Wrześniówki 2016 <3

[Samarinda]

Napisane przez milako

Wlasnie zauważyłam obie bezglutenu, obie z niskim ciśnieniem!
Oj tak, dobrze, ze tylko tyle i z małym wszystko ok. Dla niego moge lezec i do wrzesnia.

Też mam czasami takie myśli - moja biedna głowa, moje biedne mdłości. Durna, ciesz się, że jesteś w ciąży, tyle kobiet by chciało, a nie może. Woman up i przestań stękać. Działa a moja mama wszystkie moje (błahe) jęczenia kwituje: "Ciocia Staszka do 8 miesiąca pracowała w polu, a do porodu po odejściu wód jechała rowerem i przeczekiwała skurcze leżąc w rowie, bo lata 50. były i nikt się ze sobą nie szczypał". Waleczne geny, nie ma co

[milako]

Napisane przez Samarinda

Też mam czasami takie myśli - moja biedna głowa, moje biedne mdłości. Durna, ciesz się, że jesteś w ciąży, tyle kobiet by chciało, a nie może. Woman up i przestań stękać. Działa a moja mama wszystkie moje (błahe) jęczenia kwituje: "Ciocia Staszka do 8 miesiąca pracowała w polu, a do porodu po odejściu wód jechała rowerem i przeczekiwała skurcze leżąc w rowie, bo lata 50. były i nikt się ze sobą nie szczypał". Waleczne geny, nie ma co

Hahhaha dokładnie tak, ale z drugiej strony jak wszystko jest dobrze, to wiadomo ze nawet i w polu mozna robic, jak nie do końca dobrze, to trzeba lezec i na siebie bardzo uważać. Moja babcia cała jedna ciaze przeleżała, moja mama natomiast do dnia przed porodem była w pracy, w dniu porodu mimo juz skorczy najpierw napalila w piecu, pozniej dopiero pojechała do szpitala (tata był w wojsku

[majlenka_]

Witam. Mogę dołączyć do wątku? również należę do grona szczęśliwych przyszłych wrześniowych mamusiek

[Fortuna1]

Napisane przez majlenka_

Witam. Mogę dołączyć do wątku? również należę do grona szczęśliwych przyszłych wrześniowych mamusiek

Zapraszamy przeczytaj pierwszego posta i dopisz się do listy!

[milako]

Napisane przez majlenka_

Witam. Mogę dołączyć do wątku? również należę do grona szczęśliwych przyszłych wrześniowych mamusiek

Witaj

[Nikaniki]

U mnie dzisiaj apogeum rozpaczy. Pisałam Wam ostatnio, że ustaliliśmy datę ślubu z księdzem przez tel, ale nie robił żadnych problemów, bo akurat w ten dzień nie mógł być w kancelarii, ale nas wpisał w kalendarz i mieliśmy go dzisiaj odwiedzić pojechaliśmy i co się okazało? Ślubu nam nie udzieli, bo mu się przypomniało, że w czerwcu będzie malować kościół przez miesiąc, ale kurde brał ode mnie numer telefonu mógł zadzwonić a tak to tyle dni zmarnowanych a nic nie załatwione

[Samarinda]

Napisane przez milako

Hahhaha dokładnie tak, ale z drugiej strony jak wszystko jest dobrze, to wiadomo ze nawet i w polu mozna robic, jak nie do końca dobrze, to trzeba lezec i na siebie bardzo uważać. Moja babcia cała jedna ciaze przeleżała, moja mama natomiast do dnia przed porodem była w pracy, w dniu porodu mimo juz skorczy najpierw napalila w piecu, pozniej dopiero pojechała do szpitala (tata był w wojsku

No nie mogę - urodziłam się we wtorek, mama w poniedziałek była w pracy. Tata był w wojsku

[milako]

Hahahhahahhahahha dobre )

[Lea_ny]

Dokładnie, wszystko zależy jak kto się czuje: jedna kobieta będzie zdychac z powodu złego samopoczucia przez całą ciążę, inna będzie w stanie ciężko pracować do dnia porodu


Pamiętam, ze któraś pisała, ze tak jak ja ma niedomykalność płatka zastawki. Zapomniałam napisać: jak wspomniałam o tej wadzie ginowi, to powiedział, ze od razu mam się zapisać do kardiologa. Dzisiaj byłam i pani doktor powiedziała, ze wyniki mam super, wada jest naprawdę minimalna, ale tak jak mówił mi kardiolog poprzednio: w ciąży 2 razy muszę mieć echo - pierwsze zaproponowała ok. 15. tygodnia, drugie już przed samym porodem

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[milako]

Napisane przez Nikaniki

U mnie dzisiaj apogeum rozpaczy. Pisałam Wam ostatnio, że ustaliliśmy datę ślubu z księdzem przez tel, ale nie robił żadnych problemów, bo akurat w ten dzień nie mógł być w kancelarii, ale nas wpisał w kalendarz i mieliśmy go dzisiaj odwiedzić pojechaliśmy i co się okazało? Ślubu nam nie udzieli, bo mu się przypomniało, że w czerwcu będzie malować kościół przez miesiąc, ale kurde brał ode mnie numer telefonu mógł zadzwonić a tak to tyle dni zmarnowanych a nic nie załatwione

Spokojnie, jest w pobliżu jakis inny kosciol?

[Nikaniki]

Napisane przez milako

Spokojnie, jest w pobliżu jakis inny kosciol?

Jest, ale wiadomo inna parafia i jeszcze więcej formalności

[milako]

Napisane przez Nikaniki

Jest, ale wiadomo inna parafia i jeszcze więcej formalności

Rozumiem. W takim razie chcecie poczekać do np przyszego roku czy jednak wziąć w innej parafii? Moze w tej innej jednak nie bedzie jakis wielkich formalności do spelnienia? Wiem, zw jestes bardzo zdenerwowana, ale spróbuj moze sie uspokoić i popatrzeć na to z większym dystansem. Najwazniejsze, ze Twoja ciaza prawidłowo przebiega, wsYstko inne jest mniej ważne

[Samarinda]

Napisane przez Nikaniki

Jest, ale wiadomo inna parafia i jeszcze więcej formalności

Obaj proboszczowie muszą wyrazić zgodę i tyle w sumie.

[Lea_ny]

Napisane przez Nikaniki

Jest, ale wiadomo inna parafia i jeszcze więcej formalności

Będzie tylko potrzebna zgoda proboszcza z Waszej parafii - a skoro będzie remont, to na pewno bez problemu takie zaświadczenie dostaniecie

[weselna01]

Napisane przez Samarinda

Ale czad

Ej ale jak to jest możliwe, że Wasz dziedzic ma 2,7 cm, a mój 1,9 i obie jesteśmy w 8t4d?... Z tabelek w internetach wynika, że powinnaś być w 9t3d. Zgupiałam

Źle wpisałam - 20,78mm, czyli 2,1cm.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Optymistka26

za brak krwiaka
poleca amnipunkcje??????! pierwsze slysze, dziwny lekarz...sama amnio jest ryzykowna i moze byc zagrozeniem dla dziecka...wiadomo ze czasem sie ja wykonuje ale przy podejrzeniu powazniejszych wad a nie ot tak


ps. Okolice Rzeszowa, ktoś, coś?

Poleca w takim sensie, że jak chcę mieć pewność, czy są jakieś zaburzenia, to amniopunkcja najlepsza. USG też dobre, ale nie ma takiej skuteczności.

A do Rzeszowa chodziłam do szkoły

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez Montii

Weselna zazdroszczę braku krwiaka. Nie wiem czemu to cholerstwo u mnie nie znika :/

A co do amniopunkcji... To sie robi jak jest cos nie tak z wynikami ...

A lekarz ma jeszcze inne pomysły na jego pozbycie się? Może właśnie trzeba go trochę....hm...wytrząsnąć ,żeby się usuwał wydzieliną a nie wchłaniał? Ale nie znam się, tylko myślę na głos

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez Ana__86

[/COLOR]Weselna gratulacje braku krwiaka, teraz już napewno wszystko będzie dobrze.

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Źle wpisałam - 20,78mm, czyli 2,1cm.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------



Poleca w takim sensie, że jak chcę mieć pewność, czy są jakieś zaburzenia, to amniopunkcja najlepsza. USG też dobre, ale nie ma takiej skuteczności.

A do Rzeszowa chodziłam do szkoły

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------



A lekarz ma jeszcze inne pomysły na jego pozbycie się? Może właśnie trzeba go trochę....hm...wytrząsnąć ,żeby się usuwał wydzieliną a nie wchłaniał? Ale nie znam się, tylko myślę na głos

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

A widzisz, bo ja już się zmartwiłam, że moje dziecię jakieś niewyrośnięte czy co...

[Optymistka26]

Żadnej nie życzę leżenia przez cala ciążę, szczególnie mocno restrykcyjnego...

Wczoraj dluzej pospacerowałam i sprzatalam w kuchni a dzis za to płacę

[Optymistka26]

Żadnej nie życzę leżenia przez cala ciążę, szczególnie mocno restrykcyjnego...Wiem co mówię.

Wczoraj dluzej pospacerowałam i sprzatalam w kuchni a dzis za to płacę. Leżę pól dnia i brzuch mnie boli buuu. Az usnęłam w dzień co mi się nie zdarza.

[Nikaniki]

Napisane przez milako

Rozumiem. W takim razie chcecie poczekać do np przyszego roku czy jednak wziąć w innej parafii? Moze w tej innej jednak nie bedzie jakis wielkich formalności do spelnienia? Wiem, zw jestes bardzo zdenerwowana, ale spróbuj moze sie uspokoić i popatrzeć na to z większym dystansem. Najwazniejsze, ze Twoja ciaza prawidłowo przebiega, wsYstko inne jest mniej ważne

Nie, nie będziemy czekać już mamy zaliczkę za salę zapłaconą i orkiestrę tak bardzo chciałam wziąć tam ślub, nie wszystko idzie po mojej myśli niestety

Napisane przez Samarinda

Obaj proboszczowie muszą wyrazić zgodę i tyle w sumie.

Napisane przez Lea_ny

Będzie tylko potrzebna zgoda proboszcza z Waszej parafii - a skoro będzie remont, to na pewno bez problemu takie zaświadczenie dostaniecie

Oby tylko tyle a nie jeszcze coś wiecej do zalatwienia

[Sondrapransky]

Dziewczyny powiedziałyście w pracy o ciąży? W poniedziałek mam zamiar powiedzieć i poważnie zastanawiam się czy nie iść na l4, jestem cały czas zmęczona i te okropne mdłości, najbardziej obawiam się wirusów bo pracuję w szkole, a teraz jest najgorszy okres, a ja mam słabą odporność. Jak myślicie ryzykować zostaniem w pracy?

[Ana__86]

Napisane przez Nikaniki

Jest, ale wiadomo inna parafia i jeszcze więcej formalności

Potrzebujesz tylko zgody na ślub w innej parafii jednego z Was, a najlepiej z Twojej parafii, bo się przyjęło, że ślub się bierze w parafii Panny Młodej. Brałam ślub w innej parafii i to wystarczyło.

[slowikowa25]

Nowe mamuśki wyślijcie mi PW z info to Was dopiszę do listy z pierwszego posta.

Dziś weszłam na moje bellybestfriend i mój kalendarz pokazał że przedwczoraj minął okres największego zagrożenia utraty ciąży
Jeden mały cel osiągnięty.

Obiecałam sobie wzoraj tylko zdrowo się odżywiać: no i dziś na obiadek duszona wołowinka z kaszą i ogórem (brakuje mi tych typowo polskich dań rodem z baru mlecznego ), potem buła z warzywami szyneczką i jajem, taka dumna z siebie byłam... i co?
Dzwoni znajomy (taki sympatyczny dziaduszek- Niemiec) i mówi żebym wyszła przed dom, bo był w MacDonaldsie i musiał taaak długo czekać na zamówienie, że dali mu w rekompensacie podwójne.... no to przywiózł podwójnego cheesburgera oczywiście mi. I jak ja miałam go nie zjeść????

Od jutra kolejna próba.

[Fortuna1]

Napisane przez Sondrapransky

Dziewczyny powiedziałyście w pracy o ciąży? W poniedziałek mam zamiar powiedzieć i poważnie zastanawiam się czy nie iść na l4, jestem cały czas zmęczona i te okropne mdłości, najbardziej obawiam się wirusów bo pracuję w szkole, a teraz jest najgorszy okres, a ja mam słabą odporność. Jak myślicie ryzykować zostaniem w pracy?

Powiedziałam będąc w 6tyg. Pogratulowali, powiedzieli ze dziecko jest najważniejsze. I że o pracę mam się nie martwić. Ze względu na ostatnie mdłości i na konieczność i chęć odpoczynku stwierdziłam, że zostanę do końca ciąży na L4. Ale tego jeszcze nie wiedzą. Nadal myślę, jak to rozgryzc.

Pierwszy trymestr jest najgorszy, także jeśli tylko czujesz się gorzej to ja bym nie ryzykowala i została w domu.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Nikaniki

Nie, nie będziemy czekać już mamy zaliczkę za salę zapłaconą i orkiestrę tak bardzo chciałam wziąć tam ślub, nie wszystko idzie po mojej myśli niestety





Oby tylko tyle a nie jeszcze coś wiecej do zalatwienia

Będzie dobrze. Nie ten kościół to inny

[Polta]

Napisane przez slowikowa25

Nowe mamuśki wyślijcie mi PW z info to Was dopiszę do listy z pierwszego posta.

Dziś weszłam na moje bellybestfriend i mój kalendarz pokazał że przedwczoraj minął okres największego zagrożenia utraty ciąży
Jeden mały cel osiągnięty.

Obiecałam sobie wzoraj tylko zdrowo się odżywiać: no i dziś na obiadek duszona wołowinka z kaszą i ogórem (brakuje mi tych typowo polskich dań rodem z baru mlecznego ), potem buła z warzywami szyneczką i jajem, taka dumna z siebie byłam... i co?
Dzwoni znajomy (taki sympatyczny dziaduszek- Niemiec) i mówi żebym wyszła przed dom, bo był w MacDonaldsie i musiał taaak długo czekać na zamówienie, że dali mu w rekompensacie podwójne.... no to przywiózł podwójnego cheesburgera oczywiście mi. I jak ja miałam go nie zjeść????

Od jutra kolejna próba.

A ten okres zagrozenia mija w danym tygodniu, czy zwiazany jest z innymi czynnikami?

Moje zdrowe odżywianie na dzis skończyło sie pizza. A tylko wspomnialam rodzicom jak jechalismy autem ze mialabym ochote, a przyszly dziadek obral kurs na pizzerie.

[Lea_ny]

Napisane przez Sondrapransky

Dziewczyny powiedziałyście w pracy o ciąży? W poniedziałek mam zamiar powiedzieć i poważnie zastanawiam się czy nie iść na l4, jestem cały czas zmęczona i te okropne mdłości, najbardziej obawiam się wirusów bo pracuję w szkole, a teraz jest najgorszy okres, a ja mam słabą odporność. Jak myślicie ryzykować zostaniem w pracy?

Jeśli pracujesz w szkole, to chyba lepiej żebyś poszła na L4 - zwłaszcza jeśli to podstawówka, bo to mega skupisko zarazkow, w tym różnych chorób zakaźnych. U Młodego w szkole jak jakaś nauczycielka zachodziła w ciążę, to od razu szła na zwolnienie z racji na czychajace niebezpieczenstwa.



Ja we wtorek idę do gina, bo tydzień temu dał mi receptę na zbyt małą ilość Duphastonu. Przy okazji wezmę zaświadczenie, ze jestem w ciąży, żeby po powrocie z urlopu dostosowali mi warunki pracy. Aczkolwiek w ogóle nie wiem jak ja wrócę w czwartek do pracy, bo non stop rzygac mi się chce - a pracuję w obsłudze klienta, caly czas podchodzą ludzie, wiec nie będę mogła sobie umierać w spokoju...

[slowikowa25]

W ciążowym kalendarzu bellybestfriendowym ten okres mija wraz z 11 tyg ciąży ja dwa dni temu weszlam juz w 12 tydzien

[Polta]

Napisane przez slowikowa25

W ciążowym kalendarzu bellybestfriendowym ten okres mija wraz z 11 tyg ciąży ja dwa dni temu weszlam juz w 12 tydzien

To ja z moim 9 tygodniem jeszcze mam trochę czekania. Ale poki co mam wzorowa ciążę, zero plamien i wymiotów. Tylko zmeczenie, mdlosci i sikanie w nocy co 2 godziny z zegarkiem. Minimalne zachcianki i pobolowenie piersi, ale tez delikatne.

[Sondrapransky]

Napisane przez Lea_ny

Jeśli pracujesz w szkole, to chyba lepiej żebyś poszła na L4 - zwłaszcza jeśli to podstawówka, bo to mega skupisko zarazkow, w tym różnych chorób zakaźnych. U Młodego w szkole jak jakaś nauczycielka zachodziła w ciążę, to od razu szła na zwolnienie z racji na czychajace niebezpieczenstwa.



Ja we wtorek idę do gina, bo tydzień temu dał mi receptę na zbyt małą ilość Duphastonu. Przy okazji wezmę zaświadczenie, ze jestem w ciąży, żeby po powrocie z urlopu dostosowali mi warunki pracy. Aczkolwiek w ogóle nie wiem jak ja wrócę w czwartek do pracy, bo non stop rzygac mi się chce - a pracuję w obsłudze klienta, caly czas podchodzą ludzie, wiec nie będę mogła sobie umierać w spokoju...

Niestety to podstawówka, w ubieglym roku o tej porze mieliśmy epidemie grypy i wszawicy. Oczywiście to nie przeszkadza rodzicom w wysylaniu chorych dzieci do szkoły. Wielkorotnie zlapalam przeziębienie od dzieciaków.

[Lea_ny]

Napisane przez Sondrapransky

Niestety to podstawówka, w ubieglym roku o tej porze mieliśmy epidemie grypy i wszawicy. Oczywiście to nie przeszkadza rodzicom w wysylaniu chorych dzieci do szkoły. Wielkorotnie zlapalam przeziębienie od dzieciaków.

To wedlug mnie nie powinnaś się nawet zastanawiać i spędzić ciążę z dala od pracy.

[Polta]

Napisane przez Lea_ny

To wedlug mnie nie powinnaś się nawet zastanawiać i spędzić ciążę z dala od pracy.

Zdecydowanie popieram.