Ślub we wrześniu 2007

[zmarzenka]

A mi jakoś trudno podjąć decyzję o dzieciaczku. Chciałabym i się boję. A rodzinne pytania czy już, kiedy tak naprawdę żyję jeszcze wspomnieniami uroczystości i podróży, bardzo mnie irytują.

[Meg9]

SoNeRa moje gratulacje
Śliczne fotki, wyglądałaś pięknie

[mollya]

Napisane przez pusiula

No to starajcie sie "wrzesniowki" bo naszemu malenstwu "stuknelo" juz 10 tygodni juz z mezem nie mozemy sie doczekac kiedy zacznie rosnac brzuszek i kiedy zacznie sie ruszac

Gratuluję serdecznie

Napisane przez aaneczka

A na co idziecie???

Byliśmy na ,,Wpadce" ale jakoś nikogo nie było i bylismy sami na całej sali kinowej

[SoNeRa]

a my juz konczymy sie pakowac o 0230 przyjezdzaja po nas przyjaciele i zawoza na lotnisko wylot o 830 rano trzymajcie kciuki za szczesliwa podroz i powrot do kraju jak dorwe tam kompa to napisze Wam cos na forumbuzka juz za Wami tesknie|

[m.a.r.t.a]

Sonero a gdzie kropki i przecinki pozjadałaś?
Niektórym może się źle czytać Twoje wypowiedzi, zwłaszcza że ten post widnieje skopiowany w 3 miejscach na forum

[Melliana]

Napisane przez m.a.r.t.a

Sonero a gdzie kropki i przecinki pozjadałaś?
Niektórym może się źle czytać Twoje wypowiedzi, zwłaszcza że ten post widnieje skopiowany w 3 miejscach na forum

np. mnie.
Gratuluję tym, co przebrnęli przez relację ślubną... a teraz znowu to samo - widać dalej coś przeszkadza pisać porządnie...

[jaskier]

czy ktoś jeszcze się męczy z magisterką?? Ja już mam dość choć dopiero się za to zabrałam...Brak mi motywacji

[mollya]

ja miałam dziś w końcu rozdanie dyplomów mam juz to za sobą i zyczę wytrwałości

[Melliana]

Napisane przez jaskier

czy ktoś jeszcze się męczy z magisterką?? Ja już mam dość choć dopiero się za to zabrałam...Brak mi motywacji

ja też. W dodatku z drugą i jakoś mi się nie spieszy... a i czasu brak Ale może się zmobilizujemy wzajemnie, hę?

[jaskier]

Ja sobie postanowiłam, że w ten weekend w końcu coś ruszę - ale marnie mi idzie. Stanęło na tym, że zmieniam temat. Jutro będę się męczyć dalej... W listopadzie MUSZĘ napisać 1 rozdział - koniec kropka. Sama jestem ciekawa co mi z tych postanowień wyjdzie

[Melliana]

mnie też marnie...a do grudnia muszę oddać całość
Coś musimy ruszyć - w końcu teraz mamy spokój po ślubnych "stresach" i możemy spokojnie pracować.. Dla mnie weekend jest jedyną okazją do pisania. Pracuję codziennie do 17, w domu jestem około 20 i ... kończy się zwykle na otwarciu pliku z mgr i zamknięciu

[mollya]

Napisane przez Melliana

mnie też marnie...a do grudnia muszę oddać całość
Coś musimy ruszyć - w końcu teraz mamy spokój po ślubnych "stresach" i możemy spokojnie pracować.. Dla mnie weekend jest jedyną okazją do pisania. Pracuję codziennie do 17, w domu jestem około 20 i ... kończy się zwykle na otwarciu pliku z mgr i zamknięciu

Napisane przez jaskier

Ja sobie postanowiłam, że w ten weekend w końcu coś ruszę - ale marnie mi idzie. Stanęło na tym, że zmieniam temat. Jutro będę się męczyć dalej... W listopadzie MUSZĘ napisać 1 rozdział - koniec kropka. Sama jestem ciekawa co mi z tych postanowień wyjdzie

Dziewczyny dacie rade, trzymam magisterka to wielki strach a tak na prawde nie ma czego sie bać

[Melliana]

dzięki, mollya
Strach jak strach - po prostu trudno mi się zmobilizować do pisania

[aaneczka]

Napisane przez mollya

Byliśmy na ,,Wpadce" ale jakoś nikogo nie było i bylismy sami na całej sali kinowej

Napisane przez jaskier

czy ktoś jeszcze się męczy z magisterką?? Ja już mam dość choć dopiero się za to zabrałam...Brak mi motywacji

Ja mam to już dawno za sobą, ale mój mężuś właśnie kończy pisać i twierdzi, że dla niego najlepszą motywacją jest... moje "gderanie" . A muszę trochę gderać, bo on taki trochę wieczny student jest- no ale już prawie skończył na szczęście, myślę że za jakiś miesiąc będzie miał już dyplom w ręku

Napisane przez mollya

Dziewczyny dacie rade, trzymam magisterka to wielki strach a tak na prawde nie ma czego sie bać

Ja też trzymam za Was. Będzie dobrze...

[jaskier]

Ale tu cicho u głucho... aż się echo niesie Ja właśnie wyjeżdżam
do domciu więc nie będzie mnie a forum do niedzieli - chyba że gdzieś dorwę komputer z internetem Już się nie mogę tego wyjazdu doczekać bo jutro będę mieć film z wesela Oj biedny mój mąż

[Meg9]

No coś cichutko się tu u nas zrobiło
Ja jutro wyjeżdżam w góry na Wszystkich Świętych, oczywiście z mężem
I nie będzie mnie też do niedzieli, albo i do poniedziałku

My nasz film już mamy, mieliśmy z nim małe problemy (był źle nagrany, płyty się zacinały i kamerzysta musiał nam go na nowo nagrywać) i dopiero przedwczoraj oglądnęliśmy całość
Ale super się na to patrzy i ogląda, wszystkie wspomnienia wracają
Ja chcę jeszcze raz, było tak cudownie

Pozdrawiam wszystkie wrześniowe żonki

[mollya]

ja płytke będe miała w przyszłym tygodniu:jupi : W końcu

[aaneczka]

Napisane przez jaskier

Już się nie mogę tego wyjazdu doczekać bo jutro będę mieć film z wesela Oj biedny mój mąż

Napisane przez Meg9

My nasz film już mamy, mieliśmy z nim małe problemy (był źle nagrany, płyty się zacinały i kamerzysta musiał nam go na nowo nagrywać) i dopiero przedwczoraj oglądnęliśmy całość

Napisane przez mollya

ja płytke będe miała w przyszłym tygodniu:jupi : W końcu

ja też chcę już naszą płytę



Dziewczyny życzę udanych wyjazdów

[aguha]

widzę, że jest jeszcze kilka Wiżanek z niedosżłym magistrem
ja też musze się zabrać za swoją pracę
narazie czeka mnie zmiana tematu pracy, bo pierwszy który wybrałam nie był do końca przemyślany

no a w przyszłym roku planujemy jak narazie miesięczny wypad do USA
trzeba mi tylko cierpliwie czekać na wizę
jak narazie złożyłam dokumenty i może niedługo będzie mój dowód osobisty
potem wyrabianie paszportu, nowe prawko,
ile zalatwiania ...ufff

[zmarzenka]

Aaneczka mój mężuś też mówi że mu "gderam", ale gdyby nie to moje poganianie to sporo spraw nie byłoby nawet ruszonych

[Melliana]

Napisane przez aguha

może niedługo będzie mój dowód osobisty
potem wyrabianie paszportu, nowe prawko,
ile zalatwiania ...ufff

Ufff, współczuję... Mnie wymiana dowodu ( bo mam jeszcze starą książeczkę) zajęła 15 minut. Do odbioru za 2 mce i z głowy Pozostaje tylko uaktualnić NIP w skarbówce, co można zrobić za pomocą poczty, i to by było na tyle ze sprawami urzędowymi

[mollya]

Zazdroszczę ja jakoś nie mam czasu by wymienic dowód, jakoś nie mam kiedy zdjęcia zrobić. A o reszczie już nie wspomnę...

[malin30]

Dziewczyny, które już pracują - pamiętajcie, że o zmianie stanu cywilnego,nazwiska i dowodu należy powiadomić fundusz emerytalny.

[Melliana]

Napisane przez mollya

Zazdroszczę ja jakoś nie mam czasu by wymienic dowód, jakoś nie mam kiedy zdjęcia zrobić. A o reszczie już nie wspomnę...

Mollya, jeśli będziesz wymieniać we Wrocławiu, to zdjęcia zrobisz na Ruskiej (za 2-3 g do odbioru są), a na placu Nowym Targu kolejki praktycznie nie ma!

Ja nie zmieniałam nazwiska, więc i dokumentów innych nie wymieniam, dlatego mi łatwiej

Napisane przez malin30

Dziewczyny, które już pracują - pamiętajcie, że o zmianie stanu cywilnego,nazwiska i dowodu należy powiadomić fundusz emerytalny.

Czy mozna zrobić wszystko za jednym zamachem, jak już będzie nowy dowód?

[mollya]

Napisane przez Melliana

Mollya, jeśli będziesz wymieniać we Wrocławiu, to zdjęcia zrobisz na Ruskiej (za 2-3 g do odbioru są), a na placu Nowym Targu kolejki praktycznie nie ma!

Ja nie zmieniałam nazwiska, więc i dokumentów innych nie wymieniam, dlatego mi łatwiej

Dzięki wielkie ale ja jestem z okolic Wrocławia i zrobie u siebie.

[Melliana]

lepiej teraz, póki nie ma gigantycznych kolejek

[aaneczka]

Napisane przez zmarzenka

Aaneczka mój mężuś też mówi że mu "gderam", ale gdyby nie to moje poganianie to sporo spraw nie byłoby nawet ruszonych

No właśnie, u mnie to samo . Najpierw mówi mi, że gderam, a potem, że mi za to dziekuje, bo twierdzi, że gdyby nie to gderanie, to by się za coś tam nie wziął... Ach ci faceci...

Napisane przez malin30

Dziewczyny, które już pracują - pamiętajcie, że o zmianie stanu cywilnego,nazwiska i dowodu należy powiadomić fundusz emerytalny.

Ja na razie powiadomiłam o zmianie nazwiska i stanu cywilnego tylko pracę i urząd skarbowy- całą resztę powiadomię już o wszystkim, jak odbiorę dowód.

[zmarzenka]

Żeby powiadomić fundusz emertytalny to znów potrzeba jakieś specjalne druczki?
A co z ZUS-em?

[aaneczka]

Napisane przez zmarzenka

A co z ZUS-em?

No właśnie, dobre pytanie Jakoś o ZUSie to w ogóle nie pomyślałam

[malin30]

ZUS powiadamia pracodawca, a co do funduszu emerytalnego, to sprawdźcie na stronie waszego funduszu, czy nie ma druku do wprowadzenia zmian.