Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[LadyChatterbox]

Napisane przez kaguya

Mnie zawsze zastanawia, jak same oleje regenerują włosy? U mnie po oleju albo puch, albo nic. Dopiero w połączeniu z czymś nawilżającym coś tam działa. Ale ogólnie chyba jestem z tych, co nie polubią się z olejami. W ogóle naturalna pielęgnacja mi nie służy.

Zauważyłam za to, że dolna część włosów jest jaśniejsza i cieplejsza niż górna to znaczy mam na myśli to, że włosy od połowy są nieco jaśniejsze, te przy odrostach są ciemniejsze

To normalne, te na dole sa starsze, rozjasnione nieco przez slonce etc.

Dzieki dziewczyny

[martaakow]

Napisane przez kaguya

Zauważyłam za to, że dolna część włosów jest jaśniejsza i cieplejsza niż górna to znaczy mam na myśli to, że włosy od połowy są nieco jaśniejsze, te przy odrostach są ciemniejsze

Pewnie rozjaśnione słońce, nieco zniszczone mechanicznie, więc cieńsze. To normalne. Najbardziej widać na długich włosach, np. takich do talii, kiedy końce potrafią być o prawie 2 tony jaśniejsze.

[201607040946]

One nie są cieńsze

[martaakow]

Napisane przez kaguya

One nie są cieńsze

Pff, udowodnij zdjęciami spod mikroskopu XD

[201607040946]

Napisane przez martaakow

Pff, udowodnij zdjęciami spod mikroskopu XD

Może kiedyś: brzydal:

[weegirl]

Napisane przez kaguya

One nie są cieńsze

Nie muszą być- są starsze, bardziej uwrażliwione. No i rozjaśnione od słońca, przez co też cieplejsze. U mnie różnica między kolorem włosów, które są na wierzchu (te przy przedziałku) a tymi, które są schowane to prawie 1 ton, na tych z wierzchu mam też parę widocznych pasemek od słońca (a przecież jest zima i słońca nie ma ). Więc jeśli młoda, zdrowa część włosa tak mocno reaguje, to co może powiedzieć ta starsza

Swoją drogą, cięłam ostatnio włosy i fryzjerka stwierdziła, że ona by zrobiła delikatne pasemka żeby zniwelować granicę między farbowanymi a naturalnymi (coś jak zrobiła Natalia z BHC), ale chyba się nie zdecyduję. Pewnie o niebo lepiej by to wyglądało, ale szkoda zachodu u mnie, zazwyczaj i tak jestem nieludzko potargana i nic nie widać w tej skołtunionej chmurze, która mnie otacza

[201604291140]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;55493541]Hej, czy można dołączyć? Przez ostatni rok farbowałam włosy na bardzo jasny naturalny blond, ale postanowiłam wrócić do naturalnych, czyli dość "mysiego" ciemnego blondu. Od ostatniego farbowania minęły ponad 3 miesiące, odrost wygląda teraz koszmarnie dlatego zastanawiam się czy farbować włosy na kolor zbliżony do mojego
Lubię zmiany dlatego też nie wiem czy wytrzymam w postanowieniu [/QUOTE]
lepiej wyrównać, bo będzie ci ciężko. na próbe możesz zacząć od szamponetki.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez yonce

Ogromny minus naturalek - włosy muszę myć codziennie Kiedyś myłam co 2 dni, czasami jak je "przetrzymałam" to 3 dnia wyglądały ok, a na pewno nie były przetłuszczone. Miałam też etapy, kiedy myłam codziennie przez jakiś czas, a potem znowu przetrzymywałam włosy i myłam z powrotem co 2 dni - bez problemu się odzwyczajały od codziennego mycia. Próbowałam tak zrobić teraz i bez szans, a włosy nawet nie są tłuste ale jakieś takie brudne, nawet nie wiem jak to opisać

dorzuć bombę proteinową do pielęgnacji. miałam to samo, skóra jakoś się specjalnie nie przetłuszczała, a włosy były jakby czymś oblepione, mimo że oczyszczałam je co mycie i nie nakładałam ani olejów, ani odżywek. u mnie najlepiej się sprawdza płukanka z l-cysteiny, bo niepotrzebne sa tu dodatkowo obciążające humektanty i emolienty, ale maska z żelatyną lub żółtkiem sprawdzą się również.

[201607040946]

Zazdroszczę miłości do protein

[LadyChatterbox]

Moje nienawidza mlecznych protein, normalnie dzalu dostaja.

[201604251028]

Dziewczyny, pytam tu bo większość wątków włosomaniaczych to dla mnie czarna magia, a z wami się jakoś zżyłam Czy któraś z was stosuje metodę CG? Mam włosy 2a i robiłam już parę podejść do tego, a zawsze mi jakoś nie wychodzi

animale dzięki za radę, spróbuję tego No właśnie te włosy nie są jakoś przetłuszczone, ale po prostu brudne

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Wydawało mi się, że ja również mam włosy typu 2A, podejrzewałam je o większą podatność do falowania, ale to chyba są najzwyczajniej w świecie proste włosy, którym coś czasem odbija i miejscowo się pofalują czy wywiną Usiłowałam ugniatać fale, coś z tego wyszło, ale szybko się rozprostowało i wyglądało nijak. Teraz dla odmiany kupiłam spray prostujący włosy, by ogarnąć wywijające się pasma i radzi sobie nieźle

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez yonce

No właśnie te włosy nie są jakoś przetłuszczone, ale po prostu brudne

A czy stosowałaś ostatnio produkty zawierające parafinę? Ja tak miałam po nadużywaniu kosmetyków z jej zawartością. Włosy były niby czyste, ale tępawe i jakby czymś oblepione. Dopiero nałożenie na parę minut szamponu na całą długość zmyło tę warstwę

[201604251028]

Nieee, nic z parafiną. Moze po prostu taka ich uroda

Moje akurat są na pewno 2a, po wysuszeniu na szczotkę i suszarkę dalej mam fale tylko skręt luźniejszy A powinny być wyprostowane przecież.

[201607040946]

Ja mam proste jak druty, więc problem z głowy

[ggiirrll10]

Ja też nie doradzę. Co prawda drutów nie mam, ale są bardziej proste niż kręcone. Na CG się nie znam. Co nieco tylko mi mignęło o ugniataniu na żel

[martaakow]

Napisane przez yonce

Dziewczyny, pytam tu bo większość wątków włosomaniaczych to dla mnie czarna magia, a z wami się jakoś zżyłam Czy któraś z was stosuje metodę CG? Mam włosy 2a i robiłam już parę podejść do tego, a zawsze mi jakoś nie wychodzi

Ja stosowałam, jak mi się kręciły włosy. Może niekoniecznie CG, bo to dość restrykcyjne i, jak spojrzysz na wątek kręconowłosych, to żadna nie stosuje takiego czystego CG
Przy 2a najprawdopodobniej sprawdzi się pianka albo krem do loków, byle nie jakiś ciężki (ale konkretów Ci żadnych nie podam, bo akurat kremów nigdy nie używałam). Jeśli koniecznie chciałabyś stylizować żelem, to raczej jakimś lekkim - np. tymi z z Rossmanna w dużych słojach. Użycie mocnego żelu, po którym zostają tzw. sucharki, raczej skończy się strąkami.
Plunking (jeśli kojarzysz z metod stylizacji) też pewnie się przy skręcie 2a nie sprawdzi. W ogóle to jest taki skręt, który najlepiej wygląda, jak żyje własnym życiem i nie ingeruje się w niego za wiele na siłę.
Spróbuj po prostu po myciu na mocno mokre włosy nałożyć odżywkę b/s, na to od razu piankę, ugnieć dłońmi w stronę głowy, odciskając nadmiar wody. Później to samo zrób ręcznikiem (najlepiej nie frotte, tylko jakimś gładszym) i wysusz włosy dyfuzorem. Jeśli nie masz, łap partie włosów jak przy ugniataniu, dokładaj do głowy i w ten sposób susz, zastępując dyfuzor dłonią.
Jak coś, to pytaj, bo w sumie nie wiem, co konkretnie chciałaś wiedzieć

[201604251028]

Marta dzieki! Jak zawsze niezastapiona Duzo mi pomogłaś, bo planowałam wlasnie plunking. Mam piankę Aussie, fale zdarza mi sie wygniatac i wyglądają ok, ale przerażają mnie cale te rytualy typu omo, odgniatanie "sucharkow", testowanie miliona kosmetyków itp Dyfuzor mam, ale nie umiem używać. Jakos wydaje mi sie, ze okropnie dlugo sie tym suszy włosy

sent from Tapatalk

[martaakow]

Napisane przez yonce

Marta dzieki! Jak zawsze niezastapiona Duzo mi pomogłaś, bo planowałam wlasnie plunking. Mam piankę Aussie, fale zdarza mi sie wygniatac i wyglądają ok, ale przerażają mnie cale te rytualy typu omo, odgniatanie "sucharkow", testowanie miliona kosmetyków itp Dyfuzor mam, ale nie umiem używać. Jakos wydaje mi sie, ze okropnie dlugo sie tym suszy włosy

sent from Tapatalk

Jeśli chodzi o piankę, zwróć tylko uwagę, czy nie ma w składzie alkoholu. Wbrew pozorom niewiele z nich ma, ale warto sprawdzić.
OMO to nic innego jak odżywianie-mycie-odżywianie. Równie dobrze można pod to podpiąć nałożenie oleju, zmycie go i nałożenie odżywki. Pierwsze O to cokolwiek przed myciem (maska, olej, olej i maska). Ale jeśli nie czujesz takiej potrzeby, to myj normalnie
Sucharki powstają tylko po żelach, w dodatku raczej po tych mocnych, których Ci nie radzę używać.
A co do dyfuzora - tu jest to całkiem dobrze pokazane:
https://www.youtube.com/watch?v=ZiWDhClK8cE
Oczywiście to jest kwestia indywidualna, w którym momencie nakładasz produkty do stylizacji (na kompletnie mokre włosy, na odciśnięte z wody czy na lekko osuszone ręcznikiem). Na filmiku widać, jak powinno się ugniatać fale i jak obsługiwać dyfuzor. Można to też robić z głową w dół - jak kto woli. Ale wydaje mi się, że głowa w dół lepiej się sprawdza przy mocniejszym skręcie.
I tak - dyfuzorem się trochę dłużej suszy włosy.

[SympatycznyAtrament]

Można do was? Jakoś od miesiąca nie farbuje. Machnęłam całość na odcień bliski natularnemu i staram się wytrwać. Chociaż juz marzę o farbowaniu

[ggiirrll10]

Napisane przez SympatycznyAtrament

Można do was? Jakoś od miesiąca nie farbuje. Machnęłam całość na odcień bliski natularnemu i staram się wytrwać. Chociaż juz marzę o farbowaniu

Pewnie, że można! Witamy Co Cię skłoniło do powrotu do naturalek?

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez SympatycznyAtrament

Można do was? Jakoś od miesiąca nie farbuje. Machnęłam całość na odcień bliski natularnemu i staram się wytrwać. Chociaż juz marzę o farbowaniu

hej

[201607040946]

Napisane przez SympatycznyAtrament

Można do was? Jakoś od miesiąca nie farbuje. Machnęłam całość na odcień bliski natularnemu i staram się wytrwać. Chociaż juz marzę o farbowaniu

Będę wredna i paskudna, ale na pewno chcesz wrócić do naturalek? farby kuszą, a na początku drogi - zawsze nie daj się!

[martaakow]

Mnie nie kusi farbowanie
I na początku też mnie niespecjalnie kusiło, rozważałam tylko zafarbowanie farbowanych z pominięciem odrostu, jak farba mi się już wypłukała. Ale ostatecznie tego nie zrobiłam.
Właściwie to czuję się dużo lepiej, jak w końcu po prawie 10 latach nie muszę farbować włosów co miesiąc i chodzić niemal non stop z mniejszym bądź większym odrostem. Bo dłuugo miałam rude włosy i odrost już po ok. 10 dniach się rzucał w oczy. A teraz spokój.

[Ewelajna140]

Napisane przez martaakow

Mnie nie kusi farbowanie
I na początku też mnie niespecjalnie kusiło, rozważałam tylko zafarbowanie farbowanych z pominięciem odrostu, jak farba mi się już wypłukała. Ale ostatecznie tego nie zrobiłam.
Właściwie to czuję się dużo lepiej, jak w końcu po prawie 10 latach nie muszę farbować włosów co miesiąc i chodzić niemal non stop z mniejszym bądź większym odrostem. Bo dłuugo miałam rude włosy i odrost już po ok. 10 dniach się rzucał w oczy. A teraz spokój.

mam dokładnie tak samo

[ggiirrll10]

Zgadzam się z Wami Zawsze nienawidziłam odrostów!

[chloeeee]

Witam dziewczyny 5 lat farbowałam włosy na hebanową czerń, aż pewnego dnia po prostu naszła mnie myśl - a wrócę do swojego koloru. Postanowiłam to w październiku 2013. Od tego momentu ani razu nie farbowałam włosów. Miałam straszne kryzysy, chciałam sięgnąć po farbę, ściąć włosy na jeża, a najlepiej zgolić je całkiem... Czarny kolor wyblakł i zrobiła mi się tęcza na głowie, od blondu przez rudy po czerwień. A do tego odrosty Wyglądałam źle, nawet bardzo. Unikałam nawet zdjęć.. Nie wiem kiedy to minęło, ale TYLKO dlatego że byłam silna i uparta - dziś już mam swoje włoski Co prawda sięgają do obojczyków, ale są. I jestem z siebie dumna. Pod żadnym pozorem nie farbujcie włosów w kryzysach, pomyślcie o tym, że im większy cel sobie postanowiłyście - tym bardziej jego osiągnięcie będzie Was cieszyć, będziecie miały satysfakcje i będziecie z siebie dumne. Gdybyście na pstryknięcie palcem mogły mieć naturalki - nie byłybyście aż takie szczęśliwe, a przynajmniej nie długo. Pozdrawiam Was gorąco i życzę tego abyście się nie poddawały mimo wszystko bo to co czeka Was na samym końcu to nie tylko naturalne włosy ale i jaka duma samych z siebie!

[Zilka]

Cześć
Mam taaaaki duży dylemat, chciałabym zapuszczać naturalki, bo mam szczerze dość farbowania. Farbuje tyle lat a chyba ani razu nie wyszedł mi kolor jaki chciałam Teraz mam ciemno brązowe, a naturalne to był złoty blond, w zimie troche ciemniejszy ale w lecie dosyć jasny z tego co pamiętam. No i mam problem bo te za duża róznica w kolorze dla mnie, żeby zapuszczać I myśle ciągle nad dekoloryzacją, żeby chociaz jasny brąz mi wyszedł. Ech.

[201604291140]

Napisane przez Zilka

Cześć
Mam taaaaki duży dylemat, chciałabym zapuszczać naturalki, bo mam szczerze dość farbowania. Farbuje tyle lat a chyba ani razu nie wyszedł mi kolor jaki chciałam Teraz mam ciemno brązowe, a naturalne to był złoty blond, w zimie troche ciemniejszy ale w lecie dosyć jasny z tego co pamiętam. No i mam problem bo te za duża róznica w kolorze dla mnie, żeby zapuszczać I myśle ciągle nad dekoloryzacją, żeby chociaz jasny brąz mi wyszedł. Ech.

próbuj, nie masz nic do stracenia, a wiele do zyskania .

[ggiirrll10]

chloeeee, Hej! Gratuluję wytrwałości pewnie, że nie jest to proste, ale jak widać - można Może pochwalisz się zdjęciem?
Zilka, To bardzo dobry pomysł, by zejść z tego ciemnego koloru, będzie Ci o wiele łatwiej zapuszczać naturalki... także myśl, kombinuj i działaj powodzenia

[Zilka]

dziekuje Dziewczyny, będę dawać znac co dalej

[chloeeee]

[QUOTE=ggiirrll10;55720276]chloeeee, Hej! Gratuluję wytrwałości pewnie, że nie jest to proste, ale jak widać - można Może pochwalisz się zdjęciem?

Oczywiście, że można! Wystarczy być wytrwałym Proszę, o to jakaś taka sklejka na szybko