Wrześniówki 2016 <3

[Samarinda]

Kochane, ile wit. D bierzecie dziennie? Mi ginekolog zapisał 1500 j.m., a na ulotce jest napisane, że nie ma badan świadczących o szkodliwości przyjmowania wit. D w ciąży do 500 j.m. dziennie. A przedawkowanie może powodować hipokalcemię i opóźnienia w rozwoju dziecka o.O

[LiliowaGwiazdka]

Ja juz tak bardzo chce uslyszec serduszko... ;(

[JuliaBl]

Czy ktos z was ma moze podobne uczucie do mojego...? Mam wstret do jedzenia, a jestem ciagle glodna. Jem bo muszę ale sprawia mi to trudnosc. Nie mam ani jednej rzeczy na ktora mialabym ochotę...
Bardzo zle mi na zoladku i ciagle musze chodzic do toalety.

[Samarinda]

Napisane przez JuliaBl

Czy ktos z was ma moze podobne uczucie do mojego...? Mam wstret do jedzenia, a jestem ciagle glodna. Jem bo muszę ale sprawia mi to trudnosc. Nie mam ani jednej rzeczy na ktora mialabym ochotę...
Bardzo zle mi na zoladku i ciagle musze chodzic do toalety.

Oj kochaaaana, mów mi siostro

[cherriebomb]

Napisane przez JuliaBl

Czy ktos z was ma moze podobne uczucie do mojego...? Mam wstret do jedzenia, a jestem ciagle glodna. Jem bo muszę ale sprawia mi to trudnosc. Nie mam ani jednej rzeczy na ktora mialabym ochotę...
Bardzo zle mi na zoladku i ciagle musze chodzic do toalety.

Tak, myślę że wszystkie

[JuliaBl]

eh czyli to normalne, tylko czekam na moment aż bedzie zachciewac mi się tego i tamtego. Kocham jesc (nie to ze sie obzeram) :P ale utrudnia mi to trochę funkcjonowanie hehe

[chrupa]

Napisane przez cherriebomb

Tak, myślę że wszystkie

Albo większość.
Ale jak się już zmuszę to jest jakby lepiej, więc zaczęłam więcej jeść i może powoli zacznie przechodzić

[aisot]

Napisane przez JuliaBl

Czy ktos z was ma moze podobne uczucie do mojego...? Mam wstret do jedzenia, a jestem ciagle glodna. Jem bo muszę ale sprawia mi to trudnosc. Nie mam ani jednej rzeczy na ktora mialabym ochotę...

Bardzo zle mi na zoladku i ciagle musze chodzic do toalety.

Ja tak mam. Czasami myśle ze mam na coś ochote ale zaraz mi przechodzi

[Samarinda]

Ja zauważyłam, że gdyby mi ktoś pod nos podsunął, to okej. Ale jeżeli przygotowuję coś sama, to nudzi mi się w trakcie gotowania

Żelatynę można? Bo mi się galaretek z herbaty zachciało

[cherriebomb]

Napisane przez JuliaBl

eh czyli to normalne, tylko czekam na moment aż bedzie zachciewac mi się tego i tamtego. Kocham jesc (nie to ze sie obzeram) :P ale utrudnia mi to trochę funkcjonowanie hehe

Nie jest powiedziane, że będziesz mieć zachcianki pamiętam na studiach jedna z lektorek mówiła ze zachcianki w ciąży to tylko wymysły podświadomości, ponieważ ona nie miała żadnych
Po sobie wiem, że w zasadzie nie mam takich sytuacji ze na coś baaaardzo mam ochotę. Raczej konkretnie wiem na co nie mam ochoty no i zaczęłam jeść jabłka, które do tej pory mogły nie istnieć dla mnie i jadłam je jedynie sezonowo z drzewa u rodziców

[aisot]

Napisane przez Samarinda

Ja zauważyłam, że gdyby mi ktoś pod nos podsunął, to okej. Ale jeżeli przygotowuję coś sama, to nudzi mi się w trakcie gotowania

Żelatynę można? Bo mi się galaretek z herbaty zachciało

Galaretek z herbaty? :O co to?ja zjadam galaretki i nóżki

[chrupa]

Napisane przez Samarinda

Ja zauważyłam, że gdyby mi ktoś pod nos podsunął, to okej. Ale jeżeli przygotowuję coś sama, to nudzi mi się w trakcie gotowania

No ja już od jakiegoś czasu sama nic nie pichcę, tylko mężowi zlecam. Tylko tak jestem w stanie zjeść to, na co mam ochotę akurat. Bo inaczej ochota się kończy i nie jem nic

[cherriebomb]

Napisane przez aisot

Galaretek z herbaty? :O co to?ja zjadam galaretki i nóżki

Nie mam pojęcia ale brzmi genialnie

[JuliaBl]

no dokladnie! i ciagle mam uczucie sytosci a za chwile burczy mi w brzuchu

[chrupa]

Napisane przez cherriebomb

Nie jest powiedziane, że będziesz mieć zachcianki pamiętam na studiach jedna z lektorek mówiła ze zachcianki w ciąży to tylko wymysły podświadomości, ponieważ ona nie miała żadnych
Po sobie wiem, że w zasadzie nie mam takich sytuacji ze na coś baaaardzo mam ochotę. Raczej konkretnie wiem na co nie mam ochoty no i zaczęłam jeść jabłka, które do tej pory mogły nie istnieć dla mnie i jadłam je jedynie sezonowo z drzewa u rodziców

Ja nie mam jednej konkretnej zachcianki, raczej kilka takich rzeczy, o których "myślę ze smakiem" Wczoraj pognałam męża po parówki, szprotki, serek homogenizowany i gruszki

[cherriebomb]

Za mną ostatnio chodziło bliżej nieokreślone "coś". Po dwóch dniach myślenia okazało się ze mam na myśli smak szampana dla dzieci

[Samarinda]

Napisane przez cherriebomb

Nie mam pojęcia ale brzmi genialnie

Proste jak konstrukcja cepa - w mocnej herbacie owocowej rozpuszcza się żelatynę albo agar, do wystudzenia na powietrzu a potem w lodówce i gotowe można dosłodzić miodem albo syropem z agawy wedle uznania. Tylko teraz zostaje rooibos albo czysty susz owocowy Taka zdrowsza alternatywa dla tych chemicznych galaretek w proszku.

[chrupa]

Napisane przez cherriebomb

Za mną ostatnio chodziło bliżej nieokreślone "coś". Po dwóch dniach myślenia okazało się ze mam na myśli smak szampana dla dzieci

Noo... to jest dobry smak! Albo oranżada taka w szklanej butelce jak jeszcze można w wiejskim sklepiku dostać

Napisane przez Samarinda

Proste jak konstrukcja cepa - w mocnej herbacie owocowej rozpuszcza się żelatynę albo agar, do wystudzenia na powietrzu a potem w lodówce i gotowe można dosłodzić miodem albo syropem z agawy wedle uznania. Tylko teraz zostaje rooibos albo czysty susz owocowy Taka zdrowsza alternatywa dla tych chemicznych galaretek w proszku.

Dobre! Ja sobie wyobraziłam czarną herbatę, a to bardziej jak sok

[cherriebomb]

Napisane przez Samarinda

Proste jak konstrukcja cepa - w mocnej herbacie owocowej rozpuszcza się żelatynę albo agar, do wystudzenia na powietrzu a potem w lodówce i gotowe można dosłodzić miodem albo syropem z agawy wedle uznania. Tylko teraz zostaje rooibos albo czysty susz owocowy Taka zdrowsza alternatywa dla tych chemicznych galaretek w proszku.

Idę zaraz zrobić faktycznie genialnie proste a gdyby tak... ze zwykłej czarnej, tylko słabej i z cytryną? Mogłoby być ciekawe Tylko pewnie przez cytrynę się nie zetnie tak jak powinno

[chrupa]

Napisane przez cherriebomb

Idę zaraz zrobić faktycznie genialnie proste a gdyby tak... ze zwykłej czarnej, tylko słabej i z cytryną? Mogłoby być ciekawe Tylko pewnie przez cytrynę się nie zetnie tak jak powinno

cytryna galaretce raczej nic nie robi, mówi się że przez kiwi i ananasy się nie chce zsiadać

[Samarinda]

Napisane przez cherriebomb

Idę zaraz zrobić faktycznie genialnie proste a gdyby tak... ze zwykłej czarnej, tylko słabej i z cytryną? Mogłoby być ciekawe Tylko pewnie przez cytrynę się nie zetnie tak jak powinno

Może się nie ściąć to był mój ulubiony deser na wszystkich dietach praktycznie sama woda, a ile radochy

[cherriebomb]

Spróbuję z cytryną i bez cytryny i wam powiem co z tego wyszło

[Shanti90]

Witam w klubie nie mogę przygotowywać jedzenia, bo mi wszystko śmierdzi i przechodzi apetyt zanim zrobię i też zaczęłam jeść jabłka, których chyba od dwóch lat nie jadłam i ogólnie dziś mam dobry dzień, ale wczoraj MASAKRA. Poszłam do sklepu, musiałam wyjść, bo śmierdzi. Rozmawiam z Tż o parówkach to na samą myśl o nich do kibelka pobiegłam. Nie chcę już jęczeć wszystkim, ale czuję się źle osłabiona itp. A dzięki za rady na jęczmień. Tarłam złotem plus rumianek i dziś już lepiej

[chrupa]

Napisane przez Shanti90

Witam w klubie nie mogę przygotowywać jedzenia, bo mi wszystko śmierdzi i przechodzi apetyt zanim zrobię i też zaczęłam jeść jabłka, których chyba od dwóch lat nie jadłam i ogólnie dziś mam dobry dzień, ale wczoraj MASAKRA. Poszłam do sklepu, musiałam wyjść, bo śmierdzi. Rozmawiam z Tż o parówkach to na samą myśl o nich do kibelka pobiegłam. Nie chcę już jęczeć wszystkim, ale czuję się źle osłabiona itp. A dzięki za rady na jęczmień. Tarłam złotem plus rumianek i dziś już lepiej

Ja sobie cały czas mówię, że to z czasem mija.
Dzisiaj mam akurat lepszy dzień (nie licząc porannego wyjścia na badanie krwi), ale wczoraj ledwo żyłam. Taka sinusoida ciągle

[Montii]

od 16 jestem nie do życia...

a dzisiaj na poborze krwi chyba źle podałam swój pesel.. no chyba padne... jak mozna podac zle swoj pesel?

Napisane przez cherriebomb

Nie jest powiedziane, że będziesz mieć zachcianki pamiętam na studiach jedna z lektorek mówiła ze zachcianki w ciąży to tylko wymysły podświadomości, ponieważ ona nie miała żadnych
Po sobie wiem, że w zasadzie nie mam takich sytuacji ze na coś baaaardzo mam ochotę. Raczej konkretnie wiem na co nie mam ochoty no i zaczęłam jeść jabłka, które do tej pory mogły nie istnieć dla mnie i jadłam je jedynie sezonowo z drzewa u rodziców

Ja w 1 ciąży nie miałam zachcianek ,ciągnęło mnie do słodkiego, jadłam miód łyżką itp ale miałam po prost u smaki.

a teraz? jak nie zjem kiełbasy np z musztardą to chwiejcie narody albo koniecznie słone frytki, żurek itp.. myslałam, że takie napady są tylko w filmach, serio..

[JuliaBl]

Napisane przez chrupa

Ja sobie cały czas mówię, że to z czasem mija.
Dzisiaj mam akurat lepszy dzień (nie licząc porannego wyjścia na badanie krwi), ale wczoraj ledwo żyłam. Taka sinusoida ciągle

Tez sobie wmawiam zeby sie czuc lepiej Ja dzis mam jeden z gorszych, jeszce przeziebienie do tego a najlepiej juz czuje sie w lozku. brak sil na cokolwiek innego.

[kasia_wroc]

Napisane przez cherriebomb

Dzień dobry musze tak z rana się troszkę pozalic, bo dziś chyba jeden z tych gorszych dni. . Mdłości, depresja, mam ochotę zostać pod kołdrą do wieczora, a tu zaraz trzeba do pracy ;( tak jak czytam, to niektóre z Was mają dużo dużo gorzej, bo na okrągło mdłości i wymioty, ja tak nie mam. Ale uwierzcie mi, wolałabym sobie porządnie za przeproszeniem rzygnac niż czuć się ciągle jak na statku podczas sztormu. Najgorzej, że nie mam tak, że drażnią mnie zapachy czy smaki jeśli chodzi o jedzenie. Może bardziej sugerują co mam ochotę zjeść a co nie. Natomiast jeśli chodzi o ludzi - ludzie śmierdzą. Brudem. Ja śmierdze. Mój ukochany ojciec naszego dziecka śmierdzi. Bo pali, a nawet jak nie pali jak jestem w domu to i tak śmierdzi odkąd jestem w ciąży, codziennie zmieniam pościel bo śmierdzi tak ze nie mogę spać. W pracy staram się nie wychodzić do ludzi bo mam wrażenie ze śmierdzą. Albo w zależności od dnia - bo ja śmierdze. Koszmar, naprawde. Oprócz mocniejszych, ładnych zapachów, wszystko dookoła ma jednostajny zapach smrodu.
Przepraszam ze się Wam żale, ale w domu już nie mogą mnie słuchać, patrzą na mnie jak na chora psychicznie i chyba się modlą żeby to się skończyło.
Na dodatek ciągle jestem wściekła. Ale to tak, że w sekundzie wzbiera we mnie taki gniew ze mogłabym wręcz komuś przyłożyć za nic. Wczoraj nakrzyczalam na bogu ducha winna kobietę, bo nie mogłam przez nią wyjechać z parkingu....
Trzaskam drzwiami i się wydzieram bez powodu, tak jakby wszyscy byli przeciwko mnie. Oj nie mają ze mną łatwo... A ja sama ze sobą tez nie wytrzymuje czasem :/

Cherriebomb nie martw się Ja też mam takie napady złości czasem, że ich sama nie rozumiem. Potrafię w momencie bez powodu nakrzyczeć na męża, rzucić poduszką o ziemię, a potem wyję jak bóbr. Musimy przetrzymać

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez asiaczek87

Dziewczyny dzis przezylam chwilę grozy. Obudzilam się w kałuży jasnej krwi o 5 i jeszcze leciało w drodze do toalety. Zatrzymało się ale pojechalismy na IP na Polną, gdyż dodatkowo mam krwiaka podkosmowkowego. Przerazilam się, że odkleil mi się płód, gdyż od dwóch dni mniej leżałam. Czekalam na pustej izbie 30 minut, przyszła Pani doktor i kamień z serca. Wszystko ok, serduszko bije. Po prostu za dużo ruchu.

Jeszcze podczas siusiania wypadło mi coś twardego i w ogóle wpadlam w rozpacz. Warto pojechać i się uspokoić

Jak dobrze, że wszytsko się dobrze skończyło. Uważaj kochana na siebie

Mnie dziś pobolewa podbrzusze, ale przyszłam mega zmęczona z pracy i tak odczuwam jakoś zmęczenie

[Lea_ny]

Ja też tak miałam: niby byłam głodna i miałam na coś ochotey, ale jak przychodziło co do czego, to niedobrze mi się od tego robiło... A dzisiaj to już w ogóle masakra, kompletnie nie mam ochoty na jedzenie


Byłam u lekarza, bo temperatura podskoczyla do 38 i osłabienie coraz większe.
Zapisał mi spray do gardła Argentin (można brać w ciąży) i od temp. 38 kazał brać przeciwgoraczkowy.
Powiedział, ze póki co to infekcja wirusowa, ale może przerodzić się w bakteryjna - jeśli będę się czuć gorzej i pojawi się nalot na migdalkach, to mam wziąć antybiotyk.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[kasia_wroc]

Napisane przez favianna

Ktoś mi powiedział że to hormony rozluźniaja połączenia przelyk-zoladek i żołądek-jelita i ten smak to objaw refleksu. Kwaśny posmak to pojedynczy, metaliczny to podwójny.
No oszaleje z tym smakiem, paskudne to.

Też to miewam. Mega wkurzające, no i gumy do żucia zawsze pod ręką

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez weselna01

Warum? Teraz uskuteczniam dość banalną kuchnię, ale jak mam chęci, to szaleję. Głównie stawiam na nabiał, tłuszcze z orzechów lub ew. takie dodatki do węgli. Jak będziecie chciały to mam kilka fajnych pozycji - racuszki z kefiru z musem owocowym, spaghetti z sosem szpinakowo-serowym + orzeszki pinii, polędwiczki w sosie z gorgonzoli i szpinaku (a teraz gorgonazola w odstawkę ), łosoś w cieście francuskim, paella z mięsem lub krewetkami, steki z tuńczyka, halibut z pistacjowym chrustem i mój ostatni hit, uwaga: ciasto szpinakowe z owocami granatu (tak, to jest słodkie i to się je)

Ja chcę przepis na paellę

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez JuliaBl

Czy ktos z was ma moze podobne uczucie do mojego...? Mam wstret do jedzenia, a jestem ciagle glodna. Jem bo muszę ale sprawia mi to trudnosc. Nie mam ani jednej rzeczy na ktora mialabym ochotę...
Bardzo zle mi na zoladku i ciagle musze chodzic do toalety.

Miałam tak ostatnio. Teraz jestem cały czas głodna, jem po trochu, ale wiele rzeczy mi nie smakuję, które wcześniej uwielbiałam.
Najgorzej, że w nocy się budzę mega głodna Ale nie jem, lenistwo pójścia do kuchni na szczęście wygrywa

[JuliaBl]

Napisane przez kasia_wroc

Też to miewam. Mega wkurzające, no i gumy do żucia zawsze pod ręką

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------



Ja chcę przepis na paellę

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------



Miałam tak ostatnio. Teraz jestem cały czas głodna, jem po trochu, ale wiele rzeczy mi nie smakuję, które wcześniej uwielbiałam.
Najgorzej, że w nocy się budzę mega głodna Ale nie jem, lenistwo pójścia do kuchni na szczęście wygrywa

Tez wlasnie mam napady glodu w nocy alee nie miekkne i ide spac dalej Wlasnie to jest najgorsze ze rzeczy ktore wczesniej uwielbialam moglyby teraz nie istniec