Wrześniówki 2016 <3

[milako]

Napisane przez Samarinda

Maaamoooo, jaka ja jestem technologicznie tępaaaaaa. Siedzę u rodziców, nie umiem obsługiwać ich dekodera, więc oglądam tylko ten kanał, na którym wczoraj wyłączyliśmy

Hahahha ooo znam ten bol. Mam tak, gdy jeżdzę do tesciow )

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez aisot

Nie zadręczaj sie niepotrzebnie! Jedz najlepiej na betę. ale to ze nie czujesz ciąży to przynajmniej u mnie normalne. Przedwczoraj nie czułam piersi ani nic, żadnego bólu, wymiotów- nic. Jak mnie zgiełk wieczorem to ze łzami w oczach doczłapałam sie do kibelka i wymiotowałam bardziej niż wczesniej. A rano piersi zaczęły bolec

Dokladnie. Ttuska, jedz na badanie. Im szybciej tym szybciej przestaniesz sie martwic. Musi byc dobrze!

[ttuska]

Napisane przez milako

Hahahha ooo znam ten bol. Mam tak, gdy jeżdzę do tesciow )

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------




Dokladnie. Ttuska, jedz na badanie. Im szybciej tym szybciej przestaniesz sie martwic. Musi byc dobrze!

postaram się zrobić betę wieczorem albo jutro rano chociaż nie chcę słyszeć komentarzy mojego męża, który przy mnie już zaczyna wariować..

[aisot]

Napisane przez ttuska

postaram się zrobić betę wieczorem albo jutro rano chociaż nie chcę słyszeć komentarzy mojego męża, który przy mnie już zaczyna wariować..

Mężczyźni... Nie mowię ze sa źli czy cokolwiek ale inaczej przechodzą ciąże niż my wiec nie zwracaj na to uwagi. Powiedz, ze przestaniesz panikować jak tylko to sprawdzisz. Powinien zrozumieć ze dla dobra ciebie i dziecka trzeba to zrobić- uspokoić sie.

[cherriebomb]

Napisane przez ttuska

wiem, ze głupio zrobiłam, ale wykonałam dzisiaj test [zostało mi jeszcze 2] i wyszła blada kreska.. a w 7 tc to chyba powinna być mocna

Tak naprawde wiele zależy od tego w jakich warunkach robiłaś test, tzn czy z pierwszego moczu, czy piłam dużo płynów przed, czy był to tzw "środkowy strumień" itd. Nie panikuj, bo niepotrzebnie się nakrecasz a maleństwo to wszystko czuje. Kiedy masz wizytę? Albo kiedy miałaś ostatnia? Wiem że pisałaś tu na forum ale zanim znajdę to szybciej zapytać

[weselna01]

Napisane przez Samarinda

Maaamoooo, jaka ja jestem technologicznie tępaaaaaa. Siedzę u rodziców, nie umiem obsługiwać ich dekodera, więc oglądam tylko ten kanał, na którym wczoraj wyłączyliśmy

Jak masz dobre łącze to odpal VOD,Player.pl albo Iplę, tam jest sporo programów.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez milako

I gratulacje serduszka i zmniejszającego sie krwiaka, bardzo sie cieszę!

A na głoda możesz jeszcze spróbować zajeść serkiem wiejskim jak nie ma przeciwwskazań. Białko nieźle syci a węgle z kanapki to różnie

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez aisot

Mężczyźni... Nie mowię ze sa źli czy cokolwiek ale inaczej przechodzą ciąże niż my wiec nie zwracaj na to uwagi. Powiedz, ze przestaniesz panikować jak tylko to sprawdzisz. Powinien zrozumieć ze dla dobra ciebie i dziecka trzeba to zrobić- uspokoić sie.

Mój się szczerzy i podpytuje jak to jest żyć ze świadomością, że mam taką fasolkę z bijącym serduchem.
Szczerze odpowiadam że nie wiem, bo póki jej nie czuję i brzuch nie rośnie to to jest takie wirtualne, tyle że cokolwiek nie jem czy robię dzielę to przez fakt, że jestem w ciąży.
I chyba podsłuchuje co mówią koledzy
A sama staram się najpierw poruszać 3 inne tematy zanim cokolwiek powiem o ciąży, żeby nie wpaść w monotematyczność

[ttuska]

Napisane przez aisot

Mężczyźni... Nie mowię ze sa źli czy cokolwiek ale inaczej przechodzą ciąże niż my wiec nie zwracaj na to uwagi. Powiedz, ze przestaniesz panikować jak tylko to sprawdzisz. Powinien zrozumieć ze dla dobra ciebie i dziecka trzeba to zrobić- uspokoić sie.

niestety albo i stety mój mąż czekał na tą ciąże chyba bardziej niż ja i wiem, że każde moje narzekanie odbiera bardzo zle..

Napisane przez cherriebomb

Tak naprawde wiele zależy od tego w jakich warunkach robiłaś test, tzn czy z pierwszego moczu, czy piłam dużo płynów przed, czy był to tzw "środkowy strumień" itd. Nie panikuj, bo niepotrzebnie się nakrecasz a maleństwo to wszystko czuje. Kiedy masz wizytę? Albo kiedy miałaś ostatnia? Wiem że pisałaś tu na forum ale zanim znajdę to szybciej zapytać

1,5 tyg temu jak robiła test wieczorem to wyszły 2 mocne krechy więc wydaje mi się, że to nie miało znaczenia.. a wizytę mam dopiero 11.02

[cherriebomb]

Napisane przez ttuska

niestety albo i stety mój mąż czekał na tą ciąże chyba bardziej niż ja i wiem, że każde moje narzekanie odbiera bardzo zle..


1,5 tyg temu jak robiła test wieczorem to wyszły 2 mocne krechy więc wydaje mi się, że to nie miało znaczenia.. a wizytę mam dopiero 11.02

A może inna czułość testu? Z tym też bywa różnie, głowa do góry, może faktycznie jedz zbadaj bete żeby się nie denerwować...

[Wilanka]

Napisane przez ttuska

niestety albo i stety mój mąż czekał na tą ciąże chyba bardziej niż ja i wiem, że każde moje narzekanie odbiera bardzo zle..


1,5 tyg temu jak robiła test wieczorem to wyszły 2 mocne krechy więc wydaje mi się, że to nie miało znaczenia.. a wizytę mam dopiero 11.02

A ja mimo wszystko chyba bym pojechała do gina albo na ip żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Twój niepokój też nie jest dobry dla dzieciątka, a tak to sprawdzisz i będziesz wiedziała

[favianna]

Napisane przez ttuska

niestety albo i stety mój mąż czekał na tą ciąże chyba bardziej niż ja i wiem, że każde moje narzekanie odbiera bardzo zle..


1,5 tyg temu jak robiła test wieczorem to wyszły 2 mocne krechy więc wydaje mi się, że to nie miało znaczenia.. a wizytę mam dopiero 11.02

Mój też czeka bardziej niż ja, ja trochę panikuje i część rzeczy mnie osłabia jak o nich myślę (poród itp) a on jest wniebowziety i najlepsze ze ma doświadczenie milion razy większe niż ja, bo ja w rodzinie prawie nie miałam styczności z dziećmi i ciąża, a on pomagał siostrze pierwsze dziecko chować, na ciążę się na wsi napatrzyl, nasluchal, zwierzętom aststywal i ogólnie ma kompletnie naturalne podejście do tego, nie to co ja dziewczyna z miasta

[chrupa]

ojaa ale miałam ciężki poranek
znowu atak mdłości, miałam nadzieję, że już mija

Mój mąż się od początku bardziej nakręcał na dziecko niż ja A jak już się okazało, to był wniebowzięty. Chociaż nie chciał mi uwierzyć, że moje całodzienne leżenie nie wynika z lenistwa tylko rzeczywiście kiepsko się czuję. Zorientował się po rozmowach z Neptunem w pewnym momencie i zaczął się mną wtedy trochę bardziej opiekować Ech, naprawdę jestem niezdatna do życia... Dzisiaj zapomniał mi zostawić jakiekolwiek śniadanie przy łóżku, to spacer do kuchni po cokolwiek do jedzenia (oczywiście nie znalazłam nic na co miałam ochotę) okupiłam leżeniem na podłodze w tejże kuchni, bo tak mi się zrobiło słabo, że wolałam się położyć tam gdzie stoję. I jeszcze mi pies twarz wylizał na dzień dobry

Dzisiaj się zaczęłam nakręcać na ogarnięcie naszego wolnego pokoju, żeby go przerobić na dziecięcy. Mam tam na razie wstawione moje panieńskie meble (zakupione na moje 9-te urodziny ), które się dobrze zachowały i je sprowadziłam po przeprowadzce. Więc do tego muszę teraz resztę dopasować. W sumie to tylko łóżeczko, rolety do okien (okna dachowe, bo to skos) i jakieś dodatki. I jakoś to poukładać, bo na razie tam funkcjonuje graciarnio-pracownia artystyczna. Ale to jest chyba trudniejsze tak dopasować nowe rzeczy do starych

[Lea_ny]

Napisane przez ttuska

niestety albo i stety mój mąż czekał na tą ciąże chyba bardziej niż ja i wiem, że każde moje narzekanie odbiera bardzo zle..


1,5 tyg temu jak robiła test wieczorem to wyszły 2 mocne krechy więc wydaje mi się, że to nie miało znaczenia.. a wizytę mam dopiero 11.02

Ja bym pojechała do szpitala na IP. Sprawdzą od razu na USG czy wszystko ok i przestaniesz się denerwować

[Samarinda]

Tak czytam Wasze posty i się zastanawiam. Czy jeżeli nie jest ani lepiej, ani gorzej (mdłości są, ale tylko trochę, piersi raz bolą, raz nie), nie ma plamień to znaczy, że ciąża rozwija się prawidłowo i po prostu trzeba cierpliwie czekać na kolejną wizytę?

[Lea_ny]

Napisane przez Samarinda

Tak czytam Wasze posty i się zastanawiam. Czy jeżeli nie jest ani lepiej, ani gorzej (mdłości są, ale tylko trochę, piersi raz bolą, raz nie), nie ma plamień to znaczy, że ciąża rozwija się prawidłowo i po prostu trzeba cierpliwie czekać na kolejną wizytę?

Prawdopodobnie tak Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji, ale trzeba myśleć pozytywnie. Niestety dopóki nie czuć ruchów dziecka, to czekanie od wizyty do wizyty może być stresujące, no ale nie ma innego wyjścia, bo jeśli nic się nie dzieje niepokojącego, to nikt nie będzie codziennie na USG latać.

Ja wiem, ze będę sie strasznie stresować między wizytami... muszę sobie opracować jakąś metodę relaksacji, żeby nie zwariować

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Samarinda]

Napisane przez Lea_ny

Prawdopodobnie tak Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji, ale trzeba myśleć pozytywnie. Niestety dopóki nie czuć ruchów dziecka, to czekanie od wizyty do wizyty może być stresujące, no ale nie ma innego wyjścia, bo jeśli nic się nie dzieje niepokojącego, to nikt nie będzie codziennie na USG latać.

Ja wiem, ze będę sie strasznie stresować między wizytami... muszę sobie opracować jakąś metodę relaksacji, żeby nie zwariować

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Wiadomo, że jeżeli dziecko jest bardzo uszkodzone, natura czasami sama to reguluje. Grunt to nie mieć sobie nic do zarzucenia i odpowiednio o siebie dbać, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. To była część mojej terapii: przyjąć do wiadomości, że nie wszystko jest pod moją kontrolą i nie wszystko mogę przewidzieć.

[Lea_ny]

Ja mam takie mdłości, ze szok, chociaz póki co nie rzygam... ale jak tylko wstaje z łóżka, to wszystko mu podchodzi do gardła :/

A na dodatek nie wiem czy coś mnie pomału nie chce rozłożyć - bo mam lekki katar i taką "pełną głowę"... Mąż mowi, żebym poszla po zwolnienie, bo skoro staraliśmy się 3 lata, to nie ma co ryzykować w robocie, gdzie codziennie przewijają się setki osób i ich zarazki... ale nie wiem czy internista będzie chciał mi je dac, bo pewnie nawet gardła nie mam zaczerwienionego, żeby mógł się dopatrzec jakichkolwiek przeciwwskazań do pracy. Chociaż może się zliuje, bo to tylko do końca tygodnia, potem mam 10 dni urlopu...

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[aisot]

Napisane przez Lea_ny

Prawdopodobnie tak Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji, ale trzeba myśleć pozytywnie. Niestety dopóki nie czuć ruchów dziecka, to czekanie od wizyty do wizyty może być stresujące, no ale nie ma innego wyjścia, bo jeśli nic się nie dzieje niepokojącego, to nikt nie będzie codziennie na USG latać.

Ja wiem, ze będę sie strasznie stresować między wizytami... muszę sobie opracować jakąś metodę relaksacji, żeby nie zwariować

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Ciekawe kiedy poczujemy pierwsze ruchy. to musi byc dziwne uczucie

[favianna]

Napisane przez Samarinda

Wiadomo, że jeżeli dziecko jest bardzo uszkodzone, natura czasami sama to reguluje. Grunt to nie mieć sobie nic do zarzucenia i odpowiednio o siebie dbać, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. To była część mojej terapii: przyjąć do wiadomości, że nie wszystko jest pod moją kontrolą i nie wszystko mogę przewidzieć.

Dokładnie tak jak piszesz.
Dla mnie najtrudniejsze będą badania prenatalne bo to miejsce gdzie ma się wpływ i generalnie już zapowiedzialam mojemu że to on będzie odbierał wyniki. Zresztą sama już nie wiem.
Nie stresuje mnie objawy czy ich brak, ale mega stresuje mnie myśl o badaniach które dają 99,6% pewności...

[Mimisia84]

Czesc dziewczyny Jestem juz tydzien po poronieniu, a czytam Was codziennie Ominął mnie szpital. Jest ok. Niedługo mam robić badania czy nie mam jakiegos wirusa, który mogl byc przyczyna poronienia. Poza tym lekarz pytal czy na poczatku ciazy mialam jakies zapalenie (niestety mialam: ucha i do tego wredny 2-tyg katar). Wszystko mogło byc przyczyna poronienia na tak wczesnym etapie rozwoju, ale nie jest to juz do zbadania. Nawet nie chcialabym wiedziec.

Kibicuje Wam i nie martwcie sie niepotrzebnie!

Ja zaczynam starania od kwietnia

Czasem bede do Was pisac, jesli pozwolicie. Troche sie juz zżylam z Wami. 😍😍

Prosze o diete na priv 😁

[Montii]

Napisane przez aisot

Ciekawe kiedy poczujemy pierwsze ruchy. to musi byc dziwne uczucie

ja poczulam w 16tc
w drugiej ciazy ponoc wczesniej to nastepuje

Napisane przez favianna

Dokładnie tak jak piszesz.
Dla mnie najtrudniejsze będą badania prenatalne bo to miejsce gdzie ma się wpływ i generalnie już zapowiedzialam mojemu że to on będzie odbierał wyniki. Zresztą sama już nie wiem.
Nie stresuje mnie objawy czy ich brak, ale mega stresuje mnie myśl o badaniach które dają 99,6% pewności...

pamietam jak dzis te badania,
lekarz robil pomiary i taka cisza
i tylko
- prawidlowe
-prawidlowe
-prawidlowe

kamien z serca

[favianna]

Napisane przez Montii

ja poczulam w 16tc
w drugiej ciazy ponoc wczesniej to nastepuje



pamietam jak dzis te badania,
lekarz robil pomiary i taka cisza
i tylko
- prawidlowe
-prawidlowe
-prawidlowe

kamien z serca

Ja chcę jeszcze robić te rozszerzone z osocza krwi, próbka leci do stanow i czeka się 10 dni i one maja taki wysoki procent ale w moim wieku muszę
A jak się wie że z racji samej cyferki w dowodzie jest większe prawdopodobieństwo to niestety miękkie kolana mnie jeszcze 1,5 mies czekają

[aisot]

Napisane przez Mimisia84

Czesc dziewczyny Jestem juz tydzien po poronieniu, a czytam Was codziennie Ominął mnie szpital. Jest ok. Niedługo mam robić badania czy nie mam jakiegos wirusa, który mogl byc przyczyna poronienia. Poza tym lekarz pytal czy na poczatku ciazy mialam jakies zapalenie (niestety mialam: ucha i do tego wredny 2-tyg katar). Wszystko mogło byc przyczyna poronienia na tak wczesnym etapie rozwoju, ale nie jest to juz do zbadania. Nawet nie chcialabym wiedziec.

Kibicuje Wam i nie martwcie sie niepotrzebnie!

Ja zaczynam starania od kwietnia

Czasem bede do Was pisac, jesli pozwolicie. Troche sie juz zżylam z Wami.

Prosze o diete na priv

Wpadaj do nas bo sie jeszcze uschniemy z tęsknoty! ️ jak miło ze zaglądasz. Daj znać koniecznie jak starania. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

A powiedzcie mi, moze któraś sie orientuje- pracuje na umowę o prace, w styczniu dostałam awans i zmieniono mi etat na cały wypracowałam go i nie chciałam iść szybko na zwolnienie ale tak sie czuje ze masakra. Jak to jest z tym zwolnieniem w ciąży a potem z zostaniem z dzieckiem na rok. Podpowiecie mi?

[Montii]

Napisane przez favianna

Ja chcę jeszcze robić te rozszerzone z osocza krwi, próbka leci do stanow i czeka się 10 dni i one maja taki wysoki procent ale w moim wieku muszę
A jak się wie że z racji samej cyferki w dowodzie jest większe prawdopodobieństwo to niestety miękkie kolana mnie jeszcze 1,5 mies czekają

tak,wiem o ktore chodzi
ale mysl pozytywnie

[Lea_ny]

Napisane przez aisot

Wpadaj do nas bo sie jeszcze uschniemy z tęsknoty! ️ jak miło ze zaglądasz. Daj znać koniecznie jak starania. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

A powiedzcie mi, moze któraś sie orientuje- pracuje na umowę o prace, w styczniu dostałam awans i zmieniono mi etat na cały wypracowałam go i nie chciałam iść szybko na zwolnienie ale tak sie czuje ze masakra. Jak to jest z tym zwolnieniem w ciąży a potem z zostaniem z dzieckiem na rok. Podpowiecie mi?

Jeśli zmieniono etat, to chyba licza pensje od dnia zmiany, a nie z ostatnich 12 miesięcy Ale musisz się upewnić.

[asiaczek87]

Dziewczyny, które już miały badania prenatalne z pierwszym dzieckiem : rozumiem, że robilyscie tylko te badania nieinwazyjne np. USG prenatalne, czy jakieś szczegółowe badania krwi?

Czytalam o tych inwazyjnych, ale nie robi się ich bez powodu, więc mnie to masm nadzieję ominie

[favianna]

Napisane przez Montii

tak,wiem o ktore chodzi
ale mysl pozytywnie

dziękuję staram się

[aisot]

Napisane przez Lea_ny

Jeśli zmieniono etat, to chyba licza pensje od dnia zmiany, a nie z ostatnich 12 miesięcy Ale musisz się upewnić.

To wiem ze tak, ale pytanie o l4 - 100% jest płatne czy jak? i urlop wychowawczy/ rodzicielski potem czy coś takiego.. Jak to sie liczy? Jak na rok to 80 czy 60 % wynagrodzenia ?

[Lea_ny]

Napisane przez aisot

To wiem ze tak, ale pytanie o l4 - 100% jest płatne czy jak? i urlop wychowawczy/ rodzicielski potem czy coś takiego.. Jak to sie liczy? Jak na rok to 80 czy 60 % wynagrodzenia ?

L4 z kodem B (ciazowym) płatne 100%, a macierzynski jak od razu zdeklarujesz na rok to 80%, a jak weźmiesz na pół roku, to 100% (mozesz wtedy przedłużyć o te pół roku, tylko wtedy druga połowa będzie płatna już tylko 60%).

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[aisot]

Napisane przez Lea_ny

L4 z kodem B (ciazowym) płatne 100%, a macierzynski jak od razu zdeklarujesz na rok to 80%, a jak weźmiesz na pół roku, to 100% (mozesz wtedy przedłużyć o te pół roku, tylko wtedy druga połowa będzie płatna już tylko 60%).

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Całkiem proste.
Dzięki

[superhuman]

Napisane przez Lea_ny

Jeśli zmieniono etat, to chyba licza pensje od dnia zmiany, a nie z ostatnich 12 miesięcy Ale musisz się upewnić.

Z ostatnich 12 miesięcy zawsze chyba liczą, bo też sie dowiadywałam. Mam podobną sytuację. Aczkolwiek najlepiej chyba zadzwonić do zusu i zapytać konkretnie.

[Maadzialenaa]

Dziewczyny czy któraś z Was też tak ma, że potrafi ją cały dzień boleć podbrzusze (jest to taki ból jednostajny prostoliniowy mówiąc jak na fizyce)?
I czy któraś z Was robiła już badanie moczu będąc w ciąży i czy wyszły komukolwiek w tym badaniu erytrocyty w moczu?