiemuś z domu dziecka.

pyati · 2016-01-23, 09:19

@

następna jakoś 18-19.02

Jeannee · 2016-01-24, 08:13

Cytat:

Napisane przez pyati

@

następna jakoś 18-19.02

:-( szkoda że się nie udało...

gosia8334 · 2016-01-25, 10:19

Cytat:

Napisane przez pyati

@

następna jakoś 18-19.02

moja też już lada dzień...

Jeannee · 2016-01-25, 10:42

Cytat:

Napisane przez gosia8334

moja też już lada dzień...

Będziesz testowac?

gosia8334 · 2016-01-25, 12:42

Jak się spóźni kilka dni to siknę, wtedy na 100% się pojawi

.

Jak tam maile do ośrodków? Odpisali coś?

**201604261006** · 2016-01-25, 13:17

Cytat:

Napisane przez pyati

@

następna jakoś 18-19.02

Przykro mi

Jeannee · 2016-01-25, 14:35

Cytat:

Napisane przez gosia8334

Jak się spóźni kilka dni to siknę, wtedy na 100% się pojawi

.

Jak tam maile do ośrodków? Odpisali coś?

Tak, nic konkretnego. W sensie jak chcemy się czegoś dowiedzieć to mamy przyjechać osobiście.

Jeannee · 2016-01-28, 18:09

Co taka cisza nastała??

gosia8334 · 2016-01-28, 19:03

To chyba ta pogoda listopadowa

. Ja dostałam @ elegancko w terminie i niestety dzisiaj mocno się wkurzyłam bo moje drugie podejście do ivf prawdopodobnie do dojdzie do skutku, ponieważ moja cudowna klinika, której nikomu nie polecę, znów namieszała tak, że szkoda gadać. A z lepszych wiadomości zaczynam sobie czytać książki o adopcji.

Jeannee · 2016-01-29, 05:53

Cytat:

Napisane przez gosia8334

To chyba ta pogoda listopadowa

. Ja dostałam @ elegancko w terminie i niestety dzisiaj mocno się wkurzyłam bo moje drugie podejście do ivf prawdopodobnie do dojdzie do skutku, ponieważ moja cudowna klinika, której nikomu nie polecę, znów namieszała tak, że szkoda gadać. A z lepszych wiadomości zaczynam sobie czytać książki o adopcji.

A co się dokładnie stało?

Jeannee · 2016-01-31, 19:54

Jak tam starania?

Wątek ucichl :-( siedzicie na innym?

midusia86 · 2016-01-31, 21:25

Ja nic ostatnio nie mam mądrego do powiedzenia

Spokojnie staramy sie czekać na środowa wizytę u androloga. Dam znać

Na razie staram sie jak najmniej o tym wszystkim myślec. Wstępny szał na czytanie i wyszukiwanie wszelkich artykułów w necie osłabł. Wiem juz dosyć dużo i posiadana wiedza niestety nie pociesza

Skupiam się aktualnie na pracy. W piątek złożyłam wypke i teraz czeka mnie mega męczący miesiąc, bo chce po sobie zostawić porządek i jak najlepiej przekazać obowiązki. Pozniej wiadomo, nowa praca, nowy stres

I tego mi właśnie trzeba, oderwania się w ciagu dnia od myślenia o staraniach.
A co u ciebie Jeannee? Zdecydowaliście się umówić na wizytę w innym ośrodku?

2016-01-21, 11:54	#363
gosia8334 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: wielkopolska Wiadomości: 271	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Jeannee pewnie, że pisz, tym bardziej, że w każdej chwili można albo się wycofać albo przełożyć kurs na późniejszy termin. My mówiliśmy, że przed nami jeszcze jedna próba ivf i to też nie było problemem, pani powiedziała tylko, żeby w razie ciąży dać znać to się wspólnie zastanowimy jak to wszystko poukładać. Także jeśli o nas chodzi wizyta bardzo na plus, tym bardziej, że trwała 1,5 godziny.

2016-01-21, 13:01	#364
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 107	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Wysłałam maile do dwóch ośrodków i czekam na odpowiedź 1,5 godziny?! Nasze spotkanie trwało 15 minut, a w sumie po 5 minutach już wszystko było wiadomo co i jak :-P __________________ Razem

2016-01-21, 13:29	#365
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Widać że w każdym ośrodku inaczej 4 lata to długo, ale 2 to jak najbardziej optymalny czas oczekiwania

2016-01-21, 20:57	#371
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Tak nawiasem jeszcze o andrologach to Łukaszuk z invicty jest andrologiem, nie wiem czy jest dobry czy nie, ja byłam u niego na wizycie ginekologicznej, ale razem z mężem, generalnie jeśli chodzi o moje odczucia to średnia- ale to jedna wizyta. Oni biorą chyba 120 zł, więc myślę, że nawet jak się gdzieś dalej mieszka to warto podjechać polskimbusem czy coś i skonsultować swojego małżonka czy tż-ta. Ja teraz czekam na @ a potem 3 cykle stymulowane (+mąż plegamina 3 dni przed owu), jak się nie uda, to spróbujemy inseminacje, bo mąż ma problem z upłynnieniem nasienia, na poprzednim badanie nic nie wyszło, ale na tym wyszło, że się nie upłynniło w ciągu godziny, więc może w tym rzecz, ale reszta parametrów super (82 mln plemników w ejakulacie ). To wszystko zejdzie nam pewnie do czerwca, nie wiem ile inseminacji będziemy próbować, podejrzewam, że max 3, jak się nie uda to na ten rok odpuszczamy i zobaczymy w następnym- pewnie chcielibyśmy w razie co podejść do in vitro, ale na razie koszta mnie przerażają, a jeszcze myśl że może się nie udac to już w ogóle kosmos. Co do adopcji to wyobraźcie sobie, że kiedyś powiedziałam mojego męża brata żonie, że rozważam to mi wręcz wykrzyczała "to nigdy nie będzie twoje dziecko! ja wiem bo ja urodziłam dwójkę dzieci! ty na prawdę to w ogóle rozważasz?!"- także wiecie... nie chce dzieciakowi krzywdy robić bo tak czy siak kiedys bysmy się z nimi spotkali. __________________ Kociara

2016-01-22, 11:39	#373
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Wiesz to się tak mówi, że człowiek ma się nie przejmować. Ale mojego męża cała rodzina ma takie zdanie na ten temat. I teraz jak sobie mam wyobrażać jakiekolwiek uroczystości rodzinne, albo święta, ja wiem, że to dziecko byłoby gorzej traktowane bo oni niestety tacy są... Podejrzewam, że jak stanę pod murem i będzie to mój ostateczny wybór to się zdecyduje tak czy siak. Ale wtedy mąż ma jak w banku że z dzieckiem na pewno się nie rusze do jego rodziny, także będzie musiał wybierać. __________________ Kociara

2016-01-22, 12:14	#375
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! wiesz mysza jak u nich nikt nie ma takiego problemu to im łatwo mówić... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, niestety __________________ Kociara

2016-01-22, 12:33	#376
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! No tak, ale nie rozumiem tego przecież to takie samo dziecko jak każde inne. Nie Twoje? Owszem nigdy nie będzie Twoje biologicznie ale czy geny są najważniejsze?

2016-01-22, 12:41	#377
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Dla nich tak. Dla mnie nie ma to znaczenia, wazne kto wychował. Ludzie są różni niestety __________________ Kociara

2016-01-22, 15:36	#378
201604261006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 18 633	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! No niestety jeszcze najbliższa rodzina. Nie chce sobie wyobrażać co to by było gdybyście naprawdę adoptowali Przecież są tacy ludzie, którzy mimo że mają swoje dzieci, to chcą dać dom jakiemuś z domu dziecka.

2016-01-23, 09:19	#379
pyati Kocia mama Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 4 031	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! @ następna jakoś 18-19.02 __________________ Kociara

2016-01-25, 12:42	#383
gosia8334 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: wielkopolska Wiadomości: 271	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Jak się spóźni kilka dni to siknę, wtedy na 100% się pojawi . Jak tam maile do ośrodków? Odpisali coś?

2016-01-28, 18:09	#386
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 107	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Co taka cisza nastała?? __________________ Razem

2016-01-28, 19:03	#387
gosia8334 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: wielkopolska Wiadomości: 271	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! To chyba ta pogoda listopadowa. Ja dostałam @ elegancko w terminie i niestety dzisiaj mocno się wkurzyłam bo moje drugie podejście do ivf prawdopodobnie do dojdzie do skutku, ponieważ moja cudowna klinika, której nikomu nie polecę, znów namieszała tak, że szkoda gadać. A z lepszych wiadomości zaczynam sobie czytać książki o adopcji.

2016-01-31, 19:54	#389
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 107	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Jak tam starania? Wątek ucichl :-( siedzicie na innym? __________________ Razem

2016-01-31, 21:25	#390
midusia86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: kk Wiadomości: 4 863	Dot.: Małe szanse na ciążę mamy, ale się nie poddamy! Ja nic ostatnio nie mam mądrego do powiedzenia Spokojnie staramy sie czekać na środowa wizytę u androloga. Dam znać Na razie staram sie jak najmniej o tym wszystkim myślec. Wstępny szał na czytanie i wyszukiwanie wszelkich artykułów w necie osłabł. Wiem juz dosyć dużo i posiadana wiedza niestety nie pociesza Skupiam się aktualnie na pracy. W piątek złożyłam wypke i teraz czeka mnie mega męczący miesiąc, bo chce po sobie zostawić porządek i jak najlepiej przekazać obowiązki. Pozniej wiadomo, nowa praca, nowy stres I tego mi właśnie trzeba, oderwania się w ciagu dnia od myślenia o staraniach. A co u ciebie Jeannee? Zdecydowaliście się umówić na wizytę w innym ośrodku? __________________ *You are so much stronger than you think*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)