Zagadanie do eks po przyjacielsku

[malami022]

Drogie wizażanki
Na wstępie powiem, że moje pomysły mnie samą nie raz zaskakują i nie wiem czy ten nie jest moim kolejnym durnym pomysłem.
Pare miesiecy temu rozstałam się z chłopakiem, z mojej inicjatywy po czym chciałam wrócić szybko jednak mój były już nie wiedział sam czego chce na tamtą chwile. Zaproponował mi przyjaźń ale odmówiłam unosząc sie durna "damską" dumą i kazałam mu się do siebie nie odzywać. O dziwo myślałam, że się złamie szybko ja albo on ale tak milczymy sobie juz 3 miesiące
Ostatnio mam ochotę zagać do niego ale tylko jak do kolegi i odnowić kontakt. Nie chce do niego wracać bo wiem, że to nie jest chłopak dla mnie na dłuższą męte, przez skrajnie różne charaktery, ale jestem ciekawa co u niego słychac itp. no i tutuaj mam pytanie/ Czy zagadując nie wygłupie się? Jak nie jak to zrobic, żeby nie pomyśłał sobie ,że chce do niego wrócić?
Myślę, że uczucia nasze moje i jego już dawno wygasły więc może jednak jest możliwe odnowić relacje jaka łączyła nas przez tym związkiem czyli zwykłe koleżeństwo.

[Karena 73]

Napisane przez malami022

Drogie wizażanki
Na wstępie powiem, że moje pomysły mnie samą nie raz zaskakują i nie wiem czy ten nie jest moim kolejnym durnym pomysłem.
Pare miesiecy temu rozstałam się z chłopakiem, z mojej inicjatywy po czym chciałam wrócić szybko jednak mój były już nie wiedział sam czego chce na tamtą chwile. Zaproponował mi przyjaźń ale odmówiłam unosząc sie durna "damską" dumą i kazałam mu się do siebie nie odzywać. O dziwo myślałam, że się złamie szybko ja albo on ale tak milczymy sobie juz 3 miesiące
Ostatnio mam ochotę zagać do niego ale tylko jak do kolegi i odnowić kontakt. Nie chce do niego wracać bo wiem, że to nie jest chłopak dla mnie na dłuższą męte, przez skrajnie różne charaktery, ale jestem ciekawa co u niego słychac itp. no i tutuaj mam pytanie/ Czy zagadując nie wygłupie się? Jak nie jak to zrobic, żeby nie pomyśłał sobie ,że chce do niego wrócić?
Myślę, że uczucia nasze moje i jego już dawno wygasły więc może jednak jest możliwe odnowić relacje jaka łączyła nas przez tym związkiem czyli zwykłe koleżeństwo.

A tak serio o co chodzi? Masz nadzieję, że jednak przemyślał i zechce wrócić? Trzy miesiące to bardzo krótko na " uczucia nasze moje i jego już dawno wygasły". Nie wierzę, że nagle chcesz się z nim tylko zakolegować.

[AlaZala]

"Przemyślałam Twoją propozycję sprzed trzech miesięcy i doszłam do wniosku, że, wbrew wcześniej wyrażonej opinii, chcę się z Tobą kolegować. Mam nadzieję, że Twoja propozycja wciąż jest aktualna."

[malami022]

Napisane przez AlaZala

"Przemyślałam Twoją propozycję sprzed trzech miesięcy i doszłam do wniosku, że, wbrew wcześniej wyrażonej opinii, chcę się z Tobą kolegować. Mam nadzieję, że Twoja propozycja wciąż jest aktualna."

hahaha to bym chyba napisała jedynie na ostrej imprezie nic takiego na trzeźwo nie wpadłoby mi do głowy po alkoholu chyba też Aż tak spontaniczna i wygadana nie jestem :P

Tak chce sie tylko kolegowac bo zwiazek był do kitu ,ale jako kolega jest naprawde ok o wiele lepszy niż chłopak bo do tego mało sie nadaje, tylko strasznie wstydze sie zagadac i nie wiem jak...

[201607040940]

Napisane przez malami022

hahaha to bym chyba napisała jedynie na ostrej imprezie nic takiego na trzeźwo nie wpadłoby mi do głowy po alkoholu chyba też Aż tak spontaniczna i wygadana nie jestem :P

Tak chce sie tylko kolegowac bo zwiazek był do kitu ,ale jako kolega jest naprawde ok o wiele lepszy niż chłopak bo do tego mało sie nadaje, tylko strasznie wstydze sie zagadac i nie wiem jak...

daruj sobie, nie wiem jak długo byliście razem - ale daruj sobie.

[Akwizgranka]

Pytanie tylko, czy na 100% szczerze chcesz się z nim kolegować. Może być tak, że w głębi duszy chcesz do niego wrócić...

[GdyKochamy]

To bez sensu. Pewnie któreś z was jeszcze sobie do końca nie poradziło z uczuciami.

[vouvray]

Moim zdaniem to kiepski pomysł. Nie mieszaj chłopakowi w głowie. Jeszcze żaden eks nie odezwał się do mnie ,,dla koleżeństwa'' tylko prędzej, czy później wychodziło szydło z worka, dlatego wydaje mi się, że to koleżeństwo może być źle odebrane przez Twojego eksa. Po tak krótkim czasie trudno zmienić relację z ,,zakochani'' na ,,kumple'', dlatego na Twoim miejscu dałabym sobie spokój w tej chwili. Poszukaj kumpli gdzieś indziej.

[Loisto]

Całkiem niedawno też miałam podobny pomysł i sama pytałam wizazanek czy warto pisać do bylego. Na szczęście doradziły mi bym dała sobie spokój i zajęła się innymi sprawami. I doradziły usunięcie byłego z Facebooka. I pomogło, jak ręką odjął może Twoja chęć do napisania tez bierze się z tego, że gdzieś Ci tam ex miga na Facebooku i zżera Cię ciekawość jak on żyje bez Ciebie? Wtedy najlepiej po prostu całkowicie się odciąć. Dobre i zdrowe relacje z byłymi to rzadkość, generalnie lepiej się w to nie pchać.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[malami022]

Loisto z tego co tutaj czytam to u nas byla odwrotna sytuacja bo to ja porzuciłam chłopaka ale tez z jego winy.

No właśnie z tym usuwaniem z fejsa jest dziwnie kiedys usunełam jendego eks ale zbyt mocno go kochałam i nie chcialam patrzyc jak specjalnie nagle wstawia cos na fejsa.... a tutaj chlopaka nie kocham i on nic nie wstawia więc mi na fb nie przekadza, normalnie brakuje mi go tylko jako kolegi.
Co do kolegowania znam pare która ze soba była długo pokłócili sie wreszcie zerwali i dziewczyna po kilku latach zagadała i do dzisiaj jest jej najlpeszym kumplem ale schowała dume do kieszeni a to jest strasznie trudne. :/

[Loisto]

Napisane przez malami022

Loisto z tego co tutaj czytam to u nas byla odwrotna sytuacja bo to ja porzuciłam chłopaka ale tez z jego winy.

No właśnie z tym usuwaniem z fejsa jest dziwnie kiedys usunełam jendego eks ale zbyt mocno go kochałam i nie chcialam patrzyc jak specjalnie nagle wstawia cos na fejsa.... a tutaj chlopaka nie kocham i on nic nie wstawia więc mi na fb nie przekadza, normalnie brakuje mi go tylko jako kolegi.
Co do kolegowania znam pare która ze soba była długo pokłócili sie wreszcie zerwali i dziewczyna po kilku latach zagadała i do dzisiaj jest jej najlpeszym kumplem ale schowała dume do kieszeni a to jest strasznie trudne. :/

Tylko ja też nie chciałam wracać do eksa ani nic z tych rzeczy. Przede wszystkim byłam ciekawa co niego.

Twoja koleżanka odezwała się po kilku LATACH...
A co jeśli chłopak jeszcze dobrze się z Ciebie nie wyleczył?

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[201607040940]

Napisane przez malami022

Loisto z tego co tutaj czytam to u nas byla odwrotna sytuacja bo to ja porzuciłam chłopaka ale tez z jego winy.

No właśnie z tym usuwaniem z fejsa jest dziwnie kiedys usunełam jendego eks ale zbyt mocno go kochałam i nie chcialam patrzyc jak specjalnie nagle wstawia cos na fejsa.... a tutaj chlopaka nie kocham i on nic nie wstawia więc mi na fb nie przekadza, normalnie brakuje mi go tylko jako kolegi.
Co do kolegowania znam pare która ze soba była długo pokłócili sie wreszcie zerwali i dziewczyna po kilku latach zagadała i do dzisiaj jest jej najlpeszym kumplem ale schowała dume do kieszeni a to jest strasznie trudne. :/

kilka miesięcy od rozstania to za szybko na "kumplowanie sie".
Daj sobie i jemu rok. Rana jeszcze się nie zabliźniła.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Ja będę zmuszona się kolegować z byłym bo mamy wspólnych znajomych, ale jak napisał ostatnio po dwóch miesiącach czy chce pogadać to napisałam mu, że nie mimo, iż wcale za nim nie tęsknie, bo myślę, że warto takie kontakty z byłym możliwie daleko w czasie odsunąć.
Uważam, że między byłymi zawsze zostają jakieś niedokończone sprawy, niedopowiedzenia i mnóstwo wspomnień tych miłych i tych mniej i nawet jak się nie kocha i nie tęskni to jak widać po Tobie myśli się gdzieś o tej osobie. Nie warto moim zdaniem, jest tyle mężczyzn z którymi możesz się kolegować a co z tą relacją to czas pokaże.

[I am Rock]

On ci przecież proponował przyjaźń. Nie skorzystałaś, więc teraz daj mu spokój.

[AlaZala]

Napisane przez malami022

hahaha to bym chyba napisała jedynie na ostrej imprezie nic takiego na trzeźwo nie wpadłoby mi do głowy po alkoholu chyba też Aż tak spontaniczna i wygadana nie jestem :P

Tak chce sie tylko kolegowac bo zwiazek był do kitu ,ale jako kolega jest naprawde ok o wiele lepszy niż chłopak bo do tego mało sie nadaje, tylko strasznie wstydze sie zagadac i nie wiem jak...

Nie rozumiem, co Cię śmieszy... Przecież o to Ci właśnie chodzi. Nie trzeba być spontaniczną i wygadaną, żeby mówić wprost, jakie się ma oczekiwania wobec innych osób.

[malami022]

Napisane przez I am Rock

On ci przecież proponował przyjaźń. Nie skorzystałaś, więc teraz daj mu spokój.

Tak proponował ale ta jego przyjaźń miała polegac na tym ,ze ja bym sie starała bo zerwałam i bysmy do siebie wrocili... po jakims czasie jakby niby odzyskał zaufanie ja wtedy nie wiedziałam juz czego chce miałam za duzo problemów i wolałam milczec i poukładac sobie życie i dac tez jemu spokój ,zresztajestem chyba zbyt wyniosła żeby latać za facetem.

I własnie boje sie tego tez,ze jakbym zagadała to on by sobie tez cos wyobraził ,ze ja chce nagle wracać a tak nie jest, zastanawiam sie dlaczego tylko tesknie za nim ale jak za kolega. Chyba większosć dziewczyn tu ma racje

[malami022]

Dziewczyny już nawet wymyśliłam z siostra scenariusz ,ze zagadam z prośbą o pomoc w dokumentach, które on mi kiedyś załatwiał.... taka wymówka myślicie ,ze to dobry pomysł żeby zagadać?