Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[OYE]

Napisane przez cholernarejestracja

Polecam się zapoznać z tytułem wątku

[zakonna]

DZIEWCZYNY tyle razy już było mówione żeby ją ignorować, naprawdę. Tylko dajecie się prowokować i jest bez sensowna gównoburza na wątku.

[GrumpyCat]

Zjadłam całą paczkę rurek nadziewanych i zapiłam coca colą.

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

Zjadłam całą paczkę rurek nadziewanych i zapiłam coca colą.

ja wciągam faworki jutro tłusty czwartek, trzeba rano zapas pączuszków zrobić

[GrumpyCat]

Napisane przez pffe

ja wciągam faworki jutro tłusty czwartek, trzeba rano zapas pączuszków zrobić

Ja miałam wczoraj tłusty czwartek. Moja mama piekła drożdżówki z dżemem domowej roboty <3

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

Ja miałam wczoraj tłusty czwartek. Moja mama piekła drożdżówki z dżemem domowej roboty <3

Pyszności

[201604301932]

Ja wczoraj zrobilam babeczki!

[zakonna]

A mnie się nie chce robić pączków, zrobię jutro rundkę po cukierniach uwielbiam pączki....

[liselotta]

jem mandarynki bo poszczę przed mega kolacją ze znajomymi. wcześniej drzemałam. moje życie takie ciężkie.

[201604191001]

A ja nie szaleję jakoś ani za pączkami, ani za faworkami, więc nawet nie mam bólu dupy, że nie mogę ich zjeść (smażenie w smalcu).

Poza tym trochę buntuję się przed takimi "imprezami". Jak będę chciała nawpierniczać się pączków to zrobię to nawet w lipcu. Jak będę chciała iść na imprezę z przebierankami to nie będę czekać do karnawału czy halloween. Jak chcę mieć w domu choinkę do samej wiosny to będę miała. Nie będę szaleńczo imprezować w sylwestra tylko dlatego, że się cyferka w zapisie roku zmienia. Szampan jest smaczny każdego dnia tak samo.
No ogólnie jestem na nie

[zakonna]

A ja lubię pączki z różnymi nadzieniami, takie niestandardowe są tylko w tłusty czwartek.

[201604250941]

Napisane przez favianna

Kurcze powiem wam a propos facetów i chęci rozmnażania, że znam przypadek gościa co nigdy o rozmnazaniu nie myślał, związał się z kobietą troszkę starsza od siebie, ona już dzieci mieć nie może, są już długo razem i teraz jak jemu już bliżej do 50ki to zaczyna przeżywać żal że nie ma potomka. To jest tak kurcze różne u ludzi....

Wiesz, tak sobie myślę teraz, ze w sumie większość sąsiadów z bloku, ktorych znam, nie ma dzieci, a sa wszyscy emerytami. Nie wiem co za tym stoi i nie bede pytać, ale chyba nie wszyscy nie mogli. Faktycznie sporo ich, moze dlatego nie zadaja mi pytań.

Nie lubie faworków.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Grumpy do lekarza to sie idzie teraz, jak masz objawy, a nie jak juz znikna i nie ma co badac.

[Shar14]

Napisane przez candycotton

Tak się czasem zastanawiam co ludzie maja na mysli pisząc o planach ma zycie, które dziecko by pokrzyzowalo, to sie ciagle przewija, ale nikt nigdy nie rozwinal o co chodzi i potem sie zastanawiam czy.chce zdobyć K2, profesure, otworzyć restaurację czy co, to brzmi tak poważnie, 'mam plan'.

Ja bym chciała zostać stewardessą, a jeśli się nie uda to spedytorem lotniczym. Obie prace dość stresujące, więc po nich w domu chce mieć spokój i ciszę. Oprócz tego po studiach planuje sportowo wrócić do startów w zawodach jeździeckich. Czyli mój plan dnia wyglądałby mniej-więcej tak:
Wersja 1: lot, stajnia i do domu (tak codziennie w tygodniu, choć loty oczywiście codziennie być nie muszą), a w weekendy zawody (czyli de facto 2 dni wyjęte z życia, bo do domu się nie wraca).
Wersja 2: praca, stajnia, dom + weekendy zawody.
Wiem też, że być może w pewnym momencie będę musiała wybrać między tymi dwoma rzeczami. Jak się dobrze zakręce to co 2-3 lata będę zmieniać państwo zamieszkania. Także ciekawe gdzie w tym miejsce na dzieci?
Poza tym cieszę się bardzo, bo czytałam, że praca w powietrzu powiduje problemy z zajściem w ciążę.

Co do Tłustego czwartku to nic jeszcze nie ogarnęłam, jestem całą noc w pracy. Jutro pewnie mama przyniesie po 2 pączki i tyle, nie obżeram się w ten dzień.

[favianna]

Napisane przez candycotton

Wiesz, tak sobie myślę teraz, ze w sumie większość sąsiadów z bloku, ktorych znam, nie ma dzieci, a sa wszyscy emerytami. Nie wiem co za tym stoi i nie bede pytać, ale chyba nie wszyscy nie mogli. Faktycznie sporo ich, moze dlatego nie zadaja mi pytań.

Nie lubie faworków.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Grumpy do lekarza to sie idzie teraz, jak masz objawy, a nie jak juz znikna i nie ma co badac.

Może mają dzieci tylko one nie chcą tej legendarnej szklanki podawać?
U moich rodziców w bloku jest staruszka co już męża pochwala a ma córkę, która jej nie odwiedza, bo babcia nie zgodziła się żeby u niej wnuk z jego dziewczyną zamieszkał. A rodzina majetna, to nie jest jakaś sytuacja gdzie wszyscy jedzą tynk, tylko zięć i córka maja kilka sklepów i mieszkań.
No i teraz córka się obraziła i nawet na święta nie przyjeżdżają. Masakra jakaś.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Acha, faworki to mój koszmar kulinarny z dzieciństwa

[201604250941]

Nie, rodzice by wiedzieli, gdyby mieli dzieci, faktycznie nie maja.

Stewardessa ambitnie, czasem mi się to wydaje swietnym zawodem, a potem sobie przypominam, ze się boję latać XD

[Shar14]

Napisane przez candycotton

Nie, rodzice by wiedzieli, gdyby mieli dzieci, faktycznie nie maja.

Stewardessa ambitnie, czasem mi się to wydaje swietnym zawodem, a potem sobie przypominam, ze się boję latać XD

Ja za to bardzo lubię, a samoloty mnie fascynują. do tego stopnia, że pracując w tej chwili na lotnisku od początku wakacji, potrafię wylecieć do okna, bo moja ulubiona DHLka ląduje. poznaje ją już po samym dźwięku silników, ale to już zboczenie zawodowe.

[201604250941]

Mni tez fascynuja. Szczegolnie katastrofy XD

[Margot45]

Zjadłam dwa talerze zupy pomidorowej, dwa serdelki, zagryzłam resztką sernika i powiedzmy, że się najadłam. Tłusty czwartek mnie nie rusza, prezes pewnie przyniesie pączki to jednego zjem, i tyle.

[Bananalama]

a mój kot się ślicznie opiekuje dziećmi. Nigdzie nie pójdą same, bo on się im kładzie na butach koło drzwi i drapie, jak próbują podejść . Zarobił już pierwsze pieniążki na pilnowaniu dzieci, a zarobioną kasę przeznaczył na wycieczkę last minute dla mnie i konkubenta. Złoty chłopiec.

[201608040942]

Napisane przez Margot45

Czy mogę się podpiąć pod Twój plan życiowy...?

A jeść zamierzam zupkę pomidorową własnej produkcji teraz tylko mam dylemat - ryz czy makaron? Może sondę założę?

Pomidorowa z robakami pycha!!!

wyjasniam
robaki=mieszanka ryzu bialego i ciemnego( uwielbiam ta mieszanke czarny ryz smakuje zupelnie inaczej)

Ja dzis i wczoraj jadlam zurek kujawski i surowa bratwurst robila mi za biala kielbase oczywiscie ta kielbase ugotowalam w zurku. Do tego podsmazona cebulka i kapka smietany. Boczku nie mialam, wiec skwarek nie bylo

[201803111829]

Ja planuję otworzyć salon fitness. Jakoś siebie nie wyobrażam żebym w ciąży nadal skakała na skakance, tańczyła na rurze czy dzwigała sztangi, robiła brzuszki z obciążeniem i to wszystko z klientami. I co, miałabym zamknąć biznes na 9 miesięcy ciąży + min. Pół roku macierzyńskiego? Z czego bym placila za lokal? Za media?
W moim przypadku dzieci to tragedia.

[201604301932]

Mam podobnie- kredyt na karku, ładnych parę lat do spłaty, praca taka, że nie da się zrywać w ciągu dnia, gdyby dziecko było chore/wymagało opieki. W moim przypadku dziecko to finansowy dramat, niestety.

[201611240917]

No jak wy na macierzynskim, to ojciec dziecka was utrzymuje.
Tak powinno byc przynajmniej.

[pffe]

Napisane przez shantai

No jak wy na macierzynskim, to ojciec dziecka was utrzymuje.
Tak powinno byc przynajmniej.

To sorry, u mnie się to nie wydarzy bo mnie nikt nie będzie utrzymywał. Może się walić, palić i mogę spać pod mostem ale nie będę niczyją utrzymanką Jestem dumna z tego, że mnie chłop nie utrzymuje i koniec kropka. Ani grosza nie wezmę.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

A mówienie, że tak być powinno to totalna bzdura.

[favianna]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja planuję otworzyć salon fitness. Jakoś siebie nie wyobrażam żebym w ciąży nadal skakała na skakance, tańczyła na rurze czy dzwigała sztangi, robiła brzuszki z obciążeniem i to wszystko z klientami. I co, miałabym zamknąć biznes na 9 miesięcy ciąży + min. Pół roku macierzyńskiego? Z czego bym placila za lokal? Za media?
W moim przypadku dzieci to tragedia.

bedac instruktorka jogi juz bys mogla moja trenerka prowadzila zajecia do dosc zaawansowanej ciazy, wygladalo to nieziemsko, ale ona byla wycwiczona jak akrobatka, tylko mowila ze musi korygowac swoja postawe bo centrum rownowagi ma gdzie indziej, poza tym byly asany ktorych nie robila, a czesc robila plycej

wiec wiesz

P.S. na zdjeciu to ta w wysoka blondynka, w fioletowej koszulce, w srodku z brzuszkiem

[faeria]

Napisane przez zakonna

DZIEWCZYNY tyle razy już było mówione żeby ją ignorować, naprawdę. Tylko dajecie się prowokować i jest bez sensowna gównoburza na wątku.

toż to od samego początku wiadomo, w jakich celach gości tutaj na wątku OYE

Napisane przez shantai

No jak wy na macierzynskim, to ojciec dziecka was utrzymuje.
Tak powinno byc przynajmniej.

a oglądałaś dzisiejsze rozmowy w toku? nie ma tak łatwo


nie mogę się doczekać jutrzejszych pączków co prawda dzień przerwy od niejedzenia słodyczy, ale chyba nie umrę

[201604301932]

Napisane przez shantai

No jak wy na macierzynskim, to ojciec dziecka was utrzymuje.
Tak powinno byc przynajmniej.

Sorry, ale niezależność finansową cenię sobie wysoko - zaraz po zdrowiu.

[201611240917]

Jeju dziewczyny, ale ja pisalam o utrzymywaniu tylko jak dziecko jest na tyle male, ze musi byc z matka ciagle :P Jak sie ma dziecko, to z kims zazwyczaj :P

[Shar14]

Napisane przez pffe

To sorry, u mnie się to nie wydarzy bo mnie nikt nie będzie utrzymywał. Może się walić, palić i mogę spać pod mostem ale nie będę niczyją utrzymanką Jestem dumna z tego, że mnie chłop nie utrzymuje i koniec kropka. Ani grosza nie wezmę.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

A mówienie, że tak być powinno to totalna bzdura.

Zgadzam się, nawet na tak krótki czas, gdy dziecko jest małe no way.
Co ciekawe jak kiedyś napisałam coś podobnego na innym wątku to mnie mało matki nie zagryzły, że uważam, iż są utrzymankami. :ziew:

[OYE]

Napisane przez candycotton

Nie, rodzice by wiedzieli, gdyby mieli dzieci, faktycznie nie maja.

Stewardessa ambitnie, czasem mi się to wydaje swietnym zawodem, a potem sobie przypominam, ze się boję latać XD

Bardzo, wymagania szkola srednia i kurs

Napisane przez _Tinkerbell

Ja planuję otworzyć salon fitness. Jakoś siebie nie wyobrażam żebym w ciąży nadal skakała na skakance, tańczyła na rurze czy dzwigała sztangi, robiła brzuszki z obciążeniem i to wszystko z klientami. I co, miałabym zamknąć biznes na 9 miesięcy ciąży + min. Pół roku macierzyńskiego? Z czego bym placila za lokal? Za media?
W moim przypadku dzieci to tragedia.

Napisane przez nimueg

Mam podobnie- kredyt na karku, ładnych parę lat do spłaty, praca taka, że nie da się zrywać w ciągu dnia, gdyby dziecko było chore/wymagało opieki. W moim przypadku dziecko to finansowy dramat, niestety.

I prawidlowo, jak ktos nie ma warunku zdecydowanie nie powinien miec dzieci

Napisane przez favianna

bedac instruktorka jogi juz bys mogla moja trenerka prowadzila zajecia do dosc zaawansowanej ciazy, wygladalo to nieziemsko, ale ona byla wycwiczona jak akrobatka, tylko mowila ze musi korygowac swoja postawe bo centrum rownowagi ma gdzie indziej, poza tym byly asany ktorych nie robila, a czesc robila plycej

wiec wiesz

P.S. na zdjeciu to ta w wysoka blondynka, w fioletowej koszulce, w srodku z brzuszkiem

Kobiety w ciazy maratony biegaja, indywidualna sprawa