Serge Lutens

[taka taka]

Napisane przez Eenax

"Fiołkowy" tak naprawde jest mało fiołkowy a bardziej jest drzewny (moim zdaniem).
Co nie zmienia faktu ze pożądam go.
Fiolkę po tym Lutku wywąchałam do zera.

Napisane przez Kattarina

Hi, hi, hi- to tak, jak ja

Eenax, Kattarino, napiszcie trochę więcej o tym wywąchanym do dna cudzie

[tulipanka]

Lutek był dla mnie przez długi czas wielką tajemnicą. Czytałam na forum tyle zachwytów i wyobrażałam sobie niewiadomoco Aż w końcu dzięki dobrym duszom udało mi się zdobyć kilka próbek tajemniczego Lutosława. I co? I w moim przypadku zawód na calej linii. Może mam jakąś skórę, co nie pasuje do tych wszystkich kompozycji, nos nie nastawiony na odbieranie TYCH fal, ale każdy zapach, który poznałam był... taki zwyczajny. Żadnych zachwytów, fajerwerków. Nic ciekawego.
Wąchałam: Un Bois Vanille, Daim Blond, Vetiver Oriental, Arabie, Ambre Sultan, Douce Amere, Fumerie Turque i Bois Oriental.
AS leży od kilku miesięcy w oczekiwaniu na drugi test.
Wyjątek stanowi BO - faktycznie pachnie jak FdB, chociaż mam wrażenie, że nie ma jakiejś nutki z FdB, którą tak lubię. Mogłabym go mieć i z przyjemnością nosić, tak jak chętnie nosiłabym FdB.
Ciekawa jestem jeszcze Rahat Loukum, Datura Noir, Fleurs de Citronnier, Gris Clair i Cherqui. Z czystej ciekawości. Bo pewnie też mi się nie spodobają

[E]

Tulip, jestem skłonna się założyć, że Chergui lub Gris Clair Ci się jednak spodobają (przynajmniej jeden ).

Ja lutkiem jestem oczarowana - i fakt, że może czasem są nieco "jednostajne" nie jest dla mnie wadą Zresztą, lubię zapachy pt. "jednonutowce" Chociaż akurat za takie ich nie uważam Niemniej faktem jest, że niekóre, chociaż piękne, to raczej nie dla mnie Doceniam urodę, ale zbyt mnie męczą

[Szara Róża]

Napisane przez tulipanka

Ciekawa jestem jeszcze Rahat Loukum, Datura Noir, Fleurs de Citronnier, Gris Clair i Cherqui. Z czystej ciekawości. Bo pewnie też mi się nie spodobają

Tuliś, jeżeli jesteś spragniona "Fleurs de Citronnier", to mam próbaska na zbyciu. Kcesz?

[Kattarina]

Napisane przez taka taka

Eenax, Kattarino, napiszcie trochę więcej o tym wywąchanym do dna cudzie

Tako Droga , jesli pozwolisz, posluze sie linkiem do swojej wczesniejszej wypowiedzi , zamieszczonej TUTAJ
Moge jeszcze dodac, ze zarowno sam fiolek, jak i drzewna baza BdV, kojarza mi sie tymi z Feminite dB.

[joasiak1]

Napisane przez E

Tulip, jestem skłonna się założyć, że Chergui lub Gris Clair Ci się jednak spodobają (przynajmniej jeden ).

Ja lutkiem jestem oczarowana - i fakt, że może czasem są nieco "jednostajne" nie jest dla mnie wadą Zresztą, lubię zapachy pt. "jednonutowce" Chociaż akurat za takie ich nie uważam Niemniej faktem jest, że niekóre, chociaż piękne, to raczej nie dla mnie Doceniam urodę, ale zbyt mnie męczą

Ewa, a które doceniasz, ale nie są dla Ciebie?

ps zdecydowanie brakuje udziału Kijanki w tej dyskusji

[tulipanka]

Napisane przez E

Tulip, jestem skłonna się założyć, że Chergui lub Gris Clair Ci się jednak spodobają (przynajmniej jeden ).

Ja lutkiem jestem oczarowana - i fakt, że może czasem są nieco "jednostajne" nie jest dla mnie wadą Zresztą, lubię zapachy pt. "jednonutowce" Chociaż akurat za takie ich nie uważam Niemniej faktem jest, że niekóre, chociaż piękne, to raczej nie dla mnie Doceniam urodę, ale zbyt mnie męczą

Tak sobie myślę, że musi się w końcu znaleźć jakiś Lutek, który mi się spodoba.
Większość zapachów rozwija się, czasem całkiem ciekawie, ale brakuje mi w nich czegoś, co będzie kazało cały czas wąchać nadgarstek, jakiejś intrygującej nuty, zaskoczenia. Chociaż nigdy nie przetestowałam globalnie, może to błąd?

Napisane przez Szara Róża

Tuliś, jeżeli jesteś spragniona "Fleurs de Citronnier", to mam próbaska na zbyciu. Kcesz?

Kcem zaraz Ci pw poślę

[taka taka]

Napisane przez Kattarina

Tako Droga , jesli pozwolisz, posluze sie linkiem do swojej wczesniejszej wypowiedzi , zamieszczonej TUTAJ
Moge jeszcze dodac, ze zarowno sam fiolek, jak i drzewna baza BdV kojarza mi sie z Feminite dB.

Kattarinodziękuję
dziękuję za przybliżenie tego zapachu, to mi pomogło w podjęciu decyzji, żeby wstrzymać się z kupnem w ciemno, FdB mnie nie zachwyca i jeszcze ta słaba trwałość

[E]

Napisane przez joasiak1

Ewa, a które doceniasz, ale nie są dla Ciebie?

ps zdecydowanie brakuje udziału Kijanki w tej dyskusji

Nio, brakuje - ale serduchem jest z nami

V.O. i F.T. - czasem wiłam się z rozkoszy, a czasem nie mogłam znieść Wobec takiej niesubordynacji musiały polecieć w świat
Datura N. - piękne, ale nie czuję presji posiadania więcej niż 10-15 ml.
I A la Nuit- ja bym nie mogła używać Chociaż podobają mi się, to są zbyt męczące dla mnie

Za to lutensowski "irys" - jako jedyny, do tej pory, okazał się wieeelką katastrofą. Pisałam już o tym - czułam się jak gigantyczny królik, któremu wciśnięto w nozdrza spleśniałe marchewki
Jako jedyny zdecydowanie mi się nie podoba

Ale zostało jeszcze kilka do poznania Bo woskowe próbki mają się tak do perfum, jak ja do Cindy Crawford

[Kattarina]

Napisane przez taka taka

Kattarinodziękuję
dziękuję za przybliżenie tego zapachu, to mi pomogło w podjęciu decyzji, żeby wstrzymać się z kupnem w ciemno, FdB mnie nie zachwyca i jeszcze ta słaba trwałość

Ciesze sie, jesli uchronilam Cie, przed nietrafionym strzalem w ciemno

Musze przyznac, ze mam podobne odczucia, odnosnie dziel Lutensa, jak Ty, Pienkowa Dama i Tulip, z ktorej zdaniem:

Większość zapachów rozwija się, czasem całkiem ciekawie, ale brakuje mi w nich czegoś, co będzie kazało cały czas wąchać nadgarstek, jakiejś intrygującej nuty, zaskoczenia.

- calkowicie sie zgadzam

[joasiak1]

Napisane przez E

Nio, brakuje - ale serduchem jest z nami

V.O. i F.T. - czasem wiłam się z rozkoszy, a czasem nie mogłam znieść Wobec takiej niesubordynacji musiały polecieć w świat
Datura N. - piękne, ale nie czuję presji posiadania więcej niż 10-15 ml.
I A la Nuit- ja bym nie mogła używać Chociaż podobają mi się, to są zbyt męczące dla mnie

Za to lutensowski "irys" - jako jedyny, do tej pory, okazał się wieeelką katastrofą. Pisałam już o tym - czułam się jak gigantyczny królik, któremu wciśnięto w nozdrza spleśniałe marchewki
Jako jedyny zdecydowanie mi się nie podoba

Ale zostało jeszcze kilka do poznania Bo woskowe próbki mają się tak do perfum, jak ja do Cindy Crawford

Ja dotąd poznałam tylko kilka Lutensów - w telegraficznym skrócie:

Datura Noir, czyli update'owana wersja klasycznej Organzy, której dodano trochę migdałów, a ujęto jaśminu i kwiatu pomarańczy. Nie zachwycił mnie, nic szczególnego, co nie mogłoby stać w mainstreamowej perfumerii.

Fleurs d'Oranger - początek zachwycający Potem już tylko gorzej, bo wychodzi na mnie taka dziwna, woskowa nuta - od tego momentu zapach przestaje się rozwijać i zaczyna mnie męczyć, chociaż lubię kwiat pomarańczy w perfumach i nigdzie indziej nie działa na mnie migrenogennie.

Fumerie Turque - historia jak wyżej, czyli niesamowity, dymno-drzewny początek, oszałamiający i bogaty, w klimatach Smoczych. Po chwili jednak robi się chyba zbyt bogato w dym i tytoń, bo czuję się jak z nosem w popielniczce A ja nie palę

Cedre - miły, aczkolwiek niepowalający. Jutro ponawiam testy, tym razem globalne. Cynamonu nie wyczułam, w ogóle jakiś mało zróżnicowany wydaje mi się ten zapach, nie czuję poszczególnych nut, które jakoś zlewają mi się i nic nie zostaje w pamięci.
edit: No i przetestowałam ponownie. Podoba mi się lekko przyprawowy początek tego zapachu, nuty głowy. Potem jest już mocno tuberozowo i chociaż lubię tuberozę, ta dawka jest dla mnie śmiertelna - żadnego cedru, nic więcej, tylko ta gumowa tuberoza. A jeszcze później, na szczęście tylko przez moment pojawia się na mnie drażniąca, ostra nutka - czyżby to była owa osławiona woń niemytych włosów, którą niektórzy wyczuwają w Cedre...? Na mnie ten Lutens jest jednostajny, mocno osadzony przy gruncie w sensie braku jakiejś iskry, polotu, czegoś, co porywa mnie w zapachu. Jest statyczny, płaski.

Gris Clair - boski Ale to też miłość z przeszkodami - dzięki temu zapachowi już wiem, że Lutensy warto testować globalnie. Na nadgarstku zaintrygował mnie, zaciekawił, uruchomił jakieś wspomnienia z dzieciństwa (co tak mogło pachniec?), ale jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, bym mogła tak pachnieć. Tymczasem po testach globalnych wiem, że pachnieć tak pragnę

Ambre Sultan Fraiche - czeka na dogłębniejsze testy

Miel de Bois - drzewko zatopione w gryząco słodkim miodzie Zbyt drzewnie, zbyt słodko - w końcówce nawet jakoś ... brzydko pachnąco

-------------------------

Teraz czekam na próbki od miłej Wizażanki, dzięki której poznam Daim Blond, Fleurs de Citronnier i Vetiver Oriental

Wrażenia testowe oczywiście dopiszę do swojego zestawienia

A marzę jeszcze o poznaniu Bois Oriental ( ze względu na podobieństwo do FdB), klasycznego Ambre Sultan, Un Bois Vanille, Rousse i Chergui - jakoś mi się wydaje, że to są te, które mogłyby mi się spodobać, ale w ciemno nigdy bym zakupu nie zaryzykowała, bo wiem, jak się można przejechać na takich przeczuciach.

[taka taka]

a miał ktoś przyjemność testować Encens et Lavande ?
Joasiak, może Ty ?



......................... ......................... ..........
edit.
o już widzę, że nie

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

a miał ktoś przyjemność testować Encens et Lavande ?
Joasiak, może Ty ?

Niestety

Wypatrzyłam ostatnio tego Lutensa na stronie Shiseido i wpadłam - muszę go kiedyś poznać - lawenda, kadzidło...
Ech, to musi być coś boskiego.

Zdaje się, że jedna z dziewczyn na Per-Fumum ma ten zapach - zaloguj się Takuśna, na pewno pojawi się jakaś recenzja

[taka taka]

Napisane przez joasiak1

Niestety

Wypatrzyłam ostatnio tego Lutensa na stronie Shiseido i wpadłam - muszę go kiedyś poznać - lawenda, kadzidło...
Ech, to musi być coś boskiego.

Zdaje się, że jedna z dziewczyn na Per-Fumum ma ten zapach - zaloguj się Takuśna, na pewno pojawi się jakaś recenzja

dobrze wiedzieć, idę poczytać
ja tam nie jestem zalogowana, ale wszystko chyba mogę czytać

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

dobrze wiedzieć, idę poczytać
ja tam nie jestem zalogowana, ale wszystko chyba mogę czytać

Niestety, żeby czytać wszystko trzeba się zalogować - dla niezalogowanych jest chyba tylko jedno podforum.

[taka taka]

Napisane przez joasiak1

Niestety, żeby czytać wszystko trzeba się zalogować - dla niezalogowanych jest chyba tylko jedno podforum.

masz rację, ja myślałam, że to co widzę, to wszystko, nigdy się nie wczytywałam, ani niczego tam nie szukałam
nawet ciekawe to forum, ale chyba bardzo hermetyczne

[ETERNITY]

Kochane-a może któraś z Was zna zapach Lutensa Un Lys??Zakupiłam na Allegro próbkę w ciemno,ale zanim do mnie dotrze chciałabym już teraz cokolwiek o tym zapachu wiedzieć

[evee]

Napisane przez ETERNITY

Kochane-a może któraś z Was zna zapach Lutensa Un Lys??Zakupiłam na Allegro próbkę w ciemno,ale zanim do mnie dotrze chciałabym już teraz cokolwiek o tym zapachu wiedzieć

ETERNITY-śmiem przypuszczac, ze spodoba Ci sie ten zapach(o ile mnie pamiec nie mysli-lubisz białe kwiaty)- jest dosyc jednostajnie kwiatowy- białe kwiaty - gardenia, frezja i lilie z subtelna nuta miodu..Na dluzsza mete dosyc męczacy, bo nieco jednostajny- ale ja ciezko znosze stricte kwiatowe wonie.Idealny na wiosne, do zwiewnej sukienki itd

[Sabbath]

Pozwoliłam sobie odkopać wątek, bo mam ważne pytanie z nim związane.
Nie chcę zaśmiecać forum wątkami - kometami, a ten zdał mi się odpowiedni.

Pytanie jest proste: czy w irlandzkich Douglasach (albo innych sieciach) można nabyć Lutensy?
Bardzo, bardzo proszę o odpowiedź. Zależy mi.

[joasiak1]

Napisane przez Sabbath

Pozwoliłam sobie odkopać wątek, bo mam ważne pytanie z nim związane.
Nie chcę zaśmiecać forum wątkami - kometami, a ten zdał mi się odpowiedni.

Pytanie jest proste: czy w irlandzkich Douglasach (albo innych sieciach) można nabyć Lutensy?
Bardzo, bardzo proszę o odpowiedź. Zależy mi.

Sabbath, rozmawiałam kiedyś na ten temat z Ryjkiem, która mieszka w Dublinie i pisała mi, że u niej sporo Lutków jest dostępnych w perfumeriach. Cena około... 75 euro chyba, ale nie jestem pewna.

[Sabbath]

Napisane przez joasiak1

Sabbath, rozmawiałam kiedyś na ten temat z Ryjkiem, która mieszka w Dublinie i pisała mi, że u niej sporo Lutków jest dostępnych w perfumeriach. Cena około... 75 euro chyba, ale nie jestem pewna.

Witaj Joasiu.
Dziękuję Ci.
Właśnie coś w ten deseń mi świtało... Mam nadzieję, że nie tylko w Dublinie.
Czy wiesz może w jakich perfumeriach? Sieciowych?

[joasiak1]

Napisane przez Sabbath

Witaj Joasiu.
Dziękuję Ci.
Właśnie coś w ten deseń mi świtało... Mam nadzieję, że nie tylko w Dublinie.
Czy wiesz może w jakich perfumeriach? Sieciowych?

Zabij mnie, ale nie pamiętam Przykro mi.
Sabbath, może napisz po prostu PW do Ryjka, ona najlepiej będzie wiedziała.

[Sabbath]

Napisane przez joasiak1

Zabij mnie, ale nie pamiętam Przykro mi.
Sabbath, może napisz po prostu PW do Ryjka, ona najlepiej będzie wiedziała.

Ha! Oczywiście najprostsze rozwiązania bywają zwykle najlepsze.

Tak właśnie zrobię - dziękuję Ci za pomoc i rozsądną radę.

[Contax]

Mam pytanie do posiadaczek Lutków
Czy zaobserwowałyście po jakimś czasie zmiany w zapachu? jesli tak to po jakim?

[joasiak1]

Napisane przez Contax

Mam pytanie do posiadaczek Lutków
Czy zaobserwowałyście po jakimś czasie zmiany w zapachu? jesli tak to po jakim?

Kasiu, gdybyś jeszcze nie czytała, to na gazetowym jest o tym wątek

Ja w tej sprawie się nie wypowiem, bo Lutensa żadnego nie mam, ale jeśli to prawda, to zniechęca mnie to do zakupu

[Contax]

Napisane przez joasiak1

Kasiu, gdybyś jeszcze nie czytała, to na gazetowym jest o tym wątek

Ja w tej sprawie sie nie wypowiem, bo Lutensa żadnego nie mam, ale jeśli to prawda, to zniechęca mnie to do zakupu

Właśnie wątek gazetowy skłonił mnie do zadania tego pytania i postawił duży znak zapytania nad moimi zakupami Lutensów.

[Aggie125]

Kasiu, na gazetowym napisano wyraźnie, że ten Lutek zmienił się po 3 latach. Biorąc pod uwagę to, że mógł być przechowywany w niezbyt odpowiednich warunkach, np. nie był dobrze chroniony przed słońcem, to i tak dobrze, że wytrzymał 3 lata. A na Wizażu Lutki mialo i ma wiele dziewczyn i nikt jeszcze nie narzekał, że mu Lutki skisły...

[joasiak1]

Napisane przez Aggie125

Kasiu, na gazetowym napisano wyraźnie, że ten Lutek zmienił się po 3 latach. Biorąc pod uwagę to, że mógł być przechowywany w niezbyt odpowiednich warunkach, np. nie był dobrze chroniony przed słońcem, to i tak dobrze, że wytrzymał 3 lata. A na Wizażu Lutki mialo i ma wiele dziewczyn i nikt jeszcze nie narzekał, że mu Lutki skisły...

No tak, ale o innym zapachu ktoś napisał, że zepsuł się po 3 miesiącach...

[Contax]

Aga, wszystko to wiem. Ale dla mnie 3 lata to trochę mało, szczególnie przy większej liczbie zgromadzonych flaszek i regularnym napływie nowych. Z tego samego względu świadomie zrezygnowałam z zakupu Lutensów w wersji pałacowej.

[pieńkowa_dama]

Ja mam Gris Clair -chyba już od roku- i nie zauważyłam jakichkolwiek zmian w odbierze zapachu.