przeziębienie w ciązy

[Ray]

powiem szczerze ze nie ma co przesadzac... wiadomo zle dozywiac sie fast foodami to zle ale raz na jakis czas to i dziecku sie nic nie stanie jak by sprawdzac kazde jedzenie ktore szkodzi to nic by nie jesc.. cytrusow nie, mleka nie, jogurtow nie bo konserwanty, kurczakow nie bo hormony, to cholera co mamy jesc??? korzonki???? bez przesady

[Funieczka]

Ray korzonki dobra rzecz . Żartuję. Ja się tu podepnę pod ten watek, bo włąśnie wyszłam z przeziębienia. Nie brałam żadnych lekarstw, lekarz przepisał mi ten bioparox ale w ostateczności. Powiedział, że nie zaszkodzi, ale po co się faszerować chemią? Tak więc piłam syropek z cebuli, jadłam miodek i hurtowo czosnek. Piłam gorącą herbatę i grypowitę malinową. No i grzałam się przez 5 dni pod kołdrą. To ostatnie polecam szczerze, bo sama przyjemność. Tż skakał koło mnie, a ja księżniczki wprawdzie nie rżnęłam, ale troszkę to go wykorzystałam. Niech się pomęczy trochę, skoro postanowił mi fasolkę zafundować.

[karolakep]

Ja leczylam sie jak Funieczka: mleko z miodem, kanapki z czosnkiem, syrop z cebuli, herbatka z cytrynka, wygrzewanie sie pod koldra, oklepywanie plecow wieczorem- z dolu w gore. Przeszlo gardlo i katar ale dalej kaszlalam jak gruzlik, wtedy bralam syrop homeopatyczny 3 razy dziennie przepisany przez lekarza Stodal. Jestem zdrowa a teraz profilaktycznie stosuje te same naturalne sposoby zeby nie zachorowac. pozdrawiam

[Ray]

no ja teraz przeziebiona jestem nie chce lwkow wiec leze ile sie da pod koldra chodz dlugo nie wytrzymuje z tym lezeniem, plucze gardlo woda i sola i pije herbate z sokiem malinowym co do czosnku to nie wiem bo mojej siostrze lekarz zabronil a mi z koleji mowil ze mozna smialo ale moze na noc jeden dzien zrobie mleko z czosnkiem i miodem wypoce sie i moze wiecej nie bedzie trzeba ..

[Eenax]

Napisane przez Ray

powiem szczerze ze nie ma co przesadzac... wiadomo zle dozywiac sie fast foodami to zle ale raz na jakis czas to i dziecku sie nic nie stanie jak by sprawdzac kazde jedzenie ktore szkodzi to nic by nie jesc.. cytrusow nie, mleka nie, jogurtow nie bo konserwanty, kurczakow nie bo hormony, to cholera co mamy jesc??? korzonki???? bez przesady

Z tym mlekiem to jest trochę prawdy. Z tym ze tylko połowa. Owszem im osoba starsza tym ma większe problemy z przyswajaniem białka krowiego. Dodatkowo faktycznie zakwasza organizm i zużywa do odkwaszenia wapn. Ale na tym koniec. żadnych tam spustoszeń organizmu i powodowania alergii. Jak by to była prawda to bym juz dawno siedziała (wraz z całą moja rodziną) zamknięta pod foliowa kopułką uczulona na wszystko co popadnie. Tymczasem mam końskie zdrowie (po za uczuleniem na pomidora którego moja mama wcale w ciąży nie jadła) zresztą jak i reszta mojej rodziny.
Moich (moich moich rodziców i dziadków) zwierząt tez to sie dotyczy wszystkie pijać codziennie mleko przezywałaby po około 13 lat.

Co do cytrusów to rzeczywiście sie nie poleca w ciazy bo za zrywane zielone a później chemicznie podczas transportu przyspiesza sie ich dojrzewanie. Od tego sie wprawdzie nie umiera ale u co wrażliwszych moze powodować roztrój żołądka.

Jogurty jak dotąd nikomu jeszcze nie zaszkodziły. Konserwanty teraz sa wszędzie wiec czy zjemy w jogurcie czy w ciastku czy wypijemy w soku owocowym to wszystko jedno. Oczywiście lepiej jest jeść jogurty naturalne z łyżeczka czy dwoma dżemu, z miodem itp., ale nie przesadzajmy jak chcemy zwykły owocowy sklepowy to nic nam sie nie stanie.

Kurczaki sa odradzane faktycznie kobietom w ciąży i małym dzieciom ale jak wszystko od czasu do czasu zjedzone nie zaszkodzi. Z reszta organizm sie z czasem uodparnia.

A korzonki owszem polecam jak najbardziej:
- soczek z marchewki czy surówka (mniamciu) i pyszne i zdrowe,
- sałatka z selera,
- ziemniaczki z masełkiem (i boczkiem czy koperkiem) delicje,
- barszczyk z buraczków
- rzodkieweczki
- cebula (moze nie sama ale w potrawch jak najbardziej)
- rzepa,
- i na koniec trufle (dla zdesperowanych mogą być trufelki wraz z z znalazca trufelka zwłaszcza jak detektor trufelka go zje to mozna wtedy zjesc trufelka wraz z otoczka).

A prawda jest jednak taka ze w ciąży to mozna jesc i pić wszystko (no prawie bo bez alkoholu i surowego mięsa) byle z umiarem i z głową.

[figllara]

Witam,
Po przeczytaniu powyzszych wypowiedzi chciałabym zapytac Arwenes, co poleciłabys na wzmocnienie odpornosci nie tylko w ciazy?. Od dziecka mialam problemy z gardlem, w ostatnim czasie od poczatki pazdziernika do dzisaj 3 krotnie bylam przeziebiona (polaczone z zapaleniem gardla, katarem), obecnie mam jeszcze kaszel i powiekszone wezly chlonne,lekarz zapisal duomox, ale zazywam miejscowty bioparox, jak nie bedzie poprawy to po dwoch dniach mam wzisc duomox, w gardlo mi lepiej, temp. sie obnizyla, ale kaszel nadal wystepuje, boje sie zeby nie przeszlo mi na oskrzela. Byłaby wdzieczna za rade.
Dziewczyny jesli znacie jakies skuteczne sposoby na podwyzszenie odpornosci to piszcie!!! Mysle, ze naturalne sposobu Arwenes moga byc bardzo pomocne.

Pozdrawiam

[lemoorka]

Leki homeopatyczne można sobie wsadzić tam gdzie słoneczko nie dochodzi.

Ja przez leki homeopatyczne i naturalne leczenie w ciayz doprowadziłam się do takiego stanu,ze brałam antybiotyki przezd półtorej tygodnia. Lekarz rodzinny też był przeciwny antybiotykom w ciązy - efekt- zapalenie ucha, zapalenie nosa- wielka rana od kataru, zapalenie gardła- zmiany ropne od kataru. Chorowałąm poltorej miesiaca. A wystraczyłby lekki antybiotyk w spray-u do nosa..........

[Katee27]

Ja też piłam mleko w pierwszej ciąży i w drugiej też piję.Nie wiem,bo niektórzy odradzają mleko od krowy.Ja zawsze je przegotowuję i je uwielbiam a to z kartonika mi śmierdzi.Mój synek też lubi mleko i nie ma skazy białkowej.Podobnie u mojej siostry.Też piła i żyje i uwierzcie dzieci też mają się dobrze