Polecamy:

OYE · 2016-02-12, 19:17

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;55551416]po co pomieszalas cala moja wypowiedz? O Krakowie pisalam w konteksie steka. Pisalas o jakies wolowinie za 190 zł za kg. To ja Ci odpisalam, ze do tego to trzeba miec kucharza, bo inaczej zmarnuje sie mieso za tyle kasy.
Tak, wtedy lepiej w ogole nie robic albo kupic mieso za 70/kg. Efekt bedzie ten sam.
I tyle.
I odnosi sie to do wszystkiego.

Kaczka to ogolnie glupi przyjlad, bo jest tania, tu przyznaje ze bez sensu o niej napisalam.[/QUOTE]

Akurat stek to najprostsza sprawa. Do bardzo dobrego miesa wiele nietrzeba. Pieprz, sol, oliva, grill 5/6 min na kazdej stronia. Zostawic na pare minut. Smazony na medium. O to cala filozofia.

iwona200 · 2016-02-12, 21:05

Odnośnie pieczenia chleba to mnie to też tanio wychodzi. Piekę na zakwasie z ekologicznej mąki żytniej 2000 z domieszką nie eko żytniej 720 i orkiszowej razowej, dodaję też trochę słonecznika czy siemienia lnianego. I mam 4 bochenki po ok. 500g za jakieś 5 zł, z prądem niech będzie max 6 zł. U mnie nie ma piekarni, w której dostalabym żytni na zakwasie, widuję w większych miastach za 5-6 zł za bochenek ok. 500 g i to jeszcze pszenno-żytni. Więc u mnie to znacznie taniej wychodzi. I mimo wszystko trudno mi sobie wyobrazić, że wychodzi Wam to drożej. Naprawdę, kupicie za taką samą lub niższą cenę w piekarni chleb (o takiej samej jakości) z tej np. ekologicznej mąki orkiszowej z dużą ilością ziaren?

Fufka · 2016-02-12, 22:58

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja robie z nieeko, wiec pewnie tu jest roznica

8 czy 9zl kg kosztuje, innrj orkiszsowej
nie znalazłam.

Cytat:

Napisane przez iwona200

Odnośnie pieczenia chleba to mnie to też tanio wychodzi. Piekę na zakwasie z ekologicznej mąki żytniej 2000 z domieszką nie eko żytniej 720 i orkiszowej razowej, dodaję też trochę słonecznika czy siemienia lnianego. I mam 4 bochenki po ok. 500g za jakieś 5 zł, z prądem niech będzie max 6 zł. U mnie nie ma piekarni, w której dostalabym żytni na zakwasie, widuję w większych miastach za 5-6 zł za bochenek ok. 500 g i to jeszcze pszenno-żytni. Więc u mnie to znacznie taniej wychodzi. I mimo wszystko trudno mi sobie wyobrazić, że wychodzi Wam to drożej. Naprawdę, kupicie za taką samą lub niższą cenę w piekarni chleb (o takiej samej jakości) z tej np. ekologicznej mąki orkiszowej z dużą ilością ziaren?

Kupuję duży bochenek chleba mieszanego z przewagą mąki razowej i ziarnem orkisza za 4zl. Może składników bio eko i innych nie ma ale smak znakomity, na zakwasie i bez polepszaczy. A i ja pieklam na raz tylko 1bochenek bo nie jemy tyle chleba, by od razu piec więcej, a mrozic nie mam jak i gdzie.

ridja devojka · 2016-02-13, 07:02

Cytat:

Napisane przez Kat2890

No super...

ala: Ja kupuję głównie ziemniaki i mam 100% ,że nie są marketowe, bo sa poprostu smaczne.

Na moim ryneczku, były babuszki sprzedające jaja z marketu obok, w cenie jaj wiejskich.

A te marketowe ziemniaki to jakies nie wiem, z fabryki?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

PaulinciaKWC · 2016-02-13, 07:06

Cytat:

Napisane przez iwona200

Odnośnie pieczenia chleba to mnie to też tanio wychodzi. Piekę na zakwasie z ekologicznej mąki żytniej 2000 z domieszką nie eko żytniej 720 i orkiszowej razowej, dodaję też trochę słonecznika czy siemienia lnianego. I mam 4 bochenki po ok. 500g za jakieś 5 zł, z prądem niech będzie max 6 zł. U mnie nie ma piekarni, w której dostalabym żytni na zakwasie, widuję w większych miastach za 5-6 zł za bochenek ok. 500 g i to jeszcze pszenno-żytni. Więc u mnie to znacznie taniej wychodzi. I mimo wszystko trudno mi sobie wyobrazić, że wychodzi Wam to drożej. Naprawdę, kupicie za taką samą lub niższą cenę w piekarni chleb (o takiej samej jakości) z tej np. ekologicznej mąki orkiszowej z dużą ilością ziaren?

Ja od czasu do czasu kupuje chleb w piekarni, jak nie moge upiec. Koszt srednio ok 10-15zl za kilo a chleb dosc przecietny. Marketowy to w ogole przemilcze.

**201605051021** · 2016-02-13, 12:24

Chleb upieklam raz.
Pamietacie ten film 'Byl sobie chlopiec' z Hugh Grantem, gdzie dzieciak rzuca bochenkiem chleba i zabija kaczke w stawie? Jakby rzucic tym moim, to mozna by zabic slonia

Po tej porazce sie poddalam.

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

PaulinciaKWC · 2016-02-13, 12:25

Cytat:

Napisane przez eevone

Chleb upieklam raz.
Pamietacie ten film 'Byl sobie chlopiec' z Hugh Grantem, gdzie dzieciak rzuca bochenkiem chleba i zabija kaczke w stawie? Jakby rzucic tym moim, to mozna by zabic slonia

Po tej porazce sie poddalam.

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

mozesz w ogole zamrozic w calosci i dodać zamrozonego banana do blendera

ja akurat czekam az mi mocno dojrzeją, ale spokojnie mozesz zamrozic cale

Dorotti666 · 2016-02-13, 12:26

Cytat:

Napisane przez eevone

Chleb upieklam raz.
Pamietacie ten film 'Byl sobie chlopiec' z Hugh Grantem, gdzie dzieciak rzuca bochenkiem chleba i zabija kaczke w stawie? Jakby rzucic tym moim, to mozna by zabic slonia

Po tej porazce sie poddalam.

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

Polecam dżem z bananów

Przydaje się do naleśników itd.

A tak to smoothie można zrobić i wypic.

a34 · 2016-02-13, 12:26

Cytat:

Napisane przez eevone

Chleb upieklam raz.
Pamietacie ten film 'Byl sobie chlopiec' z Hugh Grantem, gdzie dzieciak rzuca bochenkiem chleba i zabija kaczke w stawie? Jakby rzucic tym moim, to mozna by zabic slonia

Po tej porazce sie poddalam.

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

ja latem często mrożę pokrojone w mniejsze kawałki i potem robię "lody" lub dodaję do smoothie właśnie.

**201605051021** · 2016-02-13, 12:44

Dzieki

wika82 · 2016-02-13, 13:00

Cava, zrobiłam marchew dla dziecka, dziecko wzgardzili, mąż pochłonął.

Dzisiaj zrobiłam tez sałatkę ziemniaczaną w najprostszej wersji: resztka ziemniaków, ogórek kiszony, resztka śmietany z odrobiną majonezu i dużą ilością pieprzu. Bardzo dobra.

**201705250955** · 2016-02-13, 13:00

Cytat:

Napisane przez ridja devojka

A te marketowe ziemniaki to jakies nie wiem, z fabryki?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

na rynkach można trafić na produkty z krajowych giełd rolno-żywnościowych, które są zapewne lepsze jakościowo, niż masówka z marketów, które wiele produktów mają z zagranicy (np. wspomniane ziemniaki). W sumie to ciekawe, jak wyglądają dostawcy owoców i warzyw w sieciówkach, nie mam o tym pojęcia.
Mnie niestety nie stać na kupowanie na rynkach, bo ceny są wyższe, nawet na głupich produktach, które i tak w naszym klimacie trzeba importować, więc jeden kij. Natomiast wspomniany koperek kupuję w sklepie w bloku, bo jest 3x większy niż Lidlowski, a przy tym tańszy

Cytat:

Napisane przez beatiska

Poszukajcie w mieście jakiś mniejszych kin. Nie te multipleksy. Ja za kino place 12zl bilet normalny, a w poniedziałek 10zl. Większość nowości + fajne niszowe filmy

W Warszawie nawet studyjne się cenią.

Jak mieszkała tam moja siostra to często chodziłyśmy i tanio nie było, mimo że bilety studenckie były. A w weekend multipleksy w stolicy życzą sobie bodajże 3 dyszki

I też jestem Grażyną z własnym kubkiem, ale w kinie nie mam zwyczajnie co kupić, to po pierwsze, po drugie nie lubię jeść w kinie i słuchać tego też.

PaulinciaKWC · 2016-02-13, 13:08

Cytat:

Napisane przez asia_aisa

W Warszawie nawet studyjne się cenią.

Jak mieszkała tam moja siostra to często chodziłyśmy i tanio nie było, mimo że bilety studenckie były. A w weekend multipleksy w stolicy życzą sobie bodajże 3 dyszki

I też jestem Grażyną z własnym kubkiem, ale w kinie nie mam zwyczajnie co kupić, to po pierwsze, po drugie nie lubię jeść w kinie i słuchać tego też.

Z tym, że cola+napój to koszt drugiego biletu, lub więcej jeśli kupujesz bilet w jakies promocji np. w srody. Dlatego kupując dodatki kino wychodzi 2x drożej niz normalnie.

**201705250955** · 2016-02-13, 13:15

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Z tym, że cola+napój to koszt drugiego biletu, lub więcej jeśli kupujesz bilet w jakies promocji np. w srody. Dlatego kupując dodatki kino wychodzi 2x drożej niz normalnie.

A to wiadomo... dlatego w sumie nie chodzę do multipleksów. Ostatnio mnie podkusiło iść się wyrwać na jakieś kino kobiet czy coś to siedział koło nas jakiś dziad po 60 i cały czas niewybrednie komentował film (polska komedia

) i obżerał się popcornem, a miejsce po nim wyglądało jak po 2-latku, który pierwszy raz w życiu jadł taki coś. Nie polecam.

Veredise · 2016-02-13, 13:22

Cytat:

Napisane przez eevone

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

Ja mam to samo z bananami

Podobno one szybko dojrzewają jak leżą koło innych owoców, zwłaszcza koło jabłek, a u mnie wszystkie owoce leżą w jednym koszyku. Też robię tak jak dziewczyny - obieram zanim jest w środku brązowy, kroję na kawałki, do woreczka i do zamrażarki. Na smoothie jest jak znalazł

Można też upiec chlebek bananowy - takie już przejrzałe się najlepiej do tego nadają. Ale jak masz awersję do pieczenia, to słabe rozwiązanie...

Olcia0401 · 2016-02-13, 13:49

Cytat:

Napisane przez eevone

Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

Kroisz na mniejsze części, wrzucasz do miski, dodajesz jogurt/maślankę/kefir, razem blendujesz i masz koktajl

Zawsze tak robię, jak mi banany zostaną. Często dorzucam też kiwi a na wierzch posypuję czekoladą

PaulinciaKWC · 2016-02-13, 14:06

Cytat:

Napisane przez Olcia0401

Kroisz na mniejsze części, wrzucasz do miski, dodajesz jogurt/maślankę/kefir, razem blendujesz i masz koktajl

Zawsze tak robię, jak mi banany zostaną. Często dorzucam też kiwi a na wierzch posypuję czekoladą

wydaje mi się, że autorce posta chodzilo o to, żeby utrzymac niezbyt dojrzale banany np. przez mrożenie i zjesc je w smoothie kiedy bedzie ochota, a nie czy w ogole robic smoothie z bananów

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Cytat:

Napisane przez Veredise

Ja mam to samo z bananami

Podobno one szybko dojrzewają jak leżą koło innych owoców, zwłaszcza koło jabłek, a u mnie wszystkie owoce leżą w jednym koszyku. Też robię tak jak dziewczyny - obieram zanim jest w środku brązowy, kroję na kawałki, do woreczka i do zamrażarki. Na smoothie jest jak znalazł

Można też upiec chlebek bananowy - takie już przejrzałe się najlepiej do tego nadają. Ale jak masz awersję do pieczenia, to słabe rozwiązanie...

Jablka przyspieszają dojrzewanie wszystkich owocow

Olcia0401 · 2016-02-13, 14:10

Ja zrozumiałam, że ona nie chce ich jeść

No dobra, ja mogę jeść zawsze i wszędzie i trudno mi zaakceptować fakt, że są też normalni ludzie, którzy nie spędzają dnia na ciągłym mieleniu paszczą

Fufka · 2016-02-13, 14:47

U mnie banany nigdy nie są zbyt dojrzałe leżą max 2-3dni i trzeba kupić kolejne.
Pracuję w branży rolniczej i powiem wam, że to czy owoce i warzywa są kupione na rynku czy markecie to najczęściej to samo. W markecie może nawet lepiej bo np. Taka biedronka ma surowe wymagania odnośnie towaru, jaki im się dostarcza. Dla mnie najgorsze to są te niby eko, niepryskane i najlepiej z robalem, pic na wodę, takie zapewnienia wcale nie gwarantują, wręcz przeciwnie zdrowego jedzenia.

beatiska · 2016-02-13, 15:37

Cytat:

Napisane przez asia_aisa

na rynkach można trafić na produkty z krajowych giełd rolno-żywnościowych, które są zapewne lepsze jakościowo, niż masówka z marketów, które wiele produktów mają z zagranicy (np. wspomniane ziemniaki). W sumie to ciekawe, jak wyglądają dostawcy owoców i warzyw w sieciówkach, nie mam o tym pojęcia.
Mnie niestety nie stać na kupowanie na rynkach, bo ceny są wyższe, nawet na głupich produktach, które i tak w naszym klimacie trzeba importować, więc jeden kij. Natomiast wspomniany koperek kupuję w sklepie w bloku, bo jest 3x większy niż Lidlowski, a przy tym tańszy

W Warszawie nawet studyjne się cenią.

Jak mieszkała tam moja siostra to często chodziłyśmy i tanio nie było, mimo że bilety studenckie były. A w weekend multipleksy w stolicy życzą sobie bodajże 3 dyszki

I też jestem Grażyną z własnym kubkiem, ale w kinie nie mam zwyczajnie co kupić, to po pierwsze, po drugie nie lubię jeść w kinie i słuchać tego też.

To nie wiedziałam. U mnie e Katowicach bilety są po, 12 zł. Za to macie dużo tańsze bilety na komunikację miejską

**201705250955** · 2016-02-13, 15:57

Cytat:

Napisane przez beatiska

To nie wiedziałam. U mnie e Katowicach bilety są po, 12 zł. Za to macie dużo tańsze bilety na komunikację miejską

Też mieszkam w Katowicach

wydaje mi się, że poza poniedziałkiem bilety są po 16 zł normalne, no chyba, że z Kaśką taka zniżka. Ja i tak chodzę tylko w poniedziałki

beatiska · 2016-02-13, 16:02

Cytat:

Napisane przez asia_aisa

Też mieszkam w Katowicach

wydaje mi się, że poza poniedziałkiem bilety są po 16 zł normalne, no chyba, że z Kaśką taka zniżka. Ja i tak chodzę tylko w poniedziałki

Tak, z Kaśka, ale ona jest taniutka 20zl za rok. Zwraca się przy 5 filmach, a to lekko w miesiąc można zrobić

rembertowa · 2016-02-13, 17:30

Cytat:

Napisane przez asia_aisa

na rynkach można trafić na produkty z krajowych giełd rolno-żywnościowych, które są zapewne lepsze jakościowo, niż masówka z marketów, które wiele produktów mają z zagranicy (np. wspomniane ziemniaki).

można też po prostu pojechać na giełdę - bo ci, co biorą z giełdy i jadą na rynek, dorzucają swoją marżę. Owszem, za wjazd na giełdę kilka złotych trzeba zapłacić chyba wszędzie, a też kupić worek ziemniaków, a nie trzy kilogramy. Jeśli nie ma się gdzie zdeponować takiego worka, bo stosownej piwnicy czy garażu brak, trzeba się porozumieć z kimś, z kim worek podzielimy. Najlepiej z kilkoma osobami. Na giełdzie można też kupić inne produkty, jakieś kasze, suszone strączki, orzechy, etc., które są naprawdę tańsze - czasem sporo tańsze - niż w markecie. Tylko trzeba je kupić w dużym opakowaniu.

iwona200 · 2016-02-13, 19:11

[/COLOR]

Cytat:

Napisane przez Fufka

8 czy 9zl kg kosztuje, innrj orkiszsowej
nie znalazłam.

Kupuję duży bochenek chleba mieszanego z przewagą mąki razowej i ziarnem orkisza za 4zl. Może składników bio eko i innych nie ma ale smak znakomity, na zakwasie i bez polepszaczy. A i ja pieklam na raz tylko 1bochenek bo nie jemy tyle chleba, by od razu piec więcej, a mrozic nie mam jak i gdzie.

Ja mrożę właśnie, starcza nam na tydzień. 4 zł za taki chleb to dobra cena. Jak nie mam czasu upiec to wolę w ogóle nie jeść chleba

TŻtowi czasem kupuję wtedy taki chleb z Tesco, niby na zakwasie żytni (w składzie tylko mąka, woda i sól). Ale on jest w folii zapakowany, a kiedy ja swój raz włożyłam w lniany woreczek i dodatkowo w reklamowke to momentalnie splesniał. Więc ten Tescowy zaczął mi się wydawać podejrzany

Fufka · 2016-02-13, 20:46

Chleby z mojej piekarni zasychaja i nie plesnieja ')

cava · 2016-02-14, 13:14

Czy mozecie się podzielić przepisem na :
- zakwas
- chleb na zakwasie (najlepiej zytni, ale moze być mieszany, pszenny)
Tylko poprosze o napisanie jaka mąka- jaki typ.

Niestey, ale chleba na zakwasie upiec nie umiem, 3 razy próbowaliśmy i za każdym razem taki zakalec, że az było to zabawne.

BTW, czy tojest możliwe, ze zakwas nam słąbo pracuje, bo mamy w domu za zimno

Jesli tak, to jest jakiś sposób na "dogrzanie go"?

Policzyłam dzis wydatki od poczatku miesiąca. 1300 zł. :/
Tylko jedzenie.
Z zsaleństw raz pół kilo krewetek królewskich i 35 zł na pączki do firmy w tłusty czwartek (już mi się nie chciao na fakturę czekac i stwierdziąm ze fundnę z włąsnych)
Miałam wrażenie, że jemy oszczędniej, ale coś nie widzę odbicia tego w portfelu. To chrzanię. Idę w przyszły weekend po jakieś szałowe steki

A dziś w TESCo mnie zabiła cena eko pietruszki. 17 zł za kilogram.

Eko buraki najtańsze, 14 zł/kg. Był jeszcze eko seler, ale nie znalazłam ceny.

Zeby jeszcze ta pietruszka wygladała eko. A ona poobkrawana, wyszorowana,w folie zapakowana.

Ja w ramach "eko" ograniczam kupowanie rzeczy na tackach i w foliach, noszę własne siatki, nie biore reklamówek tych małych jednorazowych, a ci eko pietruszke pakują w folię. :/

PaulinciaKWC · 2016-02-14, 13:32

Cytat:

Napisane przez cava

Czy mozecie się podzielić przepisem na :
- zakwas
- chleb na zakwasie (najlepiej zytni, ale moze być mieszany, pszenny)
Tylko poprosze o napisanie jaka mąka- jaki typ.

Niestey, ale chleba na zakwasie upiec nie umiem, 3 razy próbowaliśmy i za każdym razem taki zakalec, że az było to zabawne.

BTW, czy tojest możliwe, ze zakwas nam słąbo pracuje, bo mamy w domu za zimno

Jesli tak, to jest jakiś sposób na "dogrzanie go"?

Policzyłam dzis wydatki od poczatku miesiąca. 1300 zł. :/
Tylko jedzenie.
Z zsaleństw raz pół kilo krewetek królewskich i 35 zł na pączki do firmy w tłusty czwartek (już mi się nie chciao na fakturę czekac i stwierdziąm ze fundnę z włąsnych)
Miałam wrażenie, że jemy oszczędniej, ale coś nie widzę odbicia tego w portfelu. To chrzanię. Idę w przyszły weekend po jakieś szałowe steki

A dziś w TESCo mnie zabiła cena eko pietruszki. 17 zł za kilogram.

Eko buraki najtańsze, 14 zł/kg. Był jeszcze eko seler, ale nie znalazłam ceny.

Zeby jeszcze ta pietruszka wygladała eko. A ona poobkrawana, wyszorowana,w folie zapakowana.

Ja w ramach "eko" ograniczam kupowanie rzeczy na tackach i w foliach, noszę własne siatki, nie biore reklamówek tych małych jednorazowych, a ci eko pietruszke pakują w folię. :/

Cava ja robilam zakwas bardzo prosto, codziennie przez 7 dni do sloja pol szklanki mąki zytniej 2000 i pol szklanki letniej wody (do konsystencji gestej smietany). Przykryte recznikiem papierowym, zwiazane gumka recepturką.
Najprostszy szybki chleb z tych co pieke to
300g aktywnego zakwasu
600g mąki zytniej (u mnie 720)
Lyzka soli
Ok 0,5 l letniej wody
Dowolne dodatki.

Mieszam, przekladam do formy posmarowanej olejem, wygladzam mokra lyzka, przykrywam woreczkiem i odstawiam do wyrosniecia w cieple miejsce.
Nacinam i pieke przez godzine. Chwile w 250 stopniach i zmniejszam na 200. Studze na ruszcie.

Zakwas trzymam w lodowce, karmiony przynajmniej raz w tygodniu nieco ponad 50g maki +woda.

**201605051021** · 2016-02-14, 14:23

Cava, niby w Pl wszystko tanie, a ta pietruszka mnie zszokowalas. Jakos niedawno kupowalam tutaj kg torbe za cos ok 2 funtow.

cava · 2016-02-14, 14:31

Cytat:

Napisane przez eevone

Cava, niby w Pl wszystko tanie, a ta pietruszka mnie zszokowalas. Jakos niedawno kupowalam tutaj kg torbe za cos ok 2 funtow.

Bo to była EKO pietruzka, normalna jest po około 5-6 zł /kg

Paulinicia, dzięki!

Tylko nie zrozumiałam, zakwas jak go rob się te 7 dni, to ma stać w lodówce czy nie?

PaulinciaKWC · 2016-02-14, 15:08

Cytat:

Napisane przez cava

Bo to była EKO pietruzka, normalna jest po około 5-6 zł /kg

Paulinicia, dzięki!

Tylko nie zrozumiałam, zakwas jak go rob się te 7 dni, to ma stać w lodówce czy nie?

Nie, normalnie na blacie

pozniej w lodowce juz normalnie zakrecony bez tych recznikow papierowych itd. Tylko od razu po dokarmieniu zakrecam bardzo lekko, zeby nic nie strzelilo a po jednym dniu dokrecam

2016-02-12, 19:17	#2371
OYE Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 3 073	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;55551416]po co pomieszalas cala moja wypowiedz? O Krakowie pisalam w konteksie steka. Pisalas o jakies wolowinie za 190 zł za kg. To ja Ci odpisalam, ze do tego to trzeba miec kucharza, bo inaczej zmarnuje sie mieso za tyle kasy. Tak, wtedy lepiej w ogole nie robic albo kupic mieso za 70/kg. Efekt bedzie ten sam. I tyle. I odnosi sie to do wszystkiego. Kaczka to ogolnie glupi przyjlad, bo jest tania, tu przyznaje ze bez sensu o niej napisalam.[/QUOTE] Akurat stek to najprostsza sprawa. Do bardzo dobrego miesa wiele nietrzeba. Pieprz, sol, oliva, grill 5/6 min na kazdej stronia. Zostawic na pare minut. Smazony na medium. O to cala filozofia. __________________ *Haters Gonna Hate*

2016-02-12, 21:05	#2372
iwona200 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 Wiadomości: 14 498	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Odnośnie pieczenia chleba to mnie to też tanio wychodzi. Piekę na zakwasie z ekologicznej mąki żytniej 2000 z domieszką nie eko żytniej 720 i orkiszowej razowej, dodaję też trochę słonecznika czy siemienia lnianego. I mam 4 bochenki po ok. 500g za jakieś 5 zł, z prądem niech będzie max 6 zł. U mnie nie ma piekarni, w której dostalabym żytni na zakwasie, widuję w większych miastach za 5-6 zł za bochenek ok. 500 g i to jeszcze pszenno-żytni. Więc u mnie to znacznie taniej wychodzi. I mimo wszystko trudno mi sobie wyobrazić, że wychodzi Wam to drożej. Naprawdę, kupicie za taką samą lub niższą cenę w piekarni chleb (o takiej samej jakości) z tej np. ekologicznej mąki orkiszowej z dużą ilością ziaren?

2016-02-13, 12:24	#2376
201605051021 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 1 115	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Chleb upieklam raz. Pamietacie ten film 'Byl sobie chlopiec' z Hugh Grantem, gdzie dzieciak rzuca bochenkiem chleba i zabija kaczke w stawie? Jakby rzucic tym moim, to mozna by zabic slonia Po tej porazce sie poddalam. Przypomniala mi sie kolejna rzecz ktora notorycznie wyrzucam: banany. Zazwyczaj szybko robia sie bardzo dojrzale, a takie sa dla mnie niejadalne. Kombinuje, ze moze zblendowac, zamrozic i takie wpol rozmrozone miksowac potem do smoothie. Ma to sens?

2016-02-13, 12:44	#2380
201605051021 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 1 115	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Dzieki

2016-02-13, 13:00	#2381
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Cava, zrobiłam marchew dla dziecka, dziecko wzgardzili, mąż pochłonął. Dzisiaj zrobiłam tez sałatkę ziemniaczaną w najprostszej wersji: resztka ziemniaków, ogórek kiszony, resztka śmietany z odrobiną majonezu i dużą ilością pieprzu. Bardzo dobra. __________________ *najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia..*.

2016-02-13, 14:10	#2388
Olcia0401 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 390	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Ja zrozumiałam, że ona nie chce ich jeść No dobra, ja mogę jeść zawsze i wszędzie i trudno mi zaakceptować fakt, że są też normalni ludzie, którzy nie spędzają dnia na ciągłym mieleniu paszczą

2016-02-13, 14:47	#2389
Fufka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 4 249	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) U mnie banany nigdy nie są zbyt dojrzałe leżą max 2-3dni i trzeba kupić kolejne. Pracuję w branży rolniczej i powiem wam, że to czy owoce i warzywa są kupione na rynku czy markecie to najczęściej to samo. W markecie może nawet lepiej bo np. Taka biedronka ma surowe wymagania odnośnie towaru, jaki im się dostarcza. Dla mnie najgorsze to są te niby eko, niepryskane i najlepiej z robalem, pic na wodę, takie zapewnienia wcale nie gwarantują, wręcz przeciwnie zdrowego jedzenia.

2016-02-13, 20:46	#2395
Fufka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 4 249	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Chleby z mojej piekarni zasychaja i nie plesnieja ')

2016-02-14, 13:14	#2396
cava Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 22 121	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Czy mozecie się podzielić przepisem na : - zakwas - chleb na zakwasie (najlepiej zytni, ale moze być mieszany, pszenny) Tylko poprosze o napisanie jaka mąka- jaki typ. Niestey, ale chleba na zakwasie upiec nie umiem, 3 razy próbowaliśmy i za każdym razem taki zakalec, że az było to zabawne. BTW, czy tojest możliwe, ze zakwas nam słąbo pracuje, bo mamy w domu za zimno Jesli tak, to jest jakiś sposób na "dogrzanie go"? Policzyłam dzis wydatki od poczatku miesiąca. 1300 zł. :/ Tylko jedzenie. Z zsaleństw raz pół kilo krewetek królewskich i 35 zł na pączki do firmy w tłusty czwartek (już mi się nie chciao na fakturę czekac i stwierdziąm ze fundnę z włąsnych) Miałam wrażenie, że jemy oszczędniej, ale coś nie widzę odbicia tego w portfelu. To chrzanię. Idę w przyszły weekend po jakieś szałowe steki A dziś w TESCo mnie zabiła cena eko pietruszki. 17 zł za kilogram. Eko buraki najtańsze, 14 zł/kg. Był jeszcze eko seler, ale nie znalazłam ceny. Zeby jeszcze ta pietruszka wygladała eko. A ona poobkrawana, wyszorowana,w folie zapakowana. Ja w ramach "eko" ograniczam kupowanie rzeczy na tackach i w foliach, noszę własne siatki, nie biore reklamówek tych małych jednorazowych, a ci eko pietruszke pakują w folię. :/ __________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams

2016-02-14, 14:23	#2398
201605051021 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 1 115	Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) Cava, niby w Pl wszystko tanie, a ta pietruszka mnie zszokowalas. Jakos niedawno kupowalam tutaj kg torbe za cos ok 2 funtow.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)