Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[levante]

Napisane przez mamawiki

Tak jak ja 4 lata, maryjo kawal czas

4 lata? Straszne. Wydawało się, że moje 1,5roku, to wieki...
. Wierzę, że niedługo się to skończy (trzeba wierzyć żeby nie ogłupieć).
Ps. Cytat: 'Potwierdzam, nie zaprzeczam. uwielbiam poprostu madrzace sie osoby, ktore nie przechodza przez ten koszmar.' nie należy do mnie

[neitka]

No tak, ale mnie w sumie przez całe życie wypadają włosy. Zawsze miałam krótkie, nie suszyłam, nie układałam, nie farbowałam i nadal leciały z głowy. W końcu zdenerwowałam się. No bo jak nie teraz, to kiedy będą moje włosy takie jak chcę? długie z ładnym kolorem... I mam teraz takie. Tylko, że teraz tak mi lecą z głowy, że prawdopodobnie je zetnę... Daję im czas do grudnia.

[nitek]

Levante,ja sie jednak w polowie zgadzam z Baudolina.W koncu leczenie wypadania wlosow jest bardzo trudne i wierze,ze trudno jest znalezc przyczyne.Aczkolwiek tez przyznaje,ze niektorzy nie lekarze traktuja nas(lysiejacych) powaznie.... A ja mam dlugi staz jesli chodzi o wypadanie.... Niestety.....

[mamawiki]

Napisane przez levante

4 lata? Straszne. Wydawało się, że moje 1,5roku, to wieki...
. Wierzę, że niedługo się to skończy (trzeba wierzyć żeby nie ogłupieć).
Ps. Cytat: 'Potwierdzam, nie zaprzeczam. uwielbiam poprostu madrzace sie osoby, ktore nie przechodza przez ten koszmar.' nie należy do mnie

Wiem , wiem. Ten tekst jest moj, ale jakos sie wkradl do Twojej wypowiedzi. Bardzo przepraszam

[xyoko]

Ja dzisiaj kupiłam vitapil. Może na mnie to podziała? Chociaż powoli tracę nadzieję..

[levante]

Napisane przez nitek

Levante,ja sie jednak w polowie zgadzam z Baudolina.W koncu leczenie wypadania wlosow jest bardzo trudne i wierze,ze trudno jest znalezc przyczyne.Aczkolwiek tez przyznaje,ze niektorzy nie lekarze traktuja nas(lysiejacych) powaznie.... A ja mam dlugi staz jesli chodzi o wypadanie.... Niestety.....

Rozumiem, oczywiście nie jest łatwo diagnozować proces łysienia, ale jest to wykonalne
Natomiast wypowiedź Baudoliny zdaje się być obwiniającym nas wszystkie 'wyrokiem' za 'winę' niewdzięczności dla 'wszechlekarzy', a przecież prawda ma zupełnie inne oblicze... A ten wątek jest dla nas oazą, 'miejscem' gdzie możemy i ponarzekać i wyżalić się bo tutaj rozumiemy siebie nawzajem, a nie oskarżamy.
Cieszę się, że i Ty tutaj jesteś i powodujesz, że taka ja, bidulka nie czuję się osamotniona.

Napisane przez mamawiki

Wiem , wiem. Ten tekst jest moj, ale jakos sie wkradl do Twojej wypowiedzi. Bardzo przepraszam

Nic nie szkodzi

Napisane przez neitka

No tak, ale mnie w sumie przez całe życie wypadają włosy. Zawsze miałam krótkie, nie suszyłam, nie układałam, nie farbowałam i nadal leciały z głowy. W końcu zdenerwowałam się. No bo jak nie teraz, to kiedy będą moje włosy takie jak chcę? długie z ładnym kolorem... I mam teraz takie. Tylko, że teraz tak mi lecą z głowy, że prawdopodobnie je zetnę... Daję im czas do grudnia.

Życzę Ci żeby do grudnia Twoje włoski podniosły sie z 'otchłani ucieczki' z głowy i zagnieździły się na niej na stałe
Ja dałam sobie czas do wiosny, może rozkwitnie mi czupryna z pierwszą zieloną trawą

[mamawiki]

Napisane przez xyoko

Ja dzisiaj kupiłam vitapil. Może na mnie to podziała? Chociaż powoli tracę nadzieję..

Nie trac nadziei, a noz sie uda. Vitapil wielu osobom pomogl./ Trzymaj sie i wytrwalosci zycze

[xyoko]

Napisane przez mamawiki

Nie trac nadziei, a noz sie uda. Vitapil wielu osobom pomogl./ Trzymaj sie i wytrwalosci zycze

Dziękuję

[Maybebaby]

Napisane przez neitka

No tak, ale mnie w sumie przez całe życie wypadają włosy. Zawsze miałam krótkie, nie suszyłam, nie układałam, nie farbowałam i nadal leciały z głowy. W końcu zdenerwowałam się. No bo jak nie teraz, to kiedy będą moje włosy takie jak chcę? długie z ładnym kolorem... I mam teraz takie. Tylko, że teraz tak mi lecą z głowy, że prawdopodobnie je zetnę... Daję im czas do grudnia.

I są długie? do jakiej długości? I jak to zrobiłaś Bo ja mam podobne myśli, odczucia....zawsze mi wypadały i nigdy nie mogłam zapuścić, z tym że 2 razy w życiu farbowałam pallette(ale to było ok. 5 lat temu i to były tylko pasemka).

Mialam donieść o skutkach kuracji Vichy dercos ampułki. Została mi jedna ampułka. Włosy dalej wypadają, ale nie tak jak na początku, czyli wypadanie się zmniejszyło(co widać dopiero od jakichś 3 ostatnich ampełek), ale drugiego opakowania chyba nie kupię. Dam znać jakby były jakieś pozytywne lub negatywne zmiany.
Ale kusi mnie żeby jednak dokupić opakowanie. Z drugiej strony 130zl. wydawać, gdy spłukana jestem

[Wiolka525]

Będąc dziś we Wrocławiu odwiedziłam Superpharmę, kupiłam w promocji szampon i żel Dermena do włosów wypadających. Cena dosyć korzystna 31,99zł za 2 kosmetyki. Może przyda sie Wam ta informacja.
Mam nadzieję, że Dermena coś zdziała. Zastanawiam sie tylko czy ten żel nie będzie powodował przetłuszczania włosów u ich nasady? Jutro sie okaże.
Podzielę sie również wrażeniami dotyczącymi używania toniku dermedic capilarte, buteleczka wystarczyła na równe 2 tygodnie codziennego wcierania, kosmetyk niezbyt wydajny, producent obiecuje pierwsze rezultaty po3-4 tygodniach stosowania. Niestety nie doczekałam się bo tonik sie skończył
Miałam kupić ponownie ale to troszkę drogi interes, poza tym nawinęła sie dermena. Zobaczymy jak będzie...

[virka]

Napisane przez gaagatka

Kochane a już powoli zaczyna sie sezon na rzepę . jakoś przy najbliższej okazji sobie kupię, a wy?

Ja też, ale boję się tego wzmocnionego wypadania włosów, bo już nie za wiele jest z czego...
Kupiłam sobie dzisiaj Seboradin z czarną rzepą Jeszcze pokrzywę i skrzyp polny do parzenia i będę tym płukała włosy (ostatnie płukanie).
Teraz strasznie jeszcze mi zależy, na zakryciu prześwitów, aby wreszcie coś tam urosło...
Ja już normalnie mam obsesję i wszystkim patrzę na włosy...Powinnam się chyba leczyć, ale na nogi (bo na głowę coś kiepsko mi idzie )

Najmniej mi włosów wychodzi, jak się nie czeszę... Jak się mam rozczesać to dostaję palpitacji serca, ile znowu tych kudeł zostanie na szczotce...
Na pewno wychodzi mi odrobinę mniej (myślę, że dzięki Vitapilowi), ale jeszcze do zadawalających efektów sporo brakuje...

[Baudolina]

Chcialam tylko pomoc. Czytam ten watek od samiutkiego poczatku, a z wypadaniem wlacze od ponad 4 lat - dziewczyny ktore tego nie widza troche pochopnie mnie ocenily. Sadze ze moj stan wlosow jest duuzo gorszy od waszych, bo jak pisalam kiedys mam przeswity co jest jak dla mnie jednym z powazniejszych znakow wypadania - najpierw jest zmniejszenie objetosci, potem coraz bardziej znaczne, po przeswity a potem to juz chyba tylko lysienie. Chcialam tylko zwrocic uwage ze nie ma cudownych srodkow dlatego nie ma co oczekiwac cudow. I powtarzam: nie bronie lekarzy ktorzy w sposob oczywisty nie wywiazuja sie z zadania. Ale w wiekszosci wypadkow naprawde nie znana jest przyczyna - oczekujecie ze nagle okaze sie ze to jakas nowa choroba i wystarczy wziac jakies magiczne tabletki i przejdzie? Dla tych ktore robily juz wszystkie badania, tak jak ja, i wszystko jest w normie - chcialam podzielic sie swoim doswiadczeniem: zdawalo mi sie ze stres towarzyszy kazdemu z nas i to nie moze byc przyczyna - a jednak zmieniajac tryb zycia bardzo poprawil mi sie stan wlosow. Moze to byla etz zasluga dobrania dobrych tabletek (chyba moge przypisac czesc zaslug Vitapliowi a bralam juz duzo innych) i jednak przestawienie sie na lagodne ziolowe szampony bo na moja wrazliwa skore te wszystkie Dermeny itp mialy straszny wplyw. podkreslilam ze to NA MNIE PDOZIALALO

uwierz mi ze radzenie im soku z pokrzywy czy witaminek jest nie na miejscu.

nie rozumiem. przeciez same tutaj polecacie pokrzywe, rzepe, skrzyp. To dzieki dziewczynom z tego watku zakupilam Barwe chmielowa i jestem bardzo zadowolona. To dzieki dziewczynom z tego watku zaczelam uzywac nafty i zoltka. Zalecane specyfiki od dermatologow zle - bo to sterydy. Wax zly bo SLS. Ale ziola tez zle nagle. Tak jak mowilam i same wiecie - nie istnieje zloty srodek bo juz bysmy o nim slyszaly dlatego trzeba eksperymentowac - nie wiem dlaczego za takie zdanie zostalam zjechana skoro stwierdzilam tylko oczywistosc. Naprawde nie rozumiem. Dziewczyny pisza o rzepie - w porzadku, ktos 'spoza' osmielil sie odezwac - zostaje zjechany. Bardzo mi nieprzyjemnie, juz nie bede sie wtracac.

Nic. Naprawde chcialam tylko pomoc. Moze niektorym pomogl opis moich doswiadczen i spostrzezen. Jesli nie to trudno. ZYcze wszystkim wyjacia na prosta

[mamawiki]

Napisane przez Wiolka525

Będąc dziś we Wrocławiu odwiedziłam Superpharmę, kupiłam w promocji szampon i żel Dermena do włosów wypadających. Cena dosyć korzystna 31,99zł za 2 kosmetyki. Może przyda sie Wam ta informacja.
Mam nadzieję, że Dermena coś zdziała. Zastanawiam sie tylko czy ten żel nie będzie powodował przetłuszczania włosów u ich nasady? Jutro sie okaże.
Podzielę sie również wrażeniami dotyczącymi używania toniku dermedic capilarte, buteleczka wystarczyła na równe 2 tygodnie codziennego wcierania, kosmetyk niezbyt wydajny, producent obiecuje pierwsze rezultaty po3-4 tygodniach stosowania. Niestety nie doczekałam się bo tonik sie skończył
Miałam kupić ponownie ale to troszkę drogi interes, poza tym nawinęła sie dermena. Zobaczymy jak będzie...

Ja tez stosowalam szampon Dermeny. Na pocztaku faktycznie pomogl mi i wloski raz ze ładnie rosły to dwa nie wypadaly. I niestety po jakims czasie zaczal sie łópiez, wiec kupilam sobie Dermene przeciwłupieżowa. I koszmar sie zaczł. Przetłuszczone wlosy, łupiez, i wypadanie. blehhh. Ale ja mam nadzije, ze Tobie sie spodoba i pomoze

Napisane przez virka

Ja też, ale boję się tego wzmocnionego wypadania włosów, bo już nie za wiele jest z czego...
Kupiłam sobie dzisiaj Seboradin z czarną rzepą Jeszcze pokrzywę i skrzyp polny do parzenia i będę tym płukała włosy (ostatnie płukanie).
Teraz strasznie jeszcze mi zależy, na zakryciu prześwitów, aby wreszcie coś tam urosło...
Ja już normalnie mam obsesję i wszystkim patrzę na włosy...Powinnam się chyba leczyć, ale na nogi (bo na głowę coś kiepsko mi idzie )

Najmniej mi włosów wychodzi, jak się nie czeszę... Jak się mam rozczesać to dostaję palpitacji serca, ile znowu tych kudeł zostanie na szczotce...
Na pewno wychodzi mi odrobinę mniej (myślę, że dzięki Vitapilowi), ale jeszcze do zadawalających efektów sporo brakuje...

Zawsze jest tak, ze jak wloskow nie czeszemy to one wypadaja w mniejszej ilosci. Ale niestety jest to złudne. Te wloski co maja wypasc i tak wypadna. JAk nie czeszemy ich dluzej to wypada ich wiecej. Co do opsesji to ja tez mam. Patrze innym na wlosy, nawet aktorkom w telewizji . takie jakies małe zboczenie

Napisane przez Baudolina

Chcialam tylko pomoc. Czytam ten watek od samiutkiego poczatku, a z wypadaniem wlacze od ponad 4 lat - dziewczyny ktore tego nie widza troche pochopnie mnie ocenily. Sadze ze moj stan wlosow jest duuzo gorszy od waszych, bo jak pisalam kiedys mam przeswity co jest jak dla mnie jednym z powazniejszych znakow wypadania - najpierw jest zmniejszenie objetosci, potem coraz bardziej znaczne, po przeswity a potem to juz chyba tylko lysienie. Chcialam tylko zwrocic uwage ze nie ma cudownych srodkow dlatego nie ma co oczekiwac cudow. I powtarzam: nie bronie lekarzy ktorzy w sposob oczywisty nie wywiazuja sie z zadania. Ale w wiekszosci wypadkow naprawde nie znana jest przyczyna - oczekujecie ze nagle okaze sie ze to jakas nowa choroba i wystarczy wziac jakies magiczne tabletki i przejdzie? Dla tych ktore robily juz wszystkie badania, tak jak ja, i wszystko jest w normie - chcialam podzielic sie swoim doswiadczeniem: zdawalo mi sie ze stres towarzyszy kazdemu z nas i to nie moze byc przyczyna - a jednak zmieniajac tryb zycia bardzo poprawil mi sie stan wlosow. Moze to byla etz zasluga dobrania dobrych tabletek (chyba moge przypisac czesc zaslug Vitapliowi a bralam juz duzo innych) i jednak przestawienie sie na lagodne ziolowe szampony bo na moja wrazliwa skore te wszystkie Dermeny itp mialy straszny wplyw. podkreslilam ze to NA MNIE PDOZIALALO



nie rozumiem. przeciez same tutaj polecacie pokrzywe, rzepe, skrzyp. To dzieki dziewczynom z tego watku zakupilam Barwe chmielowa i jestem bardzo zadowolona. To dzieki dziewczynom z tego watku zaczelam uzywac nafty i zoltka. Zalecane specyfiki od dermatologow zle - bo to sterydy. Wax zly bo SLS. Ale ziola tez zle nagle. Tak jak mowilam i same wiecie - nie istnieje zloty srodek bo juz bysmy o nim slyszaly dlatego trzeba eksperymentowac - nie wiem dlaczego za takie zdanie zostalam zjechana skoro stwierdzilam tylko oczywistosc. Naprawde nie rozumiem. Dziewczyny pisza o rzepie - w porzadku, ktos 'spoza' osmielil sie odezwac - zostaje zjechany. Bardzo mi nieprzyjemnie, juz nie bede sie wtracac.

Nic. Naprawde chcialam tylko pomoc. Moze niektorym pomogl opis moich doswiadczen i spostrzezen. Jesli nie to trudno. ZYcze wszystkim wyjacia na prosta

Wiesz wydaje mi sie, ze skoro jestes nowa osoba , a ponadto mile widziana, to na wstepie powinnas przedstawic swoj problem. Teraz wyglada to zupełnie inaczej i troche glupio sie czuje ,że tak zareagowałam. Zaczelas strasznie ostro swoj post i tyle. Dlatego wywołało to takie echo. Ja tez jestem tutaj nowa osoba i wcale nie jest prawda, ze posty nowych osob sa jakos lekcewazone. Poprostu wiele osob sie zna i zna swoje problemy. Ale wydaje mi sie , ze odczucie jest mylne.
Widze, ze jestes młoda osoba i masz problemy z wlosami dokladnie tyle samo czasu co ja. fajnie byłoby gdybys podzieliła sie z nami swoimi doswiadczeniami

[Aggie125]

Nie zwróciłam uwagi, kto napisał, że doradzanie soku z pokrzywy czy witamin jest nie na miejscu. Jest jak najbardziej na miejscu. W końcu zaczyna się kurację od łagodniejszych środków, a nie sięga od razu po antybiotyki. Inna sprawa, że niektórym zioła czy witaminy pomogą, inne osoby zaś będą zmuszone brać antybiotyki. Ale zioła czy suplementy witaminowe zawsze warto brać, bo mimo wszystko wzmacniają nasz organizm i ZAWSZE przynoszą jakiś pozytywny efekt (choć nie zawsze w formie nadmiernego porostu włosów na łepku).

[Baudolina]

Nie jestem tutaj nowa osoba, jak juz napisalam czytam ten watek od samego poczatku, odezwac zdecydowalam sie dosc niedawno - chyba w lipcu czy sierpniu. Nie pamietam czy dokladnie na tym forum opisywalam moja sytuacje (odwiedzam takze inne fora o tej samej tematyce) ale to nie zmienia fakt iz to wygalda tak, ze gdy ktos nie dolacza sie do ogolnego nurtu narzekan albo nie nalezy do grupy wsparcia to jest tu traktowany bardzo ostro. Przykro mi z tego powodu. Czytam te forum regularnie w poszukiwaniu wlasnie nowych rad i odkryc, wszystkie posty czytam z taka sama uwaga i staram sie jak najwiecej z nich wyniesc. I chcialam podzielic sie takze z moim obserwacjami kogos kto obserwuje ten watek z boku: nie napisalam ze ten problem jest niewazny czy ze powinno sie go zbagatelizowac, malo kto tak jak ja wie co to jest miec rpoblem z wlosami. I to nie tylko jak w wiekszosci waszych przypadkow tylko rozpacz przy myciu, znajdywanie wszedzie wlosow itp. To takze przeswity, ciagle myslenie czy nie widac lysych miejsc czy widac itp. Robilam wszystkie badania, hormony, pierwsiatki itp bralam wszystko od ciezkiej broni po te lzejsze. COS W KONCU POMOGLO - chcialam sie z wami tym podzielic. Tyle. Moze powinnam przedstawic od poczatku bardziej szczegolowo moja sytyacje - nie wiem, dla mnie w tamtym momencie wazne bylo przekazanie moich spostrzezn: tyle. wiem ze to nie zawsze mile gdy sie komus cos wytyka. Chcialam tylko pomoc i mowilam ogolnie - moze moj post komus, chocby komus kto sie nie odzywa pomoze. To tyle ode mnie. Pozdrawiam

[gaagatka]

Baudolina a co to za cyferki w twoim podpisie? pytam z ciekawości .. czy to ma związek z włosami? przeliczaniem ich?

[Wiolka525]

Użyłam dziś pierwszy raz dermene szampon i żel, całe szczęście żel wtary po umyciu w skóre głowy nie powoduje przetłuszczania, troszkę sie tego obawiałam. Mam nadzieję że nieco pomoże, coś przeciez musi przynieść polepszenie.
Ostatnio poza wypadaniem strasznie plączą mi sie włosy. Skróciłam już dosyć sporo, wycieniowałam po całości niestety problem nie zniknął. Dziewczyny znacie jakąś dobrą odżywkę ułatwiajacą rozczesywanie,taką do cienkich delikatnych włosów?
Z góry dzięki za info.

[cini_mini]

szkoda tylko Baudolino ze moja wypowiedz o pokrzywie i witaminkach wyrwalas z ogolnego kontekstu. No ale trudno

Zazdroszcze ze w ciagu 4 lat walki o wloski albo mialas do czynienia z dobrymi lekarzami albo przynajmniej nie jestes na nich "cieta" jak niektore z nas.

Ja przyznam, ze mam duzo gorsze doswiadczenia i nie chodzi mi tu o wlosy, ale z racji wielu problemow w mojej rodzinie mialam do czynienia z wielka niekompetencja. Nie temat wiec sie nie rozpisuje..

Oczywiscie nie uogolniam, spotkalam na swojej drodze tez dobrych a jedna wspaniala lekarke.

Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze oczywiscie jak najmniej problemow z wloskami.


Kosmitko, jak Twoje wloski?, ja wchodze w Mercilon.

[virka]

Napisane przez mamawiki

Zawsze jest tak, ze jak wloskow nie czeszemy to one wypadaja w mniejszej ilosci. Ale niestety jest to złudne. Te wloski co maja wypasc i tak wypadna. JAk nie czeszemy ich dluzej to wypada ich wiecej. Co do opsesji to ja tez mam. Patrze innym na wlosy, nawet aktorkom w telewizji . takie jakies małe zboczenie

Zdaję sobie z tego sprawę, ale oszukuję się złudnie, aby wesprzeć psychikę Jakoś tak jak wyczeszę włosy co dwa dni, a nie codziennie, to jeden dzień mam lepsze samopoczucie

Zaraz znikam do endokrynologa i już się boję... Trzymajcie kciuki, dam znać jak będę po

[cini_mini]

Virka, trzymam kciukasy

[virka]

Napisane przez cini_mini

Virka, trzymam kciukasy

Dziękuję Ci pięknie
Już wróciłam, narazie zrobiła wywiad (nie powiem, bo dość szczegółowy ), ale oczywiście, w karcie, pisząc to co ja jej mówiłam, słowo stres pogrubiła i zakreśliła w ramkę...Hmmm
Na początku chciała skończyć na morfologii i żelazie, ale powiedziałam, że to miałam robione i wszystko przy górnej normie, więc odpuściła.
Dała mi skierowanie na tarczycę, przeciwciała tarczycy, testosteron i progesteron. Zbadamy, zobaczymy...

[elka100]

Napisane przez Baudolina

Nie jestem tutaj nowa osoba, jak juz napisalam czytam ten watek od samego poczatku, odezwac zdecydowalam sie dosc niedawno - chyba w lipcu czy sierpniu. Nie pamietam czy dokladnie na tym forum opisywalam moja sytuacje (odwiedzam takze inne fora o tej samej tematyce) ale to nie zmienia fakt iz to wygalda tak, ze gdy ktos nie dolacza sie do ogolnego nurtu narzekan albo nie nalezy do grupy wsparcia to jest tu traktowany bardzo ostro. Przykro mi z tego powodu. Czytam te forum regularnie w poszukiwaniu wlasnie nowych rad i odkryc, wszystkie posty czytam z taka sama uwaga i staram sie jak najwiecej z nich wyniesc. I chcialam podzielic sie takze z moim obserwacjami kogos kto obserwuje ten watek z boku: nie napisalam ze ten problem jest niewazny czy ze powinno sie go zbagatelizowac, malo kto tak jak ja wie co to jest miec rpoblem z wlosami. I to nie tylko jak w wiekszosci waszych przypadkow tylko rozpacz przy myciu, znajdywanie wszedzie wlosow itp. To takze przeswity, ciagle myslenie czy nie widac lysych miejsc czy widac itp. Robilam wszystkie badania, hormony, pierwsiatki itp bralam wszystko od ciezkiej broni po te lzejsze. COS W KONCU POMOGLO - chcialam sie z wami tym podzielic. Tyle. Moze powinnam przedstawic od poczatku bardziej szczegolowo moja sytyacje - nie wiem, dla mnie w tamtym momencie wazne bylo przekazanie moich spostrzezn: tyle. wiem ze to nie zawsze mile gdy sie komus cos wytyka. Chcialam tylko pomoc i mowilam ogolnie - moze moj post komus, chocby komus kto sie nie odzywa pomoze. To tyle ode mnie. Pozdrawiam

Baudolino!!!
To nie czas ani miejsce na obrażanie . Ty miałaś potrzebę przedstawienia swoich spostrzeżeń w taki właśnie sposób a my odebrałyśmy to też na swój sposób. No trudno tak się zdaża....

Mam do Ciebie propozycję przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post ale w taki sposób tak jak byś o sobie nic nie wiedziała i podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami...

[Angi74]

Napisane przez elka100

Baudolino!!!
To nie czas ani miejsce na obrażanie . Ty miałaś potrzebę przedstawienia swoich spostrzeżeń w taki właśnie sposób a my odebrałyśmy to też na swój sposób. No trudno tak się zdaża....

Mam do Ciebie propozycję przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post ale w taki sposób tak jak byś o sobie nic nie wiedziała i podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami...

Dokładnie.Baudolino,chodz i o to w jakiej FORMIE napisałaś do nas swój pierwszy post.Zabrzmiało to bardzo mentorsko i osiągnęło efekto odwrotny do zamierzonego.

[gaagatka]

Więc może ja przerwę nawałnicę niemiłych postów i zapytam was o dermenę żel.

Co to za tajemnicza substancja czynna pochodzenia witaminowego (chroniona prawem patentowym) jest w jej składzie?

Zastanawiam się czy ją kupić. Kochaniutkie polecacie czy nie?

[una creatura bella]

Napisane przez gaagatka

Więc może ja przerwę nawałnicę niemiłych postów i zapytam was o dermenę żel.

Co to za tajemnicza substancja czynna pochodzenia witaminowego (chroniona prawem patentowym) jest w jej składzie?

Zastanawiam się czy ją kupić. Kochaniutkie polecacie czy nie?

Za KWC :

Innowacyjny produkt zawiera chlorek 1-metylonikotynamidu, stanowiący metabolit witaminy PP. Będąc substancją pochodzenia witaminowego, nie jest toksyczny i nie powoduje podrażnień skóry.

Ja kontynuuję przygodę z pieprzem cayenne, który to zawiera kapsaicynę wpływającą ponoć stymulująco na wzrost włosów. Jutro postaram się rozwinąć tą wypowiedź, bo teraz padam na twarz .

[mamawiki]

Napisane przez gaagatka

Więc może ja przerwę nawałnicę niemiłych postów i zapytam was o dermenę żel.

Co to za tajemnicza substancja czynna pochodzenia witaminowego (chroniona prawem patentowym) jest w jej składzie?

Zastanawiam się czy ją kupić. Kochaniutkie polecacie czy nie?

ja osobiscie uzwałam szampon Dermeny i byl ok. Ale po jakims czasie wlosy zaczely znowu wypadac, łupieżu dostalam i odstawilam. Natomist faktycznie na poczatku pomogl mi i yo bardzo

[Angi74]

Z kolei u mnie Dermena okropnie zniszczyla i przesuszyła włosy.Uzywalam jej 2 miesiace i nie zauwazyłam wtedy zadnej poprawy.

[gaagatka]

Dziewczyny wiem już w czym jest problem u mnie , mam podwyższony poziom androstendionu ... wynik jest 6,6 a norma jest od 0,5 do 3,7. Wszystkie inne hormony są w normie.

Jutro idę do endokrynologa i jestem zrozpaczona bo nie wiem co mi przepisze... nie chcę brać tabletek anty (znowu ).. ..

Miała któraś z was już taki problem? Co robić? nie chcę iść całkiem głupia w tym temacie do lekarza ... co miałyście przepisywane? Może są jakieś jednoskładnikowe tabletki hormonalne czy coś? Proszę odpowiedzcie mi jak najszybciej bo zaraz oszaleję

[mysza_87]

Napisane przez gaagatka

Więc może ja przerwę nawałnicę niemiłych postów i zapytam was o dermenę żel.

Co to za tajemnicza substancja czynna pochodzenia witaminowego (chroniona prawem patentowym) jest w jej składzie?

Zastanawiam się czy ją kupić. Kochaniutkie polecacie czy nie?

U mnie żel Dermena nie pomógł przy wypadaniu włosów podobnie jak wszystko inne ale i tak nadal wierzę , że znajde cud-specyfik i wreszcie moje problemy z włosami się skończą

EDIT: noo teraz to chociaż wiesz, w czym jest problem a to już PONAD polowa sukcesu

[gaagatka]

Napisane przez mysza_87

U mnie żel Dermena nie pomógł przy wypadaniu włosów podobnie jak wszystko inne ale i tak nadal wierzę , że znajde cud-specyfik i wreszcie moje problemy z włosami się skończą

EDIT: noo teraz to chociaż wiesz, w czym jest problem a to już PONAD polowa sukcesu

O dermenie już nawet nie myślę . Myszko a ty badałaś sobie androstendion? U mnie właśnie jest tak że testosteron jest spokojnie w normie ... a androstendion ... ehhh ...