Pomoc w wyborze perfum dla kobiety (WĄTEK ZBIORCZY)

[Kota]

Napisane przez pieńkowa_dama

Nie wiem skąd się bierze takie myślenie, kobiecość wyrażana ma być przez delikatne kwiatowe zapachy.

Dlaczego właśnie kobieta ma się kojarzyć z kwiatami a nie zapachem zamszu? Nie rozumiem za bardzo tego sposobu myślenia.

Analogicznie zapach kadzidła większość ludzi utożsamia jedynie z kościołem i nie jest w stanie wyjść poza ten sposób myślenia.

No tak to jest, że ogólne skojarzenia w społeczeństwie są takie. I Lady pisała chyba w takim właśnie, ogólnym znaczeniu.
Na zasadzie- "kobieca sukienka"- czyli jednak myśl ci leci do jakiejś powiewnej i wydekoltowanej kwiecistości. Banalne skojarzenie- być może...

[Favkes]

Może spróbuj D'Ombre Bleue - J.Ch.Brosseau ?

[Kota]

Gdybyś gdzieś mogła powąchać Caron Aimez- Moi- śliczny, miękki, mięciutki zapach, łągodny, przytulny, to polecam.

[lady-dark]

Napisane przez melkmeisje

No dlaczego ja nigdzie nie mogę znaleźć Black Cashmere?!?
Z tego, co widzę, ten zapach budzi tyle kontrowersji, że po prostu wypadałoby go znać. :/

Do tego zachęcam - zapach trzeba znać

Napisane przez Kota

No tak to jest, że ogólne skojarzenia w społeczeństwie są takie. I Lady pisała chyba w takim właśnie, ogólnym znaczeniu.
Na zasadzie- "kobieca sukienka"- czyli jednak myśl ci leci do jakiejś powiewnej i wydekoltowanej kwiecistości. Banalne skojarzenie- być może...

No tak już się jakoś utarło. Dawałam mu szansę ale na dłuższą metę miałam wrażenie że jest to sztuczne i ,,doczepione''

Lubię kadzidła ale jako zapach do pokoju, natomiast na kobiecie -

Napisane przez pieńkowa_dama

Nie wiem skąd się bierze takie myślenie, kobiecość wyrażana ma być przez delikatne kwiatowe zapachy.

Dlaczego właśnie kobieta ma się kojarzyć z kwiatami a nie zapachem zamszu? Nie rozumiem za bardzo tego sposobu myślenia.

Analogicznie zapach kadzidła większość ludzi utożsamia jedynie z kościołem i nie jest w stanie wyjść poza ten sposób myślenia.

No tak już jest, pewnie większość społeczeństwa podziela moje zdanie, ale i zdarzają się wyjątki i jeśli komuś autentycznie takie wonie pasują to jego sprawa

[dzika truskawa]

Napisane przez melkmeisje

No dlaczego ja nigdzie nie mogę znaleźć Black Cashmere?!?
Z tego, co widzę, ten zapach budzi tyle kontrowersji, że po prostu wypadałoby go znać. :/

Sama chciałabym sobie przypomnieć... Pamiętam, że testowałam BC kiedy jeszcze było normalnie w polskich sklepach. Młode dziewczę ze mnie było, ale zauroczyła mnie oryginalność tego zapachu, chociaż wtedy jeszcze półki nie były zalane kwiatkami sratkami w syropie w takim stopniu jak teraz. Mam nadzieję, że wpadnie jeszcze w moje łapki

[Ata77]

A może Amor Amor Cacharel?

[Mitsuko]

Dziewczyny, a może i mi mogłybyście pomóc?

Podam trochę danych abyście mogły się lepiej rozeznać: a więc mój najukochańszy zapach na świecie to Miracle Lancome- miłość od pierwszego 'wąchnięcia' ! I do teraz jest mi ciężko znaleźć cos co mogłoby go zastąpić.
Ewentualnie bardzo lubię jeszcze Issey Miyake L'Eau D'Issey, ale jest on dla mnie bardziej letnim/wiosennym zapachem. Z 'letnich' miałam też Davidoff Cool Water oraz CK One - ładne, ale bez szału.
Następnie Amor Amor- początkowo podbał mi się, ale teraz już się nim kompletnie przejadłam.
Dostałam tez kiedyś Chance Chanel- zapach dość intrygujący ale chyba zbyt 'alkoholowy' (?) dla mnie.
Nie trawię za to wszystkich zapachów Hugo Bossa, zapachy Gucciego również są dla mnie nieciekawe (zbyt mocne, nachalne),Celine Dion Notes, Kenzo Flower <brrrr>,Calvin Klein Eternity, Angel Thierry Mugler'a z początku fajny ale jednak również nie dla mnie.
Ogólnie nie przepadam też za zbyt słodkimi zapachami. Czasami mam ochotę psiknąć się męskimi DKNY Be deliciuos men oraz L'eau d'Issey pour homme

Bardzo proszę was o pomoc, już od roku staram się znaleźć coś dla siebie ale jak tylko wchodze do Sephory to dostaję oczopląsu i 'ataku wąchania' co skutecznie niweczy wszelkie moje starania o zakup nowej 'miłości'

Dziewczynki pomóżcie!

[Szara Róża]

Napisane przez Mitsuko

Dziewczyny, a może i mi mogłybyście pomóc?

Podam trochę danych abyście mogły się lepiej rozeznać: a więc mój najukochańszy zapach na świecie to Miracle Lancome- miłość od pierwszego 'wąchnięcia' ! I do teraz jest mi ciężko znaleźć cos co mogłoby go zastąpić.
Ewentualnie bardzo lubię jeszcze Issey Miyake L'Eau D'Issey, ale jest on dla mnie bardziej letnim/wiosennym zapachem. Z 'letnich' miałam też Davidoff Cool Water oraz CK One - ładne, ale bez szału.
Następnie Amor Amor- początkowo podbał mi się, ale teraz już się nim kompletnie przejadłam.
Dostałam tez kiedyś Chance Chanel- zapach dość intrygujący ale chyba zbyt 'alkoholowy' (?) dla mnie.
Nie trawię za to wszystkich zapachów Hugo Bossa, zapachy Gucciego również są dla mnie nieciekawe (zbyt mocne, nachalne),Celine Dion Notes, Kenzo Flower <brrrr>,Calvin Klein Eternity, Angel Thierry Mugler'a z początku fajny ale jednak również nie dla mnie.
Ogólnie nie przepadam też za zbyt słodkimi zapachami. Czasami mam ochotę psiknąć się męskimi DKNY Be deliciuos men oraz L'eau d'Issey pour homme

Bardzo proszę was o pomoc, już od roku staram się znaleźć coś dla siebie ale jak tylko wchodze do Sephory to dostaję oczopląsu i 'ataku wąchania' co skutecznie niweczy wszelkie moje starania o zakup nowej 'miłości'

Dziewczynki pomóżcie!

Możesz spróbować:


"Relaxing Fragrance" Shiseido

"Donna" Sergio Tacchini

"O-Zone" Sergio Tacchini

"Twice" Iceberg

"Un Jardin sur le Nil" Hermes

"Jette" Joop

"Caline" Parfums Gres

"L'Eau par Kenzo" Kenzo

[dzika truskawa]

Napisane przez Mitsuko

Dziewczyny, a może i mi mogłybyście pomóc?

Podam trochę danych abyście mogły się lepiej rozeznać: a więc mój najukochańszy zapach na świecie to Miracle Lancome- miłość od pierwszego 'wąchnięcia' ! I do teraz jest mi ciężko znaleźć cos co mogłoby go zastąpić.
Ewentualnie bardzo lubię jeszcze Issey Miyake L'Eau D'Issey, ale jest on dla mnie bardziej letnim/wiosennym zapachem. Z 'letnich' miałam też Davidoff Cool Water oraz CK One - ładne, ale bez szału.
Następnie Amor Amor- początkowo podbał mi się, ale teraz już się nim kompletnie przejadłam.
Dostałam tez kiedyś Chance Chanel- zapach dość intrygujący ale chyba zbyt 'alkoholowy' (?) dla mnie.
Nie trawię za to wszystkich zapachów Hugo Bossa, zapachy Gucciego również są dla mnie nieciekawe (zbyt mocne, nachalne),Celine Dion Notes, Kenzo Flower <brrrr>,Calvin Klein Eternity, Angel Thierry Mugler'a z początku fajny ale jednak również nie dla mnie.
Ogólnie nie przepadam też za zbyt słodkimi zapachami. Czasami mam ochotę psiknąć się męskimi DKNY Be deliciuos men oraz L'eau d'Issey pour homme

Bardzo proszę was o pomoc, już od roku staram się znaleźć coś dla siebie ale jak tylko wchodze do Sephory to dostaję oczopląsu i 'ataku wąchania' co skutecznie niweczy wszelkie moje starania o zakup nowej 'miłości'

Dziewczynki pomóżcie!

Moje propozycje to:

Bright Crystal Versace - kwiatowo-owocowy i delikatny

Biała Herbata Bvlgari (i w ogóle "herbaciana" seria)

Aqua Allegorie Guerlain (potestuj różne, są o zapachu m.in. ziół, mandarynki, bzu... możesz tam znaleźć coś dla siebie)

Ming Shu Yves Rocher

Splendor Elisabeth Arden

Podziel się wrażeniami!

[smerfeta01]

Dolce Vita

[Mitsuko]

Napisane przez Szara Róża

Możesz spróbować:


"Relaxing Fragrance" Shiseido

"Donna" Sergio Tacchini

"O-Zone" Sergio Tacchini

"Twice" Iceberg

"Un Jardin sur le Nil" Hermes

"Jette" Joop

"Caline" Parfums Gres

"L'Eau par Kenzo" Kenzo

Napisane przez dzika truskawa

Moje propozycje to:

Bright Crystal Versace - kwiatowo-owocowy i delikatny

Biała Herbata Bvlgari (i w ogóle "herbaciana" seria)

Aqua Allegorie Guerlain (potestuj różne, są o zapachu m.in. ziół, mandarynki, bzu... możesz tam znaleźć coś dla siebie)

Ming Shu Yves Rocher

Splendor Elisabeth Arden

Podziel się wrażeniami!

Dziekuję Wam ślicznie za podsunięcie pomysłu, z pewnością któryś (a nawet któreś, bo mają nawet rozsądne ceny ) wypróbuję. Szara różo, z wymienionych przez ciebie skusiłabym się na Jette Joop (sliczna buteleczka i ma w sobie moje ukochane pizmo ). Kenzo L´eau par Kenzo- jego skład też ciekawie brzmi. Dzika truskawo, tez trafiłaś w mój gust Ahhh wszystkie bym widziała u siebie na półeczce jednak portfel dostał by depresji

Powyżej poleciłyście mi raczej kwiatowe i rześkie zapachy i trafiłyście w sedno bo mój nosek je uwielbia, jednak z nimi wolę sie przyjaźnić w letnie dni (jednak nie mogę się chyba do końca obiektywnie wypowiadać bo żadnego z nih niestety nie miałam okazji poznać, może akurat któryś z nich nadaje się na zime ?) , natomiast na zimę wolałabym cos bardziej zdecydowanego, a jednoczesnie otulającego, zmysłowego, intrygującego, nowoczesnego, może coś z dymem papierosowym lub kadzidełkiem (?). Kiedyś ktos mi polecił, żeby szukała w kategorii kwiatowo-drzewno-orientalnej.
Wiem, że powalę was teraz na kolana i się nieźle uśmiejecie ale wiem że mnie zrozumiecie bo kobieta zmienną jest- wyciągnęłam teraz moją starą buteleczkę Gucci Eau de Parfum i... kurcze, jednak podoba mi się ten zapach! Jest taki wyrazisty, jednak obawiam się że nie bedę mogła się na niego skusic bo z tego co pamietam to głowa mnie po nim bolała

Może podpowiecie jeszcze jakieś cudeńka?
Czekam też na opinie innych- będę wdzięczna

Edit. Ps. Dziewczyny, co sądzicie o Giorgio Armani Emporio Femme i Giorgio Armani Mania?

[Sabbath]

Napisane przez lady-dark

Mam nadzieje że zrozumiałaś o co mi chodziło. BC jest dla mnie na skórze kobiety taki sztuczny, doklejony, zupełnie nie pasujący, zwłaszcza do młodego, jędrnego, apetycznego ciała młodej kobiety... (przepraszam, poniosło mnie )

Hihihi. No to ja mogę sobie pozwolić! Jestem po trzydziestce.

Na mnie BC nie jest sztuczny, ani doklejony. Sztuczne i doklejone zdają mi się właśnie kwiatki-sratki (uwielbiam Eneax za to określenie!). BC i parę innych ciepłych, drzewnych zapachów wtapiają się w moją skórę jak część mnie.

Napisane przez lady-dark

Oczywiście, są pewne sytuacje na które jeszcze by się nadawał - np ognisko - gdyż ten zapach wtedy mógłby współgrać z ewentualnie dymem i klimatem, ale pisałam o tym już wcześniej. albo jakiś koncert np gotycki (sama kiedys jeszcze chodzilam na takie imprezy), tutaj zapach BC zmieszałby się z odorem tytoniu i byłby nawet przyjemny, wtedy byłby nawet bardzo pożądany bo w zamkniętych pomieszczeniach, pełnych palaczy trudno niestety tego uniknąć

Znów stereotyp. Dymny zapach na ognisko. Wierzę, że możesz to tak odczuwać, a jednak się nie zgodzę. Natomiast stwierdzenie, że BC współgra z odorem tytoniu to już...


I od razu uprzedzę - nie, nie jestem urażona, obrażona, oburzona. Tak sobie tylko przesadnie wyrażam zdziwienie i inne zdanie.

Napisane przez pieńkowa_dama

Nie wiem skąd się bierze takie myślenie, kobiecość wyrażana ma być przez delikatne kwiatowe zapachy.

Dlaczego właśnie kobieta ma się kojarzyć z kwiatami a nie zapachem zamszu? Nie rozumiem za bardzo tego sposobu myślenia.

Analogicznie zapach kadzidła większość ludzi utożsamia jedynie z kościołem i nie jest w stanie wyjść poza ten sposób myślenia.

Stereotyp, nie?
To jest ten sposób myślenia, który daje efekty w postaci pana Korwina Mikke twierdzącego, że kobiet nie powinno się uczyć matematyki, bo im to szkodzi na kobiecość. I jeszcze tekstów w rodzaju: nie zawracaj sobie ślicznej główki myśleniem.

Napisane przez CruelOrchid

Jeśli chcesz to chyba mam próbkę ( dostałam od wizażanki)
A co do zapachu .... "pć" brzydsza komentowała ten zapach...."nie wiedziałem że umiesz się bawić lutownicą"....zapach kojarzy się wszystkim z kalafonią

Ja potrafię obsługiwać lutownicę i lubię zapach kalafonii. To nie jest ten sam zapach.

Napisane przez lady-dark

No tak już się jakoś utarło. Dawałam mu szansę ale na dłuższą metę miałam wrażenie że jest to sztuczne i ,,doczepione''

Pisałam już, że ja wrażenie inwazji obcych mam przy kwiatkach i słitaśnych duperelkowych "zapaszkach" zwanych kobiecymi.

Napisane przez lady-dark

Lubię kadzidła ale jako zapach do pokoju, natomiast na kobiecie -

A na mężczyźnie?

Napisane przez Mitsuko

Dziewczyny, a może i mi mogłybyście pomóc?

Przyznaję, że to nie całkiem moja bajka, ale myślę, że mogłabyś zerknąć w stronę półeczki z zapachami męskimi. Na przykład w stronę słodko owocowego Higher Diora, który na damskiej skórze układa się łagodnie i miękko (i względnie świeżo).
Powinnaś chyba zatrzymać sie przy półce z różnymi rodzajami Aqua Allegoria - naprawdę pełne żywotnego uroku zapachy, które mmogłyby Ci się spodobać.

Gdybyś miała ochotę na coś "dziwniejszego" spróbuj Etro Shaal Nur, albo Etrę (szczególnie pomieszane ze sobą)- ale uprzedzam, to już troszkę dziwaczki.

Może jeszcze Eau des Merveilles, Bazar (bomba owocowa)?

[lady-dark]

Widzisz, nie użyłam jeszcze jednego mojego argumentu. Chodząc jeszcze do liceum stylizowałam sie na bardzo mroczną gotkę - fałdziaste szerokie suknie, glany itp. Wtedy uważałam że ten wizerunek to moja ,,druga skóra'' nie wyobrazałam sobie życia bez takiego image. Do tego oczywiście najlepiej pasował specyfik typu Poison. A i makijaż równie zwracający uwagę na moją osobę - nierozłączna i nieśmiertelna czerwona szminka. Biorąc pod uwagę to że miałam 16-17 lat tworzyło to komiczny obraz - wtedy tego niestety nie widziałam.

Potem nastał czas studiów,a przede wszystkim pracy,bo jakos na te studia musialam zarobić Pierwsza moja praca - najgorsza w życiu zweryfikowała moje dawne poglądy i pozbawiłą złudzeń. I już...
Potem była kolejna praca- a ja się też nauczyłam tego że jeśli chce się uchodzić za poważną osobę to trzeba samemu wypoważnieć I tak glany poszły w odstawkę i inne tego typu rzeczy także
Zauważyłam że o wygląd trzeba dbać i to bardzo - i przejawy indywidualizmu tez są nietolerowane. Więc swój wizerunek bardzo złagodziłam i...

... dobrze mi z tym Widze że jestem całkiem inaczej odbierana zwłaszcza przez obcych ludzi. W pewnym wieku swoje naiwne rozważania o swojej wyjątkowości, duchach,strzygach, wampirach trzeba porzucić. No i tyle jeśli chodzi o moją osobę.

Jeśli ktoś - może Ty Sabbath się nie podporządkował ,,systemowi'' to gratuluję i zazdroszczę
I może tu właśnie doszłyśmy do sedna sprawy - może są takie wyjątkowe osobowości, które na zawsze zostają sobą, nigdy się nie podporządkują i nie muszą epatować swoją seksualnością na prawo i lewo żeby do czegoś dojść w życiu

Ze swojej strony moge tylko pogratulować!
I TYLKO do takich osób mogą pasować takie zapachy
(ale wywody - heheheh... )

[passero]

Napisane przez dzika truskawa

I wypełnij ankietę u Fryca Nawet jak Ci się niezupełnie spodoba zapach, który Ci wyślą, to bez problemu wymienisz próbki

http://www.editionsdeparfums.com/mallesite_gb/index.htm

Przysyłają próbkę Aż trudno mi uwiezyć... Wybaczcie, że nie na temat ale tak mnie ta wiadomość poruszyła, że nie jestem w stanie nie zapytać:
- czy tylko jedną?
- a jakiej pojemności?

[Sabbath]

Napisane przez lady-dark

Widzisz, nie użyłam jeszcze jednego mojego argumentu. Chodząc jeszcze do liceum stylizowałam sie na bardzo mroczną gotkę - fałdziaste szerokie suknie, glany itp. Wtedy uważałam że ten wizerunek to moja ,,druga skóra'' nie wyobrazałam sobie życia bez takiego image. Do tego oczywiście najlepiej pasował specyfik typu Poison. A i makijaż równie zwracający uwagę na moją osobę - nierozłączna i nieśmiertelna czerwona szminka. Biorąc pod uwagę to że miałam 16-17 lat tworzyło to komiczny obraz - wtedy tego niestety nie widziałam.

Przyznaję, że nie widzę w tym obrazie komizmu. Podobają mi sie tacy mhhrrrroczni młodzi ludzie, szczególnie jeśli mają w głowie coś więcej, niż "normalsi". I nie chodzi mi o lepsze oceny w szkole, tylko o zadawanie większej ilości trudnych pytań.

Sama nigdy nie pozowałam na mroczną gotkę, nie nosiłam szczególnych ciuchów i mocnego makijażu (d teraz z resztą tego nie robię). Mam swój własny styl i... I już. O czym tu gadać?

Napisane przez lady-dark

... dobrze mi z tym Widze że jestem całkiem inaczej odbierana zwłaszcza przez obcych ludzi. W pewnym wieku swoje naiwne rozważania o swojej wyjątkowości, duchach,strzygach, wampirach trzeba porzucić. No i tyle jeśli chodzi o moją osobę.

Hmmm... Duchy, strzygi i wampiry tez mnie jakoś szczególnie nie podniecały nigdy. Nie w TEN sposób. A wyjątkowość? Nie mija z czasem.
Kiedyś, kiedy pracowałam na wymagającym tego stanowisku - chadzałam w garniturach, garsonkach, na obcasach, ale nadal na czarno i nadal byłam sobą.

Nie potrzebuję jednak tego rynsztunku, żeby zdobyć szacunek obcych ludzi. Przynajmniej nie kiedy mam szansę się odezwać. A jeśli do kogoś nie dociera to, co mówię, bo jest w stanie zobaczyć tylko moja glany i koszulkę Slayera - no przecież jego problem, to świadczy o jego ograniczeniach, nie moich.

Napisane przez lady-dark

Jeśli ktoś - może Ty Sabbath się nie podporządkował ,,systemowi'' to gratuluję i zazdroszczę
I może tu właśnie doszłyśmy do sedna sprawy - może są takie wyjątkowe osobowości, które na zawsze zostają sobą, nigdy się nie podporządkują i nie muszą epatować swoją seksualnością na prawo i lewo żeby do czegoś dojść w życiu

Ze swojej strony moge tylko pogratulować!
I TYLKO do takich osób mogą pasować takie zapachy
(ale wywody - heheheh... )

Dziękuję Ci bardzo Sweet Lady Dark.
Nie przeceniałabym jednak określenia wyjątkowość. Każdy z nas może być wyjątkowy - taka wyjątkowość w glanach po prostu bardziej rzuca sie w oczy, wymaga pewnej odwagi bycie brzydszą (brzydszym) niż można.
To, co cenię to autentyczność. Są ludzie, którzy są autentyczni w sukience w kwiatki, są zaś tacy, którzy w glanach są przebierańcami.
Szanuję ludzi, którzy są sobą i nikogo nie udają. I już.

Napisane przez passero

Przysyłają próbkę Aż trudno mi uwiezyć... Wybaczcie, że nie na temat ale tak mnie ta wiadomość poruszyła, że nie jestem w stanie nie zapytać:
- czy tylko jedną?
- a jakiej pojemności?

A przysyłają, przysyłają... Albo nie.

Mnie przysłali najpierw próbkę 2 ml plus kartkę zapachową, potem zaś znienacka drugą, inną, też 2 ml.

Wiem jednak, że niektóre dziewczyny nie miały takiego farta.

[dzika truskawa]

Napisane przez Mitsuko

Dziekuję Wam ślicznie za podsunięcie pomysłu, z pewnością któryś (a nawet któreś, bo mają nawet rozsądne ceny ) wypróbuję. Szara różo, z wymienionych przez ciebie skusiłabym się na Jette Joop (sliczna buteleczka i ma w sobie moje ukochane pizmo ). Kenzo L´eau par Kenzo- jego skład też ciekawie brzmi. Dzika truskawo, tez trafiłaś w mój gust Ahhh wszystkie bym widziała u siebie na półeczce jednak portfel dostał by depresji

Powyżej poleciłyście mi raczej kwiatowe i rześkie zapachy i trafiłyście w sedno bo mój nosek je uwielbia, jednak z nimi wolę sie przyjaźnić w letnie dni (jednak nie mogę się chyba do końca obiektywnie wypowiadać bo żadnego z nih niestety nie miałam okazji poznać, może akurat któryś z nich nadaje się na zime ?) , natomiast na zimę wolałabym cos bardziej zdecydowanego, a jednoczesnie otulającego, zmysłowego, intrygującego, nowoczesnego, może coś z dymem papierosowym lub kadzidełkiem (?). Kiedyś ktos mi polecił, żeby szukała w kategorii kwiatowo-drzewno-orientalnej.
Wiem, że powalę was teraz na kolana i się nieźle uśmiejecie ale wiem że mnie zrozumiecie bo kobieta zmienną jest- wyciągnęłam teraz moją starą buteleczkę Gucci Eau de Parfum i... kurcze, jednak podoba mi się ten zapach! Jest taki wyrazisty, jednak obawiam się że nie bedę mogła się na niego skusic bo z tego co pamietam to głowa mnie po nim bolała

Może podpowiecie jeszcze jakieś cudeńka?
Czekam też na opinie innych- będę wdzięczna

Edit. Ps. Dziewczyny, co sądzicie o Giorgio Armani Emporio Femme i Giorgio Armani Mania?

Emporio Femme jest super - orientalne, ciepłe, przełamane ostrzejszymi nutami i nie za słodkie. Pamiętam, że w liceum odkładałam na nie kilka miesięcy Mania to przyjemny, bardzo neutralny zapach. Myślę, że obu możesz spróbować. Może jeszcze Infiniment Chopard, pasuje mi do Twojego opisu. Biała Herbata Bvlgari ma ciepłe, zmysłowe nuty w bazie - takie, jakich chyba szukasz

[Lea93]

Napisane przez tymena

A tu jakie cuda

http://www.sephora.fr/browse/brand_h...?brandId=LOLIT

o psia kosteczka
świeczucha i kompakt
piękna ta edycja Północnej Loli, postarali się.

______
jeśli chodzi o słodkie to Ralph HOT, CSP Amour de Cacao, Kenzo Amour (ale to raczej taki rozleniwiacz ) <33

[mex]

Napisane przez tymena

A tu jakie cuda

http://www.sephora.fr/browse/brand_h...?brandId=LOLIT

Ponad 2 i pół litra edp w jednym olbrzymim jabłku (a raczej dyni), o matulu


Moniu, jeśli na coś mocniejszego choć też słodkiego masz ochotę to może 2 starsze, niegłupie (moim zdaniem miodzio) zapachy w mniej fajnych opakowaniach :
gucci jedynka
lou lou.

[Lea93]

Napisane przez mex

Ponad 2 i pół litra edp w jednym olbrzymim jabłku (a raczej dyni), o matulu

toć w tym się można kąpać!

[MoniaK]

Napisane przez mex

Moniu, jeśli na coś mocniejszego choć też słodkiego masz ochotę to może 2 starsze, niegłupie (moim zdaniem miodzio) zapachy w mniej fajnych opakowaniach :
gucci jedynka
lou lou.

Przetestuję, na pewno
Tym bardziej że brązowy Gucio chodzi za mną od jakiegoś czasu aby go bliżej poznać. Jego flakon jest bardzo ładny, mi się podoba
Lou Lou w ogóle nie znam i nigdy nie testowałam ale przy okazji spróbuję

[Yola]

Moniś, w zasadzie to mogłabym tu dopisać tylko twórczo "subsbskrypcja" bo widzę, że mamy bardzo podobny gust jeśli chodzi o zapachy. Muszę więc koniecznie sprawdzić te Perły

Ze swojej strony same starocie polecę bo nowości jakoś mój nos nie toleruje:

Klasyczny Amarige, Poeme, klasyczna Organza, Joop Femme, Dolce Vita

[MoniaK]

Yolu, witaj zapachowa siostro
Szczerze mówiąc mnie też ostatnio żadne nowości nie zauroczyły i skłaniam się ku odświeżeniu klasyków właśnie
Perełki przetestuj koniecznie, bo są warte poznania

[Yola]

No to ładnie mam kolejny zapach w głowie Ale na razie jestem na małym odwyku.

Mały off.. szkoda, że nie podszedł Ci Lotos Tesori. Mnie też mdlił, ale w końcu zostawiłam jako mój talizman rzadko używany na szczególne okazje - bo mam wrażenie, że nastraja pozytywnie ludzi do mnie.. no zawsze mi się przytrafi coś miłego

[MoniaK]

Hmm, Lotos rzeczywiście mnie zemdlił i choć raz na jakiś czas mogłabym nim pachnieć to na dłuższą metę się nie da. Wolę jednak uporządkowany świat i jeśli coś stoi rzadko używane to się tego pozbywam. Zostawiam tylko te zapachy, które na prawdę mnie mocno ujęły
Wypróbuj jeszcze koniecznie Neonaturę Cocon

[Yola]

Napisane przez MoniaK

Wypróbuj jeszcze koniecznie Neonaturę Cocon

Dziewczyno, Neonaturą pachnie nawet moja pościel!

[MoniaK]

Napisane przez Yola

Dziewczyno, Neonaturą pachnie nawet moja pościel!

haha witam w klubie

[yoona]

Zwracam się do Was, o wielkie znawczynie perfum
Ja jako początkująca, jak wpadam do perfumerii to wącham wszystko jak leci.
Ostatnio odkryłam nuty,jakie są wspólne dla perfum które mi się podobają: begamotka,pomarańcza, magnolia,jaśmin, dzika róża, paczula,drzewo sandałowe,wanilia.
I teraz pytanie do Was: na co się rzucić w perfumerii że nie wąchać czego popadnie? w którą stronę pójść? na co skierować nos?

[dzika truskawa]

Ja bym poszła w stronę wyszukiwarki na Basenotes Wpisujesz nuty, jakie chcesz mieć w perfumach i dostajesz wynik KLIK

Albo TU po poszczególnych nutach

W tej chwili z zapachów zawierających sporo wymienionych przez Ciebie składników do głowy przychodzi mi tylko Armani Code

[szugarbejb]

Przychodzą mi do głowy 2 zapachy Chanel: wg Osmoz Mademoiselle - pomarańcza, bergamotka, róża, jaśmin, paczula, (m.in.) oraz Allure - m.in. bergamotka, mandarynka, jaśmin, róża, wanilia i drzewo sandałowe (w Sensuelle nie ma sandałowego a jest paczula).

[nigreco]

Dziękuję Wam wizażanki, przeszłam się do Sephory i Douglasa i rzeczywiście wiele z Waszych propozycji dodałam do swojej listy.
Przy okazji przeżyłam kilka traum, które nadają się na wątek o traumach zapachowych:P
Aha - stwierdziłam też że Kate Moss pachnie mi podobnie trochę do Diora Addict. Jednak bardzo szybko wietrzeje A Addict na mojej skórze po dwóch godzinach zaczął pachnieć jak mocna esencja waniliowa do ciasta.


Może początkującym wizażankom przyda się moja lista zapachów, które subiektywnie uznałam za ciepłe i zmysłowe:

Armani Code
Armani Mania
DKNY
Very Irresistible Sensual
Hugo Boss Intense
Ninia Ricci Nina
J'adore
Kingdom
R Cavalli - just her
Serpentine - nowy zapach
Premier jour
Ultraviolet
Brit
Lancome Hypose
Gucci II
Isabella
Baby Doll
Sonia Rykiel Woman
Kenzo Amour
Kate Moss
Versace Crystal Noir