Urodzone w 1989 :) cz. III

[lele]

Napisane przez emememsik

Dobrze, że go nie znam. Czułabym się przy nim jak idiotka.

Uczyłam się całe popołudnie biologii. Ja nie wiem, czy ta baba nie rozumie że mam głęboko gdzieś, że grzyby dzielą się na holokarpiczne i eukarpiczne (w zależności od tego jaka część grzybni przekształca się w owocnik ) ?!?!

w kazdym badz razie, ze on nie wie tego o grzybach ( ja tez nie i jaks nie bede rozpaczac, bo podobnie jak Ty mam to gdzies).. tak sie ciesze, ze bioloegie w lo mialam na niskim poziomie i moglam miec wszystko w d..

[uhahana]

Dobra, wpadłam zobaczyć co się dzieje, wrzucić muzykę na ipoda i miałam zamiar wracać do matematyki, a tu tata mi wyskoczył z jakimś pismem ;/ Jezu, nienawidzę tego, zawsze coś chcą ode mnie w najmniej odpowiednim momencie.

Aa jeszcze się chciałam pochwalić, że nigdy nie lubiłam funkcji, a teraz robiłam zadania powtórkowe, to zrobiłam prawie wszystko bez problemu.
No ale nic to, oprócz powtórkowych są jeszcze zad, egzaminacyjne. Trudniejsze. Zbaczymy, jak to będzie

Lele jeżeli członkom Twojej rodziny zdarzyło się kiedyś posądzać Cię o niejedzenie, to... nie wiem, chyba coś z nimi nie tak. Bo widziałam Twoje zdjęcia w sukienkach studniówkowych i w życiu bym nie pomyślała o jakiejś anoreksji albo bulimii
A ten maly historyk... powiem jedno: łał! Chyba nie chcialabym się z nim spotkać

Też się boję stanu finansów, jak trzeba będzie iść na studia. I bardzo nie chcialabym zostać tu gdzieś blisko tylko ze względu na koszty utrzymania...

No i właśnie nadchodzi ten moment, kiedy sobie uświadamiam, że jutro do szkoły trzeba. Echh...

W tej maturalnej klasie każdy łikend pownien trwać 4 dni, co nie?

[lele]

Napisane przez uhahana

Lele jeżeli członkom Twojej rodziny zdarzyło się kiedyś posądzać Cię o niejedzenie, to... nie wiem, chyba coś z nimi nie tak. Bo widziałam Twoje zdjęcia w sukienkach studniówkowych i w życiu bym nie pomyślała o jakiejś anoreksji albo bulimii
A ten maly historyk... powiem jedno: łał! Chyba nie chcialabym się z nim spotkać

no wlasnie o to chodzi, ze nie wygladam jak anorektyczka.. a co do bulimiczki- to taka osoba nie zawsze jest chuda.. ale to przesada.. i dlatego tak nie lubie wizyt u nich.. no to takie dziwne, ze ktos moze nie lubic jesc i nie jesc tyle co oni..

[Ywonula]

blaque juz wczesniej miałam napiać ze fajny av

em eee a to o tych gzrybach to nie przypominam sobie zebym takie coś brała... ;> Z jakies książki się uczysz?

Mam nową koncepcje na partnera Ale nie wiem czy oby napewno...

Uczyłam się dziś chyba z 5 godz non stop! U mnie to naprawde duuużo Ale większość czasu spędziłam przy testach na prawo...

[emememsik]

Napisane przez Ywonula

em eee a to o tych gzrybach to nie przypominam sobie zebym takie coś brała... ;> Z jakies książki się uczysz?

Mam książkę "Biologia z pegazem" znaku, ale tego tam prawdopodobnie nie ma. Moja chora psychicznie biolożka daje na rzutnik takie folijki, które mamy przepisywać do zeszytu, a potem wykuć. Co z tego, że to z pewnością poziom podstawowy nie jest..

Chciałam sobie zrobić kanapkę.. Nad czymś się zamyśliłam i nawet nie zauważyłam, że kroję nie chleb tylko swój palec.. W życiu mnie tak nie bolało przecięcie.. Włożyłam do ust i zaczęłam ssać (wtedy mnie nie boli ) ale poczułam krew.. dużo krwi.. Wyjmuję, a tu w ciągu 5 sekund cała ręka we krwi.. Włożyłam pod wodę, a ta krew się leje i leje.. Nie dało się zdezynfekować, bo tyle jej było.. Nie mogłam przykleić plastra, bo cały czas palec robił się śliski od krwi.. W końcu jakoś go założyłam, i normalnie przemókł cały po kilkunastu sekundach.. Drugi to samo.. Wpadłam w panikę, bo nikogo nie ma w domu. W końcu zakleiłam sobie bardzo mocno i jakoś żyję, ale niedobrze mi i nogi mi się trzęsą.
Piszę to oczywiście jedną ręką..

[krowa_bez_mleka]

Miałam najszersze chęci sie pouczyć, ale nie mogę. Znowu boli mnie brzuch

Napisane przez emememsik

krówko, gdzie mogłabym zobaczyć ten teledysk, który nakręciłaś w wakacje dla swojej koleżanki? Wtedy nie miałam głośników, teraz chętnie bym go oglądnęła.

Wyślę Ci link.


Coś miałam jeszcze napisać, ale to chyba nie było nic ciekawego, bo już zapomniałam...

EDIT: Em, miałyśmy bardzo podobny wypadek.. Mi teraz ta rana co jakiś czas pęka i krew tryska na nowo..

[tak-po-prostu]

Napisane przez Nija_

Ja wstępnie odrzuciłam Kraków i Wrocław w akademiku nie chcę mieszkać, a jak widzę jak wariują z cenami tych mieszań to się odechciewa do Opola na uniwersytet podobno nietrudno się dostać, tak słyszałam, to może tam będę startować, o Katowicach słyszałam niezbyt przychylne opinie
chyba że ta Akademia Ekonomiczna w Katowicach...

Do Opola dostaniesz się bez większego problemu.. Ale mieszkania też nie są takie tanie słyszałam...

Co za nieprzychylne opinie o Katowicach? Od dwóch dni zastanawiam się czy nie wybrać się tam na politechnikę


Ja to bym najbardziej chciała do Wrocławia. Strasznie podoba mi się miasto i klimat ogólnie. Ale obawiam się, że mam małe szanse na dostanie się na dzienne tam...
Kraków jakoś wydaje mi się taki nieosiągalny że nawet się głębiej nie zastanawiałam.
No i ostatnio wpadł mi do głowy ten Śląsk Bo w sumie zawsze odrzucałam bo mi się jakoś nie podoba na śląsku ale ostatnio stwierdziłam: czemu nie?

A najbardziej to marzy mi się Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. L. Schillera w Łodzi, kierunek: fotografia
Ale to jest najlepsza taka szkoła w kraju więc nie mam szans. Pomarzyć można

[Nija_]

Napisane przez tak-po-prostu

Do Opola dostaniesz się bez większego problemu.. Ale mieszkania też nie są takie tanie słyszałam...

Mam nadzieję, że dostanę się do Opola, też miałabym stosunkowo blisko do domu a PODOBNO fajnie na prawie w Opolu

Napisane przez tak-po-prostu

Co za nieprzychylne opinie o Katowicach? Od dwóch dni zastanawiam się czy nie wybrać się tam na politechnikę

no właśnie nic konkretnego, tylko, że na Uś się czasem /cuda dzieją/ ale to tylko zasłyszana opinia, ale już od paru osób to słyszałam, ale o co chodzi konkretnie to nie wiem, wiem tylko, że :

Napisane przez Nija_

Słyszałam, że na Uś mają jakieś dziwne kryteria przyjęć, a może mieli, chłopak koleżanki poobno dostał się na prawo wszędzie (UJ, Uwr, ...), tylko nie do Katowic...
ale teraz liczą polski i histę, więc nie wiem...

ale o politechnice nic nie słyszałam... a jest politechnika w Katowicach? Ja wiem tylko, że jest w Gliwicach... ale się okaże że nieobeznana jestem we własnym regionie

.

[blaque]

Napisane przez Ywonula

blaque juz wczesniej miałam napiać ze fajny av

Dzięki

Napisane przez krowa_bez_mleka

Miałam najszersze chęci sie pouczyć, ale nie mogę. Znowu boli mnie brzuch

Eee ja też takie miałam.. Miałam

Weź sobie krople czy coś.

[emememsik]

Napisane przez tak-po-prostu

A najbardziej to marzy mi się Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. L. Schillera w Łodzi, kierunek: fotografia
Ale to jest najlepsza taka szkoła w kraju więc nie mam szans. Pomarzyć można

Marzyłam kiedyś dokładnie o tym samym..

[tak-po-prostu]

Napisane przez Nija_

Mam nadzieję, że dostanę się do Opola, też miałabym stosunkowo blisko do domu a PODOBNO fajnie na prawie w Opolu



no właśnie nic konkretnego, tylko, że na Uś się czasem /cuda dzieją/ ale to tylko zasłyszana opinia, ale już od paru osób to słyszałam, ale o co chodzi konkretnie to nie wiem, wiem tylko, że :


ale o politechnice nic nie słyszałam... a jest politechnika w Katowicach? Ja wiem tylko, że jest w Gliwicach... ale się okaże że nieobeznana jestem we własnym regionie

.

Mieszkam blisko ale niestety nie mam żadnego znajomego na prawie w Opolu więc nie wiem czy fajnie czy nie

Co do politechniki to też tak myślałam ale na stronie podane są adresy i okazuje się, że większość jest w Gliwicach ale dwa wydziały są w Katowicach i jeden w Zabrzu. Moja kuzynka dalsza studiuje dlatego wiem i dlatego też sprawdziłam te adresy I przez nią też mnie tak naszło na tą śląską

Napisane przez emememsik

Marzyłam kiedyś dokładnie o tym samym..

I dlaczego już nie marzysz?

[uhahana]

No to ja trochę wyjaśnię Politechniki w Katowicach nie ma, Politechnika Śląska jest w Gliwicach. No.
W Katowicach jest WST - Wyższa Szkoła Techniczna. Opinie ma... cóż, średnie No i płacić trzeba

Tak po prostu u mnie też na 1 miejscu Wrocław. Baaardzo ciężko mi się będzie dostać, bo to właściwie najlepsza politechnika w kraju, no ale może akurat. Trzeba się starać

Co do Łódzkiej filmowki... heh, ja też kiedyś o tym myślałam, ale raczej nie na poważnie, a przynajmniej nie na 1 kierunek studniów, zaraz na początku. To tak bardziej w sferze marzeń, albo jak już będę ustawiona i dla własnych ambicji.
Fajnie by było robić za taką wieczną studentkę Heh. Tyle, że najpierw na JAKIEŚ studia by się trzeba było dostać

Ywonula podziwiam Ja bym się nie potrafiła uczyć 2 godziny, a co dopiero 5

Em nieciekawie z tym palcem. Ale do szycia to nie jest? No nie wiem, może Ci ustanie to krwawienie... pisz co i jak.

Ja właśnie skończyłam z matematyką i czuję się z siebie dumna, heh.

Ej... co byście zrobiły na moim mejscu?
Bo jutro ostatnią regularną lekcję mam HISTORIĘ, z której NIC nie umiem, a zdecydowanie nie opłaca mi się dostać bani z odpowiedzi. No i myślę, czy nie odpuścić sobie, ale godzinę później w tym samym budynku mam kółko z maty, więc babka z historii może mnie przyczaić. W sumie mogę jakoś się tumaczyć, ale... no kurde, nie wiem.
Iść czy nie iść?

[Nija_]

Napisane przez uhahana

Ej... co byście zrobiły na moim mejscu?
Bo jutro ostatnią regularną lekcję mam HISTORIĘ, z której NIC nie umiem, a zdecydowanie nie opłaca mi się dostać bani z odpowiedzi. No i myślę, czy nie odpuścić sobie, ale godzinę później w tym samym budynku mam kółko z maty, więc babka z historii może mnie przyczaić. W sumie mogę jakoś się tumaczyć, ale... no kurde, nie wiem.
Iść czy nie iść?

Ja bym poszła na kółko z maty na Twoim miejscu
Maturalna klasa, zrozumieją, wybaczą



a w ogóle to cały dzień (z przerwami) od wczorajszego wieczoru robię doświadczenie z fizyki, tzn ja zrobiłam /fikcyjne/ pomiary i próbujemy z koleżanką, która jest dobra z fizyki co czegoś dojść; ale na gadu ciężko , więc jutro idę na ósmą do szkoły, mimo, że mam na 9.40 i jeszcze to dokończymy...

a w ogóle to mam coś obliczyć metodą różniczki zupełnej, metodą najmniej korzystnego przypadku i... eee... metodą odchylenia standardowego nie muszę dodawać, że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi
jak dostanę 5 to moja średnia z fizyki wyniesie 2,0

[uhahana]

Tzn. na kółko z maty na pewno pójdę. Mam dylemat, czy na histę iść. No bo z jednej strony możliwe, że mnie spyta, a z drugiej jakbym poszła to coś zapamiętam z lekcji. Chociaż... teraz tak myślę, że z historii to i tak ucze się głównie z książki, na lekcji przeważnie nawet nie notuję.
Czyly bardziej przychylam sie do wersji 'olać histę'

Nija niezłe rzeczy robicie na tym matfizie Te bym tak chciała... Moja babka z maty jednak jest daremna...

[tak-po-prostu]

Napisane przez uhahana

No to ja trochę wyjaśnię Politechniki w Katowicach nie ma, Politechnika Śląska jest w Gliwicach. No.
W Katowicach jest WST - Wyższa Szkoła Techniczna. Opinie ma... cóż, średnie No i płacić trzeba

Tak po prostu u mnie też na 1 miejscu Wrocław. Baaardzo ciężko mi się będzie dostać, bo to właściwie najlepsza politechnika w kraju, no ale może akurat. Trzeba się starać

Co do Łódzkiej filmowki... heh, ja też kiedyś o tym myślałam, ale raczej nie na poważnie, a przynajmniej nie na 1 kierunek studniów, zaraz na początku. To tak bardziej w sferze marzeń, albo jak już będę ustawiona i dla własnych ambicji.
Fajnie by było robić za taką wieczną studentkę Heh. Tyle, że najpierw na JAKIEŚ studia by się trzeba było dostać

Ywonula podziwiam Ja bym się nie potrafiła uczyć 2 godziny, a co dopiero 5

Em nieciekawie z tym palcem. Ale do szycia to nie jest? No nie wiem, może Ci ustanie to krwawienie... pisz co i jak.

Ja właśnie skończyłam z matematyką i czuję się z siebie dumna, heh.

Ej... co byście zrobiły na moim mejscu?
Bo jutro ostatnią regularną lekcję mam HISTORIĘ, z której NIC nie umiem, a zdecydowanie nie opłaca mi się dostać bani z odpowiedzi. No i myślę, czy nie odpuścić sobie, ale godzinę później w tym samym budynku mam kółko z maty, więc babka z historii może mnie przyczaić. W sumie mogę jakoś się tumaczyć, ale... no kurde, nie wiem.
Iść czy nie iść?

Neeee.. nie możliwe
Patrz http://www.polsl.pl/alma.mater/studia.html - 3 wydziały od dołu. Chyba, że to są adresy nie wiem czego No i ta kuzynka chyba wie gdzie studiowała... Mówiła, że na polibudzie w Katowicach wieczorowo zrobiła inż a teraz mgr. Chyba, że na Wyższą Szkołę Techniczną też mówią polibuda?

A to nie Politechnika Warszawska jest najlepsza? No ale nawet jeśli to drugie miejsce to też jak najlepsza Będziesz miała konkurencję w postaci moich kolegów z klasy Bo też zdają matmę i fizę żeby tam wystartować

Jakbym wiedziała, że na pewno dostanę 1 to bym nie szła

[laylaaa]

wiecie co.. tak sobie czytam o Waszych planach na studiach i dochodzę do wniosku (a wlasciwie wiem to juz od dawna) ze.. chyba najbardziej chcialabym zostac w moim miescie i po prostu szczesliwie ulozyc sobie zycie, np. zaczac mieszkac z tztem, przy tym studiowac cos niekoniecznie wymarzonego. zeby po prostu bylo mi dobrze. wiem, ze to glupie i niestety nierealne. bardzo boje sie wyjazdu, nawet nie samych studiow tylko wszystkiego innego, jak i z kim bede mieszkac, tesknoty.. bo co by zlego nie powiedziec o mojej matce to i tak na pewno tesknilabym za nia.

[pamelija]

Napisane przez blaque;5695647
Ej a co z [B

pameliją[/B]? Dawno jej nie było..

zajęta jestem trochę, a jak mam czas to leniuchuję ile się da.. postaram się nadrobić trochę zaległości wieczorkiem jeśli znajdę czas, bo do jutra muszę skończyć czytać wesele.. No a narazie idę spać, bo zmęczyła mnie już szkoła.. dobranoc jak narazie




EDIT: i to był mój 400 post

[emememsik]

Napisane przez tak-po-prostu

I dlaczego już nie marzysz?

Dlatego, że nie chciałabym wyjeżdżać do Łodzi. I dlatego, że na pewno bym się nie dostała.

Napisane przez uhahana

Em nieciekawie z tym palcem. Ale do szycia to nie jest? No nie wiem, może Ci ustanie to krwawienie... pisz co i jak.

Przestało krwawić, cały czas zmieniam sobie plastry, strasznie boli jak czegokolwiek dotknę.

Napisane przez laylaaa

chyba najbardziej chcialabym zostac w moim miescie i po prostu szczesliwie ulozyc sobie zycie, np. zaczac mieszkac z tztem, przy tym studiowac cos niekoniecznie wymarzonego. zeby po prostu bylo mi dobrze.

Ja też bym tak chciała. Dlatego nawet nie myślę o studiach w innym mieście, nawet gdyby to było nie wiadomo jak fajne.

Wiecie co.. dostałam -4 z historii.. z tamtego sprawdzianu na który uczyłam się 11 h.. Świat się kończy!
Dodam tylko, że mój facet jest profesorem na UJ-cie. Zgadnijcie, jaki mam poziom lekcji.

[blaque]

Napisane przez laylaaa

wiecie co.. tak sobie czytam o Waszych planach na studiach i dochodzę do wniosku (a wlasciwie wiem to juz od dawna) ze.. chyba najbardziej chcialabym zostac w moim miescie i po prostu szczesliwie ulozyc sobie zycie, np. zaczac mieszkac z tztem, przy tym studiowac cos niekoniecznie wymarzonego. zeby po prostu bylo mi dobrze. wiem, ze to glupie i niestety nierealne. bardzo boje sie wyjazdu, nawet nie samych studiow tylko wszystkiego innego, jak i z kim bede mieszkac, tesknoty.. bo co by zlego nie powiedziec o mojej matce to i tak na pewno tesknilabym za nia.

To nie wyjeżdżaj Jeśli tylko znajdziesz studia które Cię interesują-zostań I to wcale nie jest głupie a tym bardziej nie nierealne. Bo zostać możesz, być z TŻ'tem

A ja, jak je czytam to jestem załamana.. Wszystkie już macie plany na studia, ambitne plany. Wiecie po części gdzie chcecie iść, uczycie się.. A ja? Czuję się jak idiotka. Nie mam pojęcia na jakie studia chce iść (no, może tylko tyle, że chciałabym składać na AWF u siebie i w Rzeszowie), moja nauka jest tragiczna, nie umiem się zmobilizować, chociaż wiem, że powinnam się uczyć bo JUŻ, ZARAZ będę miała maturę a wiem, że orłem nie jestem.. :|

Zresztą ja nawet jako tako nie myślę o studiach bo najpierw chcę zdać maturę i tylko to teraz zaprząta moją głowę.. Boję się, że jej nie zdam a co dopiero mam się nastawiać na jakieś studia

Napisane przez pamelija

zajęta jestem trochę, a jak mam czas to leniuchuję ile się da.. postaram się nadrobić trochę zaległości wieczorkiem jeśli znajdę czas, bo do jutra muszę skończyć czytać wesele.. No a narazie idę spać, bo zmęczyła mnie już szkoła.. dobranoc jak narazie




EDIT: i to był mój 400 post

Czekam więc.


Hej.

Przyszłam się Wam trochę wyżalić.
Głowa mnie boli, nic mi się nie chce a jutro mam spr z historii, dzisiaj biologię, źle się czuję, pogoda mnie dobija, nie znalazłam kurtki na zimę, nie ma już czapki która mi się podobała, wyglądam jak wypłosz, niedobrze mi jak na siebie patrzę..

Do tego dowiedziałam się, że moja przyjaciółka poznała jakiegoś gościa, kręcą ze sobą. Cieszę się bo widać, że chłopak jej się spodobał : )
Do tego chce do niej wrócić jej były, koleś z dyskoteki do niej pisze i qmpel z tańców do niej coś zaczyna uderzać.. hehe śmiesznie przez to jest, ale.. zazdroszczę jej trochę..
Nie zrozumcie mnie źle. Cieszę się, że może coś u niej ruszy bo ostatnio cierpiała bardzo. Ale ja też jestem tylko kobietą i też chciałabym żeby w końcu coś się zaczęło dziać.. : (
Jedna z nas ma TŻ'ta, druga kręci z jednym, teraz trzecia poznała tego gościa a ja.. zostanę sama: ( Jak zwykle. One są atrakcyjne i podobają się facetom, czy to jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś i wiem, że trudno mi będzie poznać kogoś z nimi ; ) Ale ja też potrzebuję kogoś.. Tak strasznie mi tego brak.. : (

Ech, przepraszam że Wam znowu tak się żalę, ale już mnie to tak dusi a dzisiaj mam po prostu humor okropny.. : (

[ślimaczek]

blaque mam tak samo

I powiem Wam, ze macie ambitne plany na studia ja po cichu marze o Wroclawiu. A jeszcze ciszej o Krakowie

[laylaaa]

Napisane przez blaque

A ja, jak je czytam to jestem załamana.. Wszystkie już macie plany na studia, ambitne plany. Wiecie po części gdzie chcecie iść, uczycie się.. A ja? Czuję się jak idiotka. Nie mam pojęcia na jakie studia chce iść (no, może tylko tyle, że chciałabym składać na AWF u siebie i w Rzeszowie), moja nauka jest tragiczna, nie umiem się zmobilizować, chociaż wiem, że powinnam się uczyć bo JUŻ, ZARAZ będę miała maturę a wiem, że orłem nie jestem.. :|

Zresztą ja nawet jako tako nie myślę o studiach bo najpierw chcę zdać maturę i tylko to teraz zaprząta moją głowę.. Boję się, że jej nie zdam a co dopiero mam się nastawiać na jakieś studia


Przyszłam się Wam trochę wyżalić.
Głowa mnie boli, nic mi się nie chce a jutro mam spr z historii, dzisiaj biologię, źle się czuję, pogoda mnie dobija, nie znalazłam kurtki na zimę, nie ma już czapki która mi się podobała, wyglądam jak wypłosz, niedobrze mi jak na siebie patrzę..

ja mam tak samo.. kazdy mowi o kierunkach na ktore bedzie skladal a ja nic NIE WIEM
chyba nie wymyslono jeszcze studiow ktore by mnie interesowaly tak w 100%
moja nauka tez jest okropna.. o np teraz pouczylam sie WOSu przez 10 minut i wlaczylam komputer. a jutro sprawdzian.
tez strasznie wygladam, wysypalo mnie znow i to bardzo, nawet korektor juz tego nie zakrywa

a co do sytuacji z przyjaciolkami to domyslam sie jak sie czujesz, kiedy one wszystkie z facetami..
ale przeciez Ty tez jestes atrakcyjna, na pewno nie mniej od nich. wiem ze to banalne tak pisac, ale na kazdego przyjdzie kiedys pora : ) i znajdzie sie jakis nieszczesnik :P
zartuje, na pewno bedzie chlopowi dobrze : D

[Ywonula]

A ja jestem z siebie dumna Dziś na przerwie przeczytałam az całe 10 stron książki z historii i zapamiętałam :roftl: Bo dzis była poprawa tej kartki co pałke dostałam i trz było coś wiedzieć... Zobaczymy jaka będzie ocena...

Jutro mam na 8 teorie w WORDzie. Juz czuje ze nic nie umiem i jestem tępa
A w związku z tym nie ide jutro do budy!!! Nic nie strace bo mamy same zastępstwa i tylko 2 polaki normalne i 2 wf...

laylaaa myśle ze skoro chcesz to powinnaś zostać w mieście. Nie będziesz przynajmniej kasy na mieszkanie wydawać niepotrzebnie. Nie będziesz musiała się przyzwyczajać do wszystkiego bo nowe... Przemyśl to jeszcze raz.

Wiecie co mi kolega powiedział ostatnio? Na pytanie gdzie będe składać papiery powiedziałam ze Kraków i K-ce a on mówi ze chciał zostać bo tu ma znajomych a jak się wyjeżdza to zupełnie inne życie inni znajomi... A za chwile dodał ze przeciez tam tez wszyscy wyjeżdzają i to jednak na to samo wychodzi ...

[marta6704]

Dzień dobry,a moze już dobry wieczór bo ciemno za oknem

Tak na skróty
Impreza udana.Zabawa przednia,znajomi leczący kaca i wielki siniak na udzie po pasowaniu to po wczorajszym wieczorze,ach przepraszam jeszcze wory pod oczami i dwa 0 z anglika

Byłam na szczepionce i teraz ręka mnie pobolewa.
A MUSZE pouzupełniać wkońcu notatki.

I miałam kartkówe z polskiego z ludzi bezdomnych i poszło hmm nie za dobrze,ale cóż...to skutki wczorajszej zabawy
Zdjecia wsadze jak tylko bede je miala,bo aparat sie zbuntowal i nie moge go właczyc.
Moge jak ktos chce wyslac kilka fot z pielgrzymki?

Em:Mam nadzieje,ze z palcem lepiej i nie przekroiłaś czegoś tam ważnego (ee kurcze kiepska z biologii jestem)

Kupiłam dzisiaj sobie stanik
Żółty w stokrotki

[lele]

Napisane przez laylaaa

wiecie co.. tak sobie czytam o Waszych planach na studiach i dochodzę do wniosku (a wlasciwie wiem to juz od dawna) ze.. chyba najbardziej chcialabym zostac w moim miescie i po prostu szczesliwie ulozyc sobie zycie, np. zaczac mieszkac z tztem, przy tym studiowac cos niekoniecznie wymarzonego. zeby po prostu bylo mi dobrze. ...

ja wlasnie dlatego chce wyjechac miedzy innymi- by zamieszkac z Pawlem.. to tak od niedawna.. z reszta uczelnia u mnie w miescie jest dobra w calkowicie innych kierunkach niz mnie interesuja.. i wiem, z eszczesliwa bede na dobrej uczelni..

Blaque
widzisz Ty jej zazdroscisz, ale gdy bajeruje wielu facetow to wcale nie jest takie wspaniale.. zwlaszcza jak mowisz, ze sporo cierpiala ostatnio.. pewnie przez bylego..znam to doskonale i wlasnie przez takie cos wplatalam sie w chory zwiazek, bo mi w pewnym momencie bylo wsyztsko w tej kwestii obojtetne.. chcialam dobrze, a zranilam kogos bardziej niz chcialam.. zranilam bo znalazlam swoje szczescie, jednakze w niespodziewanym momencie.. ale zeby moc byc szczesliwa musialam zadac wiele bolu- nic przyjemnego.. wiec w takich kwestiach to nie zawsze jest czego zazdroscisz, a zobaczysz, ze i Ty niebawem znajdziesz kogos..

Napisane przez Ywonula

Jutro mam na 8 teorie w WORDzie. Juz czuje ze nic nie umiem i jestem tępa
A w związku z tym nie ide jutro do budy!!! Nic nie strace bo mamy same zastępstwa i tylko 2 polaki normalne i 2 wf...

zdasz! oj, ja ze stresu na egzaminie teoretycznym zawoalalm kolesia bo sie balam zakoncz nacisnac.. mialam wrazenie, ze znajac moje szczescie nacisne koniec i sie okaze, ze to oznacza rezygancje z testu

a mi dzis moj wspanialy zrobil wolne- tzn odciagnal od pomyslu pojscia na lekcje i poszlam do niego.. a pozniej do skzoly poszlam na pierwsze zajecia z prawnikiem, koles niewidommy, ale bardzo fajny i nam mowil, ze indeksy nam pozalatwia:P (tzn, mi powiedzial) i w ogole troche mnie wkurzyly laski z humana, bo kultury za grosz.. koles nam powiedzial, z ejest niewidomy i w pewnym momencie poprosil o pomoc- zadna sie nei ruszyla.. cale zajecia rysowaly, wyglupialy sie itp.. a ten prawnik mowil ciekawie i chce nam pomoc a one to maja w dupeir.. nie rozumiem takich ludzi- skoro nic nie chca z zajec wyniesc to po co marnuja czas i przychodza?

[Ywonula]

lele no dokładnie! Z kulturą niektórych młodych osób w dzisiejszych czasach naprwde są problemy... Nie maja wyczucia... hmm jakby to nazwać- estetyki?
heh to fajnie na tym exam miałaś a tak wogóle to troche mnie podbudowałaś jak napisałaś o tym zebym ciuchy kupowała dla siebie Tak jakoś wzięłam sobie to do serca i juz nie marudze. Dzięki

em pisz jak z palcem!

marta ja poproszę zdjęcia kifonek@wp.pl I fajnie ze impreza się udała

[tak-po-prostu]

Napisane przez emememsik

Dlatego, że nie chciałabym wyjeżdżać do Łodzi. I dlatego, że na pewno bym się nie dostała.


Przestało krwawić, cały czas zmieniam sobie plastry, strasznie boli jak czegokolwiek dotknę.


Ja też bym tak chciała. Dlatego nawet nie myślę o studiach w innym mieście, nawet gdyby to było nie wiadomo jak fajne.

Wiecie co.. dostałam -4 z historii.. z tamtego sprawdzianu na który uczyłam się 11 h.. Świat się kończy!
Dodam tylko, że mój facet jest profesorem na UJ-cie. Zgadnijcie, jaki mam poziom lekcji.

Aha
Nie wiem w jakiej miejscowości mieszka Layla ale jestem pewna, że gdybym mieszkała tak jak Ty Em w Krakowie to też bym chciała zostać. To jedno z najpiękniejszych miast w Polsce jeśli nie najpiękniejsze A ja gdzie mam studiować na tym zadupiu Owszem mogłabym w Opolu ale jak widzę, że wszyscy moi znajomi, którzy kończą szkołę uciekają stąd (i to nie do Opola tylko dalej)... - wyjeżdżają albo na studia albo za granicę to przecież co.. sama tu zostanę?


A tak już co do większych planów życiowych to chciałabym teraz wyjechać do jakiegoś większego miasta, a później po studiach i kilku latach pracy wyprowadzić się na wieś Choćbym miała spłacać kredyt na dom przez całe życie

Napisane przez blaque

Zresztą ja nawet jako tako nie myślę o studiach bo najpierw chcę zdać maturę i tylko to teraz zaprząta moją głowę.. Boję się, że jej nie zdam a co dopiero mam się nastawiać na jakieś studia

Też myślałam, że trzeba myśleć o maturze ale nam nauczyciele tłukli od początku roku, że mamy myśleć najpierw o studiach, żeby wiedzieć jakie przedmioty potrzebne i właśnie je zdawać. I mówią, że teraz jest ostatni naprawdę dzwonek żeby się decydować na studia




Też mnie wysypało. Dostanę okres, czuję się taka... spuchnięta... I w ogóle... ja wiem, że mam 18 lat ale ostatnio ciągle nie opuszcza mnie wrażenie, że się starzeję. No wiadomo to normalne, że czas leci ale ostatnio jakoś tak. Oj :/




Dziewczyny

[lele]

Ywonula to cieszy



mi czas rozpoczal tak szybko mijac od 3 klasy gimanzjum.. to co sie teraz dzieje to szok.. troche szkoda, aby cale zycie mialo tak syzbko przeminac... ale licze, ze za kilka lat znow bedzie plynelo wolno..

[marta6704]

Laylaa:Mnie też wysypało strasznie i wyglądam jak mars czyli kratery i jeszcze raz kratery.Już nawet podejrzewałam jakąs alergie,ale nie niestety nie to.Już sama nie wiem co robic z cerą,a nie chce (i nie moge) jechać na antybiotykach znow całej zimy,żeby w lecie mieć ładną twarz (tylko na kilka miesięcy).



Ywonula:Wyśle ale zaraz spadam na dziennik to dopiero wieczorkiem


Lele:Fajny ten twój TŻ
Mój mi od moich urodzin caly czas słodzi już chyba go o zdrade zaczne podejrzewać,ze jest taki mily

A te baby to chyba pomyliły zajęcia z barem.


Od dzisiaj zaczełam powtórki
Już zrobiłam 1/3 Egiptu

Ja tu tak pocichu marze o Wrocławiu,ale bym chciala baardzo studiować i mieszkać z TŻ-tem.I on też tak chce tylko,że jest problem bo jak sie dostaniemy 300 km od siebie to powiedzial,że nie da rady w związku na odległość

No cóż okaże się,a Kraków jest cudownym i magicznym miastem
Tak bardzo bym chciala tam jeszcze pojechać.Ale z moim szczesciem wyląduje w najbliższym uniwerku w Białym
Chociaz jak dostane sie i tam na prawo to będzie mój mały sukces

[i_n_e_s]

Uhahana Ty zdajesz rozszerzoną matmę? Dobrze mi się wydaje?
Masz może ochotę zastanowić się ze mną nad zadaniami, których nie potrafię rozwiązać, a muszę je zrobić,poćwiczysz sobie?


Blaque słonko takiego doła to i ja od czasu do czasu łapię: (
więc ja Ciebie nie pocieszę, bo mam takie same myśli

[lele]

Napisane przez marta6704

...
Mój mi od moich urodzin caly czas słodzi już chyba go o zdrade zaczne podejrzewać,ze jest taki mily

A te baby to chyba pomyliły zajęcia z barem.

...I on też tak chce tylko,że jest problem bo jak sie dostaniemy 300 km od siebie to powiedzial,że nie da rady w związku na odległość

hehe, wiesz moze to on stal sie dorosly w dniu Twoich urodzin?
a co do zwiazku na odleglosc to my z Moim Wspanialym tez mamy podobna opinie, no i nie wyobrazamy tak malo sie widyac 8wiadomo, duza odleglosc= malo spotkan)

Napisane przez i_n_e_s

Masz może ochotę zastanowić się ze mną nad zadaniami, których nie potrafię rozwiązać, a muszę je zrobić,poćwiczysz sobie?

ja nei Uhahana, ale jestem na rozszerzoej matmie, powiedz jaki dzial.. moze akurat cos co umiem lub sama musze niebawem zaliczyc:P nie jest to moja pasja, ale moze akurat..