Nie chce psa na swoim ślubie!!!

[Sorbik]

Śmieszna sytuacja, jakoś w głowie mi się nie mieści by zabrać psa na wesele... Mam nadzieję, że uda się Wam jakoś tę sytuację załatwić...

[Malaika85]

"nienawidzę psów" - mocne słowa...Twój narzeczony o tym wie? Bo skoro wychował się w rodzinie gdzie był pies, to chyba raczej psy lubi...
Twój ślub, Twoje życzenia, Twoje decyzje, miej w nosie co kto myśli i zrób jak chcesz.
Swoją drogę ja nie lubię ludzi, którzy nie lubią psów. Nie ufam im po prostu. Mój wybór.
Z kolei ciekawe czy kiedyś trafisz na ślub kogoś, kto "nienawidzi dzieci" (tak, są tacy ludzie, nawet dużo), a ty akurat będziesz dzieciata i zaproszona na ślub ... zostawisz dziecko w domu, 1,5 h drogi od miejsca ślubu? zakładając, że to ktoś Ci bliski i nie będziesz mogła odmówić...

więcej tolerancji...wierz mi że są ludzie, dla których pies jest jak dziecko - sama do nich należę - i bardzo mi niemiło, jak ktoś obraża psiarzy lub mówi, że nienawidzi psów....a Ty powiedziałabyś koleżance-matce, że nienawidzisz dzieci? tak po prostu.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez Sorbik

Śmieszna sytuacja, jakoś w głowie mi się nie mieści by zabrać psa na wesele... Mam nadzieję, że uda się Wam jakoś tę sytuację załatwić...

dlaczego śmieszna? bo nie możesz pojąć, że psy mają rozum i uczucia i ludzie darzą je miłością? w głowie mi się nie mieści (cytując ciebie) by ktoś uważał obecność psa na weselu za coś STRASZNEGO
myślisz, że pozagryza ludzi i nasra na stół weselny? psy są zwykle lepiej wychowane, niż ludzie...lol

więcej tolerancji ludzie, istnieje coś poza waszym nosem i inni mają prawo robić, co chcą na własnym ślubie...
jeśli ktoś organizuje wesele i chce, żeby na nim był jego pies lub nie przeszkadza mu, że ktoś zabierze psa... to jest jego sprawa...a jak się komuś nie podoba, to może nie przyjść

na moim weselu będą wszystkie moje psy raz psy moich bliskich - tak się składa, że mam fajnych przyjaciół, dla których pies to coś więcej niż element wyposażenia domu czy ogrodu.... i nie widzę w ty nic dziwnego; mam prawo tak zorganizować własny ślub i wesele, jak chcę nie musi się to nikomu podobać lol

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Kiciakowa

I jak się sprawa rozwiązała autorko?

no właśnie ja też jestem ciekawa...czyżby pies jednak NIE POZAGRYZAŁ dzieci na weselu, NIE NASRAŁ na stół i NIE POPSUŁ wesela.... no coś takiego szok normalnie

LOL

[wildDaisy]

Napisane przez Malaika85

[...]

LOL

Eee, lol to ja miałam jak czytałam Twojego posta
Jak Ty sobie wyobrażasz psa na weselu? Kto normalny w ogóle zabiera psa na wesele?! I co ten pies ma tam niby robić? Tańczyć? Czy siedzieć uwiązany do krzesła? Nie wpadłaś na to, że wiele osób najzwyczajniej w świecie psów się boi? A pies? Pies też się może bać w takim tłumie ludzi, nie wiadomo jak się zachowa i co mu strzeli do głowy. No ludzie, rozwaliłaś mnie, serio Pies na weselu, tego jeszcze nie grali

[Arsonist]

Napisane przez wildDaisy

Eee, lol to ja miałam jak czytałam Twojego posta

Ja też, i jeszcze WTF.

Malaika - wyluzuj, wynalazłaś wątek sprzed półtora roku, autorka pewnie dawno tu nie zagląda.

Napisane przez Malaika85

Swoją drogę ja nie lubię ludzi, którzy nie lubią psów. Nie ufam im po prostu. Mój wybór.

Ja też kocham zwierzęta i nie ufam ludziom, którzy ich nie lubią. Ale nie uważam, abym musiała moją miłość do nich realizować w każdym możliwym miejscu, w tym w eleganckiej restauracji/sali ślubnej, wśród wieczorowo ubranych ludzi.

Napisane przez Malaika85

Z kolei ciekawe czy kiedyś trafisz na ślub kogoś, kto "nienawidzi dzieci" (tak, są tacy ludzie, nawet dużo), a ty akurat będziesz dzieciata i zaproszona na ślub ... zostawisz dziecko w domu, 1,5 h drogi od miejsca ślubu? zakładając, że to ktoś Ci bliski i nie będziesz mogła odmówić...

Yyy. Tak, spora część ludzkości tak robi. Jest coś takiego, jak niania i czasem zostawia się dziecko pod jej opieką, jeżeli idzie się na wieczorne przyjęcie i dziecko nie może/nie powinno z nami iść.

Napisane przez Malaika85

dlaczego śmieszna? bo nie możesz pojąć, że psy mają rozum i uczucia i ludzie darzą je miłością? w głowie mi się nie mieści (cytując ciebie) by ktoś uważał obecność psa na weselu za coś STRASZNEGO
myślisz, że pozagryza ludzi i nasra na stół weselny? psy są zwykle lepiej wychowane, niż ludzie...lol

Co ma miłość do psa i jego dobre maniery? Ja mam ukochanego kota, jest dla mnie jak członek rodziny itp. itd., ale w życiu bym nie wpadła na to, by zabierać go na czyjeś przyjęcie, nieważne, czy ślubne, czy jakiekolwiek inne. Jak jadę na czyjeś wesele nawet daleko, to kotem przychodzi opiekować się petsitterka i już. Na moim weselu kot na pewno też się nie pojawi, bo nie wyobrażam sobie go tak męczyć. Najszczęśliwszy będzie, jak zostanie sobie w spokoju w domu sam albo z opiekunką.

Napisane przez Malaika85

więcej tolerancji ludzie, istnieje coś poza waszym nosem i inni mają prawo robić, co chcą na własnym ślubie...

Na jakim własnym ślubie? To jest własny ślub autorki i właśnie ona ma prawo na nim robić, co chce, czyli np. nie wpuszczać na niego zwierząt.

Napisane przez Malaika85

na moim weselu będą wszystkie moje psy raz psy moich bliskich - tak się składa, że mam fajnych przyjaciół, dla których pies to coś więcej niż element wyposażenia domu czy ogrodu.... i nie widzę w ty nic dziwnego; mam prawo tak zorganizować własny ślub i wesele, jak chcę nie musi się to nikomu podobać lol

Spoko, oby tylko się nie męczyły w takim zamieszaniu, wśród wielu nowych hałasów, zapachów, ludzi.

[golgie]

Dziwności nad dziwnościami-porównywanie zabierania zwierząt do zabierania dzieci na wesele

[201801191006]

spokojnie, myślę ze problem się już rozwiązał.
bez kłótni o dzieci proszę

[Lilly Greace]

Napisane przez Malaika85

"nienawidzę psów" - mocne słowa...Twój narzeczony o tym wie? Bo skoro wychował się w rodzinie gdzie był pies, to chyba raczej psy lubi...
Twój ślub, Twoje życzenia, Twoje decyzje, miej w nosie co kto myśli i zrób jak chcesz.
Swoją drogę ja nie lubię ludzi, którzy nie lubią psów. Nie ufam im po prostu. Mój wybór.
Z kolei ciekawe czy kiedyś trafisz na ślub kogoś, kto "nienawidzi dzieci" (tak, są tacy ludzie, nawet dużo), a ty akurat będziesz dzieciata i zaproszona na ślub ... zostawisz dziecko w domu, 1,5 h drogi od miejsca ślubu? zakładając, że to ktoś Ci bliski i nie będziesz mogła odmówić...

więcej tolerancji...wierz mi że są ludzie, dla których pies jest jak dziecko - sama do nich należę - i bardzo mi niemiło, jak ktoś obraża psiarzy lub mówi, że nienawidzi psów....a Ty powiedziałabyś koleżance-matce, że nienawidzisz dzieci? tak po prostu.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



dlaczego śmieszna? bo nie możesz pojąć, że psy mają rozum i uczucia i ludzie darzą je miłością? w głowie mi się nie mieści (cytując ciebie) by ktoś uważał obecność psa na weselu za coś STRASZNEGO
myślisz, że pozagryza ludzi i nasra na stół weselny? psy są zwykle lepiej wychowane, niż ludzie...lol

więcej tolerancji ludzie, istnieje coś poza waszym nosem i inni mają prawo robić, co chcą na własnym ślubie...
jeśli ktoś organizuje wesele i chce, żeby na nim był jego pies lub nie przeszkadza mu, że ktoś zabierze psa... to jest jego sprawa...a jak się komuś nie podoba, to może nie przyjść

na moim weselu będą wszystkie moje psy raz psy moich bliskich - tak się składa, że mam fajnych przyjaciół, dla których pies to coś więcej niż element wyposażenia domu czy ogrodu.... i nie widzę w ty nic dziwnego; mam prawo tak zorganizować własny ślub i wesele, jak chcę nie musi się to nikomu podobać lol

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------




no właśnie ja też jestem ciekawa...czyżby pies jednak NIE POZAGRYZAŁ dzieci na weselu, NIE NASRAŁ na stół i NIE POPSUŁ wesela.... no coś takiego szok normalnie

LOL

Dziewczyno, ty tak poważnie czy robisz sobie żarty?
Uwielbiam psy, w moim domu od zawsze są psy, aktualnie mam 2, kocham je mocno a w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby zabierać je na wesele!!! Chory pomysł.

[Nelia89]

To chyba nawet dla psa stresujące, ten hałas...

[Dagsy]

Napisane przez Nelia89

To chyba nawet dla psa stresujące, ten hałas...

Tak samo pomyślałam. Jest powód dla którego psy boją się imprez masowych, boją się sylwestra, ich behawioralne problemy skądś się rodzą też. Nie sądzę, by pies był szczęśliwy na weselu. Jak dla mnie to taki obrazek z filmu: labek ubrany w psi garnitur i przeciwsłoneczne okulary - siedzi sobie przy stole (automatem oczywiście najpierw Para Młoda, a potem Rodzice z psem przy tym samym stole). Więc dla mnie raczej rodzice nie kierują się dobrem swojego pupila, a raczej egoizmem.
I co mi jeszcze naszło na myśl, to... że w sumie współczuje Autorce. Bo kiepsko widzę jej przyszłość z teściami. W życiu będą poważniejsze problemy, nie mówię że wesele nie jest ważne, ale skoro teraz nie potraficie się dogadać to ... i mam też nadzieję, że to właśnie teście nie będą źródłem tych problemów...