Wszystkie kochamy Kreweta - czyli "Kobieto - jak żyć? Dzieła zebrane.

[Blair Audrey]

Napisane przez krewet

no to zwróć uwagę tym którzy plują tu jadem

Zwróciłam, Wam obojgu.
Nie ma znaczenia kto pierwszy, po prostu przestańcie.

[Blair Audrey]

Krewet, jak tam poczynania na portalach randkowych?

[krewet]

nie korzystam obecnie z żadnych
także jestem do wzięcia

[Blair Audrey]

Zniechęciłeś się?

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

nie korzystam obecnie z żadnych
także jestem do wzięcia

to jak Cię mają laski brać, jak na portalach Cię nie ma, z domu nie wychodzisz, a adresu nie chcesz podać?

[stewardesa]

Napisane przez kahoko hino

to jak Cię mają laski brać, jak na portalach Cię nie ma, z domu nie wychodzisz, a adresu nie chcesz podać?

Mają do niego napisać z konkretną ofertą.

[krewet]

To wszystko jest daremne tak naprawdę, sztuka dla sztuki. Nie chce mi się świrować dla jakiejś dupy, i mówić jej to co chce usłyszeć. Jestem zbyt fajnym i ciekawym facetem, żeby marnować się przy lasce. No chyba, że byłaby to, bez kitu, Lena Katina.

Te wszystkie przesłuchania, tak mam na imię, a lat mam tyle, a interesuję się tym, a ciebie i tak to gówno obchodzi. To całe granie, ona ma udawać, że interesuje ją to co do niej piszę i wyróżniam się czymkolwiek spośród tych wszystkich samców, a ja mam udawać, że interesuje mnie coś więcej niż przelecenie jej, to bez sensu.

Nie zniechęcam się, pewnie za jakiś czasu znowu tam wrócę, już się przyzwyczaiłem, że żeby coś ugrać na takich portalach to trzeba mieć dużo cierpliwości i szczęścia.

Kiedyś byłem bez kitu zakochany, jeździłem do dupy 20 km w jedną stronę po to, żeby się poprzytulać. Dziś, nie zostało mi nic z tamtych czasów, nawet samochód. Spaliny benzyny, którą do niej zużyłem, unoszą się może dziś gdzieś nad Saturnem... tyle czasu minęło.

[Blair Audrey]

Napisane przez krewet

To wszystko jest daremne tak naprawdę, sztuka dla sztuki. Nie chce mi się świrować dla jakiejś dupy, i mówić jej to co chce usłyszeć. Jestem zbyt fajnym i ciekawym facetem, żeby marnować się przy lasce. No chyba, że byłaby to, bez kitu, Lena Katina.

Te wszystkie przesłuchania, tak mam na imię, a lat mam tyle, a interesuję się tym, a ciebie i tak to gówno obchodzi. To całe granie, ona ma udawać, że interesuje ją to co do niej piszę i wyróżniam się czymkolwiek spośród tych wszystkich samców, a ja mam udawać, że interesuje mnie coś więcej niż przelecenie jej, to bez sensu.

Nie zniechęcam się, pewnie za jakiś czasu znowu tam wrócę, już się przyzwyczaiłem, że żeby coś ugrać na takich portalach to trzeba mieć dużo cierpliwości i szczęścia.

Kiedyś byłem bez kitu zakochany, jeździłem do dupy 20 km w jedną stronę po to, żeby się poprzytulać. Dziś, nie zostało mi nic z tamtych czasów, nawet samochód. Spaliny benzyny, którą do niej zużyłem, unoszą się może dziś gdzieś nad Saturnem... tyle czasu minęło.

Jak ponuro.
Przyjdzie wiosna, zakwitną bzy oraz nowe dupy na fotce, to zacznie się to samo.

To w końcu ty szukasz dziewczyny na dłużej czy tylko do przelecenia i olania?

[stewardesa]

Napisane przez Blair Audrey

To w końcu ty szukasz dziewczyny na dłużej czy tylko do przelecenia i olania?

W tym to on sobie od początku za każdym razem zaprzecza, więc wiadomo. Na początku myślał, że może z nami coś ugra, więc próbował zachować pozory.

[krewet]

To w końcu ty szukasz dziewczyny na dłużej czy tylko do przelecenia i olania?

zależy jaka się trafi

nie podbijaj sobie tak stewardesa

[kahoko hino]

Napisane przez stewardesa

Mają do niego napisać z konkretną ofertą.

gdzie ma napisać, skoro nie ma go na portalach, a adresu nie podał?

Napisane przez krewet

Jestem zbyt fajnym i ciekawym facetem, żeby marnować się przy lasce. No chyba, że byłaby to, bez kitu, Lena Katina.

Napisane przez krewet

To całe granie, ona ma udawać, że interesuje ją to co do niej piszę i wyróżniam się czymkolwiek spośród tych wszystkich samców, a ja mam udawać, że interesuje mnie coś więcej niż przelecenie jej, to bez sensu.

Napisane przez krewet

Nie zniechęcam się

Napisane przez krewet

Kiedyś byłem bez kitu zakochany, jeździłem do dupy 20 km w jedną stronę po to, żeby się poprzytulać.

Napisane przez krewet

zależy jaka się trafi

krewet, odkryłeś prawdę przenajświętszą - znaleźć drugą połówkę w życiu nie jest łatwo. na portalach randkowych - wyjątkowo niełatwo. niewychodząc z domu - praktycznie niemożliwe.

z tym, że Ty masz 22 lata, więc bez przesady, starym kawalerem jeszcze nie jesteś, choć utrzymując swoje zwyczaje godowe, masz spore szanse nim zostać.

w związku nie chodzi o to, by cokolwiek udawać. gdy spotyka się tę osobę (nie mówię jedną jedyną na całym świecie, bo przecież ludzie mają wiele partnerów na przestrzeni lat) to serio jest się zainteresowanym drugą stroną, nikt niczego nie udaje. więc poniekąd jeśli czujesz, że to sztuczne, to fakt, to nie jest to. niestety z drugiej strony przedstawiasz postawę, w której żadna dziewoja nigdy nie będzie dla Ciebie partnerem do rozmowy, a większość kobiet oczekuje jednak partnerskiej relacji, a nie bycia zapchajdziurą i szmatką w domostwie. jeśli tak bardzo Ci zależy na słowiańskiej, wschodniej urodzie i totalnej uległości oraz pełnym zachwycie ze strony laski, znajdź sobie żonę z Ukrainy czy Białorusi, sprowadź do Polski, będzie Ci gotować, prać, obciągać i wielbić Cię jednocześnie

[stewardesa]

Napisane przez kahoko hino

gdzie ma napisać, skoro nie ma go na portalach, a adresu nie podał?

na Wizażu

[krewet]

OCZYWIŚCIE bo ja jestem tyranem i tylko czekam żeby złapać laskę, przyspawać ją do garów i cieszyć się z nowego niewolnika

wysnułem jedną dużą konkluzję z tych wszystkich dyskusji - facet nie ma prawa mieć wymagań
jakiekolwiek roszczenia są odbierane jako księżniczkowanie i brak inicjatywy, a udzielenie w grzeczny sposób reprymendy - jako chamstwo

i to nie jest tak, że ja nie szanuję lasek, po prostu jak nie jestem bez kitu zakochany to nie widzę sensu starania się o taką, szczególnie jak mi nie chce dać numeru albo kręci nosem przez jakieś głupoty

przy lasce niestety trzeba trochę udawać, bo powiesz coś z pozoru niegroźnego, a ona z łatwością przypisze ci łatkę jakiegoś buraka czy szowinisty, co zresztą jest widoczne na wizażu

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

OCZYWIŚCIE bo ja jestem tyranem i tylko czekam żeby złapać laskę, przyspawać ją do garów i cieszyć się z nowego niewolnika

Napisane przez krewet

wysnułem jedną dużą konkluzję z tych wszystkich dyskusji - facet nie ma prawa mieć wymagań

kiepsko u Ciebie z wyciąganiem wniosków.

Napisane przez krewet

jakiekolwiek roszczenia są odbierane jako księżniczkowanie i brak inicjatywy

tak, roszczenia to księżniczkowanie. jak za tym idzie brak inicjatywy, to mogiła.

Napisane przez krewet

a udzielenie w grzeczny sposób reprymendy - jako chamstwo

bo Twoje reprymendy to chamstwo, a nie grzeczne zwrócenie uwagi, zasugerowanie czegoś czy postawienie granicy.

Napisane przez krewet

i to nie jest tak, że ja nie szanuję lasek

jest tak.

Napisane przez krewet

po prostu jak nie jestem bez kitu zakochany to nie widzę sensu starania się o taką

a wg Ciebie zakochanie to samo z siebie przychodzi, gdy zobaczysz fotkę na tym cholernym portalu?

Napisane przez krewet

szczególnie jak mi nie chce dać numeru albo kręci nosem przez jakieś głupoty

bo za 'hej.' to mało która cokolwiek daje ponad kosza.

Napisane przez krewet

przy lasce niestety trzeba trochę udawać, bo powiesz coś z pozoru niegroźnego, a ona z łatwością przypisze ci łatkę jakiegoś buraka czy szowinisty, co zresztą jest widoczne na wizażu

jak jest się takim bucem, jak Ty - tak, trzeba udawać, żeby to ukryć, inaczej laski uciekną, gdzie pieprz rośnie.

[201607040950]

Napisane przez krewet

OCZYWIŚCIE bo ja jestem tyranem i tylko czekam żeby złapać laskę, przyspawać ją do garów i cieszyć się z nowego niewolnika

Żeliwna patelnia .

Napisane przez krewet

przy lasce niestety trzeba trochę udawać, bo powiesz coś z pozoru niegroźnego, a ona z łatwością przypisze ci łatkę jakiegoś buraka czy szowinisty, co zresztą jest widoczne na wizażu

I to niby w jakiś sposób przeszkadza w miłości czy co?

[stewardesa]

Napisane przez kahoko hino

tak, roszczenia to księżniczkowanie. jak za tym idzie brak inicjatywy, to mogiła.

albo pochwy

[201607040950]

Dobra, tyle z przytomności, czas wracać do zdychania.
Jakbym kojfnęła i już nie powróciła, to moją ostatnią wolą jest żebyście przeleciały Kreweta.

[krewet]

jak jest się takim bucem, jak Ty - tak, trzeba udawać, żeby to ukryć, inaczej laski uciekną, gdzie pieprz rośnie.

ty na ten temat powinnaś się akurat najmniej odzywać

a wg Ciebie zakochanie to samo z siebie przychodzi, gdy zobaczysz fotkę na tym cholernym portalu?

u mnie w sumie tak

bo za 'hej.' to mało która cokolwiek daje ponad kosza.

dobrze napisz więc co można kreatywnego, nie żenującego napisać lasce która ma w profilu jakieś gówna typu LUBIE SIĘ SPOTYKAĆ ZE ZNAJOMYMI I SŁUCHAĆ MUZYKI

tak, roszczenia to księżniczkowanie. jak za tym idzie brak inicjatywy, to mogiła.

oczywiście tyczy się to tylko mężczyzn
u kobiet to coś normalnego

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Dobra, tyle z przytomności, czas wracać do zdychania.
Jakbym kojfnęła i już nie powróciła, to moją ostatnią wolą jest żebyście przeleciały Kreweta.

Ty tak na serio, czy Ci się tryb mistrza włącza na drama queen?

Napisane przez krewet

u mnie w sumie tak

czyli wg Ciebie patrzysz na laskę i się zakochujesz? tak to działa?

Napisane przez krewet

dobrze napisz więc co można kreatywnego, nie żenującego napisać lasce która ma w profilu jakieś gówna typu LUBIE SIĘ SPOTYKAĆ ZE ZNAJOMYMI I SŁUCHAĆ MUZYKI

najlepiej nic, skoro już jej nie szanujesz. szkoda jej czasu.

Napisane przez krewet

oczywiście tyczy się to tylko mężczyzn
u kobiet to coś normalnego

bycie księżniczką?

oczekiwania =/= roszczenia.

[stewardesa]

Napisane przez krewet

ty na ten temat powinnaś się akurat najmniej odzywać

Ja się z nią zgadzam. Pewnie też się nie powinnam wypowiadać?

Napisane przez krewet

u mnie w sumie tak

I mnie nie kochasz?

Napisane przez krewet

oczywiście tyczy się to tylko mężczyzn
u kobiet to coś normalnego

dopisałam o pochwie przecież

[krewet]

czyli wg Ciebie patrzysz na laskę i się zakochujesz? tak to działa?

tak

najlepiej nic, skoro już jej nie szanujesz. szkoda jej czasu.

co takiego napisałem? zainteresowania typu to co napisałem to coś do czego ciężko się odnieść, stąd moje określenie

bycie księżniczką?

oczekiwania =/= roszczenia.

dobrze, więc oczekiwania w moim przypadku oznaczają wybrzydzanie i bycie księżniczką, ja nic nie mogę wymagać, wszystko muszę akceptować

Ja się z nią zgadzam. Pewnie też się nie powinnam wypowiadać?

ty nie walisz takich chamskich tekstów

I mnie nie kochasz?

wyślij mi wyraźniejsze zdjęcie to ci napiszę

[Blair Audrey]

Napisane przez krewet

dobrze napisz więc co można kreatywnego, nie żenującego napisać lasce która ma w profilu jakieś gówna typu LUBIE SIĘ SPOTYKAĆ ZE ZNAJOMYMI I SŁUCHAĆ MUZYKI

A co Ty masz w opisie na swoim profilu, i na jakiej podstawie wartościujesz co jest gównem a co nie?

Napisane przez krewet

OCZYWIŚCIE bo ja jestem tyranem i tylko czekam żeby złapać laskę, przyspawać ją do garów i cieszyć się z nowego niewolnika

wysnułem jedną dużą konkluzję z tych wszystkich dyskusji - facet nie ma prawa mieć wymagań

Ma, oczywiście że ma prawo, ale niech się nie dziwi, że i kobiety mają wymagania.

jakiekolwiek roszczenia są odbierane jako księżniczkowanie i brak inicjatywy, a udzielenie w grzeczny sposób reprymendy - jako chamstwo

Reprymendę możesz udzielić osobie Ci podległej, np. w pracy, kiedy wasze pozycje nie są równe. A nie dziewczynie, którą powinieneś traktować równorzędnie, jak partnerkę.

i to nie jest tak, że ja nie szanuję lasek, po prostu jak nie jestem bez kitu zakochany to nie widzę sensu starania się o taką, szczególnie jak mi nie chce dać numeru albo kręci nosem przez jakieś głupoty

przy lasce niestety trzeba trochę udawać, bo powiesz coś z pozoru niegroźnego, a ona z łatwością przypisze ci łatkę jakiegoś buraka czy szowinisty, co zresztą jest widoczne na wizażu

No słońce, jak powiesz coś, co może kogoś dotknąć, to nie dziw się, że ten ktoś reaguje tak a nie inaczej...
Nie chodzi o to, żebyś udawał, tylko o to, żebyś zmienił nastawienie- wtedy będziesz mógł swobodnie artykułować swe złote myśli bez obawy o reakcję rozmówcy.


Wiecie co, znów jadłam dziś krewetki

[stewardesa]

Napisane przez krewet

wyślij mi wyraźniejsze zdjęcie to ci napiszę

Samego ryja?

[ulfrinn]

Napisane przez stewardesa

Samego ryja?

Hahaha a w ogóle wątek ma tytuł bez sensu. Skąd mam wiedzieć czy kocham jakiegoś Kreweta, jak nie ma jego zdjecia...
Edit: chodziło o sondę

[krewet]

Samego ryja?

tak
ale twarzy, a nie ryja... proszę, nie wyrażaj się w ten sposób o sobie

A co Ty masz w opisie na swoim profilu, i na jakiej podstawie wartościujesz co jest gównem a co nie?

nie wartościuję, to określenie miało oznaczać, że jest to opis do której nijak można się odnieść

Reprymendę możesz udzielić osobie Ci podległej, np. w pracy, kiedy wasze pozycje nie są równe. A nie dziewczynie, którą powinieneś traktować równorzędnie, jak partnerkę.

ale jak ktoś się brzydko wobec nas zachowuje, to też go trzeba o tym poinformować

[Blair Audrey]

Napisane przez krewet

nie wartościuję, to określenie miało oznaczać, że jest to opis do której nijak można się odnieść

Słowo "gówno" ma negatywny wydźwięk, więc tak, wartościujesz.

ale jak ktoś się brzydko wobec nas zachowuje, to też go trzeba o tym poinformować

Poinformować- tak. Ale reprymenda= opieprz za nieodpowiednie zachowanie. Zwracając komuś uwagę postępujesz normalnie, dając reprymendę- traktujesz tego kogoś z góry.
Nie mówiąc o tym, że Twoja reprymenda była niewspółmierna do "przewinienia" i mogłeś wykazać się większą empatią i odpuścić sobie.

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

tak

i huj, że ona jest galopującą feministką, jak z twarzy bosko, to kochasz?

jezu. Ty jesteś takim dzieciakiem mentalnym, że wizja relacji z Tobą to dla mnie ostra pedofilia...

Napisane przez krewet

co takiego napisałem? zainteresowania typu to co napisałem to coś do czego ciężko się odnieść, stąd moje określenie

o nieee, mój drogi. i słodziuśny. nie.

napisałeś, że to gówno.

gówno to nie jest coś, do czego ciężko się odnieść. do gówna bardzo łatwo się odnieść.

zjechałeś laskę, bo dała wymijający opis i wyraźnie jej nie szanujesz, jedziesz po niej jak możesz, podnosząc sobie ego.

i tak się składa, że ja doskonale rozumiem, że pasją człowieka może być słuchanie muzyki (loczek, myślę, że mnie tu poprzesz).

Napisane przez krewet

dobrze, więc oczekiwania w moim przypadku oznaczają wybrzydzanie i bycie księżniczką, ja nic nie mogę wymagać, wszystko muszę akceptować

nie, nie musisz niczego akceptować. nic nie musisz.

ale Ty masz roszczenia, nie oczekiwania. przy oczekiwaniach jest jednakowoż gotowość dialogu, przy roszczeniu - albo dajesz (numer, wy zboki), albo sp*erdalaj.

Napisane przez krewet

wyślij mi wyraźniejsze zdjęcie to ci napiszę

czyli choćby nie wiem co Ci napisała, jak wygląda bosko, to kochasz sercem i przyrodzeniem?

Napisane przez krewet

tak
ale twarzy, a nie ryja... proszę, nie wyrażaj się w ten sposób o sobie

Ty możesz po laskach jechać ile chcesz, ale ona nie może powiedzieć w odniesieniu do samej siebie 'ryj', bo co? kobiecie nie przystoi?

Napisane przez krewet

nie wartościuję, to określenie miało oznaczać, że jest to opis do której nijak można się odnieść

wartościujesz

Napisane przez krewet

ale jak ktoś się brzydko wobec nas zachowuje, to też go trzeba o tym poinformować

nie trzeba. gentleman nie poinformuje, na pewno nie w takiej sytuacji i nie w taki sposób. ale gdzie Tobie do gentlemana...

[krewet]

i huj, że ona jest galopującą feministką, jak z twarzy bosko, to kochasz?

laska która jest bez kitu ładna, musiałaby się mocno postarać, żebym się odkochał

jezu. Ty jesteś takim dzieciakiem mentalnym, że wizja relacji z Tobą to dla mnie ostra pedofilia...

nie rozpaczam z tego powodu

gówno to nie jest coś, do czego ciężko się odnieść. do gówna bardzo łatwo się odnieść.

dobra już nie filozuj

zjechałeś laskę, bo dała wymijający opis i wyraźnie jej nie szanujesz, jedziesz po niej jak możesz, podnosząc sobie ego.

nie chodzi o to, dla mnie sam zwyczaj dodawania opisów jest bez sensu, dla mnie to w ogóle ich nie powinno być
dlatego nie próbuję się dowartościować
chodzi mi tylko o to, że do większości opisów trudno się odnieść

ale Ty masz roszczenia, nie oczekiwania. przy oczekiwaniach jest jednakowoż gotowość dialogu, przy roszczeniu - albo dajesz (numer, wy zboki), albo sp*erdalaj.

no i co z tego, że nie chcę się umówić z laską, bez jej numeru telefonu? ten numer to jakaś świętość?

Ty możesz po laskach jechać ile chcesz, ale ona nie może powiedzieć w odniesieniu do samej siebie 'ryj', bo co? kobiecie nie przystoi?

nie popłacz się

nie trzeba. gentleman nie poinformuje, na pewno nie w takiej sytuacji i nie w taki sposób. ale gdzie Tobie do gentlemana...

i tobie do damy...

[kahoko hino]

Napisane przez krewet

laska która jest bez kitu ładna, musiałaby się mocno postarać, żebym się odkochał

Stewardesa, będzie nowy podpis?

Napisane przez krewet

nie rozpaczam z tego powodu

że mentalnie masz może 8 lat? chyba czas zacząć.

Napisane przez krewet

dobra już nie filozuj

a Ty zacznij myśleć.

Napisane przez krewet

nie chodzi o to, dla mnie sam zwyczaj dodawania opisów jest bez sensu, dla mnie to w ogóle ich nie powinno być
dlatego nie próbuję się dowartościować
chodzi mi tylko o to, że do większości opisów trudno się odnieść

nie, misiaczku platynowy.
gardzisz kobietą, gdzie tylko możesz, jeśli tylko wyczujesz, że chce być czymś więcej, niż ładnym zbiornikiem.

Napisane przez krewet

no i co z tego, że nie chcę się umówić z laską, bez jej numeru telefonu? ten numer to jakaś świętość?

nie, nie o to chodzi. chodzi o to, jak bardzo nie masz do niej szacunku, jeśli go nie da, jak nie jesteś w stanie zrozumieć, że ma prawo go nie dać i jak jest to warunek non disputandum, choć nie ma logicznych podstaw, by takim być.

Napisane przez krewet

nie popłacz się

ja mam seks co wieczór, ew. co drugi kto tu płacze...

Napisane przez krewet

i tobie do damy...

bo Ty wiesz, kim jest dama

[krewet]

nie, nie o to chodzi. chodzi o to, jak bardzo nie masz do niej szacunku, jeśli go nie da, jak nie jesteś w stanie zrozumieć, że ma prawo go nie dać i jak jest to warunek non disputandum, choć nie ma logicznych podstaw, by takim być.

gdzie ty tu widzisz brak szacunku? "nie to nie", i tyle

ja mam seks co wieczór, ew. co drugi kto tu płacze...

brawo, osiągnęłaś coś, co jest w zasięgu możliwości 99 % kobiet na tej planecie

postawić ci pomnik?