Mamusie kwietniowe 2016 - część VI

[NetaC]

Napisane przez HappyGirl888

Lucy ja planuje rodzic na Karowej. Tam chodzę do mojego gin i byłam tez na szkole rodzenia tam i powodzenia dzis na wizycie!

Poli super prezenty wymyśliłaś ja dwa lata temu dwa miesiące przed ślubem z okazji urodzin mojego tz zabrałam go na skok na bungy i razem skoczyliśmy nigdy w życiu tego nie powtórzę jednak takie atrakcje nie dla mnie

Moj brzuch juz tez coraz większy i czuje ze skóra robi sie bardzo napięta a córa jeszcze nogi i ręce bokami wypycha wiec juz całkiem czasem mam wrażenie ze sie popruje..

Bungy!!! Moje marzenie. I spadochron.
Kurczę zazdraszczam.

Jakie to uczucie.?

Jedyne doświadczenie moje ze swobodnym spadaniem to w Karpaczu Karpaczu parku linowym pod skocznia.

[Kayira]

No moj juz po urodzinach. Mial 17 lutego. Dostal luk. I upieklam mu torta i tyle.

Nie mowcie nic o wadze. Przed ciaza udalo mi sie dosc mocno schudnac. Wiec jak teraz te kg wracaja to u mnie przerazenie.
Choc tylko 11 kg wiecej. Zobaczymy jak teraz po kontroli
Ale mam nadzieje ze szybko sie uda zgubic i dalej leciec w dol...
Powiedzcie. Te 6 tygodni pologu to na kazdy wysilek?

[tabaska25]

Napisane przez AsiaPo

Tabaska: Robili Ci ktg w niedzielę? :O

robili, zadne skurcze sie nie zapisały w piatek mam jechac znowu, fajnie slyszec tak długo bijace serduszko
sporty ekstremalne - zawsze chciałam czegos takiego spróbowac, ale po urodzeniu Igora wiem że sie niczego takiego nie podejme juz

[Polinezyjka]

miałam was pocytować ale pierwszy raz od dawna mam taki spadek nastroju.

1. te koszule wszystkie za małe
2. zdjęcia do albumu wymieszane
3.Zrobiłam ten pieprszony fotoalbum dla teściowej, ale jak go dałam do koszyka to wychodziła droższa cena niż kupując jakby ze strony od nich z promocji. Zresztą ja zrozumiałam, że kupuje się po tej promocyjnej i potem wybiera się który album (jak się już stworzyło).
Więc kupiłam po promocyjnej cenie - wysłałam im maila, że przelew poszedł natychmiastowy, i wybieram ten album, który tam już mam na koncie stworzony.
A on mi dopiero teraz odpisali (czyli na piątek nie dojdzie już na pewno) , że nie mogą połączyć albumu z koszykiem.
Więc rozumie, że muszę OD NOWA stworzyć ten piepszony fotoalbum.

I teraz gdy tak bardzo chce mi się płakać ze złości to nie, mój organizm nie potrafi.

mam chyba dziś do tego jakiś wylew hormonów bo w między czasie mam wielkie pokłady miłości do brzuszka i do męża.

Ja chyba wejdę dopiero wieczorem. Idę spać czytać nei wiem cokolwiek. Dziś się już nie chcę niczym zajmować bo jak mi tak smutno to nic dobrego z tego nie wyjdzie.

[NetaC]

Powodzenia !

Zjedz kawałek czekolady

[HappyGirl888]

Napisane przez NetaC

Bungy!!! Moje marzenie. I spadochron.
Kurczę zazdraszczam.

Jakie to uczucie.?

Jedyne doświadczenie moje ze swobodnym spadaniem to w Karpaczu Karpaczu parku linowym pod skocznia.

Ja tez zawsze marzyłam zeby skoczyć na bungy ale jak juz wyjechałam na gore to paraliż.. Juz myslalam ze sie wycofam ale zamknęłam oczy i jakos poszło.. Jak juz "wylądowałam" to tak mi sie nogi trzęsły ze chodZic nie mogłam.. Mega emocje ale juz nie dla mnie! Ze spadochronu tez chciałam kiedyś skoczyć ale po bungy wiem ze nie dałabym rady wole po ziemi chodzić

A to pamiątka ImageUploadedByWizaz Forum1457366357.742553.jpg

[velika]

Poli
ja wpadłam do domu, a chłop w jeszcze bardziej ponurym nastroju niż ja
Moniczki gratuluję kredytu
co do wagi to u mnie psychologiczną granicą było 60 kg, ale ja niska jestem ;] teraz już 63 widzę, no ale tragedii nie ma, wiem, że zleci.
wow podziwiam was z tymi skokami na bungee czy czymkolwiek takim. Ja mam dziwny mózg, po górach mogę śmigać i mi przepaście nie straszne, a np. nie wejdę na balkon na jakimś wyższym piętrze. Traumatyczne było dla mnie mieszkanie na 7 i 9 piętrze na studiach. Na balkon nie wyszłam ani razu. Skoków ze spadochronem, bungee też się boję
i wklejam foto moich dzisiejszych zakupów. Chłop mnie pyta na co tyle tych czapek... no jak na co, takie piękne są, jak mam nie kupować. Uwielbiam czapki

[RoseLady]

Napisane przez NetaC

Mi sprawdził dzis gin i mam 100/66

Ale ja mam ciągle takie.

ja mam wysokie, ciągle ze 130/75, więc u mnie ogromna róznica w samopoczuciu, ale widze ze osłabienie przy katarze, bo temp 35 z hakiem

Napisane przez patryska0804

Ta zgaga juz mnie do szału doprowadza. . Zjadłam pół obiadu bo tak mnie piecze ze więcej nie dałam rady. .

oj i mnie...z rennie się nie rozstaje

Napisane przez HappyGirl888

Ja tez zawsze marzyłam zeby skoczyć na bungy ale jak juz wyjechałam na gore to paraliż.. Juz myslalam ze sie wycofam ale zamknęłam oczy i jakos poszło.. Jak juz "wylądowałam" to tak mi sie nogi trzęsły ze chodZic nie mogłam.. Mega emocje ale juz nie dla mnie! Ze spadochronu tez chciałam kiedyś skoczyć ale po bungy wiem ze nie dałabym rady wole po ziemi chodzić

A to pamiątka Załącznik 6259871

ekstra

zjadłabym jakiejś zupy, tylko niestety nie wiem jakiej

[patulinka94]

My wróciliśmy z zakupów i muszę się pochwalić że kupiliśmy farby do nowego mieszkania ☺

WAGA
Szkoda gadać. U mnie już 60 przekroczone. A jestem drobna i niska. W życiu nie ważyłam 50 kg, a tu już ponad 60 pokazuje... Mam nadzieję że potem szybko zleci

[tabaska25]

Napisane przez HappyGirl888

Ja tez zawsze marzyłam zeby skoczyć na bungy ale jak juz wyjechałam na gore to paraliż.. Juz myslalam ze sie wycofam ale zamknęłam oczy i jakos poszło.. Jak juz "wylądowałam" to tak mi sie nogi trzęsły ze chodZic nie mogłam.. Mega emocje ale juz nie dla mnie! Ze spadochronu tez chciałam kiedyś skoczyć ale po bungy wiem ze nie dałabym rady wole po ziemi chodzić

A to pamiątka Załącznik 6259871

OMG!!! też bym się trzęsła, siłą by mnie na ten dźwig nie zatargali

[Martinixxx]

Napisane przez gosiaczek071

Hejoooo, tez miałam kiepska noc... Wstawałam 2 razy siku, ale potem nie mogłam długo zasnąć. Tak jakby mnie nogi bolały i przebierałam nimi długo, zanim znów zasnęłam. No i 5.20 budzik masakra

Potem o 6 obudziliśmy dzieci, maz włączył mega głośno muzę zeby sie obudzili :P uświadomiliśmy sobie, ze to ostatnie takie dni, ze możemy sobie rano głośno muzykę puścić Hania ma ulubiony utworek U2 a Kuba AC/DC mimo, ze my raczej nie słuchamy takiej muzy na codzień :P ale kazali włączyć i dawać głośno, fajnie sie śniadanie jadło



No wiesz, ja mam juz 31 lat, tez powinnam czegoś używać... Ale nie umiem dobrac musze sie w tym roku mocno sobą zajac. Nie wiecie, czy karmiąc można robić masaże bańka chińska? Nie wiem jak z oliwkami antycellulitowymi (np z ziaji) i ogólnie takimi zabiegami w domu- raczej nie powinno byc przeciwskazan, co? Podobno rewelacyjne rezultaty sa. Próbowałam w zeszłym roku, troche bolało- no ale wlasnie- ja jestem niesystematyczna chciałabym wprowadzić raz w tygodniu chociaż taki masaż. Albo w gole taki Day spa. Zamykam sie w łazience i sobie robię takie rożne zabiegi

Takie skurcze to ja mam wlasnie od jakiegoś czasu i na to mi gin dał ten fenoterol wziewny. Ale bo ja wiem czy cos pomaga... Jak miałam, tak mam i to dość często :/ mam nadzieje, ze nie każe mi iść do szpitala jeszcze, nie mam czasu :P powiem mu oczywiście, ale w sumie nic sie nie dzieje takiego strasznego, wiec moze pozwoli zostać w domu.
Czytałam, ze te braxtony wlasnie nie maja bolec, tylko takie durnowate uczucie jest. I przechodzi po zmianie pozycji. Ja mam najgorsze w pozycji półleżącej. Trawka od kilkunastu sekund do minuty. Robi sie dziwnie ciepło na brzuchu, on cały twardnieje i puszcza.

Moja co rano przed przedszkolem ogląda teledyski dla dzieci. Jak leci Elsa to już jest posiakana

Produkty do twarzy to ciężko dobrać, najlepiej na próbkach. No i systematyczność, Po 30 to już ie ma żartów choć metryka może się rozmijać ze stanem skóry. Ja wolę zoapobiegać niż, leczyć, niezłe genty też trochę pomagają

Bańki nie zaszkodzą, ale musiałabyć sie katować często i długo żeby osągnąc jakiś efekt.No i jest zagrożenie rozszerzonymi naczyniami.

Napisane przez akinomka03

Witam w nowym tygodniu

Od dziś mam miesiąc do terminu ciekawe ile tak naprawdę mi zostało.

Malos super oświadczyny, brawo dla narzeczonego

agata z☠☠☠i.stą imprezę przygotowałaś, te smakołyki, konkursy, bomba

ruchy
zastanawiam się kiedy moja mała śpi bo mam wrażenie że tylko w nocy (i też nie całą)
rano jak już nie śpię ale cisza nic nie mówię to ona spokojna a jak tylko coś powiem do mężą albo on się odezwie to reakcja jest natychmiastowa też chce uczestniczyć w naszych rozmowach
oprócz tego często uderza mnie w pęcherz i tak w dół naciska aż mnie kłuje w bożenie albo z prawej strony wypycha sie plecami, z lewej nogami i mi brzuch taki rozlazły na boki sie robi taki płaski jak naleśnik

piersi
zauważyłam że na skórze blisko brodawek zrobiły się brązowe przebarwienia i zrobiło sie kilka tak jakby pieprzyków brązowych koło bdodawki i na brodawce, tez cos takiego macie??

MNie też i to sporo. Do tego wylazły mi nowe brodawczaki na szyi i dekolcie

Patryska

Współczuję, też bym się wkurzyła

Dziś byłam na rutynowej wizycie kontrolnej, wszystko w normie i brzuch mi ciut urósł dokładnie centymetr Teraz lekarz co tydzień.

[lucy111]

Napisane przez Polinezyjka

miałam was pocytować ale pierwszy raz od dawna mam taki spadek nastroju.

1. te koszule wszystkie za małe
2. zdjęcia do albumu wymieszane
3.Zrobiłam ten pieprszony fotoalbum dla teściowej, ale jak go dałam do koszyka to wychodziła droższa cena niż kupując jakby ze strony od nich z promocji. Zresztą ja zrozumiałam, że kupuje się po tej promocyjnej i potem wybiera się który album (jak się już stworzyło).
Więc kupiłam po promocyjnej cenie - wysłałam im maila, że przelew poszedł natychmiastowy, i wybieram ten album, który tam już mam na koncie stworzony.
A on mi dopiero teraz odpisali (czyli na piątek nie dojdzie już na pewno) , że nie mogą połączyć albumu z koszykiem.
Więc rozumie, że muszę OD NOWA stworzyć ten piepszony fotoalbum.

I teraz gdy tak bardzo chce mi się płakać ze złości to nie, mój organizm nie potrafi.

mam chyba dziś do tego jakiś wylew hormonów bo w między czasie mam wielkie pokłady miłości do brzuszka i do męża.

Ja chyba wejdę dopiero wieczorem. Idę spać czytać nei wiem cokolwiek. Dziś się już nie chcę niczym zajmować bo jak mi tak smutno to nic dobrego z tego nie wyjdzie.

jakiś dzien do d... dziś jest
ja najchętniej bym sobie posiedziała i popłakała i czuję ze jak na wizycie sie okaże ze Leon sie nie odwrócił to tak zrobię

w ogóle zaczełam mieć wątpliwości co do szpitala, w którym chciałam rodzić, mój gin tam pracuje ale jeśli bede rodziła naturalnie to co mi to da...
jedyne co mnie przekonuje to stopień referencyjności oddziału neonatologicznego, ale w innych jednak są lepsze warunki lokalowe i opinie tez lepsze...
nie wiem już sama...
ale trzeba się zbierać na wizytę a później bede się zastanawiać

Napisane przez HappyGirl888

Ja tez zawsze marzyłam zeby skoczyć na bungy ale jak juz wyjechałam na gore to paraliż.. Juz myslalam ze sie wycofam ale zamknęłam oczy i jakos poszło.. Jak juz "wylądowałam" to tak mi sie nogi trzęsły ze chodZic nie mogłam.. Mega emocje ale juz nie dla mnie! Ze spadochronu tez chciałam kiedyś skoczyć ale po bungy wiem ze nie dałabym rady wole po ziemi chodzić

A to pamiątka Załącznik 6259871

wow, wow, wow
podziwiam, ja bym umarła ze strachu

Napisane przez velika

Poli
ja wpadłam do domu, a chłop w jeszcze bardziej ponurym nastroju niż ja
Moniczki gratuluję kredytu
co do wagi to u mnie psychologiczną granicą było 60 kg, ale ja niska jestem ;] teraz już 63 widzę, no ale tragedii nie ma, wiem, że zleci.
wow podziwiam was z tymi skokami na bungee czy czymkolwiek takim. Ja mam dziwny mózg, po górach mogę śmigać i mi przepaście nie straszne, a np. nie wejdę na balkon na jakimś wyższym piętrze. Traumatyczne było dla mnie mieszkanie na 7 i 9 piętrze na studiach. Na balkon nie wyszłam ani razu. Skoków ze spadochronem, bungee też się boję
i wklejam foto moich dzisiejszych zakupów. Chłop mnie pyta na co tyle tych czapek... no jak na co, takie piękne są, jak mam nie kupować. Uwielbiam czapki

no na bank jakiś słaby dzień dziś jest

masz manię kupowania czapek jak moja mama, a ja mam podobne podejście jak Twój mąż i nie wiem po co dziecku tyle czapek
moja kupuje bo ładne i tanie wiec szkoda nie wziąć... mam chyba ze 20 na 0-3 miesiące, chyba bede ubierac Leona tylko po to żeby zdjęcie dla babci zrobić

ale fajna sukienunia

Napisane przez RoseLady

ja mam wysokie, ciągle ze 130/75, więc u mnie ogromna róznica w samopoczuciu, ale widze ze osłabienie przy katarze, bo temp 35 z hakiem




oj i mnie...z rennie się nie rozstaje



ekstra

zjadłabym jakiejś zupy, tylko niestety nie wiem jakiej

zapraszam do mnie na pomidorową
właśnie podjadłam i teraz dziecko mi szaleje

Napisane przez patulinka94

My wróciliśmy z zakupów i muszę się pochwalić że kupiliśmy farby do nowego mieszkania ☺

WAGA
Szkoda gadać. U mnie już 60 przekroczone. A jestem drobna i niska. W życiu nie ważyłam 50 kg, a tu już ponad 60 pokazuje... Mam nadzieję że potem szybko zleci

super, przed meżem pracowite tygodnie i przeprowadzka i malowanie do tego

oj co tam kilogramy, u Ciebie tylko w brzuszek poszło
będziemy chodzić na spacerki to kg szybko spadną

ja nie wiem co sie ze mną dzieje, kiedys słodycze mogłby nie istniec a teraz codziennie coś musze zjeśc a to ciasteczko a to wafelka a to cukierka
ale brzuszek mały, kg w normie wiec czemu mam sobie załować, mam nadzieje ze wiecej niż 2 kg nie przytyłam bo gin nie bedzie zadowolony

[velika]

Napisane przez lucy111

j

no na bank jakiś słaby dzień dziś jest

masz manię kupowania czapek jak moja mama, a ja mam podobne podejście jak Twój mąż i nie wiem po co dziecku tyle czapek
moja kupuje bo ładne i tanie wiec szkoda nie wziąć... mam chyba ze 20 na 0-3 miesiące, chyba bede ubierac Leona tylko po to żeby zdjęcie dla babci zrobić
ja nie wiem co sie ze mną dzieje, kiedys słodycze mogłby nie istniec a teraz codziennie coś musze zjeśc a to ciasteczko a to wafelka a to cukierka
ale brzuszek mały, kg w normie wiec czemu mam sobie załować, mam nadzieje ze wiecej niż 2 kg nie przytyłam bo gin nie bedzie zadowolony

ja mam ledwo 6 czapek, tyle co nic ;D
ze słodyczami mam to samo! mogłam nie jeść tygodniami, a teraz to jakaś masakra, chodzę i szukam czegoś słodkiego, babeczki sobie piekę ... no ale co sobie będę odmawiać, zaraz 9ty miesiąc ;]

[RoseLady]

Napisane przez lucy111

jakiś dzien do d... dziś jest
ja najchętniej bym sobie posiedziała i popłakała i czuję ze jak na wizycie sie okaże ze Leon sie nie odwrócił to tak zrobię

w ogóle zaczełam mieć wątpliwości co do szpitala, w którym chciałam rodzić, mój gin tam pracuje ale jeśli bede rodziła naturalnie to co mi to da...
jedyne co mnie przekonuje to stopień referencyjności oddziału neonatologicznego, ale w innych jednak są lepsze warunki lokalowe i opinie tez lepsze...
nie wiem już sama...
ale trzeba się zbierać na wizytę a później bede się zastanawiać




wow, wow, wow
podziwiam, ja bym umarła ze strachu



no na bank jakiś słaby dzień dziś jest

masz manię kupowania czapek jak moja mama, a ja mam podobne podejście jak Twój mąż i nie wiem po co dziecku tyle czapek
moja kupuje bo ładne i tanie wiec szkoda nie wziąć... mam chyba ze 20 na 0-3 miesiące, chyba bede ubierac Leona tylko po to żeby zdjęcie dla babci zrobić

ale fajna sukienunia


zapraszam do mnie na pomidorową
właśnie podjadłam i teraz dziecko mi szaleje

super, przed meżem pracowite tygodnie i przeprowadzka i malowanie do tego

oj co tam kilogramy, u Ciebie tylko w brzuszek poszło
będziemy chodzić na spacerki to kg szybko spadną

ja nie wiem co sie ze mną dzieje, kiedys słodycze mogłby nie istniec a teraz codziennie coś musze zjeśc a to ciasteczko a to wafelka a to cukierka
ale brzuszek mały, kg w normie wiec czemu mam sobie załować, mam nadzieje ze wiecej niż 2 kg nie przytyłam bo gin nie bedzie zadowolony

z ryżem?

[danika]

Zgaga

Niestety nic nie doradze bo mnie też masakruje, w dzień to idzie jakoś wytrzymać ale w nocy strasznie się męczę. Wydaje mi się nie raz, że zaraz zwymiotuje
Nie widzę różnicy, cokolwiek zjem piecze tak samo, też mało co jem.

POLI: biedaku, współczuję dołka ale to chyba faktycznie hormony u ciebie

MARTINIXX: i co, miescisz się już w brzuchowych normach?


wysłane przez tapatalka

[Martinixxx]

danika

Jeszcze nie Raczej już normy nie dogonię. W sumie to się cieszę.I tak ledwo sie schylam

[danika]

Napisane przez Martinixxx

danika

Jeszcze nie Raczej już normy nie dogonię. W sumie to się cieszę.I tak ledwo sie schylam

Mi to najgorzej wstać z podłogi jak się z młodą bawię. Stękam jak stara babcia


wysłane przez tapatalka

[kopycio]

Dzien dobry ale naskrobalyscie! Przynajmniej czas leci w kolejce do gina przyjechałam pozniej, mysle sobie mało osob bedzie, a przede mna 10 pan siedzę, czekam..

Patryska ustaw siostrę do piony, powiedz, ze myszy na nia naslesz

Zgaga
Nauczona doswiadczeniem nie napisze ze Wam wspolczuje zycze, zeby szybko przeszła, mnie na szczęście omija, tylko po niektórych potrawach mam, ale wykluczałam je z diety

Moniczki
Taki kredyt lepiej wiąże niż dziecko ja swój juz kawałek spłacam. No i jest na 15 lat, a mimo to po nocach spac nie mogłam na poczatku ale pozytyw jest taki ze sobie zrobicie jak chcecie, uwijecie gniazdko

AsiaPo
Mam taka sama rozkmine, jak funkcjonują osoby otyłe?? To straszne, naprawdę, z takim brzucholem to potem nawet nic sie nie chce robic, to jak schudnąć? Mam nadzieje ze szybko wroce do swojej wagi z 5 z przodu

Sporty extr
Skok mam zaliczony, prezent dla tż pare lat temu drugi raz tego nie zrobie spadochron tż dostanie na urodziny marzy mu sie, ja teraz juz nie zaryzykuje...

Lucy
Pomidorowa ojejku az mnie skręca!!!

Nie odzywałam sie cały dzien, bo w koncu wzięłam sie za szycie mam rożek, kocyk, ochraniacz, podusie i zasłony. Jeszcze bedzie kostka sensoryczna, i żyrafa i motylek antywstrzas

Mam nadzieje, ze dostane zielone światło na chodzenie od gin i ze szyja juz lepsza..
Byłam w Ross i bobini do płukania jest w promocji

[valaria]

omijam wagę szerokim łukiem dopiero przed wizytą podejmuję ryzyko i zawsze kończy się depresją. A jeszcze ostatnio mama chciała zmobilizować tatę do ruszenia się na wiosnę i pojechała mu tekst "bo brzuch masz już taki jak twoja córka w ósmym miesiącu". No dzięki wielkie

u mnie dzisiaj była groszkowa. a w lodówce przyczajony brokuł więc może zostanie bohaterem jutrzejszego obiadu. zachciało mi się słodkiego, nagle i bez okazji, bo nie przepadam i mało co mnie skusi... a tu suprajs, mężuś zza pazuchy wyjmuje bezy! aaa, szaleństwo

[tabaska25]

Kopycio pochwal sie efektami Twojej dzisiejszej pracy

Jeju pomidorowa ahh zjadlabym, taka na zeberkach mniam

[kopycio]

Valaria złoty maz! Jak wie czego zonie potrzeba

Tabaska jutro sie pochwale, bo teraz siedzę w poczekalni, a wszystko porzuciłam na stole, musze ładnie ułożyć i zrobie pare fotek ale jestem z siebie dumna

Waga
Mi strzeliła dycha na plusie

[lulka19]

Melduję się po wizycie Z małym wszystko super. Waży już ponad 2100. więc duża ulga. Jest drobniejszy o kilka dni, i nie zapowiada się na kolosa, ale to minimalna róznica Teraz co do mnie. na wizycie mimo mojego spokoju ciśnienie 150/100. Jeśli do jutra nie zejdzie to mam iść na odział, czego bardzo nie chcę Za 2 tyg nastepna wizyta, pobierze mi wtedy GBS i być może zostanę już w szpitalu do 38 tygodnia. Na tą chwilę rodzę w 38 tygodniu przez CC, czyli jeszcze jakieś 3, 5 tygodnia ciaży mi zostało. A jak będzie to czas pokaże...

[NetaC]

Mi 16 Plus kg juz

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Lulka chyba lepiej by nie było potrzeby już zostać w szpitalu co.?

[velika]

lulka super, że mały przybiera! oby ciśnienie spadło
co do wagi to ja się ważę codziennie albo co drugi dzień, wolę mieć kontrolę. Póki co niecałe 8 na plusie i mam nadzieję, że już tak zostanie ;] chociaż żrę ostatnio na potęgę/

[lulka19]

Napisane przez NetaC

Mi 16 Plus kg juz

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Lulka chyba lepiej by nie było potrzeby już zostać w szpitalu co.?

Jasne. Wolę te 3,5 tyg posiedzieć w domku. Z resztą u nas w szpitalu i tak mogą trzymać tylko 11 dni.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez velika

lulka super, że mały przybiera! oby ciśnienie spadło
co do wagi to ja się ważę codziennie albo co drugi dzień, wolę mieć kontrolę. Póki co niecałe 8 na plusie i mam nadzieję, że już tak zostanie ;] chociaż żrę ostatnio na potęgę/

Ja tez jem, i jem... Chyba weszłysmy w takie stadium obżarstwa

[tabaska25]

Boże ile ja dzisiaj zżarłam Pocieszam sie ze nie tylko ja..

Lulka sunus spory siedź jak najdłużej w domku

[MiniMonix]

AsiaPo

Kulki pizzy mrozisz? Co co za patent, zdradź mi koniecznie

Polinezykka

Ej no, gwiazdo! Gdzie Twój optymizm!


Ja po wizycie. Przepływy, łożysko, szyjka - wsio na swoim miejscu. Mała waży ok. 2700g. Do cc wskazań nie ma żadnych. Następna wizyta 21.01 najprawdopodobniej ostatnia. Chyba że urodzę wcześniej

[NetaC]

21.03 chyba co.?
To widzę że tylko ja mam co tydzień teraz wizyty.

[annihilate]

Super, że wizyty się udały! Piękne dzieciaczki przybierają

Ja też ostatnio częściej jem, bo tylko małe porcje zjadam na raz :P teraz mam szał na gruszki

[MiniMonix]

A jeszcze opowiem jak załatwiłam babkę, sasasa tydzień temu wpierdzieliła się na chama dosłownie taka baba przede mnie w kolejkę do rejestracji, chociaż głośno mówiłam że jest moja kolej bo godzinę czekam. No i co? Karma wraca! dzisiaj ta sama chciała TYLKO wynik od lekarza. Z uśmieszkiem do mnie waliła czy może, a ja do niej, że ostatnim razem się pani bezczelnie wepchała, ale proszę wejść. Od razu uśmiech z gęby jej zszedl i z obrazą powiedziała, że poczeka.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez NetaC

21.03 chyba co.?
To widzę że tylko ja mam co tydzień teraz wizyty.

Tak, pomyłka. Oczywiście 21.03. Ja mam wizyty co 2 tygodnie, a co tydzień ktg