Kodeks Recenzentów - dyskusje o usuwaniu recenzji z KWC

[Hosenka*]

Napisane przez Mirianka

w zgłoszeniu tych perfum nie ma podanych zadnych cen ani pojemnosci-dobrze ze tu to zgłaszam?? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=164237

Napisane przez olik04

ale nie musi być przecież cen i pojemności dobrze by było, ale jest wiele produktów bez tych danych

bez danych nie sa akceptowane zgłoszenia - zgłoszenia w których nie ma tych daneych sa zapewne "stare" - z czasów gdy nei trzeba było tych danych umieszczac

[Estella]

Tak jak pisze Hosenka aktualnie zgłoszenia bez cen i pojemności nie są przyjmowane do bazy; te perfumy to stare zgłoszenie - już uzupełniłam dane.
Mirianko jeśli znasz cenę/pojemność to możesz sama uzupełniać stare zgłoszenia. Podczas porządków będziemy wyłapywać jak najwięcej niepełnych zgłoszeń. Również poprawiamy zgłoszenia, w których zamiast opisu jest recenzja (kiedyś można było).

[MagJa]

Napisane przez Mirianka

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=164662
3 dni

No tak, tylko znów opinia negatywna. Musimy to w końcu przedyskutować.

[Mirianka]

Napisane przez MagJa

No tak, tylko znów opinia negatywna. Musimy to w końcu przedyskutować.

fakt,ale wydaje mi sie ze podkłąd trzeba przetestowac na swojej skórze dłuzej niz 3 dni, tak jest np u mnie sytuacja 1 gdy przez pierwszy tydzien podkład jest cud-objawienie a potem wychodzi jaki jest on naprawde (przykład nowy Colorstay) sytuacja 2 gdu podkłąd testowałam pare dni i juz chciałam wysmarowac mu najgorszą recenzje dopiero 3 dni pozniej podkład (nie wiem jak to okreslic)podkłą d przystosował sie do skóry i jest do dzis jednym z moich ulubionych (Matis) takze jesli chodzi o ten kosmetyk to uwazam ze 3 dni to za mało jest jeszcze sprawa niedopasowania podkładu np do pogody panujacej za oknem, równie dobrze mogłabym teraz wysmarowac recenzje DMM ze nie matuje

[MagJa]

Napisane przez Mirianka

fakt,ale wydaje mi sie ze podkłąd trzeba przetestowac na swojej skórze dłuzej niz 3 dni, tak jest np u mnie sytuacja 1 gdy przez pierwszy tydzien podkład jest cud-objawienie a potem wychodzi jaki jest on naprawde (przykład nowy Colorstay) sytuacja 2 gdu podkłąd testowałam pare dni i juz chciałam wysmarowac mu najgorszą recenzje dopiero 3 dni pozniej podkład (nie wiem jak to okreslic)podkłą d przystosował sie do skóry i jest do dzis jednym z moich ulubionych (Matis) takze jesli chodzi o ten kosmetyk to uwazam ze 3 dni to za mało jest jeszcze sprawa niedopasowania podkładu np do pogody panujacej za oknem, równie dobrze mogłabym teraz wysmarowac recenzje DMM ze nie matuje

To tym bardziej musimy przedyskutować co można zostawić i uznać za wiarygodną ocenę, a co nie. Bo inaczej ciągle będzie problem.

[amber2046]

Co z taką recenzją?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...recenzja=86222

Niby wszystko ładnie, ale to zlepek rożnych fragmentów artykułu, których autorstwo nie należy do piszącej recenzję. Dziewczyna dodane od siebie pojedyncze zdana a większość informacji powinna być wzięta w cudzysłów. Kopiuj wklej każdy potrafi tylko, że to brak szacunku dla praw autorskich.

[Sabbath]

Napisane przez amber2046

Co z taką recenzją?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...recenzja=86222

Niby wszystko ładnie, ale to zlepek rożnych fragmentów artykułu, których autorstwo nie należy do piszącej recenzję. Dziewczyna dodane od siebie pojedyncze zdana a większość informacji powinna być wzięta w cudzysłów. Kopiuj wklej każdy potrafi tylko, że to brak szacunku dla praw autorskich.

To jest rżnięte ze strony:
http://ecoworld.x.wp.pl/teatree.htm
bez podania źródła.
Jednym słowem: kradzież wartości intelektualnej.

[Noor]

Napisane przez MagJa

To tym bardziej musimy przedyskutować co można zostawić i uznać za wiarygodną ocenę, a co nie. Bo inaczej ciągle będzie problem.

Myślę, że nie ma już co więcej dyskutować. Kodeks w takich przypadkach jest jednoznaczny: kolorówka co najmniej 7 dni. Wszystkie recenzje krótsze, "bo przecież trzeba natychmiast ostrzec inne Wizażanki przed tym bublem" są do wyautowania. I tego należy się trzymać, bo inaczej wkopiemy się w "uznaniowe" wyjątki od reguły i zawsze będzie pole do obrzucania błotem adminów, którzy nie będą mogli się nawet wytłumaczyć ze swojej decyzji, bo przecież była "uznaniowa" właśnie.

Napisane przez Estella

Nie wiem, niech Noor zadecyduje. Kupiłam dzis to cudo i jest napisane:
Potwierdzona skuteczność:
- Natychmiast: skóra jest bardziej gładka i bardziej jędrna
- Po 8 dniach: wygładzone fałdy i cellulit
- Po 4 tygodniach: bardziej płaski brzuch
Wg mnie on może lekko napisać skórę(chyba przez alkohol) i to jest niby ta 'skuteczność natychmiast i po 8 dniach".

Jeśli chodzi o wątpliwości związane z właściwym czasem używania kosmetyku pielęgnacyjnego, kiedy producent obiecuje tego typu cuda, to uważam, że za obowiązujący i wystarczający czas należy uznać obietnice "zmian trwałych" (typu wygładzone fałdy i cellulit), natomiast za niewystarczający do wystawienia wiarygodnej recenzji czas w jakim miałyby się pojawić "efekty doraźne/tymczasowe" (typu efekt natychmiastowego liftingu po 15 minutach od nałożenia, który trwa 4 godziny lub wiadomo, że znika po zmyciu kosmetyku).



I jeszcze "prawie użycie" perfum. KWC nie dorobiło się w zasadzie żadnych reguł oceniania perfum, oprócz pozbawionych inwektyw, oceniania właściwego zapachu i nie oceniania na podstawie perfumowanego marginesu strony w gazecie. Dlatego, jak dotąd, nie kasujemy recenzji wystawionych na podstawie próbki, 1 psikniecia w perfumerii lub na podstawie wąchania smugi zapachu na kimś

[MagJa]

Napisane przez Noor

Myślę, że nie ma już co więcej dyskutować. Kodeks w takich przypadkach jest jednoznaczny: kolorówka co najmniej 7 dni. Wszystkie recenzje krótsze, "bo przecież trzeba natychmiast ostrzec inne Wizażanki przed tym bublem" są do wyautowania. I tego należy się trzymać, bo inaczej wkopiemy się w "uznaniowe" wyjątki od reguły i zawsze będzie pole do obrzucania błotem adminów, którzy nie będą mogli się nawet wytłumaczyć ze swojej decyzji, bo przecież była "uznaniowa" właśnie.

W sumie z kolorówką to racja, tydzień można pouzywać, żeby dla samego siebie dokładnie przetestować.
Ale co np z przypadkami ewidentnego podrażnienia po użyciu pielęgnacji? Sama wystawiłam nie tak dawno kremowi YR negatywną ocenę, gdyż już po kilku użyciach wiedziałam, że więcej nie dam rady - cera była zaogniona, podrażniona od alcoholu, a krem miał ją niby odżywiać...

Napisane przez Noor

A czym one się dokładnie różnią, bo jak tylko ilością kolorów w zestawie, to może ewentualnie możnaby przemyśleć kwestię rozszerzenia zgłoszenia?

Nie wiem, jak znajdę, to dam znać.

EDIT: Już wiem. Nie różnią się w sumie niczym, składy identyczne, tylko cena 2$ wyższa. To jak, przerobić zgłoszenie

[amber2046]

Napisane przez MagJa

W sumie z kolorówką to racja, tydzień można pouzywać, żeby dla samego siebie dokładnie przetestować.
Ale co np z przypadkami ewidentnego podrażnienia po użyciu pielęgnacji? Sama wystawiłam nie tak dawno kremowi YR negatywną ocenę, gdyż już po kilku użyciach wiedziałam, że więcej nie dam rady - cera była zaogniona, podrażniona od alcoholu, a krem miał ją niby odżywiać...

Według mnie takie recenzje powinny zostać.
Nikt rozsądny nie będzie niszczył sobie skóry przez miesiąc, żeby wystawić opinię. Gdy czytam recenzję kosmetyków, na których dawniej sie sparzyłam znajduję dziewczyny o podobnych zastrzeżeniach do moich.
Niby alergie i podrażnienia to indywidualna sprawa, ale przy kilku negatywnych ocenach alergikom zapala się lampka ostrzegawcza.
Kupując nie patrzę na skład (mam za małą wiedzę by coś z niego wyczytać), ale coraz częściej nim coś nabędę zerkam do KWC. Jeśli kogoś podrażnił dany kosmetyk to na 90% nie nadaje się dla mnie, bo aktualnie mam alergie na co trzecią rzecz do jedzenia, co drugi pyłek i każde futerkowe zwierzątko.

[Noor]

Napisane przez MagJa

Ale co np z przypadkami ewidentnego podrażnienia po użyciu pielęgnacji? Sama wystawiłam nie tak dawno kremowi YR negatywną ocenę, gdyż już po kilku użyciach wiedziałam, że więcej nie dam rady - cera była zaogniona, podrażniona od alcoholu, a krem miał ją niby odżywiać...

Uważam, że nie należy pisać recenzji w takim przypadku. Takie podrażnienia, to też całkowicie indywidualna reakcja i wg mnie taka recenzja jest pozbawiona obiektywizmu. Np. mnie podrażnia parsol w połączeniu z alkoholem, czy to oznacza, że kremy z filtrem z tymi składnikami są obiektywnie złe? Nie chronią? Nie. Po prostu moja skóra reaguje na nie podrażnieniem, więc muszę ich unikać, a pewnie z 95% innych użytkowniczek jest zadowolonych z tego zestawu.

Napisane przez MagJa

EDIT: Już wiem. Nie różnią się w sumie niczym, składy identyczne, tylko cena 2$ wyższa. To jak, przerobić zgłoszenie

Jeszcze to przekonsultuję z Bunią - bo jesli za precedens uznać by w tym przypadku cienie (np. Isadory lub Pupy), które mają ten sam skład, a zgłoszone są do KWC osobno w wersji pojedynczej, podwójnej itd. - to być może innym wyjściem byłoby tu zgłoszenie wersji poczwórnej i przekopiowanie do niej tej recenzji przez jej autorkę)

Napisane przez amber2046

Według mnie takie recenzje powinny zostać.
Nikt rozsądny nie będzie niszczył sobie skóry przez miesiąc, żeby wystawić opinię. Gdy czytam recenzję kosmetyków, na których dawniej sie sparzyłam znajduję dziewczyny o podobnych zastrzeżeniach do moich.
Niby alergie i podrażnienia to indywidualna sprawa, ale przy kilku negatywnych ocenach alergikom zapala się lampka ostrzegawcza.
Kupując nie patrzę na skład (mam za małą wiedzę by coś z niego wyczytać), ale coraz częściej nim coś nabędę zerkam do KWC. Jeśli kogoś podrażnił dany kosmetyk to na 90% nie nadaje się dla mnie, bo aktualnie mam alergie na co trzecią rzecz do jedzenia, co drugi pyłek i każde futerkowe zwierzątko.

Ale dlaczego swoją niewiedzą chcesz obciążać konto producenta. Przecież to nie jego wina, że reagujesz alergią na jakiś składnik w jego kremie. Pomijam już kwestię, że Kodeks Recenzenta wypowiada się jasno w tej sprawie. Mnie by nie przyszło nawet do głowy "zjechać" A-Dermę za ich Dermalibur, tylko dlatego, że mam alergie na miedź (która na dodatek ujawniawiła się dopiero pod koniec tuby, wiec do siebie również nie moge mieć pretensji, że go kupiłam, ot ... przypadek). I wcale nie zapala mi się ostrzegawcza lampka dlatego, że ktoś ma alergię np. na bisabolol w kosmetyku, bo cóż z tego? Ja akurat na niego (jeszcze?) nie mam. Recenzje negatywne tylko z powodu reakcji uczuleniowej będą usuwane. Nie zmuszamy nikogo, żeby sobie niszczył cerę przez miesiąc, wywołując pokrzywkę i wysypkę. W takim przypadku po prostu niech się powstrzyma od pisania recenzji. I tak nie napisze w niej nic o włąściwościach kosmetyku, a informacja, że ma alergię na którys z jego składników, tak naprawdę nie ma znaczenia, bo alergia, to całkowicie indywidualna reakcja układu odpornościowego, który uznał za zagrożenie obiektywnie neutralną substancję (że powtórzę po raz setny).

[elfik5]

prawdę mówiąc nie rozumiem tej recenzji, jesli ktoś pisze, że jest coś świetne, ale odejmuje gwiazdkę, to chyba powinien uwzględnić dlaczego? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...#review-165363

Myślę, że powodem dla którego dana osoba nie przyznaje kosmetykowi maksymalnej ilości gwiazdek (pomimo tego, że uważa go za bardzo dobry) może być fakt, że nie zasługuje on po prostu na aż tak wysoką notę, jaką jest określenie go mianem "kosmetyku wszech czasów"
Pozdrawiam.

[Noor]

I jeszcze małe wyjaśnienie Kodeksu Recenzenta dla Mrówek-Tropicielek: zużycie jednego całego opakowania kosmetyku (np. szamponu) i napisanie po tym recenzji, jak najbardziej spełnia standardy narzucone przez KWC. Nawet jesli to zużywanie zajęło tylko 2 tygodnie, a nie miesiąc, recenzja jest zgodna z regulaminem.

[jowisia]

Napisane przez Hosenka*

kilka dni:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=175804

Ekhm, ekhm, z calym szacunkiem, ale niektore kosmetyki mozna smialo zrecenzowac po kilku dniach, tym bardziej jezeli chodzi o krem do ciala, ktorego glownym atutem nie sa jakies wlasciwosci ujedrniajace, ale zapachowe i nawlizajace, a to mozna sobie pochwalic juz po chwili. Watpie, zebym w ciagu nastepnych tygodni odkryla, ze nagle zjalczal i przestal natluszczac mi cialo? Wiem, z czym sie wstrzymac, a co mozna smialo polecic.

[Hosenka*]

Napisane przez jowisia

Ekhm, ekhm, z calym szacunkiem, ale niektore kosmetyki mozna smialo zrecenzowac po kilku dniach, tym bardziej jezeli chodzi o krem do ciala, ktorego glownym atutem nie sa jakies wlasciwosci ujedrniajace, ale zapachowe i nawlizajace, a to mozna sobie pochwalic juz po chwili. Watpie, zebym w ciagu nastepnych tygodni odkryla, ze nagle zjalczal i przestal natluszczac mi cialo? Wiem, z czym sie wstrzymac, a co mozna smialo polecic.

rozumiem, ale taki jest regulamin

[jowisia]

Napisane przez Hosenka*

rozumiem, ale taki jest regulamin

to co, mam klamac zeby nie usuwali?
Wydaje mi sie, ze sztywne przepisy w jednym worze sa niesluszne, niektore kosmetyki mozna naprawde ocenic wczesniej. No nic, nastepnym razem nie trzeba bedzie tak prosto w oczy....

[Hosenka*]

Napisane przez jowisia

to co, mam klamac zeby nie usuwali?
Wydaje mi sie, ze sztywne przepisy w jednym worze sa niesluszne, niektore kosmetyki mozna naprawde ocenic wczesniej. No nic, nastepnym razem nie trzeba bedzie tak prosto w oczy....

mnie tez nieraz korci żeby napisać od razu
ale to powstrzymanie sie od recenzji jest nieraz dobre, bo np. zapach zaczyna być męczący, albo się zmienia (jak np. w masłach Fruttini - w połowie pudełka "zapach" zmienia sie w smród)

[Noor]

Napisane przez Hosenka*

kilka dni

kilka razy

Usunięte

Napisane przez jowisia

to co, mam klamac zeby nie usuwali?
Wydaje mi sie, ze sztywne przepisy w jednym worze sa niesluszne, niektore kosmetyki mozna naprawde ocenic wczesniej.

Dlaczego zaraz kłamać? Po prostu powstrzymać się od pisania recenzji, aż do skończenia opakowania. To chyba nie problem? Przecież KWC, to nie wyścig polegający na "zaliczaniu" jak największej ilości recenzji. A wystawienie recenzji kosmetykowi pielęgnacyjnemu po skończeniu jednego opakowania lub zakończeniu całego cyklu odnowy skóry jest jak najbardziej rozsądne.

[jowisia]

Napisane przez Noor

Usunięte


Dlaczego zaraz kłamać? Po prostu powstrzymać się od pisania recenzji, aż do skończenia opakowania. To chyba nie problem? Przecież KWC, to nie wyścig polegający na "zaliczaniu" jak największej ilości recenzji. A wystawienie recenzji kosmetykowi pielęgnacyjnemu po skończeniu jednego opakowania lub zakończeniu całego cyklu odnowy skóry jest jak najbardziej rozsądne.

O kuurcze dziewczyny, trzeba bylo jeszcze chwilke poczekac, dopiero wrocilam do domu, nawet nie zdazylam skopiowac....
Nie Noor, nie chodzi tu o wyscig, widac to nawet po dlugosci i szczegolowosci wszystkich moich dotychczasowych recenzji..

Napisane przez Hosenka*

mnie tez nieraz korci żeby napisać od razu
ale to powstrzymanie sie od recenzji jest nieraz dobre, bo np. zapach zaczyna być męczący, albo się zmienia (jak np. w masłach Fruttini - w połowie pudełka "zapach" zmienia sie w smród)

co racja to racja

Mam nauczke.

[k-n]

Napisane przez aksalotl

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...recenzja=88032

Co Ci się nie podoba w tej recenzji? Kosmetyk jest dla wrażliwców a jednak podrażnia... Nie dziwię się, że dziewczyna nie zużyła całego opakowania, przecież nie będzie się katować czymś co wywołuje podrażnienie. Poza tym zwróc uwagę na datę napisania recenzji - rok 2005 - wtedy jeszcze w regulaminie nie było zapisu o alergiach/podrażnieniach.

Napisane przez aksalotl

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...recenzja=89367

j.w.

Napisane przez aksalotl

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=177366

W regulaminie nie ma podanego czasu po jakim można oceniać kremy do depilacji. Po 3 razach można stwierdzić czy działa czy nie. Ja bym nie usuwała, ale odesłała tego "jeża w gatkach" do poprawki.

[Noor]

Napisane przez kilianna

z recenzji wynika, że raz go sobie powąchała
myślę,że warto byłoby obejrzeć resztę recenzji tej Wizażanki, bo z każdej wynika, że po prostu raz powąchała dany zapach.

Jeśli chodzi o perfumy, uznajemy recenzje po "obwąchaniu" próbki/testera w perfumerii lub delikwenta/ki używającej danego zapachu. Tak zostało niegdyś ustalone i tego sie trzymam. Usuwamy tylko recenzje wystawione na podstawie pachnących stron w gazetach lub katalogach i zawierające wulgaryzmy, czy obrażające gusta innych Wizażanek.

========================= =================

Jednorazówki i krótkodystansowce poleciały
Dla potomności: "Mam go chyba od pół roku i prawie w ogóle go nie używam. Ma dziwaczny kolor ;p w ogóle nie pasuje do mojego koloru cery... jescze nie próbowałam go stosować na noc, muszę zobaczyć czy się sprawdzi Nie polecam jeśli masz jasną lub bardzo ciemną cerę..." (to wszystko o działaniu korektora, używanego przez rok)

[Noor]

Napisane przez jowisia

To jak w koncu teraz z tymi uczuleniami? Zostawiamy czy wyrzucamy?

Na razie KR pozostaje bez zmian. Zostawiamy te, w których recenzentka zechciała napisać coś więcej niż to, że kosmetyk ją uczula (nie ma znaczenia ilość gwiazdek, jaką przyznała) i pamiętamy, że ten zapis funkcjonuje w KR od marca 2007 roku, więc wklejanie tu wczesniejszych recenzji uczuleniowych jest bezcelowe, zwłaszcza takich, gdzie recenzentka zużyła kilka opakowań.

Napisane przez sylwia.gda

Ta sama autorka:
1 raz 1 dzień (...)
1 raz-połowa saszetki

Niestety, skoro producent zdecydował się wypuścić ten kosmetyk w jednorazowej sasztce, musimy uznac to za zużycie 1 opakowania. Reszta poleciała, podobnie jak "larosze"

[pakosta]

A ja zgłupiałam: jesli z kosmetyków pięlęgnacyjnych ktoś uzywa próbek dłużej niż miesiąc to co?

[Noor]

Napisane przez pakosta

A ja zgłupiałam: jesli z kosmetyków pięlęgnacyjnych ktoś uzywa próbek dłużej niż miesiąc to co?

To nie mamy mu nic do zarzucenia, bo próbki nam nie przeszkadzają, byle się zmieścił w czasie i zaznaczył, że używa próbek - Kodeks Recenzenta pkt 2aIV:
"Jeśli zdecydujesz się ocenić kosmetyk pielęgnacyjny lub kolorowy na podstawie próbek, zawsze zaznacz to w recenzji. Pamietaj, że przy ocenie na podstawie próbek również obowiązuje podany powyżej mnimalny czas używania kosmetyków (7 lub 30 dni - pkt 2aII)"

[Noor]

Napisane przez izapp1

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=182828
Pytanie : jak go dostać .

Ten kosmetyk jest w dziale "zapomnianych". Pisałam już kilka razy w tym wątku, że tam nie nanosimy poprawek/nie usuwamy recenzji, więc nie ma potrzeby ich zgłaszać. To po prostu taki "śmietnik".

[Noor]

Napisane przez annemon

Moim zdaniem ta recenzja powinna iść do poprawki. Nie dowiadujemy się z niej nic konkretnego, poza tym, że autorka jest zadowolona z tego pudru.

A moim zdaniem powinna zostać usunieta. Prędzej się zmarszczek doczekam, niż poprawionych recenzji (statystyka wyliczona po ok. setce wysłanych przeze mnie maili z taką prośbą). Dla potomności usunięta recenzja: "generalnie jetsem zadowolona, jednak minusem i to duzym jest fakt, ze za tak wysoką cene dostajemy tylko 9g pudru... Mimo to jestem z niego zadowolona". Jak widać łamie pkt 2. ppkt b Kodeksu Recenzentów: "Napisz, jak Twoim zdaniem produkt spełnia swą funkcję, jakie ma zalety i wady"

[Estella]

krem do ciała - 2tyg. http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=155226

Oceniłam pewien krem do ciała - starczył mi na 2-2,5tygodnia, zaznaczyłam to w recenzji, był bardzo lekki i leisty. Recenzja została wykasowana. I teraz moje pytanie - mam nieoceniac kremu bo wg regulaminu czas jest zbyt krótki czy moja recenzja była dobra, bo to nie moja wina, że krem jest niewydajny?

[k-n]

Napisane przez Estella

krem do ciała - 2tyg. http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=155226

Oceniłam pewien krem do ciała - starczył mi na 2-2,5tygodnia, zaznaczyłam to w recenzji, był bardzo lekki i leisty. Recenzja została wykasowana. I teraz moje pytanie - mam nieoceniac kremu bo wg regulaminu czas jest zbyt krótki czy moja recenzja była dobra, bo to nie moja wina, że krem jest niewydajny?

Podpinam się pod pytanie Estelli. Też czasami tak mam, że używam jakiegoś kosmetyku, który wystarcza na 2-2,5 tygodnia. Jednak nie mam zamiaru kupować go ponownie (bo np. nie sprawdził się), więc mam go nie oceniać?
Pamiętam, że Bunia pisała, że w przypadku pielęgnacji włosów (szamponów i in.) liczy się albo 1 miesiąc, albo 1 zużyte opakowanie/butelka. Jak to jest z kremami do ciała/twarzy? I jak jest z kremami do depilacji? Często jedna tubka wystarcza na 3-4 razy....

[Hosenka*]

Napisane przez k-n

Podpinam się pod pytanie Estelli. Też czasami tak mam, że używam jakiegoś kosmetyku, który wystarcza na 2-2,5 tygodnia. Jednak nie mam zamiaru kupować go ponownie (bo np. nie sprawdził się), więc mam go nie oceniać?
Pamiętam, że Bunia pisała, że w przypadku pielęgnacji włosów (szamponów i in.) liczy się albo 1 miesiąc, albo 1 zużyte opakowanie/butelka. Jak to jest z kremami do ciała/twarzy? I jak jest z kremami do depilacji? Często jedna tubka wystarcza na 3-4 razy....

W przypadku gdy kosmetyk jest mało wydajny, (lub jest w saszetce) to recenzje wystawiamy po 1 całym opakowaniu, z tym że należy zaznaczyć w recenzji że całe opakowanie starczyło np. na 2 tyg.

Podobnie było z olejkami pod prysznic Joanny - tez moją recenzje ciachnięto, bo nie napisałam że w 2 tyg zużyłam CAŁE opakowanie.

[Estella]

Ja zaznaczyłam, że zużyłam całe opakowanie w tak krótkim czasie, więc trochę mnie zdziwiło, że nie ma mojej recenzji. Dlatego wolę się upewnić

k-n czy znasz się na kosmetykach Fa? Mamy straszni misz-masz Fa, części na pewno nie ma już w sprzedaży.