Wrześniówki 2016 <3

[slowikowa25]

Weselna boże jak Ci zazdraszczam tej wycieczki! Ja pochodzą stamtąd (40 km od Karpacza), Śnieżkę odwiedziłam kilka dobrych razy i wszystkie pobliskie górki również. W którym schronisku spaliście? Tylko nie mów że w Samotni
Możesz napisać waszą trasę mniej więcej? Studiowałam turystykę, rajcuje mnie to do tej pory. Niestety przez te wstrętne Niemcy dawno już nigdzie nie byłam. Ale tż ma na majówkę urlop i też na pewno odwiedzimy któreś polskie góry, o ile mi brzucholek da

Ja też mam słabą migrenę od 2 dni... ehh zawsze walczyła tabletkami, także teraz jestem z siebie dumna, że bez nich jakoś żyję...

[weselna01]

http://www.ofeminin.pl/zdrowy-styl-z...-s1132617.html i oby się nie mylili! Idę zmieszać moją czekoladową serwatkę z mlekiem na popołudniowego drinka. Jak ktoś szuka czegoś, co jednocześnie ma dużo budulca (białko), jest zdrowe i słodkie, to polecam Można też mieszać z wodą jak i dodawać do tego owoce.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez slowikowa25

Weselna boże jak Ci zazdraszczam tej wycieczki! Ja pochodzą stamtąd (40 km od Karpacza), Śnieżkę odwiedziłam kilka dobrych razy i wszystkie pobliskie górki również. W którym schronisku spaliście? Tylko nie mów że w Samotni
Możesz napisać waszą trasę mniej więcej? Studiowałam turystykę, rajcuje mnie to do tej pory. Niestety przez te wstrętne Niemcy dawno już nigdzie nie byłam. Ale tż ma na majówkę urlop i też na pewno odwiedzimy któreś polskie góry, o ile mi brzucholek da

Ja też mam słabą migrenę od 2 dni... ehh zawsze walczyła tabletkami, także teraz jestem z siebie dumna, że bez nich jakoś żyję...

Also...dojechaliśmy do Jeleniej i tam wskoczyliśmy w busa do Szklarskiej. Stamtąd podeszliśmy późnym popołudniem (zmierzch w górach - cudo!) do Szrenicy. Fantastyczne schronisko! Taniutkie, jedzenie pyszne, właścicielka cu-do-wna! Troszkę zimno, ale generalnie wtedy przyszedł wiatr i śnieg, więc musieli dorzucać do pieca

Ze Szrenicy 14km trasa do Odrodzenia Po drodze zaczepiliśmy o schronisko w Czechach, Martinovka. Doskonała obsługa, dobre ceny jak i tam ekipa sama zaczęła coś podejrzewać, bo przepiłam żurek gorącą czekoladą i nie dałam namówić się na piwo z serem

Odrodzenie mnie się nie spodobało. Duże, zimne, kuchnia niesmaczna, ale in plus za salę zabaw dla dzieci i wypożyczalnie sprzętu typu sanki dla nich, także polecam rodzicom, tylko ciepło ubierzcie

Na koniec spacer do Samotni. Ekipa poszła na Śnieżkę, ja spasowałam, bo wiało ponad 100km/h. Samotnia droga straszliwie . Nawet jak na warunki schroniskowe. Klimatem przypomina tatrzańskie schroniska. W pokojach nie ma gniazdek A to ci niespodzianka...
I koniec w Karpaczu.

Te górki dla osoby wysportowanej to jest spacerek, o ile nie walnie nagle śniegiem i wiatrem lub nie przyjdzie załamanie pogody Jeszcze prostsze są Izerskie, nie ma tam też tłumów.
Im mniej sportu wcześniej i im większy brzuszek tym bardziej osobiście kierowałabym się na Bieszczady.

Na majówkę, jak będę się dobrze czuła, planujemy Izerskie. Też dlatego że jest tam punkt obserwacji nieba, park objęty opieką, żeby nie był skażony światłem. Więc jak nie ma chmur nocą, to jest coś pięknego

Tatry zaliczałam bez ciąży i po siłce a na Świnicy umierałam, także polecałabym chyba tylko wyciągi i proste szlaki np. na Morskie Oko ale wiadomo, każdy ma inne zdrowie

BTW widzieliśmy w schroniskach sporo rodzin z dziećmi w wieku od 6msc wzwyż. Podpatrywałam trochę i z mężem uznaliśmy, że jest różnica pomiędzy tymi "schroniskowymi" rodzicami a tymi z deptaków. Już nie wspomnę o tych, co w niedzielę szli do Samotni w lakierkach i koszulach (autentyk) czy innych ortalionach i adidaskach . My potrzebowaliśmy raków i kijków, taki lód. I to żeby zejść po trasie, o wejściu nie mówię.
Generalnie Ci co widzieliśmy - spokojni, zrównoważeni, dzieci nie tyle trzymane krótko co widać, że objęte pewną kindersztubą. Zadowolone, dobrze się bawiące. Maluszki zaciekawione wszystkim wokół, średnio marudzące
Może i nam się tak uda?

[slowikowa25]

No ja do tej pory tylko wlasnie w Tatrach nie bylam. Wiec na majowke wlasnie tam pojedziemy co do Izer to kocham zwlaszcza zimą, i z biegowkami na nogach Bardzo fajna trase mialas, az mi sie przypomnialy wszystkie moja wypady... Co do dzieci, kiedys myslalam sobie widzac na szlaku ludzi z maluchami w nosidelkach czy hustach - czemu je tak męczą. Ale teraz uwazam, ze to super sprawa. A jak w dzieciaczka wejdzie tez ta pasja to super, bo to wg mnie najlepszy sposob spedzania wolnego czasu w weekend czy inne okazje. Ale oczywiscie na wakacje uznaje tylko morze ::

[miczka84]

kuzwa poszłam do sklepu miałam ananasa kupic wyszłam z szynka i serem

[chrupa]

Te moje kwietniowe Tatry to właśnie jakieś Morskie Oko czy coś Byle krokusy były i więcej nie potrzebuję. Na więcej się nie rzucam

[Ana__86]

Weselna dzięki, ale na 7 tygodni muszę zapomnieć o patelni, zero smażonego i nawet pieczone nie wskazane, głównie gotowane. Ale i tak nic by nie zastąpiło prawdziwego domowego hamburgera. Pocieszam się, że na święta, będę już mogła trochę poszaleć.

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale do końca będę w niepewności.

[weselna01]

Napisane przez Ana__86

Weselna dzięki, ale na 7 tygodni muszę zapomnieć o patelni, zero smażonego i nawet pieczone nie wskazane, głównie gotowane. Ale i tak nic by nie zastąpiło prawdziwego domowego hamburgera. Pocieszam się, że na święta, będę już mogła trochę poszaleć.

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale do końca będę w niepewności.

No to grill bez tłuszczu albo na parze

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez slowikowa25

No ja do tej pory tylko wlasnie w Tatrach nie bylam. Wiec na majowke wlasnie tam pojedziemy co do Izer to kocham zwlaszcza zimą, i z biegowkami na nogach Bardzo fajna trase mialas, az mi sie przypomnialy wszystkie moja wypady... Co do dzieci, kiedys myslalam sobie widzac na szlaku ludzi z maluchami w nosidelkach czy hustach - czemu je tak męczą. Ale teraz uwazam, ze to super sprawa. A jak w dzieciaczka wejdzie tez ta pasja to super, bo to wg mnie najlepszy sposob spedzania wolnego czasu w weekend czy inne okazje. Ale oczywiscie na wakacje uznaje tylko morze ::

Wszystko z umiarem. Jak dziecko męczy się w chustach i nosidle to można jeszcze pokombinować: może woli siedzieć na sankach ciągniętych przez rodziców? Albo wyjeżdżać z nim wyciągiem do schroniska a spacerki robić z mamą lub tatą po pół godziny wokół, podczas gdy drugi człon pary robi sobie wtedy swoją trasę (i tak na zmianę)? Ludzie z dziećmi skrzykują się też na forach na wspólne wyjazdy, bo wiadomo - dziecko z dzieckiem może fajnie spędzić czas i kilka par oczu do patrzenia za nimi

Byleby tylko maluch urodził się zdrowy i pogodnie nastawiony do podróży. Jak wyjdzie mały domator to będziemy musieli wspiąć się na wyżyny kreatywności.

[milako]

Napisane przez chrupa

Te moje kwietniowe Tatry to właśnie jakieś Morskie Oko czy coś Byle krokusy były i więcej nie potrzebuję. Na więcej się nie rzucam

To jak Krokusy, to Dolina Chochołowska

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez Ana__86

Weselna dzięki, ale na 7 tygodni muszę zapomnieć o patelni, zero smażonego i nawet pieczone nie wskazane, głównie gotowane. Ale i tak nic by nie zastąpiło prawdziwego domowego hamburgera. Pocieszam się, że na święta, będę już mogła trochę poszaleć.



Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale do końca będę w niepewności.

Na pewno bedzie dobrze! Jestes bardzo dzielna!

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez asiaczek87

Witajcie
Wczoraj i do dzisiaj rana miałam dzień z wymiotami, mdlosciami i migrena w prawej skroni. Obudzilam się nadal to samo. Mnie nawet woda nie pomogła. Zjadlam lekkie śniadanie sila i popilam gorzka herbata i już nie bieglam. Glowe nadal czuje.
O 10:30 byłam na wizycie. Lokator ma 3 cm, serduszko bije, ale wiercil się i ruszał raczkami do teraz to mam przed oczyma
Krwiak odrobinę się wchłonął z 2 cm do 1,75 cm i zaczął się wiązać, a więc wchłonięcie na dobrej drodze. Albo sie wchlonie, albo moj lokator go wypchnie bo już ma mało miejsca Niestety nadal zwolnienie..... 24.02 mam się pokazać. Proponuje mi badania prenatalne, które wykonuje tutaj u siebie wtedy, ale oczywiście nie narzuca będę wtedy między 12 a 13 tygodniem.

Prócz tego mowilam jej o dretwieniu rąk - zaleciła kupic Magne b6 i przyjmować dwa razy dziennie.
Na bóle głowy Magne b6 też pomaga i dużo wody. Zobaczymy jak to u mnie pójdzie. Wypis że szpitala widziała. Doświadczona lekarka się podpisała więc dobrze się mna zajęła, po tym jak stwierdzilam, że robiła mi USG może minutę wylapala by z racji doświadczenia gdyby coś nie grało.


Weselna pikne widoki

3cm: bardzo ładnie juz nie moge sie doczekac mojej jutrzejszej wizyty.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

A mnie naszło dzis na zapiekankę ziemniaczana z sosem bolońskim. Boosz jaka jestem juz głodna. Wogole ostatnio cały czas mogłabym jesc tylko ziemniaki!

[Samarinda]

Mnie rodzice zabierali co roku w Tatry odkąd skończyłam 3 lata. Jak miałam 3,5, pognali mnie na Szpiglasową Przełęcz, 5,5 - na Giewont, a 7,5 - już na Zawrat, Świnicę, Kozią Przełęcz, Granaty, Mięguszowiecką... Nigdy mnie nie oszczędzali, były klamry, łańcuchy, przepaście, wszystko. Mało się wtedy bałam, jak to dziecko, ale uważali na mnie i nigdy nic się nie stało. A i takiej energii już potem nigdy nie miałam więc jestem jak najbardziej za aktywnym wypoczynkiem z małymi dziećmi, wiem, że się da

[asiaczek87]

Dziewczyny a czy na te badania prenatalne bierzecie pod uwagę ta listę z fetal medicine? Mojej tam nie ma, ale widzę działają w oparciu o oprogramowanie Prisca, które też jest dobre.

[ttuska]

cześć dziewczyny

dzisiaj pierwszy dzień w pracy po 2tyg l4 :/ rano to ja nie wiem jak ja z domu wyszłam - mdłości od rana nawet tabletek nie wzięłam, ale jak wyszłam na powietrze to było ok
trochę się martwię, bo jeszcze 2 dni będę brała antybiotyk więc badania dopiero zrobię w weekend, a nie podoba mi sie mocz.. jest mocno żółty i mam żółtą wydzielinę - ktoś się borykał z takimi objawami?

[aneczkakropeczka]

dziewczyny ja chyba oszaleję do piątku... mam wtedy wizytę i lekarz albo potwierdzi albo zaprzeczy czy mam cukrzyce ciążową nie dość, że na początku ciąży brałam antybiotyk, później zaczęły wychodzić mi te guzy na nogach (wizytę u reumatologa mam dopiero na początek marca), to jeszcze ta cukrzyca... mam nadzieję, że z moim maleństwem wszystko będzie dobrze i że już nic złego mnie w tej ciąży nie spotka... a usg dopiero pod koniec lutego chociaż czuję, że nie wytrzymam do genetycznego i zrobię jeszcze jedno przed nim...

Czekam na TŻa aż wróci z pracy, on zawsze umie mnie uspokoić i pocieszyć... kochany...

Sorry, że Wam tu wypisuje swoje smutki, ale już nie daje rady... im więcej w necie czytam o tej cukrzycy, tym bardziej jestem załamana, ale nie umiem zamknąć laptopa i nie 'szperać'

[kasia_wroc]

Napisane przez aneczkakropeczka

dziewczyny ja chyba oszaleję do piątku... mam wtedy wizytę i lekarz albo potwierdzi albo zaprzeczy czy mam cukrzyce ciążową nie dość, że na początku ciąży brałam antybiotyk, później zaczęły wychodzić mi te guzy na nogach (wizytę u reumatologa mam dopiero na początek marca), to jeszcze ta cukrzyca... mam nadzieję, że z moim maleństwem wszystko będzie dobrze i że już nic złego mnie w tej ciąży nie spotka... a usg dopiero pod koniec lutego chociaż czuję, że nie wytrzymam do genetycznego i zrobię jeszcze jedno przed nim...

Czekam na TŻa aż wróci z pracy, on zawsze umie mnie uspokoić i pocieszyć... kochany...

Sorry, że Wam tu wypisuje swoje smutki, ale już nie daje rady... im więcej w necie czytam o tej cukrzycy, tym bardziej jestem załamana, ale nie umiem zamknąć laptopa i nie 'szperać'

Mam znajomą która jest już 3 ciąży i prży każdej wychodziła jej cukrzyca ciazowa. Ma dietę ale da się z tym żyć i być w ciąży. dzieci zdrowe. Trzeba być dobrej myśli

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Samarinda gdzie się wybierasz na prenatalne? Pisalas o tym, ale ciężko mi teraz znaleźć.

[Lea_ny]

O właśnie, dziewczyny z Warszawy, a gdzie Wy będziecie robić prenatalne? Bo ja się zapisałam na USG na 12. tydzień do tego nieszczęsnego Lux Medu, ale chce iść gdzieś jeszcze do jakiegoś naprawdę dobrego specjalisty, który zna się na prenatalnych.


Boże, jak mnie mdli non stop... chciałam zrobić tę pizzę, ale stwierdziłam, ze nie mam sily, ani ochoty zagniatac ciasta. Wyszlam wiec do sklepu po gotowe ciasto i lazilam prawie 2 godziny, bo nigdzie go nie mieli i nie udało mi się kupić ;< A jak szłam, to co chwilę czułam jak mi się wszystko cofa...



Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Montii]

Ja zamiast cierpieć na poranne mdłości to cierpie na wieczorne.. bleh
i na dodatek już mam zgagę. Wcześniej miałam pod koniec ciąży.

weselna - plany jak najbardziej realne, ja z 6 miesiecznym dzieckiem byłam w Afryce jak miał 1,5roku siedział na wielbłądzie heh

[chrupa]

Ja się wybieram do Boramedu na Ursynowie, ginka mi wypisała kilka nazwisk doktorów którzy robią takie USG

[milako]

Napisane przez Samarinda

Mnie rodzice zabierali co roku w Tatry odkąd skończyłam 3 lata. Jak miałam 3,5, pognali mnie na Szpiglasową Przełęcz, 5,5 - na Giewont, a 7,5 - już na Zawrat, Świnicę, Kozią Przełęcz, Granaty, Mięguszowiecką... Nigdy mnie nie oszczędzali, były klamry, łańcuchy, przepaście, wszystko. Mało się wtedy bałam, jak to dziecko, ale uważali na mnie i nigdy nic się nie stało. A i takiej energii już potem nigdy nie miałam więc jestem jak najbardziej za aktywnym wypoczynkiem z małymi dziećmi, wiem, że się da

Ta trasa, gdy miałaś 7,5 to przeciez hardcore

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

To ja zapytam Krakowianek gdzie sie wybierają na usg prenatalne?

[ttuska]

Napisane przez milako

Ta trasa, gdy miałaś 7,5 to przeciez hardcore

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

To ja zapytam Krakowianek gdzie sie wybierają na usg prenatalne?

ja będę robiła w OVUM - akurat teraz str internetowa nie działa, a nie pamiętam nazwiska kobiety, która wykonuje

[nelyen]

Heh, nie nadążam za Wami! Lea, ja nadal w luxmedzie, ale jutro zobaczymy co z tego będzie. Żeby się umówić z dnia na dzień na dodatkową wizytę do lekarza prowadzącego to jest masakra - telefon na infolinię, 10 minut czekania, potem pani mówi że muszą wysłać zapytanie do placówki czy lekarz wyrazi zgodę na wizytę... Wkurzyłam się i jutro atakuję ich z rana, mogę czekać pod gabinetem, ale wizyta ma być. Prawy jajnik boli masakrycznie, obstawiam, że torbiel jednak urosła. Ani się ruszyć ani nic, jakby ktoś szpilę wbijał

[Samarinda]

Milako: wszystkie te szczyty oczywiście pojedynczo, na całą Orlą nigdy się nie porwaliśmy

Pierwsze prenatalne robię u mojego ginekologa, a drugie u dr Gryboś. Oboje mają odpowiednie certyfikaty.

Głowa nie odpuszcza, uciekłam się do akupresury, z marnymi efektami

[milako]

Napisane przez ttuska

ja będę robiła w OVUM - akurat teraz str internetowa nie działa, a nie pamiętam nazwiska kobiety, która wykonuje

Chyba bedziemy miały je jakos w podobnym terminie, bo TP mamy prawie identyczny. Chciałabym miec to juz za soba. Poki co odliczanie do 9.03. Dzwoniłam dzis do Arki, dr Rybak Krzysztofska bedzie mnie badać. Nie miałam z nia do czynienia, ale jak patrZe po opiniach, to chyba ok.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez Samarinda

Milako: wszystkie te szczyty oczywiście pojedynczo, na całą Orlą nigdy się nie porwaliśmy

Pierwsze prenatalne robię u mojego ginekologa, a drugie u dr Gryboś. Oboje mają odpowiednie certyfikaty.

Głowa nie odpuszcza, uciekłam się do akupresury, z marnymi efektami

Ale i tak! Czapki z głów! Takie szczyty!
Mnie tez boli głowa. Dzis od rana z mokrym ręcznikiem na czole i prawej części głowy. Masakra co ta pogoda, hormony z nami wyczyniają.

[Samarinda]

Napisane przez milako

Chyba bedziemy miały je jakos w podobnym terminie, bo TP mamy prawie identyczny. Chciałabym miec to juz za soba. Poki co odliczanie do 9.03. Dzwoniłam dzis do Arki, dr Rybak Krzysztofska bedzie mnie badać. Nie miałam z nia do czynienia, ale jak patrZe po opiniach, to chyba ok.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------




Ale i tak! Czapki z głów! Takie szczyty!
Mnie tez boli głowa. Dzis od rana z mokrym ręcznikiem na czole i prawej części głowy. Masakra co ta pogoda, hormony z nami wyczyniają.

Dzieciaki są nieustraszone, a strach paraliżuje ruchy. Może dlatego zawsze wracaliśmy z gór cali i zdrowi

Mi właśnie Małż próbuje wytłumaczyć, że to hormony pewnie :/ miewałam migreny przed ciążą, żadna nowość, ale wtedy zazwyczaj brałam tabletki już przy aurze, a przed bólem właściwym, a teraz aury albo nie było, albo przegapiłam sprawdzałam pogodę, ciśnienie ma spaść pojutrze u nas, a ja w sumie wyżowa nie jestem

[ttuska]

Napisane przez milako

Chyba bedziemy miały je jakos w podobnym terminie, bo TP mamy prawie identyczny. Chciałabym miec to juz za soba. Poki co odliczanie do 9.03. Dzwoniłam dzis do Arki, dr Rybak Krzysztofska bedzie mnie badać. Nie miałam z nia do czynienia, ale jak patrZe po opiniach, to chyba ok.[COLOR="Silver"]

ja mam 7t4d, idę na wizytę w czwartek i wtedy mam się umawiać miałam szukać innego ginekologa pod kątem badań genetycznych, ale akurat ta kobieta ma certyfikaty

[Samarinda]

Właśnie, przypomniałyście mi, że mam przesunąć kolejną wizytę - póki co jestem zapisana na 27.02, czyli 10t4d, a na prenatalne to za wcześnie :/ chociaż cholera wie, 22.01 na usg wyszło 5t0d, a tydzień później już 6t4d o.O

[milako]

Napisane przez Samarinda

Dzieciaki są nieustraszone, a strach paraliżuje ruchy. Może dlatego zawsze wracaliśmy z gór cali i zdrowi

Mi właśnie Małż próbuje wytłumaczyć, że to hormony pewnie :/ miewałam migreny przed ciążą, żadna nowość, ale wtedy zazwyczaj brałam tabletki już przy aurze, a przed bólem właściwym, a teraz aury albo nie było, albo przegapiłam sprawdzałam pogodę, ciśnienie ma spaść pojutrze u nas, a ja w sumie wyżowa nie jestem

Oj co prawda, to prawda. Dzieci nie maja w sobie strachu. Zawsze na żywioł

Mam podobnie: wole niskoe ciśnienie i tez miałam migreny przed ciaza, leczylam je początkowo, ale pozniej chciałam zajść w ciaze, wiec przerwalam kuracje. No i teraz leze i zawodze. Masakra.
Nie ma co sie oszukiwać. Nic nie pomaga, samo musi przejść.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez ttuska

ja mam 7t4d, idę na wizytę w czwartek i wtedy mam się umawiać miałam szukać innego ginekologa pod kątem badań genetycznych, ale akurat ta kobieta ma certyfikaty

O to super sie składa, ze masz taka lekarke! Moj niestety nie prowadzi takich badan. Dzis mam 7t3d

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Samarinda

Właśnie, przypomniałyście mi, że mam przesunąć kolejną wizytę - póki co jestem zapisana na 27.02, czyli 10t4d, a na prenatalne to za wcześnie :/ chociaż cholera wie, 22.01 na usg wyszło 5t0d, a tydzień później już 6t4d o.O

Ojej jak to? tak Twoj fasolek nagle zaczal rosnąć, ze usg zmieniło zdanie?

[Samarinda]

Napisane przez milako

Oj co prawda, to prawda. Dzieci nie maja w sobie strachu. Zawsze na żywioł

Mam podobnie: wole niskoe ciśnienie i tez miałam migreny przed ciaza, leczylam je początkowo, ale pozniej chciałam zajść w ciaze, wiec przerwalam kuracje. No i teraz leze i zawodze. Masakra.
Nie ma co sie oszukiwać. Nic nie pomaga, samo musi przejść.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------




O to super sie składa, ze masz taka lekarke! Moj niestety nie prowadzi takich badan. Dzis mam 7t3d

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------





Ojej jak to? tak Twoj fasolek nagle zaczal rosnąć, ze usg zmieniło zdanie?

No bez sensu, nie? Dzisiaj jestem teoretycznie w 8t1d, zobaczymy za trzy tygodnie. Najwyżej urodzę siatkarza

[milako]

Napisane przez Samarinda

No bez sensu, nie? Dzisiaj jestem teoretycznie w 8t1d, zobaczymy za trzy tygodnie. Najwyżej urodzę siatkarza

Wow to rzeczywiście zdziwko! A no tak, to chyba Ty pisalas, ze jesteście z TZ wysocy?

[lianeska]

dziewczynki, mam tsh 3 spadlo mi bo mialam ponad 4 endo mam dopiero za 2tygodnie, orientuje sie ktoras czy zle iz mi spadlo?

[weselna01]

Samarinda - gratki ze szczytami

Od którego tygodnia robi się prenatalne?

[chrupa]

Napisane przez lianeska

dziewczynki, mam tsh 3 spadlo mi bo mialam ponad 4 endo mam dopiero za 2tygodnie, orientuje sie ktoras czy zle iz mi spadlo?

Czytałam, bo mam niskie tsh, że hCG może powodować obniżenie tsh, więc raczej to normalne.