Mamusie lutowe 2016 - część VIII <3

[Aagaciorek]

Wykalacka, gratulacje! Duzy chlopak Czyli rozpakowalysmy sie wszystkie

My dzis zaliczylismy dlugi spacer, ktory Artus w calosci przespal. Teraz cycamy

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Lola, moj tak kilka dni temu przespal prawie caly dzien. Rozbudzil sie dopiero wieczorem, a w nocy nie mielismy problemow ze spaniem

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[kaaasi]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

gratulacje Janku witamy na świecie
wykalacka jak się czujesz ? fajnie że udało się sn

[Czarnooka_Paula]

Hejo

W końcu jakiś pozytywny dzień

Jak skonczylam zajęcia to moja samarka przyjechała po mnie z tż. Pojechaliśmy do DM - taka drogeria - bo się zapisałam u nich w necie do klubu i dali mi trzy kupony jeden na 10% taniej na całe zakupy a dwa na prezenty dla malej. Taki kufer dostałam z dużą ilością próbek kosmetyków miniaturek i zniżek i drugi kupon na filcową okładkę na książeczkę zdrowia malej fajna jest ! Przy okazji zrobiliśmy większe zakupy na proszku płyny szampony itp dużo zaoszczędzilismy na tym
Potem do domu. Nakarmilam mała i pojechaliśmy po spożywcze itp. Malutka pierwszy raz w wózku jeździła w sklepie spala sobie smacznie. Dopiero w domu po pół godzinie się rozbudzila i właśnie cyca zjadła co prawda obzygala tż ale co tam

[lamia12344]

Wykalacka gratki piękna waga



My po spacerku Zuza spała jak suseł a ja doładowałam baterie na słoneczku teraz wisimy na cycu...

[NanaR]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Super! Wielkie gratulacje! No to wszystkie rozpakowane do zdrówka dla Was !

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

A moje Maleństwo śpi i co jakiś czas się przebudza i się preży chyba kupka go meczy pewnie przez ta smecte

[zonameza90]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Gratulacje 😀fajnie, ze udało się sn...
No to lutowki zakończyły rozpakowywanie.. Zyczmy sobie przespanych nocy i jak najmniej problemów z naszymi maluszkami 😀

[marciar7]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Super ze sn sie udało :-* :-* :-*

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hejo

W końcu jakiś pozytywny dzień

Jak skonczylam zajęcia to moja samarka przyjechała po mnie z tż. Pojechaliśmy do DM - taka drogeria - bo się zapisałam u nich w necie do klubu i dali mi trzy kupony jeden na 10% taniej na całe zakupy a dwa na prezenty dla malej. Taki kufer dostałam z dużą ilością próbek kosmetyków miniaturek i zniżek i drugi kupon na filcową okładkę na książeczkę zdrowia malej fajna jest ! Przy okazji zrobiliśmy większe zakupy na proszku płyny szampony itp dużo zaoszczędzilismy na tym
Potem do domu. Nakarmilam mała i pojechaliśmy po spożywcze itp. Malutka pierwszy raz w wózku jeździła w sklepie spala sobie smacznie. Dopiero w domu po pół godzinie się rozbudzila i właśnie cyca zjadła co prawda obzygala tż ale co tam

Ej to super dzien wam sie udal ciesze sie

[ja :)]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Wspaniale! Gratulacje! To
Chyba szybko poszło co?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[marciar7]

Tp teraz czekamy do konca watku a potem na odchowalnie?

[ja :)]

Napisane przez zonameza90

Gratulacje fajnie, ze udało się sn...
No to lutowki zakończyły rozpakowywanie.. Zyczmy sobie przespanych nocy i jak najmniej problemów z naszymi maluszkami

Amen


Paula super se dzien udany
Lamia my tez dzis na słoneczku naladowalismy baterie obie moje dziewczyny padły i spały w wózkach


Sent from my iPhone using Tapatalk

[figa84]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

gratulacje

Napisane przez marciar7

Tp teraz czekamy do konca watku a potem na odchowalnie?

trzeba popatrzeć w regulaminy, bo chyba rożnie dziewczyny robia

[marciar7]

Nie znalazlam nic w regulaminie albo nie umiem znaleźć :-(

[Lola2828]

Wykalacka gratulacje dużo zdrówka dla was super że sn ) Paula fajnie że troszkę odżyłaś Agaciorek dzięki za pocieche mam nadzieję że i u nas tak będzie i prześpimy spokojnie noc

[wykalacka]

Dziękuję za gratulacje! Pewnie opiszę wszystko z domu ale to była droga przez rzeźnie
Maly cyca z lewego a do prawej nie umiem go odstawić

[marciar7]

Wykalacka popros polozna pomoze ci :-*

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez wykalacka

Dziękuję za gratulacje! Pewnie opiszę wszystko z domu ale to była droga przez rzeźnie
Maly cyca z lewego a do prawej nie umiem go odstawić

Super i ja gratuluję !!!!

To wszystkie lutownice są juz w komplecie z dziećmi ))

Tż właśnie uśpić mała to może dzisiaj sie obejdzie bez płaczu wieczornego

Tż mówi ze dzisiaj tez mam spać sama w salonie bo jeszcze mi się to spodoba i co wtedy

Dobra to ja się biorę za prasowanie bo mam 4 prania upchane w szafie byle jak

[agaczilla21]

Wykalacka gratulacje 🎆

[mamusiaczek]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Braaaawo!!! Gratuluję!!

[wykalacka]

Dziękuje! Juz cycamy z obydwu. Teraz troche kima, ale ciekawe na jak dlugo

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

To może opiszę co i jak jak śpi
Nie dla wrażliwcow, ale jak już wszystkie urodziły to chyba mogę
W ramach przypomnienia to pierwszego dnia miałam zaaplikowany żel, który nic nie przyniósł.
Drugiego dnia od 10 do 19 chodziłam z balonikiem. Efekt rozwarcie z 1cm zrobiły się 3cm.
Kolejnego dnia zaplanowano oxy. I tak od 7 rano byłam na porodówce podpięta pod kroplówkę. Troszkę chodziłam albo raczej stałam bo kable od ktg były krótkie, trochę pokręciłam się na piłce. Na ktg pisały się mocne skurcze, ale dla mnie całkowicie bezbolesne. Po 3 h położna powiedziała, że chyba jednak nie urodze dzisiaj. Z lekka się podłamałam, bo to znaczy, że jutro wszystko od nowa. Na szczęście przyszedł lekarz i podjął decyzję o przebiciu pęcherza. Od tego momentu zaczęła sie masakra. Skurcze mega mega bolące, nawet nie byłam w stanie dojść pod prysznic. Trwało to 4h. Dostałam gaz i znieczulenie. Moim skromnym zdaniem nic totalnie nie działało. Błagałam o zzo ale bez skutku. W końcu przyszedł ten 8cm kiedy myślałam że umrę z bólu i powoli parte zaczęłam odczuwać. Na szczęście jakoś zleciało i same bóle parte to był relaks. Taka mega ulga przy parciu, bo te przerwy pomiędzy skurczami wydawały mi się dłuższe niż przy rozwarciu
Niespodziewanie malutki wyskoczył, potem łożysko itd. Dostał 10 pkt i od razu jest ślicznym chłopcem, z ładniutką różową skórką
Ostatecznie ma 3720g i aż 58cm! Mam nadzieję, że zmieści się jednak w ciuszki 56cm
Niestety byłam nacieta, ale totalnie nie bolało, tak samo jak zszywanie. Później od jednej położnej dostałam komplement, że mam piękne krocze a od drugiej, że genialne sutki
Teraz mnie nic nie boli, chyba że jutro adrenalina puści

[mamusiaczek]

Napisane przez wykalacka

Dziękuje! Juz cycamy z obydwu. Teraz troche kima, ale ciekawe na jak dlugo

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

To może opiszę co i jak jak śpi
Nie dla wrażliwcow, ale jak już wszystkie urodziły to chyba mogę
W ramach przypomnienia to pierwszego dnia miałam zaaplikowany żel, który nic nie przyniósł.
Drugiego dnia od 10 do 19 chodziłam z balonikiem. Efekt rozwarcie z 1cm zrobiły się 3cm.
Kolejnego dnia zaplanowano oxy. I tak od 7 rano byłam na porodówce podpięta pod kroplówkę. Troszkę chodziłam albo raczej stałam bo kable od ktg były krótkie, trochę pokręciłam się na piłce. Na ktg pisały się mocne skurcze, ale dla mnie całkowicie bezbolesne. Po 3 h położna powiedziała, że chyba jednak nie urodze dzisiaj. Z lekka się podłamałam, bo to znaczy, że jutro wszystko od nowa. Na szczęście przyszedł lekarz i podjął decyzję o przebiciu pęcherza. Od tego momentu zaczęła sie masakra. Skurcze mega mega bolące, nawet nie byłam w stanie dojść pod prysznic. Trwało to 4h. Dostałam gaz i znieczulenie. Moim skromnym zdaniem nic totalnie nie działało. Błagałam o zzo ale bez skutku. W końcu przyszedł ten 8cm kiedy myślałam że umrę z bólu i powoli parte zaczęłam odczuwać. Na szczęście jakoś zleciało i same bóle parte to był relaks. Taka mega ulga przy parciu, bo te przerwy pomiędzy skurczami wydawały mi się dłuższe niż przy rozwarciu
Niespodziewanie malutki wyskoczył, potem łożysko itd. Dostał 10 pkt i od razu jest ślicznym chłopcem, z ładniutką różową skórką
Ostatecznie ma 3720g i aż 58cm! Mam nadzieję, że zmieści się jednak w ciuszki 56cm
Niestety byłam nacieta, ale totalnie nie bolało, tak samo jak zszywanie. Później od jednej położnej dostałam komplement, że mam piękne krocze a od drugiej, że genialne sutki
Teraz mnie nic nie boli, chyba że jutro adrenalina puści

Jaki śliczny krasnal Kawał faceta już!
Namęczyłaś się bidulko, ale fajnie że udało się sn. Komplementy położnych rewelacyjne Wiesz...one specjalistki, to wiedzą co mówią
Odpoczywaj teraz po takim wyczerpującym maratonie

[marciar7]

Wykalacka super opis. Nameczykas sie ale juz po super dzielna jestes.

Melduje ze dawalam espumisan 2 kropelkina brodawke przed kazdym karmieniem od godz 15 czyli ze 4x i jest lepjej. Nie bylo tragedi. Od 21 marudzila ale ona tak ma chyba ze chce na rece.
Teraz cyc i mam nadzieje pojdzie spac

[Lola2828]

Wykalacka super opis grunt że już po wszystkim i oby zostało bez bólu Jasiu piękny chłopczyk Martuś liczę spokojnej nocy oby najgorsze było za wami

[marciar7]

Lola a jak tam u was?

[lamia12344]

Moja ma kolki jak nic... Od 16 spała 1,5 h nie licząc zasypiania przy cycu. Ze 2 h temu walnęła kupę i marudzi... a mnie się tak strasznie chce spac....

[esor]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Aaaa gratulacje!!! Witamy ostatniego maluszka pośród nas

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

@JA super pomysł z opisem porodu w evernote odgapie

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez marciar7

Nie znalazlam nic w regulaminie albo nie umiem znaleźć :-(

Musimy najpierw chyba ten wątek skończyć

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez wykalacka

Dziękuje! Juz cycamy z obydwu. Teraz troche kima, ale ciekawe na jak dlugo

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

To może opiszę co i jak jak śpi
Nie dla wrażliwcow, ale jak już wszystkie urodziły to chyba mogę
W ramach przypomnienia to pierwszego dnia miałam zaaplikowany żel, który nic nie przyniósł.
Drugiego dnia od 10 do 19 chodziłam z balonikiem. Efekt rozwarcie z 1cm zrobiły się 3cm.
Kolejnego dnia zaplanowano oxy. I tak od 7 rano byłam na porodówce podpięta pod kroplówkę. Troszkę chodziłam albo raczej stałam bo kable od ktg były krótkie, trochę pokręciłam się na piłce. Na ktg pisały się mocne skurcze, ale dla mnie całkowicie bezbolesne. Po 3 h położna powiedziała, że chyba jednak nie urodze dzisiaj. Z lekka się podłamałam, bo to znaczy, że jutro wszystko od nowa. Na szczęście przyszedł lekarz i podjął decyzję o przebiciu pęcherza. Od tego momentu zaczęła sie masakra. Skurcze mega mega bolące, nawet nie byłam w stanie dojść pod prysznic. Trwało to 4h. Dostałam gaz i znieczulenie. Moim skromnym zdaniem nic totalnie nie działało. Błagałam o zzo ale bez skutku. W końcu przyszedł ten 8cm kiedy myślałam że umrę z bólu i powoli parte zaczęłam odczuwać. Na szczęście jakoś zleciało i same bóle parte to był relaks. Taka mega ulga przy parciu, bo te przerwy pomiędzy skurczami wydawały mi się dłuższe niż przy rozwarciu
Niespodziewanie malutki wyskoczył, potem łożysko itd. Dostał 10 pkt i od razu jest ślicznym chłopcem, z ładniutką różową skórką
Ostatecznie ma 3720g i aż 58cm! Mam nadzieję, że zmieści się jednak w ciuszki 56cm
Niestety byłam nacieta, ale totalnie nie bolało, tak samo jak zszywanie. Później od jednej położnej dostałam komplement, że mam piękne krocze a od drugiej, że genialne sutki
Teraz mnie nic nie boli, chyba że jutro adrenalina puści

Super opis. Dzielna jesteś
Gratuluję jeszcze raz.

Moja tez 58 cm się urodziła i dopiero teraz ciuszki 56 (ma 11 dni) zaczynają być powoli małe.

[Lola2828]

martus mała poszła spać o 21:30 i o 22 wstala na cyca ) haha narazie śpi ale jak długo przy następnej pobudce napisze

[marciar7]

Moja spi pol h i mamnadzieje ze pospi chociaz do 3..

[Lucy31]

Napisane przez wykalacka

Ostatnie lutowe dziecko rozpakowane
Janek przyszedł na swiat o 14.28 waży 3720g udało się sn
Teraz cycamy na sali poporodowej

Super, gratuluję
No to zakończyłyśmy rozpakowywanie

Babaj temat czopa, teraz wszystkie będą gadać o kupie i piardach

A mój gwiazdor się wyspał że hej za dnia. Sporo spacerowane dziś było, potem kąpiel, biedny zmęczył się życiem Potem powrzeszczał dla zasady, bo dzień bez płaczu dniem straconym A teraz bryka pod karuzelą, nie myśli iśc spać

[kaaasi]

Napisane przez wykalacka

Dziękuje! Juz cycamy z obydwu. Teraz troche kima, ale ciekawe na jak dlugo

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

To może opiszę co i jak jak śpi
Nie dla wrażliwcow, ale jak już wszystkie urodziły to chyba mogę
W ramach przypomnienia to pierwszego dnia miałam zaaplikowany żel, który nic nie przyniósł.
Drugiego dnia od 10 do 19 chodziłam z balonikiem. Efekt rozwarcie z 1cm zrobiły się 3cm.
Kolejnego dnia zaplanowano oxy. I tak od 7 rano byłam na porodówce podpięta pod kroplówkę. Troszkę chodziłam albo raczej stałam bo kable od ktg były krótkie, trochę pokręciłam się na piłce. Na ktg pisały się mocne skurcze, ale dla mnie całkowicie bezbolesne. Po 3 h położna powiedziała, że chyba jednak nie urodze dzisiaj. Z lekka się podłamałam, bo to znaczy, że jutro wszystko od nowa. Na szczęście przyszedł lekarz i podjął decyzję o przebiciu pęcherza. Od tego momentu zaczęła sie masakra. Skurcze mega mega bolące, nawet nie byłam w stanie dojść pod prysznic. Trwało to 4h. Dostałam gaz i znieczulenie. Moim skromnym zdaniem nic totalnie nie działało. Błagałam o zzo ale bez skutku. W końcu przyszedł ten 8cm kiedy myślałam że umrę z bólu i powoli parte zaczęłam odczuwać. Na szczęście jakoś zleciało i same bóle parte to był relaks. Taka mega ulga przy parciu, bo te przerwy pomiędzy skurczami wydawały mi się dłuższe niż przy rozwarciu
Niespodziewanie malutki wyskoczył, potem łożysko itd. Dostał 10 pkt i od razu jest ślicznym chłopcem, z ładniutką różową skórką
Ostatecznie ma 3720g i aż 58cm! Mam nadzieję, że zmieści się jednak w ciuszki 56cm
Niestety byłam nacieta, ale totalnie nie bolało, tak samo jak zszywanie. Później od jednej położnej dostałam komplement, że mam piękne krocze a od drugiej, że genialne sutki
Teraz mnie nic nie boli, chyba że jutro adrenalina puści

Brawo zakładam ze niewiele będzie bolało jutro odpoczywaj

Napisane przez marciar7

Moja spi pol h i mamnadzieje ze pospi chociaz do 3..

Pospi bądź dobrej myśli mój na karmiony spędza wieczór z tata : D

Zła matka ze mnie oj zła znów się na słuchałam ze jak na spacer mogłam wyjść z dzieckiem ....ale co tam hitem jest co innego...źle trzymam dziecko....a trzymam normalnie...ale może nie wiecie to Wam powiem ze naszych dzieci w tym wieku nie można trzymać w pionie bo ludzie mówili że oczy wypadną.....no więc zła matka ze mnie bo czasem trzymam w pionie idę jakaś karę sobie wymyślić : D

[NanaR]

Napisane przez kaaasi

Brawo zakładam ze niewiele będzie bolało jutro odpoczywaj







Pospi bądź dobrej myśli mój na karmiony spędza wieczór z tata : D

Zła matka ze mnie oj zła znów się na słuchałam ze jak na spacer mogłam wyjść z dzieckiem ....ale co tam hitem jest co innego...źle trzymam dziecko....a trzymam normalnie...ale może nie wiecie to Wam powiem ze naszych dzieci w tym wieku nie można trzymać w pionie bo ludzie mówili że oczy wypadną.....no więc zła matka ze mnie bo czasem trzymam w pionie idę jakaś karę sobie wymyślić : D

Haha padłam wypadną oczy masakra za karę musisz kleczec na grochu oj zła matka z Ciebie :p