Mamusie październikowe 2015 :D

[gosiek0388]

Napisane przez Daisy 85

nie pomyślałam o tym...





Tak jak Elve wczesniej napisała, mam endometriozę + bardzo niską rezerwę jajnikową, prawie menapauza, czyli mało i bardzo kiepskiej jakości komórki, wiec albo teraz albo może być za późno...



Taki jest plan, ale cholera te terminy do niego mnie dobijają... poza tym mój zarodek został w Parensie, a Przybycień się przeniósł i nie wiem co robić...
Gosiek to prawda, że sab simplex jest wazny miesiąc po otwarciu???

Nie wiem ile sab simplex jest ważny ,myślę że więcej jak miesiąc. Myślę że jeśli zarodek został W Parensie to musisz do Janeczko,bo chyba raczej nie wydadzą Ci zarodka,nie wiem czy pod względem technicznym,transport itp jest to możliwe chyba nie,nieryzykowalabym utrata zarodka

Wysłane z mojego SAMSUNG Galaxy Grand Prime przy użyciu Tapatalka

[ewlina]

Napisane przez Daisy 85

i mało tego kupiłam sobie depilator laserowy i na instrukcji pisze, że nie można stosować jak się karmi piersią EWLINA myślisz, że faktycznie może mi coś być????? przecież piersi sobie nie będę naświetlać...

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------



będę musiała, bo nie chcę mieć jednego dziecka, rodzeństwo to cudowna sprawa, ja bez mojego brata sobie życia nie wyobrażam, a jak będzie źle to pomyślę o niani, która mnie trochę odciąży...

ad.cyców to plus taki, że daję to co najlepsze dla mojego dziecka i w końcu mam wielkie piersi, ale teraz już wiem, że na powiększenie bym się już nie zdecydowała

Daisy myślę że bardziej jest tu kwestia ze w ciąży jak i przy karmieniu piersią skóra jest o wiele bardziej wrażliwa, hormony i te sprawy i można się poparzyc ale mogę się mylić

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez elvegirl

Znalezione w necie:
"Podczas karmienia piersią zmienia się gospodarka hormonalna w całym organizmie. Dlatego też odradza się wykonania zabiegów laserowych. Jest możliwość pojawienia się przebarwień, bliznowaceń i skóra jest bardziej wrażliwa. Po okresie laktacji powinno się odczekać około 2 miesięcy"

Właśnie to napisaoam:-P. Mogłam najpierw doczytać wszystko;-)

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez elvegirl

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że każdy fragment ciała może zareagować inaczej?

Dokladnie

Napisane przez szwedka007

A to chcecie tak od razu drugie? Nie lepiej poczekac ze 2 lata ja tez chce dla malej rodzenstwo bo sama jestem jedynaczka ale tak szybko to chyba nie dalabym rady

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez Daisy 85

nie pomyślałam o tym...

Kurczę, nie możesz sobie darować tego lasera póki karmisz?

[Daisy 85]

Napisane przez diablica80

Daisy 85, Też myślałam o drugim jak najszybciej bo tak jak u Ciebie u mnie też niska rezerwa jajnikowa ... nawet nie wiem jak teraz to wygląda ale pewnie jeszcze niższa niż poprzednio bo przed ciążą stymulacje hormonalne miałam a to ponoć jeszcze obniża...
A na dodatek po cc trzeba trochę dłużej czekać ... ZONK

ja dostałam pozwolenie po pół roku

Napisane przez gosiek0388

Nie wiem ile sab simplex jest ważny ,myślę że więcej jak miesiąc. Myślę że jeśli zarodek został W Parensie to musisz do Janeczko,bo chyba raczej nie wydadzą Ci zarodka,nie wiem czy pod względem technicznym,transport itp jest to możliwe chyba nie,nieryzykowalabym utrata zarodka

Wysłane z mojego SAMSUNG Galaxy Grand Prime przy użyciu Tapatalka

no właśnie też się tego boję, a jakiego lekarza T y byś mi tam poleciła??? bo janeczko ma różne opinie...

Napisane przez ewlina

Daisy myślę że bardziej jest tu kwestia ze w ciąży jak i przy karmieniu piersią skóra jest o wiele bardziej wrażliwa, hormony i te sprawy i można się poparzyc ale mogę się mylić

Napisane przez elvegirl

Kurczę, nie możesz sobie darować tego lasera póki karmisz?

to chyba faktycznie sobie daruję... szkoda :-( tylko jak juz leży w domu to tak przykro... pewnie nie szubko zatem go użyję, bo później lato, kolejna ciąża, znowu kp, może do 40-stki sobie Grażynkę oporządzę

[elvegirl]

Napisane przez Daisy 85

to chyba faktycznie sobie daruję... szkoda :-( tylko jak juz leży w domu to tak przykro... pewnie nie szubko zatem go użyję, bo później lato, kolejna ciąża, znowu kp, może do 40-stki sobie Grażynkę oporządzę

Mała to cena za dzidziole

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

Mała to cena za dzidziole

no raczej, nie miałam 30 pare lat to wytrzymam jeszcze
nic, zmykam spać, bo mnie dziś mała wytyrała porządnie, charakterek po tatusiu

[mala29lll]

Hej Tragiczny dzień dziś miałam. Od rana mała nawija albo marudzi a ja całą noc się prawie przemartwiłam. Dziś na próbę po jedzeniu dałam Jej jeszcze MM, bo marudziła i zjadła te 40 ml niecałe ale marudziła dalej czyli to nie z głodu. Wieczory to ostatnio jedno wielkie marudznie. Ciekawe czy jak za 2 tygodnie niby skok się skończy to będzie inaczej czy już po prostu takie upierdliwiątko będzie

Napisane przez Daisy 85

a może jak dajesz jej z prawego to na końcu przystaw do lewego, żeby go częściej pobudzać, albo po prostu laktatot... a sika normalnie??? przynajmniej 4-5 ciężkich pampków?

Dzisiaj na wieczór zjadła z lewego cycka ale w dzień się buntowała. Nie wiem o co Jej chodzi kurde.Jakiś brzydszy czy co
Tak sika normalnie. 100 kg czasem wazy pampek

Napisane przez diablica80

Gorzej z popołudniową dłuższą drzemką...jak jest spacer to są 2-3 h.... ale próbuję teraz spacer przenieść na rano a nauczyć go spać tak między 13 a 16 w łóżeczku... walka trudna bo budzi się po 30 min ale robimy postępy.... nie wyciągam go z łóżeczka...zostawiam do marudzenia i pomagam zasnąć podając smoka setny raz...smyrając po czółku itp. Jak zaśnie to śpi już wtedy 1,5 - 2 h.

:

A ja znowu chcę przełożyć spacer z 11 na 15. Ok 11 w domu usypia w łóżeczku, a już po 15 ni cholery i później marudzi cały wieczór bo zmęczona

Napisane przez Daisy 85

i mało tego kupiłam sobie depilator laserowy i na instrukcji pisze, że nie można stosować jak się karmi piersią EWLINA myślisz, że faktycznie może mi coś być????? przecież piersi sobie nie będę naświetlać...[COLOR="Silver"]

A no nie wolno bo mogą Ci się plamy porobić. JAk byłyśmy w ciąży to na słońce ni eza bardzo bo sie mogły plamy robić hormonalne i teraz to samo przy KP i to samo z laserami, solariami itd

Napisane przez diablica80

Daisy 85, Też myślałam o drugim jak najszybciej bo tak jak u Ciebie u mnie też niska rezerwa jajnikowa ... nawet nie wiem jak teraz to wygląda ale pewnie jeszcze niższa niż poprzednio bo przed ciążą stymulacje hormonalne miałam a to ponoć jeszcze obniża...
A na dodatek po cc trzeba trochę dłużej czekać ... ZONK

A Ty też miałaś problem z zajściem? Jesteś po stymulacjach czy IVF? Moze nie doczytałam

[diablica80]

Napisane przez mala29lll

Hej Tragiczny dzień dziś miałam. Od rana mała nawija albo marudzi a ja całą noc się prawie przemartwiłam. Dziś na próbę po jedzeniu dałam Jej jeszcze MM, bo marudziła i zjadła te 40 ml niecałe ale marudziła dalej czyli to nie z głodu. Wieczory to ostatnio jedno wielkie marudznie. Ciekawe czy jak za 2 tygodnie niby skok się skończy to będzie inaczej czy już po prostu takie upierdliwiątko będzie



Dzisiaj na wieczór zjadła z lewego cycka ale w dzień się buntowała. Nie wiem o co Jej chodzi kurde.Jakiś brzydszy czy co
Tak sika normalnie. 100 kg czasem wazy pampek



A ja znowu chcę przełożyć spacer z 11 na 15. Ok 11 w domu usypia w łóżeczku, a już po 15 ni cholery i później marudzi cały wieczór bo zmęczona



A no nie wolno bo mogą Ci się plamy porobić. JAk byłyśmy w ciąży to na słońce ni eza bardzo bo sie mogły plamy robić hormonalne i teraz to samo przy KP i to samo z laserami, solariami itd



A Ty też miałaś problem z zajściem? Jesteś po stymulacjach czy IVF? Moze nie doczytałam

Mała, widzę, że różne pory dzidziole na drzemki sobie wybierają
Mój każdą zasypia w łóżeczku tylko nie każdą da się wydłużyć...tylko tą popołudniową. Jak pośpi do 16:30 to super...po 19:00 kąpiel, potem butla i spać...ale jak nie pośpi to jeszcze musi dospać jedną drzemką koło 18:00 bo inaczej maruder się włącza straszny.

Szykowałam się na in-vitro, bo długo nie mogliśmy zaciążyć...dodatkowo miałam przejścia ze stratą ciąży. Leczyłam się we Wrocławiu, miałam dwie stymulacje i inseminacje...no i ta druga szczęśliwa!! Chciałabym drugiego bąbla ale nie wiem jakie mam teraz AMH...no i to cc (którego nie planowałam)... bezpiecznie jest trochę poczekać jeszcze.

A jeśli chodzi o Gabi...bądź dobrej myśli - to na pewno skok już niedługo będzie po
Mój też ma jakieś odpały ale jedzeniowe... jeszcze parę dni temu pisałam, że mało je... teraz nie nadążam, popołudniami pochłania takie ilości, że chyba nadrabia ostatnie 2 tygodnie :P

[mala29lll]

Napisane przez diablica80

Mała, widzę, że różne pory dzidziole na drzemki sobie wybierają
Mój każdą zasypia w łóżeczku tylko nie każdą da się wydłużyć...tylko tą popołudniową. Jak pośpi do 16:30 to super...po 19:00 kąpiel, potem butla i spać...ale jak nie pośpi to jeszcze musi dospać jedną drzemką koło 18:00 bo inaczej maruder się włącza straszny.

Szykowałam się na in-vitro, bo długo nie mogliśmy zaciążyć...dodatkowo miałam przejścia ze stratą ciąży. Leczyłam się we Wrocławiu, miałam dwie stymulacje i inseminacje...no i ta druga szczęśliwa!! Chciałabym drugiego bąbla ale nie wiem jakie mam teraz AMH...no i to cc (którego nie planowałam)... bezpiecznie jest trochę poczekać jeszcze.

A jeśli chodzi o Gabi...bądź dobrej myśli - to na pewno skok już niedługo będzie po
Mój też ma jakieś odpały ale jedzeniowe... jeszcze parę dni temu pisałam, że mało je... teraz nie nadążam, popołudniami pochłania takie ilości, że chyba nadrabia ostatnie 2 tygodnie :P

jestes drugą osoba jaką znam której się udało przez IUI zajść, a już myślałam, że ta metoda jest beznadziejna Mnie się nie udało 3 razy niestety IUI więc zostało tylko IVF, ale na szczęście za 1 razem się Gabi wgryzła i została A leczyłaś się w jakiej klinice jak to nie tajemnica?

No ale właśnie Gabi sporo jadła nawet choć bardzo cięzko Jej było z tym noskiem zatkanym. Pieluchy cięzkie od siuśków i kupki były więc przetwórnia działała więc nie wiem czemu nie przybrała Zobaczymy teraz. Zaczyna akcję tuczenie dziecka Będę przystawiać, przystawiać i przystawiać. Tym bardziej, że raczej MM JEj nie służy bo rzygła takim serkiem wiejskim albo to przypadek był. No i może się przeżarła

[diablica80]

Napisane przez mala29lll

jestes drugą osoba jaką znam której się udało przez IUI zajść, a już myślałam, że ta metoda jest beznadziejna Mnie się nie udało 3 razy niestety IUI więc zostało tylko IVF, ale na szczęście za 1 razem się Gabi wgryzła i została A leczyłaś się w jakiej klinice jak to nie tajemnica?

No ale właśnie Gabi sporo jadła nawet choć bardzo cięzko Jej było z tym noskiem zatkanym. Pieluchy cięzkie od siuśków i kupki były więc przetwórnia działała więc nie wiem czemu nie przybrała Zobaczymy teraz. Zaczyna akcję tuczenie dziecka Będę przystawiać, przystawiać i przystawiać. Tym bardziej, że raczej MM JEj nie służy bo rzygła takim serkiem wiejskim albo to przypadek był. No i może się przeżarła

Czasem dzieciaczki tak mają, że mniej przybierają przez jakiś czas...szczególnie teraz jak skoki i wzmożona aktywność - mój to wszystkimi kończynami tak macha, że szok. Pałąkiem do wózka teraz się bawi - ale nie rączkami tylko nóżkami hehe

Leczyłam się w Invimedzie, ze względu na lekarza, którego poleciła mi koleżanka.

Też sceptycznie podchodziłam do inseminacji, najważniejsze, że się udało.

Przykro mi, że musiałaś trochę więcej stresów przejść. Same inseminacje to psychiczne obciążenie, a co dopiero in-vitro.
Grunt, że niunia się wgryzła i została do końca a teraz Ci marudzi

Ja jak patrzę na tego mojego to i tak nawet jak ma mega do doopy dzień to ja i tak cieszę do niego wafla, że szok :P

Takie małe cudy nasze i tyle

[niud]

Napisane przez elvegirl

Ciekawe jak u Oliath się walka o kp potoczyła, szkoda że już nie zagląda.



Pisała jakiś czas temu, że przy endometriozie lekarze zalecają zajście w ciążę od razu, bo potem może się już w ogóle nie udać.

Oliath pisała na fb jak ją mała wywołała, że kp tylko w nocy.

[elvegirl]

Napisane przez mala29lll

No ale właśnie Gabi sporo jadła nawet choć bardzo cięzko Jej było z tym noskiem zatkanym. Pieluchy cięzkie od siuśków i kupki były więc przetwórnia działała więc nie wiem czemu nie przybrała

Bo cała energia poszła jej na zdrowienie? Przecież to spory wysiłek, a wiadomo, przy wysiłku spala się kalorie że tylko świst.
Nie martw się, jak na razie wszystkie Twoje powody do niepokoju daje się bez problemu wyjaśnić, wytłumaczyć

Napisane przez niud

Oliath pisała na fb jak ją mała wywołała, że kp tylko w nocy.

Mignęły mi kiedyś fotki na fb, młody diabeł zdrowo wygląda

[szwedka007]

Napisane przez niud

Oliath pisała na fb jak ją mała wywołała, że kp tylko w nocy.

A jak na fb nazywa sie grupa?


Diablica Ty jestes na mm? Pisalas ze walczylas o kp dlugo dobrze pamietam?
Napiszesz jak twoja walka przebiegala?

[diablica80]

Napisane przez szwedka007

A jak na fb nazywa sie grupa?


Diablica Ty jestes na mm? Pisalas ze walczylas o kp dlugo dobrze pamietam?
Napiszesz jak twoja walka przebiegala?

Tak. Mm u nas tylko. Pi cesarke długo nie miałam pokarmu i przez tydzień mały był na mm. W domu z położną wywolaltsmy laktacje ale bardzo słabą. Mały cały czas był głodny i cały czas na zmianę cycek i mm. Później było trudniej bo jak Grześ miał do wyboru butle i cyca to leń wolał butlę . I tak były różne tabletki...herbatki laktacyjne... walka z młodym żeby chciał cyca pociumkać. I tak w dzień laktator w nocy na śpiocha cyc. Ale w końcu zaczął mi pokarm zanikać... I się nie udało...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[AgatkaSz]

Napisane przez szwedka007

A to chcecie tak od razu drugie? Nie lepiej poczekac ze 2 lata ja tez chce dla malej rodzenstwo bo sama jestem jedynaczka ale tak szybko to chyba nie dalabym rady

Ja zaszlam w ciaze rowno rok po CC i nic sie nie dzialo mialam pozwolenie , lekarz mowil ze jak mozna juz 6msc po jak nie ma problemow karmilam do 9.stycznia a 1 lutego juz pozytywny test mialam
Teraz tez mysle nad trzecim ale zobaczymy jak to sie wszystko ulozy
Ja problemow nie mam ale odchowam i bede mogla zajac sie soba jeszcze

[mala29lll]

MAsakra Rano Gabi normalnie jadła z obu cycków, później już tylko prawego chciała, a teraz w ogóle nie chciała a płacz zrobiłam na próbę MM 90 ml i zjadła wszystko Ja pierd... może faktycznie mam za mało mleka albo kiepskie jakieś ja się zabiję zaraz. Płakać mi się chce Czy to możliwe żeby Ona się rozleniwiła po tych kilku razach co jadła moje z butli i raz MM

[elvegirl]

Napisane przez mala29lll

Czy to możliwe żeby Ona się rozleniwiła po tych kilku razach co jadła moje z butli i raz MM

Nie sądzę, przecież rano normalnie jadła.

BTW, nigdy nie zrozumiem tego przekonania, że z cycka trudniej niż z butli

[mala29lll]

Napisane przez elvegirl

Nie sądzę, przecież rano normalnie jadła.

BTW, nigdy nie zrozumiem tego przekonania, że z cycka trudniej niż z butli

Ale tak jest. Ona ma teraz katar i widze jak je z cycka a jak z butli. Przy cycku się bardziej męczy i sapie. W butelce ma tego smoczka z lovi co imituje cycek i wolno leci a o wiele mniej się męczy

[elvegirl]

Nie wiem jak jest przy katarze, ale wcześniej widziałam, że przy cycku młoda nie miała zadyszki, a przy butli ma do dziś.

[szwedka007]

Napisane przez diablica80

Tak. Mm u nas tylko. Pi cesarke długo nie miałam pokarmu i przez tydzień mały był na mm. W domu z położną wywolaltsmy laktacje ale bardzo słabą. Mały cały czas był głodny i cały czas na zmianę cycek i mm. Później było trudniej bo jak Grześ miał do wyboru butle i cyca to leń wolał butlę . I tak były różne tabletki...herbatki laktacyjne... walka z młodym żeby chciał cyca pociumkać. I tak w dzień laktator w nocy na śpiocha cyc. Ale w końcu zaczął mi pokarm zanikać... I się nie udało...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ehhh szkoda ze z tym kp nie jest to takie proste jak by sie wydawalo... u Ciebie moze cesarka zawazyla na pokarmie?!

Ja wlasnie tez walcze o kp od samego urodzenia w zasadzie... teraz jestem juz na etapie ze w dzien cyca nie chce, to odciagam ale ostatnio odciagam juz coraz mniej , najpierw sie udawalo po 90ml teraz 30-50ml eh nie chce przejsc calkowicie na mm ale co to jest 30ml... malo tego ostatnio nawet grymasi gdy je odciagniete nie wiem moze za slabo podgrzewam :/

Napisane przez mala29lll

MAsakra Rano Gabi normalnie jadła z obu cycków, później już tylko prawego chciała, a teraz w ogóle nie chciała a płacz zrobiłam na próbę MM 90 ml i zjadła wszystko Ja pierd... może faktycznie mam za mało mleka albo kiepskie jakieś ja się zabiję zaraz. Płakać mi się chce Czy to możliwe żeby Ona się rozleniwiła po tych kilku razach co jadła moje z butli i raz MM

Nie ma kiepskiego mleka, raczej obstawialabym ze sie zrobila cwana i woli isc na latwizne.

Napisane przez AgatkaSz

Ja zaszlam w ciaze rowno rok po CC i nic sie nie dzialo mialam pozwolenie , lekarz mowil ze jak mozna juz 6msc po jak nie ma problemow karmilam do 9.stycznia a 1 lutego juz pozytywny test mialam
Teraz tez mysle nad trzecim ale zobaczymy jak to sie wszystko ulozy
Ja problemow nie mam ale odchowam i bede mogla zajac sie soba jeszcze

Podobno czym wiecej dzieci tym latwiej hehe tak mowia
Ja wlasnie chcialabym sie zajac soba przez chwile a potem miec drugie tylko z doswiadczenia wiem ze w tych sprawach nie mozna sobie wszystkiego zaplanowac niestety...

[mala29lll]

Napisane przez elvegirl

Nie wiem jak jest przy katarze, ale wcześniej widziałam, że przy cycku młoda nie miała zadyszki, a przy butli ma do dziś.

bo jednak szybciej leci z butli i zadyszka większa, a z cycka spokojniej sie ciumka. No chyba, ze katar włąsnie wtedy łatwiej jak szybko leci. Ja sobie tak wyobraziłam cycać z butelki z zatkanym nosem to się nie dziwię, że nie przybrała jak się tak męczy. A ja kur... już nie mam pomysłu co z tym katarem. Pediatra mówi, ze szczepionka może pomóc zwalczyć katar. no zobaczymy

Napisane przez szwedka007

Nie ma kiepskiego mleka, raczej obstawialabym ze sie zrobila cwana i woli isc na latwizne.

bo to cwane takie po tatusiu

Ogarnęłam się i postanowiłam przystawiać i żadnych buteleczek. Jak nie przybierze znowu to wtedy ok, ale teraz walcze o KP bo zaniknie i będę miała

Szwedka, Diablica zobaczcie na 1 stronie jakie informacje po kolei mamy podane i mi napiszcie na priv to Was wpisze na 1 str

Któraś tu pytała o FB. Mamy tajną grupę tych co się już długo znamy

[diablica80]

Napisane przez szwedka007

Ehhh szkoda ze z tym kp nie jest to takie proste jak by sie wydawalo... u Ciebie moze cesarka zawazyla na pokarmie?!

Ja wlasnie tez walcze o kp od samego urodzenia w zasadzie... teraz jestem juz na etapie ze w dzien cyca nie chce, to odciagam ale ostatnio odciagam juz coraz mniej , najpierw sie udawalo po 90ml teraz 30-50ml eh nie chce przejsc calkowicie na mm ale co to jest 30ml... malo tego ostatnio nawet grymasi gdy je odciagniete nie wiem moze za slabo podgrzewam :/



Nie ma kiepskiego mleka, raczej obstawialabym ze sie zrobila cwana i woli isc na latwizne.


Podobno czym wiecej dzieci tym latwiej hehe tak mowia
Ja wlasnie chcialabym sie zajac soba przez chwile a potem miec drugie tylko z doswiadczenia wiem ze w tych sprawach nie mozna sobie wszystkiego zaplanowac niestety...

Poród był bardzo stresujący - położna i doradca laktacyjny w szpitalu mówili, że stres mógł mi wywołać problemy z pokarmem.

Może i za krótko walczyłam, próbowałam ściągać i podawać Młodemu butlą ale nawet laktatorem jak próbowałam to w 20 minut było 15 - 30 ml max...a mój potrzebował o wiele więcej i był ciągle głodny... i mało przybierał.

Czasu nie cofnę a też nie miałam mega ciśnienia na kp. Jakby się udało to pewnie bym jeszcze karmiła.

[krolewna1986]

Napisane przez mala29lll

MAsakra Rano Gabi normalnie jadła z obu cycków, później już tylko prawego chciała, a teraz w ogóle nie chciała a płacz zrobiłam na próbę MM 90 ml i zjadła wszystko Ja pierd... może faktycznie mam za mało mleka albo kiepskie jakieś ja się zabiję zaraz. Płakać mi się chce Czy to możliwe żeby Ona się rozleniwiła po tych kilku razach co jadła moje z butli i raz MM

Moze tak byc, dzieci podobno szybko przyzwyczajają się do łatwiejszego. A nie ma czegos takiego jak kiepskie mleko Kochana..czytałam o tym duzo. I za mało tez nie, bo dzieć sam powoduje, ze mleczko cieknie. Ale spokojnie, moze ma chwilowego focha na cyca, przystawiaj ciagle..mój wariuje teraz tak przy cycku, ze juz nie wiem o co mu chodzi..je je i biadoli, piszczy, płacze i tak na zmianę..z cycka normalnie leci, wiec nie wiem o co biega ale ja nie mam mm wiec walczę z cycem

[elvegirl]

Napisane przez mala29lll

bo jednak szybciej leci z butli i zadyszka większa, a z cycka spokojniej sie ciumka.

A diabli wiedzą, widzę że moja sobie dawkuje, tak samo z cycem było, brała chwilę oddechu i w tym czasie zaciskała dziąsła

Napisane przez mala29lll

A ja kur... już nie mam pomysłu co z tym katarem. Pediatra mówi, ze szczepionka może pomóc zwalczyć katar. no zobaczymy

Oby pomogła bo faktycznie, konkretnie Was katar męczy, nie pierwszy raz już :/

[diablica80]

Mała, napisałam na priv ale nie wiem czy doszło...nie ogarniam tego forum w 100% jeszcze

[Daisy 85]

Napisane przez mala29lll

Hej Tragiczny dzień dziś miałam. Od rana mała nawija albo marudzi a ja całą noc się prawie przemartwiłam. Dziś na próbę po jedzeniu dałam Jej jeszcze MM, bo marudziła i zjadła te 40 ml niecałe ale marudziła dalej czyli to nie z głodu. Wieczory to ostatnio jedno wielkie marudznie. Ciekawe czy jak za 2 tygodnie niby skok się skończy to będzie inaczej czy już po prostu takie upierdliwiątko będzie

mała u mnie to samo, ja jestem pewna, ze to skok rozwojowy, bo moja był żarłok straszny, a teraz muszę ją zmuszać, żeby zjadła, tak było od soboty, rekord to 9h przerwy, dostawiałam ją wtedy co godzinę i krzyk az się zanosiła, aż w końcu poczuła głód i zjadła jednym tchem, zwłaszcza prawego nie tolerowała, ale po skończonym karmieniu ściskałam go i bez problemu pokarm wypływał, a od wczoraj jest lepiej, co prawda dalej się wierci i wije podczas jedzenia, czasami nawet jej głowę muszę na siłę trzymać, za to teraz nadrabia, w nocy jadła co 2,5h i to nie było cumkanie, tylko mocne zassanie, aż mnie suty bolą, tak więc nic się nie martw, przejdzie jej, u kumpeli to trwało tydzień... i maruda też okropna jest, wczoraj cały dzień na rekach, z przerwami na dwie drzemki po 15min i pół godziny i na macie poleżała ale musiałam cały czas do niej mówić, dziś widzę, że będzie to samo i jeszcze zbiegnie się ten skok z jutrzejszym szczepieniem ale czyż to nie jest zbieg okoliczności, że nasze córeczki tyle łączy? poczęte tak samo, urodzone tak samo przez cc w podobnych terminach, chrzczone w tym samym terminie i gwiazdorzą identycznie

Napisane przez diablica80

Chciałabym drugiego bąbla ale nie wiem jakie mam teraz AMH...no i to cc (którego nie planowałam)... bezpiecznie jest trochę poczekać jeszcze.

mi lekarz mówił, że w ciąży i podczas kp rezerwa się nie zmienia, więc może nie jest tak źle

Napisane przez diablica80

Ja jak patrzę na tego mojego to i tak nawet jak ma mega do doopy dzień to ja i tak cieszę do niego wafla, że szok :P

Takie małe cudy nasze i tyle

oj, dokładnie, dziś spałam 6h z pięcioma przerwami, bo mi tak dawała popalić w nocy i taka już rano byłam wkurzona, że szok, tak popatrzyłam na nią a ona zaciesza i jak tu się gniewać na nią
ps.ja też sceptycznie podchodziłam do inseminacji (mi też się nie udało) ale jednak tak też można, super, że uniknęłaś ivf, bo to okropne obciążenie dla organizmu, dlatego wole próbować wcześniej naturalnie zajść w drugą ciążę niż później przechodzić przez ivf...

Napisane przez niud

Oliath pisała na fb jak ją mała wywołała, że kp tylko w nocy.

szkoda, że ją tak wcięło...

Napisane przez AgatkaSz

lekarz mowil ze jak mozna juz 6msc po jak nie ma problemow

a nie mówiłam???? a okres miałaś już przed 9 stycznia???

Napisane przez szwedka007

Ehhh szkoda ze z tym kp nie jest to takie proste jak by sie wydawalo... u Ciebie moze cesarka zawazyla na pokarmie?!

Ja wlasnie tez walcze o kp od samego urodzenia w zasadzie... teraz jestem juz na etapie ze w dzien cyca nie chce, to odciagam ale ostatnio odciagam juz coraz mniej , najpierw sie udawalo po 90ml teraz 30-50ml eh nie chce przejsc calkowicie na mm ale co to jest 30ml... malo tego ostatnio nawet grymasi gdy je odciagniete nie wiem moze za slabo podgrzewam :/

ja miałam to samo, cc-brak pokarmu, mała za Chiny nie chciała zassać, później robiła to tak nieudolnie, że brodawkę goiłam 3 m-ce, bardzo pomogła mi na początku stymulacja laktatorem 7-5-3minut co 3h i proszek FEMALTIKER, z braku zrobił się nawał, który trwa do dziś, aż muszę zbijać pokarm lekami i szałwią, poczytaj o tym specyfiku, albo zasięgnij porady pani laktacyjnej, u mnie początki były straszne, ból, płacze moje i dziecka, wiele razy chciałam tym rzucić a dzięki położnej i głównie laktacyjnej karmię cały czas tylko cycem

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez mala29lll

Któraś tu pytała o FB. Mamy tajną grupę tych co się już długo znamy

a Ty mi koleżanko wyskoczyłaś ostatnio na FB jako osobę którą mogę znać, nie wiem jakim cudem, bo nie mamy wspólnych znajomych

[AgatkaSz]

Napisane przez Daisy 85

mała u mnie to samo, ja jestem pewna, ze to skok rozwojowy, bo moja był żarłok straszny, a teraz muszę ją zmuszać, żeby zjadła, tak było od soboty, rekord to 9h przerwy, dostawiałam ją wtedy co godzinę i krzyk az się zanosiła, aż w końcu poczuła głód i zjadła jednym tchem, zwłaszcza prawego nie tolerowała, ale po skończonym karmieniu ściskałam go i bez problemu pokarm wypływał, a od wczoraj jest lepiej, co prawda dalej się wierci i wije podczas jedzenia, czasami nawet jej głowę muszę na siłę trzymać, za to teraz nadrabia, w nocy jadła co 2,5h i to nie było cumkanie, tylko mocne zassanie, aż mnie suty bolą, tak więc nic się nie martw, przejdzie jej, u kumpeli to trwało tydzień... i maruda też okropna jest, wczoraj cały dzień na rekach, z przerwami na dwie drzemki po 15min i pół godziny i na macie poleżała ale musiałam cały czas do niej mówić, dziś widzę, że będzie to samo i jeszcze zbiegnie się ten skok z jutrzejszym szczepieniem ale czyż to nie jest zbieg okoliczności, że nasze córeczki tyle łączy? poczęte tak samo, urodzone tak samo przez cc w podobnych terminach, chrzczone w tym samym terminie i gwiazdorzą identycznie



mi lekarz mówił, że w ciąży i podczas kp rezerwa się nie zmienia, więc może nie jest tak źle



oj, dokładnie, dziś spałam 6h z pięcioma przerwami, bo mi tak dawała popalić w nocy i taka już rano byłam wkurzona, że szok, tak popatrzyłam na nią a ona zaciesza i jak tu się gniewać na nią
ps.ja też sceptycznie podchodziłam do inseminacji (mi też się nie udało) ale jednak tak też można, super, że uniknęłaś ivf, bo to okropne obciążenie dla organizmu, dlatego wole próbować wcześniej naturalnie zajść w drugą ciążę niż później przechodzić przez ivf...



szkoda, że ją tak wcięło...



a nie mówiłam???? a okres miałaś już przed 9 stycznia???



ja miałam to samo, cc-brak pokarmu, mała za Chiny nie chciała zassać, później robiła to tak nieudolnie, że brodawkę goiłam 3 m-ce, bardzo pomogła mi na początku stymulacja laktatorem 7-5-3minut co 3h i proszek FEMALTIKER, z braku zrobił się nawał, który trwa do dziś, aż muszę zbijać pokarm lekami i szałwią, poczytaj o tym specyfiku, albo zasięgnij porady pani laktacyjnej, u mnie początki były straszne, ból, płacze moje i dziecka, wiele razy chciałam tym rzucić a dzięki położnej i głównie laktacyjnej karmię cały czas tylko cycem

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------



a Ty mi koleżanko wyskoczyłaś ostatnio na FB jako osobę którą mogę znać, nie wiem jakim cudem, bo nie mamy wspólnych znajomych

Okres dostalak 6msc po porodzie

[Daisy 85]

Napisane przez AgatkaSz

Okres dostalak 6msc po porodzie

oki, bo ja się zastanawiałam kiedy mogę dostać i jak szybko płodność po nim wraca

[niud]

Napisane przez Daisy 85

szkoda, że ją tak wcięło...

Oliath jest jeszcze jako tako usprawiedliwiona, jako mama 4 dzieci i studentka Może po sesji do nas zajrzy ?

Moja pierwsza próba podania mleka z butelki dziwna. Po kropelce zjadał, ale jakoś nie skumał że to trzeba zassać Nawet zacisnął pyszczek na smoczku, ale jakoś nie był zadowolony. Pewnie zaskoczyło go połączenie mleka z gumowym sutkiem i nie podpasowało Może był za mało głodny, jak się obudzi to spróbuje jeszcze raz.

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Ok, na głodnego był zdecydowany bunt

[elvegirl]

Boże, jak sobie pomyślę, że mogłabym mieć dziecko nietolerujące gumy, to mi włosy na rękach stają dęba. Kuźwa, nawet nie wiem czy instytucja mamki jeszcze istnieje...