20+ cz. II

[Ines1985]

Napisane przez sweetpinky

Kochane wiecie kiedy Navi wraca do świata spamu?

Żegnała sie do piatku

Mąż Ci na pewno kupi te kozaczki

[sweetpinky]

Napisane przez Ines1985

Żegnała sie do piatku

Mąż Ci na pewno kupi te kozaczki

to czyli dzisiaj wraca? czy w następny?

[Ines1985]

Napisane przez sweetpinky

to czyli dzisiaj wraca? czy w następny?

Chyba dzisiaj...

coś podejrzanie długo działa mi internet...

[karaa86]

super, super czyli Navi będzie wieczorkiemi zda relacje

Ines może się napfrawiła hihi dobrze bo możesz z Nami tutaj posiedzieć

[sweetpinky]

kurcze poszłabym do domu, chyba zaraz coś wykombinuję

[ka.si]

Napisane przez karaa86

Ka.si no , no czyli zmiana będzie hihih czasami fajnie cos zmienić od razu bedzię Wam się lepiej racowało

bedzie .... tylko coś ta nasza designerka dojechać nie może

a ja już się doczekać nie mogę, aż w ręce swoje dostanę kartę kredytową ! i pędem po AAAAAAAAAaaaaaaaaparat

[karaa86]

no on ka.si mam nadzieje że to nie z tych odłożonych bo Cię udusze to jest groźba bo masz nie długo jeździć ślicznym BMW

sweet ja tez bym sie z chęcią urwala ale kto wie czy dziś nas nie nawiedzi kierownictwo wiće siedze na pupie

[ka.si]

Napisane przez karaa86

no on ka.si mam nadzieje że to nie z tych odłożonych bo Cię udusze to jest groźba bo masz nie długo jeździć ślicznym BMW

sweet ja tez bym sie z chęcią urwala ale kto wie czy dziś nas nie nawiedzi kierownictwo wiće siedze na pupie

nigdy w życiu! tamte spokojnie sobie leżą na koncie - OKO ING

[karaa86]

no to ślicznie Kochana nie dostaniesz lania

[Ines1985]

Ja naprawdę nie mam już siły... Chcę zniknąć i oczywiście internet znowu musiał nawalić kiedy naskrobałam długiego pełnego żalu posta

[ka.si]

Napisane przez karaa86

no to ślicznie Kochana nie dostaniesz lania

sama jeszcze w to nie wierzę ale tak się cieszę , że w końcu się zaczęło!

Napisane przez Ines1985

Ja naprawdę nie mam już siły... Chcę zniknąć i oczywiście internet znowu musiał nawalić kiedy naskrobałam długiego pełnego żalu posta

kochana! nie smutaj się łepek do góry! ślę Ci pozytywną energię! życie łatwiej znieść z uśmiechem na twarzy
no już już spokojnie.

[sweetpinky]

właśnie oglądałam domy jednorodzinne niektóre naprawdę są super, ehhh... jak ja bym chciała żeby wypaliło z tą działką 9 listopada, musi się udać.

[Ines1985]

Nie mogę się beztrosko uśmiechać kiedy zostałam sama z problemami wydawałoby się nie do rozwiązania...
Jestem taką firmową tarczą... Inni coś spartaczą, ja tych ludzi nawet nie znam, żyją i pracują tysiące kilometrów stąd... A ja muszę za nich świecić oczami i zbierać baty.
I po prostu brak mi słów jak potwornie bywają niekompetentni!

Na dodatek ja też coś zawaliłam, szef zadzwonił w tej sprawie... I po prostu nastąpił we mnie wybuch piętrzących się dzisiaj negatywnych emocji. Na szczęście mój błąd dało się naprawić, ale i tak się spłakałam.

Nie wiem czy będę w stanie w poniedziałek wrócić do tej pracy...
Ja nie przeskoczę pewnych spraw, nie pokonam ludzkiej niekompetencji... Mam dosyć bycia tą tarczą, za bardzo się to odbija na moich nerwach

[sweetpinky]

Napisane przez Ines1985

Nie mogę się beztrosko uśmiechać kiedy zostałam sama z problemami wydawałoby się nie do rozwiązania...
Jestem taką firmową tarczą... Inni coś spartaczą, ja tych ludzi nawet nie znam, żyją i pracują tysiące kilometrów stąd... A ja muszę za nich świecić oczami i zbierać baty.
I po prostu brak mi słów jak potwornie bywają niekompetentni!

Na dodatek ja też coś zawaliłam, szef zadzwonił w tej sprawie... I po prostu nastąpił we mnie wybuch piętrzących się dzisiaj negatywnych emocji. Na szczęście mój błąd dało się naprawić, ale i tak się spłakałam.

Nie wiem czy będę w stanie w poniedziałek wrócić do tej pracy...
Ja nie przeskoczę pewnych spraw, nie pokonam ludzkiej niekompetencji... Mam dosyć bycia tą tarczą, za bardzo się to odbija na moich nerwach

kurcze nie wiem co Ci poradzić bo nie byłam i nie jestem w takiej sytuacji, jedno jest pewne, okropne jest zwalanie na kogoś winy. A na Ciebie wszystko spada, każdy czyiś błąd. Współczuję...

[karaa86]

Ines spokojnie wiem że to ciężki obrywac za kogoś dziś też mi sie dostałoa za to co zrobiła pewna dziewczyna kiedy jeszcze ja nie pracowałam wiem co czujesz ale myślę ze przez weekend odpoczniesz, odetchniesz od pracki i od razu będzie lepiej


Sweet... trzymam kciuki za tą działkę bo sama bym chciała tak samo jak Ty miec domek i takie tam naprawde śliczne są sama też co jakis czas przeglądam

[Vibeska]

Weekend
Ale się cieszę
Śliczną spódniczkę kupiłam w reserveed, normalnie sama mi w łapy wpadła heheh

Sweet, czekam na fotki
Uproś męża, jestem pewna że dostaniesz te kozaczki,. będzie dobrze
No, i trzymam kciuki za tą działkę Waszą upragnioną

Ines, biedulo.
Ja sama nie wiem co Ci powiedzieć.
Widzę tylko że strasznie się męczysz w tej pracy
A wiem po sobie że ciężko rzucić coś nie mając niczego w zanadrzu
Kochana, trzymaj się, odpocznij przez te dwa dni, i jakoś nabierz sił.
Zostaw to wszystko za sobą, wycisz się .Na pewno w poniedziałek pójdziesz z milszym nastawieniem. Przecież starasz się, dobrze pracujesz i szef na pewno to doceni.
A błędy zdarzają się każdemu.
Ale muszę Ci powiedzieć, że wiem jak to jest, bo ja też mam stresującą pracę.
Teraz jest troche lepiej ale niedawno też wracałam z płaczem.

Ehhh...ta robota.

Oreganko hop hop, jak u Ciebie w pracy??

[aneczka_1984]

Ojj Ines widzę, że sprawa jest poważna. Wierzę, że w weekend odpoczniesz i wszystko przemyślisz. Nic nie radzę, bo się nie znam, ale nie smutaj się za bardzo bo po prostu nie warto

[Vibeska]

Aneczko, co za okrągła liczba postów - 1500
Ja dopiero teraz zauważyłam że nastukałam już ponad 800

[Ines1985]

Tez bym chciała domek ale trochę mnie przeraża, że w takim domku samemu trzeba o wszystko dbać... Tzn. ogrzewanie, szambo i te sprawy


Mówię wam dziewczyny, ze jeszcze zaden dzien tej pracy nie zmeczyl mnie psychicznie tak jak ten dzisiejszy... Czuje się taka wyżuta i wypluta. Najbardziej mnie chyba dobił wykład szefa... Uważam, że miał rację, zapomniałam o bardzo ważnej rzeczy... Ale zapomniał o kilku towarzyszących całej tej sprawie faktach, tak jakby okolicznościach łagodzących . Jestem tylko człowiekiem. Na dodatek mam bardzo "obciążoną głowę" bo jestem w tej firmie od wszystkiego i jest mnóstwo rzeczy o ktorych musze pamietac. Jemu tez sie zdarzało zapominac o rzeczach oczywistych...

Nie wiem, może gdyby mnie zobaczyl teraz, kiedy wygladam dosłownie jak 7 nieszczęść... Moze by sie domyślił że czuję się przeciążona tym wszystkim i też mam prawo do chwili nieuwagi.

Nie mam pojęcia jak ja się dzisiaj mamie pokażę. Jak wejdę do domu taka zrujnowana z czerwonym nochalem i przekrwionymi, spuchnietymi oczami to od razu pomysli ze stało się coś strasznego.

A ja po prostu po raz pierwszy tak naprawdę ugięłam się pod ciężarem tego wszystkiego. Uświadomiłam sobie, że nie uniosę tego...

Przepraszam, że się tak tutaj użalam nad sobą, ale widocznie tego mi trzeba skoro moje palce wręcz same się rwą do pisania...

[aneczka_1984]

Kochana przecież my tu swoistą grupę wsparcia mamy

Każdy może mieć beznadziejny dzień, i niestety nie mamy wpływu na to, że inni są czasem wobec nas niesprawiedliwi. Ja wiem, że to bardzo trudne, szczególnie gdy ma się na głowie tyle co ty, ale naprawdę nie warto sobie aż tak nerwów szarpać. A mama na pewno pocieszy jakoś. I TŻ. Wyprzytula i już będzie lepiej. A jak nie to przyjeżdżaj, zrobie bruschettę (;p) i winko się otworzy i stresy się zmniejszą

[aneczka_1984]

Napisane przez Vibeska

Aneczko, co za okrągła liczba postów - 1500
Ja dopiero teraz zauważyłam że nastukałam już ponad 800

No to ten wątek tak na mnie działa. 99% to spam ;D

[Ines1985]

Napisane przez aneczka_1984

Kochana przecież my tu swoistą grupę wsparcia mamy

Każdy może mieć beznadziejny dzień, i niestety nie mamy wpływu na to, że inni są czasem wobec nas niesprawiedliwi. Ja wiem, że to bardzo trudne, szczególnie gdy ma się na głowie tyle co ty, ale naprawdę nie warto sobie aż tak nerwów szarpać. A mama na pewno pocieszy jakoś. I TŻ. Wyprzytula i już będzie lepiej. A jak nie to przyjeżdżaj, zrobie bruschettę (;p) i winko się otworzy i stresy się zmniejszą

Bruschettę gratuluję, chyba się nauczyłaś

Na pocieszenie mamy raczej nie mam co liczyć... Nie chcę żeby widziała że coś jest nie tak, bo znowu się rozkleję opowiadając jej o wszystkim... A nie wiem czy ona jest w stanie to wszystko zrozumieć. Faktem jest, że nigdy nawet w CV nie wpisywałam, że jestem odporna na stres, bo jestem wręcz chorobliwie nieodporna . A do tego wrażliwa... I pewnie wyolbrzymiam problem, ale po prostu jest mi ciężko.

A TŻ ma mi dzisiaj zainstalowac dodatek do TS2 - 4 seasons
Ale mój komputer pewnie i tak tego nie udźwignie

Aneczko, ale w tym wątku napisałaś tylko 180 postów ciekawe ile w poprzedniej części...

W poprzedniej 403

Do Navi Ci jeszcze daleeeeko

[aneczka_1984]

A jak Ty to sprawdzasz cwaniaro?

Co do odporności na stres to Cię rozumiem doskonale. Ja ryczę baardzo często jak się zdenerwuję.

Też chcę dodatek do Simów.... Muszę kumpla pomaltretować

[Ines1985]

Na liście wątków masz kolumnę z ilością postów... Jak klikniesz na liczbę ilości wypowiedzi w danym wątku, pojawi Ci się lista kto ile postów napisał.

A tak BTW to ja musze przystopować z tym spamem

[aneczka_1984]

A dlaczego? Spamowanie fajna rzecz.


Dziewczyny a macie czasem tak, że coś chciałybyście tu napisać, ale nie możecie/nie chcecie bo to jednak publiczne forum? Bo ja często chciałabym się z Wami czymś podzielić, ale ze względu na to, że boję się, że przeczyta to ktoś niepowołany nie piszę.

[sweetpinky]

Napisane przez aneczka_1984

A dlaczego? Spamowanie fajna rzecz.


Dziewczyny a macie czasem tak, że coś chciałybyście tu napisać, ale nie możecie/nie chcecie bo to jednak publiczne forum? Bo ja często chciałabym się z Wami czymś podzielić, ale ze względu na to, że boję się, że przeczyta to ktoś niepowołany nie piszę.

mam to samojuż wiele razy tak się zdażyło

edit: właśnie sprawdziłam to co napisała Ines o tej ilości postów, jestem na 3 miejscu pod względem spamowania tutaj

[karaa86]

Kochaniutkie własnie dotarłam nie dawno do domciu matko jakie korki i jaka pogoda

ines spokojnie dasz radę z Nami zawsze możesz się żalić bo my wysłyszamy od tego tu jesteśmy

bosssiee ja już bym chciała dawno domek ale wiem że to są duże koszty eh... i trzeba kaski troszkę nazbierać pokombinować i może będzie za kilka lat tak jak chcemy

[sweetpinky]

Właśnie sprawdziłam od kiedy z Wami jestem na 20+ i szczerze mówiąc to chyba wcześniej niż od połowy 1 części. Wiem na 100 % jedno, że przyszłam tu po tropie za Oregankąpoważnie!wyśledziłam ją i tak się zaczęło. Więc jak jakieś pretensje to do niejgdyby nie ona mnie tu by nie było

[karaa86]

a ja przyszłam troszkę póżno ale już wiem prawie wsystko jestem na 35 stronce hihih

cieszę sie że WAS odnalazłam bo widzę że tu wiele bratnich duszyczek jest

bosssiee ale ta pogoda mnie dobija eh... ciemno że aż strach

[sweetpinky]

wiecie, że u mnie śnieg sypie???w dodatku taki wielki
nieeeee