milosc przez internet...istnieje???

[Karolina Maria]

Zadko wchodziłam na czat i nawiązywałam znajomości, jeśli juz to tylko internetowe, zadnego realu,aż do momentu gdzy poznałam w necie mojegi TŻ! Slub w styczniu

[Elittle]

Napisane przez Karolina Maria

Zadko wchodziłam na czat i nawiązywałam znajomości, jeśli juz to tylko internetowe, zadnego realu,aż do momentu gdzy poznałam w necie mojegi TŻ! Slub w styczniu

Określę Cię słowem mojego kumpla: Fuksiara
Zmień sobie nazwę użytkownika

[kocham-pulpecika]

pewnie że istnieje tak wlaśnie poznałam sie z moim kochanym jestesmy już ze soba ok roku
wiec nie zadręczaj sie takimi pytaniami My spotklismy sie ze soba po ok 4 miesiacach jak sie poznalismy i nie bylo rozczarowania mogdy w to nie wierzylam a teraz.... świata poza sobą nie widzimy pozdro

[DolinaNocy]

Ja także muszę doładczyć do tego wątku i wypowiedzieć się 'za' Zgodzę się z tym, że trudno nazwać 'to' miłością zanim się kogoś spotka na żywo, ale takie rozmowy przez internet stanowią już dużą podstawę U mnie było to w ten sposób, że to mój TŻ znalazł mnie w katalogu gg Rozmawialiśmy ze sobą tak ponad rok, bo ja nie myślałam o żadnych spotkaniach na żywo (wiem, głupia byłam ;p sama sobie wydłużałam czas do szczęścia ;p ). Nie wysyłaliśmy sobie też żadnych zdjęć (kolejny mój wymysł ;p ). No i po roku się spotkaliśmy... Najlepsze jest to, że okazało się, żę on mieszka w bloku obok Ale mimo, że mieszka tak blisko nie pamiętaliśmy, żebyśmy się kiedykolwiek wcześniej spotkali
Teraz jesteśmy już ze sobą 3 rok i jesteśmy bardzo szczęśliwi
Także i Tobie życzę szczęścia

[maja55]

Cieszę się, że w Twoim przypadku internetowa znajomość okazała sie taką jaką sobie "stworzyłaś" na podstawie pewnych wyobrażeń, zlepka zdań, które ze sobą wymieniliście.

Czy można zakochać sie "via" internet? Coś w tym jest - sama przez chwilę byłam uwikłana w taki związek, z tym, że on miał tez swoje podłoże w realu. Chłopak znał mnie "z widzenia", wymieniliśmy ze sobą kilka maili, przenieśliśmy się na gg i zaczęło się coś na kształt zauroczenia. Ja byłam w nim w jakiś sposób zauroczona również, co także miało miejsce w rzeczywistych kontaktach z nim. Jednak w pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że bardziej pociągała mnie ta pewna niepewność i niedostępność - tak - do -końca, niż on-wspaniały - w -rzeczywistości. I skończyło się

Znam parę, która poznała sie przez internet. Dzieliło ich mnóstwo kilometrów. Po dłuższym czasie konwersowania i rozmów telefonicznych spotkali się i ich wyobrażenia o sobie potwierdziły się. Dzisiaj są razem i są szczęśliwi.

Znam tez osoby, które bardzo rozczarowały się takimi internetowymi znajomościami.
Więc wydaje mi się, że wszystko zależy tez od tego jak szczere są osoby

[Cassandra 23]

Ja ze swoim TŻ tez poznalismy sie przez pewna stronke internetową Ale na drugi dzien doszlo do pierwszego spotkania ( mieszka 7 km ode mnie) i już rozmowy odbywały sie tylko w realu. Za 2 tyg. ślub.

[IIserenityII]

Napisane przez jawa czy sen

No wiec w koncu moge sie wypowiedziec sama na ten temat...bo chyba mam juz doswiadczenie..jestem po spotkaniu z ta osoba..I bylo cudownie,byl taki jakiego go poznalam na internecie,tak samo zabawny,tak samo usmiechniety..tak samo ze mna rozmawial.A uczucia,ktore poczulam klikajac z nim wcale nie uciekly i teraz sa o wiele mocniejsze.Wiec odpowiadajac na pytanie zadane w temacie....jestem na TAK i moge juz teraz napisac,ze odczulam to na wlasnej skorze.Trzeba tylko trafic na dobra osobe,bo wiadomo ze nie wszyscy sa szczerzy.Pozdrawiam

Super, cieszymy sie bardzo z twojego szczęścia, tylko żeby to sie nie zmieniło po czasie bo i tak bywa....

[paulinka3110]

Ja osobiście nie wierzę w miłość przez Internet! Ale pewnie dlatego, że sama czegoś takiego nie doświadczyłam!

Natomiast moja koleżanka poznała chłopaka przez Internet, spotkali się po tygodniu i są już parą 3 lata

[maja55]

Napisane przez Cassandra 23

Ja ze swoim TŻ tez poznalismy sie przez pewna stronke internetową Ale na drugi dzien doszlo do pierwszego spotkania ( mieszka 7 km ode mnie) i już rozmowy odbywały sie tylko w realu. Za 2 tyg. ślub.

Wszystkiego dobregoI pięknego ślubu

[aniatr]

Istnieje!najlepszym przykładem jest moj brat i bratowa są już 2 lata po ślubie a poznali się właśnie przez internet!

[lutiana]

Ja myślę, że internet jest dobrą, jak każda inna drogą, do poznania drugiej połówki. Trzeba się liczyć z ryzykiem, że przy pierwszym spotkaniu nastąpi rozczarowanie, jednak przy odrobinie szczęścia można w ten sposób poznać ukochaną osobę. Jednak nie widzę możliwości utrzymywania w ten sposób związku na dłuższą metę. Dalsze etapy związku raczej wymagają już spotkań realnych a nie klikania na gg czy czacie, poza tym spotkania realne są o wiele przyjemniejsze niż suche porozumiewanie się za pomocą komunikatora i literek, takie jest moje zdanie

[cashmere]

uważam że jak najbardziej można znaleźć miłość w internecie. ale czy zaczyna się ona w momencie znajomości tylko na poziomie on-line?hmmm... będąc w tej sytuacji wierzy się że tak, ale to może być jednak tylko zauroczenie/fascynacja drugą osobą. Ma się wtedy także skłonność do idealizowania tego kogoś. Jednak rozmawiając z kimś przez dłuższy okres czasu można naprawdę bardzo dobrze poznać człowieka. Szczególnie jeśli mówimy o rozmowach np.przez Skype a nie gg. Słysząc czyjś głos łatwo rozpoznać PRAWDZIWE emocje, co jest awykonalne podczas pisania. Także gdy ktoś jest daleko pozostaje tylko rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

przerabiałam taką historię na własnej skórze, wiem co piszę

[Futbolowa]

Moim zdaniem...
To zależy. Nie krytykuję zawierania znajomości poprzez Internet, bo przecież można wtedy poznać się od 'wewnątrz' [zakładam, że oboje są szczerzy]. Ale tylko zawieranie znajomości, bo... Aby kogoś pokochać trzeba poczuć jego dotyk, jego bliskość, spojrzeć w jego oczy i odszukać w nich szczerość. Przy komputerze mamy tylko literki. Literki, które mogą okazać się pustymi słowami... Dla mnie naiwni są ci, którzy zakochują się w kimś, kogo nigdy w życiu nie widzieli. Wydają mi się tacy... Zdesperowani i pozbawieni 'czegoś' wewnątrz siebie...
Załóżmy jednak, że poznajemy tę osobę, w której się niby-zakochujemy za pośrednictwem sympatii czy innej fotki.pl. Póki mieszka się gdzieś blisko - rozumiem to. Ale związek na odległość z kimś, kogo znamy tylko z kilku spotkań i GG, czy innego cudu? Dla mnie niepojęte i nie do przyjęcia...

[wenedka]

Dziewczyny, tak samo jak przez internet, mozna rozczarowac sie na zywo... Ile to watkow bylo o tym, jak facet oklamal dziewczyne...

[izuu]

Eh wg mnie, mojego doświadczenia nie kochasz Go, tylko własne wyobrażenie o nim... rozmowy przez internet to nie jest prawdziwe życie, a więc o związek nie ma szans.. Chociaz moja przyjaciółka mieszka w Madrycie i przez neta poznała chłopaka z Kielc, są już długo razem... Ale oni się spotykają, rzadko co prawda, ale jednak..

[cashmere]

Napisane przez wenedka

Dziewczyny, tak samo jak przez internet, mozna rozczarowac sie na zywo... Ile to watkow bylo o tym, jak facet oklamal dziewczyne...

zgadzam się.
w sieci niestety pełno niedowartościowanych i dziwnych ludzi którzy przedstawiają innym siebie takiego jakim by chcieli być a prawda bywa szokująca czasami

[wenedka]

Napisane przez cashmere

zgadzam się.
w sieci niestety pełno niedowartościowanych i dziwnych ludzi którzy przedstawiają innym siebie takiego jakim by chcieli być a prawda bywa szokująca czasami

No tak, ale to samo może zdarzyć się na żywo. Facet/dizewczyna naopowiada niestworzonych rzeczy drugiej stronie i juz ;0
Poza tym to chyba trudno zakochać się przez internet, można się zapoznać, owszem

[Lilo90]

Ja wlasnie tak sie zakochalam
Pisalismy ze soba przez 3 lata jako przyjaciele
na wakacjach sie spotkalismy i jestesmy razem szczesliwi
Dlatego wierze, ze mozna kogos pokochac przez internet jesli zna sie bardzo dobrze z ta osoba My rozmawialismy prawie codziennie, dzownilismy i teraz znam go niemal na wylot

[serduszkoiz]

Wiesz ja ci powiem tak poznalam dwie osoby przez internet . Jeden ponad 4 lata temu. Doszlo do spotkania i bylismy narzeczonymi ale wlasnie sie to rozpadlo. Teraz znow przez przypadek ktos sie do mnie odezwal na gadu i tez sie spotkalam i wydaje sie mily. Mysle ze odpwiesz sobie na pytanie jak sie spotkacie

[malinowo-truskawkowa]

Uważam, że nie można się zakochać przez internet, choć prawdziwe miłości, są naprawdę nieliczne, ale się zdarzają. W takiej znajomości idealizujemy drugą osobę. Ta osoba może wydawać się nam idealna, bo przecież nie ujawnia swoich wad. i nie mam tu na myśli, że robi to celowo, ale co innego szczera rozmowa w realu i obserwacja zachowanie kogoś, poznawanie go w realnej rzeczywistości odkrywanie jego zalet ale także wad, a co innego internetowa znajomość, która nie przekazuje pełnego obrazu.

[Lilo90]

Napisane przez serduszkoiz

Wiesz ja ci powiem tak poznalam dwie osoby przez internet . Jeden ponad 4 lata temu. Doszlo do spotkania i bylismy narzeczonymi ale wlasnie sie to rozpadlo. Teraz znow przez przypadek ktos sie do mnie odezwal na gadu i tez sie spotkalam i wydaje sie mily. Mysle ze odpwiesz sobie na pytanie jak sie spotkacie

Ja sie z nim spotkalam i teraz jestem pewna, ze naprawde go kocham i kochalam

[irsin]

znalam go przez 5 lat internetowo, teraz od dwoch jestesmy razem, mieszkamy ze soba i jestem najszczesliwsza na swiecie
szczerze mowiac, 7 lat temu inaczej sie poznawalio ludzi na necie,ja sie nie balam spotykac, jechac do kogos na spotkanie, teraz niestety juz tak "odwazna " nie bylabym niestety
w kazdym razie ja przez internet poznalam moja milosc nad zycie

[Lilo90]

Napisane przez irsin

znalam go przez 5 lat internetowo, teraz od dwoch jestesmy razem, mieszkamy ze soba i jestem najszczesliwsza na swiecie
szczerze mowiac, 7 lat temu inaczej sie poznawalio ludzi na necie,ja sie nie balam spotykac, jechac do kogos na spotkanie, teraz niestety juz tak "odwazna " nie bylabym niestety
w kazdym razie ja przez internet poznalam moja milosc nad zycie

5 lat robi wrazenie
to z moimi trzema jest nic
szczescia zycze

[ola_108]

miłość prze neta nie istnieje ;]. owszem, mozna sie poznac, ustawic i wtedy moze cos z tego wyjsc. w jako taką internetową miłość nie wierzyłam i nie wierze.

wg esy, gg, maile i takie tam 'nowczesne' rzeczy nie przemawiają do mnie... jakies takie hmm...beznamiętne to

[abc17]

Kochane,prosze was o pomoc.
Od 2 lat utrzymuje kontakt z pewnym mezczyzna,mieszkamy dosc daleko od siebie ale codziennie piszemy ze soba,jak nie gg to sms i czesto wieczorami dzownimy i opowiadamy sobie jak minal dzien... wkoncu postanowolismy sie spotkac ale dopiero w grudniu,na sylwestra.A problem mam taki ze za 2 tyg on ma urodziny,tak jak jak ja jest samotny i chcialabym mu zrobic jakis prezent... i tu pada pytanie \"jaki?\" otoz sama nie wiem i pisze o rade...myslalam zeby wyslac swoje zdjecie w jakiejs ladnej kolorowej rameczce,i jakis list do tego... ale czy to nie takie prymitywne,pospolite?maci e jakies pomysly...prosze o rade i pozdrawiam

[Lilo90]

Napisane przez abc17

Kochane,prosze was o pomoc.
Od 2 lat utrzymuje kontakt z pewnym mezczyzna,mieszkamy dosc daleko od siebie ale codziennie piszemy ze soba,jak nie gg to sms i czesto wieczorami dzownimy i opowiadamy sobie jak minal dzien... wkoncu postanowolismy sie spotkac ale dopiero w grudniu,na sylwestra.A problem mam taki ze za 2 tyg on ma urodziny,tak jak jak ja jest samotny i chcialabym mu zrobic jakis prezent... i tu pada pytanie \"jaki?\" otoz sama nie wiem i pisze o rade...myslalam zeby wyslac swoje zdjecie w jakiejs ladnej kolorowej rameczce,i jakis list do tego... ale czy to nie takie prymitywne,pospolite?maci e jakies pomysly...prosze o rade i pozdrawiam

Mysle ze to jest piekny prezent a on powinien sie ucieszyc
Moim zdaniem dobry pomysl

[abc17]

dzieki za rade,jakos tak mi lzej na duszy ze popiersz to obawiam sie tylko czy mnie i tego prezentu nie wysmieje... w sumie wymienialismy sie juz zdj. ale chce zeby ten prezent byl czyms wiecej niz tylko "Zdjeciem'
A moze macie jakies inne pomysly na prezent urodzinowy dla 'wirtualnego przyjaciela...?"
dzieki,milego dnia zycze.

[karolakep]

Ja poznalam faceta poprzez net, bylam zauroczona, ale tez nie wiedzialam czy to zauroczenie czy cos wiecej. Po paru spotkaniach na ktore w koncu sie zdecydowalam okazalo sie ze klapa- dostrzeglam cechy ktorych poprzez net nie moglam zobaczyc, a ktore mi nie odpowiadaly i rozstalismy sie. Ale... zdarzylo sie jeszcze cos hehe poznalam innego mezczyczne poprzez net z ktorym nie czekalam dlugo na spotkanie w cztery oczy i... i to okazalo sie "tym czyms" dzis jest moim mezem. Wniosek nasuwa sie sam: warto sie spotkac zanim sie czlowiek nakręci my po kilku spotkaniach patrzlismy na siebie i myslelismy o sobie zupelnie inaczej niz podczas pogaduch na necie. Spotkanie weryfikuje nasze wyobrazenia

[Lilo90]

W sumie zanim ja sie z moim spotkalam to kupilam mu bransoletke Po prostu chcialam zeby mial cos co mu bedzie o mnie przypominalo
Nie wysmieje Cie z tym zdjeciem To cudowny prezent, bo bedzie mogl w kazdej chwili na Ciebie spojrzec
No widzisz karolakep Nawet swojego meza mozna poznac przez internet

[abc17]

dziekuje wam bardzo rowniez mam nadzieje ze to mu sie spodoba...gorzej jak nie,ale trudno sie mowi!