Mój instruktor jazdy

[mysiamysia]

Napisane przez profesjonal666

Plan jest własnoscia/dzierzawą szkoły.Teoretycznie jesli jest oswietlony moze byc uzywany 24h/dobe.Pamięctac tylko nalezy ze jesli sie samemu cwiczy (bez instruktora np autem męza ) mozemy utrwalic błedne nawyki - co niestety czesto sie zdarza.Obiektywnie mówiąc a może i nie - przed egzaminem słuchac sie instr a nie taty,męza,brata czy kolezanki.Kazdy po zdanu egz zaczyna jezdzic incazej - a na egzaminie wymogi są zupełnie inne.Za stary nawyk kierowcy np. dojezdzanie na luzie,niezatrzymanie sie na strzałce warunkowego zatrzymania grozi niezdaniem egzaminu

No ale gdzie na placu jest miejsce na dojezdzanie na luzie albo niezatrzymanie sie na strzalce warunkowej?? hehe... Legalnie cwiczyc to sobie na placu tylko mozna i tylko o tym tu mowimy,czyz nie?

[profesjonal666]

Oj zle mnie zrozumiałas NIestety legalnie na placu nie możesz cwiczyc prawo mowi ze przed otzymaniem dokumentu prawa jazdy kiszka jak policja by Cie dorwała bezprawka nawet na placu masz mandacik i możliwosc kary "nie dopuszczenia do egzaminu przez rok".Kiedys była u nas kobitka , skonczyła kurs i była w trakcie czekania na egz , durna baba wziela od męza auto i sobie jezdzła po lesie w tył i przód ...policja dała jej 250zł i rok niepodchodzenia do egz za jazde bez prawka

[Małgosia89]

Napisane przez profesjonal666

Oj zle mnie zrozumiałas NIestety legalnie na placu nie możesz cwiczyc prawo mowi ze przed otzymaniem dokumentu prawa jazdy kiszka jak policja by Cie dorwała bezprawka nawet na placu masz mandacik i możliwosc kary "nie dopuszczenia do egzaminu przez rok".Kiedys była u nas kobitka , skonczyła kurs i była w trakcie czekania na egz , durna baba wziela od męza auto i sobie jezdzła po lesie w tył i przód ...policja dała jej 250zł i rok niepodchodzenia do egz za jazde bez prawka

no czyli miałam rację... nie można
głupie to trochę, no ale cóż...

[mysiamysia]

No ja nie pojmuje jak na placu ośrodka nie mozna samej cwiczyc hmm...dziwne.Ja rozumiem ,ze jakbym stuknela kogos na placu ,wzywaja policje,okazuje sie ze ja prowadzilam bez prawka i koniec klapa i dupa blada....ale tak jak sobie jezdze pomiedzy pacholkami...to naprawde nieporywnywalne do lasu i do normalnej drogi.Las jest otwarty dla wszystkich,droga tez.Plac u mnie jest zamkniety i moga wjezdzac na niego tylko eLki albo osoby wlasnym autem ,ale z przepustką specjalną od ośrodka.Nie ma co porownywac tego nawet do lasu.

[pluto17-17]

o co chodzi z tym dojeżdżaniem na luzie ???

[srubka]

hehe a wyobrazcie sobie sytuacje gdyby na plac przyjechalo kilka osob bez prawa jazdy, ktore "tylko" chca sobie pocwiczyc jazde np. po luku
w razie jakiejkolwiek stluczki wine ponosi tylko osrodek nauki jazdy, wiec nie mozna sobie tak samemu jezdzic po placu.

A z tym dojezdzaniem na luzie to chyba chodzi o to, ze zamiast podjechac np. do skrzyzowania i sie zatrzymac to sobie podjezdzasz tak wolno na luzie (biegi chyba ustawione na luzie) szczerze mowiac to nie pamietam o co chodzi z tym, bo prawko zdawalam kilka lat temu, a teraz przypadlo mi jezdzic automatem wiec mam z tym spokoj

[anulka262]

w mojej szkole kazdy ma praow do cwiczenia "po lekcjach" za darmo swoim samochodem na placu.

[DsC]

kurcze pierwszy raz coś takiego słyszę... może to robię, a sama nie wiem, że to się tak nazywa...dojeżdżanie na luzie ?

[srubka]

Napisane przez DsC

kurcze pierwszy raz coś takiego słyszę... może to robię, a sama nie wiem, że to się tak nazywa...dojeżdżanie na luzie ?

hehe ja nie wiem slyszalam to gdzies kiedys ale nie wiem dokladnie co i jak

[Rayka]

Drogie dziewuszki mi się wydaje że z tym dojeżdzaniem na luzie chodzi o to że jak np dojeżdzasz do skrzyżowania i jedziesz z dość szybką w miarę prędkością to wrzucasz "luz" i samochód sam sobie leci do skrzyżowania a Ty stopniowo hamujesz. Gdy dajmy na to włączy nam się zielone światło to wrzucamy odpowiedni do prędkości bieg.
Mam nadzieje że w miare dobrze wytłmaczyłam. Sama też czasami tak jeżdże, mój chłopak i tata tez tak jeżdzą

[mysiamysia]

Radze nie praktykowac dojezdzania na luzie poki co,bo ani na kursie ani na egzaminie nie pozwalają tego robić Wiedzialam o tym sposobie,ale wolalam nawet nie wrzucac na kursie ,bo od razu by mnie instruktor zrownal z ziemią Heheh,z tym 'zrownaniem z ziemią' zartuje oczywiscie,nigdy by sie nie wydarl ,ale zrobilby na pewno taaakie oczy :
duza wiekszosc sadzi ,ze dojezdzajac na luzie oszczedza paliwo...a tak naprawde jest zupelnie odwrotnie :to wlasnie przy dojezdzaniu na luzie auto pali wiecej paliwa,a przy dojezdzaniu na biegu i hamowaniu silnikiem autko pali 0.Taki skan na temat tego z moich zbiorow : http://img91.imageshack.us/img91/8227/m0209ua9.jpg

[DsC]

ja nie wiem o co chodzi więc napewno tak robić nie będę no właśnie a co z tym sprzęgłem? Bo ja jak dojezdzam do świateł to wrzucam sobie jedyneczke i na pół sprzęgle trzymam samochód tak mi się wtedy lepiej rusza. Tak mnie uczy instruktor i tak uczy resztę osób, ale słyszałam, że czasami egzaminator się o to czepia! Więc jak to dokładnie jest?

[mysiamysia]

Napisane przez DsC

Bo ja jak dojezdzam do świateł to wrzucam sobie jedyneczke i na pół sprzęgle trzymam samochód tak mi się wtedy lepiej rusza. Tak mnie uczy instruktor i tak uczy resztę osób, ale słyszałam, że czasami egzaminator się o to czepia! Więc jak to dokładnie jest?

Mnie tez uczyl od razu wrzucania na jedynke,ale sprzeglo mialo byc do dechy wcisniete ,a nie na polsprzegle Jak na egzaminie pedal ciezko wciskal sie do konca i trzymalam tak wlasnie nie wcisnietego do konca to mi egzaminator tak spogladal na stopy jak tak stalam ,potem znowu i jak zaczelam wciskac do konca to przestal

[DsC]

ale bezsens , no to po co oni nas tak uczą :/ ...
a jakie są u was samochody egzaminacyjne? Bo u nas w wiekszości punta, zostały może z 3,4 corsy...

[srubka]

Napisane przez DsC

ja nie wiem o co chodzi więc napewno tak robić nie będę no właśnie a co z tym sprzęgłem? Bo ja jak dojezdzam do świateł to wrzucam sobie jedyneczke i na pół sprzęgle trzymam samochód tak mi się wtedy lepiej rusza. Tak mnie uczy instruktor i tak uczy resztę osób, ale słyszałam, że czasami egzaminator się o to czepia! Więc jak to dokładnie jest?

sprzeglo ma byc wcisniete "do konca", bo inaczej niszczy sie skrzynia biegow

[DsC]

srubka a TY juz zdalas? Czy zdajesz w USA?

[srubka]

Napisane przez DsC

srubka a TY juz zdalas? Czy zdajesz w USA?

zdalam kilka lat temu

[DsC]

aa myślałam że zdajesz w USa bo tam to pestka zdać kumpel w tamtym roku zdawał na automacie i teraz sobie może śmigać... ale tylko tam, bo w Polsce musiałby sobie wykupić parę dodatkowych jazd żeby nauczyć się na manualnym

[srubka]

Napisane przez DsC

aa myślałam że zdajesz w USa bo tam to pestka zdać kumpel w tamtym roku zdawał na automacie i teraz sobie może śmigać... ale tylko tam, bo w Polsce musiałby sobie wykupić parę dodatkowych jazd żeby nauczyć się na manualnym

podobno latwiej w USA zdac. Ja teraz jezdze na automacie i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie zebym sie znowu miala przesiasc na manualna skrzynie
niesamowita wygoda, az niewiadomo co z reka robic, bo biegow nie trzeba zmieniac

[DsC]

chciałabym jezdzić automatem, nawet w polsce

[srubka]

Napisane przez DsC

chciałabym jezdzić automatem, nawet w polsce

roznica niesamowita
dajesz tylko na "D" i nozka na gaz i jedziemy

[mysiamysia]

Napisane przez DsC

chciałabym jezdzić automatem, nawet w polsce

A ja nie...obawiam sie ,ze nudzilaby mnie taka jazda automatem...a tak to sobie mozesz zmieniac biegi kiedy chcesz -wiecej kalorii spalisz (zartuje... )

[DsC]

ale ja jestem leniwa i wolałabym automat zamyśle się to nie zapomne się i nie wjade na przykład na 3 czy 4 na skrzyżowanie, jak to ostatnio moja kumpela zrobiła wariatka!

[srubka]

Napisane przez mysiamysia

A ja nie...obawiam sie ,ze nudzilaby mnie taka jazda automatem...a tak to sobie mozesz zmieniac biegi kiedy chcesz -wiecej kalorii spalisz (zartuje... )

w moim samochodziku jest tak ze moge sobie zmienic i cos tam wcisnac i bede miec skrzynie manualna ale mnie to nie kreci i nie zmieniam

[pluto17-17]

ja tam bym sie zanudziła jak by nie było skrzyni ja mam za 2 tygodnie egzamin ehhhh
szansa na zdanie ale boje sie jak cholera .. czuje ze sobie nie poradze

[mysiamysia]

Napisane przez pluto17-17

szansa na zdanie ale boje sie jak cholera .. czuje ze sobie nie poradze

Oj tam gadasz :P Ja tez czulam ,ze polegne..a co sie okazalo? Szok Szczerze mowiac to nawet juz myslalam chwilami,ze moze egzaminator sie pomylil albo cos i ze nie wyslali moich papierow do Wydziaku Komunikacji ,bo tak naprawde nie zdalam Dopiero jak w piatek pojawil sie na stronce napis 'trwa postepowanie administracyjne' to uwierzylam tak na 1000%! A teorii sie nie boisz? bo ja balam sie bardziej teorii niz praktyki..nie wiem czemu

[neska951]

Witajcie dziewczyny
Śledzę wątek od początku , ponieważ również byłam w trakcie kursu i też miałam świetnego instruktora
Mam pytanie do profesjonalnej666
Jaką część sumy którą szkoła bierze za godzinę jazdy, dostaje instruktor???

[Sunny Tiger]

Ufff, dotarłam do ostatniego postu Autorko wątku ! Bardzo żałuję że wcześniej tu nie zajrzałam, przeżywałabym wszystko na bieżąco Piękna historia, mimo że nie zawsze jest u Was różowo. Ale to jest zapisane w każdy związek. Życzę Ci powodzenia razem z Twoim(!) instruktorem i TŻ w jednej osobie No i zdania egzaminu oczywiście

A mój kurs ciągle przede mną... Coś się zebrać nie mogę.

[mysiamysia]

Napisane przez neska951

Mam pytanie do profesjonalnej666
Jaką część sumy którą szkoła bierze za godzinę jazdy, dostaje instruktor???

To ja tez przy okazji pytanie do profesjonalnej666: Czy jesli kursant bierze sobie dodatkowe godziny to tym samym instruktor tez wtedy zarabia za nie wiecej niz za zwykle niedodatkowe godziny?

[profesjonal666]

neska951 podam przykład na co idzie kasa z 1h (40zł) - instruktor 15zł,paliwo 10zł,osrodek na czysto ma około 5zł gdyz reszta idzie na : ubezpieczenie "L" (jest droższe niż zwykłe auto),czynsz za biuro,sale wykladową,plac,rachunki za prąd i wode,pensja miłej pani w biurze,chemia i srodki czystości,kredyt za auta,utrzymanie stromy internetowej...i tak mogłabym dalej.Ogolnie zaczynam sie zastanawiac jak utrzymuja się szkoły które na lewo jezdzą za smieszne pieniądze???Na czym tu oszczedzic??nie ma na czym kursant płaci za kurs 1200zł więc należy mu się aby miał zapewnione dobre warunki,materiały naukowe,dobrego instruktora prowadzącego,kawe,toalete itp.

mysiamysia przy starych stawkach było tak jak mówisz.Kiedyś instuktor miał 8 za kursową i 9 za dodatkową a teraz maja jedną stawkę 14-15zł za kazdą godzine.14 dostaje na umowe zlecenie a 15 jak ma swoją działalność i wystawia nam jako szkole rachunek