Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXII

[GlamKitty]

Napisane przez XminorXlosX

Od pewnego czasu Was podczytuję (na tyle na ile to możliwe przy tym tempie ), ale chciałabym się nieco wtrącić, bo jestem bardzo na bieżąco i z małym pytaniem



Jako studentka szukająca niedawno praktyk półrocznych chciałabym złożyć zażalenie na rozmowy kwalifikacyjne zazwyczaj podchodzę do tego bardzo na luzie i nie tracę języka w gębie w takich sytuacjach ale ostatnio pan przyszły szef mnie rozwalił: po krótkiej rozmowie o pierdołkach zostałam odpytana z przeróżnego materiału na studiach wiem, ze nic nie wie o mnie , chciałby sprawdzić czy coś wiem, czy lecę na ściągach i nie czuję tematu, ale tak mi się ręka zaczęła trząść, że ledwo byłam w stanie narysować mu to, o co prosił Także dla siedzących w branży technicznej: miejcie się na baczności

A moje pytanie co do zamówienia z brokułem (jeśli dobrze rozszyfrowałam kod: box Hollywood? ) jeśli chciałabym zwrócić jedną rzecz z zamówienia muszę oddawać boxa? wtedy nie będę mieć 200 zł w sumie nie zależy mi na pozbyciu się, tylko wymieniłabym na inny kolor jednak

To to nic Ja niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej musialam grac w kalambury. To byla najbardziej popieprzona rozmowa kwalifikacyjna, na ktorej bylam. Szkoda czasu i nerwow. Zrobilam z siebie pajaca.

[Margo25]

Napisane przez Nikkolaa

Ta ich infolinia... nikt nic nie wie. Mi Pani przemiła doradziła aby udać się na zakupy w późniejszym terminie, np. w poniedziałek. Bo póki co karty nieaktywne i nie może mi pomóc...

U mnie dzisiaj na szczęście zadziałały, ale rzeczywiście lipa z nimi, że u Ciebie trzeba tak długo czekać

[cosmetix]

Już się robi

[Margo25]

Napisane przez cosmetix

Już się robi

Słodkich snów

[XminorXlosX]

Uff, to w przyszłym tygodniu się swobodnie wybiorę na podmianke, dziękuję za informację

Napisane przez GlamKitty

To to nic Ja niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej musialam grac w kalambury. To byla najbardziej popieprzona rozmowa kwalifikacyjna, na ktorej bylam. Szkoda czasu i nerwow. Zrobilam z siebie pajaca.

Ok, wygralas ... Ja miałam przynajmniej uzasadnione zadania do wykonania... czasem to jednak przerost formy nad treścią... Denerwuje mnie jeszcze dział HR , który psychologicznie próbuje znaleźć najlepszego przyszłego pracownika nie znając się na fachu, oceniając tylko miekkie kompetencje ..

[Nikkolaa]

Napisane przez korinka3

Nadrobiłam i juz padam... Dobrej nocki

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez GlamKitty

Ja mam juz malego wnerwa na Sephore.
Jakis czas temu pisalam do nich, ze nie dostaje maili/smsow/katalogow, odpisali ze musze sobie zaktualizowac dane z karty. Wszystko zrobilam a nie zmienilo sie nic. Naskrobalam im dwa maile - pierwszy odnosnie rzodkiewki, drugi odnosnie aktywacji kart (i to tez pare dni temu) - odpowiedzi brak. Na infolinie ciezko sie dodzwonic, a jak juz sie zadzwoni to i tak nie sa w stanie rozwiazac problemu.

Ciekawe, czy mi odpiszą Ja też rzadko dostaję maile, tylko pocztą wszystko na czas dochodzi

[pingwintastas]

Napisane przez GlamKitty

Ja mam juz malego wnerwa na Sephore.
Jakis czas temu pisalam do nich, ze nie dostaje maili/smsow/katalogow, odpisali ze musze sobie zaktualizowac dane z karty. Wszystko zrobilam a nie zmienilo sie nic. Naskrobalam im dwa maile - pierwszy odnosnie rzodkiewki, drugi odnosnie aktywacji kart (i to tez pare dni temu) - odpowiedzi brak. Na infolinie ciezko sie dodzwonic, a jak juz sie zadzwoni to i tak nie sa w stanie rozwiazac problemu.

U mnie to samo. Ja już poruszyłam w tej sprawie niebo i ziemię - dalej Mi babka w stacjo po rozmowie z infolinią powiedziała, że już nic więcej nie da się zrobić w tej sprawie i mogę jedynie to zgłosić mailem do centrali na francuski adres S. W jakim języku mam napisać? Jutro napiszę i dam znać, jeśli mi w ogóle kiedyś odpiszą
A co do reklamacji - napisałam tylko w sprawie jednego boxa, ale też odpowiedzi brak

[paulina aurora]

Napisane przez GlamKitty

Ja mam juz malego wnerwa na Sephore.
Jakis czas temu pisalam do nich, ze nie dostaje maili/smsow/katalogow, odpisali ze musze sobie zaktualizowac dane z karty. Wszystko zrobilam a nie zmienilo sie nic. Naskrobalam im dwa maile - pierwszy odnosnie rzodkiewki, drugi odnosnie aktywacji kart (i to tez pare dni temu) - odpowiedzi brak. Na infolinie ciezko sie dodzwonic, a jak juz sie zadzwoni to i tak nie sa w stanie rozwiazac problemu.

oni są tacy niekompetentni a w dodatku ja sobie szukam pracy a tu dzwonie
Firma niby światowa
Infolinia
A facet się jąka?
W T F ?

Napisane przez GlamKitty

To to nic Ja niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej musialam grac w kalambury. To byla najbardziej popieprzona rozmowa kwalifikacyjna, na ktorej bylam. Szkoda czasu i nerwow. Zrobilam z siebie pajaca.

Ja bym powiedziała ze mogę sie pobawić w rysowanie kuli z 6 rzutach ale nie w kalambury

A co do tych 17 dzieci - aż macica boli
Byłam świadkom jak rodzina z 8 przeyszla po darmowe bilety ale 17 to na mnie juz przerost.. no przepraszam

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez pingwintastas

U mnie to samo. Ja już poruszyłam w tej sprawie niebo i ziemię - dalej Mi babka w stacjo po rozmowie z infolinią powiedziała, że już nic więcej nie da się zrobić w tej sprawie i mogę jedynie to zgłosić mailem do centrali na francuski adres S. W jakim języku mam napisać? Jutro napiszę i dam znać, jeśli mi w ogóle kiedyś odpiszą
A co do reklamacji - napisałam tylko w sprawie jednego boxa, ale też odpowiedzi brak

Mi od października nie odpisali na maila, tak ze cierpliwości

[tomama]

Napisane przez paulina aurora

Mi od października nie odpisali na maila, tak ze cierpliwości

Jeszcze czekasz, czy już tracisz nadzieję?

[paulina aurora]

Napisane przez tomama

Jeszcze czekasz, czy już tracisz nadzieję?

Hmm,jak by to powiedzieć.. i tak od grudnia mają ze mną wesoło

[tomama]

Napisane przez paulina aurora

Hmm,jak by to powiedzieć.. i tak od grudnia mają ze mną wesoło

Dzięki temu my się mamy dobrze

[michalina_86]

Napisane przez paulina aurora

Mi od października nie odpisali na maila, tak ze cierpliwości

Napisz na fejsie, wtedy bankowo zareagują

[Paulincia1234]

Chciałam się pochwalić swoją głupotą - miałam z tyłu głowy 3 wielkie kołtuny, ale już ich nie mam - razem z 1/5 wszystkich swoich włosów

czesałam je pół godziny, powyginałam ząbki w szczotce TT, grzebień z szeroko rozstawionymi zębami nie dał się wyciągnąć z włosów, ale się pozbyłam tych strasznych kołtunów
skóra głowy mnie strasznie boli i cała głowa ogólnie, także pamiętajcie - czeszcie włosy codziennie, a nie raz na miesiąc

[Rotkohl]

Witam z rana

[your Angel]

Napisane przez michalina_86

A poza boxem też masz coś na wymianę? Mnie się marzy neverowy puder i czarny albo biały glamglow. Którąś z tych rzeczy kupię na vipach, jak będą, ale tylko jedną, bo chcę jeszcze szanelowskie CC.

Mam sporo różności. Ale ani pudru, ani glamglowów.

Napisane przez Rotkohl

Witam z rana

Heloł

Już nie mogę usiedzieć, bo zaraz startuję do S.
Chciałabym zrobić eksperyment i posłać ukochanego po 2 fanty, ale ten staje mi okoniem

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez paulina aurora

A co do tych 17 dzieci - aż macica boli
Byłam świadkom jak rodzina z 8 przeyszla po darmowe bilety ale 17 to na mnie juz przerost.. no przepraszam

hi hi, oni mają ulgi i zapomogi już 'tylko' na siedmioro najmłodszych i uczących się, reszta już dorosła jest.

Napisane przez Paulincia1234

Chciałam się pochwalić swoją głupotą - miałam z tyłu głowy 3 wielkie kołtuny, ale już ich nie mam - razem z 1/5 wszystkich swoich włosów

czesałam je pół godziny, powyginałam ząbki w szczotce TT, grzebień z szeroko rozstawionymi zębami nie dał się wyciągnąć z włosów, ale się pozbyłam tych strasznych kołtunów
skóra głowy mnie strasznie boli i cała głowa ogólnie, także pamiętajcie - czeszcie włosy codziennie, a nie raz na miesiąc

A dlaczego się czeszesz tylko raz w miesiącu

Napisane przez Rotkohl

Witam z rana

hejo
Nie śpię od szóstej Zawsze tak wstaję do pracy, i w weekend nie mogę dłużej spać. Jak stara babcia normalnie

Napisane przez your Angel

Już nie mogę usiedzieć, bo zaraz startuję do S.
Chciałabym zrobić eksperyment i posłać ukochanego po 2 fanty, ale ten staje mi okoniem

Mój nigdy nie daje się namówić na takie eksperymenty

[Rotkohl]

Napisane przez your Angel

Mam sporo różności. Ale ani pudru, ani glamglowów.


Heloł

Już nie mogę usiedzieć, bo zaraz startuję do S.
Chciałabym zrobić eksperyment i posłać ukochanego po 2 fanty, ale ten staje mi okoniem

Ja też do seph niedługo uderzam, tylko spakuje pakunek dla Ciebie i parę rzeczy posprawdzam a potem Sephora -Zara -poczta i do garow




[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643269 3]hi hi, oni mają ulgi i zapomogi już 'tylko' na siedmioro najmłodszych i uczących się, reszta już dorosła jest.



A dlaczego się czeszesz tylko raz w miesiącu



hejo
Nie śpię od szóstej Zawsze tak wstaję do pracy, i w weekend nie mogę dłużej spać. Jak stara babcia normalnie



Mój nigdy nie daje się namówić na takie eksperymenty [/QUOTE]

Ja mam tak ze jak nie muszę to wstanę z samego rana, a jak muszę to zwlekam się nie przytomna
Pamiętam za czasów licealnych jak zaczynały się wakacje wstawalam z samego rana codziennie i nie mogłam się przestawić, dopiero pod koniec zaczynałam wstawać później i potem na początku roku wstać do szkoły nie mogłam

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

A jeszcze apropo tych wielodzietnych rodzin żyjących tylko z zasiłków to znam takich przypadków kilka bo takie dzieciaki ze mną do podstawówki chodziły ale znam też takie rodziny że fakt dzieci koło 10 było ale oboje rodziców normalnie pracowało itd żeby dzieci jak najlepiej miały tylko lubili się rozmnażać po prostu Ja ze wsi jestem to tam inny model rodziny

[Magdalena___]

Dzień dobry

Nie mogę tych wszystkich historii o patolach pasożytach Szkoda nerwów

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Rotkohl

Sephora -Zara -poczta i do garow

Świetny plan

Ja w weekendy męża gnam do garów. Gotuję cały tydzień, to chociaż sobotę i niedzielę mam wolne od tego. Nie narzekam, bo mężulo chętnie i dobrze gotuje.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez Magdalena___

Dzień dobry

Nie mogę tych wszystkich historii o patolach pasożytach Szkoda nerwów

Dobry

Szkoda nerwów, tym bardziej, że oni i tak robią swoje i mają wywalone na wszystkich. Im się należy i ch. Już, znaczy się

[Rotkohl]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643307 3]Świetny plan

Ja w weekendy męża gnam do garów. Gotuję cały tydzień, to chociaż sobotę i niedzielę mam wolne od tego. Nie narzekam, bo mężulo chętnie i dobrze gotuje.[/QUOTE]

Oj ja bym narzekala Czasem mu coś wyjdzie ale czosnku obrać nie potrafi nawet - obiera jak ziemniaka prawie

Poza tym mój Tz z tych zawodów w których nie ma światek piątek i niedziela i dzisiaj właśnie do pracy ma.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Rotkohl

A jeszcze apropo tych wielodzietnych rodzin żyjących tylko z zasiłków to znam takich przypadków kilka bo takie dzieciaki ze mną do podstawówki chodziły ale znam też takie rodziny że fakt dzieci koło 10 było ale oboje rodziców normalnie pracowało itd żeby dzieci jak najlepiej miały tylko lubili się rozmnażać po prostu Ja ze wsi jestem to tam inny model rodziny

Moi rodzice (oboje) pochodzą z wielodzietnych rodzin. Ale tam nie było wyciągania łapy po cudze. Dziadkowie prędzej by ze wstydu umarli niż poszli gdzieś po zasiłek.
Każdy nauczony pracy i tego, że nic nie spada z nieba.
Babcia i dziadek od strony taty wychowali siedmiu chłopaków (sami synowie się im rodzili, nieźle nie ? ) na normalnych, zaradnych facetów. Każdemu się w życiu jakoś układa.

[Rotkohl]

Napisane przez Magdalena___

Dzień dobry

Nie mogę tych wszystkich historii o patolach pasożytach Szkoda nerwów

Hej

Niestety nic z tym nie zrobimy

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Rotkohl

Oj ja bym narzekala Czasem mu coś wyjdzie ale czosnku obrać nie potrafi nawet - obiera jak ziemniaka prawie

Poza tym mój Tz z tych zawodów w których nie ma światek piątek i niedziela i dzisiaj właśnie do pracy ma.

A mój właśnie odwrotnie - w weekedny ma wolne (przeważnie) i wtedy leżę do góry zadkiem

[cosmetix]

Napisane przez Paulincia1234

Chciałam się pochwalić swoją głupotą - miałam z tyłu głowy 3 wielkie kołtuny, ale już ich nie mam - razem z 1/5 wszystkich swoich włosów

czesałam je pół godziny, powyginałam ząbki w szczotce TT, grzebień z szeroko rozstawionymi zębami nie dał się wyciągnąć z włosów, ale się pozbyłam tych strasznych kołtunów
skóra głowy mnie strasznie boli i cała głowa ogólnie, także pamiętajcie - czeszcie włosy codziennie, a nie raz na miesiąc

Jejku dziewczyno. Jak Cię boli przy czesaniu kup sobie szczotkę z dzika i jakiś spray do rozczesywania. Dobrą opcją jest mycie w odżywce do włosów i olejowanie. Staraj się też zaplatać włosy na noc. W ogóle warkocze są bardzo przydatne w tej kwestii, no i bardzo ładne. Jakbym nie czesała tydzień, to przy tej długości czekałoby mnie tylko zgolenie maszynką dredów.

[Rotkohl]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643313 3]Moi rodzice (oboje) pochodzą z wielodzietnych rodzin. Ale tam nie było wyciągania łapy po cudze. Dziadkowie prędzej by ze wstydu umarli niż poszli gdzieś po zasiłek.
Każdy nauczony pracy i tego, że nic nie spada z nieba.
Babcia i dziadek od strony taty wychowali siedmiu chłopaków (sami synowie się im rodzili, nieźle nie ? ) na normalnych, zaradnych facetów. Każdemu się w życiu jakoś układa.[/QUOTE]

No właśnie o to mi chodzi, że nie każda rodzina wielodzietna żeruje mój szwagier chociażby ma 8 rodzeństwa i ogarnięci wszyscy, tylko też kiedyś inne czasy były trochę i taka rodzina wielodzietna sensacji nie wzbudzala.
A teraz dla mnie 4 dzieci to już dużo

Chodzi mi o to że nie ma co generalizowac, że ten ma dużo dzieci to napewno dużo kasy od państwa bierze itp. Wiem że nikt tego nie miał na myśli tak tylko mówię

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Rotkohl

Chodzi mi o to że nie ma co generalizowac, że ten ma dużo dzieci to napewno dużo kasy od państwa bierze itp.

No jasne

[tomama]

Dzień dobry

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643307 3]Świetny plan

Ja w weekendy męża gnam do garów. Gotuję cały tydzień, to chociaż sobotę i niedzielę mam wolne od tego. Nie narzekam, bo mężulo chętnie i dobrze gotuje.

[/QUOTE]
Ehhh jak mój miałby coś ugotować, to musiałby dzień wcześniej zacząć Nawet podgrzanie banana w mikrofalówce zajmuje mu tyle czasu, ile mnie zrobienie zupy.

Napisane przez Rotkohl

Oj ja bym narzekala Czasem mu coś wyjdzie ale czosnku obrać nie potrafi nawet - obiera jak ziemniaka prawie

Poza tym mój Tz z tych zawodów w których nie ma światek piątek i niedziela i dzisiaj właśnie do pracy ma.

Mój też dzisiaj w pracy
Co kupujesz?

[dor6]

Witam w ten piękny (u mnie słońce) sobotni poranek. Nadrobiła, choć nie było to łatwe, wszystko, ale zapomniałam, co i komu miałam powiedzieć

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643269 3]hi hi, oni mają ulgi i zapomogi już 'tylko' na siedmioro najmłodszych i uczących się, reszta już dorosła jest.



A dlaczego się czeszesz tylko raz w miesiącu



hejo
Nie śpię od szóstej Zawsze tak wstaję do pracy, i w weekend nie mogę dłużej spać. Jak stara babcia normalnie



Mój nigdy nie daje się namówić na takie eksperymenty [/QUOTE]

Mój też. Czasami wejdzie ze mną, żeby kupić mi to, co chce, ale ogólnie unika tego przybytku zła (S. i D.) jak ognia

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5643307 3]Świetny plan

Ja w weekendy męża gnam do garów. Gotuję cały tydzień, to chociaż sobotę i niedzielę mam wolne od tego. Nie narzekam, bo mężulo chętnie i dobrze gotuje.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------



Dobry

Szkoda nerwów, tym bardziej, że oni i tak robią swoje i mają wywalone na wszystkich. Im się należy i ch. Już, znaczy się [/QUOTE]

Mój mąż najczęściej w weekendy pracuje, gotować nie umie, ale przygotowuje przez cały tydzień śniadania i kolacje. Gdy wstaję, to na stole mam przygotowane śniadanie (bez kawy, bo nie lubię zimnej), a w przedpokoju paczkę z drugim śniadaniem.

Napisane przez Rotkohl

Hej

Niestety nic z tym nie zrobimy

Możemy brać udział w głosowaniu.

Napisane przez cosmetix

Jejku dziewczyno. Jak Cię boli przy czesaniu kup sobie szczotkę z dzika i jakiś spray do rozczesywania. Dobrą opcją jest mycie w odżywce do włosów i olejowanie. Staraj się też zaplatać włosy na noc. W ogóle warkocze są bardzo przydatne w tej kwestii, no i bardzo ładne. Jakbym nie czesała tydzień, to przy tej długości czekałoby mnie tylko zgolenie maszynką dredów.

Jakie oleje polecasz? Kiedyś o olejowaniu pisała Miskaa78, ale nie zapisałam, co polecała. Mój problem wygląda następująco - po pewnej terapii bardzo przerzedziły mi się włosy, teraz już odrastają, ale nadal jest ich mało, są bardzo cienkie i liche, nawet pianka czy żel nie pomagają, aby je troszkę unieść i spowodować, by chociaż wizualnie było ich więcej.

[cosmetix]

Napisane przez dor6

Jakie oleje polecasz? Kiedyś o olejowaniu pisała Miskaa78, ale nie zapisałam, co polecała. Mój problem wygląda następująco - po pewnej terapii bardzo przerzedziły mi się włosy, teraz już odrastają, ale nadal jest ich mało, są bardzo cienkie i liche, nawet pianka czy żel nie pomagają, aby je troszkę unieść i spowodować, by chociaż wizualnie było ich więcej.

Mam włosy do pasa, daję olej kokosowy ( bo jest to olej w stanie stałym i nie spływa), na to czepek i chodzę przez 2h po mieszkaniu. Olejów jest multum, na wzmocnienie dobrze wpływa rycynowy, ale nie jest zbyt przyjemny w używaniu. Można używać nawet oliwę z oliwek. Zmywam szamponem bez SLS. Jak masz cienkie włosy, to żadne pianki nie pomogą, a jeszcze bardziej obciążą włosy. Wiele pomaga porzucenie suszarki i przejście na schnięcie naturalne. Możesz spróbować grubych wałków, żeby podnieść je trochę od nasady. No i tabletki ze skrzypu i ogólna kontrola stanu zdrowia.

[Wonder Woman]

Napisane przez Paulincia1234

Chciałam się pochwalić swoją głupotą - miałam z tyłu głowy 3 wielkie kołtuny, ale już ich nie mam - razem z 1/5 wszystkich swoich włosów

czesałam je pół godziny, powyginałam ząbki w szczotce TT, grzebień z szeroko rozstawionymi zębami nie dał się wyciągnąć z włosów, ale się pozbyłam tych strasznych kołtunów
skóra głowy mnie strasznie boli i cała głowa ogólnie, także pamiętajcie - czeszcie włosy codziennie, a nie raz na miesiąc

Czasem mam podobny problem, za Chiny ludowe nie chce mi sie wieczorem juz rozczesywać i potem się męczę za każdym razem biorę to za nauczkę i potem się pilnuję, ale potem znów wracam do złych nawyków w sumie nie wiem skąd u mnie czasem taki leń na rozczesywanie

Napisane przez GlamKitty

To to nic Ja niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej musialam grac w kalambury. To byla najbardziej popieprzona rozmowa kwalifikacyjna, na ktorej bylam. Szkoda czasu i nerwow. Zrobilam z siebie pajaca.

A myślałam, ze już przestali sie bawić w takie głupoty na rozmowach kwalifikacyjnych. Za kilka miesięcy będę szukać po wychowawczym nowej pracy, na samą myśl o takich rozmowach flaki mi sie wywalają....

A tak w ogóle to dzień dobry
W końcu pożegnałam już tę cholerną grypę. A Wy tak tu pędzicie, że nie ma kiedy nadrobić. A jak sie nie jest w temacie, to głupio sie czasem tak wcinać

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez tomama

Mój też dzisiaj w pracy

i mój także