Człowiek bez zasad jest wolny ??

[kropka75]

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że "wolność to możliwość wyboru niewoli". Zasady ustalamy sobie sami. Nie są to cechy naszego charakteru, ale nasze wymysły, własne ustalenia.
Jeśli cierpisz z powodu swoich zasad to je zmień. Jeśli nie potrafisz tego zrobić (fizycznie), tzn. że nie są to żadne zasady, a Twoje cechy.
Ale z tym też da się coś zrobić.

Napisane przez Fresa

No tak!
Przecież o to właśnie chodzi.
Człowiek bez zasad może robić (przecież) wszystko.

Owszem. Może też zabić. Czy to jest wolność? Jeśli tak to zwykle bardzo krótka.

Napisane przez Fresa

Jedna z moich zasad,której staram sie trzymać to :
-ja się nie proszę,ale czekam aż ktoś sam dojdzie do tego,czego ja chcę

No i teraz.
Ta zasada komplikuje mi nieco życie.
Bo przecież o wiele prościej byłoby poprosić wprost kogoś o coś,a nie czekać,aż ta osoba się domyśli,że ja mogę tego czegoś od niej oczekiwać .

To jest Twoja zasada? Usiadłaś, zastanowiłaś się i pomyślałaś: tak będę robić bo tak chcę? Czy po prostu tak masz, że nie prosisz, bo nie potrafisz, bo masz opory?

Jeśli to zasada, to radzę ją zmienić. Nie przyda się w życiu, a już na pewno nie przyda się w stałym związku. 99% facetów ma alergię na "domyśl się". Nic przyjemnego z tego nie wynika.

Dorosły, dojrzały człowiek powinien umieć wyrażać swoje myśli i chęci. To naturalne. Nic więc dziwnego, że ta "zasada" utrudnia Ci życie.

Pozdrawiam.

[Tusio]

Napisane przez rzyrafka

a ja z innej strony- czy jest możliwe nie mieć żadnych zasad?

wspomniany słoty środek to tez zasada przecież

hmm...mysle, ze np. degeneraci nie kieruja sie w zyciu zasadami, ale moze sie myle

[Fresa]

Napisane przez kropka75

Jeśli to zasada, to radzę ją zmienić. Nie przyda się w życiu, a już na pewno nie przyda się w stałym związku. 99% facetów ma alergię na "domyśl się". Nic przyjemnego z tego nie wynika.

Kropko75,jak dobrze,że zaznaczyłaś dokładnie,że chodzi Ci o 99% .
Mój TŻet należy do tego jednego domyślnego 'procencika' .
Ale,jak sie jest ze sobą tyle lat,to trudno,żeby było inaczej.

[rzyrafka]

Napisane przez Tusio

hmm...mysle, ze np. degeneraci nie kieruja sie w zyciu zasadami, ale moze sie myle

to może trzeba było zacząć wątek od definicji 'zasady' jako takiej

[carolinascotties]

Jaka szkoda, ze od dawna nikt tu nic nie napisal...

Od kilku dni rozmyslam o zyciu ludzi bez zasad, bez tak zwanego kregoslupa moralnego...

Freso - hop, hop! jestes?

[eyo]

Napisane przez carolinascotties

Jaka szkoda, ze od dawna nikt tu nic nie napisal...

Od kilku dni rozmyslam o zyciu ludzi bez zasad, bez tak zwanego kregoslupa moralnego...

Freso - hop, hop! jestes?

ja nie Fresa ale mogę coś napisać

1) Zasady a kręgosłup moralny to moim zdaniem dwie różne sprawy.
2) Zasady - każdy je ma. Nie ma czynów wykonanych bez żadnych podstaw. Nawet jak człowiek chciałby pozorować na takie co nie ma zasad zawsze będzie się czymś kierował.
Każdy wybór jest wynikiem innych czynników, nigdy nie jest inaczej.

Jeżeli mówimy o dokonywaniu wyborów to mówimy nierozerwalnie o zasadach.
Nawet jak wybierzemy, że za naszą decyzje zdecyduje kość do gry.. to dalej jest zasada, że np. parzyste = tak, nieparzyste - nie
Nie da się technicznie dokonać wyboru bez zasad.

3) Zasad może a nie musi mieć coś wspólnego z moralnością. Psychopaci też mają swoje zasady.

4) Życie bez kręgosłupa moralnego - rozumiem jak życie bez skrupułów, bez poczucia winy, bez empatii
czyli życie według zasady osiągania własnego dobra bez względu na innych.. taka sama zasada jak każda inna
najlepiej temat można rozwinąć dyskutując o osobach z osbowością dysfuncjonalną czyli socjopatach, oni żyją bez mrugnięcia okiem na cudzy los ale mimo to ciągle w duchu zasad

[Fresa]

Napisane przez carolinascotties

Freso - hop, hop! jestes?

Jestem Karolino (coś mnie dziś natchnęło na przejrzenie założonych wątków i tak tutaj trafiłam )

[carolinascotties]

Napisane przez Fresa

Jestem Karolino (coś mnie dziś natchnęło na przejrzenie założonych wątków i tak tutaj trafiłam )

ostatnio ciagnie mnie do "starych" watkow...

Eyo - nie zgadzam sie z tym, ze nie ma czynów wykonanych bez żadnych podstaw

[rzyrafka]

Napisane przez carolinascotties

ostatnio ciagnie mnie do "starych" watkow...

Eyo - nie zgadzam sie z tym, ze nie ma czynów wykonanych bez żadnych podstaw

podaj przykład

[Fresa]

Napisane przez carolinascotties

ostatnio ciagnie mnie do "starych" watkow...

Milo mi, że jeden z moich Ciebie przyciągnął

[Deede]

Niby można nie mieć zasad, ale nigdy nie ma się wolności absolutnej.
A żadnego kręgosłupa moralnego nie mają chyba tylko albo psychiatrzy, albo psychopaci