Sierpniowe mamusie 2015 - część 4 :)

[martulka0991]

Napisane przez caramella_91

U mnie pęcherz przebijany był w trakcie porodu 😊 a co do wody to moja tez lubi cieplutka 😄 chociaż jak wychodzimy na spacerki to nie ma mowy o rękawiczkach- dopiero jak uśnie to zakładam 😊

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ----------



oo a ja buraczków jeszcze nie próbowałam 😊 od kiedy można już podawać ?

Po 6ms z tego co pamiętam.

[caramella_91]

Napisane przez Ikaa01

Cześć dziewczyny. Ja również podczytywałam a teraz chciałabym spróbuję też popisać. Jestem mamą Oskara, który miał się urodzić pod koniec sierpnia, ale "zasiedział" się w brzuszku i skończyło się cc. To nasza pierwsza pociecha i raczej tak zostanie (głównie ze względu na nasz wiek). Szczepimy 6w1 i rotawirusy. Później planuję pneumokoki. Ząbków jeszcze nie ma chociaż synek ślini się okrutnie, szczególnie jak się zaczyna cieszyć albo na brzuszku leży. Karmię mm i powoli zaczynamy rozszerzać dietę o warzywka. Niestety mam mało wprawy i co karmienie to plamki na ubrankach i odplamiacz w ruchu :-( nawet śliniak z rękawami nie bardzo nam się sprawdza bo rączki szybko do buźki wędrują. Liczę, że Osi zacznie ładniej jeść a ja lepiej karmić zanim wszystko pomarańczowe będzie

kolejna nowa mamusia 😊 witamy 😊😊 u nas tez ząbków jeszcze nie ma, ale ślini się od bardzo dawna.. w buzi lądują dosłownie wszystko, na dziąsłach są takie białe miejsca ale to już od dawna. wiec czekamy dalej 😊

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:40 ----------

Napisane przez martulka0991

Po 6ms z tego co pamiętam.

no to niedługo chyba będziemy próbować 😊 chociaż obawiam się jak będziemy wyglądać po pierwszej próbie 😄

[etoile83]

Napisane przez ladybird1395

Żadna nadwrażliwość :P Przy ubieraniu jej nic nie jest. Dzisiaj do wanny wlałam wodę z czajnika, żeby była praktycznie gorąca i było ok ;p



Mi w nocy wody odeszły i rano jechałam na IP. Babka mnie na oddziale bada i twierdzi, że mi żadne wody nie odeszły. No a wieczorem sama mi cięcie robiła



Ja w październiku na studia uciekam, też będzie ciężko, ale wyjścia nie ma :P

Mnie tez wody odchodzily powoli, we wtorek wieczorem mialam regularne skurcze, ale powiedzieli mi, ze jeszcze nie. Od srody rano az do czwartku rano ciagle sie cos saczylo,ale znowu mi powiedzieli, ze to nie wody. Ale widocznie jakies pekniecie w pecherzu plodowym sie zrobilo, bo wdala sie infekcja. Dziwne, bo przez cala ciaze wyniki mialam dobre. W czwartek wieczorem zaczal sie porod z goraczka, a reszte juz opisalam. Teraz wiem, ze nastepnym razem nie dam sie tak odeslac do domu no i wybiore szpital z oddzialem dla noworodkow!

[etoile83]

Napisane przez Ikaa01

Cześć dziewczyny. Ja również podczytywałam a teraz chciałabym spróbuję też popisać. Jestem mamą Oskara, który miał się urodzić pod koniec sierpnia, ale "zasiedział" się w brzuszku i skończyło się cc. To nasza pierwsza pociecha i raczej tak zostanie (głównie ze względu na nasz wiek). Szczepimy 6w1 i rotawirusy. Później planuję pneumokoki. Ząbków jeszcze nie ma chociaż synek ślini się okrutnie, szczególnie jak się zaczyna cieszyć albo na brzuszku leży. Karmię mm i powoli zaczynamy rozszerzać dietę o warzywka. Niestety mam mało wprawy i co karmienie to plamki na ubrankach i odplamiacz w ruchu :-( nawet śliniak z rękawami nie bardzo nam się sprawdza bo rączki szybko do buźki wędrują. Liczę, że Osi zacznie ładniej jeść a ja lepiej karmić zanim wszystko pomarańczowe będzie

No i super, jest nas coraz wiecej Widze, ze noc byla krotka

[zakrecona_mufinka]

Cześć dziewczyny pisałam czasem na forum, teraz widzę nowe dziewczyny więc się przypomnę 31 sierpnia dwa dni po terminie urodziłam synka, ważył 3800 kg i miał 58 cm. Był to mój pierwszy poród, dosyć szybki dostał 10 punktów niestety przez dodatni wynik gbs musieliśmy tydzień leżeć w szpitalu za tydzień mamy szczepienie więc dowiem się ile teraz waży

[etoile83]

Napisane przez zakrecona_mufinka

Cześć dziewczyny pisałam czasem na forum, teraz widzę nowe dziewczyny więc się przypomnę 31 sierpnia dwa dni po terminie urodziłam synka, ważył 3800 kg i miał 58 cm. Był to mój pierwszy poród, dosyć szybki dostał 10 punktów niestety przez dodatni wynik gbs musieliśmy tydzień leżeć w szpitalu za tydzień mamy szczepienie więc dowiem się ile teraz waży

Pamietam cie (jakkolwiek to brzmi :P) U nas tez byl gbs dodatni

[martulka0991]

Napisane przez caramella_91

kolejna nowa mamusia 😊 witamy 😊😊 u nas tez ząbków jeszcze nie ma, ale ślini się od bardzo dawna.. w buzi lądują dosłownie wszystko, na dziąsłach są takie białe miejsca ale to już od dawna. wiec czekamy dalej 😊

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:40 ----------



no to niedługo chyba będziemy próbować 😊 chociaż obawiam się jak będziemy wyglądać po pierwszej próbie 😄

U nas nie było tak źle ;-) ładnie je
oczywiście jak ma ochote bo jak nie chce to się wykręca i nic na siłe ;-)

Napisane przez zakrecona_mufinka

Cześć dziewczyny pisałam czasem na forum, teraz widzę nowe dziewczyny więc się przypomnę 31 sierpnia dwa dni po terminie urodziłam synka, ważył 3800 kg i miał 58 cm. Był to mój pierwszy poród, dosyć szybki dostał 10 punktów niestety przez dodatni wynik gbs musieliśmy tydzień leżeć w szpitalu za tydzień mamy szczepienie więc dowiem się ile teraz waży

Hej pamiętam Cie mój waży 8kg ma 6,5ms szczepienie mamy za tydzien lub dwa zalezy czy maly wyleczy sie z resztek choróbska

[sweetrose]

Witam wszystkie dziewczyny
I ja się teraz z chęcią dołączę. Od pewnego czasu podczytywała was, kilka razy próbowałam się przyłączyć ale jakoś wcześniej nic z tego nie wyszło bo w rezultacie zawsze brakło mi odwagi. Jestem mamą Zuzanny, która przyszła na świat 17 sierpnia poprzez poród SN. Urodziła się jako duża panna 3880 kg i 57 cm, teraz za to jest małą kruszynką. Dokładną wagę będę znała w przyszłym tygodniu jak pójdziemy na szczepienie ale myślę że ma troszkę ponad 7 kg. Od jakiegoś czasu rozszerzamy dietę i mała jest wielkim smakoszem, wcina wszystko ze smakiem mam nadzieję że tak jej to zostanie

[Isabelle_26]

Heloł
Witam nowe mamusie fajnie ze sie ujawniacie..

Moja młoda właśnie ogarnia pierwsza drzemkę, starsza w szkole wiec chwila ciszy

Calineczka młoda nie lubi ubierania długiego rekawka po kąpaniu, bunt na całego wtedy.. Ale raz ciach i po krzyku a kapać sie uwielbia..

To i ja sie przypomnę nowym mamusiom jestem mama Hani i małej Martynki młodsza latorośl urodziła sie dzień po terminie - 20sierpnia SN.. Ważyła 4130g, nikt nie sadził ze taka duża będzie i wszyscy w szoku bo z usg wychodziło mniej, a z tego względu ze była długa.. Aktualnie nie wiem ile wazy, pewnie coś koło 8kg, miesiąc temu na szczepieniu ważyła 7300g a następne dopiero za trzy tygodnie nadal na piersi jesteśmy, gdzie nawet bym nie sadziła ze tak długo będę karmić bo przy starszej miałam problemy i karmiłam ok 6-8tygodni.. Rozszerzanie diety idzie powoli, poki co zupki, od czasu do czasu owoc a jeszcze przed nami mięsko i gluten..

Fajnie ze wątek znowu ruszył i dziewczyny z fb tez sie odzywają

[zakrecona_mufinka]

Napisane przez etoile83

Pamietam cie (jakkolwiek to brzmi :P) U nas tez byl gbs dodatni

Też musieliscie zostać w szpitalu i dostawać antybiotyk?

[suonko2]

Napisane przez ladybird1395

Ma gust Ale aż bym sobie zjadła buraki W ogóle są jakieś słoiczki z burakiem czy będę musiała sama się pobawić?

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Chyba nie ma, ja gotowałam

Napisane przez Ikaa01

Cześć dziewczyny. Ja również podczytywałam a teraz chciałabym spróbuję też popisać. Jestem mamą Oskara, który miał się urodzić pod koniec sierpnia, ale "zasiedział" się w brzuszku i skończyło się cc. To nasza pierwsza pociecha i raczej tak zostanie (głównie ze względu na nasz wiek). Szczepimy 6w1 i rotawirusy. Później planuję pneumokoki. Ząbków jeszcze nie ma chociaż synek ślini się okrutnie, szczególnie jak się zaczyna cieszyć albo na brzuszku leży. Karmię mm i powoli zaczynamy rozszerzać dietę o warzywka. Niestety mam mało wprawy i co karmienie to plamki na ubrankach i odplamiacz w ruchu :-( nawet śliniak z rękawami nie bardzo nam się sprawdza bo rączki szybko do buźki wędrują. Liczę, że Osi zacznie ładniej jeść a ja lepiej karmić zanim wszystko pomarańczowe będzie

Witamy Nie wiem czy to kwestia wprawy, u nas to samo, strasznie się wkurzam bo ciągle muszę leżaczek czyścić. Mój lubi sobie pogadać z pełną buziom albo popluć a o łapaniu łyżeczki i kopaniu mojej ręki jak akurat zbliżam się z łyżeczką nie wspomnę...

Napisane przez martulka0991

Hejka
Mój też lubi cieplejszą wode od samego początku.
A zupka z buraczków też mu bardzo smakuje jak się kończy to piszczy że chce jeszcze, tak samo jak z owocani... ;-)

A mój owoców nie chce...

Napisane przez caramella_91

U mnie pęcherz przebijany był w trakcie porodu 😊 a co do wody to moja tez lubi cieplutka 😄 chociaż jak wychodzimy na spacerki to nie ma mowy o rękawiczkach- dopiero jak uśnie to zakładam 😊

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ----------



oo a ja buraczków jeszcze nie próbowałam 😊 od kiedy można już podawać ?

Jeśli już podwałaś inne rzeczy to jak najbardziej możesz

Napisane przez sweetrose

Witam wszystkie dziewczyny
I ja się teraz z chęcią dołączę. Od pewnego czasu podczytywała was, kilka razy próbowałam się przyłączyć ale jakoś wcześniej nic z tego nie wyszło bo w rezultacie zawsze brakło mi odwagi. Jestem mamą Zuzanny, która przyszła na świat 17 sierpnia poprzez poród SN. Urodziła się jako duża panna 3880 kg i 57 cm, teraz za to jest małą kruszynką. Dokładną wagę będę znała w przyszłym tygodniu jak pójdziemy na szczepienie ale myślę że ma troszkę ponad 7 kg. Od jakiegoś czasu rozszerzamy dietę i mała jest wielkim smakoszem, wcina wszystko ze smakiem mam nadzieję że tak jej to zostanie

Witamy również Duża pannica z niej była, a teraz co? Apetycik nie bardzo miała?

U nas dziś pierwszy raz od kilku dni normalna pobudka o 6.30 a nie o 4-5 się wyspałam wreszcie

[Ikaa01]

Nawet sobie nie chcę wyobrażać jaki armagedon będzie po buraczkach...
Etoile83, Osi chodzi spać zwykle ok 19.30 i budzi się na karmienie między 2 a 3 w nocy ale dziś zaspaliśmy. Chyba gdybym go nie wybudzała to spałby do rana, ale on jest straszny szczuplak (6 kg i 65 cm), generalnie kruszynka i nie chcę mu takich długich przerw w karmieniu robić :-(

[LaTraviata86]

Napisane przez zakrecona_mufinka

Też musieliscie zostać w szpitalu i dostawać antybiotyk?

Antybiotyk nie zawsze jest konieczny. Zależy czy zakażenie przeniknęło do dziecka. Jeśli wody odeszły, a poród się przeciąga jest największe ryzyko.
Poprawcie mnie jak się mylę.

Też miałam to ustrojstwo, dlatego specjalnie nie oponowałam, gdy lekarz zaproponował cc

[suonko2]

Napisane przez zakrecona_mufinka

Też musieliscie zostać w szpitalu i dostawać antybiotyk?

Ja mufinkę pamiętam, tzn avatar

[Kasiaaaa23]

Widzę, że wątek żyje, super
My od wczoraj zaczęliśmy wprowadzać gluten, Igor oczywiście zjadł bardzo ładnie, brzuszek go nie bolał, mam nadzieję, że nic już mu nie będzie

[LaTraviata86]

Napisane przez suonko2

Ja mufinkę pamiętam, tzn avatar

I ja!

A! I witam nowe Mamy

[suonko2]

Napisane przez Kasiaaaa23

Widzę, że wątek żyje, super
My od wczoraj zaczęliśmy wprowadzać gluten, Igor oczywiście zjadł bardzo ładnie, brzuszek go nie bolał, mam nadzieję, że nic już mu nie będzie

Ja już z 2 tygodnie podaję rano do mleka miareczkę kaszki manny nestle

[Kasiaaaa23]

Napisane przez LaTraviata86

Antybiotyk nie zawsze jest konieczny. Zależy czy zakażenie przeniknęło do dziecka. Jeśli wody odeszły, a poród się przeciąga jest największe ryzyko.
Poprawcie mnie jak się mylę.

Też miałam to ustrojstwo, dlatego specjalnie nie oponowałam, gdy lekarz zaproponował cc

U mnie tak było, poród się przeciągał i dostałam antybiotyk w trakcie

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez suonko2

Ja już z 2 tygodnie podaję rano do mleka miareczkę kaszki manny nestle

Ja podaję kaszkę nestle do deserku rozprowadzoną w moim mleku

[suonko2]

A tak wogóle, to jak skończy mi się opakowanie, to podam mu już normalnie kaszkę glutenową, nie będę się dłużej w to bawić i tak dużo zachodu z tym rozszerzaniem diety, a to mięsko, a to żółtko i kojejne warzywa owoce, masakra

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

mello_yello, sweetrose, widzę was zachęcam do pisania z nami

[sweetrose]

Napisane przez suonko2

Chyba nie ma, ja gotowałam



Witamy Nie wiem czy to kwestia wprawy, u nas to samo, strasznie się wkurzam bo ciągle muszę leżaczek czyścić. Mój lubi sobie pogadać z pełną buziom albo popluć a o łapaniu łyżeczki i kopaniu mojej ręki jak akurat zbliżam się z łyżeczką nie wspomnę...



A mój owoców nie chce...



Jeśli już podwałaś inne rzeczy to jak najbardziej możesz



Witamy również Duża pannica z niej była, a teraz co? Apetycik nie bardzo miała?

U nas dziś pierwszy raz od kilku dni normalna pobudka o 6.30 a nie o 4-5 się wyspałam wreszcie

Apetycik to ona miała od samego początku bardzo lubiła jeść, nie wiadomo tylko dlaczego mało przybierała na wadze. Tzn pediatra mówił, że mało przybiera ale jak na kp to jest jeszcze ok. Tym bardziej że jest bardzo żywym i ruchliwym dzieckiem i przez to też trochę wolniej przybiera. Do 3 miesięcy karmiłam tylko piersią, później mieszanie ale niestety pokarm zanikł i od 5 miesiąca tylko mm. Od kiedy przeszłam tylko na mm oraz zaczęłam rozszerzać dietę to widzę, że zaczęła nadrabiać

[suonko2]

Napisane przez sweetrose

Apetycik to ona miała od samego początku bardzo lubiła jeść, nie wiadomo tylko dlaczego mało przybierała na wadze. Tzn pediatra mówił, że mało przybiera ale jak na kp to jest jeszcze ok. Tym bardziej że jest bardzo żywym i ruchliwym dzieckiem i przez to też trochę wolniej przybiera. Do 3 miesięcy karmiłam tylko piersią, później mieszanie ale niestety pokarm zanikł i od 5 miesiąca tylko mm. Od kiedy przeszłam tylko na mm oraz zaczęłam rozszerzać dietę to widzę, że zaczęła nadrabiać

Laseczka będzie ;-)

[sweetrose]

Napisane przez suonko2

A tak wogóle, to jak skończy mi się opakowanie, to podam mu już normalnie kaszkę glutenową, nie będę się dłużej w to bawić i tak dużo zachodu z tym rozszerzaniem diety, a to mięsko, a to żółtko i kojejne warzywa owoce, masakra

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

mello_yello, sweetrose, widzę was zachęcam do pisania z nami

Jestem z wami.....
A kaszkę glutenową będziesz podawać także po łyżeczce czy całą porcję?
Ja właśnie też tak się zastanawiam. Od niedzieli zaczęłam podawać gluten. Jak na razie podaję kaszkę zdrowy brzuszek, po 1 łyżeczce dziennie. Wg wytycznych przed dwa miesiące powinno się podawać po 1 łyżeczce później trzeci miesiąc 2 łyżeczki i dopiero następnie pełną porcję. Trochę mi się to nie uśmiecha, i tak zastanawiam się, czy np. po dwóch tygodniach jak będzie wszystko ok czy nie zwiększać stopniowo porcji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez suonko2

Laseczka będzie ;-)

[Ikaa01]

Zastanawiałam się też jak z tym forum zrobić, żeby założycielki uszanować. Przyznam się, że ja do dziewczyn napisałam na FB, ale to chyba panika była, jak się tam zdecydowały przenieść i tak na spokojnie, z perspektywy czasu wcale im się nie dziwię, że nie chcą tam nikogo nowego.
To forum jest skarbnicą wiedzy dzięki dziewczynom i szkoda to zaprzepaścić. Jeśli dziewczyny nie będą miały nic przeciwko to spróbujmy dociągnąć do 5000 postów i założyć kolejną część. Myślę, że dziewczyny powinny być na liście jako alumni bo to forum to ich dzieło (super je prowadziły) i zawsze będą tu miłe widziane i oczekiwane.
Skoro tutaj zaglądają to może niech się wypowiedzą czy nie przeszkadza im kontynuowanie forum przez nowe osoby i już.

[sandeo]

Napisane przez martulka0991

Hejka
Mój też lubi cieplejszą wode od samego początku.
A zupka z buraczków też mu bardzo smakuje jak się kończy to piszczy że chce jeszcze, tak samo jak z owocani... ;-)

Jak ją przyrządzasz?

[caramella_91]

witam kolejne mamusie 😊 fajnie ze tak dużo nas 😊
Właśnie, możecie powiedzieć jak przyrządzić buraczki?
Co do glutenu to my od kilku tygodni zaczęliśmy wprowadzać i co kilka dni zwiększa dawkę, ale córcia nie zjada więcej niż 90ml. zobaczymy jak będzie później. a podaje jej kaszkę manna z Nestle

[suonko2]

Napisane przez sweetrose

Jestem z wami.....
A kaszkę glutenową będziesz podawać także po łyżeczce czy całą porcję?
Ja właśnie też tak się zastanawiam. Od niedzieli zaczęłam podawać gluten. Jak na razie podaję kaszkę zdrowy brzuszek, po 1 łyżeczce dziennie. Wg wytycznych przed dwa miesiące powinno się podawać po 1 łyżeczce później trzeci miesiąc 2 łyżeczki i dopiero następnie pełną porcję. Trochę mi się to nie uśmiecha, i tak zastanawiam się, czy np. po dwóch tygodniach jak będzie wszystko ok czy nie zwiększać stopniowo porcji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

No ja podaję właśnie do mleka 1 miarkę już ok 2 tygodni, jutro dam 2 i to tak do skończenia opakowania, a jak opakowanie się skończy to nowe będę już dawać normalnie jako posiłek.

Napisane przez Ikaa01

Zastanawiałam się też jak z tym forum zrobić, żeby założycielki uszanować. Przyznam się, że ja do dziewczyn napisałam na FB, ale to chyba panika była, jak się tam zdecydowały przenieść i tak na spokojnie, z perspektywy czasu wcale im się nie dziwię, że nie chcą tam nikogo nowego.
To forum jest skarbnicą wiedzy dzięki dziewczynom i szkoda to zaprzepaścić. Jeśli dziewczyny nie będą miały nic przeciwko to spróbujmy dociągnąć do 5000 postów i założyć kolejną część. Myślę, że dziewczyny powinny być na liście jako alumni bo to forum to ich dzieło (super je prowadziły) i zawsze będą tu miłe widziane i oczekiwane.
Skoro tutaj zaglądają to może niech się wypowiedzą czy nie przeszkadza im kontynuowanie forum przez nowe osoby i już.

Ja myślę, że nikt nie będzie miał nic przeciwko i tak jak dziewczyny wspominałay, będą zaglądać

Napisane przez sandeo

Jak ją przyrządzasz?

Wprawdzie nie do mnie pytanie, ale ja robiłam tak:

2 marchewki, pół pietruszki, ziemniak, 1 buraczek - to gotowałam na parze, zblendowałam dodając wody - to już w zależności jaką konsystencję będziesz chciała, mój woli gęstą, i 1 łyżeczkę masła. Wyszło mi z tego więcej niż 2 porcje. potem dodałam jeszcze indyka, nie wiem czy dajesz już mięsko... Indyka też na parze gotowałam, pokroiłam drobno i zblendowałam.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez caramella_91

witam kolejne mamusie 😊 fajnie ze tak dużo nas 😊
Właśnie, możecie powiedzieć jak przyrządzić buraczki?
Co do glutenu to my od kilku tygodni zaczęliśmy wprowadzać i co kilka dni zwiększa dawkę, ale córcia nie zjada więcej niż 90ml. zobaczymy jak będzie później. a podaje jej kaszkę manna z Nestle

Ja tą samą kaszkę daje/

[sweetrose]

Dziewczyny a mam do was takie pytanie. Gdzie przebieracie swoje maludy? Ja do tej pory przebierałam na przewijaku, było mi tam najwygodniej. Nie musiałam się schylać i wszystko pod ręką miałam ale niestety musiałam z niego zrezygnować ponieważ mała takie akrobacje na nim wyprawiała, że nie szło jej utrzymać. Teraz przebieramy się na łóżku ale jest mniej wygodnie. Macie może jakieś fajne rozwiązania

[martulka0991]

Napisane przez sandeo

Jak ją przyrządzasz?

Kroje buraczka, albo ścieram na tarce, to samo z marchewką, kroje ziemniaczka, gotuje to z odrobiną wody, jak wszystko miękkie to blenderem wszystko rozdrabniam jak jest zbyt gęste dodaje przegotowanej wody. A teraz jak już się przyzwyczaił to dodaje jeszcze troche mrożonego koperku albo natki pietruszki. I na gorąco składam w słoiczki, później jak się pozamykają i wystygną to sru do lodówki ;-)

[IwonaS]

Cześć też jestem podczytujaca, ale teraz jak wątek zaczyna sie rozkręcać się na nowo chciałbym bym sie udzielać jakoś chyba będzie łatwiej. Na poczekalni coś tam napisałam ale przeszło bez echa i sie zniechecilam. Jestem mamą Gabrysi urodziła sie przez CC 9.08 ważyła 4570g i 60 cm długa. Jest na mm niestety ale nie wyszło kp moja trauma do konca życia ☺. Aktualnie waży ok 8.8kg na szczęście zwolniła z przybieraniem za to wyciąga się ma ok 72cm. Rozszerzamy dietę juz jakis czas aktualnie nowością jest mięso. Zostały jeszcze ryby, gluten i jaja. Mała jest alergikiem pije pepti wiec z tym rozszerzaniem musimy ostrożnie. Ale jak na razie wszytko oki.

[Kasiaaaa23]

Napisane przez sweetrose

Dziewczyny a mam do was takie pytanie. Gdzie przebieracie swoje maludy? Ja do tej pory przebierałam na przewijaku, było mi tam najwygodniej. Nie musiałam się schylać i wszystko pod ręką miałam ale niestety musiałam z niego zrezygnować ponieważ mała takie akrobacje na nim wyprawiała, że nie szło jej utrzymać. Teraz przebieramy się na łóżku ale jest mniej wygodnie. Macie może jakieś fajne rozwiązania

My już od 2 miesięcy na łóżku się przebieramy

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez IwonaS

Cześć też jestem podczytujaca, ale teraz jak wątek zaczyna sie rozkręcać się na nowo chciałbym bym sie udzielać jakoś chyba będzie łatwiej. Na poczekalni coś tam napisałam ale przeszło bez echa i sie zniechecilam. Jestem mamą Gabrysi urodziła sie przez CC 9.08 ważyła 4570g i 60 cm długa. Jest na mm niestety ale nie wyszło kp moja trauma do konca życia ☺. Aktualnie waży ok 8.8kg na szczęście zwolniła z przybieraniem za to wyciąga się ma ok 72cm. Rozszerzamy dietę juz jakis czas aktualnie nowością jest mięso. Zostały jeszcze ryby, gluten i jaja. Mała jest alergikiem pije pepti wiec z tym rozszerzaniem musimy ostrożnie. Ale jak na razie wszytko oki.

Hej
Czemu kp nie wyszło?