Peema peemie peemą, czyli 46 zlot ślubnych zołz 2016!

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez xXBlankaXx

A tak w innym temacie, dziewczyny czy wasi faceci zwracają się do was częściej po imieniu, czy np. Dziubek, kochanie itp? Bo ja powoli się zastanawiam czy M. już niezapomniał jak mam na imię.. Po imieniu to się do mnie zwraca raz na kilka miesięcy.. Jak mnie wola to albo dziubek, albo kochanie właśnie.. :P

Jestem zdecydowanie częściej sóweczką, a nie Anią

[DontSaySorry]

Ja nie akceptuję żadnej formy agresji fizycznej wobec siebie. Jak słucham czasem o sytuacjach, w których dziewczyna uderzyła swojego faceta w twarz czy coś to za głowę się łapię. Kiedyś tż mnie szarpnął w kłótni za ręce (tzn.on uważał, że nie szarpał, ale liczy się jak ja to odczułam) i zawiodłam się wtedy mega na nim.

[fioleciasto]

Napisane przez klakla91

Rozwalił mnie Twój post. Od razu się tłumaczę dlaczego Rozmowy o kłótniach, konfliktach, dojrzałości i nie, a tu nagle majtki Idealnie się wkomponowało

Oczywiście gratuluję zakupu

Po to zeby zalagodzic ewentualne wypominanie sobie wzajemnie niedojrzalosci i innych

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Napisane przez Petit_Papillon

Wybaczcie nie nadrobie Was. Wlasnie siedze z termometrem pod pacha. Z pracy mnie wygnali tak zdrowo wygladam.

Biedula, kuruj się

Napisane przez xXBlankaXx

Podpisuje się pod tym rękami i nogami.

A tak w innym temacie, dziewczyny czy wasi faceci zwracają się do was częściej po imieniu, czy np. Dziubek, kochanie itp? Bo ja powoli się zastanawiam czy M. już niezapomniał jak mam na imię.. Po imieniu to się do mnie zwraca raz na kilka miesięcy.. Jak mnie wola to albo dziubek, albo kochanie właśnie.. :P

Ja jestem Misiek od zawsze Ania tylko jak bardzo chce żeby się na coś zgodziła, a co sobie akurat wymyślił

Napisane przez magda1706

Myślałam, że chciałyśmy się pośmiać z głupich naszych i Tż zachowań podczas kłótni.. Wiadomo, że nie jesteśmy z tego dumne i zadowolone..
Zazdroszczę, że ktoś się potrafi opanować w gniewie i złości. Ja się długo uczyłam nad sobą panować i dalej jest mi daleko od ideału.

Jasne, że tak, nie bierzmy odrazu wszystkiego tak dosadnie i w jak najgorszym kontekście.

[xXBlankaXx]

No, mój to nie mówi do mnie po imieniu nawet jak Opowiada o mnie, Wtedy np. mówi " byliśmy z moja w kinie w sobotę" I uprzedzajac pytania nie przeszkadza mi określenie "z moją" :P

[lolusl]

Napisane przez xXBlankaXx

Pewnie wszystkie dziewczyny z trudnym charakterem na tym wątku bardzo ci zazdroszczą opanowania idealnie wszystkich tych umiejętności....

Na pewno

Ja mam widocznie dziwne poczucie humoru, bo mnie to nie bawi a zniesmacza trochę.

I nie, nie zawsze umiem zastosować idealny wizażowy model "przegadajcie to na spokojnie".

[klakla91]

Napisane przez xXBlankaXx

P
A tak w innym temacie, dziewczyny czy wasi faceci zwracają się do was częściej po imieniu, czy np. Dziubek, kochanie itp? Bo ja powoli się zastanawiam czy M. już niezapomniał jak mam na imię.. Po imieniu to się do mnie zwraca raz na kilka miesięcy.. Jak mnie wola to albo dziubek, albo kochanie właśnie.. :P

Najczęściej sobie "kotkujemy" ale po imieniu też się do siebie zwracamy dość często

[ann2016]

Dziewczyny to, że każda ma inne zdanie na różne tematy jest normalne .. i to, że ktoś widzi wasze zachowane tak a nie inaczej to ma do tego prawo a wy od razu wielkie fochy, że nie mamy takiego zdania jak wy bez przesady ..

[fioleciasto]

My sobie najczęściej "dziubkujemy" :p ale ja do niego często tez mówię po imieniu, on do mnie rzadziej

[magda1706]

Napisane przez xXBlankaXx

No, mój to nie mówi do mnie po imieniu nawet jak Opowiada o mnie, Wtedy np. mówi " byliśmy z moja w kinie w sobotę" I uprzedzajac pytania nie przeszkadza mi określenie "z moją" :P

Ja uwielbiam jak mówił o mnie "z moja kobietą" nigdy nie nazywał mnie dziewczyną, laską ani nic w tym stylu tylko zawsze właśnie kobietą
A i wiem kiedy jeszcze mówi do mnie po imieniu. Jak czegoś ode mnie chce

[wildDaisy]

Witam się w nowym wątku! Nadrobiłam wszystko, wrócę jeszcze do tematu kłótni Na mnie rzucanie talerzami (oczywiście nie w partnera! ) nawet nie robi takiego wrażenia (sama nigdy tego nie praktykowałam) jak to pomaga rozładować negatywne emocje, nikt nie ucierpi, ma się w domu na tyle dużą zastawę, żeby starczyło talerzy na obiad to czemu nie Ale rzucić się z łapami na własnego chłopa

Ja prawie zawsze mówię do swojego chłopa po imieniu Za to on, nie pamiętam kiedy powiedział tak do mnie Może też zapomniał

[xXBlankaXx]

Napisane przez fioleciasto

My sobie najczęściej "dziubkujemy" :p ale ja do niego często tez mówię po imieniu, on do mnie rzadziej

Właśnie ja mówię częściej po imieniu, może dlatego, że jego imię od zawsze strasznie mi się podoba. Mój brat miał mieć tak na imię, walczyłam do końca ale przegrałam

[klakla91]

Napisane przez fioleciasto

My sobie najczęściej "dziubkujemy" :p ale ja do niego często tez mówię po imieniu, on do mnie rzadziej

A to u nas też właśnie ja mówię po imieniu częściej niż on Może dlatego, że jego imię mi się podoba od zawsze a moje mi się nie podoba

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Napisane przez ann2016

Dziewczyny to, że każda ma inne zdanie na różne tematy jest normalne .. i to, że ktoś widzi wasze zachowane tak a nie inaczej to ma do tego prawo a wy od razu wielkie fochy, że nie mamy takiego zdania jak wy bez przesady ..

Oczywiście, że tak i tak samo druga strona może też powiedzieć coś na temat kontekstu całego zajścia, a nie odrazu wychodzić na patolkę w cudzych oczach

[wildDaisy]

fiole najważniejsze, żeby były wygodne! I w nie gniotły ani się nie wpinały

[xXBlankaXx]

Napisane przez klakla91

A to u nas też właśnie ja mówię po imieniu częściej niż on Może dlatego, że jego imię mi się podoba od zawsze a moje mi się nie podoba

Napisalysmy dokładnie to samo

[magda1706]

Napisane przez wildDaisy

Ja prawie zawsze mówię do swojego chłopa po imieniu Za to on, nie pamiętam kiedy powiedział tak do mnie Może też zapomniał

Sprawdzi na fejsie jak zapomni byle tylko pamiętał jak przysięgę będzie mówił

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[wildDaisy]

Napisane przez DontSaySorry

Ja nie akceptuję żadnej formy agresji fizycznej wobec siebie. Jak słucham czasem o sytuacjach, w których dziewczyna uderzyła swojego faceta w twarz czy coś to za głowę się łapię.

Ciekawe czy będzie taka mądra jak on jej się kiedyś odwinie

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez magda1706

Ja uwielbiam jak mówił o mnie "z moja kobietą" nigdy nie nazywał mnie dziewczyną, laską ani nic w tym stylu tylko zawsze właśnie kobietą
A i wiem kiedy jeszcze mówi do mnie po imieniu. Jak czegoś ode mnie chce

Przecież nie jesteś jego własnością
Kiedyś na intymnym była dyskusja i stwierdzono, że wyrażenie "moja kobieta" jest seksistowskie i traktuje kogoś ja rzecz

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Napisane przez klakla91

A to u nas też właśnie ja mówię po imieniu częściej niż on Może dlatego, że jego imię mi się podoba od zawsze a moje mi się nie podoba

Tak w ogóle, to nie wiem skąd to się bierze i czemu nazywanie się "czułymi słówkami" przychodzi łatwiej niż po imieniu. Może tu o tą czułość właśnie chodzi

[Sophie24]

Napisane przez wildDaisy

fiole najważniejsze, żeby były wygodne! I w nie gniotły ani się nie wpinały

Przyjaciółka miała 3 pary i wszystkie jak próbowała to właśnie były niewygodne, jakieś wkurzające:P Nie wiem czy wreszcie nie ubrała jakiś sprawdzonych, nie pamiętam:P

[LunatyczkaBB]

Dziewczyny, miałyście kiedyś sytuację że list polecony zaginął? Wysłałam zaproszenie tydzień temu w poniedziałek, w systemie pokazuje się, że nie wyszedł z poczty, na poczcie twierdzą że nie wiedzą gdzie jest, każą czekać 14 dni i składać dopiero składać reklamację. Potem podobno się ciągnie to około miesiąca...

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Napisane przez wildDaisy

fiole najważniejsze, żeby były wygodne! I w nie gniotły ani się nie wpinały

hehehhe dokłądnie

Napisane przez wildDaisy

Ciekawe czy będzie taka mądra jak on jej się kiedyś odwinie

No tego też nie pojmuję, są granice.

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;56546438]Przecież nie jesteś jego własnością
Kiedyś na intymnym była dyskusja i stwierdzono, że wyrażenie "moja kobieta" jest seksistowskie i traktuje kogoś ja rzecz [/QUOTE]

Ojj tam, zależy jak to odbiera druga połowa Jeżeli jej odpowiada, to why not.

[wildDaisy]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;56546298]Oczywiście, że tak i tak samo druga strona może też powiedzieć coś na temat kontekstu całego zajścia, a nie odrazu wychodzić na patolkę w cudzych oczach [/QUOTE]

Oooo, w temacie patolki to właśnie się zabieram za nowy odcinek Warsaw Shore!

Dont, zambeza oglądałyście już?

[Sophie24]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;56546458]Tak w ogóle, to nie wiem skąd to się bierze i czemu nazywanie się "czułymi słówkami" przychodzi łatwiej niż po imieniu. Może tu o tą czułość właśnie chodzi [/QUOTE]

Ja nie lubię imienia M. więc wolę to nasze "kochanie"
Ogólnie zdrobnienie mojego imienia jest zarezerwowane dla mojej mamy, zdrobnienie imienia M. dla jego rodzinki. Chcieliśmy mieć coś swojego

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Napisane przez LunatyczkaBB

Dziewczyny, miałyście kiedyś sytuację że list polecony zaginął? Wysłałam zaproszenie tydzień temu w poniedziałek, w systemie pokazuje się, że nie wyszedł z poczty, na poczcie twierdzą że nie wiedzą gdzie jest, każą czekać 14 dni i składać dopiero składać reklamację. Potem podobno się ciągnie to około miesiąca...

Ja tak miałam, musiało minąć 30 dni od nadania, akurat coś przesyłałam. Wypłacili mi ok 250zł, za zgubiony list jak dobrze pamiętam.

[DontSaySorry]

My najczęściej do siebie zwracamy się zdrobnieniem imion

Ogólnie nabrałam takiego nawyku od tż i jego znajomych, gdzie wszyscy do siebie zwracają się zdrobnieniem imienia Dziwne, ale miłe to jest jak wielkie chłopy mówią do siebie przykładowo: Jaś, Krzyś, Adaś

[wildDaisy]

W ogóle skoro już wyszło szydło z worka jakie to jesteśmy patologiczne peemy, proponuję wrzucić na pierwszą stronę to! Jako obrazek przewodni

[Petit_Papillon]

Napisane przez morsmordre

Sylwek zagrał spoko w Creedzie, jednak uważam, że nie ma porównania co do nakładu pracy jaki włożył on, a jaki Leo w rolę

Ale Sylwek byl nominiwany za role drugoplanowa, wiec to tez co innego

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;56532893]Moim zdaniem tez mu sie należy, zwłaszcza jak przeczytałam ze jest wegetarianinem a na potrzeby nagrywania gryzł surowe mięso i wątrobę bizona w jednej scenie

No i do tego hipotermia kilka razy [/QUOTE]
O prosze. To szacunek wielki!

Napisane przez asdii

Ok, czyli w skrócie tak:
- najpierw ide do ksiedza zamówić date,
- potem załatwiam nauki, poradnię, czuwanie, świadectwa i co tam ksiądz potrzebuje,
- ide do urzędu i mówię, że ślub chce brać i papier potrzebuje (da się to załatwić za jedną wizytą?),
- kompletuje te wszystkie dokumenty i ide do ksiedza (ok. 3 miesięcy przed ślubem),
- spisujemy protokół, ksiądz wyznacza zapowiedzi, płacę za zapowiedzi,
- idę do spowiedzi...
- ...i mogę się hajtać?

Mozesz
[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;56542373] skąd ja to znam, pozwijane skarpety to też jeden z naszych ulubionych teamtów [/QUOTE]
Nasz tez

Dobra jednak nadrobilam.
Co do klotni. My jak sie klocimy to nie oddzywamy zie max godzine. Po godzinie patrzymy sie na siebie i lekkie usmieszki

Natomiast pare lat temu tak sie poklocilam z W., ze przez 3-4 dni nie gadalismy. Ja nie pisalam, on nie pisal. Az ostatniego dnia dzwonie do niego. Telefon wylaczony. Obdzwonilam jego kolegow, siostre i dopiero ona mi uswiadomila, ze W.pojechal z takim innym kolegom na dzialke. Wyobrazcie sobie moje wkurzenie jak sie dowiedzialam...a on sobie pojechal przemyslec. Chce nadmienic, ze klotnia byla z jego winy.