Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[iliybr]

Napisane przez nadzieja82

sorki dziewczyny ale musiałam troche ochłonąc no ja nie mam dobrych wieści jak zwykle od 8 lat i co m-c < 1,20 mIU/ml

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

także wszystkim wam bardzo dziekuje za wsparcie ale ja już chyba wypadam nie mam już siły walczyć dalej kazdom z was podziwiam za tyle walki która każda z was przeszła ja już siły nie mam ☠☠☠☠a jeszcze mąż do pracy musiał iść

No żesz......
Musisz być silna kochana nie można się załamywać musisz wierzyć że jesteś już bliżej niż dalej i w końcu do celu bo inaczej
Zobaczysz że jeszcze przyjdzie taki czas że będziesz się śmiała z tego wszystkiego

[jag58]

Nadzieja bardzo mi przykro. Faktycznie zgadzam sie z przedmowczyniami ze teraz to chyba zadne slowa Cie nie pociesza
Mam taka ogromna nadzieje ze wkrotce wszystkie z Was beda zakladac nowy watek pod tylulem "mamusie oczekujace":glasi u:

[nadzieja82]

dziekuje dziewczyny

[kana158]

Znajoma była dokładnie w takiej sytuacji jak Ty. Nie zdecydowali się na komórki dawcy a na adopcję. Teraz mają dwójkę kochanych dzieciaczkow.
Po każdej porażce zbierałam się bardzo szybko, bo miałam plan działania. Na końcu tej drogi była także adopcja. Byliśmy o krok od złożenia papierów w ośrodku adopcyjnym. Komórek dawcy nie brałam pod uwagę (zresztą nikt mi tego nie sugerował, wiec może dlatego). U nas sukcesem zakończył się 2.transfer. Teraz czekam na wyniki badań i będę podchodzić do 3 transferu. Załóż sobie taki plan działania, zawsze miej zaplanowane co zrobisz w przypadku porażki. Absolutnie nie sugeruje Ci adopcji, ale warto zastanowić się na co jesteś gotowa się zdecydować jeśli dojdzie do "ostateczności", czy złożenie broni jest tym z czym będziesz czuła się dobrze.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje wybory! 😘

[Ani_ka3]

Napisane przez nadzieja82

dziekuje dziewczyny fajnie że jesteście kurcze tylko mi dr ciagle powtarza że słabiutkie te komórki i musze pomyśleść o dawcy łatwo mu mówić niby wszystko było ok ładnie sie zapłodniły 6 do 3 doby sie rozwijały a trzy tylko przetrawły do 5 tylko mnie zastanawia jedno dr w dniu transferu mi mówił ze jeden zarodek zamrazaja na wieczór bo jest ładny a drugi rano dzwonie na drugi o dzien o 14 a baba mimówi ze jeszcze nie patrzyła do nich ok wiec dzwonie na drugi dzień a ta mi mówi ze przykro mi ale nie przetrwały wiec co jestalbo jest ok albo nie my myślimy zmeżem że poprostu olały to bo teraz mają naprawde dużo roboty już sama nie wiem ja nie wiem czy sie podniosę jeszcze jutro mam isc do dr jakaś masakra może sie ogarne także jak wyjde rozryczna to bedzie wiadomo że to ja

Bardzo mi przykro kochana. Wspłóczuję ci z całego serca. Trzymaj się

[patrycja665]

Napisane przez nadzieja82

sorki dziewczyny ale musiałam troche ochłonąc no ja nie mam dobrych wieści jak zwykle od 8 lat i co m-c < 1,20 mIU/ml

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

także wszystkim wam bardzo dziekuje za wsparcie ale ja już chyba wypadam nie mam już siły walczyć dalej kazdom z was podziwiam za tyle walki która każda z was przeszła ja już siły nie mam ☠☠☠☠a jeszcze mąż do pracy musiał iść

Bardzo mi przykro
Ale poddać się nie możesz!!! Musimy wszystkie walczyć do skutku!!! Wierzę w każdą z nas

[kamilamimila]

...

[kamilamimila]

Napisane przez kana158

Znajoma była dokładnie w takiej sytuacji jak Ty. Nie zdecydowali się na komórki dawcy a na adopcję. Teraz mają dwójkę kochanych dzieciaczkow.
Po każdej porażce zbierałam się bardzo szybko, bo miałam plan działania. Na końcu tej drogi była także adopcja. Byliśmy o krok od złożenia papierów w ośrodku adopcyjnym. Komórek dawcy nie brałam pod uwagę (zresztą nikt mi tego nie sugerował, wiec może dlatego). U nas sukcesem zakończył się 2.transfer. Teraz czekam na wyniki badań i będę podchodzić do 3 transferu. Załóż sobie taki plan działania, zawsze miej zaplanowane co zrobisz w przypadku porażki. Absolutnie nie sugeruje Ci adopcji, ale warto zastanowić się na co jesteś gotowa się zdecydować jeśli dojdzie do &quot;ostateczności&quot; , czy złożenie broni jest tym z czym będziesz czuła się dobrze.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje wybory! 😘

Ja tez juz adopcje biore pod uwagę,choć w naszym przypadku będzie to tez trudne ze względu na wiek ale przynajmniej sie dowiem jakie są możliwości,jakie mamy szanse,tylko krok po kroku,jeszcze jedno in vitro i jak sie nie uda to dosć tej walki,nie mam juz sily i rozwali mi sie malzenstwo przez to ale adopcja dla mnie to ostateczność,no i znowu pewnie będę miala przeboje z mężem.

[asiorekkkk]

Kamila zle zrozumiałaś. Nadzieja pisała ze zrobiła betę a wynik bedzie o 12 godzinie a nie ze ma wynik bety 12 a zdjęcie testu nie było nadziei

[kamilamimila]

Napisane przez chal

Kamila ty jestes najstarsza a ja zaraz za toba nie wazne ile się ma tylko na ile sie czuje ja mocno wierze ze ci sie uda a zeby sie udalo to ty musisz w to uwierZyc
nie ma co patrzyc na statystki bedzie DOBRZE !!!!

Kochana,Ty jestes za mna ale daleko za mną...Ja sie nie czuje na tyle w zyciu i w ogóle na tyle nie wyglądam,u nad to genetyczne po Mamie i Babci,co prawda moja Mama urodzila 5 dziecko w wieku 42 lat,a moja prababcia w wieku 46 ale to byly inne czasy,zdrowe jedzenie,powietrze,a nie ten cholerny krakowski smog ale dziekuję,Dziewczyny za wsparcie i za to,ze mimo mojego wiele we mnie wierzycie.Kożuchowska nie jest dla mnie przykladem,nie lubię jej,bo to zagorzała przeciwniczka in vitro i chwali się ta naprotechnologia,bo jej za to placa na pewno,a jaka jest prawda,nie wiadomo.Teraz mysle ciągle o Nadziei i nie moge zrozumieć jak to sie stalo,zr ten test tak naklamal,przecież wszystkie widzialysmy te druga kreskę!

[nadzieja82]

[QUOTE=kamilamimila;555485

[kamilamimila]

Napisane przez asiorekkkk

Kamila zle zrozumiałaś. Nadzieja pisała ze zrobiła betę a wynik bedzie o 12 godzinie a nie ze ma wynik bety 12 a zdjęcie testu nie było nadziei

Kurcze,to ja wszystko pochrzaniłam,i juz jej gratulowalam,zle zrozumialam,glupia ale test jej wyszedl,blada kreska,pisala to.

[kamilamimila]

...

[justyna183]

Napisane przez kamilamimila

Kurcze,to ja wszystko pochrzaniłam,i juz jej gratulowalam,zle zrozumialam,glupia ale test jej wyszedl,blada kreska,pisala to.

Kamilka to Vella91 pisała i to były jej testy.

[kamilamimila]

Napisane przez justyna183

Kamilka to Vella91 pisała i to były jej testy.

Cholera,wszystko pochrzaniłam,faktycznie.T o Vella jest w ciazy,a Nadzieja czekala na wyniki i wierzyłyśmy wszystkie,ze sie udalo😞Nadzieja,a to bylo Twoje drugie in vitro?I w koncu nie masz zarodków juz?Tak samo jakby mnie,niby bylo do 6 doby za pierwszym razem,a za drugim do 5 ale później przestaly się rozwijać,tez mialam 5 czy 6.A czy Ty masz jeszcze szansę na 3 podejście na refundację?

[jazzjazz]

Napisane przez Vella91

Dzień dobry dziewczyny. Moja beta chyba nabiera na mocy

Świetnie! piękny widok kiedy masz wizytę ?

Nadzieja jak poszło? melduj trzymam kciuki

[mimi181]

Napisane przez Vella91

Dzień dobry dziewczyny. Moja beta chyba nabiera na mocy

Piękny widok ja także gratuluje

[Vella91]

Napisane przez jazzjazz

Świetnie! piękny widok kiedy masz wizytę ?

Nadzieja jak poszło? melduj trzymam kciuki

Jutro idę na betę to będzie 7dpt. A na monitoring w niedzielę

Nadzieja bardzo mi przykro :-( trzymaj się i nie poddawaj !!

[jazzjazz]

Nadzieja kochana! bardzo mi przykro.
Napewno potrzebujesz teraz czasu żeby dojść do siebie, to zrozumiałe.

[nadzieja82]

[QUOTE=kamilamimila;55549

[jazzjazz]

[QUOTE=Vella91;55550086]Jutro idę na betę to będzie 7dpt. A na monitoring w niedzielę

Trzymam kciuki! będzie na pewno pięknie!

[iliybr]

Napisane przez kamilamimila

....Kożuchowska nie jest dla mnie przykladem,nie lubię jej,bo to zagorzała przeciwniczka in vitro i chwali się ta naprotechnologia,bo jej za to placa na pewno,a jaka jest prawda,nie wiadomo!

Zgadzam się z Tobą, ja też osobiście nie przepadam za tą aktorką - a jak już zaczęła reklamować wspaniałą naprotechnologię to już całkiem straciła w moich oczach, ale mnie bardziej chodziło o przykład jeśli chodzi o wiek, nie miałam zamiaru Cię zdenerwować tym przykładem wybacz

Vella91 powodzenia jutro na betce, chociaż to już tylko formalność

[nadzieja82]

[QUOTE=jazzjazz;555504

[jazzjazz]

..

[nadzieja82]

[QUOTE=jazzjazz;55551026]

[anessca]

...

[kamilamimila]

Napisane przez iliybr

Zgadzam się z Tobą, ja też osobiście nie przepadam za tą aktorką - a jak już zaczęła reklamować wspaniałą naprotechnologię to już całkiem straciła w moich oczach, ale mnie bardziej chodziło o przykład jeśli chodzi o wiek, nie miałam zamiaru Cię zdenerwować tym przykładem wybacz

Vella91 powodzenia jutro na betce, chociaż to już tylko formalność

No,cos Ty,wcale mnie nie zdenerwowałaś 😊

[iliybr]

Napisane przez kamilamimila

No,cos Ty,wcale mnie nie zdenerwowałaś 😊

ufff

I mój koszmar coraz bliżej właśnie mnie zalało, wysłałam sms do dr. Gawlika i czekam na "wyrok" kiedy laparo eh... a jeszcze miała maleńką nadzieję że może jakimś cudem zaskoczy no ale niestety

[paulinajazy]

Proszę Was dziewczyny o radę - od poniedziałku mam bardzo delikatne plamienia - raz dziennie zaledwie kilka kropelek. Odstawiłam luteine i duphaston oraz encorton (w pon bo neagtywnej becie). Międzyczasie rozchorowałam się, beta wyszła negatywnie. Dziś plamienie jest ciut silniejsze, ale dalej nie jest to chyba okres - jest brązowe, wczesniej było różowawe. I nie wiem kiedy zaczać liczyć 1dc?! od drugiego mam zacząć stymulację clo i lametta... czekać aż się to rozkręci? Dziwne bo nie miałam tak wczesniej. licząc od ostatniego cyklu dziś mam 31dc. Jakiej myśli mam dziwne - bo miałam 3 pęcherzyki i trzy pękły na inseminacji... jeden pewnie później, ale chyba nie na tyle później, żeby badanie z krwi nie wykazało z niego ewentualnej ciąży... można sfiksować

[asiorekkkk]

Paulina 1 dc liczysz od prawdziwego krwawienia nie plamienia. Ja nieraz miałam przez 5 dni takie brązowe plamienia a potem sie rozkręciła ale jeżeli myślisz ze moze jednak nie wszystko stracone to zrób jeszcze raz betę.