Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[maskaw]

Napisane przez elah86

Maskaw a u Ciebie jak wyglada insulinoopornosc?? Bo nasz dr twierdzi raz ze mam, drugi raz ze nie :-/
Endokrynolog stwierdzil ze jest i kalaz wprowadzic mi diete dla cukrzykow.

Mi gdzies na poczatku zlecajac te wszystkie badania zlecil krzywa cukrowa na czczo mialam 5,53 /min 3,9max 5.5 a podkreslil mi na badaniy insulina po ovciazeniu
Insulina przed obciazeniem 22,9/ min ,2,6max 24,9
po godzinie 129.6 a
po 2godz 149.3

[elah86]

Wow to wysoko masz insuline po obciazeniu. Dzieki za info

[nadzieja82]

Napisane przez anessca

mi Siostra wczoraj kupiła te zioła i pani w zielarskim wyciągnęła książkę z przepisami na te mikstury ojca Sroki , powiedziała jak zaparzać te zioła i że trzeba wypić całą mieszankę (a jedna porcja starcza na miesiąc)

A w zielarskim sklepie można coś takiego dostać ja pytałam i mi babka powiedziała że trzeba zamawiać??w krakowie kupowałaś??mozesz powiedzieć ile one kosztują??

[margeritams]

Napisane przez elah86

Nawet jak nie masz kartoteki to czekass w kolejce, dr u siebie w kompie zapisuje
A mozna wiedziec jak dr wykryl insulinoopornosc?? I jakie mialas wyniki??

dr kazał zrobić krzywą cukrowa i insulinowa bo miałam górna granice cukru Insulina przed obciazeniem 21,7 po obciazeniu(po godz.) 122,4 po 2 godz.128,1

[maskaw]

Napisane przez elah86

Wow to wysoko masz insuline po obciazeniu. Dzieki za info

A ty jakie mialas wyniki?

[margeritams]

a ty coś oprocz tabletek robisz z insulinoopornością ?

[elah86]

Napisane przez maskaw

A ty jakie mialas wyniki?

W porównaniu z wami to mam niskie, 7,8 na cczo, 45,9 i 36,2. I cukier mam 5.5 a nawet 6,2 :-/

Ja mam tylko diete. Endokrynolog powiedzial ze szkoda faszerowac lekami. Bo o tak juz hormony mnie zżerja :-P

A nasz dr to roznie twierdzi :-/

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Mam jeszcze pytanie odnosnie prolaktyny, wiem ze temat ten byl wielokrotnie poruszany, przed obciazeniem mam 12.32 a po tabletce 149.3 czy te wyniki sa ok??

[mimi181]

Napisane przez nadzieja82

A w zielarskim sklepie można coś takiego dostać ja pytałam i mi babka powiedziała że trzeba zamawiać??w krakowie kupowałaś??mozesz powiedzieć ile one kosztują??

Kupowałam w malutkiej zielarni i mieli wszystko. Za wszystkie zioła wyszło ok 35zł

[nadzieja82]

Napisane przez mimi181

Kupowałam w malutkiej zielarni i mieli wszystko. Za wszystkie zioła wyszło ok 35zł

a mogłabyś napisać jakie to zioła??to jutro sobie zaraz pujde kupić a noż sie uda zaszkodzić nie zaszkodzą pozdrawiam

[201801291006]

Napisane przez elah86

Dziewczyny zrobilam dzis bete, dwa dni wcześniej :-( i beta ponizej 1.2 :-(
Mozecie mnie zlinczowac za to ze nie wytrzymalam :-(
Czyli przy takim wyniku odstawic juz duphaston i luteine??

Napisane przez anessca

Mam nadzieję, ze moje pęcherzyki nie pękną za szybko... ostatnio po 40 godz od podania Ovitrelle mi pękły (dosłownie chwilę - 15min przed inseminacją, którą miałam o 11.40), wtedy umówiona byłam na 8.00 a z Macierzyństwa wyszliśmy po 12...

Anessca powodzenia jutro

Napisane przez Marzena_83

,

[/COLOR]Migotkaaaa widzę, że testujemy tego samego dnia... Jak się czujesz? Mi od wczoraj jajniki dosłownie rozsadza, w ogóle pierwszy raz źle znoszę luteine i duphaston

Czuje się całkiem zwyczajnie, to nie mój cykl niestety, nic z tego znowu nie będzie. Już mam tego dość szczerze mówiąc, tak bardzo boje się porażki ze nawet nie wiem czy pójdę na bete, wole tego nie widzieć. .

Napisane przez margeritams

Cześć dziewczyny!
Troszkę was podczytuje czasami raz nawet pisałam...U dr. jestem od listopada 2015 znalazł u mnie urealpasme i insulinooporność...

Witaj witaj

Kamila doskonale rozumiem o czym pisze Gingerbre, o pewnej świadomości, bo skoro jesteś pewna że nie dasz rady z nim żyć, jeśli pozbawi cie szansy na macierzynstwo, to powinien to wiedzieć. I oczywiście mówimy tu o szczerej sytuacji,a nie straszeniu, że jedno powiem drugie robie.

[elah86]

Migotka wiem co czujesz, ja tez przed kazdym terminem zbliżającej sie bety jestem klebkiem nerwow :-( ostatnio ogololnie chodze jak tykajaca bomba,a nerwy mam takie ze juz nie wiem jak sobie z nimi radzic :'(

Dziewczyny wyczytalam na necie ze jeśli beta jeat ponizej 1,2 to doszlo do miniporonienia, wiecie cos na ten temat?? Zawsze bete miala ponizej 0,1.

[ania0208]

Napisane przez elah86

W porównaniu z wami to mam niskie, 7,8 na cczo, 45,9 i 36,2. I cukier mam 5.5 a nawet 6,2 :-/

Ja mam tylko diete. Endokrynolog powiedzial ze szkoda faszerowac lekami. Bo o tak juz hormony mnie zżerja :-P

A nasz dr to roznie twierdzi :-/

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Mam jeszcze pytanie odnosnie prolaktyny, wiem ze temat ten byl wielokrotnie poruszany, przed obciazeniem mam 12.32 a po tabletce 149.3 czy te wyniki sa ok??

Ja miałam przed obciążeniem 13.21 a po tabl 252.09 i musze zażywać dostinex, w porównaniu do mnie to masz nie taka zła

[margeritams]

Napisane przez elah86

W porównaniu z wami to mam niskie, 7,8 na cczo, 45,9 i 36,2. I cukier mam 5.5 a nawet 6,2 :-/


[/COLOR]Mam jeszcze pytanie odnosnie prolaktyny, wiem ze temat ten byl wielokrotnie poruszany, przed obciazeniem mam 12.32 a po tabletce 149.3 czy te wyniki sa ok??

Ja mam po obciażeniu 162.4 i biore diostinex 1/4 tabl.co 5 dni przy 120 wczesniej sie dziwil dr, ze poprzednia moja lekarka zalecila mi bromergon , wiec sie nie martw

[201801291006]

Napisane przez elah86

Migotka wiem co czujesz, ja tez przed kazdym terminem zbliżającej sie bety jestem klebkiem nerwow :-( ostatnio ogololnie chodze jak tykajaca bomba,a nerwy mam takie ze juz nie wiem jak sobie z nimi radzic :'(

Ooo jakbym czytała o sobie , i tez nawet nie umiem sobie radzić z tymi nerwami. A jak pomyślę ze przez te nerwy prl mi wariuje, to jeszcze bardziej się denerwuję, serce to mam w gardle cały czas prawie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez elah86

Dziewczyny wyczytalam na necie ze jeśli beta jeat ponizej 1,2 to doszlo do miniporonienia, wiecie cos na ten temat?? Zawsze bete miala ponizej 0,1.

Pierwsze słyszę, sadzilam ze to zależy jakie widełki ma laboratorium. Po każdym iui miałam poniżej 1,2 (robiłam w diagnostyce )w ostatnim cyklu naturalnym robiłam w szpitalu i miałam 0,1

[elah86]

Ja caly czas robie w diagnostyce i dlatego mnie moj dzisiejszy wynik zdziwil. Na necie czasem rozne rzeczy idzie wyczytyc ;-)

[paulinajazy]

Napisane przez elah86

Migotka wiem co czujesz, ja tez przed kazdym terminem zbliżającej sie bety jestem klebkiem nerwow :-( ostatnio ogololnie chodze jak tykajaca bomba,a nerwy mam takie ze juz nie wiem jak sobie z nimi radzic :'(

Dziewczyny wyczytalam na necie ze jeśli beta jeat ponizej 1,2 to doszlo do miniporonienia, wiecie cos na ten temat?? Zawsze bete miala ponizej 0,1.

ja zawsze jak robię betę mam 0.1> - skąd wiadomo, kiedy doszło do miniporonienia???

[elah86]

"Gonadotropina kosmówkowa jest hormonem produkowanym przez kosmówkę łożyska. Składa się z dwóch podjednostek alfa i beta. Podjednostka alfa jest wspólna dla HCG, TSH i LH, podjednostka beta jest charakterystyczna dla HCG. Gonadotropina kosmówkowa podtrzymuje czynność ciałka żółtego we wczesnej ciąży (do 8-10 tygodnia). Jeśli dochodzi do implantacji zapłodnionej komórki jajowej, a odbywa się to między 6 a 8 dniem po owulacji, to 48 godzin później we krwi pojawia się wykrywalne stężenie HCG (> 1 mIU/ml). Ale ponieważ wiele zarodków jest wadliwych genetycznie (niektórzy uważają, że nawet 50 % z nich) i często dochodzi, do „mikroporonień” to dopiero wynik > 5 mIU/ml (dla niektórych > 25 mIU/ml) oznacza ciążę. HCG jest także wykrywalne w moczu i tę właściwość wykorzystują domowe testy ciążowe."

Takie info znalazlam.

[maskaw]

Napisane przez migotkaaa_83

Ooo jakbym czytała o sobie , i tez nawet nie umiem sobie radzić z tymi nerwami. A jak pomyślę ze przez te nerwy prl mi wariuje, to jeszcze bardziej się denerwuję, serce to mam w gardle cały czas prawie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



Pierwsze słyszę, sadzilam ze to zależy jakie widełki ma laboratorium. Po każdym iui miałam poniżej 1,2 (robiłam w diagnostyce )w ostatnim cyklu naturalnym robiłam w szpitalu i miałam 0,1

Ja robilam przez 5cykli bete i zawsze wychodzila 1,2i lekarz mi nigdy nie mowil o jakis miniporonieniach ani nigdy o takim czyms nie slyszalam...


Co do nerwow to niestety wiem jak to jest i to naprawde nie pomaga trzeba sie uczyc powstrzywywania nerwow bo to bardzo waznyvelement zajscia w ciaze ja bylam na takich fajnych warsztatach kiedys w zyciu jak radzic sobie ze stresem nsorawde polecam.oranizowane mielismy z pracy bardzo fajne pani polecala jak najwiecej spacerow i duzo czytania ksiazek poprostu zajmowania sobie glowy czym innym niz tylko wszystkie terminy i tanketki i lekarz i wszystko pod dyktando... ja po ponad 2latach stwierdzam ze mozna sie teho nauczyc podejsc tak spokojnie do tego tematu trzeba sie poddac zyciu i Bogu jakis plan na kazda z nas jest.... modlitwa do sw Rity bardzo polecam....

[anessca]

Słyszałam o mikroporonieniach - prawdopodobnie to ciaza biochemiczna która zdarza sie podobno az w 50% wszystkich ciaz. Czesto kobiety nawet o tym nie wiedza i mysla ze po prostu dostaly okres.
Ciaza biochemiczna nie swiadczy o zadnych problemach zdrowotnych. Wystepuje wtedy kiedy zarodek zle sie dzieli i ma powazne wady chromosomalne (deformacje przy których nie móglby istniec) lub gdy nie ma mozliwosci prawidlowego zagniezdzenia.

[elah86]

Mnie tez to info zdziwilo

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Mnie tez to info zdziwilo, nawet bym nie przypusczal. Jeszcze rozumie gdybym robila w Różnych miejscach badanie ale zawsze w diagnostyce i dzis inny wynik, wiec pogrzebalam w necie i takie cos znalazlam.
Nie chce tu wprowadzac zamieszania, bo czasem wujek google pisze glupoty.

[anessca]

zawsze robiłam bete w diagnostyce i zawsze miałam identyczny wynik <1,2

[chal]

Napisane przez migotkaaa_83

Anessca powodzenia jutro


Czuje się całkiem zwyczajnie, to nie mój cykl niestety, nic z tego znowu nie będzie. Już mam tego dość szczerze mówiąc, tak bardzo boje się porażki ze nawet nie wiem czy pójdę na bete, wole tego nie widzieć. .

Witaj witaj

Kamila doskonale rozumiem o czym pisze Gingerbre, o pewnej świadomości, bo skoro jesteś pewna że nie dasz rady z nim żyć, jeśli pozbawi cie szansy na macierzynstwo, to powinien to wiedzieć. I oczywiście mówimy tu o szczerej sytuacji,a nie straszeniu, że jedno powiem drugie robie.

Migotka ale wcale nie musisz mieć objawów, ja jak byłam w ciąży z synem nawet miałam @ - tylko że był inny niż zawsze. wiem że ciężko czeka się na dzień testowania i ciągłe myslenie sobie udało się czy się nie udało. mocno ci kibicuje i trzyma mocno kciuki, wierze ze ten cykl będzie szczęśliwych dla nas wszystkich .... i nie denerwuj się !!!

[201801291006]

Napisane przez chal

Migotka ale wcale nie musisz mieć objawów,

Chal, ja co miesiąc mam objawy ciążowe klucie, ból brzucha, cycki mnie już mega dzisiaj bolą i tak w kółko do @ zastanawiam się, czy ten ból w brzuchu to może być objaw powiększającej się endo - niby nie była duża, lecz z miesiąca na miesiąc przecież się nie zmniejsza.
To nie mój cykl, wiec nie będzie ochów i achów. Nie rozpaczam, przyzwyczaiłam się. Trzymam kciuki za Twoja betę

[chal]

Napisane przez migotkaaa_83

Chal, ja co miesiąc mam objawy ciążowe klucie, ból brzucha, cycki mnie już mega dzisiaj bolą i tak w kółko do @ zastanawiam się, czy ten ból w brzuchu to może być objaw powiększającej się endo - niby nie była duża, lecz z miesiąca na miesiąc przecież się nie zmniejsza.
To nie mój cykl, wiec nie będzie ochów i achów. Nie rozpaczam, przyzwyczaiłam się. Trzymam kciuki za Twoja betę

no to jak w tym cyklu ich brak to jest dobry znak a gdzie masz ogniska endo ??? ja głównie na jajniku , przy tym dziadostwie niestety kolejny cykl nam nie służy

[201801291006]

Endo wykryli mi na laparoskopi, niewielkie ogniska na otrzewnej.

[anessca]

asiorekkkk czy Ty dzisiaj testowałaś?

[asiorekkkk]

Nie ja nie testowałam dzisiaj ani nie pisałam wczesniej ze mam zamiar dzisiaj testować betę robię ale w sb albo w pn

[anessca]

Napisane przez asiorekkkk

Nie ja nie testowałam dzisiaj ani nie pisałam wczesniej ze mam zamiar dzisiaj testować betę robię ale w sb albo w pn

cały czas są zaciskane tak spojrzałam na pierwszą stronę i przy Tobie jest data dzisiejsza

[kamilamimila]

Napisane przez gingerbre

Ale to nie jest straszenie. Straszyć to można jak coś mówimy, żeby wymusić na kimś zmianę zdanie, ale wcale nie planujeny tego zrobić Co złego w tym, że mówimy jak jest, że związek nie przetrwa ponieważ ja nie jestem w stanie tak żyć. Przerabialam to ze swoim mężem Sprawa nie dotyczyła invitro, a ja wcale go nie straszyłam, powiedziałam co czuje i co się stanie jak pewne rzeczy się nie zmienia. Bardzo nam to pomogło, bo on nie był świadomy pewnych rzeczy/mechanizmów.

Dziewczyny,dziekuję za to tak,liczne wsparcie,jesteście kochane.Ja prawdopodobnie będę musiala stad zniknąć i z tej listy staraczek,bo za niedlugo nie będę miala z kim die starac.Dziewczyny,ja to wszystko mu,powiedziałam,tlumaczyl am na spokojnie,nawet proponowałam badanie genetyczne zarodków zeby wykluczyć wady ale to na nic,prosilam tez zeby do Dr pojechal,sam,pogadac z nim ale tez nie chce.Ja nie będę potrafila tak zyc,czuje sie oszukana w tym małżeństwie,bo ja mu dalam zdrowa,mądra corke,ktora adoptowal,a on wiedzial jak jest dla mnie ważne to zeby mieć jeszcze dziecko,wiedział przed ślubem,a nie potrafi zrobic wszystkiego zeby mi dac dziecko,czuje sie pokrzywdzona i oszukana i nie dam rady z nim zyc jeśli sue nie zgodzi,nigdy mu tego nie wybaczę.Poza tym on kreci die w tym wszystkim i czasem przeczy samemu sobie,mowi,ze na in vitro jest późno w naszym wieku ale innym razem mówi,ze gdyby powstali naturalnie to nie,mowi,ze chodzi mu glownie o strach przed chorym dzieckiem,to badanie zarodków to wyklucza,okazuje sie,ze tego tez nie chce.Nie wiem juz nic i nie mam sily,nie moge sobie poradzić z tym wszystkim...😞Wiem,ze psycholog moglby sie przydać,terapia ale on na nia w życiu nie pojdzie,to nie tego typu facet,także dane klody pod nogami 😞Nie wiem co robic,mam kompletna pustkę i jestem całkowicie bezradna.Dalam mu na to miesiąc,na ta decyzje,bp oznoej trzeba robic badania.Jak sie nie zgodzi to rozpada sie nasze malzenstwo,nie moge uwierzyc,ze jego nienawisc do in vitro jest większa niż milość do nas,do mnie,a przede wszystkim do corki...Dziekuję Wam,dziewczyny za wsparcie na tym forum,Wam wszystkim życzę upragnionych Maluszków,Justynka,mozesz mnie juz smialo skreślić z listy staraczek,z pierwszej strony. Gingerbre,to nie jest strasznie,masz racje,choć tak moze to wyglądać,tak sie po prostu stanie,to jest to,co czuje,co jest i bylo dla mnie bardzo wazne,a on mi zamyka do tego drogę,do najważniejszych marzen i,pragnień w moim zyciu.Nie da sie tego wybaczyć i zapomniec...

[blaira]

Napisane przez malinowa1986

beta-2-gliokoprot. IgG IgM ok 150zł
p/c kardiolipinie ok 100zł
anty TPO i anty TG - ok 30-40zl/za każdy
wit d3 ma ogromne różnice w cenie. W krk robiłam na kopernika za ok 40zł, potem w krk w diagnostyce chyba 80zł a moja endo mówila, że w Krk są ceny po 150-200zł

Ja tam jestem za zapobiegawczym leczeniem APS. Jak w ciąży pojawi się zakrzep, to ciąża nie ma szans.

Czy to możliwe, że w SU beta-2-gliokoprot. IgG IgM kosztuje 80 zł??
Bo dziś gdzie dzwoniłam to cena ok 150 zł..więc to lekka różnica jak szykuje mi się jeszcze sporo badań.
Chciałbym je zrobić jeszcze przed wizytą do Dr.