Sierpnióweczki 2016! Część II.

[asiulek8]

Ogólnie jak się przestawi juz na dietę nie jest źle. Tylko trzeba się modlić żeby przeszło po porodzie hehe. Ja się właśnie tego obawiam. Bo mam już czarne wizje cukrzycy do końca życia

[tija93]

Napisane przez asiulek8

Ogólnie jak się przestawi juz na dietę nie jest źle. Tylko trzeba się modlić żeby przeszło po porodzie hehe. Ja się właśnie tego obawiam. Bo mam już czarne wizje cukrzycy do końca życia

Nie ma co teraz o tym myśleć, 6 tygodni po porodzie będzie na to czas Jak tam skurcze?

[asiulek8]

Napisane przez tija93

Nie ma co teraz o tym myśleć, 6 tygodni po porodzie będzie na to czas Jak tam skurcze?

Dziwne to jest. Bo jak chodzę nic nie ciągnie. A jak tylko usiade albo się położę to za chwile się napina.

[tija93]

Napisane przez asiulek8

Dziwne to jest. Bo jak chodzę nic nie ciągnie. A jak tylko usiade albo się położę to za chwile się napina.

A to faktycznie dziwne. Może masz jakieś spodnie/spódnice, która uciska przy siedzeniu?

[Sylwia5789]

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

[asiulek8]

Napisane przez tija93

A to faktycznie dziwne. Może masz jakieś spodnie/spódnice, która uciska przy siedzeniu?

Siedzę w luźnej piżamie nie mam ochoty na razie się ubierać. Wzięłam prysznic i trochę przeszło

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

Matko. Współczuję, straszne to musiało być. Ale teraz już jest dobrze. Pewnie mówili żebyś jadła lekko żeby zaparć nie było.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

przerażajca sytuacja..strasznie współczuję, ale jednocześnie cieszę się, że z Malcem wszystko w porządku..

Tinkerbell - daj znać czy się dodzwoniłas do szpitala i co zwynikami

[Sylwia5789]

Napisane przez asiulek8

Siedzę w luźnej piżamie nie mam ochoty na razie się ubierać. Wzięłam prysznic i trochę przeszło

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Matko. Współczuję, straszne to musiało być. Ale teraz już jest dobrze. Pewnie mówili żebyś jadła lekko żeby zaparć nie było.

W zleceniach napisali mi dieta bogatoresztkowa, oliwa z oliwek , zwiększenie podazyb płynów do 2.5-3 l , czopki glicerynowe wskazanie wykonania kolonoskopi ale z tym ostatnim poczekam.

[tija93]

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

Ale mieliście przeżycia, dobrze, że już ok Jesteś w szpitalu czy w domu?

Napisane przez asiulek8

Siedzę w luźnej piżamie nie mam ochoty na razie się ubierać. Wzięłam prysznic i trochę przeszło

To ja już nic nie wymyślę Do 18 już bliżej niż dalej

[Sylwia5789]

[QUOTE=tija93;56735711]Ale mieliście przeżycia, dobrze, że już ok Jesteś w szpitalu czy w domu?




Wyszlam do domu bo zrezygnowałam z tej kolonoskopi.

[tija93]

Napisane przez Sylwia5789

Wyszlam do domu bo zrezygnowałam z tej kolonoskopi.

Rozumiem. Odpoczywajcie teraz i odeśpij noc

[Talantea]

Sylwia5789

Jejku co za przezycia dobrze, ze z maluszkiem wszystko wporządku.

[asiulek8]

Napisane przez Sylwia5789

W zleceniach napisali mi dieta bogatoresztkowa, oliwa z oliwek , zwiększenie podazyb płynów do 2.5-3 l , czopki glicerynowe wskazanie wykonania kolonoskopi ale z tym ostatnim poczekam.

Możesz jeszcze siemię lniane pić. Mi pomagało przy zaparciach

[agnszp]

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

O matko! Dobrze ze sie "szcześliwie" skończyło! Ale strasznie Ci współczuję takiej przygody i obyś wiecej czegoś takiego nie przeżyła!

[tabitabi]

Sylwia5789 całe szczęście że z maluszkiem wszystko ok, jejku ale mieliście nerwów teraz przyda się spokój jakieś dobre ciasto i najlepiej gilanie maluszka od środka żeby ukoić rodziców nerwy

[di_anna]

Witam, gratuluję dziewczynek i chłopca Nie mogę się doczekać kiedy my się dowiemy, najbliższa wizyta za niecałe 2 tyg., miejmy nadzieję, że się ujawni

Napisane przez superhuman

Ja miałam dzis fatalna noc. Straszne sny ciagle sie budziłam... Dzis mam 15t0d czyli zaczynamy 16 tydzien marże teraz tylko o tym zeby w końcu poczuć dzidzia... Ale wiem ze to pewnie za wcześnie. Trzymam kciuki za wasze zdrowie dziewczyny....

U mnie również nieprzespana noc, pierwszy raz w ciąży, bo zawsze ledwo przyłożę głowę to śpię. Ale to raczej z nadmiaru emocji, niekoniecznie pozytywnych.

Napisane przez slo_nk_o

No właśnie nie wiem Jeśli takie wizyty byłyby na prawdę przydatne to tak. Chociaż też zastanawiałam się nad szkołą rodzenia. A zagadnienia chyba te same będą?

U nas np. jest szkoła rodzenia, zajęcia to takie pogaduchy trochę. Na razie było o diecie w ciąży i ostatnio kąpanie, mogą przychodzić tatusiowie. W ramach tej szkoły położne prowadzą też ćwiczenia dla kobiet w ciąży

Napisane przez pati0090

dziewczyny mam takie pytanie a dostała któraś hemoroidy w ciąży? slyszłam że to bardzo częsta przypadłość

To moja pierwsza ciąża więc na szczęście nie mam jeszcze, ale moja mama i teściowa miały w końcówce. Poza tym ja już jestem profilaktycznie zaopatrzona, bo mój mąż z ostatniego szkolenia przywiózł mi właśnie zapas... czopków na hemoroidy, z komentarzem, że pewnie niestety mnie to nie ominie

Napisane przez kasia_ruda

U osób nie w ciąży mozna leczyć cukrzycę II typu tabletkami, a tę pierwszego typu insuliną. Nie wiem, czy dają je w ciąży, po prostu wiem, że z "normalną" cukrzycą tak jest, dlatego zapytałam. Tak czytam o tych skokach waszych, diecie i się zastanawiałam, czy to nie prościej byłoby po prostu się wspomóc lekami.

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

W ciąży w leczeniu cukrzycy jak już wspomniano stosuje się dietę przede wszystkim, ewentualnie jak nie pomaga to dodaje się insulinę. Leki doustne nie są wskazane, więc nawet jak kobieta leczyła w ten sposób cukrzycę przed ciążą to w trakcie przechodzi na insulinę.

Napisane przez asiulek8

Ogólnie jak się przestawi juz na dietę nie jest źle. Tylko trzeba się modlić żeby przeszło po porodzie hehe. Ja się właśnie tego obawiam. Bo mam już czarne wizje cukrzycy do końca życia

Nie nastawiaj się tak kochana, sporej liczbie nie zostaje, ale rzeczywiście może powtarzać się w kolejnych ciążach.

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

Poryczałam się.... jak przeczytałam o reakcji narzeczonego to nawet drugi raz Trzymam kciuki, żeby już się nie powtórzyło.... nigdy

[aniula83]

Napisane przez Talantea

Pfff ,ale sie wkurzyłam. Tesc pojechal do apteki wykupić dla mnie clexane. W trzech aptekach go nie było. Powiedziano, że nawet za tydzien moze go nie być bo hurtownie maja braki. Znowu zaczeli pewnie wysprzedawać za granice !

Do konca ciązy i pologu potrzebuje 17 pudełek takze jesli są braki to bedzie cięzko mi to skolekcjonować do czasu jak wyjade w kwietniu

Narazie mam w zapasie 2 pudełka jeszcze wiec na marzec mi starczy.
Bede rozmawiała z ginem czy nadal w takiej sytuacji musze brac clexane czy wystarczy tylko acard.
Bede latała teraz po całym Wrocławiu w poszukiwaniu :/

Kochana mam pytanko do ciebie jaką dawke stosujesz tego Acard?

Cześc dziewczynki dopiero Was nadrobiłam ,od rana miałam urwanie głowy i kupe roboty . Miłego dnia

[Talantea]

Napisane przez aniula83

Kochana mam pytanko do ciebie jaką dawke stosujesz tego Acard?

Cześc dziewczynki dopiero Was nadrobiłam ,od rana miałam urwanie głowy i kupe roboty . Miłego dnia

Mam przepisane 150 , ale wszedzie czytam ze dawka 75 jest wystarczajaca. Musze zapytac o to na nastepnej wizycie dlaczego tak duzo.
Dlaczego pytasz?

[Aniol1985]

Hej Laseczki, dopiero was nadrobiłam, mój hybrydowy tablet sie psuje nie chce ładować baterii wczoraj ładowałam cały dzień i nawet nie naładował sie do końca tylko 88% , a dzisiaj juz widze że batria nie 3ma tak jak powinna bo troszke pochodziłam po necie i już pada.

Ciesze sie za was ,za nowe dziewczynki i za chłopaków też, gratuluje wszystkim postępującej ciąży . U nas w sobote bedzie 17t0d wiec jeszczs troszke i my też bedziemy w 5miesiącu , w ogóle wow jak to brzmi - gratulacje również mamusia z okazji 5miesiaca , jak mowilam o tym mojej mamie , ze u mnie za chwile tez bedzie 5miesiac to sie za glowe zlapala i sie smiala ze jak ja ktos pyta to mowi ze jestem w 3 mies bo tak myslala .

Dziewczyny dbajcie o zdrowie jak teraz czytałam o tych czestych skurczach i o krwawieniu to aż mi sie włosy na karku zjeżyły . 3mam mocniutko za was kciuki żeby wszystko sie dobrze skończyło.

Wszystkim Wam życze dużo zdrowia i jak najmniej nerwów , buziaki.

[superhuman]

Dziewczyny a ja z innej beczki dzisiaj... Przeglądam właśnie łóżeczka- bardzo podobają mi sie okrągłe - owalne i takie tez chciałabym zakupić. Czy któraś z was moze planuje lub użytkowała takie łóżeczko? Czy cos mogłybyście powiedziec o nich? Przeglądałam te firmy STOKKE i widze, ze wózki tez maja bajeczne

[asiulek8]

Napisane przez superhuman

Dziewczyny a ja z innej beczki dzisiaj... Przeglądam właśnie łóżeczka- bardzo podobają mi sie okrągłe - owalne i takie tez chciałabym zakupić. Czy któraś z was moze planuje lub użytkowała takie łóżeczko? Czy cos mogłybyście powiedziec o nich? Przeglądałam te firmy STOKKE i widze, ze wózki tez maja bajeczne

Mi też się bardzo podobały ale jak przemyślałam i zobaczyłam na żywo doszłam do wniosku że są jakieś małe

[superhuman]

Napisane przez asiulek8

Mi też się bardzo podobały ale jak przemyślałam i zobaczyłam na żywo doszłam do wniosku że są jakieś małe

Ja mam bardzo mało miejsca w sypialni stad poniekąd ten wybór... Kupiliśmy niedawno lozko i troche sie przeliczyliśmy z wymiarem

[Sylwia5789]

Dziękuję dziewczyny za te mile słowa 😊 idę to odespać

[Talantea]

Zjadłam pare kawałków czekolady i mam totalny taniec brzucha od malucha XD smieszne uczucie. Tak jakby cos mi sie tam kreciło w brzuchu.

[kasia_ruda]

Ja dziś od rana na zmianę rzygi/ mdłości/ zgaga/ ból żołądka. Kill me.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

I ból głowy od wczoraj


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Fantasmagori]

A ja dziś poszłam na wizytę do prowadzącego po dalsze L4 i dostałam zgodę na basen więc od przyszłego tygodnia ruszam z naprawianiem kondycji

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

Jejku aż sama się popłakałam jak to przeczytałam strasznie musieliście się bać z TŻ
ale dobrze że już wiadomo co się stało i że z maleństwem wszystko dobrze

[kasia_ruda]

Sylwia, dopiero doczytałam twoją historię. Dobrze, ze skończyło się na strachu, teraz w razie zaparć rzeczywiście pomagaj sobie czopkami glicerynowymi.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Fantasmagori]

A i jeszcze przyszła dziś do nas przesyłka z hippa - paczka chusteczek dla dzidziusia, książeczka z poradami i kupony zniżkowe do Rossmanna

[Origa]

Napisane przez tija93

Jeżeli chcesz korzystać z edukacji przedporodowej prowadzonej przez położną środowiskową musisz się do niej sama zgłosić lub Twój ginekolog musi zgłosić, że jest taka i taka pacjentka. Edukacja rozpoczyna się w 20 tygodniu raz w tygodniu, od 31 do końca ciąży dwa razy w tygodniu (to położne modyfikują wedle potrzeb). Edukacja prowadzona jest w domu ciężarnej lub w gabinecie położnej. Tematy przeróżne wedle potrzeb - wiadomo, że poruszy te najważniejsze: przygotowanie do porodu, poród, połóg, laktacja, odżywanie w ciąży, pielęgnacja noworodka itp. To tak ogólnie mówiąc

To ja chyba szkołę rodzenia wybiorę, skoro tematyka taka sama

Napisane przez Sylwia5789

Dziewczyny... dziś miałam nieprzespana noc... spędzana w połowie na ginekologii a druga połowa na chirurgii... jestem tak zmęczona psychicznie.. nie wiedziałam że aż tak można się bać...wczorajszy dzień przebiegał dość dobrze ale od 2 dni miałam mocne zaparcia jak nigdy brzuch mnie lekko pobolewal ale nic poza tym kolo godziny 20 umylam się i poszłam do toalety z zamiarem w końcu załatwienia się i się udalo nic mnie przy tym nie bolało.... wstaje z ubikacji a tam pełno krwi ...żywej jasnej nie ładnie mówiąc aż kapalo.... zdążyłam tylko zawalić mojego aż mi się słabo zrobiło... no i niestety pomyślałem tylko o jednym wpadłam w taką panikę płacz nie do opisania ... na prawdę mysllam ze tracę dziecko... pojechaliśmy szybki na sor potem odesłał mnie na gin lekarz mnie zbadał potem usg i 0 krwawienia szyjka zamknięta 3.2 cm. Wszystko ok ..no i badanie per rectum okazało się ze dużo żywej krwi... odetchnelam ze to jednak z tamtąd chociaż lekarz powiedział ze mnie nie wypuszcza koniecznie na chirurgii tam pobrana kręw znowu badanie i okazało się ze przez te zaparcia popękaly jakieś żyłki... ale żylaków nie ma co najważniejsze. Chcieli mi zrobić kolonoskopie ale lekarz gin powiedział ze raczej by odradzam robić w ciazy dopiero jeśli to się powtórzy. Wiem ze gdybym nie był w ciazy i bym miała takie krwawienie sprawdziłabym to na spokojnie skąd ono jest ale uwierzcie mi pierwszy raz w życiu tak się bałam pierwszy raz o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym żeby nic się dziecku nie stalo.... miałam bardzo wysokie ciśnienie dostałam coś na obnizenie nawet nie wiem co spytałam tylko czy bezpieczne i usłyszałam ze na pewno bezpieczniejsze dla dziecka niż moja tetno i ciśnienie w tym momencie... I jeszcze jedno miałam takie wrażenie cały czas ze to ja bardziej przeżywam ciaze niż mój narzeczony ze bardziej się w to angażuje ale wczoraj jak zobaczyłam jego reakcja na ta kręew płakał jak małe dziecko... jak jechaliśmy do szpitala był cały w łzach... teraz wiem jak bardzo juz teraz kochamy nasze maleństwo.

Historia straszna, współczuję bardzo. Najważniejsze, że z maluszkiem wszystko dobrze

Napisane przez superhuman

Dziewczyny a ja z innej beczki dzisiaj... Przeglądam właśnie łóżeczka- bardzo podobają mi sie okrągłe - owalne i takie tez chciałabym zakupić. Czy któraś z was moze planuje lub użytkowała takie łóżeczko? Czy cos mogłybyście powiedziec o nich? Przeglądałam te firmy STOKKE i widze, ze wózki tez maja bajeczne

Też się zaczęłam nad takimi zastanawiać, ale chętnie poczytam opinie osób, które przetestowały na "żywym organizmie".

Tija maleńki masz brzuszek

Tinkerbell daj proszę znać co u Ciebie

Obudziłam się po 2-godzinnej drzemce, co ja będę w nocy robić Sierściuch też tylko boki obok zmienia i chyba mu dobrze No, ale czas wstać i wziąć się za obieranie ziemniaków, bo Tź powinien z pracy za jakąś godzinę wrócić, a ja mu pyszny obiad obiecałam

[di_anna]

Napisane przez superhuman

Dziewczyny a ja z innej beczki dzisiaj... Przeglądam właśnie łóżeczka- bardzo podobają mi sie okrągłe - owalne i takie tez chciałabym zakupić. Czy któraś z was moze planuje lub użytkowała takie łóżeczko? Czy cos mogłybyście powiedziec o nich? Przeglądałam te firmy STOKKE i widze, ze wózki tez maja bajeczne

Mi też się te wózki podobają podobne trochę są też wózki mima ale stokke bardziej funkcjonalne podobno. No ale ta cena