paraliż senny-przerażające

[izia17]

Napisane przez °Alchemia

Podobnie jak to, że statystycznie człowiek zjada w ciągu całego życia średnio 5 pająków (we śnie, kiedy buzia otwarta ) Ostatnio tak miałam na wakacjach, kiedy nad moim łóżkiem przez 6 dni siedział sobie pająk, prawie nieruchomo, bite 6 dni. Wieczorem, dnia szóstego jeszcze był, siódmego dnia rankiem zniknął bezpowrotnie (okno na noc zamnkęite, pokój obszukany, kamfora). Czyżby?..

I smaczny był?

[Bridget]

Napisane przez izia17

I smaczny był?

właśnie??
a to taki kosmaciuch był czy kiwaczek na długich nóżkach?

[iwONKA595]

Napisane przez °Alchemia

Podobnie jak to, że statystycznie człowiek zjada w ciągu całego życia średnio 5 pająków (we śnie, kiedy buzia otwarta ) Ostatnio tak miałam na wakacjach, kiedy nad moim łóżkiem przez 6 dni siedział sobie pająk, prawie nieruchomo, bite 6 dni. Wieczorem, dnia szóstego jeszcze był, siódmego dnia rankiem zniknął bezpowrotnie (okno na noc zamnkęite, pokój obszukany, kamfora). Czyżby?..

OMG
i wlasnie teraz to musialam przeczytac, z moja fobia pajakowa i faktem ze w domu mam pajaki giganty!ja bym sie nimi raczej udlawila niz je zjadla, brrr
a co do paralizu do na szczescie nie mialam i nie chce miec.

[izia17]

Napisane przez iwONKA595

OMG
i wlasnie teraz to musialam przeczytac, z moja fobia pajakowa i faktem ze w domu mam pajaki giganty!ja bym sie nimi raczej udlawila niz je zjadla, brrr
a co do paralizu do na szczescie nie mialam i nie chce miec.

No a one ponoć same włażą do buzi bo lubia ślinę czy coś w tym stylu :P

[°Alchemia]

To był taki na długich nogach, włochatego nad łózkiem bym nie przeżyła, nie moglabym spać spokojnie
Ja słyszalam, ze one moga po prostu spaść na twarz i sobie łażą, a człowiek na wdechu capnie niczym ropucha jęzorem

[kami828]

Pytałam mamy czy coś podobnego miała,mówiła że kiedyś w nocy miała wrażenie jakby ktoś jej usiadł na kletke piersiową-nie mogła oddychać.

Ja nie wiem czy wogóle oddychałam,mam wrażenie że nie bo wogóle nie czułam swojego ciała,nie miałam wrażenia że coś do mnie idzie ale za wszelką cene chciałam sie poruszyć.Nie pamiętam momentu kiedy sie ocnkęłam ale BARDZO sie wystraszyłam.

Jestem tak zmęczona i nie wyspana że masakra,ale nie chce sie teraz kłaść,położe sie później żeby odrazu zasnąć...ehhh przypomniało mi sie że mój brat jakiś miesiąc czasu chodził spać z zapalonym światłem i włończonym radiem bo mówił że zmora do niego przychodzi :/

brrrrrrr nie położe sie już spać na plecach ! a jak dziś znowu to sie stanie to znowu noc nie przespana :/ jakoś nie wyobrażam sobie w trakcie tego stanu rozluźnić :/

[xyoko]

Napisane przez lain

hmmm czy tylko ja nigdy czegos takiego nie mialam?
mam nadzieje, ze mnie to nie spotka. a jak spotka to juz bede przynajmniej wiedziala co to

Ja też czegoś takiego nie miałam Jeszcze

Napisane przez Mirianka

ja tez sobie nie przypominam za to kiedy mam jakiś zły sen, koszmar (np ze mój kot wypada z balkonu z 11 piętra) to od razu sobie śniąc jeszcze mówię"To niedorzeczne! Obudź się juz" i się budze (trochę jak kontrola snów? a propo to jest możliwe, moja matka ćwiczyła kontrolę swojego snu jako osoba bardzo zestresowana) gorzej gdy mnie czasem we snie ogrania uczucie"cholera, a co jednak ja się nie obudzę teraz?"

Kontrolować sny też umiem

[megafonka]

To ma nawet nazwe?Ja się właśnie dziś w nocy mordowałam-czuję jakbym wogóle nie spała! Obudziłam się bo się dusiłam,czułam się jakby mój odruch bezwarunkowy oddychania nagle przestał działać-jakby mi ciało mówiło "po co oddychać?.. " I ten ciężar na piersiach.nawet raz udało mi się podnieść,zapaliłam światło i padłam.Jakby zasnęłam,ale to raczej było uczucie jakbym zasłabła.Pamiętam tylko widok żarówki, który co chwilę widziałam, ale nie miałam siły się podnieść,ani palcem ruszyć.Bałam się. Ale wytłumaczyłam sobie tym,co usłuszałam od lekarki -że to na tle nerwowym się robi,zwłaszcza jak człowieka "przygniata" jakaś sprawa-to psychosomatyczne-jak np.obciążenie nadmiernymi obowiązkami /stres/ może "wyjść" również w postaci bólu kręgosłupa.
Jak piję na noc nerwosolek to mi się latwiej oddycha...dzisiaj w nocy niestety nie miałam, ale już kupiłam neospasmine.

[karolinaa]

Nie wiem czy to można nazwać paraliżem sennym , ale dzisiejszej nocy było coś dziwnego . Co jakiś czas budziłam się otwierałam oczy i byłam pewna że ktoś jest w przedpokoju , słyszałm szuranie , ale nie widziałm żadnej postaci , bardzo cięzko zaczęłam oddychać , nasłuchiwałm czy ten ktos podejdzie , trwało to zaledwie pare sekund , myślałam ze to ktoś z domowników ale była 3-4 w nocy . Czasami mam tez tak że budze sie rano i w żaden sposób nie moge pzypomnieć sobie co jest za dzień . Możecie uznać że to co napisałam jest zmyslone ale to prawda .

[Averse]

też miałam wrażenie że ktoś jest w pokoju
to było z miesiąc temu... najgorsza noc jaką pamiętam nie wiedziałam czy to był sen, czy jawa, ale widzę teraz na to wytłumaczenie, bo dopiero tu się dowiedziałam czym jest paraliż senny. Godzina późna, nie wiem która bo po całym zdarzeniu owinęłam się w kołdrę ze strachu
No więc trudno mi napisać jak to było, kiedy się zaczęło, kiedy skończyło... Wiem, że miałam wrażenie, że ktoś jest w pokoju. Coś spadło, przestraszyłam się i w tej chwili nie mogłam nic zrobić. Tak jakbym śniła, ale byłam strasznie przerażona! Chciałam krzyczeć do mamy, ale słów nie potrafiłam wypowiedzieć. No po prostu nie umiem tego wytłumaczyć! Dawno mi tak serce nie waliło... Nie chciałabym tego więcej przeżyć.
Po tej sytuacji zaczęłam się zastanawiać jak to jest, czy naprawdę w chwilach grozy nie potrafimy wypowiedzieć słowa? Zawsze myślałam, że to tylko takie gadanie, a jak trzeba to potrafiłabym się wydrzeć, wezwać pomoc. Ale jak się okazuje niczego nie można przewidzieć, czasami jesteśmy bezsilni... przeraża mnie to

[Afra86]

Napisane przez °Alchemia

Ja słyszalam, ze one moga po prostu spaść na twarz i sobie łażą, a człowiek na wdechu capnie niczym ropucha jęzorem

wyobrazilam to sobie w konwencji kreskowki

[°Alchemia]

(ja też)

[bLonD_bEjBe]

kurcze spac nie moglam.....
naczytalam sie tego watku, a w nocy jakies jazdy lapalam

[izia17]

Napisane przez lukreti

Z tą statystyką to różnie bywa
Z ciekawości zapytałam rodziców czy coś podobnego przeżyli i okazało się,że mój tato zna to uczucie bo jak sam powiedział raz w życiu ''dusił go gnieciuch''Podobno dawniej właśnie w ten sposób nazywali ten stan w jakim wówczas znajduje się człowiek.Hm trochę się zdziwiłam bo gdyby nie ten wątek to ciągle myślałabym,że taka sytuacja przytrafiła się tylko mi.
Bądź co bądź pocieszające jest to,że i wcześniej ludzkość musiała się z tym męczyć...chociaż nikomu tego nie życzę!

Dawniej przychodziły zmory/dusiołki/gnieciuchy/duchy a teraz ludzie bardzo często utożsamiają to z ufolami ponoć ponad 90% spotkań z ufo w domach to właśnie wynik paraliżu sennego i towarzyszących mu przywidzeń/realistycznych snów. Wydaję mi się to bardzo ciekawe

[Papryczkaa]

Nie wiem czy czytałyście, ale tutaj jest wszystko wyjaśnione

Co noc każdy z nas ma sny, bez względu na to, czy pozostają nam one w pamięci. Sny mogą ulec zapomnieniu nad ranem, lecz w czasie, gdy w naszej głowie roją się fantastyczne sceny, umysł wykazuje bardzo ożywioną aktywność, a ciało jest całkowicie unieruchomione. Ten swoisty paraliż ma istotne znaczenie, w przeciwnym bowiem razie staralibyśmy się "odgrywać" nasze sny, co mogłoby skończyć się tragicznie. W normalnej sytuacji mięśnie są całkiem rozluźnione i nie reagują na to, co umysł nakazuje im robić. Wyjątek stanowią mięśnie sterujące ruchami oczu i procesem oddechu. Gdy budzimy się nad ranem paraliż zwykle mija. Czasami jednak mechanizm, którego zadaniem jest utrzymywanie rozdziału życiem we śnie i na jawie, trochę się zacina. W takich przypadkach, gdy zapadamy w sen lub budzimy się, możemy odczuć ogarniającą nas niemoc: nie możemy poruszyć się ani wydać z siebie głosu. Zjawisko to znane jest medycynie jako paraliż senny. Prawie zawsze towarzyszy mu przyśpieszony rytm serca, trudności w oddychaniu i uczucie strachu. Doznanie to jest tym bardziej przerażające, że osoby mu poddane są świadome swego otoczenia, jednak znajdują się w stanie, który naukowcy określają mianem halucynacji hipnagogicznej. Jest to stan przejściowy między jawą a snem, w którym nasze marzenia senne są tak wyraziste, że wydają się wstrząsająco prawdziwe. Dla wielu osób pierwszą oznaką paraliżu sennego jest dziwny hałas; pomruk, może też wydawać się odgłosem kroków, szumem silnika lub nawet piskliwym śmiechem." Potem następują drgawki ciała, tak więc w relacjach jest mowa o uczuciu trzęsienia, silnych drgań, falowania lub wykręcania. W pokoju mogą pojawiać się dziwne efekty świetlne - błyski, niewielkie gwiazdki lub lśniące kształty. Niejednokrotnie cały pokój zdaje się być wypełniony niesamowitą poświatą, a znajdujące się w nim sprzęty otoczone są aureolą lub roziskrzone. Jednak najbardziej przerażające w paraliżu sennym jest poczucie bliskiej obecności jakiejś istoty. Nawet gdy nikogo nie widać i nie ma żadnego powodu do takich przypuszczeń, po prostu ma się świadomość, że w pokoju jest ktoś jeszcze. W wielu sytuacjach obecność daje się faktycznie zauważyć ( w stanie katapleksji oczy śniącego są często otwarte ), przy czym może ona przybierać rozmaite formy - człowieka, zwierzęcia, demon a nawet kosmity.

http://cidernet.pl/~piotr/index.php?...y/srodek38.php

[naked21]

Mój TŻ miał kilkakrotnie paraliż senny, mówił że za pierwszym razem przeżył szok, wystraszył się okropnie, ale potem już wiedział co to i czekał aż się to skończy

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Papryczkaa

Nie wiem czy czytałyście, ale tutaj jest wszystko wyjaśnione



http://cidernet.pl/~piotr/index.php?...y/srodek38.php

ciekawe, ciekawe

[izia17]

Napisane przez Papryczkaa

Nie wiem czy czytałyście, ale tutaj jest wszystko wyjaśnione



http://cidernet.pl/~piotr/index.php?zmienna=strony/srodek38.php

Ja o tym cały program w tv oglądałam dla mnie to szalenie ciekawy temat

[olcia 810]

Dzisiejszej nocy chyba mnie dopadło to wstrętne zjawisko! .. Obudziłam się i strasznie chuczało mi w uszach! .. miałam problemy z oddychaniem, duże problemy.
No i nagle "ktoś", a dokładniej męski głos- powiedziałcoś do mnie. Nie zrozumiałam znaczenia tych słów, gdyż szum w moim uszach zagłuszył jego słowa!
Miałam wrażenie, że ten mężczyzna pochylił sie nad moim łóżkiem. Przestraszylam się. I jak najszybciej chciałam się obrócić. Nie mogłam sie ruszyć
Całe szczęście to zjawisko nie trwało długo! Booże.. żeby mi sie to więcej nie przytrafiło

[obca]

wczoraj widziałam artykuł o tym na Onecie

[Dzika Ropucha]

A ja to raz przeżyłam bo zrobiłam to specjalnie naczytałam sie o OB bodajże..
i specjalnie leże na plecach zamykam oczy no rzadko kiedy tak mam..wiem dziwna jestem ale ja tak eksperymentuje to OB.

[kami828]

Ehhhhhhh a ja czasami mam uczucie że zaraz "odlece" i sie boje że znowu będę miała paraliż...wczoraj tak miałam,jak zasypiam czuje sie taka lekka i jakbym gdzieś odlatywała,tak dziwnie mi "w środku"...przeraża mnie to bardzo bo odrazu otwieram oczy i sie wierce żeby nie stracić panowania nad ciałem,nie wiem czemu tak sie dzieje...nigdy czegoś takiego nie miałam a teraz mi sie zdarza tak samo miałam wtedy po paraliżu...strasznie dziwne to jest...od tamtej pory jak miałam paraliż śpie z mamą raz spałam sama w swoim pokoju ale nie mogłam zasnąć,wierciłam sie i wogóle masakra...wczoraj jak sie pomodliłam to mi przeszło i odrazu zasnęłam...nie wiem co sie dzieje

[coldold]

Jak ja nie lubię czytać o takich rzeczach, boję sie potem. Raz weszłam na wątek o obrazie na którym ciąży jakaś klątwa i kto go zobaczy to umiera, oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zajrzałam, czułam, że umieram, robiło mi się zimno, ale nie umarłam
Teraz to....
Ja mam czasem wrażenie jakbym umierała, już nic nie mogę poradzić tylko czekać.

Napisane przez kami828

Ehhhhhhh a ja czasami mam uczucie że zaraz "odlece" i sie boje że znowu będę miała paraliż...wczoraj tak miałam,jak zasypiam czuje sie taka lekka i jakbym gdzieś odlatywała,tak dziwnie mi "w środku"...przeraża mnie to bardzo bo odrazu otwieram oczy i sie wierce żeby nie stracić panowania nad ciałem(

O to to, też miewam, staram się głęboko oddychać myśleć, po prostu intensywnie być, żeby ze mnie życie nie uleciało.

[samaraelf]

Dziewczyny mam do was pytanie.
Od pewnego czasu w ciągu snu męczy mnie coś jakby paraliz.
Wygląda to w sposób nastepujący:

śpie, śpie i śpie. Nagle sie budze i czuje jak łapie mnie paraliż całego ciała. Nie umiem wogóle się ruszyć a wiem wszystko co się dzieje wokół mnie. Nie umiem krzyczeć. Poprostu nie moge zrobić nic .. trwa to jakies 15 minut. Nie wiem co to może być.

Może któraś z was też tak ma? Albo do jakiego lekarza bym musiała się udać? Bardzo proszę o rady bo już nie mam siły.. Boje się tego i mnie to denerwuje.

Z góry dziękuje

[Abuba]

A co jakiś czas przewija się tutaj watek "Paraliż senny":
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=135277

Nie czytałam wątku, ale to pewnie to.

[samaraelf]

ojej dziękuje Ci bardzo nie widziałam tego wątku
wobec tego proszę o połączenie

[rambo]

Napisane przez samaraelf

ojej dziękuje Ci bardzo nie widziałam tego wątku
wobec tego proszę o połączenie

Zrobione !

[samaraelf]

dziekuje

dodam jeszcze że mam to codziennie nawet po 3 razy w ciągu jenej nocy słysze ludzi w moim pokoju.. nie raz czuje jak ktoś mnie dotyka nie moge już z tym wytrzymac. I mam to obojętnie w jakiej jestem pozycji.. Nie sypiam już prawie wogóle. nie wiem co zrobic bo te objawy mam tak silne że jestem już wykończona nerwowo

[ewa007]

Objawem głównym paraliżu sennego , jest paraliż całego ciałą wszystkich kończyn, chociaż masz już pełną świadomość tego co się wokół ciebie dzieje. Np. słyszysz kroki mamy, samochody za oknem, muzyke z radia. Jednak nie możesz przez pewien czas niczym ruszyć,czasem masz wrażenie że bardzo się dusisz, nie możesz oddychać, coś Ci siedzie na klatce piersiowej. Czasem jeśli masz otwarte oczy możesz nawet zobaczysz jakiegoś stracha. Czasem może Ci się wydawać , ze twoja dusza wychodzi z ciałąi chodzi po pokoju....brrr. Ja kiedyś podczas jednego z ostatnich moich paraliżów miałąm tak zaciśniętą szczękę, a nie mogłam się ruszyć, mało tego słyszałam z telewizora transmisje z mszy świętej i głos mamy. Jak to wszystko puściło to zęby aż mnie rozbolały, myślałąm że mi wylecą.....

[nakayubi]

ja miałam ten paraliż noc przed Wszystkimi Swietymi. Snił mi sie duch jakiejś dziewczynki ale 4 razy sie budziłam i wiedziałam,że leże w łóżku ale nieumiałam sie ruszyć ani krzyknąć, nicRownież jak Wy wiedziałam, że nie śpię. Dopiuero dzisiaj przeczytałam co to było. strrrraszne