Galeria naszych zwierzaków :) - WĄTEK ZBIORCZY cz. 1

[esfira]

pewnie, że gorzej jest wyrzucać sukę, gdy zajdzie w ciązę... ale czy dopuszczanie suki niehodowlanej (nigdzie nie piszesz, że masz hodowlę) to dobre postępowanie? Śmiem wątpić

[bLonD_bEjBe]

Byla dopuszczona raz jak miala 1, 5 roku. Moj Tz z ksiazka chodzil w tym okresie.Nie wydaje mi sie zeby to bylo cos zlego? Nie mam hodowli.Podaj prosze argument dlaczego jest to zle?Nie bylo zastrzezen w ksiazkach wrecz radza, raz w zyciu dopuscic suke.

[esfira]

szkoda, ze trafiliscie na taką książkę
powodów jest kilka
-przede wszystkim ilośc psów w Polsce- za dużo. Za dużo- nie rozmnazamy
-hodowlą psów zajmuja się hodowcy, którzy maja dużą wiedzę, zarówno teoretyczną jak i praktyczną. Bardzo wazna jest selekcja osobników przeznaczanych do rozrodu. Czy wasza suka miała testy psychologiczne? A ojciec szczeniaków? Ano własnie Ważna jest też zgodność z wzorcem rasy i co tu mówić dużo- rodowody, wystawy- tylko w ten sposób jest pewność, że pies, którego określa się jako rasowy, naprawdę jest rasowy, jest cały temat na wizoożu, a testy psychologiczne etc. są szczególnie wazne w przypadku takich ras, bo nikt rozsądny nie rozmnoży psa agresywnego czy psa po agresywnych rodzicach...
Naprawdę nie wiem, kto pisze takie ksiązki, ale powinno się go spalic na stosie.
Gdyby kazda suka choć raz rodziła, a jej córki też, a ich córki też, to psów byłoby więcej niż wróbli na drzewach
Najzdrowsza dla suki jest sterylizacja po pierwszej cieczce
studiuję weterynarię i serce mi się kraja, gdy słyszę o kolejnej suce, która umarła na ropomacicze- bo nie została wysterylizowana...
mam nadzieję, że choć trochę uzasadniłam moje oburzenie

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez esfira

szkoda, ze trafiliscie na taką książkę
powodów jest kilka
-przede wszystkim ilośc psów w Polsce- za dużo. Za dużo- nie rozmnazamy
-hodowlą psów zajmuja się hodowcy, którzy maja dużą wiedzę, zarówno teoretyczną jak i praktyczną. Bardzo wazna jest selekcja osobników przeznaczanych do rozrodu. Czy wasza suka miała testy psychologiczne? A ojciec szczeniaków? Ano własnie Ważna jest też zgodność z wzorcem rasy i co tu mówić dużo- rodowody, wystawy- tylko w ten sposób jest pewność, że pies, którego określa się jako rasowy, naprawdę jest rasowy, jest cały temat na wizoożu, a testy psychologiczne etc. są szczególnie wazne w przypadku takich ras, bo nikt rozsądny nie rozmnoży psa agresywnego czy psa po agresywnych rodzicach...
Naprawdę nie wiem, kto pisze takie ksiązki, ale powinno się go spalic na stosie.
Gdyby kazda suka choć raz rodziła, a jej córki też, a ich córki też, to psów byłoby więcej niż wróbli na drzewach
Najzdrowsza dla suki jest sterylizacja po pierwszej cieczce
studiuję weterynarię i serce mi się kraja, gdy słyszę o kolejnej suce, która umarła na ropomacicze- bo nie została wysterylizowana...
mam nadzieję, że choć trochę uzasadniłam moje oburzenie

Tak myslalam, ze o to Ci chodzi. Czytalam twoj watek rasowy=rodowod.
(albo odwrotnie)
Czyli jednak wazne jest wysterelizowanie aby zapobiec tej chorobie. Widze, ze wiedza w ksiazkach jest calkiem inna niz ta, ktora ucza na weterynarii. A szkoda.Przydaloby sie wiecej dobrych informacji.No nic dziekuje za odpowiedz, no ale faktu dokonanego juz nie zmienienie, niestety.

[esfira]

ja nie wiem, czy w ogóle ktoś recenzuje te ksiązki (ktoś kompetentny) zanim pójda do druku. Moim zdaniem w ksiązkach o hobbistycznym trzymaniu psów/kotów nie powinno byc NIC o rozmnazaniu, tylko coś o kastracji/sterylizacji. No ale nic na to nie poradzę.
Żeby nie robic offtopic limited edition cat vs my little pony

[Angie144]

esfira - nie podglądam wątków o zwierzętach, więc niezbyt się orientuję, ale widzę że w Tobie moge mieć fachową pomoc... w sasiedztwie po sterylizacji sunia zmieniła się nie do poznania, była osowiała i taka aż za bardzo spokojna. Moja Sonia to radosna, pełna energii suczka i baaaaaaaaaardzo chciałabym żeby tak zostało!! Czy możesz mi powiedzieć jak zmienia się charakter suki po sterylizacji, czy to ma w ogóle jakiś wpływ na jej psychikę? No z tego co zaobserwowałam i usłyszałam od sąsiadów to ich sunia się zmieniła. Zastanawiam się nad sterylizacją juz od dawna ale szczerze powiem obawiam się takiego efektu.
Czy mogłabyś mi cos na ten temat napisać?

bLonD_b/ejBe - dziękujemy za pochwały dla naszej Soni, przesyła Ci swój piękny uśmiech

[bLonD_bEjBe]

Z jednej strony wiem, ze jest to dobre dla pieska, a z drugiej ja jestem tak przeciwko operacjom. I zastanawiam sie czy to jest fair wycinac macice i jajniki suce (bo to jest niezgodne z natura i nie dziwie sie, ze pozniej takiemu pieskowi moze sie psychika zmienic.
A znow z jeszcze innej lekarze mowia o nowotworach, ale zastanawiam sie z jakiego powodu ma dostac ten nowotwor?.Czy suke, ktora raz sie oszczenila, moze spotkac ta choroba, przeciez to, ze ona miala mlode bylo tez w zgodzie z natura. Czy zdarza sie to suka, ktore nie mialy mlodych.
A moze ja sie nie znam......(jest gdzies na wizazu temat o sterylizacji??)

[esfira]

blond bejbe, zwierzęta domowe nie żyja w zgodzie z naturą. To wy wybraliście jej partnera, ona nie poluje sama, mieszka w domu, szczepicie ją... Oczywiście, zdarzają sie jakieś skutki uboczne- ale generalnie sterylizacja nie zmienia charakteru suki, bo hormony i narządy rozrodcze nie wpływaja na charakter.

po sterylizacji sunia zmieniła się nie do poznania, była osowiała i taka aż za bardzo spokojna.

po zabiegu zwierzę jest osowiałe, bo czuje ból, ale to mija (zresztą można podawać środki przeciwbólowe)
na psychikę sterylizacja nie wpływa, bo zwierzę nie zdaje sobie sprawy z tego, że mu coś usunięto

A znow z jeszcze innej lekarze mowia o nowotworach, ale zastanawiam sie z jakiego powodu ma dostac ten nowotwor?.Czy suke, ktora raz sie oszczenila, moze spotkac ta choroba, przeciez to, ze ona miala mlode bylo tez w zgodzie z natura. Czy zdarza sie to suka, ktore nie mialy mlodych.

moim zdaniem poród zwiększa ryzyko raka, bo prędzej popsuje się narząd używany, prawda? Z czego biora się nowotwory- a u ludzi z czego? To choroby cywilizacyjne, przecież zarówno ty, jak i pies żyjecie w wysoce przekształconym środowisku, pies nie ja naturalnego pokarmu, ma kontakt z zanieczyszczeniami, spalinami...
Znam kilka suk po sterylizacji i wsztsrkie są OK jedną znałam przed i po i charakter i temperament nie uległy wcale zmianie.
koniecznie przeczytacie to http://vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html
lub zajrzyjcie na forum http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=104 tam uzyskacie jeszzce więcej informacji. Jeśli nie planujecie dalej rozmnazac suki, to macica jest tylko niepotrzebnym narządem, z którego strony moga wyniknąć kłopoty i choroby. Dzikich zwierząt się nie sterylizuje, ale dzikie zwierzęta (np. wilki) nie żyją tak długo jak psy domowe (i żyją w naturalnym środowisku)

[bLonD_bEjBe]

esfira dzieki za informacje

[Olka:)]

A to mój Nygus
http://img134.imageshack.us/my.php?image=dsc0728ge3.jpg

[motylek1007]

ale ma śliczne oczka...prawie jak moj eks....

[ImpossibleIsNothing]

A oto moja Nelly* , kiedy miała 8 tygodni Aktualne zdjęcia półrocznego diabełka wrzucę, kiedy tylko znajdę ten przeklęty kabel....;p

* nie kojarzyć z Rokitą

[::magda::]

A to mój kochany Zunio (wyjątkowo udało mu się usiedzieć 5s w jednym miejscu ) i Tiguś (który akurat z wylegiwaniem się nie ma żadnych problemów )

[mrowka_92_]

Napisane przez ImpossibleIsNothing

A oto moja Nelly* , kiedy miała 8 tygodni Aktualne zdjęcia półrocznego diabełka wrzucę, kiedy tylko znajdę ten przeklęty kabel....;p

* nie kojarzyć z Rokitą

cudny

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez esfira

ja nie wiem, czy w ogóle ktoś recenzuje te ksiązki (ktoś kompetentny) zanim pójda do druku. Moim zdaniem w ksiązkach o hobbistycznym trzymaniu psów/kotów nie powinno byc NIC o rozmnazaniu, tylko coś o kastracji/sterylizacji. No ale nic na to nie poradzę.
Żeby nie robic offtopic limited edition cat vs my little pony

Chyba pierwszy raz widze tak slicznego kota ogolnie nei lubie, ale ten jest cudny

Napisane przez ImpossibleIsNothing

A oto moja Nelly* , kiedy miała 8 tygodni Aktualne zdjęcia półrocznego diabełka wrzucę, kiedy tylko znajdę ten przeklęty kabel....;p

* nie kojarzyć z Rokitą

sliczny

Napisane przez ::magda::

A to mój kochany Zunio (wyjątkowo udało mu się usiedzieć 5s w jednym miejscu ) i Tiguś (który akurat z wylegiwaniem się nie ma żadnych problemów )

kochane zwierzaczki

[esfira]

śliczny??

[Gonia]

to moja najukochańsza sunia Jolly , ma 16 miesięcy , uwielbia spać na parapecie i jeździ w samochodzie na ,,półeczce", jest prześmieszna

[Gonia]

Napisane przez siss

Kilka zdjęć mojej rocznej Sari. Piesek rasy kundelek, którego wyszukałam na stronie schroniska i zakochałam się. Mimo iż moja mama zawsze była przeciwna psu w domu, to udało mi się przeforsować pomysł. W schronisku nazywali ją Sarenka - ktoś jej uciął ogon, a że jest ruda i ma biały tyłek i długie nogi to faktycznie przypomina sarenkę Psiak przybiera niestworzone pozycje jak śpi.

nie dziwne, że się zakochałaś . Twoja Sari ma piękne, mądre oczy.....

[Taverney]

cairn terier Terry
http://queyas.freehost.pl/terry

i dzisiejsze zdjęcie roku, czyli terry diabeł (ten z lewej)

[Copykat]

Napisane przez esfira

śliczny??

cudny! ale chyba rozbojnik troche?

[esfira]

nie trochę. Wcale nie TROCHĘ ...

[::magda::]

ImpossibleIsNothing -piesek jest przecudny!!! zawsze o takim marzyłam

Siss -Twoja Sari jest śliczna Mój piesio też jest przygarnięty...zakochałam się w nim od 1 wejrzenia Tylko, że troszkę nieposłuszny, ale co tam

[cuciola]

To znowu kilka fotek glodomora mamy juz 17 miesiecy

[krepa]

A to moj troche mniejszy głodomorek - Goldie (pies). Ma obecnie prawie 6 miesięcy.

[Superchic(k)]

Mój Miki rasy yorkshire terrier .

[gahha83]

Wrzucę fotkę mojego pieska niestety już go nie ma Pozostała tylko fotka- idę poszukać na komputerze jej

[esfira]

normalnie jakby jedyne psy na świecie to były jorki i labradory

[krepa]

Napisane przez esfira

normalnie jakby jedyne psy na świecie to były jorki i labradory

Labradory sa kochane...

[esfira]

wszystkie psy są kochane
natomiast labradory są akurat modne :P

[kleo111]

A to mój słodziaki MIKI