Pierwsze spotkanie z rodzicami chłopaka

[afrodytek]

Hej !

Jestem zaproszona do chłopaka na niedzielny obiad i poznam jego rodziców. Dokładnie to poznam tylko mamę, taty akurat nie będzie.

Chciałabym coś podarować jego mamie i zostawić coś dla taty.
Z tego co zdążyłam się zorientować to mama lubi kawę, więc zapewne będzie to kawa. Myślałam też o jakimś dodatku małym w formie kwiatka miniaturki ( miniaturowa wersja większego, nie chce wersji dużej ponieważ uważam, że ne jest ot okazja na duże prezenty, tylko po prostu chciałabym coś symbolicznie). Tylko czy nie ośmieszę się czymś takim? Wiem też, że mama chłopaka lubi kwiatki , bo trochę ich ma. Jakieś inne pomysły?
Myślałam też o czekoladkach, ale nie jest to dobry pomysł, bo wiem, że zaczęła ćwiczyć.

Większy problem mam z tata ponieważ w jego przypadku nie mam żadnego pomysłu a alkohol odpada.

Jakieś pomysły?

[AlaZala]

Może kwiatek doniczkowy dla mamy i czekoladki dla taty?

Ja uważam, że czekoladki to zawsze dobry prezent. Z wyjątkiem sytuacji, gdy wiemy, że choroba uniemożliwia komuś spożywanie słodyczy...

[letik]

A po co tak rozgraniczac na mame i tate..to tylko poznanie, zadne swieta czy cos..moim zdaniem jakies lepsze czekoladki wystarcza

[tymczasowa_]

ale zostałaś zaproszona po prostu na niedzielny obiad czy ten obiad będzie z okazji waszego poznania się?
jeżeli wpadasz po prostu na obiad, to w sumie nie uważam, że powinnaś coś kupować, a jak już to kwiatka mamie, bo to pewnie ona gotuje i tyle.

[ajah]

Napisane przez afrodytek

Hej !

Jestem zaproszona do chłopaka na niedzielny obiad i poznam jego rodziców. Dokładnie to poznam tylko mamę, taty akurat nie będzie.

Chciałabym coś podarować jego mamie i zostawić coś dla taty.
Z tego co zdążyłam się zorientować to mama lubi kawę, więc zapewne będzie to kawa. Myślałam też o jakimś dodatku małym w formie kwiatka miniaturki ( miniaturowa wersja większego, nie chce wersji dużej ponieważ uważam, że ne jest ot okazja na duże prezenty, tylko po prostu chciałabym coś symbolicznie). Tylko czy nie ośmieszę się czymś takim? Wiem też, że mama chłopaka lubi kwiatki , bo trochę ich ma. Jakieś inne pomysły?
Myślałam też o czekoladkach, ale nie jest to dobry pomysł, bo wiem, że zaczęła ćwiczyć.

Większy problem mam z tata ponieważ w jego przypadku nie mam żadnego pomysłu a alkohol odpada.

Jakieś pomysły?

Jesli mam cwiczy, by zrucić dodatkowe kilogramy czy też idzie w kierunku zdrowego odzywia, to czekoladym odpuściała. Zamiast tego możesz przygotować jakis zdrowszy deser.

[AlaZala]

Napisane przez tymczasowa_

jeżeli wpadasz po prostu na obiad, to w sumie nie uważam, że powinnaś coś kupować, a jak już to kwiatka mamie, bo to pewnie ona gotuje i tyle.

Ja uważam, że będąc zaproszonym do czyjegoś domu, zawsze powinno się przychodzić z, chociażby drobnym, prezentem.

[afrodytek]

Wpadam po prostu pierwszy raz do chłopaka więc chce i wypada mi coś wziąć.
Podoba mi się pomysł z nierozdzielaniem rodziców. Najlepiej będzie jak wezmę jakieś czekoladki/kawę i tyle.

[201803290936]

Zostawianie prezentu dla nieobecnej osoby, gdy jest się po prostu zaproszonym na obiad, to lekko egzotyczny pomysł (żeby nie powiedzieć, że dziwny). Po prostu wino lub czekoladki lub kawa lub kwiatki. Miłe gest, ale GEST, a nie prezent.

[GdyKochamy]

Napisane przez Doris1981

Zostawianie prezentu dla nieobecnej osoby, gdy jest się po prostu zaproszonym na obiad, to lekko egzotyczny pomysł (żeby nie powiedzieć, że dziwny). Po prostu wino lub czekoladki lub kawa lub kwiatki. Miłe gest, ale GEST, a nie prezent.

Popieram. Nie ma co się bawić w jakieś większe prezenty.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez tymczasowa_

ale zostałaś zaproszona po prostu na niedzielny obiad czy ten obiad będzie z okazji waszego poznania się?
jeżeli wpadasz po prostu na obiad, to w sumie nie uważam, że powinnaś coś kupować, a jak już to kwiatka mamie, bo to pewnie ona gotuje i tyle.

To nie ma znaczenia, czy poznanie się zostało ustalone jako oficjalna okazja. Została zaproszona na obiad i pierwszy raz spotka się z rodzicami, więc wypada coś sprezentowac.

Napisane przez Doris1981

Zostawianie prezentu dla nieobecnej osoby, gdy jest się po prostu zaproszonym na obiad, to lekko egzotyczny pomysł (żeby nie powiedzieć, że dziwny). Po prostu wino lub czekoladki lub kawa lub kwiatki. Miłe gest, ale GEST, a nie prezent.

Zgadzam się. To powinien być tylko gest. Wystarczy kawa. Nie trzeba do tego jeszcze kwiatków miniaturek, czekoladek ani prezentów dla nieobecnych domowników.

[Salalina]

Kawa dla mamy, plus ewentualnie jakis deser dla Was wszystkich, po obiedzie. Kwiatek to przesada. Prezent dla taty w tej sytuacji dziwny. Nie wiem ile macie lat, ale naturalnym podarunkiem wydaje mi sie wino. Najlepiej lekkie, biale.

[robcia]

Napisane przez Salalina

Kawa dla mamy, plus ewentualnie jakis deser dla Was wszystkich, po obiedzie. Kwiatek to przesada. Prezent dla taty w tej sytuacji dziwny. Nie wiem ile macie lat, ale naturalnym podarunkiem wydaje mi sie wino. Najlepiej lekkie, biale.

Wino ,to dobry pomysł ,czekoladki też.Jeśli mama lubi kwiaty,to kwiat ale bez innych bonusów. A jeśli chcesz się popisać ,zamiast wina,czekoladek czy kwiatów-własnoręcznie upieczone ciasto na deser.

[Nora90]

Napisane przez afrodytek

Hej !

Jestem zaproszona do chłopaka na niedzielny obiad i poznam jego rodziców. Dokładnie to poznam tylko mamę, taty akurat nie będzie.

Chciałabym coś podarować jego mamie i zostawić coś dla taty.
Z tego co zdążyłam się zorientować to mama lubi kawę, więc zapewne będzie to kawa. Myślałam też o jakimś dodatku małym w formie kwiatka miniaturki ( miniaturowa wersja większego, nie chce wersji dużej ponieważ uważam, że ne jest ot okazja na duże prezenty, tylko po prostu chciałabym coś symbolicznie). Tylko czy nie ośmieszę się czymś takim? Wiem też, że mama chłopaka lubi kwiatki , bo trochę ich ma. Jakieś inne pomysły?
Myślałam też o czekoladkach, ale nie jest to dobry pomysł, bo wiem, że zaczęła ćwiczyć.

Większy problem mam z tata ponieważ w jego przypadku nie mam żadnego pomysłu a alkohol odpada.

Jakieś pomysły?

oj... ja to nic nie kupowałam na "pierwsze spotkanie" z rodzicami. Chyba byłoby mi niezręcznie przychodzić z prezentami od razu.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Ale w sumie jakbyś np kupiła jakiś kawałek ciasta na deser to ani by to niezręcznie nie wyszło i też nie przyszłabyś z pustą ręką.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Ale... przyznam, że pierwszy raz spotykam się z tym, że ktoś na poznanie rodziców partnera wręcza rodzicom jakieś prezenty...

[robcia]

Napisane przez Nora90

oj... ja to nic nie kupowałam na "pierwsze spotkanie" z rodzicami. Chyba byłoby mi niezręcznie przychodzić z prezentami od razu.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Ale w sumie jakbyś np kupiła jakiś kawałek ciasta na deser to ani by to niezręcznie nie wyszło i też nie przyszłabyś z pustą ręką.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Ale... przyznam, że pierwszy raz spotykam się z tym, że ktoś na poznanie rodziców partnera wręcza rodzicom jakieś prezenty...

Dostaliśmy słodycze choć nie oczekiwałam prezentu.Miły gest i tyle.