Praca grubymi nićmi szyta.

[JestemTereska]

Tylko nie rozumiem po co wasze dalsze rozmyślania, skoro złożyłam wypowiedzenie i jestem tutaj tylko do piątku, bo obowiązuje mnie umowa?
Jak widać nie jest mi to tak obojętne jak mogłoby Wam się wydawać.

[201607111028]

Napisane przez JestemTereska

Tylko nie rozumiem po co wasze dalsze rozmyślania, skoro złożyłam wypowiedzenie i jestem tutaj tylko do piątku, bo obowiązuje mnie umowa?
Jak widać nie jest mi to tak obojętne jak mogłoby Wam się wydawać.

Nie jest Ci obojętne, bo podpisałaś. Sama to przyznałaś...
xD

[201605301111]

Napisane przez JestemTereska

Tylko nie rozumiem po co wasze dalsze rozmyślania, skoro złożyłam wypowiedzenie i jestem tutaj tylko do piątku, bo obowiązuje mnie umowa?
Jak widać nie jest mi to tak obojętne jak mogłoby Wam się wydawać.

ok, ok, juz sobie nie dopisuj do tego powodów, które tobą nie kierowały bo to jeszcze słabsze xD

[JestemTereska]

Widzę, że każda tutaj jest mądrzejsza od telewizora, każda umie postawić się w mojej sytuacji, każda wie co by zrobiła.
Cieszę się dziewczyny, że macie taką wyobraźnię i żałuję, że sama takiej nie miałam, naprawdę.
Jeśli mam być szczera to nawet by mi do głowy nie przyszło, że kiedyś będę w podobnej sytuacji. Chciałam tylko normalnie pracować zamiast ciągnąć od państwa, teraz mi się dostaje za to co myślicie, że ja myślę.
Każda z Was to przecież taka samarytanka, że nadstawi tyłek za innych, bo ja zrobiłam źle..
Nie umiecie pojąć, że MNIE TEŻ zrobili na szaro.
Tak, nie chcę odpowiadać za czyjeś matactwa z racji tego, że pół oddziału firmy zapewniało mnie, że wszystko jest w porządku.
Myślcie co chcecie, przecież wiecie lepiej.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez JestemTereska

Tylko nie rozumiem po co wasze dalsze rozmyślania, skoro złożyłam wypowiedzenie i jestem tutaj tylko do piątku, bo obowiązuje mnie umowa?
Jak widać nie jest mi to tak obojętne jak mogłoby Wam się wydawać.

A tak w ramach wyjaśnienia - pisałaś, że podpisałaś swoim nazwiskiem jakiś dokument. Co to było?


Oni nie zrobili cię na szaro. Podsunęli pod nos papier, ty go dobrowolnie podpisałaś.
Zaskakujące, że boisz się iść na policję a nie boisz się, że za X miesięcy o 6 rano wpadną ci do mieszkania panowie z kryminalnej jak do pana ze znanej wszystkim piramidki finansowej.

[201605301111]

Napisane przez JestemTereska

Widzę, że każda tutaj jest mądrzejsza od telewizora, każda umie postawić się w mojej sytuacji, każda wie co by zrobiła.
Cieszę się dziewczyny, że macie taką wyobraźnię i żałuję, że sama takiej nie miałam, naprawdę.
Jeśli mam być szczera to nawet by mi do głowy nie przyszło, że kiedyś będę w podobnej sytuacji. Chciałam tylko normalnie pracować zamiast ciągnąć od państwa, teraz mi się dostaje za to co myślicie, że ja myślę.
Każda z Was to przecież taka samarytanka, że nadstawi tyłek za innych, bo ja zrobiłam źle..
Nie umiecie pojąć, że MNIE TEŻ zrobili na szaro.
Tak, nie chcę odpowiadać za czyjeś matactwa z racji tego, że pół oddziału firmy zapewniało mnie, że wszystko jest w porządku.
Myślcie co chcecie, przecież wiecie lepiej.

pytanie dnia: czego sie spodziewalas po firmie sprzedajacej kredyty pozabankowe?

[JestemTereska]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5662007 1]A tak w ramach wyjaśnienia - pisałaś, że podpisałaś swoim nazwiskiem jakiś dokument. Co to było?[/QUOTE]

Umowa o pożyczkę z klientem.
"Prezesi" w oddziałach są raz na miesiąc, więc wszystkie umowy podpisywane są:
Z upoważnienieniem [imię i nazwisko prezesa],
[imię i nazwisko nasze], plus pieczątka.

Napisane przez Czocherovsky

pytanie dnia: czego sie spodziewalas po firmie sprzedajacej kredyty pozabankowe?

Tego o czym mnie zapewniali.
Myślałam, że jako tako "zadania" firmy mnie nie będą dotyczyły. Nawet się nad tym nie zastanawiałam. Widziałam, że mają jeszcze 4 inne oddziały, "firma" istnieje 4 lata, wydawało mi się, że to coś normalnego.
Wydawało mi się, właśnie. Słowo klucz.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez JestemTereska

Umowa o pożyczkę z klientem.
"Prezesi" w oddziałach są raz na miesiąc, więc wszystkie umowy podpisywane są:
Z upoważnienieniem [imię i nazwisko prezesa],
[imię i nazwisko nasze], plus pieczątka.

Tego o czym mnie zapewniali.
Myślałam, że jako tako "zadania" firmy mnie nie będą dotyczyły. Nawet się nad tym nie zastanawiałam. Widziałam, że mają jeszcze 4 inne oddziały, "firma" istnieje 4 lata, wydawało mi się, że to coś normalnego.
Wydawało mi się, właśnie. Słowo klucz.

Ale zaraz - byłaś prokurentem, że podpisywałaś umowy na mocy upoważnienia?

Jakie ty fizycznie miałaś upoważnienie? Bo tak ci prezes na korytarzu powiedział?

[JestemTereska]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5662068 1]Ale zaraz - byłaś prokurentem, że podpisywałaś umowy na mocy upoważnienia?

Jakie ty fizycznie miałaś upoważnienie? Bo tak ci prezes na korytarzu powiedział?[/QUOTE]

Fizycznie żadnego.

[kahoko hino]

Napisane przez JestemTereska

Fizycznie żadnego.

i Ty niby masz 30 lat?

[JestemTereska]

Wszystkie dziewczyny w firmie tak robiły, mówiły że po prostu tak to u nich działa i już.

[kahoko hino]

Napisane przez JestemTereska

Wszystkie dziewczyny w firmie tak robiły, mówiły że po prostu tak to u nich działa i już.

ja nie wierzę, że Ty masz 30 lat i jesteś tak naiwna. jak dla mnie troll.

[201605301111]

Napisane przez kahoko hino

ja nie wierzę, że Ty masz 30 lat i jesteś tak naiwna. jak dla mnie troll.

dla mnie tez

ewentualnie jak piszesz serio to sie nawet nie dziwie, ze pracy znaleźć nie mogłas

[rembertowa]

ej, niezbyt kumam, o co chodzi z tym, że z upa to podpisać można, ale bez z upa już nie. Czy jak się podpisuje papier "z upoważnienia prezesa", to się nie odpowiada, jak papier jest sprzeczny z prawem?

Na resztę podejmowanych tu zagadnień szkoda strzępić klawiatury.

[201604200942]

Autorko, mozesz chronic swój tyłek, możesz składać wypowiedzenie, ale jak firma jest oszustwem, to nie zdziw się jak dostaniesz kiedyś wezwanie do sądu/na policję, w najlepszym wypadku jako świadek, by złożyć zeznania. Serio, 30 lat, a taka naiwność wychodzi z Ciebie jak z dziesięciolatki.
I to nie jest jad, to troska.

[Olenka_1990]

Grubymi nićmi szyta ale głupota. Wcześniej może uproscilam że ludzie są głupi ale tu ewidentnie dziewczyna jest głupia. Żeby w takiej dziwnej sytuacji szukać pomocy na forum gdzie nikt nie ma pojęcia o warunkach umów, a do tego sama piszaca nie wie co podpisywala i kim byla to totalny brak odpowiedzialności. Strach przed prawnikiem również. Tylew temacie

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez JestemTereska

Wszystkie dziewczyny w firmie tak robiły, mówiły że po prostu tak to u nich działa i już.

Ok, czyli wszystkie dziewczyny podpisywały umowy na mocy niewidzialnego pełnomocnictwa.
Kto zatem tworzył umowy?

[klempaa]

Dziewczyny, powściągnijcie nieco języki w ocenie Autorki, ok?

Autorko, słuchaj. Problem jest taki, że to wszystko już się stało.
Nikt Cię tu nie traktuje tak jakbyś Ty to wszystko wymyśliła... ale niestety, dla mnie to, że nie chcesz zgłosić sprawy na policję jest po prostu okropne. Pomijam Twoją beztroskę w przyjmowaniu nowych zadań w firmie, w braku czytania umów, w braku ogarnięcia... ale to?
Ja bym na Twoim miejscu poszła, bo bałabym się tego, o czym piszą dziewczyny: że za jakiś czas wparuje do mnie do domu policja i oskarży za współudział. Bo niestety, tym jest to, co w tym momencie robisz...

[JestemTereska]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5662405 1]Ok, czyli wszystkie dziewczyny podpisywały umowy na mocy niewidzialnego pełnomocnictwa.
Kto zatem tworzył umowy?[/QUOTE]

Umowy były stworzone przez prawnika (przynajmniej tak nas informowali), my tylko zmieniałyśmy dane osobowe klienta.

Napisane przez klempaa

Dziewczyny, powściągnijcie nieco języki w ocenie Autorki, ok?

Autorko, słuchaj. Problem jest taki, że to wszystko już się stało.
Nikt Cię tu nie traktuje tak jakbyś Ty to wszystko wymyśliła... ale niestety, dla mnie to, że nie chcesz zgłosić sprawy na policję jest po prostu okropne. Pomijam Twoją beztroskę w przyjmowaniu nowych zadań w firmie, w braku czytania umów, w braku ogarnięcia... ale to?
Ja bym na Twoim miejscu poszła, bo bałabym się tego, o czym piszą dziewczyny: że za jakiś czas wparuje do mnie do domu policja i oskarży za współudział. Bo niestety, tym jest to, co w tym momencie robisz...

Nigdzie nie powiedziałam, że na pewno nie pójdę... Myślę o tym ciągle.
Po prostu się boję, że od razu uznają mnie za... Winną?

[Olenka_1990]

Napisane przez JestemTereska

Umowy były stworzone przez prawnika (przynajmniej tak nas informowali), my tylko zmieniałyśmy dane osobowe klienta.




Nigdzie nie powiedziałam, że na pewno nie pójdę... Myślę o tym ciągle.
Po prostu się boję, że od razu uznają mnie za... Winną?

Laska, nawet adwokat Waśniewskiej stał za nią murem...

Jeszcze raz zapytam: nie idziesz do lekarza ze sobą bo lekarz sprawi, że zachorujesz. Nie pójdziesz z dzieckiem, bo oskarży cie o spowodowanie jego choroby?

Twoje zachowanie to takie odwracanie głowy od problemu - złożyłas wypowiedzenie to uwazasza że nic Cie nie dotyczy.

[JestemTereska]

Napisane przez Olenka_1990

Laska, nawet adwokat Waśniewskiej stał za nią murem...

Jeszcze raz zapytam: nie idziesz do lekarza ze sobą bo lekarz sprawi, że zachorujesz. Nie pójdziesz z dzieckiem, bo oskarży cie o spowodowanie jego choroby?

Twoje zachowanie to takie odwracanie głowy od problemu - złożyłas wypowiedzenie to uwazasza że nic Cie nie dotyczy.

Uwierz mi, że nigdy w życiu tak się nie bałam o swój tyłek jak teraz, więc czuje że mnie to dotyczy aż za bardzo.
Mam pójść i co? Powiedzieć: "jestem największą idiotką świata, podpisałam coś o czym nie mam zielonego pojęcia, bo cholernie chciałam mieć tę pracę a teraz zrozumiałam, że popełniłam największe głupstwo mojego życia i z drżącym sercem przychodzę, bo boję się że za pół roku zrobicie mi wjazd na chatę?"

[kahoko hino]

Napisane przez rembertowa

ej, niezbyt kumam, o co chodzi z tym, że z upa to podpisać można, ale bez z upa już nie. Czy jak się podpisuje papier "z upoważnienia prezesa", to się nie odpowiada, jak papier jest sprzeczny z prawem?

Na resztę podejmowanych tu zagadnień szkoda strzępić klawiatury.

ale ona nie ma upoważnienia, bo upoważnienie było ustne.

Napisane przez JestemTereska

Uwierz mi, że nigdy w życiu tak się nie bałam o swój tyłek jak teraz, więc czuje że mnie to dotyczy aż za bardzo.
Mam pójść i co? Powiedzieć: "jestem największą idiotką świata, podpisałam coś o czym nie mam zielonego pojęcia, bo cholernie chciałam mieć tę pracę a teraz zrozumiałam, że popełniłam największe głupstwo mojego życia i z drżącym sercem przychodzę, bo boję się że za pół roku zrobicie mi wjazd na chatę?"

mniej więcej tak.

[dezire]

Napisane przez kahoko hino

ale ona nie ma upoważnienia, bo upoważnienie było ustne.

upoważnienie może być ustne.

Nie wiem jak autorka miałaby zgłosic tę firmę na policję nie rozumiejąc mechanizmów jej działania (?). Jedna rzecz to zmyc się z czegoś co śmierdzi, a drugie to wnosić oficjalne oswiadczenie. Zadają jednak pytania

Jeśli już to zgłosiłabym umowę tej firmy do Urzędu Ochrony Konsumentów lub opis ich działania.

[Devon_rose]

Autorko a nie boisz się, że któryś kredytobiorca wyładuje na Tobie swoją wściekłość bo go oszukano?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez dezire

upie może być ustne.

Nie wiem jak autorka miałaby zgłosic tę firmę na policję nie rozumiejąc mechanizmów jej działania (?). Jedna rzmecz to zmyc się z czegoś co śmierdzi, a drugie to wnosić oficjalne oswiadczenie. Zadają jednak pytania

Jeśli już to zgłosiłabym umowę tej firmy do Urzędu Ochrony Konsumentów lub opis ich działania.

Moim zdaniem jeżeli ona podpisuje coś z upoważnienia prezesa to ona za to nie odpowiada

[201607111028]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;56628531]Moim zdaniem jeżeli ona podpisuje coś z upoważnienia prezesa to ona za to nie odpowiada[/QUOTE]

Nie było żadnego upoważnienia. Czytajcie...

[martynka89]

Ja pierdziu ile jadu w tym watku

Wy sie jej dziwicie, ze nie chce isc na policje? Po takim najezdzie znawczyn prawa chyba nikt by nie poszedl. Osadzacie z gory, ze jest winna, straszycie policja I prokuratorem a zadna z was tak naprawde nie wie czy firma dziala legalnie czy nie. Zachowujecie sie jak byscie te umowy osobiscie czytaly.
Po takim praniu mozgu nie poszlabym na zadna policje tylko sralabym w gacie.

[JestemTereska]

Napisane przez Devon_rose

Autorko a nie boisz się, że któryś kredytobiorca wyładuje na Tobie swoją wściekłość bo go oszukano?

Oczywiście, że się boję. Tym bardziej, że ci klienci przychodzili do naszego biura. Wszystkiego się boję.

Więc jak to jest jeśli podpisałam to z upoważnieniem ustnym to odpowiadam za to normalnie?
Już się pogubiłam.

[201607111028]

Napisane przez martynka89

Ja pierdziu ile jadu w tym watku

Wy sie jej dziwicie, ze nie chce isc na policje? Po takim najezdzie znawczyn prawa chyba nikt by nie poszedl. Osadzacie z gory, ze jest winna, straszycie policja I prokuratorem a zadna z was tak naprawde nie wie czy firma dziala legalnie czy nie. Zachowujecie sie jak byscie te umowy osobiscie czytaly.
Po takim praniu mozgu nie poszlabym na zadna policje tylko sralabym w gacie.

Tak mi przykro, że nie owijam xxx w sreberko

[martynka89]

Napisane przez carolina662

Nie było żadnego upoważnienia. Czytajcie...

Droga pani prawnik, otoz Tereska miala upowaznienie ustne. W polskim prawie takie cos istnieje tak samo jak ustna umowa.