Program Rodzina 500 plus

[Mijanou]

Lusiu,
gdyby te magiczne "500" przeznaczyć np. na darmowe miejsca dla dzieci matek pracujących w przedszkolach to już byłaby ogromna ulga. Darmowe miejsca z darmowym wyżywieniem. Wtedy masz 100% pewności, że pieniądze trafiają w odpowiednie rodziny i faktycznie będą one wydane zgodnie z przeznaczeniem, czyli na potrzeby dzieci. W przypadku starszych dzieci, w wieku szkolnym, niech by to były darmowe obiady plus coroczne wyprawki szkolne na każde dziecko. To byłoby mądrze wydane 500 zł, które miałoby szansę zaprocentować w przyszłości.

To całe gadanie, że wskazywanie na co mają być te 500 przeznaczone godzi w autonomię rodziny jest kretyńskie. Bo rodzina może decydować na co przeznaczy pieniądze ale te, które sama zarobiła a nie te, które dostaje za darmo. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby i albo się go bierze albo nie. Bezmyślne rozdawnictwo zawsze jest szkodliwe i nigdy nic mądrego z tego nie wynika bo dzieci w rodzinach "szlacheckich" jak były potrzebujące, tak będą jak tatuś z mamusią wszystko przeżrą i przepiją a potem jeszcze się dodatkowo będą rozmnażac, by dostać kolejne pieniądze. Te 500 zł będzie (w większości przypadków bo przecież nie we wszystkich) głównie generować dalszą biedę, nieporadność społeczną i niewydolność ekonomiczną i społeczną rodziny.

Zaznaczyć też należy, że każda kolejna ekipa rządząca ( a w Polsce zmienia się to zgodnie z kalendarzem wyborczym) może cofnąć rozdawnictwo. I co wtedy?

[lza_slonca]

Napisane przez nouvelle90

Nie wyrywam. Nie ma takiego paragrafu.

Serio? Ale czytasz kodeks pracy czy ustawę dla odpowiedniej jednostki?

[20160901857]

I gdzie w ustawie jest napisane, ze pielęgniarka nie może pracować dwa dni z rzędu po 12 godzin? Poproszę konkretny przepis, bo chyba ślepa jestem.

[201606270916]

Napisane przez Mijanou

W Wawie do obsługi tego programu zostanie zatrudnionych dodatkowo 100 osób, jak usłyszałam wczoraj w radio podczas jazdy do pracy. Czyli generują się dodatkowe koszty.

Może chociaż jedna z tych stu pracowała do tej pory w szlachta nie pracuje i odmieni swoje życie

[Mijanou]

Napisane przez Krolowa Julianna

Może chociaż jedna z tych stu pracowała do tej pory w szlachta nie pracuje i odmieni swoje życie

Tak serio, to nie wierzę

Szlachta z zasady nie pracuje.

[_Supernova_]

Napisane przez boskialvaro

?
Kończę, nie ten poziom dyskusji.
Napisze co miałem na myśli i dość, betony!. On pracuje, ona nie bo on np kierowca a jej nie ma pracy. IM wystarcza na najpotrzebniejsze sprawyi i niewiele zostaje, więc bardzo przyda się im 500 zł. Czy dla was to tylko sebix alkoholik albo prezes banku i dochód jego milionowy?

I Polska nie kończy się na warszawie, wsie miasta mniejsze, facetowi łatwiej a kobieta po 30 nikłe ma szanse, młodsza to jeszcze jakaś galeria a potem juz za stara.

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez _Supernova_

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

Mądra? czytałaś jego o argumenty czy po prostu reprezentujesz jego poziom?

[20160901857]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Mądra? czytałaś jego o argumenty czy po prostu reprezentujesz jego poziom?

No przecież jej się należy, bo ma przekombinowane dochody - patrz wcześniejsze posty w tym wątku. Także z kim chcesz dyskutować.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez nouvelle90

No przecież jej się należy, bo ma przekombinowane dochody - patrz wcześniejsze posty w tym wątku. Także z kim chcesz dyskutować.

Aaaa taka inwestycja

[Mijanou]

Napisane przez _Supernova_

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

Wiesz co? Ja tam nie jestem wielkim ekonomistą, bah, z ekonomią mi w ogóle nie po drodze ale logika podpowiada, że każdy rodzic powinien sam inwestować w swoje dzieci i mieć ich tyle, ile realnie jest w stanie na nie łożyć. Nie da się liczyć na to, że wszyscy mają się zrzucać na przyszłość Twoich dzieci bo tak naprawdę ani Ty ani Twoje dzieci nie obchodzą przeciętnego podatnika X. A pamiętaj o tym, że budżet to nie jest "stoliczku nakryj się". Żeby komuś dać, trzeba komuś zabrać.

[201607111040]

Napisane przez _Supernova_

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

Tylko ze inwestować to tez trzeba z glowa

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez _Supernova_

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

Prezentujesz XIX wieczne podejście do tematu. Kiedy nawet ginekolodzy wygłaszali tezy jakoby o przyszłości narodu świadczyć miały wiszące na sznurze pieluchy, łopoczące tuż obok flagi. Podejście w którym nawet lekarze odmawiali kobietom prawa do antykoncepcji twierdząc, że najważniejszą rolą kobiety jest rodzić - rodzić ile wlezie, bo w ten sposób naród staje się silny, a jego przyszłość pewna.
Jest to instrumentalne traktowanie ludzi i ich seksualności.
Dzieci to przyszłość i inwestyjcja. Ale są to LUDZIE i nie działa tu zasada, że ile forsy włożysz, tyle odda, a nawet z zyskiem. Dlatego najważniejsze jest trzeźwe myślenie i wyzbycie się wszelkiej ideologii jak chodzi o te kwestie. Bo mowa przede wszystkim o dobru i przyszłości LUDZI, a nie podatkowych wyrobników.

[201701300929]

Jedna mądra głowa w tym wątku.Podziwiam cierpliwośc w dyskusji i tłumaczeniu,ze dzieci to przyszlosc narodu i inwestycja w przyszlosc nie jest strata,a inwestycja.

dlatego trzeba inwestowac w dzieci patologii i nieporadnych rodzicow/osoby wykorzystujac system.
A normalnym ludziom rzucac klody pod nogi-zabierac umowy, podwyzac % wkladu wlasnego a teraz pewnie tez marze banku bo nie wierze,ze banki pozwola sobie obnizyc zyski ot tak, likwidowac zlobki i przedszkola,ktore i tak sa otwarte nieywstarczajaco dlugo i zamykane na jakies ferie i waacje jakby ludzie tez mieli wtedy wolne....

Bardzo bym sie zgodzila z programem 500+ gdyby byl skierowany do tych ludzi, ktorzy loza na nasz kraj(np pracujac ucziciwe a nie na czarno i nie ciagnac zasilkow) np w formie ulgi podatkowej albo wiekszej ilosci miejsc w zlobkach/dluzszych godzin, wyzywienia dzieci w szkolach czy cos..naprawde mozliwosci jest mnostwo...oczywiscie rzadzacy musieli wybrac jedna z najgorszych

[zajrzalemTU]

Napisane przez Nocna Nimfa

dlatego trzeba inwestowac w dzieci patologii i nieporadnych rodzicow/osoby wykorzystujac system.
A normalnym ludziom rzucac klody pod nogi-zabierac umowy, podwyzac % wkladu wlasnego a teraz pewnie tez marze banku bo nie wierze,ze banki pozwola sobie obnizyc zyski ot tak, likwidowac zlobki i przedszkola,ktore i tak sa otwarte nieywstarczajaco dlugo i zamykane na jakies ferie i waacje jakby ludzie tez mieli wtedy wolne....

Bardzo bym sie zgodzila z programem 500+ gdyby byl skierowany do tych ludzi, ktorzy loza na nasz kraj(np pracujac ucziciwe a nie na czarno i nie ciagnac zasilkow) np w formie ulgi podatkowej albo wiekszej ilosci miejsc w zlobkach/dluzszych godzin, wyzywienia dzieci w szkolach czy cos..naprawde mozliwosci jest mnostwo...oczywiscie rzadzacy musieli wybrac jedna z najgorszych

Mały wykładzik drogie dzieciaczki.

Po Pierwsze.

Jest 1.5 miliona rodzin rolniczych które nie płacą podatków, i żadne ulgi by ich nie obowiązywały.

Jest 2 miliony bezrobotnych, więc tu także żadne ulgi nie wchodzą w grę.

Jest 1-2 osób zarabiających najniższą krajową lub niewiele więcej i nie mają za wiele do odliczenia.

Jeśli by nie wprowadzono tego w formie gotówkowej, ten program nie objął by około 5 milionów Polaków.

Po drugie.

Piszesz o przedszkolach-żłobkach, bezpłatnych, ale to jest okres przejściowy, a chciano program pomocy wprowadzić do 18 roku życia, po przedszkolu dalsza edukacja jest bezpłatna więc jak maja pomóc, darmowa kanapka w szkole?

Po trzecie

Jeśli piszecie, że dzieci to nie inwestycja, że Czy Polaków będzie tyle czy tyle to wszystko jedno, że kiedyś było 10 milionów i było ok, to chyba z "konia spadłyście i uderzyłyście się główką o nocną szafkę"

Już tłumacze jak dzieciom w podstawówce.

Polska to gospodarka, aby gospodarka się rozwijała, rosło PKB i ogólnie się bogaciła, potrzebna jest "świeża krew" Gdy zabraknie ludzi, to o doganianiu Niemiec czy Francji można zapomnieć, bo nie będzie komu pracować na ten dobrobyt, z każdym procentem rozwoju potrzebne jest WIĘCEJ LUDZI DO PRACY.

I taki mały przykładzik aby dzieciątka zrozumiały.

Mama ma Jasia. Jaś ma 3 latka i mama daje mu 1 kanapkę na śniadanie, Jaś jest zadowolony i rośnie pięknie.

Gdy Jaś ma 10 lat mama daje mu 2 kanapki na śniadanie, i Jaś pięknie dalej się rozwija.

Gdy Jaś ma 17 lat mama daje mu 3 kanapki na śniadanie, ale Jaś chcę wyglądać jeszcze lepiej i zapisał się na siłownie, chcę aby urosły mu mięśnie i wyglądać POTĘŻNIE, więc Jaś zacznie się domagać więcej niż te 3 kanapki na śniadanie, ale mama się ze starzała i pracuje mnie i mało tego że jaś nie dostał więcej niż 3 kanapki, ale nawet nie trzy ale tylko DWIE? I praca domowa dzieciaczki, czy Jasiowi urosną pieknę mieśnie? I kolejna, jak bez siłowni Jaś jadł 3 kanapki a teraz mama zacznie dawać mu 2 to dalej będzie piękny i zdrowy, czy zacznie marnieć w oczach?

I tak właśnie jest z Polską, ludzie to kapitał, oni pracują na PKB im kraj bogatszy to potrzebuję coraz więcej siły roboczej, gdy jej brak to gospodarka NIE ROŚNIE, czyli nie ma kasy na lepsze drogi, lepsze koleje, czy lepszą służbę zdrowia, czy nawet na podwyżki.

I mało tego gospodarka może przestac rosnąć, to jedno, ale gdy brak siły roboczej, to może popadac w recesje, tak jak Jaś, nie wyrosły mu potężne mieśnie, ale jedząc za mało mizernieje.

Podobnie Kraj Polska, zamiast gonić Niemcy czy Francję, nagle możemy cofać się w kierunku Ukrainy.

Jeśli tego nie rozumiecie, to zbadajcie sobie IQ bo myszki chyba mają więcej.

Dzieci to paliwo dla gospodarki!!!

I tak przyjęto, że "zwykli ludzie" przy dzisiejszej demografii która nota bene może już być za późno, (oby nie) to za mało, bo pracujący zdecydują się maks jedno jeśli w ogóle, i tu trzeba wdrożyć "karine i sebixów"

To głównie o nich chodzi i ich płodzenie, aby uratować to co jeszcze się da, aby Polska zachowała swój rozwój gospodarczy bo za kilkanaście lat zwyczajnie "☠☠☠nie" zahamuje, jak nie popadnie w recesje, a wtedy o doganianiu poziomu życia należy zapomnieć, i dalej będzie służba zdrowia taka jak jest albo będzie jeszcze gorsza.

Kolejny wasz mit, że dzieci "karinów i sebixów" będą żyć z zasiłków, nic nie musi być wiecznie, 500+ można w przyszłości gdy dzieci się "namnoży" zlikwidować, ograniczyć, albo zwyczajnie NIE PODWYŻSZAĆ, a przy dobrym rozwój PKB za kilka-kilkanaście lat te 500 zł na dzcieko to będą grosze, tak jak jeszcze z 10 lat temu 500 zł to była pensja minimalna, i zwyczajnie nikomu nie będzie się opłacało.

Chcecie rozwój kraju? Chcecie aby rosło PKB? Chcecie aby był wzrost gospodarczy. aby Polska goniła poziom życia do tego poziomu na zachodzie? To trzeba płodzić dzieci ! Jeśli wam się nie chcę to zostawcie to "karinom i sebixom" bo ktoś musi to robić.

I na koniec:

Niemcy i Francja kiedyś była na tym poziomie rozwoju gospodarczym co teraz Polska, i z każdym rokiem rozwoju i bogacenia się potrzebowała więcej rąk do pracy, i co zrobiły te kraje?
Niemcy sprowadzała Turków, Francja islamistów ze swoich krajów kolonialnych, a kogo teraz ma sprowadzać Polska? To ja już wolę dzieci "karinów i sebixów" niż sprowadzać całą tą "elitę" z krajów trzecich Świata, i też nie zawsze chętnych do pracy.

A zasiłki to zasiłki, dziś są jutro nie muszą być, ważne aby osiągnąć cel, i jak już napisałem wystarczy nie podwyższać, i z biegiem lat zrobią się nie opłacalne dla nowych pokoleń.

Dziękuję za uwagę dzieciaczki.

[lokilook]

I tak właśnie jest z Polską, ludzie to kapitał, oni pracują na PKB im kraj bogatszy to potrzebuję coraz więcej siły roboczej, gdy jej brak to gospodarka NIE ROŚNIE, czyli nie ma kasy na lepsze drogi, lepsze koleje, czy lepszą służbę zdrowia, czy nawet na podwyżki.

Tak nam potrzeba rąk do pracy, że mamy 2 miliony bezrobotnych.

Na razie efekt będzie odwrotny, bo nie opłaca się pracować.
Jak zwykle kasa na nierobów jest. Ten program powinien być ulga podatkową, tak by ci którzy tworzą budżet ( pracownicy) mogli mieć w końcu jakiś plus z tego wszystkiego. A tak po raz kolejny pracuj jeleniu na szlachcianki.
Normalni ludzie nie mają kasy na mieszkanie i stałych umów, więc nie mają dzieci i 500zł ich do tego nie przekona.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez zajrzalemTU

Mały wykładzik drogie dzieciaczki.

Po Pierwsze.

Jest 1.5 miliona rodzin rolniczych które nie płacą podatków, i żadne ulgi by ich nie obowiązywały.

Jest 2 miliony bezrobotnych, więc tu także żadne ulgi nie wchodzą w grę.

Jest 1-2 osób zarabiających najniższą krajową lub niewiele więcej i nie mają za wiele do odliczenia.

Jeśli by nie wprowadzono tego w formie gotówkowej, ten program nie objął by około 5 milionów Polaków.

Po drugie.

Piszesz o przedszkolach-żłobkach, bezpłatnych, ale to jest okres przejściowy, a chciano program pomocy wprowadzić do 18 roku życia, po przedszkolu dalsza edukacja jest bezpłatna więc jak maja pomóc, darmowa kanapka w szkole?

Po trzecie

Jeśli piszecie, że dzieci to nie inwestycja, że Czy Polaków będzie tyle czy tyle to wszystko jedno, że kiedyś było 10 milionów i było ok, to chyba z "konia spadłyście i uderzyłyście się główką o nocną szafkę"

Już tłumacze jak dzieciom w podstawówce.

Polska to gospodarka, aby gospodarka się rozwijała, rosło PKB i ogólnie się bogaciła, potrzebna jest "świeża krew" Gdy zabraknie ludzi, to o doganianiu Niemiec czy Francji można zapomnieć, bo nie będzie komu pracować na ten dobrobyt, z każdym procentem rozwoju potrzebne jest WIĘCEJ LUDZI DO PRACY.

I taki mały przykładzik aby dzieciątka zrozumiały.

Mama ma Jasia. Jaś ma 3 latka i mama daje mu 1 kanapkę na śniadanie, Jaś jest zadowolony i rośnie pięknie.

Gdy Jaś ma 10 lat mama daje mu 2 kanapki na śniadanie, i Jaś pięknie dalej się rozwija.

Gdy Jaś ma 17 lat mama daje mu 3 kanapki na śniadanie, ale Jaś chcę wyglądać jeszcze lepiej i zapisał się na siłownie, chcę aby urosły mu mięśnie i wyglądać POTĘŻNIE, więc Jaś zacznie się domagać więcej niż te 3 kanapki na śniadanie, ale mama się ze starzała i pracuje mnie i mało tego że jaś nie dostał więcej niż 3 kanapki, ale nawet nie trzy ale tylko DWIE? I praca domowa dzieciaczki, czy Jasiowi urosną pieknę mieśnie? I kolejna, jak bez siłowni Jaś jadł 3 kanapki a teraz mama zacznie dawać mu 2 to dalej będzie piękny i zdrowy, czy zacznie marnieć w oczach?

I tak właśnie jest z Polską, ludzie to kapitał, oni pracują na PKB im kraj bogatszy to potrzebuję coraz więcej siły roboczej, gdy jej brak to gospodarka NIE ROŚNIE, czyli nie ma kasy na lepsze drogi, lepsze koleje, czy lepszą służbę zdrowia, czy nawet na podwyżki.

I mało tego gospodarka może przestac rosnąć, to jedno, ale gdy brak siły roboczej, to może popadac w recesje, tak jak Jaś, nie wyrosły mu potężne mieśnie, ale jedząc za mało mizernieje.

Podobnie Kraj Polska, zamiast gonić Niemcy czy Francję, nagle możemy cofać się w kierunku Ukrainy.

Jeśli tego nie rozumiecie, to zbadajcie sobie IQ bo myszki chyba mają więcej.

Dzieci to paliwo dla gospodarki!!!

I tak przyjęto, że "zwykli ludzie" przy dzisiejszej demografii która nota bene może już być za późno, (oby nie) to za mało, bo pracujący zdecydują się maks jedno jeśli w ogóle, i tu trzeba wdrożyć "karine i sebixów"

To głównie o nich chodzi i ich płodzenie, aby uratować to co jeszcze się da, aby Polska zachowała swój rozwój gospodarczy bo za kilkanaście lat zwyczajnie "☠☠☠nie" zahamuje, jak nie popadnie w recesje, a wtedy o doganianiu poziomu życia należy zapomnieć, i dalej będzie służba zdrowia taka jak jest albo będzie jeszcze gorsza.

Kolejny wasz mit, że dzieci "karinów i sebixów" będą żyć z zasiłków, nic nie musi być wiecznie, 500+ można w przyszłości gdy dzieci się "namnoży" zlikwidować, ograniczyć, albo zwyczajnie NIE PODWYŻSZAĆ, a przy dobrym rozwój PKB za kilka-kilkanaście lat te 500 zł na dzcieko to będą grosze, tak jak jeszcze z 10 lat temu 500 zł to była pensja minimalna, i zwyczajnie nikomu nie będzie się opłacało.

Chcecie rozwój kraju? Chcecie aby rosło PKB? Chcecie aby był wzrost gospodarczy. aby Polska goniła poziom życia do tego poziomu na zachodzie? To trzeba płodzić dzieci ! Jeśli wam się nie chcę to zostawcie to "karinom i sebixom" bo ktoś musi to robić.

I na koniec:

Niemcy i Francja kiedyś była na tym poziomie rozwoju gospodarczym co teraz Polska, i z każdym rokiem rozwoju i bogacenia się potrzebowała więcej rąk do pracy, i co zrobiły te kraje?
Niemcy sprowadzała Turków, Francja islamistów ze swoich krajów kolonialnych, a kogo teraz ma sprowadzać Polska? To ja już wolę dzieci "karinów i sebixów" niż sprowadzać całą tą "elitę" z krajów trzecich Świata, i też nie zawsze chętnych do pracy.

A zasiłki to zasiłki, dziś są jutro nie muszą być, ważne aby osiągnąć cel, i jak już napisałem wystarczy nie podwyższać, i z biegiem lat zrobią się nie opłacalne dla nowych pokoleń.

Dziękuję za uwagę dzieciaczki.

Po pierwsze to porzuć ten kretyński, arogancki i paternalistyczny ton, a po drugie chyba nikt nie mówi, żeby nie wspierać rodzin. Trzeba to tylko robić mądrze, bez populizmu i z troski o przyszłość - głównie tych, którzy w założeniu są 'adresatami' tej pomocy.

[201701300929]

Napisane przez zajrzalemTU

Mały wykładzik drogie dzieciaczki.

ach ta inteligencja i oglada, ktora wykazujesz sie piszac do nas ''dzieciaczki'' ...

Drogi Panie Przemadrzaly na patologii sie daleko nie zajedzie, naprawde, te dzieci w wiekszosci nie zostana przykladnymi pracownikami i podatnikami

A prawda jest taka ,ze wiele osob-naprawde wiele mlodych dziewczyn chce miec rodzine i dzieci tylko... nie ma warunkow ... bo normalni ludzie nie robia sobie 3 dzieci nie majac ani pracy ani mieszkania ani kasy na ich utrzymanie - gdyby w PL byly inne warunki, latwo dostepne i dlugo otwarte zlobki, wieksza szansa na wlasne mieszkanie, tansze koszty utrzymania dziecka to wiecej ''normalnych'' ludzi mialoby dzieci i zapewne wiecej dzieci, co byloby dla gospodarki duzo korzystniejsze niz kolejne sebixy na utrzymaniu. Zreszta rozwoj kraju to nie jest dawanie zasilkow tylko stwoerzenie takich warunkow i kultury,zeby te zasilki byly jak najrzadziej potrzebne.

A co do tego,ze X rodzin nie byloby objete programem... teraz tez mnostwo rodzin nie jest - takich gdzie rodzice pracujac za najnizsza krajowa nie lapia sie na progi - za to kase dostana dzieci takich ,ktorzy maja 2 razy wiecej ale na czarno - to bynajmniej tez nie jest rozwojem panstwa bo raczej wspiera czarna strefe, ktora jest bardziej oplacalna(dla jednostek) a mniej dla panstwa, dlatego mozliwosc odliczenia sobie do podatku kosztow utrzymania dzieci(niekoniecznie w kwocie 500zl/msc) bylaby pewna nagroda dla ludzi,ktorzy pracuja i pdoatki odprowadzaja...

a co do zlobkow/przedszkoli i szkol to ja mysle,ze pomoglyby wielu rodzicom- w szkolach np mozna stworzyc dluzej otwarte swietlice takze w wakacje bo nie kazdy ma babcie, ktorej mozna podrzucic dziecko, moznaby dofinansowywac obiady,zeby dla rodzicow bylo taniej - najtrudniej jest rodzicom kiedy dziecko jest najmniejsze i wtedy jest potrzeba najwieksza pomoc-panstwo nie jest od tego,zeby wyreczac rodzica w utrzymaniu dzieci do 18 roku zycia tylko ,zeby pomoc w tym okresie i tych aspektach z ktorymi wiekszosc ludzi ma problem

[zajrzalemTU]

Napisane przez lokilook

I tak właśnie jest z Polską, ludzie to kapitał, oni pracują na PKB im kraj bogatszy to potrzebuję coraz więcej siły roboczej, gdy jej brak to gospodarka NIE ROŚNIE, czyli nie ma kasy na lepsze drogi, lepsze koleje, czy lepszą służbę zdrowia, czy nawet na podwyżki.

Tak nam potrzeba rąk do pracy, że mamy 2 miliony bezrobotnych.

Na razie efekt będzie odwrotny, bo nie opłaca się pracować.
Jak zwykle kasa na nierobów jest. Ten program powinien być ulga podatkową, tak by ci którzy tworzą budżet ( pracownicy) mogli mieć w końcu jakiś plus z tego wszystkiego. A tak po raz kolejny pracuj jeleniu na szlachcianki.
Normalni ludzie nie mają kasy na mieszkanie i stałych umów, więc nie mają dzieci i 500zł ich do tego nie przekona.

I dalej nic nie zrozumiałaś, czy ja pisze po chińsku? Jak można być tak głupią osobą?

Rozwijająca się gospodarka potrzebuje ludzi podczas swojego rozwoju SUKCESYWNIE, bezrobocie w Polsce maleje bo rynek pracy ich wchłania.

Przecież dzieci dziś spłodzone nie pójdą pracować jutro, tylko za około 20 lat jak dorosną, i na przestrzeni tych kilkunastu lat, Polska do dalszego rozwoju wchłonie tych bezrobotnych co dziś mamy i będzie potrzebowała WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ, i gdy będzie brak siły roboczej to wszystko wyhamuje.

Jak można tego nie rozumieć? Aż taka głupia jesteś.?

I powtórzę, no właśnie normalne rodziny 500 zł nie przekona na płodzenie dzieci i nic się nie zmieni, ale sebixów i karni tak, i o to chodzi.

Bo nie jest ważne abyś ty miała 1 dziecko, tylko aby "kariny sebixy" miały po kilka bo jedno twoje już nikogo nie uratuje i nie nadorabi strat w demografii.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Nocna Nimfa

ach ta inteligencja i oglada, ktora wykazujesz sie piszac do nas ''dzieciaczki'' ...

Drogi Panie Przemadrzaly na patologii sie daleko nie zajedzie, naprawde, te dzieci w wiekszosci nie zostana przykladnymi pracownikami i podatnikami

A prawda jest taka ,ze wiele osob-naprawde wiele mlodych dziewczyn chce miec rodzine i dzieci tylko... nie ma warunkow ... bo normalni ludzie nie robia sobie 3 dzieci nie majac ani pracy ani mieszkania ani kasy na ich utrzymanie - gdyby w PL byly inne warunki, latwo dostepne i dlugo otwarte zlobki, wieksza szansa na wlasne mieszkanie, tansze koszty utrzymania dziecka to wiecej ''normalnych'' ludzi mialoby dzieci i zapewne wiecej dzieci, co byloby dla gospodarki duzo korzystniejsze niz kolejne sebixy na utrzymaniu. Zreszta rozwoj kraju to nie jest dawanie zasilkow tylko stwoerzenie takich warunkow i kultury,zeby te zasilki byly jak najrzadziej potrzebne.

A co do tego,ze X rodzin nie byloby objete programem... teraz tez mnostwo rodzin nie jest - takich gdzie rodzice pracujac za najnizsza krajowa nie lapia sie na progi - za to kase dostana dzieci takich ,ktorzy maja 2 razy wiecej ale na czarno - to bynajmniej tez nie jest rozwojem panstwa bo raczej wspiera czarna strefe, ktora jest bardziej oplacalna(dla jednostek) a mniej dla panstwa, dlatego mozliwosc odliczenia sobie do podatku kosztow utrzymania dzieci(niekoniecznie w kwocie 500zl/msc) bylaby pewna nagroda dla ludzi,ktorzy pracuja i pdoatki odprowadzaja...

a co do zlobkow/przedszkoli i szkol to ja mysle,ze pomoglyby wielu rodzicom- w szkolach np mozna stworzyc dluzej otwarte swietlice takze w wakacje bo nie kazdy ma babcie, ktorej mozna podrzucic dziecko, moznaby dofinansowywac obiady,zeby dla rodzicow bylo taniej - najtrudniej jest rodzicom kiedy dziecko jest najmniejsze i wtedy jest potrzeba najwieksza pomoc-panstwo nie jest od tego,zeby wyreczac rodzica w utrzymaniu dzieci do 18 roku zycia tylko ,zeby pomoc w tym okresie i tych aspektach z ktorymi wiekszosc ludzi ma problem

Napisałem już, państwa nie stac więcej niż te 500 zł płacić ani wprowadzac innych udogodnień o których piszesz, mieszkania etc.
I jedyna nadzieja że "kariny i sebixy" "połaszą" się na to i odwrócą trend demograficzny.

I nie podważałbym tego tak, że ich dzieci będą nieprzydatne. Gdy gospodarka urośnie za te 20 lat, gdzie pensja minimalna będzie powiedzmy jak w Hiszpanii i wynosiło coś około 3 tysiące zł, z zasiłek bez zmian 500 zł, to znaczna część ich pójdzie do pracy, zwłaszcza że ta praca będzie przy takim rozwoju.

U mnie wykłady są płatne, więc charytatywnie już wam dziękuje

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez zajrzalemTU

U mnie wykłady są płatne, więc charytatywnie już wam dziękuje

Co ty wykładasz pajacu, chyba towar w Tesco

Wróć jak wymyślisz swoim genialnym umysłem jak/z czego finansować ten program przez kolejne lata ? Bo pani Szydło pomysły się skończyły już na 2017 roku

[201701300929]

Napisane przez zajrzalemTU

Napisałem już, państwa nie stac więcej niż te 500 zł płacić ani wprowadzac innych udogodnień o których piszesz, mieszkania etc.
I jedyna nadzieja że "kariny i sebixy" "połaszą" się na to i odwrócą trend demograficzny.

I nie podważałbym tego tak, że ich dzieci będą nieprzydatne. Gdy gospodarka urośnie za te 20 lat, gdzie pensja minimalna będzie powiedzmy jak w Hiszpanii i wynosiło coś około 3 tysiące zł, z zasiłek bez zmian 500 zł, to znaczna część ich pójdzie do pracy, zwłaszcza że ta praca będzie przy takim rozwoju.

U mnie wykłady są płatne, więc charytatywnie już wam dziękuje

ja tez dzieckuje, nawet 10 gr bym nie zaplacila

normalne rodziny nie potrzebuja,zeby im dawac wszystko tylko troche ulatwic zycie - a pomoc normalnym matkom np dluzej otwartymi zlobkami wyszlaby panstwu taniej niz utrzymanie 10 dzieciakow karyny i sebixa przez 18 lat

pozatym robisz dziwne zalozenie, ze co bedzie warte 500zl za 20 lat - naprawde wiekszosc ludzi ogarnai inflacje, ale dziura budzetowa powstanie teraz, w kwocie raczej zauwazalnej i bedzie miala wplyw na obecna gospodarke,
i jakkowliek mam nadzieje ( a spore szanse na to tez sa),ze zasilek zniknie po 1-5 latach, to gdyby jakims cuden nie zniknal to bylby jakos waloryzowany/podnoszony-moze nie corocznie, ale mimo wszystko

acha...daleka bylabym od tego,zeby uwazac,ze ludzie pojda do pracy jak praca bedzie - to nie jest warunek wystarczajacy , niektorym sie po prostu nie chce isc do pracy jesli moga w niej zarobic niewiele wiecej niz dostana na zasilku

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5571014 1]Co ty wykładasz pajacu, chyba towar w Tesco

Wróć jak wymyślisz swoim genialnym umysłem jak/z czego finansować ten program przez kolejne lata ? Bo pani Szydło pomysły się skończyły już na 2017 roku [/QUOTE]

no jak to z czego - z podatkow normalnych rodzin, powinnismy sie przeciez wszyscy zrzucac na dzieci sebixow i karyn,aby uratowaly swiat

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Nocna Nimfa

no jak to z czego - z podatkow normalnych rodzin, powinnismy sie przeciez wszyscy zrzucac na dzieci sebixow i karyn,aby uratowaly swiat

Nasz mistrz ekonomii przecież musi wiedzieć, że istnieje granica do jakiej państwo może łupić obywateli podatkami. Po jej przekroczeniu w siłę rośnie szara strefa.

[lokilook]

Napisane przez zajrzalemTU

I dalej nic nie zrozumiałaś, czy ja pisze po chińsku? Jak można być tak głupią osobą?

Rozwijająca się gospodarka potrzebuje ludzi podczas swojego rozwoju SUKCESYWNIE, bezrobocie w Polsce maleje bo rynek pracy ich wchłania.

Przecież dzieci dziś spłodzone nie pójdą pracować jutro, tylko za około 20 lat jak dorosną, i na przestrzeni tych kilkunastu lat, Polska do dalszego rozwoju wchłonie tych bezrobotnych co dziś mamy i będzie potrzebowała WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ, i gdy będzie brak siły roboczej to wszystko wyhamuje.

Jak można tego nie rozumieć? Aż taka głupia jesteś.?

I powtórzę, no właśnie normalne rodziny 500 zł nie przekona na płodzenie dzieci i nic się nie zmieni, ale sebixów i karni tak, i o to chodzi.

Bo nie jest ważne abyś ty miała 1 dziecko, tylko aby "kariny sebixy" miały po kilka bo jedno twoje już nikogo nie uratuje i nie nadorabi strat w demografii.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

To pytanie sobie zadaję jak czytam twoje posty

Kariny i Sebixy poszerzą grono nierobów, na które trzeba robić. Nie widzę w tym żadnego rozwoju.

[zajrzalemTU]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5571014 1]Co ty wykładasz pajacu, chyba towar w Tesco

Wróć jak wymyślisz swoim genialnym umysłem jak/z czego finansować ten program przez kolejne lata ? Bo pani Szydło pomysły się skończyły już na 2017 roku [/QUOTE]

Choćby z tego o czym pisał boskialvaro ze wzrostu gospodarczego w ciągu dwóch lat pkb będzie bogatsze o 20 mld rocznie i to jest prawda, w sam raz na program 500 +

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez lokilook

To pytanie sobie zadaję jak czytam twoje posty

Kariny i Sebixy poszerzą grono nierobów, na które trzeba robić. Nie widzę w tym żadnego rozwoju.

Może nasz ekspert ma wizję społeczeństwa jak z XIX wieku - tylko duuużo taniej siły roboczej pozamykanej po fabrykach i kopalniach
Umknęło mu, że nowoczesne gospodarki opierają się na nauce, rozwoju technologicznym. I niech sobie sprawdzi jaki % PKB Polska przeznacza na naukę.

[zajrzalemTU]

Napisane przez Nocna Nimfa

ja tez dzieckuje, nawet 10 gr bym nie zaplacila

normalne rodziny nie potrzebuja,zeby im dawac wszystko tylko troche ulatwic zycie - a pomoc normalnym matkom np dluzej otwartymi zlobkami wyszlaby panstwu taniej niz utrzymanie 10 dzieciakow karyny i sebixa przez 18 lat

pozatym robisz dziwne zalozenie, ze co bedzie warte 500zl za 20 lat - naprawde wiekszosc ludzi ogarnai inflacje, ale dziura budzetowa powstanie teraz, w kwocie raczej zauwazalnej i bedzie miala wplyw na obecna gospodarke,
i jakkowliek mam nadzieje ( a spore szanse na to tez sa),ze zasilek zniknie po 1-5 latach, to gdyby jakims cuden nie zniknal to bylby jakos waloryzowany/podnoszony-moze nie corocznie, ale mimo wszystko

acha...daleka bylabym od tego,zeby uwazac,ze ludzie pojda do pracy jak praca bedzie - to nie jest warunek wystarczajacy , niektorym sie po prostu nie chce isc do pracy jesli moga w niej zarobic niewiele wiecej niz dostana na zasilku

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



no jak to z czego - z podatkow normalnych rodzin, powinnismy sie przeciez wszyscy zrzucac na dzieci sebixow i karyn,aby uratowaly swiat

1 opcja ze wzrostu gospodarczego,
2 z opodatkowania zagranicznych przedsiębiorst (jeśli wyjdzie) jeśli nie to zostaje ze wzrostu pkb.

I jeszcze do twojej wypowiedzi. Tylko inwestycja w karinów przyniesie konkretny wyż demograficzny, a bezplatne przedszkola? Ile osób się skusi na dziecko jakby było bezplatne przedszkole, widzisz róznice?

Ten program to nie zaisłek, to zachęta na dziecko, jak już same pisałyście nikogo w normalnej rodzinie 500 zł nie skusi na dziecko czy bezplatne przedszkole.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez lokilook

To pytanie sobie zadaję jak czytam twoje posty

Kariny i Sebixy poszerzą grono nierobów, na które trzeba robić. Nie widzę w tym żadnego rozwoju.

500 zł nie musi być waloryzowane.
Jeśli za 20 lat pozostanie 500 zł na dziecko, a pensja minimalna będzie oscylować około 3 tysiące zł,ceny pójdą w górę, żywności mieszkań, to mało który syn czy córka sebixa zostanie w domu, a będzie wolała zarobić konkretne pieniądze.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5571039 1]Może nasz ekspert ma wizję społeczeństwa jak z XIX wieku - tylko duuużo taniej siły roboczej pozamykanej po fabrykach i kopalniach
Umknęło mu, że nowoczesne gospodarki opierają się na nauce, rozwoju technologicznym. I niech sobie sprawdzi jaki % PKB Polska przeznacza na naukę.[/QUOTE]

Posłuchaj sobie mądrych ludzi, czy siła robocza będzie w Polsce potrzebna do rozwoju czy nie a się zdziwisz

Dziś pozamykane stocznie czy huty na rozkaz unii, nie oznacza że musi tak być wiecznie i nie można ich w przyszłości reaktywować. (swoje dotowali w kryzysie a Polsce komisja zabroniła)
Niemcy zamykają swoje elektrownie atomowe i wracają do węgla. Unia się sypie. A dla ciebie wszystko czarne i białe. Patrzysz krótkowzrocznie.

[lokilook]

Napisane przez zajrzalemTU

1 opcja ze wzrostu gospodarczego,
2 z opodatkowania zagranicznych przedsiębiorst (jeśli wyjdzie) jeśli nie to zostaje ze wzrostu pkb.

I jeszcze do twojej wypowiedzi. Tylko inwestycja w karinów przyniesie konkretny wyż demograficzny, a bezplatne przedszkola? Ile osób się skusi na dziecko jakby było bezplatne przedszkole, widzisz róznice?

Ten program to nie zaisłek, to zachęta na dziecko, jak już same pisałyście nikogo w normalnej rodzinie 500 zł nie skusi na dziecko czy bezplatne przedszkole.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------



500 zł nie musi być waloryzowane.
Jeśli za 20 lat pozostanie 500 zł na dziecko, a pensja minimalna będzie oscylować około 3 tysiące zł,ceny pójdą w górę, żywności mieszkań, to mało który syn czy córka sebixa zostanie w domu, a będzie wolała zarobić konkretne pieniądze.

Za pieniądze na ten twój głupi program można wybudować kilkadziesiąt tysięcy mieszkań na tani wynajem. A jaki zastrzyk dla budownictwa.
Ale przejedzmy ta kasę.

[zajrzalemTU]

Napisane przez lokilook

Za pieniądze na ten twój głupi program można wybudować kilkadziesiąt tysięcy mieszkań na tani wynajem. A jaki zastrzyk dla budownictwa.
Ale przejedzmy ta kasę.

Jesteś idiotką bo dalej nic nie zrozumiesz. Polska bez dzieci które w przyszłości zaczną pracować na dalszy rozwój Polski STANIE W MIEJSCU i nigdy tu nie będzie nawet podobnego dobrobytu czy poziomu rozwwoju jaki jest w Niemczech czy francji.

Właśnie te twoje mieszkania to przejedzenie pieniedzy, a inwestycja w dzieci to inwestycja w siłę roboczą która w przyszłości będą pracować na bogactwo Polski.

[201701300929]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5571029 6]Nasz mistrz ekonomii przecież musi wiedzieć, że istnieje granica do jakiej państwo może łupić obywateli podatkami. Po jej przekroczeniu w siłę rośnie szara strefa.[/QUOTE]

czy aby na pewno?

Napisane przez zajrzalemTU

Choćby z tego o czym pisał boskialvaro ze wzrostu gospodarczego w ciągu dwóch lat pkb będzie bogatsze o 20 mld rocznie i to jest prawda, w sam raz na program 500 +

taa, powiem Ci cos o wysokim PKB czego widac nie wiesz - a mianowicie mozna sobie o dupe rozbic ten wskaznik, bo jak 90% ludzi (biednych) zubozeje, za to kilkarazy wzrostna dochody milionerow(ktorzy wyprowadzaja kase na granice) to PKB pokaze tylko,ze jest za☠☠☠isty wzrost i wogole jak super - a niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w rzeczywistosci zwyklych obywateli

Napisane przez zajrzalemTU

1 opcja ze wzrostu gospodarczego,
2 z opodatkowania zagranicznych przedsiębiorst (jeśli wyjdzie) jeśli nie to zostaje ze wzrostu pkb.

I jeszcze do twojej wypowiedzi. Tylko inwestycja w karinów przyniesie konkretny wyż demograficzny, a bezplatne przedszkola? Ile osób się skusi na dziecko jakby było bezplatne przedszkole, widzisz róznice?

wlasnie mysle,ze sporo bo wiekszosc ludzi ma taki problem, ze musza pracowac matka i ojciec a dzieckiem nie ma sie kto zajac

500 zł nie musi być waloryzowane.
Jeśli za 20 lat pozostanie 500 zł na dziecko, a pensja minimalna będzie oscylować około 3 tysiące zł,ceny pójdą w górę, żywności mieszkań, to mało który syn czy córka sebixa zostanie w domu, a będzie wolała zarobić konkretne pieniądze.

oczywiscie,ze nie musi ale pewnie bedzie-bo jak nie to kariny beda plakac, ze jak to?ceny w gore a pieniedzy tyle samo i juz im nie starcza na ..(fajki i wodke . A poza tym sebix to bedzie wolal robote na czarno + zasilek,nawet niski niz robote uczciwie, z potraceniem skladek i bez zasilku - bo dla sebixa lepiej bedzie miec 3,5 tys miesiecznie na czarno i z zasilkow niz 2,8 z uczciwej pracy, prosta matematyka przeciez

[/QUOTE]
Posłuchaj sobie mądrych ludzi, czy siła robocza będzie w Polsce potrzebna do rozwoju czy nie a się zdziwisz.[/QUOTE]

no raczej bedzie, zawsze, bo ,zeby wydawac pieniadze to ktos musi je jeszcze zarobic

[lokilook]

Napisane przez zajrzalemTU

Jesteś idiotką bo dalej nic nie zrozumiesz. Polska bez dzieci które w przyszłości zaczną pracować na dalszy rozwój Polski STANIE W MIEJSCU i nigdy tu nie będzie nawet podobnego dobrobytu czy poziomu rozwwoju jaki jest w Niemczech czy francji.

Właśnie te twoje mieszkania to przejedzenie pieniedzy, a inwestycja w dzieci to inwestycja w siłę roboczą która w przyszłości będą pracować na bogactwo Polski.

Wypisz, wymaluj patola, na którą będziemy bulić.

Normalna rodzina potrzebuje taniego mieszkania, a nie 500zł.

[zajrzalemTU]

Napisane przez Nocna Nimfa

czy aby na pewno?



taa, powiem Ci cos o wysokim PKB czego widac nie wiesz - a mianowicie mozna sobie o dupe rozbic ten wskaznik, bo jak 90% ludzi (biednych) zubozeje, za to kilkarazy wzrostna dochody milionerow(ktorzy wyprowadzaja kase na granice) to PKB pokaze tylko,ze jest zaâ˜☠â˜☠â˜☠isty wzrost i wogole jak super - a niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w rzeczywistosci zwyklych obywateli



wlasnie mysle,ze sporo bo wiekszosc ludzi ma taki problem, ze musza pracowac matka i ojciec a dzieckiem nie ma sie kto zajac




oczywiscie,ze nie musi ale pewnie bedzie-bo jak nie to kariny beda plakac, ze jak to?ceny w gore a pieniedzy tyle samo i juz im nie starcza na ..(fajki i wodke . A poza tym sebix to bedzie wolal robote na czarno + zasilek,nawet niski niz robote uczciwie, z potraceniem skladek i bez zasilku - bo dla sebixa lepiej bedzie miec 3,5 tys miesiecznie na czarno i z zasilkow niz 2,8 z uczciwej pracy, prosta matematyka przeciez

Posłuchaj sobie mądrych ludzi, czy siła robocza będzie w Polsce potrzebna do rozwoju czy nie a się zdziwisz.[/QUOTE]

no raczej bedzie, zawsze, bo ,zeby wydawac pieniadze to ktos musi je jeszcze zarobic[/QUOTE]

I właśnie napisałem ze wzrostu pkb, i z opodatkowania zagranicznych przediębiorstw uszczelnienie vat, wprowadzenie mechanizmów aby bogaci nie wyprowadzali peiniedzy za granicę, płacili podatki w kraju, wszystko układa się w logiczną całość.

Wątpie że będą płakać kariny że waloryzacji nie będzie.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez lokilook

Wypisz, wymaluj patola, na którą będziemy bulić.

Normalna rodzina potrzebuje taniego mieszkania, a nie 500zł.

I dalej nie rozumiesz. normalna rodzina potrzebuje taniego mieszkania, darmowego przedszkola, obiadów dla dziecka w szkole, i tu niespodzianka, NIE STAC PAŃSTWA NA TO WSZYSTKO. 500 zł to maks na co stać, albo tanie mieszkanie, albo przedszkole albo co innego i normalnej rodzinie to nie wystarczy i nie zdcecydują się na dziecko. a cel jest jeden WIECEJ DZIECI.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Na koniec dzieciaczki pewna zagadka.

Pewna kraina wybierała króla, do głupiego tłum wyszło dwóch ludzi, jeden mówił mądrze i powiedział na koniec wybierzcie mnie, drugi mówił głupio, i na koniec powiedział wybierzcie mnie?


Którego głupi tłum wybrał? Oczywiście głupiego, bo ten co mówił mądrze to głupi tłum nie zrozumiał. a ten głupi "gadał jak swój" I tak ta kraina miała głupiego króla. Tak jest w waszym przypadku, niestety, bo nie słuchacie mądrego.