Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-02-28, 22:04   #1501
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ogólnie twoje posty, wg mnie, są sprzeczne. Jak chciałaś adoptować, to dzieci jednak chciałaś. Potem czas nie był odpowiedni albo partner. Teraz wszystko się zgrało i będzie dziecko. To wszystko jest OK, tyle, że wg mnie nie ma za wiele wspólnego z tym, że ktoś dzieci nie chce, bez względu na czas czy partnera. Definitywnie nie chce mieć dzieci.
napisalam o adopcji, bo w czasie kiedy zaczyna sie byc kobieta i zaczyna myslec o mozliwosci rozmnozenia to jedyny sposob w jaki moglam myslec o dzieciach to byla adopcja. Nigdy wczesniej i az do teraz nie myslalam o posiadaniu "wlasnego" dziecka. Nawet ta "adopcja" to bylo takie odsuwanie tematu, ja mialam bardzo niedojrzale spojrzenie na adopcje, bardziej na zasadzie ze jak juz trzeba miec dziecko (bo niby wszyscy wkolo maja) to ok, ale wezmy je jakby "ze sklepu" ;P

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

jeszcze dodalabym, ze ja rozumiem ze sie bardzo chce dzieci, rozumiem ze sie ich bardzo nie chce, ale dopuszczam tez mozliwosc ze sie zmienia zdanie, wy tego nie dopuszczacie? nie osobiscie, ale w sensie rozumienia procesu myslowego / decyzyjnego

nie lubie kategorii ostatecznych, jest mnostwo matek, dla ktorych ich dzieci to kula u nogi i zaluja, ale sie nie przyznaja (sporo tych mlodych) i jest moim zdaniem tez miejsce na kobiety co nie chcialy do mementu az stalo sie cos ze zmienily zdanie.

nie wiem, nie jestem wszystkimi kobietami, ale dopuszczam takie sytuacje
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 22:21   #1502
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ja dopuszczam, teraz jestem w sumie bezdzietna przede wszystkim z braku partnera i szybko to się pewnie nie zmieni. Aczkolwiek tak osobiście czuję, że jeśli kiedyś mi się uda założyć rodzinę, to się przeniosę na matki. Lubię ten wątek, jest tu ciekawe towarzystwo, ale to jednak wątek tematyczny mimo wszystko. Te same osoby spotykam na innych wątkach. Jakoś osobiście tak dziwnie bym się czuła będąc matka na bezdzietnych, chyba tak jak teraz jako bezdzietna na matkach.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 22:24   #1503
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
napisalam o adopcji, bo w czasie kiedy zaczyna sie byc kobieta i zaczyna myslec o mozliwosci rozmnozenia to jedyny sposob w jaki moglam myslec o dzieciach to byla adopcja. Nigdy wczesniej i az do teraz nie myslalam o posiadaniu "wlasnego" dziecka. Nawet ta "adopcja" to bylo takie odsuwanie tematu, ja mialam bardzo niedojrzale spojrzenie na adopcje, bardziej na zasadzie ze jak juz trzeba miec dziecko (bo niby wszyscy wkolo maja) to ok, ale wezmy je jakby "ze sklepu" ;P

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

jeszcze dodalabym, ze ja rozumiem ze sie bardzo chce dzieci, rozumiem ze sie ich bardzo nie chce, ale dopuszczam tez mozliwosc ze sie zmienia zdanie, wy tego nie dopuszczacie? nie osobiscie, ale w sensie rozumienia procesu myslowego / decyzyjnego

nie lubie kategorii ostatecznych, jest mnostwo matek, dla ktorych ich dzieci to kula u nogi i zaluja, ale sie nie przyznaja (sporo tych mlodych) i jest moim zdaniem tez miejsce na kobiety co nie chcialy do mementu az stalo sie cos ze zmienily zdanie.

nie wiem, nie jestem wszystkimi kobietami, ale dopuszczam takie sytuacje
no nie wiem, dla mnie jak się nie chce dzieci to się ich nie chce. Ty po prostu nie miałaś poglądu, że nie chcesz i koniec kropka tylko gdyby już miało się pojawić to czemu nie. To zupełnie inny pogląd, stąd dopuszczasz myśl o odmienieniu się. Tak uważam.
I jak ktoś bardzo, bardzo chce dziecka to też mi się wydaje, że mu się nie odwidzi.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Ja dopuszczam, teraz jestem w sumie bezdzietna przede wszystkim z braku partnera i szybko to się pewnie nie zmieni. Aczkolwiek tak osobiście czuję, że jeśli kiedyś mi się uda założyć rodzinę, to się przeniosę na matki. Lubię ten wątek, jest tu ciekawe towarzystwo, ale to jednak wątek tematyczny mimo wszystko. Te same osoby spotykam na innych wątkach. Jakoś osobiście tak dziwnie bym się czuła będąc matka na bezdzietnych, chyba tak jak teraz jako bezdzietna na matkach.
Są matki na wątku, z którymi można normalnie podyskutować a są takie jak Oye, które usilnie wciskają, że dzieci to cudowna sprawa i takie osoby do wątku nie pasują a matki, z którymi można normalnie pogadać czemu nie? Temat jak każdy inny.
I widzisz, Ty też nie jesteś bezdzietna z wyboru tylko dlatego, że Cię życie postawiło w takiej sytuacji. To są zupełnie różne poglądy
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 22:29   #1504
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Nie, nie i jeszcze raz nie. nie byłaś bezdzietna z wyboru nigdy. Dosłownie nigdy. To, że nie było tematu to nie znaczy nic. Chciałaś adoptować, myślałaś o tym, chciałaś mieć dziecko, proste. To czy wcześniej czy później to już kwestia priorytetów ale nie mów, że byłaś bezdzietna z wyboru bo byłaś bezdzietna, owszem ale chwilowo bo nie było tematu.
Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
no nie wiem, dla mnie jak się nie chce dzieci to się ich nie chce. Ty po prostu nie miałaś poglądu, że nie chcesz i koniec kropka tylko gdyby już miało się pojawić to czemu nie. To zupełnie inny pogląd, stąd dopuszczasz myśl o odmienieniu się. Tak uważam.
I jak ktoś bardzo, bardzo chce dziecka to też mi się wydaje, że mu się nie odwidzi.
jak to fajnie ze ktos ma tak zdecydowany poglad na czyjs temat po paru postach w internecie i nie znajac tej osoby nawet w "realu"
mam wrazenie ze znasz mnie lepiej niz ja sama

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Ja dopuszczam, teraz jestem w sumie bezdzietna przede wszystkim z braku partnera i szybko to się pewnie nie zmieni. Aczkolwiek tak osobiście czuję, że jeśli kiedyś mi się uda założyć rodzinę, to się przeniosę na matki. Lubię ten wątek, jest tu ciekawe towarzystwo, ale to jednak wątek tematyczny mimo wszystko. Te same osoby spotykam na innych wątkach. Jakoś osobiście tak dziwnie bym się czuła będąc matka na bezdzietnych, chyba tak jak teraz jako bezdzietna na matkach.
w zasadzie moglabym isc na inne watki, nawet jestem na jednym ciazowym, ale jestem glownie informacyjnie i po wiedze tam, nie do konca odnajduje sie w jezyku i zachwytach, a slowa "fasolka" nie znosze

troche dziwnie sie tu czuje to fakt, ale kurcze, mam nadzieje ze moja ciaza nie jest jak czarna dziura, ze jak zassie to juz zaden inny temat nie wymknie sie poza horyzont
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 22:48   #1505
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

No inny, ale ja długo miałam pogląd, że prędzej się wyskrobie wieszakiem lub skoczę z okna, niż urodzę. Jakby sterylizacja była legalna to bym od 5 rano stała z ulotkami, żeby na nią uzbierać i sobie zrobiła na 18stkę, dzieciowstret jak stad do granic wszechswiata.

Nie wiem jak inni tutaj, ale ja widzę też opcję bezdzietna z wyboru 'nie teraz, bo najpierw musze zdobyc everest, a z dzieckiem na plecach nie bardzo'.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 22:52   #1506
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

ta dyskusja przypomina mi pewne moje doswiadczenie

mialam troche znajomych za granica od lat i zawsze kiedy sie widzielismy a oni po pewnej juz bytnosci poza krajem zaczynali miec problem ze znalezieniem polskiego slowa, albo cos przekrecali, zastanawiali sie itd to myslalam ze jak tak mozna, ze chyba szpanuja a w ogole to jaka porazka ze zapominaja wlasny jezyk itp

sama mieszkam juz ladnych kilka lat poza Polska i mam tak samo, dopiero teraz zrozumialam ze tak dziala mozg

to samo dotyczylo rzeczy ktore mowili, myslalam ze wyolbrzymiaja albo czaruja itp, a dopiero teraz, kiedy wyskoczylam z polskiego systemu w system innego panstwa (sytem caloscowy: kulturowy, zarobkowy, jezykowy itd) widze za mieli racje ale ja nie bylam w stanie tego zrozumiec wczesniej bo po prostu brak doswiadczenia, brak stycznosci z innym swiatem powodowal ze nie umialam sobie czegos wyobrazic, ze cos moze sobie tak funkcjonowac inaczej i ze jest ok, ze tez mozna.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 23:09   #1507
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 565
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

favianna ja na dzień dzisiejszy jestem pewna, że nie chcę. Nie ma takiej opcji, wpadnę to usunę i tyle. Natomiast boje się właśnie, że kiedyś mi się odmieni (wątpię). Choć mi jak mi, ale partnerowi. Tego się chyba boje najbardziej. Także dopuszczam taką myśl ogólnie rzecz biorąc.
Tylko u mnie w całej liście: czemu jestem bzw występują takie punkty jak obrzydzenie ciążą i porodem, jawiącym się jako największy koszmar (co zresztą wiele z mojego dzieciowego otoczenia osób potwierdza). Z wiekiem to mija? Czy ta chęć posiadania przysłania te dwie rzeczy? Lub nie miałaś w ogóle takich myśli?
Dla mnie niepojęte jest skazywać się na coś czego się brzydzę, wiem, że sprawi mi to duży dyskomfort i ból. Nie umiem tego zrozumieć po prostu.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 23:16   #1508
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

favi - wiem o czym piszesz, ale tego człowiek uczy sie cale zycie i nie jest to prosta lekcja, aczkolwiek jedna z bardziej cennych

shar - mi nic nie przeslania mojej tokofobii poza lokata z kasa na cesarke w Niemczech, ktorej sie nie boje, a jesli z jakiegos powodu jednak wyladuje na lokalnym oddziale, to sa szanse ze skocze z okna albo odstawie inny dramat, tak to widze na dzien dzisiejszy

Edytowane przez 201604250941
Czas edycji: 2016-02-28 o 23:21
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 23:25   #1509
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
favi - wiem o czym piszesz, ale tego człowiek uczy sie cale zycie i nie jest to prosta lekcja, aczkolwiek jedna z bardziej cennych
nic mnie tak nie zmienilo jak emigracja, mam wrazenie ze swiat juz nigdy nie bedzie taki sam i bardzo sie ciesze z tej zmiany

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
favianna ja na dzień dzisiejszy jestem pewna, że nie chcę. Nie ma takiej opcji, wpadnę to usunę i tyle. Natomiast boje się właśnie, że kiedyś mi się odmieni (wątpię). Choć mi jak mi, ale partnerowi. Tego się chyba boje najbardziej. Także dopuszczam taką myśl ogólnie rzecz biorąc.
Tylko u mnie w całej liście: czemu jestem bzw występują takie punkty jak obrzydzenie ciążą i porodem, jawiącym się jako największy koszmar (co zresztą wiele z mojego dzieciowego otoczenia osób potwierdza). Z wiekiem to mija? Czy ta chęć posiadania przysłania te dwie rzeczy? Lub nie miałaś w ogóle takich myśli?
Dla mnie niepojęte jest skazywać się na coś czego się brzydzę, wiem, że sprawi mi to duży dyskomfort i ból. Nie umiem tego zrozumieć po prostu.
a myslisz ze jak ja mysle o porodzie? dla mnie to dalej temat o ktorym chwilowo staram sie nie myslec w nadziei ze natura jakos mi pomoze ;P no i myslisz ze ja nie marudze na ciaze? to nie jest tak ze jest w 100% bezobjawowa, po prostu porownujac do tego co czytam lub slysze od innych to w zasadzie nie mam zadnych objawow, ale nawet to co mam mnie nie zachwyca.
No i coz, porod. Tu chyba nic sie nie da dodac, choc siostra Tzta, ktora ma 3 dzieci mowi, ze trudno opisac i sama zobacze, ze natura daje kopa. Coz, raczej nie mam innego wyjscia, teleportera jeszcze niestety nikt nie wymyslil dla rodzacych
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 00:39   #1510
Aysell
Wtajemniczenie
 
Avatar Aysell
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 410
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
(...)
a myslisz ze jak ja mysle o porodzie? dla mnie to dalej temat o ktorym chwilowo staram sie nie myslec w nadziei ze natura jakos mi pomoze ;P no i myslisz ze ja nie marudze na ciaze? to nie jest tak ze jest w 100% bezobjawowa, po prostu porownujac do tego co czytam lub slysze od innych to w zasadzie nie mam zadnych objawow, ale nawet to co mam mnie nie zachwyca.
No i coz, porod. Tu chyba nic sie nie da dodac, choc siostra Tzta, ktora ma 3 dzieci mowi, ze trudno opisac i sama zobacze, ze natura daje kopa. Coz, raczej nie mam innego wyjscia, teleportera jeszcze niestety nikt nie wymyslil dla rodzacych
Czyli jednak chęć posiadania dziecka jest silniejsza niż strach? Ja podobnie jak Shar nie potrafię zrozumieć, jak można dobrowolnie skazać się na coś, co z reguły do przyjemnych nie należy, a co gorsza raczej do bardzo bolesnych i ciężkich przeżyć. Nie myśląc o tym nie sprawi się, że to zniknie, więc to nie byłoby rozwiązanie dla mnie.

Ja rozumiem, że komuś może się odmienić, zawsze za to jestem ciekawa, dlaczego tak się stało. Jednakże wyjaśnienie podobne do Twojego (osiągnięcia życiowe + wiek) dla mnie byłoby zupełnie niewystarczające to znaczy, mam na myśli samą siebie, że osiągam co chciałam, mam lat 35+ i nagle się decyduję. A gdzie reszta? Gdzie ta cała reszta, z powodu której dzieci mieć nie zamierzam? Magicznie zniknęła? No naprawdę, nie wiem, jak miałabym to przeskoczyć
__________________
!


Edytowane przez Aysell
Czas edycji: 2016-02-29 o 00:41
Aysell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 07:35   #1511
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ja mam prawie 30 lat i od zawsze nie chciałam mieć dzieci - i tym jest dla mnie bezdzietność z wyboru - po prostu nie. Jak ktoś rozważa adopcję albo "po tym jak zdobędę tę górę i wyjadę do Australii" to jednak chce mieć dzieci - ma to w planach, nawet jeśli jest to abstrakcyjne "później".

Mimo wszystko, biorę pod uwagę, że może mi się odmienić, choć bardzo wątpię - za bardzo przeraża mnie poród, zależność finansowa od partnera, strach, że życie mi się przez dziecko posypie, no i zależność psychiczna od dziecka - jednak nie wiadomo, co z niego wyrośnie, jak dobry człówiek, to jeszcze ok, jak zły - to ma się problem do końca życia.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 08:55   #1512
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Też nigdy nie chciałam mieć dzieci, mam nadzieję że tak zostanie i że mój partner nie zmieni zdania. Oprócz tego że ciąża i poród są obrzydliwe według mnie i głównie to mnie odstrasza, boję się też że urodziłabym chore dziecko. Nie każdą wadę da się wykryć wcześniej i komplikacje w trakcie porodu mogą mieć poważne skutki. Chyba do końca życia bym się obwiniała. Nie znoszę nie mieć na coś wpływu, a tu nie mam wpływu prawie na nic. Nic nie poradzę na złą kombinację genów, to że dziecko owinie się pępowiną, czy zwyczajny pech który spowoduje niedotlenienie. Co jeżeli moje dziecko wyrośnie na psychopatę albo zwyczajnie złego człowieka? Za dużo stresu jak dla mnie.
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:10   #1513
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Aysell Pokaż wiadomość
Czyli jednak chęć posiadania dziecka jest silniejsza niż strach?



Jakbym ja robiła tylko to czego się nie boję, to bym z łóżka nie wyszła, bo zasadniczo boję się wszystkiego.
I piszę to bardzo, bardzo serio.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:11   #1514
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 615
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość


Jakbym ja robiła tylko to czego się nie boję, to bym z łóżka nie wyszła, bo zasadniczo boję się wszystkiego.
I piszę to bardzo, bardzo serio.
To mozna wyleczyc.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:13   #1515
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez aKatia Pokaż wiadomość
Też nigdy nie chciałam mieć dzieci, mam nadzieję że tak zostanie i że mój partner nie zmieni zdania. Oprócz tego że ciąża i poród są obrzydliwe według mnie i głównie to mnie odstrasza, boję się też że urodziłabym chore dziecko. Nie każdą wadę da się wykryć wcześniej i komplikacje w trakcie porodu mogą mieć poważne skutki. Chyba do końca życia bym się obwiniała. Nie znoszę nie mieć na coś wpływu, a tu nie mam wpływu prawie na nic. Nic nie poradzę na złą kombinację genów, to że dziecko owinie się pępowiną, czy zwyczajny pech który spowoduje niedotlenienie. Co jeżeli moje dziecko wyrośnie na psychopatę albo zwyczajnie złego człowieka? Za dużo stresu jak dla mnie.

Zgadzam się. Przy chorym dziecku, mąż na 90% odejdzie (i może liczyć na społoczne zrozumienie), a matce zostaje problem.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:39   #1516
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 053
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
favianna ja na dzień dzisiejszy jestem pewna, że nie chcę. Nie ma takiej opcji, wpadnę to usunę i tyle. Natomiast boje się właśnie, że kiedyś mi się odmieni (wątpię). Choć mi jak mi, ale partnerowi. Tego się chyba boje najbardziej. Także dopuszczam taką myśl ogólnie rzecz biorąc.
o matko, to jest tragedia
ja dałam szanse mojemu ekswi w dużej mierze dlatego, że jak ze sobą na początku luźno rozmawialiśmy, to stwierdził, że znajomi go nie rozumieją, jak powiedział, że chce się poświęcić karierze muzycznej, a nie zakładać rodzinę i nie nadaje się na ojca.
Jakież było moje rozczarowanie, jak po kilku miesiącach związku, który zaczął się zapowiadać na coś poważnego, zaczął mi truć, że chce mieć dzieci.
- Ale przecież mówiłeś, że nie chcesz!
- Wtedy nie wierzyłem, że spotkam taką dziewczynę jak ty, z która będe chciał spędzić życie!

I jeszcze "nie chcesz? pewnie ci się odmieni, wszystkie kobiety kiedyś chcą mieć dzieci!"
Żebyś się kurde nie zdziwił
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:39   #1517
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
To mozna wyleczyc.

Send from my mind using the Force.

Irracjonalny strach, przed urojonymi lękami porodowymi też można wyleczyć.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:41   #1518
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 615
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Irracjonalny strach, przed urojonymi lękami porodowymi też można wyleczyć.
Strach przed urojonymi lekami? Chyba cos sie zaplatalas troszku.

Strach (racjonalny jak najbardziej) i lek przed ciaza nie utrudnia codziennego zycia.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 09:59   #1519
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

nie wiem co jest urojone w porodzie
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:01   #1520
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Roisz sobie że się boisz a tak naprawdę się nie boisz wcale. Wiadomo
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:02   #1521
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Aysell Pokaż wiadomość
Czyli jednak chęć posiadania dziecka jest silniejsza niż strach? Ja podobnie jak Shar nie potrafię zrozumieć, jak można dobrowolnie skazać się na coś, co z reguły do przyjemnych nie należy, a co gorsza raczej do bardzo bolesnych i ciężkich przeżyć. Nie myśląc o tym nie sprawi się, że to zniknie, więc to nie byłoby rozwiązanie dla mnie.

Ja rozumiem, że komuś może się odmienić, zawsze za to jestem ciekawa, dlaczego tak się stało. Jednakże wyjaśnienie podobne do Twojego (osiągnięcia życiowe + wiek) dla mnie byłoby zupełnie niewystarczające to znaczy, mam na myśli samą siebie, że osiągam co chciałam, mam lat 35+ i nagle się decyduję. A gdzie reszta? Gdzie ta cała reszta, z powodu której dzieci mieć nie zamierzam? Magicznie zniknęła? No naprawdę, nie wiem, jak miałabym to przeskoczyć
Wiesz, mieszkam w kraju gdzie opieka medyczna jest na troche lepszym poziomie. Tu nie trzeba błagać o ZZO, a personel jest miły, ja mam dodatkowo najlepsze ubezpieczenie prywatne, więc to m.in pojedynczy pokój i takie tam.

No i przekonało mnie jak odbieralam Tzta po gastroskopii. Miał normalną narkoze bo tak to się tu robi, potem odstawiony był na łóżko, do mnie zadzwonili po zabiegu że za 2h mogę go odebrać bo byłam podana jako osoba kontaktowa. Byłam tam wcześniej to widziałam jak mega mile pielęgniarki przynosiły ludziom śniadanie po zabiegu (mimo że zaraz mieli iść do domu) a potem przynieśli wyniki w 3 egzemplarzach, przyszła lekarka co robiła badanie, wytlumaczyla co było, co jest w wypisie po badaniu, komu ma to dostarczyć i wypisala od razu receptę ma lek. No magia po prostu. Poziom bycia miłym i komfort milion.

No i tu jest jeden z najwyższych współczynników przezywalnosci noworodków. Więc liczę że będzie ok. Znajome (Polki i Slowaczka) mówią że podobno poród tu jest "komfortowy" ;p

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-02-29 o 10:10
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:15   #1522
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
favianna ja na dzień dzisiejszy jestem pewna, że nie chcę. Nie ma takiej opcji, wpadnę to usunę i tyle. Natomiast boje się właśnie, że kiedyś mi się odmieni (wątpię). Choć mi jak mi, ale partnerowi. Tego się chyba boje najbardziej.
Mam podobnie; nie bardzo boję się, że mi się odmieni z prostego powodu - nie widzę opcji, że mogłabym urodzić dziecko chore lub upośledzone, a z wiekiem rośnie na to szansa (magiczne 35 lat już blisko). Z kolei nigdy nie można być pewnym drugiej osoby tak na 100%....dziś mój chłop twierdzi, że dzieciaka nie chce i liczę na to, że tak pozostanie, no ale ręki sobie nie dam uciąć za nikogo i zostaje ten procent niepewności.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:21   #1523
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Mam podobnie; nie bardzo boję się, że mi się odmieni z prostego powodu - nie widzę opcji, że mogłabym urodzić dziecko chore lub upośledzone, a z wiekiem rośnie na to szansa (magiczne 35 lat już blisko). Z kolei nigdy nie można być pewnym drugiej osoby tak na 100%....dziś mój chłop twierdzi, że dzieciaka nie chce i liczę na to, że tak pozostanie, no ale ręki sobie nie dam uciąć za nikogo i zostaje ten procent niepewności.
No cóż, dlatego robię testy genetyczne,najlepsze jakie są teraz na rynku (i cholernie drogie). Doskonale wiem że zagrożenie rośnie. W moim wieku to 1% czyli jedno dziecko z wadą na 100 porodów.
Nie ma opcji żebym urodziła chore dziecko. Oboje z Tztem mamy to obgadane i wiemy co chcemy.

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-02-29 o 10:24
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:36   #1524
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Strach przed urojonymi lekami? Chyba cos sie zaplatalas troszku.

Strach (racjonalny jak najbardziej) i lek przed ciaza nie utrudnia codziennego zycia.

Send from my mind using the Force.

Strach przed porodem u nieródek to lęki urojone. Człowiek się boi czegoś, co sobie wyobraża i tyle.

Podejmowanie ważnych decyzji na podstawie strachów, zawsze jest złym wyborem.


I żeby nie było, nadal nikogo do mania dzieci nie namawiam, bo niektórzy to chyba wszędzie węszą jakiś spisek.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:38   #1525
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
No cóż, dlatego robię testy genetyczne,najlepsze jakie są teraz na rynku (i cholernie drogie). Doskonale wiem że zagrożenie rośnie. W moim wieku to 1% czyli jedno dziecko z wadą na 100 porodów.
Nie ma opcji żebym urodziła chore dziecko. Oboje z Tztem mamy to obgadane i wiemy co chcemy.
już widzę jak biegniesz usunąć jak się okaże w badaniach, że coś jest nie tak nadal masa kobiet tak mówi jak Ty a i tak rodzą się chore dzieci i to chore z wyboru bo nie były usunięte a nie bo się okazało przy porodzie, że coś jest nie tak.
Jak ktoś chciał i chce mieć dziecko to wątpię, żeby usunął już taki płód z bijącym serduszkiem. Ale może mam dziwny pogląd na takie sprawy.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Strach przed porodem u nieródek to lęki urojone. Człowiek się boi czegoś, co sobie wyobraża i tyle.

Podejmowanie ważnych decyzji na podstawie strachów, zawsze jest złym wyborem.


I żeby nie było, nadal nikogo do mania dzieci nie namawiam, bo niektórzy to chyba wszędzie węszą jakiś spisek.
No nie wiem, ja sobie nie uroiłam, że każda kobieta dzietne w moim otoczeniu mówi, że poród to najgorsze i najbardziej bolesne doświadczenie w ich życiu.
Każda jedna tak mówi i każda jedna mówi, że ból głowy to pikuś (na przykład ból głowy) przy bólach porodowych.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:39   #1526
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
No cóż, dlatego robię testy genetyczne,najlepsze jakie są teraz na rynku (i cholernie drogie). Doskonale wiem że zagrożenie rośnie. W moim wieku to 1% czyli jedno dziecko z wadą na 100 porodów.
Nie ma opcji żebym urodziła chore dziecko. Oboje z Tztem mamy to obgadane i wiemy co chcemy.
Wiesz, u mnie wiek to akurat taka kropka nad "i"; dodatkowy argument, żeby mi się jednak z wiekiem nie odmieniało
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:42   #1527
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 615
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Strach przed porodem u nieródek to lęki urojone. Człowiek się boi czegoś, co sobie wyobraża i tyle.

Podejmowanie ważnych decyzji na podstawie strachów, zawsze jest złym wyborem.


I żeby nie było, nadal nikogo do mania dzieci nie namawiam, bo niektórzy to chyba wszędzie węszą jakiś spisek.
Ok, ale tamto zdanie nie mialo sensu, rozumiesz?

Strach przed porodem to strach, czyli nie jest urojony. Bac sie mozna nie tylko bolu ale i komplikacji. Tak samo jak mozna bac sie operacji, chociaz nigdy sie jej nie mialo, bo zagrozenie tez jest realne.

Pomijam juz to, ze kobiety boja sie porodu, ale nie chca miec dzieci z jeszcze miliona innych powodow. Ktos boi sie porodu i nie chce miec dzieci -> nigdy nie urodzi -> nie ma potrzeby leczenia strachu przed porodem, bo nijak to nie wplywa na zycie tej kobiety.

U ciebie to strach/lek przed wszystkim, ktory sprawia ci nieustanny dyskomfort. Chcialam ci dac dobra rade, ale ty jak zwykle musisz odwracac kota ogonem i sie madrzyc.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:47   #1528
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
już widzę jak biegniesz usunąć jak się okaże w badaniach, że coś jest nie tak nadal masa kobiet tak mówi jak Ty a i tak rodzą się chore dzieci i to chore z wyboru bo nie były usunięte a nie bo się okazało przy porodzie, że coś jest nie tak.
Jak ktoś chciał i chce mieć dziecko to wątpię, żeby usunął już taki płód z bijącym serduszkiem. Ale może mam dziwny pogląd na takie sprawy.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------


No nie wiem, ja sobie nie uroiłam, że każda kobieta dzietne w moim otoczeniu mówi, że poród to najgorsze i najbardziej bolesne doświadczenie w ich życiu.
Każda jedna tak mówi i każda jedna mówi, że ból głowy to pikuś (na przykład ból głowy) przy bólach porodowych.
Pffe widzę że mnie lepiej znasz, serio, chyba zamiast podejmować decyzje zacznę się tylko ciebie pytać : co sądzisz, że zrobiłabym? No wez mnie nie rozsmieszaj.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Dobrze, ja ogólnie kończę ten bądź co bądź osobisty temat, każdy ma swoje zdanie, podejmuje sam decyzje i tyle. Ja szanuje cudze decyzje nt posiadania lub nie, aborcji czy to ze ktoś chce mieć żonę, męża, partnera, płci jakiej bądź. I o to samo proszę was. Myślę że wytłumaczyłam co i jak, a finalnie w co ktoś uwierzył to już mówiąc szczerze mało mnie obchodzi bo to ostatecznie moje życie i moje konsekwencje
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 10:57   #1529
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Nigdy sie nie utopiłam ani nie spaliłam, a i tak sie tego boje.

----
Ja wiele lat dawalam korepetycje glownie dzieciom z podstawowki, czasem gim. Nie bede owijac w bawełne, inteligentne były dwa. Chorobami az tak sie nie przejmuje, bo szanse sa jakie sa, ja sie zwyczajnie boje, ze dziecko bedzie głupie. Ze skoncze jak te matki, zasuwajace na 3 etaty, zeby oplacic terapie, korepetycje, szkole specjalna, a to i tak nie pomaga.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 11:09   #1530
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 948
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Candy racja, ale liczę że trochę genów ode mnie mojego faceta jednak zgarnie
No i kolejna sprawa, to mieszkanie w kraju z wysokim przyrostem naturalnym i wysoką tolerancja na dzieci. Objawia się to mi.in tym że jeśli słyszę że ktoś podnosi głos na dziecko to na 100% wiem że emigrant, głównie z Europy Wschodniej. Dzieci są tu dużo spokojniejsze, dorośli bardziej wyluzowani, atmosfera w pracy nie porównywalna do polskiej. Ja nie mówię że raj, ale różnica jest znaczaca. No i na moim zamkniętym osiedlu jest chmara dzieci bawiaca się i biegajaca razem, niezależnie od koloru skóry czy narodowości rodziców. Rude irlandzkie aniołki (śliczne są jako dzieci) dzieci czarne, azjatyckie, słowiańskie. I mnie to bardzo " chwyta". Jakoś mam wrażenie że to dobre miejsce na dzieci, a mówi to osoba która przez utykanie i bycie małą jako dziecko była odrzucona w przedszkolu i duża część podstawówki.
A tu udogodnienia dla osób na wózkach np to norma, i ludzie na wózkach to norma i nikt się nie gapi nie mówiąc o komentarzach.

I wiem że są też zle aspekty, ale nie zamierzam się tylko na nich skupiac.

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-02-29 o 11:14
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-28 08:11:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.