Plotkowy dla porzuconych

[julka:)]

a wiec napisal po 9 wieczorem czy mam jakies plany.Odp.mu po 20 min ze raczej nie i czemu sie pyta.A on na to a tak sie zastanawia i zebym nie byla taka nieprzyjazna
odp.mu ze wcale taka nie jestem i ze sie tylko zapytalam.On odp.ze jest z kumpalmi i ze popijaja troche.wiec pomyslalam ze jest w domu i ze tam sie wybiore a on mi nap.ze wyszedl i ze nie jest w domu!
wiecie co mysle? ze jak kurde wychodzi z kumplami to jest dobrze,ale dlaczego mnie nie bierze czasami ze soba?nie rozumiem tego,przeciez powiedzial ze mu sie podobam i w ogole...wstydzi sie mnie czy co/ a moze po prostu dla niego to za wczesnie? moze on po prostu nie chce sie do mnie przywiazacz tego powodu ze za niedlugo wyjezdza????
boje sie ze on chce mnie tylko przeleciec i tylko do tego jestem mu potrzebna:/

[sweetmelongirl]

Oj Julka... troszke dziwny ten chlopak, nie dochodzisz sama do takiego wniosku? Dziwnie Cie traktuje... nie wiem jak bym mogla to okreslic
Moze rzeczywiscie nie chce sie przywiazac,ale jaki to sens...najpierw przyciagac do siebie osobe a pozniej "odciagac"

przed chwila L. mi napisal ze chyba sie we mnie "zabujal" nieeeee
moje zycie zawsze jest jakies popaprane...

jestem poltora meisiaca sama...i musze przyznac ze jest mi poprostu...dobrze z tym.

Dziewczynki, bawcie sie dzis dobrze - jakiekolwiek macie plany... ja sie zaszywam w poduszki chyba

[Camilla]

julka a może go sobie odpuścisz? Wydaje mi się, że chłopak się Tobą bawi

[_Magda]

Napisane przez Camilla

julka a może go sobie odpuścisz? Wydaje mi się, że chłopak się Tobą bawi

Niestety też mi się tak wydaje...Koleś chyba chce tylko jednego

[Camilla]

Hej Magda

I co z tą imprezą u Ciebie?
Chyba, że była pod moją nieobecność?

[sweetmelongirl]

Ot co
znalazlam w necie...pozwole sobie zacytowac

Stara ludowa prawda mówi, że mężczyznę poznaje się po tym jak kończy. A trzeba przyznać, że w kwestii zrywania znajomości panowie popisują się niebanalną fantazją i argumentacją.



Najlepsze teksty na "dowidzenia"



Asekurant
"Powiedział, że zrywa ze mną, bo boi się, że to ja z nim zerwę. Układało nam się ok i nic nie wskazywało na rozpad związku."

Wizjoner optymista
"Jak wyjeżdżałam na kilka miesięcy za granicę (bo chciałam zarobić na wspólną przyszłość), to facet na lotnisku płakał i mowił, że urodził sie po to, aby mnie kochać i będzie czekał na mnie. Po kilku tygodniach zadzwonił i powiedział, że położył się spać i jak wstał to już mnie nie kochał."

Troskliwy
"Mam same kłopoty i nie chcę Ciebie w to wciągać."

Artysta
"Chyba nie jesteś moją muzą."

Staromodny
"Zostańmy przyjaciółmi."

Zarobiony
"Wiesz co, ja właściwie nie mam czasu na związek..."

Wieczny łowca
"Kocham cię bardzo ,kiedyś do ciebie wrócę, ale teraz muszę poznać inne dziewczyny."

Facet z tzw. syndromem utraty chomika
"Już kiedyś byłem z kimś związany, ale nie wyszło, więc już nigdy się nie zwiąże, żeby więcej tego nie przeżywać"

Na Gołotę
"Nie możemy być dłużej razem,ponieważ boję się że stracę do Ciebie cierpliwość i Cię uderzę."

Zdecydowany
"Powiedział Kocham Cię, pocałował i pojechałam na święta do rodziny w innym mieście. Nie odzywał się.
Wróciałam i dostałam wiadomość:
"Jak widzisz już cie nie kocham. NIE ODPOWIADAJ"

Filozof
"Czy nie sądzisz, że jestesmy ze soba za długo???"

[plina]

To do mojego Ł. by pasowało najszybciej
Troskliwy
"Mam same kłopoty i nie chcę Ciebie w to wciągać."
Ale jeszcze mi dowidzenia nie powiedział... Yhmmm kobietki... Jak mnie boli serducho. Tym bardziej, że utwierdzam się w przekonaniu, że to ja wszystko źle robię, że jestem egoistką i powinnam mu pomagać zamiast dupę zawracać PIERDOŁAMI. Wyżaliłam się przed chwilą mamie i powiedziała, że faktycznie Ł. ma na pewno ciężką sytuacje, ale nie powinnam żyć jego problemami. Rozmowa była dość długa i trochę ulżyło-ah, cudowną mamusię mam ...

Co do Włochów (Matteo Julki) to ja w wakacje poznałam pewnego i mimo, że przygoda z nim była krótka to nadal mnie pamięta i mamy kontakt. W domu się śmieję, że ja będę mieszkać w Mediolanie, bo ochajtam się z Marco . Jaka szkoda, że nie mam jego zdjęcia ... Taki ciachon Ale wracając do tematu to myślałam, że potraktuje mnie jak taką typową przygodę i koniec, a tu dalej . Więc chyba jednak wbrew temu, co się mówi polki nie są dla włochów takie bezwartościowe. Faktycznie, nie możesz Julka mieć pewności, że nie chce Cię tylko przelecieć, ale może być też ta druga opcja, że nie chce byś się wkręciła.

[_Magda]

Napisane przez Camilla

Hej Magda

I co z tą imprezą u Ciebie?
Chyba, że była pod moją nieobecność?

Za tydzień może uda się ściągnąć Ahi do Poznania więc moze wtedy?

[Camilla]

Magda jasne, ja tak tylko napisałam z ciekawości
Wszystko oczywiscie zależy od tego jak masz czas i chęci
Ps. Ahi czyli Ahinsa?

A tak poza tym Bry!
Dzisiaj miałam niespokojną noc, rzucałam się na łóżku, ciągle się albo odkrywałam, albo przykrywałam, chyba przez to że kolacje zjadłam, a myslałam, że jak lekkostrawna i mało kaloryczna to będzie dobrze. Wniosek jeden nigdy więcej kolacji

[Veiovis]

Cześc dziewczyny... Mój eksio miał wypadek samochodowy. Samochód zmiażdżony od przodu, z tyłu to samo. Wjechała w niego pijana kobieta z prędkościa ponad 100 km/h... Los chciał, ze zanim podjechał do świateł wyprzedził inny samochód i to w niego najpierw wjechała to kobieta. Gdyby tego nie zrobił to wole nie myślec... Całe szczęscie wyszedł z tego cało... Boli go tylko kark, plecy... Życie to jednak tylko chwila...

[Camilla]

Ajjj to miał chłopak szczęście. A czy tamtemu kierowcy nic się nie stało i co z kobietą? Pijana była, czy straciła panowanie nad samochodem przy nadmiernej prędkości?

[Veiovis]

Nie wiem dlaczego nie wyhamowała na światła. Normalnie wjechała w stojące samochody. Kobieta, która spowodowała wypadek ma chyba uszkodzone plecy... Podobno jak przyjechała policja to chciała ich pobić i krzyczala straszliwie. Kierowca pierwszego samochodu był w strasznym szoku, że nawet z samochodu nie chciał wyjść.
Matko, jak to dobrze, że nic mu się nie stało...

[Camilla]

Najważniejsze, że nic mu się nie stało. Jeśli bolą go plecy i kark to powinien iść do lekarza. Takich rzeczy się nie bagatelizuje

[_Jamaica]

Veiovis przestraszyłam się jak to czytałam..
Swoją drogą... pamiętam moją rozmowe i eskia sprzed tygodnia, niedziela wieczór. Pisał mi że chłopak jego siostry miał poważny wypadek samochodowy, gdyby nie to że jechał bez pasów byłoby po nim. A w następną noc jedził po szpitalach z tatą który miał wypadek w pracy (ma posztytą całą twarz).

Dziwią mnie te zbiegi okoliczności...

------------------------------------------------------------------------------------------
Z d. było wczoraj bardzo fajnie, po filmie poszliśmy troche do moich znajomych.
Dziś umówilismy się popołudniu na wybory, wieczorem jeszcze nie wiem.
On nie zna mojej przeszłości, nie wie jak bardzo trudno mi zaufac i uwierzyc w to wszystko.
Sama nie wiem czy powinnam mu mówic i do tego wracac,ale chyba nie...

[Astra24.]

Wczoraj bylam na tej imprezie. Jakoś przeżylam chociaż nie moje klimaty. Dzis boli mnie migdal i to porządnie.
M ma przyjechac pod wieczór. Wczoraj byl taki kochany na ten imprezie, ogrzewal się bo mi zimno bylo.
Jakiś chlopak chcial pobić chlopaka Michasia siostry, Normalnie myslalalam, ze mu zdziele między oczy tak mnie koleś wkur...a chodzil wypięty jak jakiś kogut na godach. Najlepsze jest to, ze bez powodu. Tańczylismy a on podszedl i do bicia sie bierze.

[_Magda]

Napisane przez Camilla

Magda jasne, ja tak tylko napisałam z ciekawości
Wszystko oczywiscie zależy od tego jak masz czas i chęci
Ps. Ahi czyli Ahinsa?

A tak poza tym Bry!
Dzisiaj miałam niespokojną noc, rzucałam się na łóżku, ciągle się albo odkrywałam, albo przykrywałam, chyba przez to że kolacje zjadłam, a myslałam, że jak lekkostrawna i mało kaloryczna to będzie dobrze. Wniosek jeden nigdy więcej kolacji

Ahi=Ahinsa
Chęci mam jak najbardziej

A ja mam ostatnio głupie snyNp,ze oblałam 5 egzaminówI poprawki też.
A wczoraj widziałam UFO z okna
Aaaa,i na wyborach już byłam.A wy?
A S. mnie nie podgląda na fotcePfff

[Camilla]

Ide na wybory, po obiedzie z rodzicami. Odkąd skończyłam 18 lat i jestem uprawniona do głosowania, nie opuściałam żadnych wyborów

[Veiovis]

Napisane przez Camilla

Najważniejsze, że nic mu się nie stało. Jeśli bolą go plecy i kark to powinien iść do lekarza. Takich rzeczy się nie bagatelizuje

Jego ojciec jest lekarzem więc jest pod stałą kontrolą

Jamaico, jezeli chcesz od niego czegoś więcej niż tylko znajomości, to chyba musisz go poinformować o pewnych sprawach... Wtedy na pewno będzie mu łatwiej zrozumiec pewne sprawy.

[Camilla]

Ja również uważam, że Jamaica powinna przynajmniej nakreślić mu swoją sytuacje, bez zbędnego wnikania w szczegóły.

[poziomka21]

Słyszałam, że za mną tęskniłyście bry i co u Was? Bo ja się czuję ostatnimi czasy wyśmienicie

[_Jamaica]

nie wiem co bym bez was zrobiła dziewczyny

[_Magda]

Napisane przez poziomka21

Słyszałam, że za mną tęskniłyście bry i co u Was? Bo ja się czuję ostatnimi czasy wyśmienicie

Opowiesz nam co u Ciebie?

[mi.a]

blech chyba zaraz się Wam wyspowiadam...:/ bo juz ledwo ciagne...

[Camilla]

poziomko nareszcie do nas zajrzałaś Opowiadaj co nowego u Ciebie?

mi.a wal śmiało jak Ci źle

[Veiovis]

Napisane przez _Jamaica

nie wiem co bym bez was zrobiła dziewczyny

I my nie wiemy co byśmy zrobiły bez Ciebie

Napisane przez mi.a

blech chyba zaraz się Wam wyspowiadam...:/ bo juz ledwo ciagne...

Każda z tego wątku chyba potwierdzi moje słowa, że nic tak nie pomaga jak wygadanie się tutaj

[mi.a]

spróbuję napisać wszystko dzisiaj wieczorem, tylko bez zbędnych szczegółów...boję się mówic o takich rzeczach...no i chyba napiszę na wątku rozstaniowym, bo nie jestem w sumie porzucona...
fajnie, ze w ogole coś takiego powstało

EDIT: albo poczekam jeszcze ze dwa dni...nie jestem jeszcze gotowa, poza tym sprawa jest ciągle świeża i w toku, boję się pisać to na forum

[Camilla]

Ja się produkuje na "rozstaniowym"
Spore zamieszanie się tam zrobiło...

[plina]

Dalsza część z Ł...
Martiąc się o niego postanowiłam zadzwonić... Nie odbierał. Napisał, że jest na gg i oto efekt:

Ja 11:59:30
czesc
**Łukasz** 11:59:38
czesc
Ja 11:59:38
Łukasz, co sie dzieje>?
**Łukasz** 11:59:48
jestem chory
Ja 12:00:02
bardzo?
Ja 12:00:08
co Ci jest?;>
**Łukasz** 12:00:12
tak
Ja 12:01:01
jestes na mnie zły? cos jest nie tak...? masz jakies problemy? moge Ci pomoc jakos?
**Łukasz** 12:01:02
no chory jestem , mam ciągłe bóle głowy , grypa
**Łukasz** 12:01:28
nie , poprostu ja odebrałem ostatnią naszą rozmowe tak że nie chcesz już być ze mną
Ja 12:01:38
chce Łukasz... chce
Ja 12:01:49
bylo mi ciezko, ale mialam troche czasu sobie pomyslec...
Ja 12:02:15
uswiadomilam sobie, ze na to jak jest nie masz wplywu
Ja 12:03:02
przepraszam, ze tak to wyszło
Ja 12:04:08
i na prawde w kazdej sprawie postaram sie Ci pomoc... tylko mi pozwol
Ja 12:05:38
jesteś...?
**Łukasz** 12:05:48
tak jestem
Ja 12:06:13
to o co chodzi? Ty nie chcesz ze mna byc?
Ja 12:08:11
Łukasz...;>
**Łukasz** 12:08:17
wogóle to miło że uświadomiłaś sobie , wcześniej mówiłaś że rozumiesz że nie możemy często widywać się..
Ja 12:10:42
tak... moze myslalam egoistycznie... ze jest mi ciezko i w ogole, ale uswiadomilam sobie, ze to Ty masz obowiazki, problemy... i na prawde rozumiem, teraz rozumiem
Ja 12:11:51
moze moje zycie jest zbyt proste bym zawsze mogla Cie doskonale rozumiec, ale ja na prawde bradzo chce
Ja 12:14:59
Łukasz chcesz dalej ze mną być?
**Łukasz** 12:15:04
Paulina teraz ja potrzebuje czasu... musze zastanowić się czy jest sens żebyś się tak męczyła ze mną.
Ja 12:15:26
Łukasz, ale ja bez Ciebie sie mecze... nie moge sie na niczym skupic
**Łukasz** 12:17:49
musze to wszystko przemyśleć.. zrozum mnie..
Ja 12:18:24
ok... jak podejmiesz decyzje zakomunikuj mi ją


Jestem załamana Już się mogę czuć porzucona... Raz już to przeżywałam i też to była niedziela . Nie chce go stracić. Nie potrafię się na niczym skupić. Chyba jutro nie mam po co iść do szkoły, bo w kółko wyje i nie moge się uczyć

[Camilla]

Plina on ma problemy ok. no a co z Tobą? Przecież Ty też jesteś ważna, on też powinien rozumieć, że chcesz z nim częsciej przebywać, widywać go. Niepotrzebnie tak się przed nim ukorzyłaś i otwarłaś
Idź jutro do szkoły, bo co będziesz siedzieć w domu i katować się myslami?

[_Jamaica]

Pilnakochanie;* daj mu trochę czasu, wydaje się byc strasznie zagubiony. Ale wydaje mi się że nie wszystko jest stracone.
Niech zatęskni
przemyśli
i dojdzie do wniosku że nie potrafi życ bez ciebie. Życze ci tego z całego serca
edit:dokładnie,Camila ma rację. Narazie żyj swoim życiem. Nie stój i nie czekaj na niego. A wróci szybciej n iż sie spodziewasz

Veiovis A jak tam u ciebie?oprócz tego że eksio chce wrócic, to jak ty czujesz się z tym wszystkim..?