Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[kamilamimila]

Napisane przez chal

Kamila no to walcz żeby osiągnąć cel - myslę o Tobie i wierze że Twój maż zmieni zdanie.

Dziekuję, Dziewczyny.Bylam dzis u Dr na wizycie,byl super,przemily i spokojny,bo to byla 11.30,zero stresu i pośpiechu,umówiliśmy sie na maj,tzn kazal sie zapisać na wizyte 4 maja,bo wcześniej moze nie dojechać,leci w kwietniu do Chin,a stamtad czesto odwoluja loty,to mize byc po dlugim weekendzie.Wcześniej mam brac Marvelon przez 1 cykl tylko,wiec od ok.polowy kwietnia,tylko co z tego jak maz sie nie zgodzi😞Rozmawiałam tez o tym z Dr,zartowal zebym zmienila męża ale prawda jest taka,ze w tej obecnej ustawie in vitro mozna zrobic tylko w małżeństwie,czyli odpada dawstwo czy inny partner,nawet w konkubinacie juz nie wolno ,co sam Dr uważa za paranoję.Ja juz nie mam sily walczyc,wyczerpałam wszystkie argumenty,jak sie nie zgodzi to rozwali sie nasze malzenstwo,bo ja nie będę potrafila mu tego wybaczyć,ciągle jest gdzieś tam okruszek nadziei,ze moze sie zgodzi,tylko maly ale jeśli nawet to funduje mi taki stres,ze szok 😞,a ja teraz zamierzalam cieszyć sie wiosną,chodzic na dlugie spacerki z psem,stosować dietę przed in vitro i nastroić sie pozytywnie,ze sie uda...,tylko jak mam to zrobic jak ciągle mam klody pod nogami?😞Mam kolejna depresje,pi poronieniu i po stracie Tatusia 😞Kiedy wreszcie uśmiechnie sie do mnie los?😞Rozmawiałam z Dr,mi pęcherzyki pękają,mam zawsze owulację,na cyklach naturalnych i piękne cialko zolte ale owulacje mam bardzo wcześnie i prawdopodobnie moje pęcherzyki pękają za szybko,do in vitro nie pekaly,bo dostawałam Gonapeptyl.Dr mowi,ze to nie wróży nic dobrego,bo to jest wygaszanie funkcji jajników😞 ale niemozliwe zebym wszystkie komorki miala spieprzone,100%,dlatego najlepszym rozwiązaniem dla mnie i największą szansą jest jednak,mimo wszystko,in vitro.Co ja mam zrobić,dziewczyny?😞Jak go przekonać?Juz nie potrafie zrobic więcej 😞Niby ma myslec jeszcze ale nic nie obiecuje,a ja musiałabym najpóźniej do końca marca znac odpowiedź zeby zacząć robic te wszystkie badania,na niektóre sie dlugo czeka.Dr mi mowil,ze ta podwyżka ma dotyczyć lekow refundowanych,dla mnie nie powinny wzrosnąć.

[Ani_ka3]

Napisane przez kamilamimila

A ja uważam, ze trzeba zrobic wszystko co możliwe,a jeszcze wszystko nie zostalo zrobione...

Kamila, jak po wizycie u dr? Mam nadziję, że twój mąż zmieni jeszcze zdanie i doczekacie się upragnionego dzieciaczka. Trzymam kciuki za Ciebie i wszystkie dziewczyny.Nie zauważyłam , że napisałaś wcześniej. Nie załamuj się Kamilko, wszystko będzie dobrze. Nie trać nadziei wszystkie jesteśmy tutaj z Tobą.

[gingerbre]

Napisane przez kamilamimila

Dziekuję, Dziewczyny.Bylam dzis u Dr na wizycie,byl super,przemily i spokojny,bo to byla 11.30,zero stresu i pośpiechu,umówiliśmy sie na maj,tzn kazal sie zapisać na wizyte 4 maja,bo wcześniej moze nie dojechać,leci w kwietniu do Chin,a stamtad czesto odwoluja loty,to mize byc po dlugim weekendzie.Wcześniej mam brac Marvelon przez 1 cykl tylko,wiec od ok.polowy kwietnia,tylko co z tego jak maz sie nie zgodzi😞Rozmawiałam tez o tym z Dr,zartowal zebym zmienila męża ale prawda jest taka,ze w tej obecnej ustawie in vitro mozna zrobic tylko w małżeństwie,czyli odpada dawstwo czy inny partner,nawet w konkubinacie juz nie wolno ,co sam Dr uważa za paranoję.Ja juz nie mam sily walczyc,wyczerpałam wszystkie argumenty,jak sie nie zgodzi to rozwali sie nasze malzenstwo,bo ja nie będę potrafila mu tego wybaczyć,ciągle jest gdzieś tam okruszek nadziei,ze moze sie zgodzi,tylko maly ale jeśli nawet to funduje mi taki stres,ze szok 😞,a ja teraz zamierzalam cieszyć sie wiosną,chodzic na dlugie spacerki z psem,stosować dietę przed in vitro i nastroić sie pozytywnie,ze sie uda...,tylko jak mam to zrobic jak ciągle mam klody pod nogami?😞Mam kolejna depresje,pi poronieniu i po stracie Tatusia 😞Kiedy wreszcie uśmiechnie sie do mnie los?😞Rozmawiałam z Dr,mi pęcherzyki pękają,mam zawsze owulację,na cyklach naturalnych i piękne cialko zolte ale owulacje mam bardzo wcześnie i prawdopodobnie moje pęcherzyki pękają za szybko,do in vitro nie pekaly,bo dostawałam Gonapeptyl.Dr mowi,ze to nie wróży nic dobrego,bo to jest wygaszanie funkcji jajników😞 ale niemozliwe zebym wszystkie komorki miala spieprzone,100%,dlatego najlepszym rozwiązaniem dla mnie i największą szansą jest jednak,mimo wszystko,in vitro.Co ja mam zrobić,dziewczyny?😞Jak go przekonać?Juz nie potrafie zrobic więcej 😞Niby ma myslec jeszcze ale nic nie obiecuje,a ja musiałabym najpóźniej do końca marca znac odpowiedź zeby zacząć robic te wszystkie badania,na niektóre sie dlugo czeka.Dr mi mowil,ze ta podwyżka ma dotyczyć lekow refundowanych,dla mnie nie powinny wzrosnąć.

Kamila a powiedziałaś mu wprost, że to zniszczy Wasz związek? Czy on jest tego świadomy?

[Rimalu07]

Kamilamimila, może spróbujcie razem z mezem na jakas terapie iść. Inaczej na pewno ze specjalista się rozmawia niż we dwojke. Moze Twój maz ma problemy - wcale bym się nie zdziwiła...my nasze zale wylewamy na forum, wygadamy się, wyplaczemy i jest lepiej a faceci trzymają wszystko w srodku i naprawde czasami sam sobie czlowiek już nie moze pomoc...jednak z naszymi staraniami, gadaniami za uchem stres narasta i niestety wplywa na nas destrukcyjnie

Wiem,ze ciężko Ci będzie go namówić na zwierzenia przy obcym czlowieku, ale oczyszcza to atmosfere i na pewno nie zaszkodzi.

Jestem dobrej mysli

[abcdefabcdef]

Jak to in vitro tylko w małżeństwie, czy to jest jakiś żart?!?!
Normalne, prywatne in vitro?
Jeszcze trochę to zaczną zamykać za seks przedmalzenski. Nie wierzę, po prostu nie wierze....

[Rimalu07]

A co wymazow - to nie robcie ani w centermedzie ani w CDK. Dr do którego chodzi mój mąż powiedział że wszystkie badania z krwi, moczu jak najbardziej ale nie wymazy.

Podobno w ogóle nie dbają o prawidlowisc w przechowywaniu i czasie w jakim powinny próbki znalezc się już pod mikroskopem... Stąd często są falszywe wyniki co sprawdzał na różnych pacjentach. On leczy facetow ale kazal przekazac mezowi bym nie robila tam wymazow

O mgr Chowaniec słyszałam same pozytywne opinie, zresztą z autopsji wiem, że jest świetna i co najważniejsze rzetelna i profesjonalna

[margeritams]

Cześć dziewczyny!
Troszkę was podczytuje czasami raz nawet pisałam...U dr. jestem od listopada 2015 znalazł u mnie urealpasme i insulinooporność...Ostatn i cykl brałam lamette i zastrzyk ovitrelle miało być ok ale nie jest wiec znów lametta. Miałam ja brac 2-6 dc 2x1 ale pomylilam i 2 pierwsze dni wzielam 1x1 Pomożcie czy brać 7 dc czy juz odstawic???
Monitoring wypada mi w sobotę ja chodzę do macierzyństwa wiec muszę pojechać do Tarnowa powiedzcie jak tam wygląda wizyta, trzeba się zapisać, czytałam tu,że długo czekacie tam?

[anessca]

Kamilko Ty przede wszystkim musisz znaleźć w sobie siłę. Jak teraz zaczniesz przygotowania do tego in vitro - Twój mąż na pewno dostrzeże jak mocno jesteś zdeterminowana do posiadania dziecka. Moze dojdzie do niego, że blokuje Ciebie w tych staraniach. Liczę na to, ze tak właśnie się stanie. W końcu to też będzie jego dziecko - owoc waszej miłości.
Gingerbre słusznie spostrzegła, ze powinnaś powiedzieć mu wprost, ze przez tą całą sytuację rozpada się Wasze małżeństwo. Wyjaśnij mu jeszcze raz że chcesz już ten jedyny raz podejść do in vitro i spróbować dać mu część z siebie w postaci tego małego dzieciątka!!!
Jestem z Tobą myślami każdego dnia i modlę się o siły dla Ciebie w tej walce!

[mimi181]

Dziewczynki kupiłam dziś mieszankę ziół ojca Sroki, podpowiedźcie proszę ile czasu należy pić napar? Doczytałam się, że od 1 dc do owulacji, ale przy nieregularnych cyklach niewiadomo i jestem w kropce... coś?ktoś?

[ania0208]

Kamila jesteśmy z Tobą i będę za ciebie się modlić, żeby jednak twój mąż zmienił zdanie i żebyście się doczekali dzidzi, najlepiej dla niego by było,żeby się komus tak szczerze wygadal może mu to pomoże, ja wiem jak jest u mnie mój mąż też nie lubi się zalic i wszystko trzyma w sobie, rzadko kiedy chce ze mną rozmawiać, dobrze, że jest to forum to ja mam się komu wyzalic i mam nadzieje Kamila, że w końcu będziemy mieć z górki, bo ileż można mieć pod górkę 😳

[maskaw]

Napisane przez anessca

Maskaw, ile przeszłąś dziewczyno! Jak rzadko zdarza się że kobieta jest uczulona na męża.. Nie wyobrażam sobie co przeszłaś z tymi zastrzykami ile bólu i cierpienia... Mam nadzieję, ze wszystko dobrze się potoczy w Twoim przypadku, życzę Ci tego z całego serducha!
A kiedy wybierasz się na kolejny monitoring?
3maj się Dziewczyno i nie poddawaj się bo jeszcze nie wszystko jest stracone przecież

Dzieki anessca w piatek wybieram sie na monitoring po tym wszystkim jestem ciekawa co tym razem dr powie i czy znowu ten sam cykl

[anessca]

Napisane przez maskaw

Dzieki anessca w piatek wybieram sie na monitoring po tym wszystkim jestem ciekawa co tym razem dr powie i czy znowu ten sam cykl

Będziemy 3mać za Ciebie kciuki
napisz do Justynki -naszej moderki parę najwazniejszych informacji o sobie aby również i Ciebie mogła zamieścić na naszej liście staraczek
Dużo przeszłaś i niesamowicie CIę podziwiam za to poświęcenie w dążeniu do swojego szczęścia. Na pewno wszystko będzie dobrze! Tylko niestety na te sprawy trzeba trochę czasu

[Rimalu07]

mimi181, a chodzisz na monitoring?



Co do męża Kamilki, mnie się wydaje, że naleganie i straszenie że zwiazek się rozpadnie nic nie da, a może pogorszyc sytuacje. Z doświadczenia wiem, że facetowi w takiej sytuacji jest ciężko. Kobieta ma owulacje, pęka pecherzyk a ciąży nie ma...facet pomysli- że z nim jest coś nie tak :/i będzie się bał ciągłych porażek. Będzie sobie wmawial że jest beznadziejny, do niczego się nie nadaje itp. To może zalamac nawet największego twardziela więc myślę że trzeba po prostu tłumaczyć że się jest w tej sytuacji RAZEM, nikt nie jest winny, że trzeba walczyć i pokazywać że ta druga osobę się kocha a wydaje mi się że reszta to tylko kwestia czasu.

[maskaw]

Napisane przez kamilamimila

Dziekuję, Dziewczyny.Bylam dzis u Dr na wizycie,byl super,przemily i spokojny,bo to byla 11.30,zero stresu i pośpiechu,umówiliśmy sie na maj,tzn kazal sie zapisać na wizyte 4 maja,bo wcześniej moze nie dojechać,leci w kwietniu do Chin,a stamtad czesto odwoluja loty,to mize byc po dlugim weekendzie.Wcześniej mam brac Marvelon przez 1 cykl tylko,wiec od ok.polowy kwietnia,tylko co z tego jak maz sie nie zgodzi😞Rozmawiałam tez o tym z Dr,zartowal zebym zmienila męża ale prawda jest taka,ze w tej obecnej ustawie in vitro mozna zrobic tylko w małżeństwie,czyli odpada dawstwo czy inny partner,nawet w konkubinacie juz nie wolno ,co sam Dr uważa za paranoję.Ja juz nie mam sily walczyc,wyczerpałam wszystkie argumenty,jak sie nie zgodzi to rozwali sie nasze malzenstwo,bo ja nie będę potrafila mu tego wybaczyć,ciągle jest gdzieś tam okruszek nadziei,ze moze sie zgodzi,tylko maly ale jeśli nawet to funduje mi taki stres,ze szok 😞,a ja teraz zamierzalam cieszyć sie wiosną,chodzic na dlugie spacerki z psem,stosować dietę przed in vitro i nastroić sie pozytywnie,ze sie uda...,tylko jak mam to zrobic jak ciągle mam klody pod nogami?😞Mam kolejna depresje,pi poronieniu i po stracie Tatusia 😞Kiedy wreszcie uśmiechnie sie do mnie los?😞Rozmawiałam z Dr,mi pęcherzyki pękają,mam zawsze owulację,na cyklach naturalnych i piękne cialko zolte ale owulacje mam bardzo wcześnie i prawdopodobnie moje pęcherzyki pękają za szybko,do in vitro nie pekaly,bo dostawałam Gonapeptyl.Dr mowi,ze to nie wróży nic dobrego,bo to jest wygaszanie funkcji jajników😞 ale niemozliwe zebym wszystkie komorki miala spieprzone,100%,dlatego najlepszym rozwiązaniem dla mnie i największą szansą jest jednak,mimo wszystko,in vitro.Co ja mam zrobić,dziewczyny?😞Jak go przekonać?Juz nie potrafie zrobic więcej 😞Niby ma myslec jeszcze ale nic nie obiecuje,a ja musiałabym najpóźniej do końca marca znac odpowiedź zeby zacząć robic te wszystkie badania,na niektóre sie dlugo czeka.Dr mi mowil,ze ta podwyżka ma dotyczyć lekow refundowanych,dla mnie nie powinny wzrosnąć.

Kamila nie daj sie slabosciom polecam ksiazke potega podswiadomosci mi naprawde pomogla teraz czytam Bog nigdy nie mroga_ 50lekcji na trudniejsze chwile w zyciu bardzo fajna duzo daje do przemyslenia.dajcie sobie czas porozmawiaj z mezem za jakis czas wytlumacz mu jakie to wazne dla ciebie a jesli nadal nie bedzie chcial to musisz sprobowac go zrozumiec i powoli muvtlumaczyc bo naciskiem nic nie zdzialasz...5

[gingerbre]

Napisane przez Rimalu07

mimi181, a chodzisz na monitoring?



Co do męża Kamilki, mnie się wydaje, że naleganie i straszenie że zwiazek się rozpadnie nic nie da, a może pogorszyc sytuacje. Z doświadczenia wiem, że facetowi w takiej sytuacji jest ciężko. Kobieta ma owulacje, pęka pecherzyk a ciąży nie ma...facet pomysli- że z nim jest coś nie tak :/i będzie się bał ciągłych porażek. Będzie sobie wmawial że jest beznadziejny, do niczego się nie nadaje itp. To może zalamac nawet największego twardziela więc myślę że trzeba po prostu tłumaczyć że się jest w tej sytuacji RAZEM, nikt nie jest winny, że trzeba walczyć i pokazywać że ta druga osobę się kocha a wydaje mi się że reszta to tylko kwestia czasu.

Ale to nie jest straszenie. Straszyć to można jak coś mówimy, żeby wymusić na kimś zmianę zdanie, ale wcale nie planujeny tego zrobić Co złego w tym, że mówimy jak jest, że związek nie przetrwa ponieważ ja nie jestem w stanie tak żyć. Przerabialam to ze swoim mężem Sprawa nie dotyczyła invitro, a ja wcale go nie straszyłam, powiedziałam co czuje i co się stanie jak pewne rzeczy się nie zmienia. Bardzo nam to pomogło, bo on nie był świadomy pewnych rzeczy/mechanizmów.

[mimi181]

[QUOTE=Rimalu07;55894351]mimi181, a chodzisz na monitoring?

Nie, ja z tych początkujących u Dr, póki co truje mycoplasme antybiotykiem, ale mam PCO i p/p jajnikowe i czytałam, że zioła mają dobry wpływ na nie...

[Betty3131]

mimi181
Te zioła pije się na dwa sposoby:
I - całe 3 cykle, potem minimum cykl przerwy;
II - tak jak piszesz do owulacji, a następnie trzeba pić zioła na II fazę cyklu (na progesteron, jeśli jest z nim problem).

[anessca]

mi Siostra wczoraj kupiła te zioła i pani w zielarskim wyciągnęła książkę z przepisami na te mikstury ojca Sroki , powiedziała jak zaparzać te zioła i że trzeba wypić całą mieszankę (a jedna porcja starcza na miesiąc)

[Rimalu07]

Nie siedzimy w głowie Męża Kamilki więc niewiadomo jak odbiera takie sygnały.

To co napisałam, to tylko moje myślenie ☺ nie zawsze logiczne ale pokazujące jakąś sciezke...

[elah86]

Napisane przez margeritams

Cześć dziewczyny!
Troszkę was podczytuje czasami raz nawet pisałam...U dr. jestem od listopada 2015 znalazł u mnie urealpasme i insulinooporność...Ostatn i cykl brałam lamette i zastrzyk ovitrelle miało być ok ale nie jest wiec znów lametta. Miałam ja brac 2-6 dc 2x1 ale pomylilam i 2 pierwsze dni wzielam 1x1 Pomożcie czy brać 7 dc czy juz odstawic???
Monitoring wypada mi w sobotę ja chodzę do macierzyństwa wiec muszę pojechać do Tarnowa powiedzcie jak tam wygląda wizyta, trzeba się zapisać, czytałam tu,że długo czekacie tam?

W sobote dr jest caly dzien w tarnowie, wiec mozesz isc na monitoring pomiędzy pacjentkami. Tylko musisz zapytac jak bedzie wiecej pan ktora na wizyte a ktora na monitoring. Lub jechać na 18:30 i czekac w kolejce. Zazwyczaj kolo 16 Dziewczyny sie schodzą

A jak u ciebie przedstawiaa sie problem insulinoopornosci???

Witamy na formu

[paulinajazy]

Napisane przez margeritams

Cześć dziewczyny!
Troszkę was podczytuje czasami raz nawet pisałam...U dr. jestem od listopada 2015 znalazł u mnie urealpasme i insulinooporność...Ostatn i cykl brałam lamette i zastrzyk ovitrelle miało być ok ale nie jest wiec znów lametta. Miałam ja brac 2-6 dc 2x1 ale pomylilam i 2 pierwsze dni wzielam 1x1 Pomożcie czy brać 7 dc czy juz odstawic???
Monitoring wypada mi w sobotę ja chodzę do macierzyństwa wiec muszę pojechać do Tarnowa powiedzcie jak tam wygląda wizyta, trzeba się zapisać, czytałam tu,że długo czekacie tam?

Monitoring zaczyna się około 18.30 czasem trochę wczesniej. Trzeba przyjechać powiedzieć, że na monitoring osobom w kolejce, bo są też osoby na wizyty i one maja pierwszeństwo, zająć miejsce i czekać zazwyczaj jest duzo osób (ok 2-3h czekania). Ale zdarza się, że jest mało dziewczyn i do godziny da się wszystko załatwić. Trudno wycelować z tą ilością osób. Ja bym nie brała 7 dnia leków, tylko powiedziała Dr, że pierwsza dawkę wzięłaś mniejszą...

[maskaw]

Napisane przez anessca

mi Siostra wczoraj kupiła te zioła i pani w zielarskim wyciągnęła książkę z przepisami na te mikstury ojca Sroki , powiedziała jak zaparzać te zioła i że trzeba wypić całą mieszankę (a jedna porcja starcza na miesiąc)

A czy komus te ziola pomogly...?ja tez pilam ale mialam je od takiej zakonnicy ktora ponad 80 lat ja bylam u niej w szynwaldzie kolo tarnowa. Co prawda powiedziala mi prawde jak sie z czasem okazalo .poszlam do niej zaraz po droznosci u przybycienia ktory powiedzial ze jest ok a ona ze mam niedrozny jajowod i tak sie okazalo w debicy. Kazala mi i mojemu zezowi pic te ziola ja inne a maz inne i kupic materac z gorczycy ziola pilam ale krotko kolo 2miesiecy a materaca nie kupilam.

[margeritams]

[QUOTE=elah86;55895801]W sobote dr jest caly dzien w tarnowie, wiec mozesz isc na monitoring pomiędzy pacjentkami. Tylko musisz zapytac jak bedzie wiecej pan ktora na wizyte a ktora na monitoring. Lub jechać na 18:30 i czekac w kolejce. Zazwyczaj kolo 16 Dziewczyny sie schodzą

A jak u ciebie przedstawiaa sie problem insulinoopornosci???

Dziękuje za odp a jak nie mam tam karty to też tylko do kolejki?
na razie nic nie zrobiłam z ta insulinoopornościa dr przepisal mi Glucophage czyli tzw. metformine, mój prowadzacy lekarz powiedzial, że tylko tak się leczy bo do diabetologa kieruje się z cukrzycą a u mnie jej nie ma. Myśle, ze pójde prywatnie...

[anessca]

Ja wierzę, że zioła to dobra sprawa, mi np pokrzywa bardzo pomogła w walce z anemią. Zioła w naturalny sposób mogą regulować pracę organizmu ale w 100% nie wpłyną na poprawę gospodarki hormonalnej. ZasZkodzić nie zaszkodzą, a pomóc też mogą

[BeataAmelka]

Ja przy niedroznych jajowodach rozpoczęłam kuracje ziołami Ojca Klimuszko. Później szybko in vitro...kuracje zakonczylam ;-)
Mam całe ogromne opakowanie mieszanki , która mi pozostała, gdyby ktoś sobie życzył odstąpię za darmo

[margeritams]

Napisane przez paulinajazy

Monitoring zaczyna się około 18.30 czasem trochę wczesniej. Trzeba przyjechać powiedzieć, że na monitoring osobom w kolejce, bo są też osoby na wizyty i one maja pierwszeństwo, zająć miejsce i czekać zazwyczaj jest duzo osób (ok 2-3h czekania). Ale zdarza się, że jest mało dziewczyn i do godziny da się wszystko załatwić. Trudno wycelować z tą ilością osób. Ja bym nie brała 7 dnia leków, tylko powiedziała Dr, że pierwsza dawkę wzięłaś mniejszą...

dziękuje...jutro właśnie mam ten 7dc...

[maskaw]

[QUOTE=margeritams;5589635 1]

Napisane przez elah86

W sest caly dzien w tarnowie, wiec mozesz isc na monitoring pomiędzy pacjentkami. Tylko musisz zapytac jak bedzie wiecej pan ktora na wizyte a ktora na monitoring. Lub jechać na 18:30 i czekac w kolejce. Zazwyczaj kolo 16 Dziewczyny sie schodzą

A jak u ciebie przedstawiaa sie problem insulinoopornosci???

Dziękuje za odp a jak nie mam tam karty to też tylko do kolejki?
na razie nic nie zrobiłam z ta insulinoopornościa dr przepisal mi Glucophage czyli tzw. metformine, mój prowadzacy lekarz powiedzial, że tylko tak się leczy bo do diabetologa kieruje się z cukrzycą a u mnie jej nie ma. Myśle, ze pójde prywatnie...

Tez mam insulionoodpornosc i tez mam tabletki zazywam juz prawie 2 lata sprawdzam cukier i jak narazie jest ok jak bedziesz po tej wizycie u diabetologa to napisz do mnie co ci powiedzial

[elah86]

Nawet jak nie masz kartoteki to czekass w kolejce, dr u siebie w kompie zapisuje
A mozna wiedziec jak dr wykryl insulinoopornosc?? I jakie mialas wyniki??

[mimi181]

Napisane przez anessca

mi Siostra wczoraj kupiła te zioła i pani w zielarskim wyciągnęła książkę z przepisami na te mikstury ojca Sroki , powiedziała jak zaparzać te zioła i że trzeba wypić całą mieszankę (a jedna porcja starcza na miesiąc)

Na miesiąc? ja po zmieszaniu wszystkich ziół mam wrażenie, że to jest na pół roku no to pijemy 3 cykle. Anessca, zgadzam się z tobą, ziółka nie zaszkodzą a może akurat pomogą

[elah86]

Maskaw a u Ciebie jak wyglada insulinoopornosc?? Bo nasz dr twierdzi raz ze mam, drugi raz ze nie :-/
Endokrynolog stwierdzil ze jest i kalaz wprowadzic mi diete dla cukrzykow.