Sierpnióweczki 2016! Część II.

[shybuya]

Napisane przez tija93

Hmm, do TŻtów? Bo to oni nam to zrobili!

hihi, ukłuciem komara

[tija93]

Napisane przez shybuya

hihi, ukłuciem komara

Dokładnie! Wszystko ma sens!

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Hmm, do TŻtów? Bo to oni nam to zrobili!

o wyczuwam miganie się od odpowiedzialności za podane porównanie

[Aniol1985]

Laseczki, ide na wizyte do mojej ginki . 3majcie kciuki tak od 19stej papap

[aniula83]

Napisane przez Agnieszka257

Cześć dziewczyny!może wreszcie się ujawnie.Od początku was czytam ale napisać to już ciężko mi.zawsze coś lub ktoś przeszkodzi w napisaniu.
Mam na imię Agnieszka 33 lata i mam synka 2,5l i jest niezłym rozrabiaką.
to moja 4 ciąża 2 poroniłam.Jestem w 15 tyg bardzo się martwie bo od samego początku zawsze się coś dzieje,najpierw plamienia a teraz wyniki moczu są okropne. niewiedziałam że są takie złe.jutro do lekarza się wybieram ztymi wynikami.
pozdrawiam dziewczyny

Witamy nową mamusię na kiedy masz termin ?

[shybuya]

Napisane przez Aniol1985

Laseczki, ide na wizyte do mojej ginki . 3majcie kciuki tak od 19stej papap

Kciuki Daj znać

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

o wyczuwam miganie się od odpowiedzialności za podane porównanie

Skądże! W ogóle tak sobie przypomniałam o studiach. W pracy jestem na ginekologii, czasem idę do koleżanek na porodówkę pomóc. Nie staję do porodów. Na studiach stawałam. Bardzo miło ten czas wspominam. Piękne chwile, w których dzięki studiom mogłam uczestniczyć Pod koniec studiów mówiłam, że chce pracować na sali porodowej. Los rzucił mnie na ginekologie. Chyba po macierzyńskim zrobię wszystko by znowu być tą, która wita na świecie

Napisane przez Aniol1985

Laseczki, ide na wizyte do mojej ginki . 3majcie kciuki tak od 19stej papap

[aniula83]

Napisane przez Aniol1985

Laseczki, ide na wizyte do mojej ginki . 3majcie kciuki tak od 19stej papap

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez superhuman

Witam Was dziewczyny, dopiero znalazłam chwile odetchnienia żeby napisać. Ciężki dzień za mną... Już jestem zmęczona tymi wszystkimi emocjami a jeszcze 4 godziny w pracy

Po wizycie wszystko w porządku, kamień z serca. Wszystkie wyniki bardzo dobre, genetyczne również. Dzidzia ma już 8cm TP wg USG 23.08 wg OM 25.08 czyli w sumie bez zmian.
Kosmówka już się wchłonęła ale jeszcze nie całkowicie więc jeszcze 2 tygodnie wstrzemięźliwości. Jedynie to mam jakąś infekcję i kazał doktor żurawinkę pić lub jeść... dzidzia już pięknie się prezentuje na zdjęciu tak fajnie widać z profilu nosek usta... znów się wzruszyłam! Płeć niestety za wcześnie ale powiedział mi doktor, że za 4 tygodnie już na 100% mi powie. Ale jak ja tyle wytrzymam? Początkowo chciał dowcipnie ale powiedział, że już nie będzie mnie męczyć bo dzidzia albo zmieniła położenie albo jakoś inaczej i już przez brzuszek jeździł włókniak, który został wykryty w listopadzie również zniknął. Cycki czyste no i najgorsze....
Powiedziałam w pracy. Kierowniczka najpeirw nie była zachwycona ale tego się spodziewałam... ale wszyscy inny bardzo fajnie zaregaowali bardzo fajnie się dziś czułam, wszyscy gratulowali obściskiwali. Rozmawiałam z dyrektorem i nie kazał mi się w ogóle przejmować także, wielki kamień z serca mi spadł. Jest mi naprawdę o wiele lżej...
Teraz musimy działać szybko z TŻ o kredyt i mieszkanie...

Zaraz pistaram się Was ponadrabiać

teraz trzymam za kredycik

[Agnieszka257]

Napisane przez aniula83

Witamy nową mamusię na kiedy masz termin ?

wg usg 10.08 wg ostatniej miesiączki 28.07 ale tak mysle ze wcześniej będzie.Mateusz urodził się tydzień przed terminem.

[aniula83]

Gaduły z Was nie było mnie zaledwie kilka godzinek i tyle nadrobić musiałam

Ja na obiadek miałam rosołek/pomidorówke i pierożki ruskie
no i przyszedł mi en detektor ,zanim zczaiłam ze to delikatnie przyłożyć do brzuszka to naciskałam na brzuch i szukałam tętna jak głupia ,ale później przy drugim podejściu delikatnie przyłożyłam i odrazu znalazłam mojego synusia wspaniałe uczucie móc uslyszeć że jego serduszko biję

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez Agnieszka257

wg usg 10.08 wg ostatniej miesiączki 28.07 ale tak mysle ze wcześniej będzie.Mateusz urodził się tydzień przed terminem.

Mi też z ostatniego usg wychodzi 10.08 ale ja to na pewno kilka dni wcześniej będe miała cesarkę

[Talantea]

Napisane przez aniula83

Gaduły z Was nie było mnie zaledwie kilka godzinek i tyle nadrobić musiałam

Ja na obiadek miałam rosołek/pomidorówke i pierożki ruskie
no i przyszedł mi en detektor ,zanim zczaiłam ze to delikatnie przyłożyć do brzuszka to naciskałam na brzuch i szukałam tętna jak głupia ,ale później przy drugim podejściu delikatnie przyłożyłam i odrazu znalazłam mojego synusia wspaniałe uczucie móc uslyszeć że jego serduszko biję

Fajne uczucie, rzeczywiscie. Ja tak mocno ciskałam jak maluszek był jeszcze fasolkiem. Teraz to rzeczywiscie wystarczy przyłozyć i zaraz sie znajduje

Kurcze, mam takie fale szarpiacego bólu przez caly brzuch, idzie az do spojenia. Nie jest to mocne i stałe tylko nagłe szarpniecie i koniec.
Mam nadzieje, ze to nic powaznego.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Skądże! W ogóle tak sobie przypomniałam o studiach. W pracy jestem na ginekologii, czasem idę do koleżanek na porodówkę pomóc. Nie staję do porodów. Na studiach stawałam. Bardzo miło ten czas wspominam. Piękne chwile, w których dzięki studiom mogłam uczestniczyć Pod koniec studiów mówiłam, że chce pracować na sali porodowej. Los rzucił mnie na ginekologie. Chyba po macierzyńskim zrobię wszystko by znowu być tą, która wita na świecie

a dzisiaj albo wczoraj właśnie myślałam o tym czy pracujesz na porodówce.. to niesamowity zawód.. nawet trochę zazdroszczę.. czytam właśnie "Położna" j. Kalyta, pięknie opisuje swoją pracę/pasję..

[iweczka]

hej.
Jak dobrze, że jutro już piątek.
Od kilku dni totalnie brakuje mi siły, wracam do domu to poprostu padam...
Wczoraj w pracy poszła mi krew z nosa pierwszy raz w życiu
nie wiem czy to z przemęczenia czy co

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez aniula83

Mi też z ostatniego usg wychodzi 10.08 ale ja to na pewno kilka dni wcześniej będe miała cesarkę

aniula83, czemu będziesz miała cesarkę ??
U mnie też jest prawdopodobieństwo.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez superhuman

Witam Was dziewczyny, dopiero znalazłam chwile odetchnienia żeby napisać. Ciężki dzień za mną... Już jestem zmęczona tymi wszystkimi emocjami a jeszcze 4 godziny w pracy

Po wizycie wszystko w porządku, kamień z serca. Wszystkie wyniki bardzo dobre, genetyczne również. Dzidzia ma już 8cm TP wg USG 23.08 wg OM 25.08 czyli w sumie bez zmian.
Kosmówka już się wchłonęła ale jeszcze nie całkowicie więc jeszcze 2 tygodnie wstrzemięźliwości. Jedynie to mam jakąś infekcję i kazał doktor żurawinkę pić lub jeść... dzidzia już pięknie się prezentuje na zdjęciu tak fajnie widać z profilu nosek usta... znów się wzruszyłam! Płeć niestety za wcześnie ale powiedział mi doktor, że za 4 tygodnie już na 100% mi powie. Ale jak ja tyle wytrzymam? Początkowo chciał dowcipnie ale powiedział, że już nie będzie mnie męczyć bo dzidzia albo zmieniła położenie albo jakoś inaczej i już przez brzuszek jeździł włókniak, który został wykryty w listopadzie również zniknął. Cycki czyste no i najgorsze....
Powiedziałam w pracy. Kierowniczka najpeirw nie była zachwycona ale tego się spodziewałam... ale wszyscy inny bardzo fajnie zaregaowali bardzo fajnie się dziś czułam, wszyscy gratulowali obściskiwali. Rozmawiałam z dyrektorem i nie kazał mi się w ogóle przejmować także, wielki kamień z serca mi spadł. Jest mi naprawdę o wiele lżej...
Teraz musimy działać szybko z TŻ o kredyt i mieszkanie...

Zaraz pistaram się Was ponadrabiać

świetnie, że tak miło odebrali info o ciąży
za udaną wizytę !!

[kasia_ruda]

Napisane przez Talantea

Fajne uczucie, rzeczywiscie. Ja tak mocno ciskałam jak maluszek był jeszcze fasolkiem. Teraz to rzeczywiscie wystarczy przyłozyć i zaraz sie znajduje

Kurcze, mam takie fale szarpiacego bólu przez caly brzuch, idzie az do spojenia. Nie jest to mocne i stałe tylko nagłe szarpniecie i koniec.
Mam nadzieje, ze to nic powaznego.

Brałaś nospę?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[asiulek8]

Ja się chyba dzisiaj przeforsowałam. Mimo że w nocy nie spałam prawie nic to jakiejś energii dostałam. Wysprzatalam całe nasze piętro, podłogi ma kolanach pomyłam. Łazienkę wyszorowalam. Będę spala jak dziecko, jak oczywiście moje dziecko pozwoli. Aktualnie przewróciła suszarkę na ubrania i tymi skrzydełkami macha jak drzwiami. Mam chwile spokoju bo się w końcu czymś zajęła

[Talantea]

Napisane przez kasia_ruda

Brałaś nospę?

nie, a warto wziaść?

[asiulek8]

Napisane przez Talantea

nie, a warto wziaść?

Jeśli dokucza ból, ja bym wzięła.

[tija93]

Napisane przez Talantea

nie, a warto wziaść?

Jak boli to weź

[Talantea]

Narazie jak siedze to nie czuje, poczekam jeszcze i jak nie przejdzie to wezme. Leki wole brac w ostatecznosci.

[aniula83]

Iweczka nie mam raczej w tej sprawie nic już do gadania W sumie pierwszy poród miałam CC bo synusiowi zaczęło nagle tętno spadać przy porodzie naturalnym a teraz będzie bo jestem po Konizacji szyjki macicy i nie mam 2 cm bo mi ją wystożkowali z powodu złych wyników cytologii operację miałam rok temu i z tego powodu już mnie lekarz nie dopuści do rodzenia naturalnego a bardzo chciałam

[Orange_tree1]

Kurcze jak dziś wróciłam z pracy strasznie mnie plecy bolały ...
Chyba przez to 9h siedzenia za biurkiem, ale jak tylko przekroczyłam próg domu od razu połozyłam się na łózku i tak leżałam z dobre 45min nim pozbierałam się zmyć makijaż i przebrać z ciuchów biurowych ...
Ból mięśni w okolicy lędźwi chyba bardziej mięśniowy niż faktycznie kręgosłupa, mąż mi zrobił intensywny masaż i troche przeszło.
Wsunęłam pyszny obiad zrobiony przez męża (ziemniaczki z boczkiem do tego zielona cebulka, jajko sadzone + zsiadłe mleko pycha ) i wrociłam do wyrka.
Ehh czuję, ze to już czwartek ... w ciąży spędzanie całego dnia za biurkiem robi się bardzo męczące ...
Jutro po pracy wybieram się jeszcze na zajęcia dla ciężarnych na siłownię, zobaczymy jak mi pójdzie

[kasia_ruda]

Napisane przez Talantea

Narazie jak siedze to nie czuje, poczekam jeszcze i jak nie przejdzie to wezme. Leki wole brac w ostatecznosci.

W twoim opisie brzmiało mi to trochę jak skurcze, a to wiadomo, nic dobrego. Nospa jest rozkurczowa, jak boli, to warto wziąć. Chociażby po to, żeby się zorientować, czy przejdzie. Jak przejdzie, to nic złego się nie działo, jak nie przejdzie, to trzeba sprawdzić, co się dzieje...

[pysiaczek21]

Napisane przez aniula83

Gaduły z Was nie było mnie zaledwie kilka godzinek i tyle nadrobić musiałam

Ja na obiadek miałam rosołek/pomidorówke i pierożki ruskie
no i przyszedł mi en detektor ,zanim zczaiłam ze to delikatnie przyłożyć do brzuszka to naciskałam na brzuch i szukałam tętna jak głupia ,ale później przy drugim podejściu delikatnie przyłożyłam i odrazu znalazłam mojego synusia wspaniałe uczucie móc uslyszeć że jego serduszko biję

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------



Mi też z ostatniego usg wychodzi 10.08 ale ja to na pewno kilka dni wcześniej będe miała cesarkę

A gdzie kupiłaś ten detektor i jaki? Daj linka jak możesz. zastanawiam sie nad kupnem bo nastepna wizyta dopiero w 21tc

[Talantea]

Napisane przez kasia_ruda

W twoim opisie brzmiało mi to trochę jak skurcze, a to wiadomo, nic dobrego. Nospa jest rozkurczowa, jak boli, to warto wziąć. Chociażby po to, żeby się zorientować, czy przejdzie. Jak przejdzie, to nic złego się nie działo, jak nie przejdzie, to trzeba sprawdzić, co się dzieje...

dobra, wziełam połowe nospy forte. poczekamy, zobaczymy. staram sie nie panikować.

[pysiaczek21]

Napisane przez Talantea

Narazie jak siedze to nie czuje, poczekam jeszcze i jak nie przejdzie to wezme. Leki wole brac w ostatecznosci.

Mi gin mówił żeby nospy się nie bać bo działa rozkurczowo a jak na wczesnym etapie boli brzuch i sa jakies skurcze w macicy to pomoże i napewno nie zaszkodzi.
Ja przy krwawieniach na początku ciąży dostawalam 3x1 dziennie zeby nie dopuszczac do skurczy jakis.

[Piernik Torunski]

Napisane przez iweczka

hej.
Jak dobrze, że jutro już piątek.
Od kilku dni totalnie brakuje mi siły, wracam do domu to poprostu padam...
Wczoraj w pracy poszła mi krew z nosa pierwszy raz w życiu
nie wiem czy to z przemęczenia czy co

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

współczuję.. w ciąży mogą zdarzać się krwotoki z nosa.. wit c warto dostarczać, żeby wzmocnić naczyn. krwionośne..
ja dopiero od poniedz na zwolnieniu a już nie wyobrażam sobie jak mogłam chodzić do pracy, np teraz leżę już w wyrku i zanim tu doszłam to 30 minut zbierałam się z kanapy.. ja fanatyczka czystości, pierwszy raz od kiedy jestem "na swoim" dwa razy w tym tyg odpuściłam odkurzanie z powodu braku mocy.. także dziewczyny nadal pracujące szacun..

Napisane przez Orange_tree1

Kurcze jak dziś wróciłam z pracy strasznie mnie plecy bolały ...
Chyba przez to 9h siedzenia za biurkiem, ale jak tylko przekroczyłam próg domu od razu połozyłam się na łózku i tak leżałam z dobre 45min nim pozbierałam się zmyć makijaż i przebrać z ciuchów biurowych ...
Ból mięśni w okolicy lędźwi chyba bardziej mięśniowy niż faktycznie kręgosłupa, mąż mi zrobił intensywny masaż i troche przeszło.
Wsunęłam pyszny obiad zrobiony przez męża (ziemniaczki z boczkiem do tego zielona cebulka, jajko sadzone + zsiadłe mleko pycha ) i wrociłam do wyrka.
Ehh czuję, ze to już czwartek ... w ciąży spędzanie całego dnia za biurkiem robi się bardzo męczące ...
Jutro po pracy wybieram się jeszcze na zajęcia dla ciężarnych na siłownię, zobaczymy jak mi pójdzie

ja też mam nadal silne bóle pleców i też obstawiam że to siedzący tryb pracy wpłynąl na ich pojawienie się u mnie.. zadbaj o prawidłową postawę ciała siedząc, może coś pod nogi jak możesz podłóż, częściej wstawaj, nie zakładaj nogi na nogę, raczej szeroko po męsku - to tak na szybko co wyczytałam w intrnetach nt temat
obiadek brzmi smacznie, ale jelita to by mi wykręciło..

dziewczyny wiem, że się jeszcze wstrzymujecie z zakupami, ale ja nie wytrzymałam i poczyniłam pierwsze drobne zakupy dla Małej.. hehe

[Talantea]

Napisane przez pysiaczek21

Mi gin mówił żeby nospy się nie bać bo działa rozkurczowo a jak na wczesnym etapie boli brzuch i sa jakies skurcze w macicy to pomoże i napewno nie zaszkodzi.
Ja przy krwawieniach na początku ciąży dostawalam 3x1 dziennie zeby nie dopuszczac do skurczy jakis.

Dobrze wiedzieć. Spytam sie tez pewnie gina na wizycie.

[Piernik Torunski]

Napisane przez pysiaczek21

Mi gin mówił żeby nospy się nie bać bo działa rozkurczowo a jak na wczesnym etapie boli brzuch i sa jakies skurcze w macicy to pomoże i napewno nie zaszkodzi.
Ja przy krwawieniach na początku ciąży dostawalam 3x1 dziennie zeby nie dopuszczac do skurczy jakis.

ale tu któraś z dziewczyn na samym poczatku pisała, żeby unikać nospy, że nawet za granicą jest niezalecana w ciąży.. ja też miewąłam ostatnio bóle brzucha i się trzymałam tego, żeby nie brać.. już sama nie wiem..

[aniula83]

Napisane przez pysiaczek21

A gdzie kupiłaś ten detektor i jaki? Daj linka jak możesz. zastanawiam sie nad kupnem bo nastepna wizyta dopiero w 21tc

Kochana kupiłam na OLX uzywany ,przyszedł w idealnym stanie i pokazuje nawet tętno maluszka ja mam ten
http://olx.pl/oferta/detektor-tetna-...8-ID9j4LZ.html

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

współczuję.. w ciąży mogą zdarzać się krwotoki z nosa.. wit c warto dostarczać, żeby wzmocnić naczyn. krwionośne..
ja dopiero od poniedz na zwolnieniu a już nie wyobrażam sobie jak mogłam chodzić do pracy, np teraz leżę już w wyrku i zanim tu doszłam to 30 minut zbierałam się z kanapy.. ja fanatyczka czystości, pierwszy raz od kiedy jestem "na swoim" dwa razy w tym tyg odpuściłam odkurzanie z powodu braku mocy.. także dziewczyny nadal pracujące szacun..

ja też mam nadal silne bóle pleców i też obstawiam że to siedzący tryb pracy wpłynąl na ich pojawienie się u mnie.. zadbaj o prawidłową postawę ciała siedząc, może coś pod nogi jak możesz podłóż, częściej wstawaj, nie zakładaj nogi na nogę, raczej szeroko po męsku - to tak na szybko co wyczytałam w intrnetach nt temat
obiadek brzmi smacznie, ale jelita to by mi wykręciło..

dziewczyny wiem, że się jeszcze wstrzymujecie z zakupami, ale ja nie wytrzymałam i poczyniłam pierwsze drobne zakupy dla Małej.. hehe

Przeważnie więcej się ruszam w pracy, dziś miałam taki dzień, że prawie się nie ruszyłam z za biura i zapewne siedziałam po babsku, czyli nóżka na nózke ... ehh trzeba się zacząć myśleć o tym jak ulżyć plecom ...
A co do obiadku to chyba jeden z moich ulubionych ;p Mój organizm toleruje wszelkie wariacje żywieniowe ... np mąż nie może patrzeć jak jem parówki i popijam mlekiem/kakao ;p Tak samo jadam śledzie z kapustą kiszoną i kwaśnym mlekiem hehehe