Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-02-04, 13:38   #691
Motylek Truskawkowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Heh. Fajny gest ze strony chłopaka. Pewnie ma +10 :p
Tak!
__________________
zonk!
Motylek Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 15:35   #692
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Wiecie, że dziś Wasze święto dziewczynki ? :P
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 17:30   #693
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Ale fajnie z tymi pączkami Każdy uwielbia, kiedy robi się dla niego taki mały gest. Niektórzy tego nie rozumieją, a jak się chce ich nakierować to zaraz myślą, że księżniczka się znalazła i prezentów chce, pewno na kasę leci ;P
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 18:04   #694
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Paczki mozna kupic juz od 0,60 groszy. Gest sie liczy. Chociaz dziewczyna nie musiala w kolejce stac. :-P Faajnie tak zapunktował.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 18:16   #695
pechowianka
Zadomowienie
 
Avatar pechowianka
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

a do mnie dzisiaj napisał chłopak na fb z którym ponoć studiowałam , któremu (jak mi wyznał ) od zawsze się podobałam ... mamy wspolnych znajomych ale ja go kompletnie nie kojarze , nie ma na fejsie zdjęcia . Jako że szczerość jest dla mnie ważna napisałam że mam nadzieje że mi wybaczy ale nie kojarze jego osoby ..chyba nie zapunktowałam
pechowianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 18:24   #696
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Ja "do ludzi" wychodzę do pizzeri, pubu, klubu, na kręgle, do kina - latem jest jeszcze opcja wychodzenia na plaże, deptak, do parku i ogródki piwne mi jeszcze na myśl przychodzą. Jakiegoś mężczyznę udało mi się poznać w pubie i klubie, reszta miejsc chyba temu nie sprzyja
Ja wiem, że to głupie pytanie, ale tak sama chodzisz? I co? Jak ktoś siedzi w parku to podchodzisz i zagadujesz?
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 18:28   #697
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Paczki mozna kupic juz od 0,60 groszy. Gest sie liczy. Chociaz dziewczyna nie musiala w kolejce stac. :-P Faajnie tak zapunktował.
W biedronce za 45 groszy :-P ale też bym miała zaciesz, liczy się gest i pamięć mógł jej zawsze złożyć życzenia jak mój przyjaciel mi złożył "wszystkiego najlepszego z okazji twojego świeta, ty tłusty pączku" ;-)
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-02-04, 21:05   #698
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

lady17, nie chodzę sama, zazwyczaj z jakąś koleżanką i to ja jestem zagadywana/zaczepiana przez panów
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 21:26   #699
Fantaghiro7
Raczkowanie
 
Avatar Fantaghiro7
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Chce tez sie zaangażować w jakaś pomoc biednym albo zwierzakom, poszukam czegoś.
Super! Gdybyś chciała porady gdzie możesz najbardziej pomóc i sama też się rozwijać to daj znać, spróbuję pomóc.
__________________
Stań się zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.
Fantaghiro7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-04, 22:20   #700
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Ja "do ludzi" wychodzę do pizzeri, pubu, klubu, na kręgle, do kina - latem jest jeszcze opcja wychodzenia na plaże, deptak, do parku i ogródki piwne mi jeszcze na myśl przychodzą. Jakiegoś mężczyznę udało mi się poznać w pubie i klubie, reszta miejsc chyba temu nie sprzyja
Z miejsc hmm publicznych to ja najwięcej ludzi poznałem w kawiarniach / bistro.

Często lubię coś zjeść na mieście, wypić kawę, posiedzieć z telefonem i poczytać jakieś artykuły. No i schemat jest właściwie ten sam. Lubię chodzić do kawiarni gdzie mają dobrą kawę, gdzie nie ma masówki, gdzie nie obsługuje Cię robot (starbucks ), a normalny człowiek. Czyli są to raczej miejsce małe, kameralne, gdzie pracuje kilka osób.

No i jak tam pójdziesz raz, drugi, piąty, dziesiąty to siłą rzeczy ludzie zaczynają Ciebie kojarzyć. Najpierw jest "dzień dobry", potem jakaś "gadka szmatka o jedzeniu / kawie", potem już "część". Ani się obejrzysz jak masz nową koleżankę (np. kelnerka) czy kumpla (barista). Potem poznajesz kolejnych pracowników, potem ich znajomych (bo np. koleżanka kelnerki wpadła), i kończy się tak, że którego razu np. wychodza po pracy gdzieś się napić, idziesz z nimi i ... masz nowych znajomych

Okej, teraz jest mi dużo łatwiej bo mam znajomych pracujących w tej branzy, interesujących się kawą, więc już znacznie szybciej przełamuję lody, bo już na dzień dobry jest kilka tematów (kawa / jedzenie, inne kawiarnie, wspólni znajomi bo z reguły okazuje się, że "światek" nie jest za duży).

Lubię w ten sposób poznawać ludzi bo nic nie jest na siłę. Jak mam ochotę to wchodzę w interakcje, jak nie mam to nie wchodzę i np. po prostu sobie piję kawę, coś tam czytam.

Natomiast, tak żeby wejść do kawiarni i np. poznać jakąś kompletnie obcą dziewczynę to ... nie robię tak. Jakoś ... nie mam aż takich potrzeb, poza tym , są tam tez inni ludzie, dziewczyna może być zajęta rozmową z koleżanką - nie lubię hmm zaburzać przestrzeni

Okej, jeśli jestem w kawiarni / bistro / pubie, w którym czuję się jak u siebie, siedzę np. z dobrym kumplem, jest dobry nastój (np. żartujemy sobie ze ludzmi pracującymi w tej kawiarni bo już ich dobrze znamy) to czasem się zdarzy, że zaczepimy jakieś dziewczyny ze stolika obok, coś tam powiemy, ale tak naprawdę to bardzo rzadko.

Kilka razy zdarzało się, że jakaś dziewczyna się dosiadała bo nie było miejsca, ale to naprawdę rzadko.

Zdarzało mi się tez poznawać dziewczyny w takim pubie, który czasem robi eventy, że puszczają filmy, są tam kanapy, no i wtedy dość często ktoś chce się dosiąśc bo np. kanapa na 3-4 osoby, a siedzimy sami. (a większość miejsc zajęta). No i często wtedy ktoś się przedstawia , idealna sytuacja, aby poznać kogoś nowego.

Ogólnie bym powiedział, że to są eventy, miejsca, które w jakiś sposób wymuszają interakcję, albo popychają przynajmniej w tym kierunku

Na kręgielni, w typowym kinie nigdy nikogo nie poznałem :P Jeśli już to co najwyżej gdy wychodzimy grupą i ktoś tam zabierze jakąś "nową osobę". (czyli tzw. znajoma znajomej itd ).
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 07:31   #701
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

No ja wczoraj bylam na drugiej randce z chlopakiem poznanym w barze i bylo bardzo milo.
Super nam sie gada. Spotkanie trwalo chyba z 6 godzin i sie rozeszlismy poniewaz bylo juz pozno a dzisiaj trzeba isc do pracy a gdzyby nie to, to byc moze bysmy jeszcze dluzej siedzieli.

W sumie to wczoraj wlasnie sie zastanawialismy ktore z nas zagadalo pierwsze ale jakos nie moglismy sobie przypomniec.
A poznalismy sie w takim barze gdzie jest malo stolikow i wiekszosc czasu sie stoi tak wiec w ten sposob tez jest duzo latwiej zagadac do kogos.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 08:38   #702
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Zdarzało mi się tez poznawać dziewczyny w takim pubie, który czasem robi eventy, że puszczają filmy, są tam kanapy, no i wtedy dość często ktoś chce się dosiąśc bo np. kanapa na 3-4 osoby, a siedzimy sami. (a większość miejsc zajęta). No i często wtedy ktoś się przedstawia , idealna sytuacja, aby poznać kogoś nowego.

Ogólnie bym powiedział, że to są eventy, miejsca, które w jakiś sposób wymuszają interakcję, albo popychają przynajmniej w tym kierunku

warto poszukac/poprzeglądać na fejsie, w każdym razie w stolicy jest troche takich miejsc/wydarzeń
jakies wieczory z pisarzami/podróżnikami/dyskusyjne o filmach itp, mi się zwykle trafiało małe grono kilku-kilkunastu osób i szybko wszyscy się ze sobą zapoznają
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 10:58   #703
basssiek
Raczkowanie
 
Avatar basssiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 246
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość

warto poszukac/poprzeglądać na fejsie, w każdym razie w stolicy jest troche takich miejsc/wydarzeń
jakies wieczory z pisarzami/podróżnikami/dyskusyjne o filmach itp, mi się zwykle trafiało małe grono kilku-kilkunastu osób i szybko wszyscy się ze sobą zapoznają
We Wrocławiu też są. Parę takich grup zlokalizowałam na fejsie jeszcze nie byłam, ale planuję się wybrać. Mnie tematyka podróżnicza interesuje.

A ja wczoraj nie zjadałam ani jednego pączka. Ale wypiłam duże piwo więc praktycznie wyszło na to samo

Zorzoli 6 godzinna randka!!? Brzmi obiecująco trzymam kciuki i powiedz gdzie się "takich" poznaje? Stojący bar - Czupito?
__________________
cold is the night, cold is my heart
basssiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 11:53   #704
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Chyba wiosna idzie bo coś tu nam trochę kwitnie na wątku!


Cytat:
Napisane przez Motylek Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dziewczyny!
Byłam w weekend na pierwszej randce z facetem, było bardzo fajnie, czułam się totalnie wyluzowana, on też z tego co widziałam . Ale po spotkaniu nie odezwał się, dopiero wczoraj wieczorem napisał sms, zaczęliśmy trochę pisać i w między czasie on zapytał czy lubię pączki i o której jutro wstaję (pisałam, że czw i pt mam urlop na naukę, bo w piątek zaliczenie). I dzisiaj rano pisze mi sms, że za pół godz. będzie i żebym tylko na klatkę na dół zeszła. Myślałam, że sobie żartuje. A on dzwoni po pół godz. i mówi, że już jest. Ja w szoku schodzę na dół (w między czasie się minimalnie pomalowałam, że ja niby taka piękna z rana xD), a on mi pączki przywiózł i życzył miłego dnia! Nie mogłam sie opanować i go przytuliłam .
ale miłoooo z jego strony to tacy faceci jeszcze istnieją? ile on ma lat? 40+? czy może >20?


Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
No ja wczoraj bylam na drugiej randce z chlopakiem poznanym w barze i bylo bardzo milo.
Super nam sie gada. Spotkanie trwalo chyba z 6 godzin i sie rozeszlismy poniewaz bylo juz pozno a dzisiaj trzeba isc do pracy a gdzyby nie to, to byc moze bysmy jeszcze dluzej siedzieli.

W sumie to wczoraj wlasnie sie zastanawialismy ktore z nas zagadalo pierwsze ale jakos nie moglismy sobie przypomniec.
A poznalismy sie w takim barze gdzie jest malo stolikow i wiekszosc czasu sie stoi tak wiec w ten sposob tez jest duzo latwiej zagadac do kogos.
Super! Ciekawe, jak to się dalej rozwinie, trzymam kciuki

Ja też miałam 3 takie spotkania z jednym panem, nagadać się nie mogliśmy a już późno było i zamykali lokal więc trzeba było kończyć spotkanie.
Ale u nas coś ostatnio cisza, a ja się pierwsza nie zamierzam odezwać

Zresztą..poznałam kogoś w zeszły weekend
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 12:38   #705
basssiek
Raczkowanie
 
Avatar basssiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 246
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
Ja też miałam 3 takie spotkania z jednym panem, nagadać się nie mogliśmy a już późno było i zamykali lokal więc trzeba było kończyć spotkanie.
Ale u nas coś ostatnio cisza, a ja się pierwsza nie zamierzam odezwać

Zresztą..poznałam kogoś w zeszły weekend
Ciekawe kiedy ja napiszę posta w tym wątku, który będzie zawierał podobne zdanie...

Choć w sumie każdego dnia poznaję kogoś, tylko kiedy poznam tego KOGOŚ
__________________
cold is the night, cold is my heart
basssiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 12:48   #706
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez basssiek Pokaż wiadomość
Choć w sumie każdego dnia poznaję kogoś, tylko kiedy poznam tego KOGOŚ

Dokladnie, ja odkad zmienilam prace w pazdierniku poznalam bardzo wiele osob, porandkowalam tez z kilkoma ale jakos nic nigdy nie wychodzilo a to z mojej a to z drugiej strony. Tak wiec niestety poznanie to dopiero polowa sukcesu.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 12:51   #707
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez basssiek Pokaż wiadomość
Ciekawe kiedy ja napiszę posta w tym wątku, który będzie zawierał podobne zdanie...

Choć w sumie każdego dnia poznaję kogoś, tylko kiedy poznam tego KOGOŚ
Tez na to czekam bo na razie tylko pojawiają się i znikają i nic konkretnego z tego nie wynika :-P
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 13:14   #708
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez basssiek Pokaż wiadomość
Ciekawe kiedy ja napiszę posta w tym wątku, który będzie zawierał podobne zdanie...

Choć w sumie każdego dnia poznaję kogoś, tylko kiedy poznam tego KOGOŚ
Niestety ja też nadal czekam na poznanie tego KOGOŚ


Przewija się to ten, to tamten, ale tak naprawdę to szału nie ma.
Ten mój najnowszy obiekt jest po prostu ciekawszy niż jego poprzednik, także fajnie będzie spędzić miło czas.


Jednak ciągle czekam na tego pierd*lca, dzięki któremu w końcu poczuję 'tak, to ten' i znajomość sama się zacznie rozwijać w należytym kierunku.
Bez zbędnego analizowania i kombinowania na siłę jak koń pod górę.
Jak już kogoś poznam, to daję szansę. Spotkam się raz, drugi.. nawet trzeci i lipa, tracę cierpliwość

Te znajomostki są ok, facet niby w porządku, ale wszystko jakoś samo umiera śmiercią naturalną. Brakuje mi tego powera aby ciągnąć znajomość dalej. Po prostu urywam kontakt i tyle. A im też niespecjalnie zależy, aby spróbować jeszcze raz i gdzieś mnie np. wyciągnąć czy zagadać.




Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Dokladnie, ja odkad zmienilam prace w pazdierniku poznalam bardzo wiele osob, porandkowalam tez z kilkoma ale jakos nic nigdy nie wychodzilo a to z mojej a to z drugiej strony. Tak wiec niestety poznanie to dopiero polowa sukcesu.
no własnie
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje

Edytowane przez Tycikata
Czas edycji: 2016-02-05 o 13:16
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 13:23   #709
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Dokladnie, ja odkad zmienilam prace w pazdierniku poznalam bardzo wiele osob, porandkowalam tez z kilkoma ale jakos nic nigdy nie wychodzilo a to z mojej a to z drugiej strony. Tak wiec niestety poznanie to dopiero polowa sukcesu.
To prawda. Ja tez niby nie mam problemu z poznawaniem facetow, ale albo jacys malo konkretni lub nie wiedzacy czego chca a jak jest fajnie to sie okazuje, ze jakies widmo bylej nad nim ciazy

I tak zle i tak niedobrze

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
Niestety ja też nadal czekam na poznanie tego KOGOŚ


Przewija się to ten, to tamten, ale tak naprawdę to szału nie ma.
Ten mój najnowszy obiekt jest po prostu ciekawszy niż jego poprzednik, także fajnie będzie spędzić miło czas.


Jednak ciągle czekam na tego pierd*lca, dzięki któremu w końcu poczuję 'tak, to ten' i znajomość sama się zacznie rozwijać w należytym kierunku.
Bez zbędnego analizowania i kombinowania na siłę jak koń pod górę.
Jak już kogoś poznam, to daję szansę. Spotkam się raz, drugi.. nawet trzeci i lipa, tracę cierpliwość

Te znajomostki są ok, facet niby w porządku, ale wszystko jakoś samo umiera śmiercią naturalną. Brakuje mi tego powera aby ciągnąć znajomość dalej. Po prostu urywam kontakt i tyle. A im też niespecjalnie zależy, aby spróbować jeszcze raz i gdzieś mnie np. wyciągnąć czy zagadać.
Powiem Ci , ze ja ogolnie zauwazylam ze jezeli chodzi o zwiazki to ludzie wlasnie czesto tacy jacys zniecheceni sa i szybko odpuszczaja :P I nie wiem czy to wynika z tego, ze wlasnie dana osoba nie wywolala super efektu czy to kwestia naszego podejscia do tematu :P

Ja tez tak mam, ze poznaje jednego niby fajnie , supee itd. i po jakims czasie dochodze do wniosku, ze to jakies jalowe jest i mi sie nie chce Bo i tak wiem,z e za jakis czas kogos poznam.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-05, 14:00   #710
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Powiem Ci , ze ja ogolnie zauwazylam ze jezeli chodzi o zwiazki to ludzie wlasnie czesto tacy jacys zniecheceni sa i szybko odpuszczaja :P I nie wiem czy to wynika z tego, ze wlasnie dana osoba nie wywolala super efektu czy to kwestia naszego podejscia do tematu :P
Masz rację. Widzę to po sobie, i po tych wszystkich facetach.
Ale z kolei niektóre moje koleżanki zbyt szybko się na coś napalają, a potem wielkie rozczarowanie, bo facet jak to facet...nie odzywa się.


Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ja tez tak mam, ze poznaje jednego niby fajnie , supee itd. i po jakims czasie dochodze do wniosku, ze to jakies jalowe jest i mi sie nie chce Bo i tak wiem,z e za jakis czas kogos poznam.
Hhahahaa mam dokładnie tak samo, tyle, że mi się potem nie chce, bo i tak wiem, że za jakiś czas się bzyknę z moim "kolegą"
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 16:20   #711
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Fantaghiro7 Pokaż wiadomość
Super! Gdybyś chciała porady gdzie możesz najbardziej pomóc i sama też się rozwijać to daj znać, spróbuję pomóc.

Super dzieki! A orientujesz sie co i jak w Londynie? Bo tutaj mieszkam.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 16:31   #712
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
To prawda. Ja tez niby nie mam problemu z poznawaniem facetow, ale albo jacys malo konkretni lub nie wiedzacy czego chca a jak jest fajnie to sie okazuje, ze jakies widmo bylej nad nim ciazy

I tak zle i tak niedobrze

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------



Powiem Ci , ze ja ogolnie zauwazylam ze jezeli chodzi o zwiazki to ludzie wlasnie czesto tacy jacys zniecheceni sa i szybko odpuszczaja :P I nie wiem czy to wynika z tego, ze wlasnie dana osoba nie wywolala super efektu czy to kwestia naszego podejscia do tematu :P

Ja tez tak mam, ze poznaje jednego niby fajnie , supee itd. i po jakims czasie dochodze do wniosku, ze to jakies jalowe jest i mi sie nie chce Bo i tak wiem,z e za jakis czas kogos poznam.
O tak, sama tak mam ale panowie tez tak maja. Jeszcze chwile temu prowadziłam super fajne rozmowy z 4 panami i jeden pojechał w góry i go pochłonęło, drugi się przeprowadza i go pochłonęło, trzeci idzie trochę w friend zone juz bo odwleka spotkanie a czwarty nie wiem, się rozmyl po prostu :-P i zostałam z niczym. Ale ponieważ obiecałam sobie ze nie będę rozkminiac to mam to gdzieś. Co będzie to będzie.
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 18:08   #713
December12
Rozeznanie
 
Avatar December12
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

A ja z moimi dwoma byłam na 2 spotkaniach, nadal utrzymujemy kontakt. Teraz wyjechałam, na jakiś czas, ale z jednym już mamy plany na walentynki (mój debiut w obchodzeniu tego święta ) i zobaczymy co z tego wyniknie. Nie nastawiam się, bo tak jak mówicie, te znajomości bardzo łatwo wygasają, niezależnie czy spotkania są udane czy nie.
December12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 20:14   #714
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez tardisgirl60 Pokaż wiadomość
O tak, sama tak mam ale panowie tez tak maja. Jeszcze chwile temu prowadziłam super fajne rozmowy z 4 panami i jeden pojechał w góry i go pochłonęło, drugi się przeprowadza i go pochłonęło, trzeci idzie trochę w friend zone juz bo odwleka spotkanie a czwarty nie wiem, się rozmyl po prostu :-P
Mają, mają.

Ja uważam, że należy kuć żelazo póki gorące tzn. o ile oczywiście coś jest na rzeczy.

Jeśli zapraszam to najczęściej robię to pod wpływem impulsu, chwili. W ogóle w tym sprawach jestem raczej spontaniczny. Jeśli od tego impulsu mija 3-4 tygodnie to przy początkach znajomości często już nie mam ochoty. Takie to wtedy rozmemłane się robi i przypomina wizyty u specjalisty, a nie miłe spotkania. Klecisz tam te terminy na za 3 tygodnie, potem kolejny na za dwa bo tu nie mogę, tam robię to, tam z kolei ja nie mogę - przypomina to spotkanie partnerów biznesowych

Jesli się umawiam to w przedziale czasowym max kilka dni / tydzień.

W ogóle to uważam, że to dobry test na "czy coś jest na rzeczy". Jeśli dziewczyna naprawdę chce, jest mną zaintrygowana, ma mnie ochotę poznać to zawsze znajdzie czas w ciągu tych następnych 5-10 dni. I analogicznie ja mogę to samo. I częstotliwość kolejnych spotkań też potem jest sensowna. Nie wiem, ja nie umiem się odnaleźć w takich spotkaniach raz na 3 tygodnie na poczatku znajomości. "Nie czuję" wtedy tego kompletnie.

Zbyt rzadkie spotkania sprawiają, że czuję jakbym z jednej strony zaczynał "od początku", a z drugiej, gdzieś ta cała spontaniczność, emocje ulatują bo poznajemy siebie, ale w takim ślamazarnym tempie, że łatwiej wtedy stać się znajomymi od kawy...

Jeśli coś jest na rzeczy, to uważam, że poznawanie siebie, spotkania powinny być hmm dość intensywne. No choćby ten hmm raz w tygodniu czy na 10 dni (może nie bierzmy tego aż tak dosłownie bo każda znajomość ma mimo wszystko swoje flow i +/- o ileś tam może to się różnić ). Dłuższe przerwy to cały zapał ze mnie ulatuje Po prostu siłą rzeczy inne sprawy zaczynają być ważniejsze no bo skoro ktoś ma takie tempo to i ja moje zwalniam - no a jak nie dokładam tego węgla do pieca, no to płomyczek gaśnie :P i koniec historii

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2016-02-05 o 20:21
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 20:49   #715
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Ja często-gęsto spotykam mężczyzn krótkodystansowych, którym zapał znika, zanim znajomość na dobre się rozpocznie. I widzę, że nie tylko ja miałam z takimi styczność



Choć te znajomości nauczyły mnie, że jeśli facet nie proponuje spotkania w ciągu tygodnia, to nie ma co sobie glowy zawracać. I takiemu w przyszłości od razu podziękuję.
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 21:08   #716
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

A jeśli ktoś proponuje spotkanie już po pierwszej rozmowie? Mi się wydaje, że to za szybko.
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 21:59   #717
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
A jeśli ktoś proponuje spotkanie już po pierwszej rozmowie? Mi się wydaje, że to za szybko.
Hmm zależy od tego jak wyglądała rozmowa. Z niektórymi osobami tak szybko kliknie, że mogłabym się spotkać naprawdę szybko. Z niektórymi potrzeba za to więcej czasu.


Ale u mnie to czysta teoria, od dłuższego czasu nie rozmawiałam z nikim kto by mnie zainteresował na dłużej i z kim pisałabym jakiś dłuższy czas.

Szkoda, bo naprawde w wieku 26 lat chciałabym iść na swoją pierwszą randkę i troche pospotykać się z facetami
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-05, 22:54   #718
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Mają, mają.

Ja uważam, że należy kuć żelazo póki gorące tzn. o ile oczywiście coś jest na rzeczy.

Jeśli zapraszam to najczęściej robię to pod wpływem impulsu, chwili. W ogóle w tym sprawach jestem raczej spontaniczny. Jeśli od tego impulsu mija 3-4 tygodnie to przy początkach znajomości często już nie mam ochoty. Takie to wtedy rozmemłane się robi i przypomina wizyty u specjalisty, a nie miłe spotkania. Klecisz tam te terminy na za 3 tygodnie, potem kolejny na za dwa bo tu nie mogę, tam robię to, tam z kolei ja nie mogę - przypomina to spotkanie partnerów biznesowych

Jesli się umawiam to w przedziale czasowym max kilka dni / tydzień.

W ogóle to uważam, że to dobry test na "czy coś jest na rzeczy". Jeśli dziewczyna naprawdę chce, jest mną zaintrygowana, ma mnie ochotę poznać to zawsze znajdzie czas w ciągu tych następnych 5-10 dni. I analogicznie ja mogę to samo. I częstotliwość kolejnych spotkań też potem jest sensowna. Nie wiem, ja nie umiem się odnaleźć w takich spotkaniach raz na 3 tygodnie na poczatku znajomości. "Nie czuję" wtedy tego kompletnie.

Zbyt rzadkie spotkania sprawiają, że czuję jakbym z jednej strony zaczynał "od początku", a z drugiej, gdzieś ta cała spontaniczność, emocje ulatują bo poznajemy siebie, ale w takim ślamazarnym tempie, że łatwiej wtedy stać się znajomymi od kawy...

Jeśli coś jest na rzeczy, to uważam, że poznawanie siebie, spotkania powinny być hmm dość intensywne. No choćby ten hmm raz w tygodniu czy na 10 dni (może nie bierzmy tego aż tak dosłownie bo każda znajomość ma mimo wszystko swoje flow i +/- o ileś tam może to się różnić ). Dłuższe przerwy to cały zapał ze mnie ulatuje Po prostu siłą rzeczy inne sprawy zaczynają być ważniejsze no bo skoro ktoś ma takie tempo to i ja moje zwalniam - no a jak nie dokładam tego węgla do pieca, no to płomyczek gaśnie :P i koniec historii
Szczerze jak jestem zainteresowana to znajdę czas zawsze, wtedy raz na tydzień to za mało, chce nawet codziennie co nie zawsze jest możliwe oczywiście ale jak właśnie zaczynam myśleć o randce w kategorii wizyty u lekarza to wiadomo :-P nie ma sensu marnować czasu bo i tak nic z tego nie będzie. A ostatnio właśnie tak mam, patrzę w grafik i kalendarz i z niczego nie chce rezygnować by iść na randke a potem żałować :-P

A z samymi spotkaniami to różnie ale już ktoś kiedyś pisał że można przegadac najlepszy moment i zapał minie. To trzeba wyczuć, chociaż ja zawsze potrzebuje więcej niż jedną rozmowę, juz to przerabialam i wiem z doświadczenia. Ale nie przesadzając w druga stronę tez :-P miesiąc to już za dużo raczej. Chociaż znam pary co pół roku gadaly w necie ;-) więc reguły nie ma.

Edytowane przez tardisgirl60
Czas edycji: 2016-02-05 o 22:57
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 09:26   #719
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Mają, mają.

Ja uważam, że należy kuć żelazo póki gorące tzn. o ile oczywiście coś jest na rzeczy.
Właśnie - o ile coś jest na rzeczy
Wtedy kucie żelaza póki gorące przychodzi naturalnie. Ja tak miałam z exami, mam tak też z tym kumplem z którym czasem kręcę.
Choćby mi się wszystkie sprawy waliły na głowę, to i tak ZAWSZE znajdę chwilę czasu, aby odpisać, spotkać się. Czasem trzeba trochę pokombinować, coś poprzekładać aby się spotkać, ale właśnie w takich chwilach pojawia się ta niewidzialna siła...i to po prostu robisz
Nie zastanawiam się, czy warto odpisać/spotkać się, czy się narzucam, itp. Mam ochotę? To po prostu to robię i już




Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Jeśli zapraszam to najczęściej robię to pod wpływem impulsu, chwili. W ogóle w tym sprawach jestem raczej spontaniczny. Jeśli od tego impulsu mija 3-4 tygodnie to przy początkach znajomości często już nie mam ochoty. Takie to wtedy rozmemłane się robi i przypomina wizyty u specjalisty, a nie miłe spotkania. Klecisz tam te terminy na za 3 tygodnie, potem kolejny na za dwa bo tu nie mogę, tam robię to, tam z kolei ja nie mogę - przypomina to spotkanie partnerów biznesowych

Jesli się umawiam to w przedziale czasowym max kilka dni / tydzień.

W ogóle to uważam, że to dobry test na "czy coś jest na rzeczy". Jeśli dziewczyna naprawdę chce, jest mną zaintrygowana, ma mnie ochotę poznać to zawsze znajdzie czas w ciągu tych następnych 5-10 dni. I analogicznie ja mogę to samo. I częstotliwość kolejnych spotkań też potem jest sensowna. Nie wiem, ja nie umiem się odnaleźć w takich spotkaniach raz na 3 tygodnie na poczatku znajomości. "Nie czuję" wtedy tego kompletnie.

Zbyt rzadkie spotkania sprawiają, że czuję jakbym z jednej strony zaczynał "od początku", a z drugiej, gdzieś ta cała spontaniczność, emocje ulatują bo poznajemy siebie, ale w takim ślamazarnym tempie, że łatwiej wtedy stać się znajomymi od kawy...

Jeśli coś jest na rzeczy, to uważam, że poznawanie siebie, spotkania powinny być hmm dość intensywne. No choćby ten hmm raz w tygodniu czy na 10 dni (może nie bierzmy tego aż tak dosłownie bo każda znajomość ma mimo wszystko swoje flow i +/- o ileś tam może to się różnić ). Dłuższe przerwy to cały zapał ze mnie ulatuje Po prostu siłą rzeczy inne sprawy zaczynają być ważniejsze no bo skoro ktoś ma takie tempo to i ja moje zwalniam - no a jak nie dokładam tego węgla do pieca, no to płomyczek gaśnie :P i koniec historii
No i właśnie. Ja tak się ostatnio umawiałam z takim panem raz na 3 tygodnie. I chociaż jest on baaardzo w porządku, to jednak gdzieś ten zapał mi uleciał. Jeszcze MOŻE, jakbyśmy pisali ze sobą częściej, w ciągu dnia np., to pomalutku budowalibyśmy tą intymność i więź, a tak, pisaliśmy raz na kilka dni/tydzień jakąś dłuższą wiadomość - takie pitolenie o wszystkim i o niczym, nic konkretnego i nie prowadzącego do niczego. Tak samo było na spotkaniach. Więc se darowałam. Kumpli od piwa to ja już mam nie szukam kolejnego, a szukam swojego mężczyzny


Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Ja często-gęsto spotykam mężczyzn krótkodystansowych, którym zapał znika, zanim znajomość na dobre się rozpocznie. I widzę, że nie tylko ja miałam z takimi styczność
jak i w życiu, tak i w seksie nie ma co żałować



Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Choć te znajomości nauczyły mnie, że jeśli facet nie proponuje spotkania w ciągu tygodnia, to nie ma co sobie glowy zawracać. I takiemu w przyszłości od razu podziękuję.
dokładnie
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-06, 11:31   #720
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Psycholog dobrze Ci radzi - bo takie spotkania internetowe fajnie....trenuja i z czasem pomagaja opanowac stres podczas kolejnych spotkan i jest szansa , ze na ktoryms zaczniesz zachowywac sie normalnie i nie bedzie to zrodlem takiego stresu.

Z drugiej jednak strony do takich spotkan trzeba mimo wszystko miec twardy tylek. Czlowiek wystawia sie na ocene, jak cos pojdzie nie tak to zazwyczja jest to odbierane osobiscie, wiec biorac pod uwage Twoje obawy nie wiem czy to dla Ciebie odpowiedni moment.

Po prostu wyjdz do ludzi, moze uda sie kogos poznac w taki sposob jaki preferujesz.

I tak moim zdaniem jak czlowiek czuje sie spiety, nieswojowo, nieswobodonie to sa marne szanse,ze cos z takiej znajomosci wyjdzie.
No właśnie moja psycholog mówiła, żebym po prostu potrenowała i skonfrontowała się w końcu z rzeczywistością. Siedzę w domu zamknięta, nie wychodzę, bo czekam aż mi się poprawi, a na to są niestety marne szanse. Teraz widzę, że cera znowu się pogarsza, nie wygląda to najlepiej, ogólnie czuję się bardzo nieatrakcyjna i chyba nic z tym nie mogę zrobić.
Problem w tym, że ja mam ochotę spotykać się z kimś i iść do łóżka, ale czuję się tak nieatrakcyjna, że to mnie dosłownie zabija. Nie mogę nic z tym zrobić, chodzę po lekarzach i kolejni rozkładają ręce.
Chyba nie da się wybrnąć z tej sytuacji, ja przynajmniej nie widzę wyjścia. Nie umiem się otworzyć skoro czuję się taka brzydka i się wstydzę. Nigdy bym nawet nie przypuszczała, że można sie czuć fizycznie i psychiczne tak podle. Zastanawiałam się nad antydepresantami, ale one tylko sztucznie regulują nastrój a życia mi nie zmienią, poza tym jak czytam o tych wszystkich skutkach ubocznych to mną trzęsie.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Aleksandriiia Pokaż wiadomość
Po prostu wiem
Ja trochę odbiegnę od tematu, ale ostatnio zaczęłam oglądać Wikingów, jestem na 1 sezonie i Twój avatar teraz zwraca moją uwagę
Jak sobie przypomnę odcinek, gdzie Ragnar pokazuje się z gołą klatą to mi kolana miękną, dla takich obrazków warto żyć

Edytowane przez Camomille91
Czas edycji: 2016-02-06 o 11:22
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-07 22:39:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.