Mamusie kwietniowe - część V :-)

[cloche]

Napisane przez danika

Cloche: starsza zaszczepiona miala 14 miesięcy jak poszla do zlobka i ją wtedy zaszczepilam. Ale sie boje ze wirusa przyniesie chociaz sama nie bedzie chorować...i malego bym chciała tak na zime zaszczepic bo ja bede pewnie od stycznia 2017 wracac do pracy

wysłane przez tapatalka

kurcze to nie wiem... ponizej roku tego u nas nie szczepia. wlasnie to jest problem, ze jednak wielu ludzi nie szczepi, przez co jednak te epidemie sie zdarzaja, a wtedy dzieci, ktore z roznych wzgledow nie moga byc szczepione, lub maja szczepienia odsuniete, sa zagrozone bardzo powaznie

[Martinixxx]

Napisane przez danika

Beth: masakra jakas z ta twoja teściową... współczuję bo to chory człowiek wiec nie mysli racjonalnie i nawet trudno ja skutecznie opieprzyć
Szkoda tylko twoich niepotrzebnych nerwów

Kropcia: kumpela piła kawe z mlekiem migdałowym i pare razy mi dała. Smakowało mi ale faktycznie trudno kupic albo zjesc w knajpie cos bez mleka i jajek...

Patulinko: biedna jestes z tymi skurczami ale jak dali cos mocniejszego to na pewno sie wszystko uspokoi. Niech Zosia jeszcze grzecznie siedzi
Fajnie ze masz wifi to mamy Cie na bieżąco

INHALATOR:
Ja mam firmy omnibus ale kupiłam dopiero jak mloda zaczęła ostre chorowanie w zlobku na uszy

MARTINIXX: ty chyba pisałaś ze zaszczepisz małego na ospe - mogłabyś napisać kiedy planujesz zaszczepić? Albo jakiee sa zalecenia u was? Bo moja pediatra mówi ze ma male doswiadczenie z tym szczepieniem u malutkich niemowlakow. A ja sie boje ze Olga przyniesie z przedszkola...

wysłane przez tapatalka

Na ospę można szczepić nie wcześniej niż od 9 mż niestety i po chyba 3 miesiącach dawka druga. Szczepiłam małą w PL u pediatry, oczywiście odpłatnie bo to nieobowiązkowe. Chyba coś ok 100 zł płaciłam. Teaz akurat będziemy się sprowadzać się do PLjak mały skończy 9 mcy, także będę się na nowo orientować


Inhalator też mam, super się sprawdza nawet przy kaszlu Katarek obowiązkowo, ale to już miałąm na stanie. Nie ma co się bać, to nie jest zasysanie siłą odkurzacza. Wypróbowałam na sobie i spoko. Mała jak była starsza to sobie sama to robiła.

Poczytałam, ale w zasadzie nie miałam kiedy odpisać. Zabrałam się w końcu za pranie, 3 pralka idzie Zrobiłam sobie teeż hybrydy, a to też czasu zajmuje.

Beth
Współczuję teściowej, ale tż mi jej szkoda.Widocznie potrzebuje pomocy a teść to chyba ma chyba lekko wyjechane na to co??

Wczoraj mi tż oścwieadczył,że teście przyjeżdżają na święta na TYDZIEŃ Masakra.Ostatnio teść działa mi na nerwy, ich podejście do Martyny no i budowa to powód częstych spięć. Najwyżej wypierdziele z chaty. W końcu będe u siebie

[Kayira]

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

[velika]

Martinixxx na tydzień? masakra życzę dużo cierpliwości
mała mnie dzisiaj zestresowała, bo po południu w ogóle nie czułam ruchów, nie reagowała na zaczepki ani nic ;/ na szczęście jak wróciłam do domu to zaczęła się wiercić ufff. Niech już będzie kwiecień albo chociaż koncówka marca bo oszaleję.
Jeszcze dzięki naszemu kochanemu nowemu rządowi zamiast mieć niższe oc to będę płacić nawet ciut więcej niż rok temu dobrze, że mi chociaż nadpłata za wodę przyszła, zawsze coś ;]

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

o kurcze, sporawy graty
idę chyba zaraz do wanny, bo jakoś humoru nie mam

[danika]

Martinixx: no właśnie te 9 m-cy by mi pasowało do szczepienia moze jak.zabilam klina naszej pani dr to cos poczyta wiecej. Bo ze doświadczenia nie ma to jej wierze bo mało ludzi szczepi u nas
Tydzien z tesciami jeszcze ww koncowce ciazy...nie zazdroszczeale dasz rade

Kayira: no to masz kawał dziecka



wysłane przez tapatalka

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Velika: ja właśnie wyszlam z wannny, musialam umyc wlosy a nie dam rady sie schylic nad wanna bo mi kregoslup pęka wiec wlazlam i przy okazji sie wymoczyłam

wysłane przez tapatalka

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez cloche

kurcze to nie wiem... ponizej roku tego u nas nie szczepia. wlasnie to jest problem, ze jednak wielu ludzi nie szczepi, przez co jednak te epidemie sie zdarzaja, a wtedy dzieci, ktore z roznych wzgledow nie moga byc szczepione, lub maja szczepienia odsuniete, sa zagrozone bardzo powaznie

W polsce to juz beznadzieja z tym szczepieniem na ospe jest. Ludzie aawet nie wiedza, ze dla dzieci zlobkowych jest za darmo. A wystarczy w zlobku czy przedszkolu ze jedno przyniesie i zaraz epidemia.

wysłane przez tapatalka

[kajaja]

Hejka fotke brzucha wstawilam na FB

Nie wiem czy ja jestem ślepa ale nie mogłam dziś znaleźć spiochow w pepco pkupilam już prawie wszystko no i torbę więc muszę uprac wszystko i spakowac

[patulinka94]

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

[niulka_1985]

Ja również kupiłam koszule i szlafrok z dolce sonno, ale jeszcze mi nie przysłali. Może jutro.....

[kajaja]

Napisane przez patulinka94

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

oj to dobrze ze skurcze sie uspokoily a dla męża

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

[tabaska25]

Napisane przez patulinka94

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

Cale szczęście ze skurcze ucichly A męża masz kochanego

[annihilate]

Kayira brawo za wizytę

Patulinka dobrze, że o Ciebie dbają i oklaski dla męża

[kopycio]

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

Ale fajnie! Duży Maluszek a jakie masz
Prognozy wagi na termin porodu? Mi gin wyliczył cos koło 3300.

Patulinko! Złoty mąż że mój tak nie ma...

Dziewczyny czy któraś robiła cotton balls sama? Mam taki niecny plan sesese tylko jeszcze nie wiem jak sie zabrać za to

[Ineso]

Napisane przez Kalpana

Co do tego krochmalu z rossmanna... Dowiedziałam się kiedyś, że jak się wsypie trochę mąki ziemniaczanej do wody, to ma takie samo działanie, a koszt o wiele mniejszy. Ale nie wiem czy to prawda. Słyszała któraś o tym?

Tak, pisałam o tym właśnie kilka postów wcześniej.

Napisane przez kropcia007

wczoraj byłam w restauracji i chciałam cos zamówić bez nabiału i jaj kelnerka zaproponowała mi ravioli z SEREM ricotta i penne z sosem na śmietanie haha

Nie no, brawa dla tej pani

Całkiem nieźle spałam w nocy, to dzień beznadziejny dla odmiany. Rano tylko obskoczyłam malutkiego lumpka, zrobiłam segregację ciuszków, trochę w kuchni nagotowałam i znów padłam. Spać mi się chciało, ale usnąć nie mogę. Jak siedzę/półleżę to mi niedobrze, ciśnienie 90/70, i najgorsze - pierwszy raz mały mi się kręci bardzo nisko i mnie boli jak trafia w pęcherz/ szyjkę Bosz, chyba się nie odwrócił, tylko to ręce? Dziś dopiero rozumiem Wasz ból i zniechęcenie ciążowe

Już nie pamiętam której, ale gratulacje za pomyślne wizyty!

[Polinezyjka]

w deezee jest 30 % na nowe buty
http://deezee.pl/happy_hours_30?utm_...ign=18-02-2016


PŁACZ
chce mi się płakać. Tak bez powodu, w zasadzie to to samo uczucie, które czasem miałam przed okresem.
No ale nie, ja to muszę mieć super dziwny powód by płakać, bo tak po prostu jak mi się chce to nie umie.
Do tego wczoraj wieczorem przeczytałam bardzo smutną historię na lutówkach i jakoś ciągle o tym myślę i nie mogę się jakoś w garść wziąć. Chyba mi potrzeba jednego dnia nie robienia niczego bo dziś też od 10 rano latałam aż do teraz, dopiero wróciłam.

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

Och cudownie
To bardzo dobre wiadomości ! Już się robi coraz bezpieczniej

Napisane przez patulinka94

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

No no mężuś bardzo się stara ja teraz prasuję resztkę co mi została z ostatniego prasowania. Mój mi wszystko poobracał na lewą stronę za to
I czekamy aż wyjdziesz i będzie już wszystko dobrze

[Ineso]

Napisane przez kopycio

Prognozy wagi na termin porodu? Mi gin wyliczył cos koło 3300.

Mnie powiedział, że wydaje mu się, że idzie na 3600/3700, ale to jeszcze za wcześnie żeby prognozować.

[patulinka94]

Napisane przez Polinezyjka

PŁACZ
chce mi się płakać. Tak bez powodu, w zasadzie to to samo uczucie, które czasem miałam przed okresem.
No ale nie, ja to muszę mieć super dziwny powód by płakać, bo tak po prostu jak mi się chce to nie umie.
Do tego wczoraj wieczorem przeczytałam bardzo smutną historię na lutówkach i jakoś ciągle o tym myślę i nie mogę się jakoś w garść wziąć. Chyba mi potrzeba jednego dnia nie robienia niczego bo dziś też od 10 rano latałam aż do teraz, dopiero wróciłam.

I czekamy aż wyjdziesz i będzie już wszystko dobrze

Co za historia u lutówek?

Dziękuję Wam Wszystkim za wsparcie i słowa otuchy

[tabaska25]

Poli jaka smutna historia tak sie przejelas? Ja tak mam ze wystarczy ze sobie cos smutnego wyobraze i juz mam lzy w oczach..

Ciezki ten okres ciąży dla mnie, do niedzieli brałam antybiotyk na infekcje Bożeny a dzis znowu zaczelo swędzieć, dzwonila przed chwila polozna i powiedziala cos o czym wiedziałam ale mój kalafior ciążowy nie skojarzyl faktów.. Otóż antybiotyk wyjalawia srodowisko w pochwie i trzeba brać po nim probiotyk żeby odbudować flore.. A ja w domu mam ilafian Direct i właśnie zaaplikowalam, mam nadzieje ze przejdzie, bo juz mam dość i naczytalam sie ze jak do porodu nie wylecze to dziecko będzie miało plesniawki ((

[velika]

Napisane przez Polinezyjka

PŁACZ
chce mi się płakać. Tak bez powodu, w zasadzie to to samo uczucie, które czasem miałam przed okresem.
No ale nie, ja to muszę mieć super dziwny powód by płakać, bo tak po prostu jak mi się chce to nie umie.
Do tego wczoraj wieczorem przeczytałam bardzo smutną historię na lutówkach i jakoś ciągle o tym myślę i nie mogę się jakoś w garść wziąć. Chyba mi potrzeba jednego dnia nie robienia niczego bo dziś też od 10 rano latałam aż do teraz, dopiero wróciłam.

mam to samo od czasu do czasu i dzisiaj jest ten czas. Chyba przez to, że mnie mała zestresowała tym brakiem ruchów i czuję przez to takie wewnętrzne rozbicie ;/ Najgorsze są myśli, że coś z młodą może być nie tak, automatycznie mi się pojawiają łzy w oczach. Zresztą ostatnio tak samo mam jak pomyślę o moim mężu, jak gdzieś polezie i nie wraca czy coś... od razu mnie atakują złe myśli i wyć się chce.
jutro lecę od rana na pobranie krwi, a potem do roboty. Szefowej nie ma, więc na pewno podskoczę do lumpa obok pracy coś kupić tym bardziej, że jutro obniżka 50%, oby było coś fajnego, bo mam przy was kompleksy

[gosiulka22]

paulinka super masz męża, mój może by poprał jakoś wrzuciłby wszystko na raz do pralki (wszystkie kolory razem, kocyki, pościele i rożek) i jeszcze dałby to na 80 stopni ha ha a nawet jakby mu pranie wyszło to z prasowaniem bałabym się że mi wszystkie ciuszki popali

[kejka90]

Patulinka dobrze ze skurcze ustapily, oby tak dalej maz ze strachu ze mala wyjdzie pierze i prasuje czy mieliscie tak ustalone? ja mam poprane i na ta chwile, do nastepnej wizyty nie prasuje bo mam lezec, ale stwierdzilam ze nikomu nie oddam tej przyjemnosci
torbe bede pakowac w czwartek bo w srode na SR babka bedzie mowila co zabrac do szpitala to moze mi sie przyda cos o czym nie pomyslalam

Cloche masz racje ze nie jest latwo zalatwic leczenia przymusowego poprzez ubezwlasnowolnienie- jestem zorientowana bo mialysmy z mama tak leczyc brata- kazdy dowod na takie zachowanie jest na wage zlota a decyzja sadu moze zapasc po min 2 tygodniach od zgloszenia sprawy do niestety 6 mcy. Wydaje mi sie ze tesc Beth ma to w dupie bo jest daleko a zostawil dzieciaki z ciazko chorym czlowiekiem ktory sam sobie nie poradzi. Ja bym pogadala na miejscu meza z mama i powiedziala ze takie cos zrobia jesli sama do psychiatry nie pojdzie...no ale ja jestem z tych co nie odpuszczaja jak widza uzaleznienia, depresje itp...

Velika to Cie mała nastraszyla. Ja licze ruchy wiec nie mam z tym problemow, aleee...jak mialam 2 calkiem przespane noce ostatnio to rano przerazenie ze mi sie maly nie rusza jak tv uslyszy...bo tak to w nocy czulam ze sie przemieszcza, wali w pecherz itp takze pod tym wzgledem tez chce juz kwiecien...

[tabaska25]

Napisane przez gosiulka22

paulinka super masz męża, mój może by poprał jakoś wrzuciłby wszystko na raz do pralki (wszystkie kolory razem, kocyki, pościele i rożek) i jeszcze dałby to na 80 stopni ha ha a nawet jakby mu pranie wyszło to z prasowaniem bałabym się że mi wszystkie ciuszki popali

Czasami nam sie tylko wydaje ze obi tacy nieporadni ale w sytuacji bez wyjścia by sobie świetnie dali rade ja na szczęście swojego wychowalam pralkę umie wstawić, wyprasować sobie tez jak potrzebuje wiec nie mam z nim problemów.

Velika dokladnie to samo mam jak mąż spóźnia sie z pracy, od razu mam czarne myśli i łzy w oczach

[Martinixxx]

Napisane przez velika

Martinixxx na tydzień? masakra życzę dużo cierpliwości
mała mnie dzisiaj zestresowała, bo po południu w ogóle nie czułam ruchów, nie reagowała na zaczepki ani nic ;/ na szczęście jak wróciłam do domu to zaczęła się wiercić ufff. Niech już będzie kwiecień albo chociaż koncówka marca bo oszaleję.
Jeszcze dzięki naszemu kochanemu nowemu rządowi zamiast mieć niższe oc to będę płacić nawet ciut więcej niż rok temu dobrze, że mi chociaż nadpłata za wodę przyszła, zawsze coś ;]

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



o kurcze, sporawy graty
idę chyba zaraz do wanny, bo jakoś humoru nie mam

A nawet 8 dni Myślałm, ż zabije tżta. Nastawiałam się na 5 dni, to i tak dużo przy końcu a oni nagle chcieli zostać dłużej, gdzie teścia już po 2 dniach nosi i mu się nudzi. Dbrze,że tż na zwolnieniu bo po prostu bym powiedziała wprost,że nie zgadzam się. Modlę się aby mały nie zechciał wyjść jak oni będą, będę całe święta wisiała do góry nogami

Napisane przez danika

Martinixx: no właśnie te 9 m-cy by mi pasowało do szczepienia moze jak.zabilam klina naszej pani dr to cos poczyta wiecej. Bo ze doświadczenia nie ma to jej wierze bo mało ludzi szczepi u nas
Tydzien z tesciami jeszcze ww koncowce ciazy...nie zazdroszczeale dasz rade

Kayira: no to masz kawał dziecka



wysłane przez tapatalka

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Velika: ja właśnie wyszlam z wannny, musialam umyc wlosy a nie dam rady sie schylic nad wanna bo mi kregoslup pęka wiec wlazlam i przy okazji sie wymoczyłam

wysłane przez tapatalka

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------


W polsce to juz beznadzieja z tym szczepieniem na ospe jest. Ludzie aawet nie wiedza, ze dla dzieci zlobkowych jest za darmo. A wystarczy w zlobku czy przedszkolu ze jedno przyniesie i zaraz epidemia.

wysłane przez tapatalka

A to nie wiedziałam,że za darmo. w sumie i tak małego nie dam do złobka, ale zaszczepię na bank.

Napisane przez patulinka94

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

Ale masz dobrze. Spokojnie odpoczywa


Apropos szczepień, jest w planie w pl gruźlica?? Bo tu nieobowiązkowa i sie zastanawiam.Młoda dostała ale w dniu narodzin o czym nie wiedziałam.Tzn sama chciałam,ale niekoniecznie tak wcześnie.

[beth007]

Napisane przez Martinixxx

Beth
Współczuję teściowej, ale tż mi jej szkoda.Widocznie potrzebuje pomocy a teść to chyba ma chyba lekko wyjechane na to co??

Jasne, że ma wyjechane. od 10 lat w Norwegii, w Polsce jest 2 razy w roku na świeta po ok. 2 tygodnie. W tym czasie zazwyczaj się nie odzywają do siebie, każdy w oddzielnym pokoju - on sobie coś chlapnie to gdzie mu to przeszkadza.

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

o to faktycznie duża dzidzia niech rośnie

Napisane przez patulinka94

Ta mocniejsza ktoplowka pomogla. Bez skurczy na KTG. Ale za to pojawiło się kołatanie w klatce piersiowej Ale to przy tej kroplowce normalne i dają mi jakieś tabletki na serce.
Najważniejsze że te skurcze się uspokoiły.
Mąż robi w domu pranie i prasowanie ciuszków ☺ Kochany mój

Najważniejsze, że skurczy nie ma

Napisane przez gosiulka22

paulinka super masz męża, mój może by poprał jakoś wrzuciłby wszystko na raz do pralki (wszystkie kolory razem, kocyki, pościele i rożek) i jeszcze dałby to na 80 stopni ha ha a nawet jakby mu pranie wyszło to z prasowaniem bałabym się że mi wszystkie ciuszki popali

mój pewnie podobnie by zrobił

[gosiaczek071]

A ja wiedziałam, ze moge a friko Kubę zaszczepić i nie skorzystałam. Hania miala pierwsza ospę, równo po 2 tygodniach miał Kuba. Wole aby przeszli ospę jako dzieci niz jako dorośli mieliby przechodzić, bo powikłania duzo gorsze. Nie zarazalam dzieci specjalnie, nie robiłam tzw "ospa party" zarazili sie, trudno. Przeżyliśmy to, całkiem znośnie, tzn ja b ylam z życia wyjęta, oni nawet spoko. Nie drapali sie i nie było ani powikłań, blizn...nic.

Moj by nie zrobił sam prania
I czepia sie dzisiaj mnie, ze ciagle mnie widzi albo z kompem albo z iPadem. I ze jakby mi zabrać to bym pewnie awanturę zrobiła... No durny Kubę pytał nawet, czy duzo dzis korzystałam.... Obraziłam sie, powiedziałam mu, ze jakiś chory jest i nie ma prawa mnie kontrolować.

Kropcia dzieki, a maz wykonuje te testy, czy co znaczy ze w nich "siedzi" ? Moze on wie czy IMU PRO jest ok? Z tego co wiem to lepszy od food detective, ale czy na równi z tym food scanem?
A właściwie czemu do dietetyka chodzisz- w ciazy poszłaś czy jesteś pod stała kontrola? Tzn jak nie chcesz to nie pisz

Poli co za historia?

[angeletta]

Hejka, wreszcie was doczytałam. Nie mam tylko weny pisać. Drugi tydzień walczymy z przeziębieniem, najpierw syn, potem ja, teraz mąż się zaraził. Mam dosyć, kaszel wyrywa mi płuca i szarpie brzuchem. Wszyscy chodzimy jak zombie i nerwy nam już puszczają. Ja chce wiosnę...
Na pocieszenie postanowiliśmy wreszcie urządzić sobie sypialnie jak należy, jutro zamawiamy meble. Mam nadzieje ze chociaż to nastroi nas chociaż odrobinę pozytywnie, bo na razie jest masakra...

[Kalpana]

Napisane przez Smarrita

tak, krochmal to woda z mąką

Czyli nie ma sensu przepłacać

Napisane przez Martinixxx

Na ospę można szczepić nie wcześniej niż od 9 mż niestety i po chyba 3 miesiącach dawka druga. Szczepiłam małą w PL u pediatry, oczywiście odpłatnie bo to nieobowiązkowe. Chyba coś ok 100 zł płaciłam. Teaz akurat będziemy się sprowadzać się do PLjak mały skończy 9 mcy, także będę się na nowo orientować

Wczoraj mi tż oścwieadczył,że teście przyjeżdżają na święta na TYDZIEŃ Masakra.Ostatnio teść działa mi na nerwy, ich podejście do Martyny no i budowa to powód częstych spięć. Najwyżej wypierdziele z chaty. W końcu będe u siebie

Ja gdzieś słyszałam, że po 6 miesiącu można szczepić i wtedy nie jest potrzebna dawka przypominająca, wystarczy ta jedna. A jak będę szczepić starszego, to już musi tą przypominającą wziąć i ja tak samo. Ale dokładnie będę się dowiadywać po porodzie, bo na bank będziemy się szczepić- cała trójka.
Współczuję teściów.... A co za podejście do córy mają? Olewają ją czy pozwalają na zbyt wiele?

Napisane przez Kayira

Jestesmy po usg. Faktycznie maly nie jest taki maly.
Wg miesiaczki jestem w 32 tygodniu. Natomaist wg usg 34 juz.
Psikus wazy 2400 i ma juz 31 cm.
Termin porodu wg usg to 6 kwietnia a nie 14...

Napisane przez Ineso

Tak, pisałam o tym właśnie kilka postów wcześniej.

Kurde, gdzieś mi umknęło

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Co do prasowania, to w święta jechaliśmy w gości i TŻ poprosił mnie o wyprasowanie koszuli. Powiedziałam mu żeby sam to zrobił, bo ja akurat nie miałam czasu, na co on stwierdził, że ubierze marynarkę i nie będzie widać

[kropcia007]

Napisane przez gosiaczek071

A ja wiedziałam, ze moge a friko Kubę zaszczepić i nie skorzystałam. Hania miala pierwsza ospę, równo po 2 tygodniach miał Kuba. Wole aby przeszli ospę jako dzieci niz jako dorośli mieliby przechodzić, bo powikłania duzo gorsze. Nie zarazalam dzieci specjalnie, nie robiłam tzw "ospa party" zarazili sie, trudno. Przeżyliśmy to, całkiem znośnie, tzn ja b ylam z życia wyjęta, oni nawet spoko. Nie drapali sie i nie było ani powikłań, blizn...nic.



Moj by nie zrobił sam prania

I czepia sie dzisiaj mnie, ze ciagle mnie widzi albo z kompem albo z iPadem. I ze jakby mi zabrać to bym pewnie awanturę zrobiła... No durny Kubę pytał nawet, czy duzo dzis korzystałam.... Obraziłam sie, powiedziałam mu, ze jakiś chory jest i nie ma prawa mnie kontrolować.



Kropcia dzieki, a maz wykonuje te testy, czy co znaczy ze w nich "siedzi" ? Moze on wie czy IMU PRO jest ok? Z tego co wiem to lepszy od food detective, ale czy na równi z tym food scanem?

A właściwie czemu do dietetyka chodzisz- w ciazy poszłaś czy jesteś pod stała kontrola? Tzn jak nie chcesz to nie pisz



Poli co za historia?

Moj tz siedzi w dietetyce do dietetyka poszłam na początku ciazy by ustalić kilka rzeczy takie jak suplementy dietka opracowana na postawie wyników badań i preferencji. Po prostu dbamy o odżywianie i zdrowy styl życia. Moja dieta na pewno nie ma nic wspólnego z redukcja bo BYŁAM szczupła i ćwiczyłam 2-3 razy w tyg. Teraz wiem ze z moim kombinowaniem w kuchni dieta z kartki nie dla mnie bo ja lubie wymyślać sama ale dzięki konsultacjom znam podstawy komponowania posiłków oraz jestem bogatsza w wiele innych informacji teraz to mam specjalistę w Domu nie musze płacić tz mówi ze imu pro robi "wałki". Robił kiedyś imu pro a teraz to co ja. Cena podobna a w vitaimmun badają krew 3 razy by sie czasem błędy nie pojawiły i pokazuje przeciwciała igg oraz iga.

[duchaa123]

O matko wlasnie tak mnie przeczyscilo ( wymioty , biegunka) tak zle sie czuje pewnie mi cos zaszkodzilo

[renata3_]

Nawilżacz powietrza
Dziewczyny, miałam w planie zakup nawilżacza powietrza za około 150 zł. ale koleżanka zbiła mnie z tropu mówiąc że ona miała żabkę i super się sprawdzała w pokoju dziecka, że nie ma co przepłacać. Co sądzicie o takim nawilżaczu http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...980639899.html ???

[Polinezyjka]

Dziewczyny rodzice i brat zaczadzili się w PL i ona z zagranicy z małym dzieckiem i mężem do Polski przyjechała, zapomnieli paszportu dla dziecka wiec maluch bez dokumentów. No i w jeden dzień straciła 3 osoby.
Tak mnie to ruszyło, że no nie mogę.
Tak mi szkoda tej dziewczyny i całej jej rodziny.