Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-02-05, 11:31   #181
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Miałam kilka takich sytuacji:

1. Liceum, urwałyśmy się z kumpelą z ostatniej lekcji, poszłyśmy do lasku, siedzimy na murku, palimy papierosy. Ani żywej duży dookoła. Podchodzi do nas koleś w średnim wieku, wyglądający "bardziej na miłego, niż na rozumnego", to, taki poczciwina. Pyta, czy nie mamy ognia, częstuje nas swoimi papierosami. Potem wyciąga piwo i nas częstuje. Opieramy się, ale namawia, żebyśmy wzięły po łyku. Jakaś luźna rozmowa, pyta, jakie piwo lubimy, do której klasy chodzimy itp. Cały czas nawija, my wymieniamy rozbawione uśmieszki. W końcu wyciąga banknot 50 zł i wręcza mi, mówiąc: proszę. Ja zdębiałam, nie chciałam wziąć, więc on z tym samym gestem do mojej kumpeli. Ona pyta, czemu daje jej pieniądze, on na to, że będzie się onanizował, a my mamy popatrzeć Kumpela odmawia, zaczynamy się zbierać, a on zagradza nam drogę, wyciąga 100zł i mówi, że mamy patrzeć, on nam da więcej, przecież to nic takiego. Uciekamy, goni nas jego krzyk:
- Poczekajcie...no, nie bądźcie takie...dam wam 500 zł!
Potem, gdy strach opadł, doszłyśmy do wniosku, że mogłyśmy wziąć tę forsę i zwiać, ale bałyśmy się, że natkniemy się na niego gdzieś na mieście.

2. Również czasy licealne, wakacje u dziadków na wsi. Z kilkoma koleżankami postanowiłyśmy udać się na festyn kilka wsi dalej. Trzeba było podjechać busem. W jedną stronę, wszystko ok. Późnym popołudniem (i jednym z ostatnich kursujących busów) wracamy do domu. Zajmujemy cały tył autobusu, a za nami wsiada jakiś dziadek, który strasznie się na nas gapił. Idzie do nas do tyłu i siada na siedzeniu przed nami, ale odwraca się do nas, coś mówi, próbuje nawiązać dialog, ale nie reagujemy. Zaczyna sapać, gęba mu "ocieka seksem", my, cała piątka, siedzimy sparaliżowane, nie wiemy, co robić. Wyciąga prezerwatywę, rozwija ją i macha nią nam przed oczami. Najodważniejsza z nas wstaje i kieruje się do przodu autobusu, my podążamy za nią, starając się w przejściu nie dotknąć osobnika z prezerwatywą. Usiadłyśmy z samego przodu. Gdy wysiadłyśmy na naszym przystanku, ten człowiek wysiadł za nami. Puściłyśmy się biegiem do przodu, a on jeszcze coś wołał za nami.

3. Mój ex, również czasy licealne. Nie chciał się pogodzić z faktem, że z nim zerwałam, więc czekał na mnie w lasku, przez który przechodziłam, wracając ze szkoły do domu. Mówi, że chce pogadać, a ja widzę, że ma jakieś obłędne oczy i próbuję go wyminąć. Zagradza mi drogę, błaga, bym do niego wróciła. Chwyta mnie za ramiona, potrząsa, rzuca mną o drzewo i powtarza: wróć do mnie. Jesteśmy sami, zaczynam czuć panikę. Zmusiłam się do opanowania i wyobraziłam sobie, że on jest terrorystą, a ja negocjatorem. Zaczęłam go uspokajać, mówić miłym i kojącym głosem, żeby mnie puścił i postawił na ziemi. Zrobił to, ale namówił mnie, żebym poszła z nim do lasu. Nie wiem, czemu, ale dałam się namówić (może dlatego, że wciąż byłam sparaliżowana strachem). W lesie nie podejmował już takich prób napaści, ale usiłował utopić się w bajorku i wciąż usilnie namawiał mnie - prośbą i groźbą na powrót.

4. Okres studiów. Jadę autobusem na zajęcia, i czuję, że gapi się na mnie facet. Nijaki, grubawy, w średnim wieku. Ja dość neutralnie ubrana, prawie bez makijażu, z opryszczką na ustach. Kręci się niespokojnie, otwiera okno, by dmuchało mi w twarz - wyraźnie szuka zaczepki. Wtedy nawet mnie to bawiło, bo wiedziałam, za chwilę wysiadam. I tyle mnie będzie widział. Więc wysiadłam i idę na pętlę tramwajową. Tramwaj prawie pusty, siadam więc w drugim wagonie i wyciągam notatki, bo chciałam się pouczyć do zaliczenia. Pogrążona w notatkach dopiero po jakimś czasie zarejestrowałam, że ktoś koło mnie stoi Ten facet z autobusu. Tramwaj prawie pusty, siedzeń wolnych masa, a on stoi koło mnie i jakoś tak się przyciska bokiem. Przeraziłam się strasznie. Wysiadłam jak oparzona i wsiadłam do pierwszego wagonu, w którym było trochę ludzi. Usiadłam i czytam dalej. Tramwaj ruszył. W połowie drogi znów spostrzegłam, że ktoś się do mnie przyciska, a nawet ociera. Oczywiście mój prześladowca! Tramwaj był już nieźle zatłoczony, nikt nic nie widział i on to doskonale widział. Wstałam i zaczęłam się przeciskać przez tłum do początku wagonu. Bałam się odwracać. Na najbliższym przystanku wysiadłam i popędziłam do pierwszego, lepszego autobusu.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 12:13   #182
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Z tego co mi się przypomina.

1. Będąc w 1 klasie czyli mając 7 lat codziennie wracalam sama ze szkoły. To były inne czasy, szłam sama ok 20 minut.
Byłam w połowie drogi i nagle zatrzymuje się samochód. Prowadzi facet, kobieta była na miejscu pasażera. I mówi że mam się z nimi zabrać, oni mnie podrzuca do domu. Mówię że nie, dziękuję, mieszkam z niedaleko. Kobieta wysiadla z auta (!) I mówi że mam wsiadac, bo ona mojej mamie powiedziała, że mnie podrzuci. Namawiali mnie jeszcze, ale zdecydowanie mówiłam "nie", "nie,dziękuję", "pójdę sama". W końcu pojechali sobie. Potem po rozmowie z mamą dowiedzialam się że ona się z nikim nie umawiala.

2. Dwa lata temu. Wracałam z pracy busem i siadlam na miejscu przy oknie. Dosiadl się do mnie facet ok 50 lat. Cały czas przysuwal się do mnie, tak, że stykalismy się bokiem :-\ na tapecie miał naga kobietę i oglądał zdjęcia pornograficzne. Coś próbował do mnie gadał, ale wlaczylam muzykę na maksa. Chciałam się przesiasc po czasie, ale na szczęście wysiadal
__________________
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 12:32   #183
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Ksiądz, który nie jest proboszczem w przyszłości może zostać proboszczem. Ale bardziej chodziło mi o to, że kościół katolicki (inne pewnie też) bardzo pilnuje żeby wyciszać takie sprawy i wiem, że potrafią ładować niezłą kasę w matki dzieci księży żeby zamknąć im usta.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 14:18   #184
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Ksiądz, który nie jest proboszczem w przyszłości może zostać proboszczem. Ale bardziej chodziło mi o to, że kościół katolicki (inne pewnie też) bardzo pilnuje żeby wyciszać takie sprawy i wiem, że potrafią ładować niezłą kasę w matki dzieci księży żeby zamknąć im usta.
True. Znam osobiście 3 przypadki księży z rodzinami (w tym 2 bylych). Jeden był katecheta w liceum i sprawa zaczęła się jak ona jeszcze była nieletnia. Ale teraz mają ślub i dzieci i są szczęśliwi, natomiast postanowili nie opuszczać rodzinnej miejscowości i z tego powodu kościół nie dał mu zwolnień że ślubów bo rzekomo powodują zgorszenie.
Najlepszy jest przypadek gdzie ksiądz nie opuścił kościola tylko został wysłany za granicę, matka dostawała pieniądze, a on przyjezdzal po cywilnemu czasem do pl i zabierał ich na wakacje. Dziecko o tym że tata jest księdzem dowiedziało się na 18ke.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 17:18   #185
oleandria1
Przyczajenie
 
Avatar oleandria1
 
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 18
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

W liceum byłam z koleżanką na dość dużym targowisku. Były też tam tanie salony kosmetyczne i wybrałyśmy się na manicure. Gdy wychodziłyśmy jakiś czarnoskóry facet koło 30stki który stał kilka metrów dalej zaczął coś krzyczeć i biec do nas. Złapał moją koleżankę za ramię i łamaną polszczyzną próbował zaproponować randkę. Ona strasznie się przestraszyła i zaniemówiła więc nakrzyczałam na niego i kazałam puścić. Puścił ją, chciałyśmy odejść szybkim krokiem ale on szedł z nami. Przechodziłyśmy przez taką opustoszałą część targowiska więc to było straszne. Mówiłam mu że mój chłopak na nas czeka ale on nie ustępował. Patrzył się psychopatycznym wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wykrzyczałam że ma nam dać spokój używając niecenzuralnych słów. On odskoczył, zwyzywał nas i powiedział że nas zabije z kolegami Zaczęłyśmy uciekać i na szczęście nas nie gonił.

Jako mała dziewczynka mieszkałam w bloku. Na przeciwko mnie mieszkał obleśny facet po 40stce, na początku z mamą i bratem alkoholikiem a później ich matka zmarła. Strasznie się bałam tego oblecha- miał wygląd typowego pedofila, ciągle nosił te same przestarzałe ubrania, nie wiem czy w ogóle pracował. Często mnie zaczepiał, mówił różne dziwne rzeczy, uśmiechał się obrzydliwie. Na szczęście mieszkałam tam tylko kilka lat.

Jako starsza dziewczyna dużo pracowałam jako hostessa. Na większość komentarzy nie zwracałam uwagi ale kiedyś gdy stałam odwrócona od tyłu podszedł do mnie facet po 60 i złapał za tyłek. Byłam w szoku, nakrzyczałam na niego. Po czasie żałuje że nie dałam mu w twarz Innym razem promowałam biuro podróży w galerii, pracowałam z dwójką chłopaków. Nagle podszedł podpity typek, najpierw gadał z chłopakami, mówił że niedługo bierze ślub. Później zaczął mnie komplementować a na sam koniec zaproponował trójkąt z nim i z którymś z moich kolegów. Powiedział żebym wybrała z którym chce Najlepsze było że żaden z kolegów którzy mnie wcześniej adorowali nie zareagował mimo mojego wyraźnego zniesmaczenia.

Ekshibicjonistów też spotkałam ale większość zdarzeń wyparłam z podświadomości.

Kiedyś wracałam samotnie po 3 do domu. Nie byłam pijana więc nie bałam się a poza tym nie należę do strachliwych i mieszkam w dosyć bezpiecznej dzielnicy. Gdyby byłam jakieś 50 m od domu zaczął za mnie biec jakiś typ i krzyczeć żebym się zatrzymała. Miałam na szczęście gaz pod ręka więc jak mnie dogonił zaczęłam mu grozić tym gazem. Teraz mi się to wydaje głupie ale trudno było mi myśleć w takiej sytuacji.Ten facet zaczął gadać dziwne rzeczy, na początku się nie zbliżał blisko bo trzymałam gaz przed sobą ale później zaczął zmniejszać dystans więc wyjęłam telefon i zaczęłam udawać że zadzwoniłam do TŻ. Typek uciekł na szczęście ale jeszcze długo się bałam wychodzić po ciemku.
oleandria1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 18:22   #186
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Wakacje po maturze. Pojechałam z koleżanką i dwoma kolegami na weekend nad jezioro. Wieczorem rozpaliliśmy sobie ognisko. Było bardzo sympatycznie, krata piwa, kiełbaski, ogólne wygłupy. Nocowaliśmy w takim pokoju wszyscy razem w 4. były trzy łóżka, bo koleżanka z jednym kolegą mieli się ku sobie. Gdy ognisko już gasło zauważyliśmy z tym drugim, że nasi "zakochani" za bardzo się unieśli i zostawiliśmy ich samych. Kolega wrócił do pokoju, ja poszłam się od razu myć i chciałam iść spać. Położyłam się, on coś tam jeszcze robił, pogadaliśmy jeszcze, życzyliśmy sobie dobranoc i poszłam spać. Nagle się mnie pyta, czy śpię. Ja odpowiadam, że właśnie coś nie mogę zasnąć. Popatrzyłam na niego. Przyglądał mi się takim dziwnym wzrokiem.. Wstał ze swojego łóżka, zamknął drzwi i zaczął się zbliżać do mnie. Myślałam, że sobie żartuje, bo on z tych co zboczone żarty się go trzymają i byłam do tego przyzwyczajona. Tym razem było jednak inaczej. Zdjął kołdrę ze mnie i położył się na mnie. Zaczęłam się wyrywać i krzyczeć. Kazał mi się zamknąć, bo inaczej stanie mi się krzywda. Jedną ręką trzymał moje ręce, które miałam na górze, drugą ręką zdjął mi majtki i wepchał tam swoje paluchy.. Na tyle mocno, że przebił mi błonę dziewiczą i zaczęłam krwawić. Gdy poczułam ten ból wydarłam się okropnie. Szczęście chciało, że ten drugi kolega szedł do pokoju po koc dla koleżanki, wyważył drzwi i rzucił się na tego psychola... Dziwne było to, że nie byłam w żadnych szoku. Nie płakałam. Poszłam się umyć i zasnęłam. Nie przeżywałam tego. Wyparłam to wszystko? Dotarło to dopiero do mnie, jak ponad pół roku po tym zdarzeniu obchodziłam 2 miesiąc związku z tżtem. Jakoś tak naturalnie wyszło, że mu to powiedziałam. Dopiero do mnie dotarło co się stało. Wtedy zaczęłam się trząść, płakać, poczułam obrzydzenie do siebie.. Postanowiłam, że zostawie to tak jak jest, tamtego kolegi do teraz nie spotkałam, a i jestem szczęśliwa z tżtem. Pewnie gdybym wtedy to przeżyła, to bym coś z tym zrobiłam.. Ale sama siebie nie rozumiem, swojej reakcji.
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 19:12   #187
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Wakacje po maturze. Pojechałam z koleżanką i dwoma kolegami na weekend nad jezioro. Wieczorem rozpaliliśmy sobie ognisko. Było bardzo sympatycznie, krata piwa, kiełbaski, ogólne wygłupy. Nocowaliśmy w takim pokoju wszyscy razem w 4. były trzy łóżka, bo koleżanka z jednym kolegą mieli się ku sobie. Gdy ognisko już gasło zauważyliśmy z tym drugim, że nasi "zakochani" za bardzo się unieśli i zostawiliśmy ich samych. Kolega wrócił do pokoju, ja poszłam się od razu myć i chciałam iść spać. Położyłam się, on coś tam jeszcze robił, pogadaliśmy jeszcze, życzyliśmy sobie dobranoc i poszłam spać. Nagle się mnie pyta, czy śpię. Ja odpowiadam, że właśnie coś nie mogę zasnąć. Popatrzyłam na niego. Przyglądał mi się takim dziwnym wzrokiem.. Wstał ze swojego łóżka, zamknął drzwi i zaczął się zbliżać do mnie. Myślałam, że sobie żartuje, bo on z tych co zboczone żarty się go trzymają i byłam do tego przyzwyczajona. Tym razem było jednak inaczej. Zdjął kołdrę ze mnie i położył się na mnie. Zaczęłam się wyrywać i krzyczeć. Kazał mi się zamknąć, bo inaczej stanie mi się krzywda. Jedną ręką trzymał moje ręce, które miałam na górze, drugą ręką zdjął mi majtki i wepchał tam swoje paluchy.. Na tyle mocno, że przebił mi błonę dziewiczą i zaczęłam krwawić. Gdy poczułam ten ból wydarłam się okropnie. Szczęście chciało, że ten drugi kolega szedł do pokoju po koc dla koleżanki, wyważył drzwi i rzucił się na tego psychola... Dziwne było to, że nie byłam w żadnych szoku. Nie płakałam. Poszłam się umyć i zasnęłam. Nie przeżywałam tego. Wyparłam to wszystko? Dotarło to dopiero do mnie, jak ponad pół roku po tym zdarzeniu obchodziłam 2 miesiąc związku z tżtem. Jakoś tak naturalnie wyszło, że mu to powiedziałam. Dopiero do mnie dotarło co się stało. Wtedy zaczęłam się trząść, płakać, poczułam obrzydzenie do siebie.. Postanowiłam, że zostawie to tak jak jest, tamtego kolegi do teraz nie spotkałam, a i jestem szczęśliwa z tżtem. Pewnie gdybym wtedy to przeżyła, to bym coś z tym zrobiłam.. Ale sama siebie nie rozumiem, swojej reakcji.
Chyba jedna z najsmutniejszych historii tutaj
Współczuję ci bardzo. Nie wiem co gorsze-gdy gwałci cię jakiś obleśny, obcy typ czy osoba, którą znasz i lubisz.
Mam nadzieję, że twój tż pomoże ci się z tymi wspomnieniami uporać.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 19:20   #188
Iska00
Zadomowienie
 
Avatar Iska00
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Wakacje po maturze. Pojechałam z koleżanką i dwoma kolegami na weekend nad jezioro. Wieczorem rozpaliliśmy sobie ognisko. Było bardzo sympatycznie, krata piwa, kiełbaski, ogólne wygłupy. Nocowaliśmy w takim pokoju wszyscy razem w 4. były trzy łóżka, bo koleżanka z jednym kolegą mieli się ku sobie. Gdy ognisko już gasło zauważyliśmy z tym drugim, że nasi "zakochani" za bardzo się unieśli i zostawiliśmy ich samych. Kolega wrócił do pokoju, ja poszłam się od razu myć i chciałam iść spać. Położyłam się, on coś tam jeszcze robił, pogadaliśmy jeszcze, życzyliśmy sobie dobranoc i poszłam spać. Nagle się mnie pyta, czy śpię. Ja odpowiadam, że właśnie coś nie mogę zasnąć. Popatrzyłam na niego. Przyglądał mi się takim dziwnym wzrokiem.. Wstał ze swojego łóżka, zamknął drzwi i zaczął się zbliżać do mnie. Myślałam, że sobie żartuje, bo on z tych co zboczone żarty się go trzymają i byłam do tego przyzwyczajona. Tym razem było jednak inaczej. Zdjął kołdrę ze mnie i położył się na mnie. Zaczęłam się wyrywać i krzyczeć. Kazał mi się zamknąć, bo inaczej stanie mi się krzywda. Jedną ręką trzymał moje ręce, które miałam na górze, drugą ręką zdjął mi majtki i wepchał tam swoje paluchy.. Na tyle mocno, że przebił mi błonę dziewiczą i zaczęłam krwawić. Gdy poczułam ten ból wydarłam się okropnie. Szczęście chciało, że ten drugi kolega szedł do pokoju po koc dla koleżanki, wyważył drzwi i rzucił się na tego psychola... Dziwne było to, że nie byłam w żadnych szoku. Nie płakałam. Poszłam się umyć i zasnęłam. Nie przeżywałam tego. Wyparłam to wszystko? Dotarło to dopiero do mnie, jak ponad pół roku po tym zdarzeniu obchodziłam 2 miesiąc związku z tżtem. Jakoś tak naturalnie wyszło, że mu to powiedziałam. Dopiero do mnie dotarło co się stało. Wtedy zaczęłam się trząść, płakać, poczułam obrzydzenie do siebie.. Postanowiłam, że zostawie to tak jak jest, tamtego kolegi do teraz nie spotkałam, a i jestem szczęśliwa z tżtem. Pewnie gdybym wtedy to przeżyła, to bym coś z tym zrobiłam.. Ale sama siebie nie rozumiem, swojej reakcji.
Bardzo poruszająca i smutna historia.
Cytat:
Nie wiem co gorsze-gdy gwałci cię jakiś obleśny, obcy typ czy osoba, którą znasz i lubisz.
Do obcych osób ma się dystans. Tutaj bliska osoba zawiodła zaufanie. Dziewczyna się nie spodziewała, a on idealnie to wykorzystał. Nie miałaby żadnych szans ucieczki, gdyby drugi kolega nie wrócił.

Może sobie ubzdurał jakąś podwójną randkę.

Edytowane przez Iska00
Czas edycji: 2016-02-05 o 19:21
Iska00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 19:45   #189
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Miałam trochę takich sytuacji (w sensie zaczepki i inne), na szczęście nigdy nie doszło do niczego złego. Pamiętam zwłaszcza jedną, któa teraz wydaje mi się nawet dość zabawna. Szłam plażą, sama, zachód słońca, odeszłam od grupy ludzi i rozkoszowałam się samotnością. Zobaczyłam , że jakiś koleś się kąpie.Kiedy podeszłam bliżej okazało się, że jest...nagi. Totalnie. Podszedł do mnie, z tym dyndającym fiutkiem i pyta, czy nie wykąpałabym się z nim. Jako, że sytuacja była mocno absurdalna, odrzekłam z uśmiechem: nie sądzę i odeszłam. Ale po chwili spitalałam aż się kurzyło. Koleś był młody i całkiem przystojny, więc nie typowy oblech, ale mimo wszystko nie była to miła sytuacja.
Kilka razy byłam "śledzona" przez auta lub motocyklistę, zazwyczaj wtedy chowałam się w jakimś zakamarku i przeczekiwałam.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 20:53   #190
paulina.t11
Zadomowienie
 
Avatar paulina.t11
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 956
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Przerażający wątek.

W porównaniu do waszych historii, moja to nic wielkiego, ale uważam, że jest obrzydliwa i mam trochę żal do siebie, że siedziałam jak trusia z głupim uśmiechem. Kiedy miałam 14 lat, siedziałam na przystanku po szkole. Dosiadł się facet, około czterdziestki. Zaczął pytać, czy mam chłopaka, czy się całowałam już. Powiedziałam, że nie. On na to: nie wierzę, masz takie namiętne usta...

I jeszcze sytuacja na plaży - też miałam ok 12/13 lat, grzebałam w piasku na stojąco, więc miałam wypiętą pupę. Przechodzący obok facet uśmiechnął się do mnie obleśnie. Niby nic, ale wryło mi się w pamięć.

Najbardziej boję się tego, że gwałtów i przemocy seksualnej będzie coraz więcej z powodu "imigrantów". Wiadomo jak tam traktowane są kobiety.

Zawsze, kiedy zaczynam czuć się niepewnie, wyciągam telefon i udaję, że z kimś rozmawiam. Jeśli ktoś podejrzany jest obok, mówię, że "już do ciebie idę, będę za minutkę". Jestem dosyć przewrażliwiona na tym punkcie i podziwiam kobiety, które chodzą same nocą.
__________________
25.11.08r - 8.06.2010 - APARAT góra i dół

wątek wymiankowy

Edytowane przez paulina.t11
Czas edycji: 2016-02-05 o 20:55 Powód: dopisek
paulina.t11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 21:11   #191
Joan1987
Wtajemniczenie
 
Avatar Joan1987
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 2 948
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Latem żeby dostać się na basen trzeba było jechać autobusem albo pójść ścieżką przez miejski lasek. Miałam ok. 10-11 lat. Szliśmy 2 grupami - ja z mamą, koleżanką i znajomą mamy szliśmy bardziej z tyłu. Nagle słyszę, jak mama krzyczy - dziewczyny zboczeniec, uciekamy! Zdążyłam się odwrócić a za nami szedł goły facet, bawiący się swoim przyrodzeniem. A najgorsze, co do dzisiaj budzi moje przerażenie, to że miał na głowę nałożoną pończochę! Straszny widok! Zaczęłyśmy biec ile miałyśmy sił, odwróciłyśmy się dopiero jak dobiegłyśmy do tej 1 grupy. Nie było go już widać. Zaraz jak dotarłyśmy do domu, mama zadzwoniła na policję

Mój tata miał znajomego, który zawsze jak mnie widział, to brał na kolana, zdrabniał moje imię na 100 sposobów i dziwnie świdrował wzrokiem (miałam ok. 7 lat). Kiedyś rano, przed wyjściem do szkoły zadzwonił na domofon pytając czy jest tata (teraz jak o tym myślę, to musiał wiedzieć, że go nie ma, bo razem pracowali). Powiedziałam, że nie, a on poprosił żeby go wpuścić, bo chce zostawić kartkę dla taty. Wpuściłam go do domu, a on tak dziwnie mnie obserwował z góry na dół (stałam w piżamce dziecięcej), obleśny wzrok, już nie pamiętam o co pytał. W końcu powiedział, że już idzie i mam nikogo do domu nie wpuszczać. Minęło tyle lat, a pamiętam, że jak tak mnie obserwował to czułam wtedy straszny niepokój jak mnie tak świdrował. Nie powiedziałam wtedy nic rodzicom, bo bałam się, że dostanę burę za wpuszczenie go do domu będąc w nim sama.

Nie lubię chodzić po mieście, jak już jest ciemno. Jak jeszcze jeździłam autobusami, to wracając z przystanku, zawsze dzwoniłam do kogoś, żeby w razie czegoś być z kimś w kontakcie. Z imprez nigdy nie wracam sama, zawsze załatwiam sobie jakiś odwóz.
__________________
- 2022 28

Edytowane przez Joan1987
Czas edycji: 2016-02-05 o 21:14
Joan1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-05, 21:39   #192
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Przerażające są te historie, a zwłaszcza zauważyłam, że najwięcej jest u dzieci 8-13lat to naprawdę jest przerażające.
Osobiście udało mi się uniknąć tego 2 razy...jeden raz "ocalenie" zawdzięczam pomocy osoby trzeciej , drugi...nie potrafię o tym pisać, to zbyt intymne sytuacje. Dzisiaj dowiedziałam się ze znajomej ekspedientki ze sklepu córka została zgwałcona...jestem w lekkim szoku, tak bardzo mi jej żal( mimo że nie znam)
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 09:31   #193
Carmela__
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Przerażające są te historie i mam straszne szczęście,że nigdy nic takiego mi się nie przytrafiło,co uznałabym za gwałt czy molestowanie.A lubię się ubierać tak,że kto mógłby to określić jako wyzywająco-króciutkie spódniczki,szorty,obcisłe bluzki,sukienki i obcasy.Jak widać nie ma to najmniejszego znaczenia w przypadku gwałtu lub molestowania.

Mnóstwo razy byłam podrywana,mniej lub bardziej wulgarnie,w różnych sytuacjach.Jedyny taki skrajny przypadek przytrafił mi się,gdy wracałam w środku nocy w centrum Katowic(ul.3 maja) z pracy z koleżanką.Jakiś koleś idąc za nami zaczął mówić jakie jesteśmy piękne,że mam cudowny tyłek itd. Strasznie mnie to rozśmieszyło,bo byłam ubrana jak narciarz,była zima i odpowiedziałam mu,że chyba mu się coś uroiło,bo mojego tyłka to na pewno nie widzi, przez tą grubą bluzę Ogólnie to zaczęłyśmy go wyśmiewać i koleś się speszył,odszedł coś gadając do siebie.

Była też sytuacja która strasznie mnie wpieniła,czekałam na przystanku na autobus,a młody koleś przeszedł obok mnie,mówiąc 'piękna jesteś' i delikatnie przesunął ręką po moich włosach.Dostałam szału macicy i zamachnęłam się na niego,niestety nie trafiłam,ale powiedziałam mu że ma wypier...ć

Mam wrażenie że faceci mają po prostu zakodowane w podświadomości,że kobieta nie ma prawa do odmowy,że jej 'nie' wcale nie znaczy 'nie'.Że oni mają prawo się droczyć,naciskać do skutku.Że kobieta to jakaś bezwolna istota,która pod odpowiednim naciskiem ulegnie i będzie się jej to podobało.
__________________
Hello young woman that I love
Pretty punk rock mamma that I'm thinking of
Hold me naked if you will
In your arms in your legs in your pussy I'd kill
Carmela__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 10:02   #194
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez Carmela__ Pokaż wiadomość
Przerażające są te historie i mam straszne szczęście,że nigdy nic takiego mi się nie przytrafiło,co uznałabym za gwałt czy molestowanie.A lubię się ubierać tak,że kto mógłby to określić jako wyzywająco-króciutkie spódniczki,szorty,obcisłe bluzki,sukienki i obcasy.Jak widać nie ma to najmniejszego znaczenia w przypadku gwałtu lub molestowania.
Daj spokój z argumentem ubioru, to nie ma kompletnie znaczenia. Wręcz sądzę, że ubrana seksownie kobieta wygląda na pewną siebie 'bitch' i zwyrole raczej podchodzą z dystansem.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 10:42   #195
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Daj spokój z argumentem ubioru, to nie ma kompletnie znaczenia. Wręcz sądzę, że ubrana seksownie kobieta wygląda na pewną siebie 'bitch' i zwyrole raczej podchodzą z dystansem.
Jest to bardzo możliwe, trzeba mieć pewność siebie żeby ubierać się wyzywająco.

Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-02-06, 11:29   #196
Kucias
Zadomowienie
 
Avatar Kucias
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Daj spokój z argumentem ubioru, to nie ma kompletnie znaczenia. Wręcz sądzę, że ubrana seksownie kobieta wygląda na pewną siebie 'bitch' i zwyrole raczej podchodzą z dystansem.
Bez przesady w żadną stronę. Którykolwiek ubiór faworyzujecie, kładziecie na kogoś winę.
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście.
Kucias jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 11:32   #197
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez Kucias Pokaż wiadomość
Bez przesady w żadną stronę. Którykolwiek ubiór faworyzujecie, kładziecie na kogoś winę.
Tu nie chodzi o faworyzowanie. Schemat, że napastnik wybiera raczej niepewną siebie ofiarę to fakt, nie jakaś wydumana teoria. Stąd tyle opowieści z nastoletnich czasów - bardziej prawdopodobne, że 13latka nie będzie wiedziała, jak zareagować.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 13:02   #198
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Smutny to wątek i dołujący. Dołuje i szczególnie wkurza społeczne przyzwolenie na molestowanie dzieci i "niewidzialność" zjawiska. Bo teraz inaczej nie mogę nazwać tego, że od małego wpajano mi (nam), że choćby ekshibicjonista to taki niegroźny typek, trzeba spuścić wzrok i iść dalej - mit, bo nigdy nie wiadomo co psycholowi do łba strzeli, poza tym to napastnik taki sam jak każdy. Albo żeby uniknąć napaści trzeba ostrożnym być, ubierać się siermiężnie i nie prowokować, bo jak coś się stanie to przecież sama się prosilam, mogłam nie... . Nie będę wyliczać sytuacji, które mnie spotkały bo sporo ich i zawsze takie no... normalne się wydawało to, że gdzieś tam ktoś tę granicę przekracza. Trzeba udawać, że się nie widzi, uciec i zapomnieć, bo wstyd zwracać uwagę, bo to pewnie przypadek, bo nic się nie stało. Ale to nie jest prawda. Każde nadużycie zostaje w nas, mniej lub bardziej uświadomione. Masakra. Dziewczyny nie dajcie się. Stanowczo wyznaczajcie granicę. Słuchajcie intuicji. Jak czujecie niepokój nie bójcie się wystawić ręki i powiedzieć "NIE podchodź, NIE dotykaj, NIE teraz, NIE mam czasu". To jest taki bufor, który pomoże wybadać intencje i nie robić "niepotrzebnego rabanu", którego tak się przecież obawiamy (bo wmawiano nam, że dziewczynki mają grzeczne być), da czas na mobilizację sił a usłyszenie własnych słów doda pewności siebie. Jeśli ta granica nie zostanie uszanowana pozostaje natychmiastowa ucieczka. Bo przeciętna kobieta nie ma szans w walce z przeciętnym mężczyzną. A napastnik stopniowo testuje, szuka łatwej ofiary, która nie umie/boi się powiedzieć to nieszczęsne NIE, pokazać, że kontroluje sytuację. Z reguły nie chce się zmęczyć ani walczyć, jest tchórzem i słabeuszem. Powoli zmniejsza dystans, a brak reakcji ofiary jest dla niego przyzwoleniem. Ech, przykre że tyle tych oblechów po ulicach łazi i tyle.
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 14:41   #199
Carmela__
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Daj spokój z argumentem ubioru, to nie ma kompletnie znaczenia. Wręcz sądzę, że ubrana seksownie kobieta wygląda na pewną siebie 'bitch' i zwyrole raczej podchodzą z dystansem.
No przecież to właśnie napisałam.
__________________
Hello young woman that I love
Pretty punk rock mamma that I'm thinking of
Hold me naked if you will
In your arms in your legs in your pussy I'd kill
Carmela__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-06, 14:52   #200
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Sytuacja 1
Nigdy nie lubialam jedzic na stopa. sytuacja sprzed dobrych 10 lat. Zachcialo nam sie na disco do wiekszego miasta. 30 km. Kolezanki wymusialy na nas bysmy pojechaly na stopa. Sztuk 4.W pierwsza strone spoko. Doszlo do poworotu - padalo, do tego nastepnego dnia bylo jakies swieto I malo aut jezdzilo. Wiec troche juz stalysmy. W koncu zatrzymal sie koles. Dziwny byl.Gadal ze jedzi tak juz pare godzin bez celu. Zaczal wypytywac czy ktos wie gdzie jestesmy. W koncu zaproponowal zeby te z tylu wysiadly I sprawdzily jego numer rejestracji (niby mialysmy poczuc sie bezpiecznie). Generalnie chcial ewidentnie pozbyc sie nas z aua by zostac z jedna albo dwiema sam. Ale mysmy glupie nie byly. Odstawil nas do domu. Ale dla bezpieczenstwa ostaniej wysiadajacej pojechalam z nia do konca. Widzialysmy jak stal w aucie I obserwowal. Moze liczyc ze sie rozdzilimy. Dziwny bylo I moglo sie zle skonczyc.


Sytuacja 2
Wracalam do domu 3 w nocy, na szczescie trzewa. Czesto wracalam sama pozno wiec jakos sie nie balam. Minelam kolesia siedzacego na murku z tel w reku..powiedzial "Hi" odpowiedzilam cicho I dalej poszlam..on mnie minal..I znowu usial....I sie gapi...potem wstal minal mnie I to samo....zaczelam troche sie niepokoic..ale z naprzeciwka szlo dwochh chlopakow I jedne po drugiej stronie ulicy...ale nagle jedne skrecil do domu, dwojka mnie minela I zostalam na ulicy sama z kolesiem. Do domu mialam juz niedaleko. Lekko odwrocilam glowe I zbaczylam ze koles czai sie za krakami I mnie obserwuje...I zaczyna znowu za mna isc...mialam na nogach baletki..szpiki w reklamowce..niedaleko byl take away otwarty do 4 juz prawie schodzilam na jezdnie gotowa do biegu...ale w ostniej chwili sie odwrocilam I warknelam czy on mnie przypadkiem nie sledzi...koles sie speszyl..zaczal gadac nieskladnie ze on pracuje gdzies tam, odwrocil sie szybko na piecie I odszedl...Raczej nie mial dobrych zamiarow. Wydawalo mi sie pozniej ze minol mnie pierwszy raz idac w zupelnie przeciwnym kierunku, wiec wyczail ze ide sama I sie musial zawrocic..Szczesliwie bylam trzewa bo szans na obrone bym nie miala.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 14:57   #201
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
Jest to bardzo możliwe, trzeba mieć pewność siebie żeby ubierać się wyzywająco.

Piszę z telefonu-pozdro szejset
To słowo w tym kontekście nie powinno istnieć.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 15:13   #202
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;55249736]To słowo w tym kontekście nie powinno istnieć.[/QUOTE]
dokładnie. jak ktoś ma pokopane we łbie, bo prowokujące mogą być dla niego chociażby okulary.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 15:38   #203
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;55249736]To słowo w tym kontekście nie powinno istnieć.[/QUOTE]
Rozumiem, oczywiście że tak, tak mi na szybko się napisało 😏

Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 16:36   #204
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Dziewczyny, w temacie:



W komentarzach wiecej plus zdjecia.

Czy ktoras z was spotkala tego typa?

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 16:58   #205
CarycaKatarzynaI
Zawsze łakoma.
 
Avatar CarycaKatarzynaI
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, w temacie:



W komentarzach wiecej plus zdjecia.

Czy ktoras z was spotkala tego typa?

Send from my mind using the Force.
Z ciekawości weszłam na spotted: metro, a później w komentarzach znalazłam jego profil i okazało się, że pochodzi z mojej miejscowości. Przeraziłam się teraz...
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane.
CarycaKatarzynaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 17:34   #206
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Popytaj znajomych, moze je zaczepial.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 17:44   #207
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o faworyzowanie. Schemat, że napastnik wybiera raczej niepewną siebie ofiarę to fakt, nie jakaś wydumana teoria. Stąd tyle opowieści z nastoletnich czasów - bardziej prawdopodobne, że 13latka nie będzie wiedziała, jak zareagować.
Często spotykałam się tym w artykułach/badaniach. A jednocześnie kompletnie nie wpisuję się w to. Dwie z opisanych przeze mnie historii wydarzyły się kiedy miałam 27 lat. A nie jestem osobą niepewną siebie, zastraszoną czy cichą. I co z tego, że wiedziałam jak zareagować, skoro ta osoba miała nade mną przewagę fizyczną?
I w jednym przypadku miałam wrażenie, że gość uznał, że chętnie się z nim prześpię właśnie dlatego, że na imprezie na której byliśmy flirtowałam z jego kolegą, swobodnie rzucałam jakimiś podtekstami, etc. I później nie był w stanie przyjąć do wiadomości mojego "nie" :/
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 17:48   #208
CarycaKatarzynaI
Zawsze łakoma.
 
Avatar CarycaKatarzynaI
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Popytaj znajomych, moze je zaczepial.

Send from my mind using the Force.
Z tego co widzę to zaczepia w Wawie.
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane.
CarycaKatarzynaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 18:53   #209
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Teraz w Wawie, wcześniej w Dąbrowie Górniczej, Katowicach, może w Zawierciu też zaczepiał.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 20:58   #210
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Daj spokój z argumentem ubioru, to nie ma kompletnie znaczenia. Wręcz sądzę, że ubrana seksownie kobieta wygląda na pewną siebie 'bitch' i zwyrole raczej podchodzą z dystansem.
Ja spotkalam sie z teoria ze ubranie moze miec wplyw na wybor ofiary. Chodzi o to ze taki gwalciciel predzej wybierze ofiare ktora jest ubrana w spódnice/sukienkę niz w spodnie, bo dziewczyne w sukience latwiej bedzie zgwalcic niz ta w spodniach.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cytat:
Napisane przez gidran Pokaż wiadomość
Smutny to wątek i dołujący. Dołuje i szczególnie wkurza społeczne przyzwolenie na molestowanie dzieci i "niewidzialność" zjawiska. Bo teraz inaczej nie mogę nazwać tego, że od małego wpajano mi (nam), że choćby ekshibicjonista to taki niegroźny typek, trzeba spuścić wzrok i iść dalej - mit, bo nigdy nie wiadomo co psycholowi do łba strzeli, poza tym to napastnik taki sam jak każdy. Albo żeby uniknąć napaści trzeba ostrożnym być, ubierać się siermiężnie i nie prowokować, bo jak coś się stanie to przecież sama się prosilam, mogłam nie... . Nie będę wyliczać sytuacji, które mnie spotkały bo sporo ich i zawsze takie no... normalne się wydawało to, że gdzieś tam ktoś tę granicę przekracza. Trzeba udawać, że się nie widzi, uciec i zapomnieć, bo wstyd zwracać uwagę, bo to pewnie przypadek, bo nic się nie stało. Ale to nie jest prawda. Każde nadużycie zostaje w nas, mniej lub bardziej uświadomione. Masakra. Dziewczyny nie dajcie się. Stanowczo wyznaczajcie granicę. Słuchajcie intuicji. Jak czujecie niepokój nie bójcie się wystawić ręki i powiedzieć "NIE podchodź, NIE dotykaj, NIE teraz, NIE mam czasu". To jest taki bufor, który pomoże wybadać intencje i nie robić "niepotrzebnego rabanu", którego tak się przecież obawiamy (bo wmawiano nam, że dziewczynki mają grzeczne być), da czas na mobilizację sił a usłyszenie własnych słów doda pewności siebie. Jeśli ta granica nie zostanie uszanowana pozostaje natychmiastowa ucieczka. Bo przeciętna kobieta nie ma szans w walce z przeciętnym mężczyzną. A napastnik stopniowo testuje, szuka łatwej ofiary, która nie umie/boi się powiedzieć to nieszczęsne NIE, pokazać, że kontroluje sytuację. Z reguły nie chce się zmęczyć ani walczyć, jest tchórzem i słabeuszem. Powoli zmniejsza dystans, a brak reakcji ofiary jest dla niego przyzwoleniem. Ech, przykre że tyle tych oblechów po ulicach łazi i tyle.
Niby niegrozny typek, niby nalezy go wysmiac, ale skad mozna miec pewnosc ze mu cos nie strzeli do glowy jak bedziemy sie z niego smiac? Swoja droga mozna za ekshibicjonizm trafic do wiezienia? Czy raczej uznaje sie to "za niska szkodliwosc spoleczna"?

Nie potępiam kobiet ktore nie zglosily czegos takiego na policje. Wrecz podziwiam te ktore to zrobily. Sam gwalt czy proba gwaltu to ogromna tragedia, a potem dochodzi do tego trauma zwiazana z przesychaniem na policji. Niestety ale bardzo czesto kobiety sa tam upokarzane i wrecz sugeruje im sie to ze to ich wina, a jak juz jakim cudem gwałciciel stanie przed sadem to obrona gwalciciela robi wszystko zeby go obronic i zwalaja wine na ofiare. Na koniec gwalciciel i tak dostanie pewnie wyrok z zawieszeniu.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-26 10:36:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.