Mamy marzec 2016 :) -cz. IX :)

[malinka9191]

Napisane przez moooniaaaa

O kurde misia, ja to bym pewnie na googlach sprawdzała jak ten cały czop wyglada jakoś mamie bym się krępowała pokazać to już predzej przyjaciołce nawet ostatnio z dziewczynami gadalysmy, że wolałybyśmy rodzić z przyjaciólka niż z mamą

też bym mamie nie pokazała chyba
mimo, że kontakty mamy ok

Napisane przez Darkanddark

Żyje żyje, skurcze są dalej ale ciągle niebolesne wiec nie panikuje.
Oglądamy z tz świetny film

masz opanowanie dziewczyno


Dzień dobry.
Mąż właśnie na lotnisko wybył, a ja od rana już 3 skurcze bolesne miałam Mam nadzieję, że mi Mała numeru nie wytnie dziś
Swoją drogą zaś będę mieć gości przez tydzień, więc będzie mnie tu zdecydowanie mniej i pewnie w tyle z nadrabianiem zostanę.

Wczoraj doszliśmy z mężem do wniosku, że mimo, że wózek nam się podoba, to jednak jest lekko za duży. Wyobrażaliśmy sobie mniejszy i gdybyśmy drugi raz mieli zamawiać to szukalibyśmy czegoś mniejszego. Tylko ciężko tak tylko na podstawie tego co się przeczyta mieć jakieś wyobrażenie. Najlepiej właśnie poprzystawiać do siebie, a takiej możliwości nie mieliśmy.. Ale nie narzekamy, wózek ładny, gratisów sporo, a i gondolka jako leżaczek w salonie będzie nam służyła dłużej

Jak się zrobi jasno, to porobię zdjęcia i dodam

[Lewek]

Dzień dobry. Ja właśnie konsumuje jajecznice. Mały juz szaleje starszy jeszcze spi a ten w brzuchu siedzi cicho

[monicca1989]

Dzień dobry my też już po śniadaniu. Mąż w domu to z dostawą do łóżka.

Napisane przez Darkanddark

No tak, między 36 a 40 tc jest 4 tygodnie aż, to jedna wypłata więcej z l4 :-D

I miesiąc później powrót do pracy

[ANTERIA]

Dzień dobry. Ja dzisiaj jakoś od około 6 nie mogę spać, Tż-t dopiero wstał a Radek jeszcze śpi.

Zaczynam się martwić, bo strasznie późno wyznaczyli mi termin cc bo dopiero na 39+6 tydzień. Ale chyba wiedzą co robią. Mam nadzieję że nie zacznę wcześniej rodzić naturalnie, nawet sama doktorka mówiła że nie było by to dobre. Natomiast postraszyła mnie powikłaniami w trakcie cc, w razie krwotoku mogą wyciąć mi macice, na pytanie czy obie powiedziała że tak. Z jednej strony się tego boję, w końcu mam dwie a miałabym nie mieć żadnej, dziwne uczucie, a z drugiej będę miała dwójkę dzieci to już dużo, chociaż nie powiem marzy mi się jeszcze za parę lat Zosia. No ale zobaczymy co czas przyniesie, nie ma się chyba co nastawiać na jakieś powikłania

[_emma]

Dzień dobry!
Przespałam całą noc córka i mąż jeszcze śpią idę po cichu na siusiu może jeszcze zasnę

[malinka9191]

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry. Ja dzisiaj jakoś od około 6 nie mogę spać, Tż-t dopiero wstał a Radek jeszcze śpi.

Zaczynam się martwić, bo strasznie późno wyznaczyli mi termin cc bo dopiero na 39+6 tydzień. Ale chyba wiedzą co robią. Mam nadzieję że nie zacznę wcześniej rodzić naturalnie, nawet sama doktorka mówiła że nie było by to dobre. Natomiast postraszyła mnie powikłaniami w trakcie cc, w razie krwotoku mogą wyciąć mi macice, na pytanie czy obie powiedziała że tak. Z jednej strony się tego boję, w końcu mam dwie a miałabym nie mieć żadnej, dziwne uczucie, a z drugiej będę miała dwójkę dzieci to już dużo, chociaż nie powiem marzy mi się jeszcze za parę lat Zosia. No ale zobaczymy co czas przyniesie, nie ma się chyba co nastawiać na jakieś powikłania

Pytałaś czemu tak późno Ci wyznaczyli? Skoro źle jakbyś zaczęła rodzić naturalnie?
Będzie wszystko dobrze, musi być. Nie myśl teraz o komplikacjach i powikłaniach, bo tylko stresu sobie dodasz. Nasze kciuki cuda działają, wiec jak wszystkie będziemy je trzymać to będzie ok. Ja już dzis zaciskam

[trzydziescidwa]

Witam się i ja dołączając do grona obolalych. Coś mnie brzuch boli jak na okres i nie jest to fajne wzięłam nospe i leżę. Tez się boje takich sytuacji, tż na uczelni.. dobrze że trochę ludzi jest do których w razie czego mogę zadzwonić.
Wczoraj odwiedziliśmy znajomych, którzy mają 4 - miesięczna córeczkę. Dziewczynka - aniołek! Oddam pół królestwa żeby Jerzyk był taki grzeczny
Dostaliśmy od nich 2 siaty ciuszków także dzisiaj sobie poprzegladam

[ANTERIA]

Napisane przez malinka9191

Pytałaś czemu tak późno Ci wyznaczyli? Skoro źle jakbyś zaczęła rodzić naturalnie?
Będzie wszystko dobrze, musi być. Nie myśl teraz o komplikacjach i powikłaniach, bo tylko stresu sobie dodasz. Nasze kciuki cuda działają, wiec jak wszystkie będziemy je trzymać to będzie ok. Ja już dzis zaciskam

Byłam tak tym wszystkim zaaferowana, że nie zapytałam Co do porodu to puki co mały ciągle jest odwrócony główką do góry i jakoś chyba nie ma zamiaru zmieniać pozycji, a że miałam już wcześniej cc i że mam podwójne to co mam to poród naturalny raczej nie był by ani łatwy ani bezpieczny

[nieznajoma0]

Napisane przez trzydziescidwa

Ale jeszcze jakieś 700-800 postów i koniec wątku, wykonczymy go w najbliższym tygodniu i może jednak nikt juz w nim nie urodzi
Swoją drogą właśnie, czy ktoś tam się nie zgłaszał do następnego wątku?

Napisane przez malinka9191

nieznajoma chya sie zglaszala

Tak, zgłaszałam się, ale mam jeden warunek - żadnych porodów i wykończcie go szybko - 25.02 wybije u mnie 38 tc, także wiecie - można się rozpakowywać

Napisane przez _polly_

Co do jazdy samochodem, to mój Tż chce już mi kluczyki od auta zabrać.:brzydal jak ja będę do lumpa jeździć? żebym tylko nie urodziła w lumpie.

Ale jakie miałabyś przywileje! preselekcja ciuchów przed oficjalnym otwarciem sklepu z nową dostawą

Napisane przez _emma

Jestem padnięta.. Naszło mnie na sernik na zimno, babeczki, udka z kurczaka w rękawie, fryrki i surówkę.. znów będę umierać..

Sernik!

Napisane przez Abii84

płatki z mlekiem po 2 w nocy to jest to... normalnie obudziłam się głodna :P wracam do łóżka ale czy zasnę za chwilę czy za godzinę- who knows? :P

Też się obudziłam o 2.30 z mega ssaniem! Ale stwierdziłam, że jednak nie będę szaleć z jedzeniem. Długo nie mogłam zasnąć. Pyknęłam sobie w kulki trochę, a zasnęłam po 4

Dzień dobry! Pierworódki - po jakim czasie chcecie się starać o 2 bobasa? Mnie wzięło na przemyślenia w środku nocy

[trzydziescidwa]

Anteria mam nadzieje ze nie będziesz miała żadnych komplikacji i doczekasz się jeszcze córci za kilka lat a jak coś by się zaczęło wcześniej to pewnie i tak od razu zabiorą Cię na cięcie, czy nie tak?

Napisane przez nieznajoma0

Tak, zgłaszałam się, ale mam jeden warunek - żadnych porodów i wykończcie go szybko - 25.02 wybije u mnie 38 tc, także wiecie - można się rozpakowywać

Dzień dobry! Pierworódki - po jakim czasie chcecie się starać o 2 bobasa? Mnie wzięło na przemyślenia w środku nocy

Z naszym tempem to jest do zrealizowania
Chociaż pewnie jakieś planowe cc się trafi, albo poród jakiejś donoszonej z początków miesiąca

Co do drugiego dziecka to chciałabym na jakiś rok wrócić do pracy, wiec myślę że jak mały będzie miał 2 latka to coś może zaczniemy próbować

[moonunit]

Dzień dobry
W końcu dobrze spalam Nawet drzemka w ciągu dnia tego nie zepsula

Anteria U mnie z terminem cc będzie podobnie Bo pomimo wcześniejszego cc to teraz będą czekać do skurczy albo odejścia wód Albo do samego terminu Dokładnie jeszcze nie wiem Na razie jestem w 33 tyg i we wtorek mam wizytę to mam nadzieje sie czegoś więcej dowiedzieć Z jednej strony wkurza mnie to ze nie chce się ze mna umówić na konkretny termin skoro i tak wiadomo ze będzie cc a z drugiej strony dla dziecka im bliżej terminu tym lepiej Ale te dwa ostatnie tyg bede jak bomba zegarowa Chyba oszaleje z nerwów ;-)
Nie martw się na zapas powiklaniami Będzie dobrze Trzymam za to kciuki

[nieznajoma0]

Napisane przez Dorka__00

dziewczyny które jeszcze domawiają pieluchy tetrowe- to tutaj sporo wzorów znalazłam
http://allegro.pl/pieluchy-tetrowe-k...964272924.html

Zamawiałam u niego te grube http://allegro.pl/pielucha-tetrowa-b...866183144.html i powiem Wam, że jestem zadowolona, domówię sobie jeszcze ze 4. Czekam tylko na te białe w gwiazdki (były na tej aukcji co podlinkowałaś; wcześniej jako "niedostępne", a teraz ich w ogóle nie ma w ofercie). Zobaczę co mi odp, na kiedy (i czy w ogóle) będą

[malinka9191]

Napisane przez ANTERIA

Byłam tak tym wszystkim zaaferowana, że nie zapytałam Co do porodu to puki co mały ciągle jest odwrócony główką do góry i jakoś chyba nie ma zamiaru zmieniać pozycji, a że miałam już wcześniej cc i że mam podwójne to co mam to poród naturalny raczej nie był by ani łatwy ani bezpieczny

Człowiek w stresie często zapomina zapytać o różne sprawy, wiem po sobie. Ale widocznie wiedzą co robią, skoro taki termin ustalili.
Synuś się specjalnie nie odwraca główką w dół, żeby mamie stresów nie robić

Napisane przez nieznajoma0

Tak, zgłaszałam się, ale mam jeden warunek - żadnych porodów i wykończcie go szybko - 25.02 wybije u mnie 38 tc, także wiecie - można się rozpakowywać

Dzień dobry! Pierworódki - po jakim czasie chcecie się starać o 2 bobasa? Mnie wzięło na przemyślenia w środku nocy

Spoko, jak takie tempo będzie jak jest to spokojnie się wyrobimy i jeszcze żadnego porodu po drodze nie będzie


Chciałabym, tzn z mężem chcielibyśmy, żeby między dzieciakami było tak od roku do 2 lat różnicy. Ale jak to ogarniemy wszystko i jak będzie to się okaże jak już Mała z nami będzie i będziemy widzieć jaka jest nasza sytuacja itp. Także gdybanie to jedno, a jak się ułoży to drugie.



Idę pomyć podłogi, bo mąż już wczoraj nie dał rady, a pasuje żeby je odświeżyć przed gośćmi.

[nieznajoma0]

Napisane przez trzydziescidwa

Z naszym tempem to jest do zrealizowania
Chociaż pewnie jakieś planowe cc się trafi, albo poród jakiejś donoszonej z początków miesiąca

Co do drugiego dziecka to chciałabym na jakiś rok wrócić do pracy, wiec myślę że jak mały będzie miał 2 latka to coś może zaczniemy próbować

Z tymi porodami, to się śmiałam, bo wiem, że może wyskoczyć cc, ale żebyście mi się hurtowo nie rozpakowywały bo kto mi wątek wykończy .
U mnie chciałabym max 3-4 lata różnicy, ale nie wiem czy to ogarnę? Mam trochę rzeczy do załatwienia na po-urodzeniu. A tak by za jednym zamachem ogarnąć pieluchy... A boję się, że jak za długo będziemy zwlekać to później będzie tak jak u mnie - różnica między mną a siostrami to 8 i 14 lat. To już dużo...

Anterio bardzo mocno kciuki za Was trzymam!

Malinko fajnie, że masz gości, oderwiesz się trochę . Wiem po sobie jak się spotkam z moimi (mimo, że dzieli nas tylko 160 km), od razu na sercu mi się lepiej robi .
Jeśli mogłabym Cię poprosić o coś, to proszę - pozdrów Mirę

[malinka9191]

Napisane przez nieznajoma0

Malinko fajnie, że masz gości, oderwiesz się trochę . Wiem po sobie jak się spotkam z moimi (mimo, że dzieli nas tylko 160 km), od razu na sercu mi się lepiej robi .
Jeśli mogłabym Cię poprosić o coś, to proszę - pozdrów Mirę

Z jednej strony się cieszę, że będą goście, bo zawsze to człowiekowi raźniej niż samemu siedzieć i jakaś taka spokojniejsza jestem, mimo, że i tak na męża bym czekać musiała żeby do szpitala zawiózł. A z drugiej strony coraz ciężej mi i goście potrafią zmęczyć.
Na szczęście to tacy goście będą przy których mogę się czuć swobodnie i w ogóle, więc nie jest źle

Nie ma sprawy, jak tylko będę z nią rozmawiać to pozdrowię

[Lewek]

Napisane przez monicca1989

Dzień dobry my też już po śniadaniu. Mąż w domu to z dostawą do łóżka.


I miesiąc później powrót do pracy

O matko nie mogłabym jeść w łóżku

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry. Ja dzisiaj jakoś od około 6 nie mogę spać, Tż-t dopiero wstał a Radek jeszcze śpi.

Zaczynam się martwić, bo strasznie późno wyznaczyli mi termin cc bo dopiero na 39+6 tydzień. Ale chyba wiedzą co robią. Mam nadzieję że nie zacznę wcześniej rodzić naturalnie, nawet sama doktorka mówiła że nie było by to dobre. Natomiast postraszyła mnie powikłaniami w trakcie cc, w razie krwotoku mogą wyciąć mi macice, na pytanie czy obie powiedziała że tak. Z jednej strony się tego boję, w końcu mam dwie a miałabym nie mieć żadnej, dziwne uczucie, a z drugiej będę miała dwójkę dzieci to już dużo, chociaż nie powiem marzy mi się jeszcze za parę lat Zosia. No ale zobaczymy co czas przyniesie, nie ma się chyba co nastawiać na jakieś powikłania

No ja też mam termin cc na termin z tp. Jestem przekonana ze zacznie się wcześniej i będę jechać z bólami i staram się na to nastawić. Ale co to będzie przy tym ze część z Was zamierza rodzić bez znieczulenia Mam nadzieje ze nie będą długo zwlekać z ciachnieciem mnie.
A torba nadal nie spakowana...

A dlaczego miałabys mieć takie powiklania żeby od razu straszyć wycieciem macicy?

[malinka9191]

Ale mam strasznie dłonie spuchnięte
Serdelki normlanie zamiast palców

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez Lewek

A torba nadal nie spakowana...

to na co czekasz?

Ja już w 99% mam spakowaną i dokumenty przygotowane
Zostało dorzucić jakieś lusterko i takie pierdółki, bez których spokojnie mogę się obejść jakby co

[nieznajoma0]

Napisane przez malinka9191

Z jednej strony się cieszę, że będą goście, bo zawsze to człowiekowi raźniej niż samemu siedzieć i jakaś taka spokojniejsza jestem, mimo, że i tak na męża bym czekać musiała żeby do szpitala zawiózł. A z drugiej strony coraz ciężej mi i goście potrafią zmęczyć.
Na szczęście to tacy goście będą przy których mogę się czuć swobodnie i w ogóle, więc nie jest źle

Nie ma sprawy, jak tylko będę z nią rozmawiać to pozdrowię

. życze miło spędzonego czasu!

Napisane przez Lewek

A torba nadal nie spakowana...

Moja też nie spakowana, ale przed ostatnią wizytą poprzekładałam tz w jedno miejsce wszystko do szpitala w razie "w" jakby mnie chcieli dłużej potrzymać. Za pakowanie zabieram się od poniedziałku, od momentu wyjścia ze szpitala. Może dziś spakuję

[lala_la]

Mnie coś w gardle drapie pije herbatke z miodem, chcialabym na sniadanie nalesnikow z twarogiem.
Drugie dziecko robić będe jak mi soe macierzyński skończy ale zobaczymyy jak wyjdzie.
Robil mi wczoraj tz masaż krocza i nie nadaje sie to na gre wstepna. Jeszcze pol godziny po czułam pieczenie tz stwierdzil ze to znaczy ze działa.

[_polly_]

Napisane przez malinka9191

Ja już w 99% mam spakowaną i dokumenty przygotowane
Zostało dorzucić jakieś lusterko i takie pierdółki, bez których spokojnie mogę się obejść jakby co

Ja też już w większości spakowana. zostało tylko uszykować ciuszki na wyjście dla mnie i małej, a do torby wrzucić wodę, coś do przegryzienia, szczotkę do włosów i papier toaletowy.

[201704101323]

Witam się niedzielnie, nadrabiam niedziele bo coś czasu nie miałam aby czytać Was dokładnie
Gosiaczek2507- odnośnie psa, to nie nas powinnaś pytać się Skonsultuj się z jakimś specjalistą, co i jak w takich przypadkach, na pewno oddanie psa to ostateczność.
Ja chce mieć psa, ale na zewnątrz, jak się ogrodzimy to na pewno kupimy i psa i kojec dla psa , ale nie do domu, bo ja zbytnia pedantka, aby mieć zwierze w domu

nessea;-też tak mam, rodziłam 5 lat temu i już o wszystkim zapomniałam. Przerażam się jak to będzie, bo Igorek już w miarę samodzielny, a tu znów co najmniej 2 lata tak wielkiej odpowiedzialności, związania i zero pomocy i co najgorsze brak czasu dla siebie (ja bez tego czasu czuje się taka nieszczęśliwa )

marta1986222, moniut -ale macie grzeczne tą córeczki , aż zaczynam zastanawiać się czy nie lepiej by było mieć taką córunie pomocną (bo jestem antydziewczynkową mamuską ogólnie)

emma;- ja się zastanawiam nad antykoncepcją, i nie wiem. Tabletki nie wolalabym już cos na stałe, bo 3-go nie planuje, ale nie wiem co mi odbije za 10 lat, a nóż zechce dziecko
Jak cos wymyslicie to dawajcie znać.

Misia- o współczuję szkoda tego termometra

lewek- ja właśnie też mam ten strach jak sobie poradzę z 2-ką, bo chce do pracy iść jak najszybciej. A pracę jeszcze co gorsza muszę znaleźć. Nie jest to wszystko takie łatwe, synek szkołe zacznie-ojj..
stan ciąży to pikuś w porównaniu z wychowaniem, dobrym wychowaniem dziecka. A jeszcze jak sie męża srednio mądrego ..- wczoraj naprz. mówię :"zajmij się dzieckiem, bo idę się kąpać" a mały biegnie za mną do łazienki i chlapie się w wodzie. Mąż zamiast pobawić się, to tv włączył a do małego, bądź grzeczny bo Ci zaraz zabawki popalę w kominku...Ale się wkurzyłam, co kuźwa za tupet, co za wychowanie?? Nie ma gośc wyobraźni...- zamiast dziecku wytłumaczyć, pobawić się z nim, bo dziecku przecież też się nudzi, to ona zastrasza, grozi..

[malinka9191]

Napisane przez nieznajoma0

. życze miło spędzonego czasu!

dziękuję

Napisane przez _polly_

Ja też już w większości spakowana. zostało tylko uszykować ciuszki na wyjście dla mnie i małej, a do torby wrzucić wodę, coś do przegryzienia, szczotkę do włosów i papier toaletowy.

Ja Małej na wyjście już spakowałam
Jeszcze tylko kocyk muszę TŻtowi przygotować do fotelika
Dla siebie nie szykuje na wyjście, bo może wrócę w tych co pojadę, a jak nie to mąż mi coś przywiezie:Ehem:

O widzisz, muszę sobie jakiegoś batona albo coś wrzucić jeszcze
Bo wodę już wczoraj małą wrzuciłam i oby mi wystarczyła taka

[trzydziescidwa]

ja dzisiaj się zabieram za pakowanie torby do szpitala! o! Ciekawe jak wiele pomieści moja mała walizeczka

[_polly_]

Wole mieć coś do zjedzenia, bo nie wiadomo o której trafię do szpitala.

Ale mnie brzuch zaczął boleć.:/ jak na okres.

[verrerie]

Czesc dziewczyny' troche mnie nie bylo co? U nas ogromne zamieszanie z mieszkaniem, przeprowadzka..

Wczoraj 6 lutego o 11:20 5 tygodni przed terminem na swiat przyszedl moj wyczekiwany cud. Synus 2800g i 52cm. Niestety byl niewydolny oddechowo i podlaczyli mu cpap. Dzisiaj jest juz lepiej. Ja dopiero znalazlam szpitalne wifi.

Czy jestesmy pierwsi?

[trzydziescidwa]

Napisane przez verrerie

Czesc dziewczyny' troche mnie nie bylo co? U nas ogromne zamieszanie z mieszkaniem, przeprowadzka..

Wczoraj 6 lutego o 11:20 5 tygodni przed terminem na swiat przyszedl moj wyczekiwany cud. Synus 2800g i 52cm. Niestety byl niewydolny oddechowo i podlaczyli mu cpap. Dzisiaj jest juz lepiej. Ja dopiero znalazlam szpitalne wifi.

Czy jestesmy pierwsi?

o kurde! wyśniłam to!
gratulacje mamusiu!!! miałaś cc??
Macie imię? Jak się czujesz? Sto pytań się nasuwa... wielkie kciuki dla synka i Ciebie!

aaaa i NIE JESTEŚCIE PIERWSI, Kallina urodziła 2.02

[Lewek]

Napisane przez malinka9191

[/COLOR]to na co czekasz?ala:

Ja już w 99% mam spakowaną i dokumenty przygotowane
Zostało dorzucić jakieś lusterko i takie pierdółki, bez których spokojnie mogę się obejść jakby co

A ja wiem czekam na paczkę z gemini, jeszcze pralam wczoraj, w tym tygodniu będę pakować.

Napisane przez NADIA29

stan ciąży to pikuś w porównaniu z wychowaniem, dobrym wychowaniem dziecka. A jeszcze jak sie męża srednio mądrego ..- wczoraj naprz. mówię :"zajmij się dzieckiem, bo idę się kąpać" a mały biegnie za mną do łazienki i chlapie się w wodzie. Mąż zamiast pobawić się, to tv włączył a do małego, bądź grzeczny bo Ci zaraz zabawki popalę w kominku...Ale się wkurzyłam, co kuźwa za tupet, co za wychowanie?? Nie ma gośc wyobraźni...- zamiast dziecku wytłumaczyć, pobawić się z nim, bo dziecku przecież też się nudzi, to ona zastrasza, grozi..

O boziu... choć ja ze swoim tez mam niełatwo bo się szybko wkurza i krzyczy tez właśnie zamiast wytłumaczyć. A starszy się bardzo denerwuje jak się na niego krzyczy i zaczyna robić na przekór. I tak się nakrecaja. No też brak wyobraźni i opanowania. Choć nie powiem ze i mnie się zdarza krzyknąć.

[moonunit]

Verrerie gratulacje Kochana Martwilysmy sie tu o Ciebie strasznie bo długo się nie odzywalas a tu takie wiadomości

To super ze z synkiem juz lepiej a Ty jak się czujesz?
Kallina juz urodzila ale nie pamiętam dokładnie kiedy

[trzydziescidwa]

ej.... teraz myślę sobie, że kinga jest jasnowidzem, już 2 rozpakowane... jeszcze czekamy na 3 w tym wątku a strony się kurczą :bladystrach:

[verrerie]

Napisane przez trzydziescidwa

o kurde! wyśniłam to!
gratulacje mamusiu!!! miałaś cc??
Macie imię? Jak się czujesz? Sto pytań się nasuwa... wielkie kciuki dla synka i Ciebie!

aaaa i NIE JESTEŚCIE PIERWSI, Kallina urodziła 2.02

Mialam cc, ale do szpitala trafilam wczoraj w nocy ze skurczami co 7min i rozwarciem na palec. Brzuch bolal mnie juz kilka dni, ale myslalam ze sie czyms strulam.

A co u Kalliny? Samo sie zaczelo tez? Czy jakes emergency?