Mamusie kwietniowe 2016 - część VI

[madziara889]

Cloche wszystkiego najlepszego

Ja po wizycie. Tętno cały czas wysokie, w miesiąc przybył mi 1 kg, hemoglobina 107 więc dostałam żelazo. Pobrał mi wymaz na gbs, nie musiałam pytać, położna od razu zaniosła próbkę do labu. Na poniedziałek dostałam skierowanie na ktg, następna wizyta zależy od jego wyniku, bo gin akurat w pon ma dyżur na oddziale to sam zobaczy co i jak.
Zwolnienie wypisał mi już do tp ale stwierdził, że niedługo mogę urodzić i się zdziwi jak w święta będę jeszcze w dwupaku.
Zaczyna być ciekawie

[jowitazz]

Napisane przez Linaewen

Szkoda tylko, że dziecko moje "dzikie" zwierzaki to będzie chyba tylko w zoo oglądać... Jakby tak się dało wytłumaczyć maluchom, że żaden niedźwiedź ich nie zje, bo zanim wejdzie na 3 piętro to po drodze ma kilka innych osób do zjedzenia

Ale dziecko tego nie wie To tak jak odruch moro - jak człowiek mieszkał w dżungli to ten odruch służył do złapania się mamy lub taty, podczas gdy oni będą uciekać przed niedźwiedziem

Napisane przez justyna_fli

No ja wlasnie wiem ze od jakiegos czasu ta teoria jest 'na topie' ale przeciez bliskosc okazuje sie dziecku przede wszystkim przez przytulanie, glaskanie itp... A nie podawanie piersi. No bo to moze tylko mama, to znaczy ze tata nie moze zapewnic bliskosci? Wiadomo ze dla dziecka ssanie to przyjemnosc i nie da sie oddzielic jedzenia od przyjemnosci (zreszta my dorosli tez tego nie robimy) ale jak tak patrze po dzieciach znajomych i w rodzinie to jednak dzieci ktore dostaja piers na kazde zakwilenie sa bardziej marudne i gorzej spia. Wiadomo ze na poczatku jest wiecej zachodu zeby dziecko nauczyc uspokajac sie w inny sposob jesli mu cos dolega (nie mam na mysli wyplakiwania, tylko glaskanie, przytulanie, podanie smoczka czy kciuka do ssania) ale jednak pozniej to procentuje i mama nie jest niezbedna, wiec ma troche smycz poluzowana... Wiadomo, wszystko wyjdzie w praniu ale na chwile obecna taki plan postepowania wydaje mi sie lepszy - przynajmniej w moim wypadku, nie chce stac sie przedluzeniem dziecka

O mamo, u Hani w szkole sa dwie zmiany? A ponoc niz demograficzny jest Przechlapane Gosia, nie strachaj ogarniemy, kto jak nie my

Tata też może oczywiście. My z tż postanowiliśmy, że on też będzie kangurował, nosił itp. Hmm mi zależy bardzo na karmieniu samą piersią, więc smoczka będę starała się unikać, jak i wszelkich butelek. Także psychicznie się przygotowałam na to, że dziecko będzie na mnie wisieć, żeby pokarm był. Zależy co, kto chce Podobno dzieci same się odstawiają od piersi i jest to zazwyczaj 2-3 rok życia.

Napisane przez kejka90

Juz Ci Cloche napisala. Niektore dzieci nie uspokoja sie smoczkiem, glaskaniem itp. Potrzebuja "innej" bliskosci. A ja np nie wyobrazam sobie dac dziecku kciuk do ssania...jakos mi to sie kloci Poza tym smoczek moze zaburzyc laktacje, bo dziecko sie nauczy mniej aktywnego ssania. Aczkolwiek kupilam smoczki jako "ratunek".
Mi chodzi o poczatki oczywiscie, gdzie praktycznie rzecz biorac chodzisz z cyckiem na wierzchu- chyba ze nie masz parcia na kp i dokarmiasz mm




Ale ja mowie o dniach zoombie, kiedy wiesz ze nie dajesz rady a za wszelka cene musisz byc perfekcyjba Pania Domu po jakiego grzyba? Jak sie nie wyspisz to bedziesz wkurzona i laktacja po dupce dostanie. A tak poza tym....Wiesz, nie mam starszaka wiec dla mnie to spanie gdy dziecko zasypia jest jak najbardziej realne. Mam tez meza ktory potrafi sprzatac, gotowac, wstawic pranie

Mi też kciuk tutaj nie pasuje

[gosiulka22]

Dziewczyny ile macie pieluch tetrowych, flanelowych? Bo tak wrzucilam właśnie do prania i się zastanawiam czy aby za mało nie mam. Juz nie pamiętam ile tego się zużywa ale chyba dużo na początku

[jowitazz]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile macie pieluch tetrowych, flanelowych? Bo tak wrzucilam właśnie do prania i się zastanawiam czy aby za mało nie mam. Juz nie pamiętam ile tego się zużywa ale chyba dużo na początku

Ja mam 15 tetrowych i 5 flanelowych. A Ty ile masz ?

[gosiulka22]

A moja córka ssa kciuka mimo kp. Po prostu na smoczek miala odruch wymiotny próbowałam chyba wsystkich jakie sa na rynku.

[cloche]

Napisane przez gosiaczek071

Mnie martwi jedno-do końca roku czyli przez 3 miesiące jeszcze Hania nadal ma pierwsza zmianę w szkole i tak czy inaczej będę musiała wstawać o 5.30. I tak sobie myśle, ze będę wstawać cała noc do małego i potem, jeszcze o 5.30 zaczynać dzien, to kiedy ja kuzwa będę spac... W dzien to sie łatwo mowi idź spac razem z dzieckiem... Jak np kładzie sie malucha i on wstaje za 20 minut, to nawet nie zdążysz zasnąć. A najgorzej jak małe śpi np tylko na spacerach bo i sa takie egzemplarze. Ze śpi tylko jak sie wózkiem buja- to co pchać wozek i spac? no way. Nie mówiąc wlasnie o sytuacji typu gotowanie, ogarnianiae chaty i zajmowanie sie starszymi dziećmi... Także wydaje mi sie, ze czeka mnie najbardziej prze pier do lo ny okres teraz i z dnia na dzien coraz bardziej sie tego boje... Mam ostatnio duzo złych myśli...

O to to! Mój miał problemy ze spaniem i jak zdążyłam się wysikać po odłączeniu go od cyca, to tańczyłam w myślach z radości z obiadami to ojjj... a tu teraz trza będzie starszego wykarmić, od września do przedszkola. .. no zobaczymy. Zależy jaka młoda będzie. .. I czy młodemu się nietoletancje pokarmowe skończą bo dużym ułatwieniem byłoby, gdybym mogła mu normalnie gotować. .. a nie te cuda z niczego kombinować

[Linaewen]

Udało mi się dopaść zdjęcia z mężowego telefonu:
Ubranka, wybrane zdjęcia


Kilka moich ulubionych Tygryski i sukienusie
I najbardziej dziewczyński zestaw bodziaków szaro-biało-różowe w króliczki.

Plus moja córa wybierająca się na spacer...

[velika]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile macie pieluch tetrowych, flanelowych? Bo tak wrzucilam właśnie do prania i się zastanawiam czy aby za mało nie mam. Juz nie pamiętam ile tego się zużywa ale chyba dużo na początku

ja mam mało, po kilka sztuk. Ale wiem, że teściowa chce jeszcze dokupić, bo widziała u mnie takie z nadrukiem i się podjarała w razie czego to pepco mam blisko, to się dokupi.
Byłam w lumpie, ubranek nie kupiłam, za to dorwałam śpiworek nie zamierzam kupować kołderek póki co, więc będzie jak znalazł. Co prawda jest duży, na 6 miesięcy wg metki i będę musiała dokupić jeszcze jeden mniejszy, ale to już ogarnę. Będę jeszcze polować, a jak nie to gdzieś zamówię, na sam początek i tak zamierzam używać rożka.
madziara889 gratuluję wizyty no ciekawe, czy do świąt dotrzymasz
Lin ale śliczności ! hhe a ten widok brzucha to skądś znam

[Linaewen]

Napisane przez jowitazz

Ale dziecko tego nie wie To tak jak odruch moro - jak człowiek mieszkał w dżungli to ten odruch służył do złapania się mamy lub taty, podczas gdy oni będą uciekać przed niedźwiedziem

No przecież wiem, że tego nie wie Że instynkty i te sprawy, my też przecież jesteśmy nimi kierowani w wielu kwestiach Tylko tak sobie marzę, jakby było dobrze, gdyby można było to takiemu maleństwu wytłumaczyć. I że nie trzeba od razu płakać, tylko grzecznie powiedzieć "mamo, jestem głodna/mam mokrą pieluchę/przytul mnie bo mi smutaśno". I że można zjeść większą kolację, bo w nocy się śpi, a nie podjada

Żartuję Dobrze po prostu czasem pomarzyć

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez velika

ja mam mało, po kilka sztuk. Ale wiem, że teściowa chce jeszcze dokupić, bo widziała u mnie takie z nadrukiem i się podjarała w razie czego to pepco mam blisko, to się dokupi.
Byłam w lumpie, ubranek nie kupiłam, za to dorwałam śpiworek nie zamierzam kupować kołderek póki co, więc będzie jak znalazł. Co prawda jest duży, na 6 miesięcy wg metki i będę musiała dokupić jeszcze jeden mniejszy, ale to już ogarnę. Będę jeszcze polować, a jak nie to gdzieś zamówię, na sam początek i tak zamierzam używać rożka.
madziara889 gratuluję wizyty no ciekawe, czy do świąt dotrzymasz
Lin ale śliczności ! hhe a ten widok brzucha to skądś znam

Ja to zdjęcie aż wysyłałam do TŻta bo rzadko się aż tak wypina, królewna moja. Udało mi się też małpę dorwać jak się kotłowała i mamy filmik pamiątkowy (a że ja do niej gadałam i nie wiedziałam, że dźwięk też mi się nagrywa to jest 10 minut mojego szczebiotania do brzucha, żeby Olunia potańczyła dla tatunia ).

Też stawiamy na początku na rożek i śpiworki

[kejka90]

Justyna ale to oczywiste chyba ze cycus nie pierwszy w ruch, tylko wszytko inneprzytulaski, noszenie, bujanie, spiewanie, mowienie...przynajmniej dla mnie, ale skad moglas to wiedziecbardziej chodzilo mi o to ze dziecko chce piersi a niekoniecznie chce jesc. Bo tylko ssanie cyca go uspokaja Jego kciuk to co innego...mojego mu nie dam a tak to zrozumialam z Twojej wypowiedzi
poza tym ja dlugo chodzilam z kciukiem w buzi i zrobie wszystko zeby moj syn nie popelnil tego bledu

Gosiulka ja mam 10 tetrowych i 5 flanelowych + 2 "bambusowe" ale to to bardziej do przykrywania latem

Linaewen ale ciuszki pieknebrzusio mały

[Linaewen]

Linaewen ale ciuszki pieknebrzusio mały

Mały? 110 cm Chociaż foto z 25 lutego, a ostatnio mam wrażenie, że jeszcze mocniej wyskoczył do przodu...

[jowitazz]

Napisane przez Linaewen

No przecież wiem, że tego nie wie Że instynkty i te sprawy, my też przecież jesteśmy nimi kierowani w wielu kwestiach Tylko tak sobie marzę, jakby było dobrze, gdyby można było to takiemu maleństwu wytłumaczyć. I że nie trzeba od razu płakać, tylko grzecznie powiedzieć "mamo, jestem głodna/mam mokrą pieluchę/przytul mnie bo mi smutaśno". I że można zjeść większą kolację, bo w nocy się śpi, a nie podjada

Żartuję Dobrze po prostu czasem pomarzyć

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


Ja to zdjęcie aż wysyłałam do TŻta bo rzadko się aż tak wypina, królewna moja. Udało mi się też małpę dorwać jak się kotłowała i mamy filmik pamiątkowy (a że ja do niej gadałam i nie wiedziałam, że dźwięk też mi się nagrywa to jest 10 minut mojego szczebiotania do brzucha, żeby Olunia potańczyła dla tatunia ).

Też stawiamy na początku na rożek i śpiworki

Ano dobrze by było, jakby rozumiało, że w łóżeczku jest bezpieczne. Już taka nasza natura, nic się nie poradzi

[justyna_fli]

Haha Kejka a ja z kolei zrozumiałam że Wam na sr kazali na każdy płacz od razu wciskać cycka a o kciuk to chodziło mi maluszka, gdzie tam mój ble ;P tośmy się dogadały

[cloche]

Napisane przez kejka90

Juz Ci Cloche napisala. Niektore dzieci nie uspokoja sie smoczkiem, glaskaniem itp. Potrzebuja "innej" bliskosci. A ja np nie wyobrazam sobie dac dziecku kciuk do ssania...jakos mi to sie kloci Poza tym smoczek moze zaburzyc laktacje, bo dziecko sie nauczy mniej aktywnego ssania. Aczkolwiek kupilam smoczki jako "ratunek".
Mi chodzi o poczatki oczywiscie, gdzie praktycznie rzecz biorac chodzisz z cyckiem na wierzchu- chyba ze nie masz parcia na kp i dokarmiasz mm




Ale ja mowie o dniach zoombie, kiedy wiesz ze nie dajesz rady a za wszelka cene musisz byc perfekcyjba Pania Domu po jakiego grzyba? Jak sie nie wyspisz to bedziesz wkurzona i laktacja po dupce dostanie. A tak poza tym....Wiesz, nie mam starszaka wiec dla mnie to spanie gdy dziecko zasypia jest jak najbardziej realne. Mam tez meza ktory potrafi sprzatac, gotowac, wstawic pranie

Właśnie o ten pierwszy okres chodzi

Hahaha. .. ja nie miałam kiedy spać za dnia w pierwszych miesiącach, a do bycia perfekcyjną panią domu było mi daleeeeko. Nie sprzątałam. Gotowałam proste rzeczy, często z młodym na rękach. Miałam przygotowany np. sos i musiałam ugotować tylko makaron. Odcedzaniu towarzyszył najczęściej wrzask młodego, bo tu musiałam go odłożyć na chwilę myłam się, jak małż był w domu lub jak wpadła pielęgniarka do młodego (mieliśmy takie wsparcie z racji operacji i sprzętów i kontroli). Siku no cóż. .. czasem ciężko było wyskoczyć. A już na dwójkę to w ogóle. Ale tak nie musi być. .. Flo był ciężkim przypadkiem, do tego po przejściach. Więc mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i jakoś ogarnę posiłki i toaletę sprzątanie to z pewnością sprawa drugorzędna i ani nie myślałam o tym w tych trudnych dniach. Ale ja jakoś jak wspominam tamte czasy to naprawdę mam obraz tragiczny przed oczami - znaczy ja byłam w tragicznym stanie niewysikana, głodna, wiecznie brakowało mi zaspokojenia podstawowych potrzeb ale i to przeszło. Młody w końcu nabrał spokoju i wytrzymał w bujaczku te 15 minut w łazience, żebym się ogarnęła. W kuchni potem też śpiewając jakoś go zajęłam, przy tym szybko krojąc jakieś warzywka. Spacery po paru miesiącach też zaczęły funkcjonować i mogłam wziąć małego w wózek i kupić coś na szybko lub po prostu odprężyć się w lesie. No ale... trwało to u nas trochę.

[ania_mala]

sunshine gratulacje! Odpoczywaj teraz i ciesz się księżniczką, a później napisz nam co i jak

cloche- Dużo zdrówka, radości i spełnienia marzeń!

Velika- najlepszego dla chłopa

[salud]

ale dzisiaj ekscytujące wieści!
Sunshine-moje gratulacje! Mam nadzieję,że ksieżniczka ma się dobrze. Z niecierpliwością będę czekać (pewnie wszystkie czekamy) na szczegóły.
Cloche-wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
My od poniedziałku kończyliśmy zakupy wyprawkowe. Mam już nawet zasłonki i firanki,tylko trzeba skrócić,ale to pikuś. Wczoraj dokupiłam ostatnie duperele i w sumie 2 grube rzeczy-foteliki-dla młodej i duży dla starszaka. Jeszcze małżon ma mi za chwilę przywieźć wodę i cukierki do torby i na tym kończę pakowanie. Kamień z serca,bo ciągle myślałam,ze jak coś wyjdzie po drodze,to będę nie ogarnięta.
Przyszło zamówienie z triny-ale jestem zadowolona,już wszystko wypróbowałam i naprawdę fajne są te rosyjskie kosmetyki. Zamówiłam też białą glinkę do mycia i maseczkę w takich małych saszetkach-będa jak znalazł do szpitala. Chociaż przy okazji zakupów w aptece poprosilam panią o jakieś próbki kremów,żebym miała do torby zamiast pełnowymiarowych słoików to się tak wczuła,że mam kupę kremow, podkład,szampony żele i balsamy,plus szukała jeszcze dla maluszka.
Jeszcze wczoraj zajrzałam do drogerii,żeby kupić małej żel do mycia z sylveco i oczywiście wyszłam jeszcze z żelem do mycia twarzy tymiankowym (Poli pytałaś o niego,ale jeszcze nie stosowałam) i tą pomadką peelengującą-jest superśna.
Dobra,zabieram się za obiad,zajrzę wieczorkiem

[kajaja]

oj i mi się przypomniało jak to moja mala aby przy cycusiu chciała spac ...ehh ale człowiek wszystko przezyje

teraz sama spi tylko poł nocy potem się budzi i juz nie moze zasnąc w swoim lożku tylko poduszka w reke i idzie do mnie i wtedy spanie prawie cały czas na jednym boku.
bo tak wogole to mąż śpi sam zebym ja mogła sie wygodnie ulożyc

[kejka90]

Napisane przez cloche

Właśnie o ten pierwszy okres chodzi

Hahaha. .. ja nie miałam kiedy spać za dnia w pierwszych miesiącach, a do bycia perfekcyjną panią domu było mi daleeeeko. Nie sprzątałam. Gotowałam proste rzeczy, często z młodym na rękach. Miałam przygotowany np. sos i musiałam ugotować tylko makaron. Odcedzaniu towarzyszył najczęściej wrzask młodego, bo tu musiałam go odłożyć na chwilę myłam się, jak małż był w domu lub jak wpadła pielęgniarka do młodego (mieliśmy takie wsparcie z racji operacji i sprzętów i kontroli). Siku no cóż. .. czasem ciężko było wyskoczyć. A już na dwójkę to w ogóle. Ale tak nie musi być. .. Flo był ciężkim przypadkiem, do tego po przejściach. Więc mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i jakoś ogarnę posiłki i toaletę sprzątanie to z pewnością sprawa drugorzędna i ani nie myślałam o tym w tych trudnych dniach. Ale ja jakoś jak wspominam tamte czasy to naprawdę mam obraz tragiczny przed oczami - znaczy ja byłam w tragicznym stanie niewysikana, głodna, wiecznie brakowało mi zaspokojenia podstawowych potrzeb ale i to przeszło. Młody w końcu nabrał spokoju i wytrzymał w bujaczku te 15 minut w łazience, żebym się ogarnęła. W kuchni potem też śpiewając jakoś go zajęłam, przy tym szybko krojąc jakieś warzywka. Spacery po paru miesiącach też zaczęły funkcjonować i mogłam wziąć małego w wózek i kupić coś na szybko lub po prostu odprężyć się w lesie. No ale... trwało to u nas trochę.

Weź nie strasz
Ja się nastawiam na taki wymagający egzemplarz, jeśli będzie inaczej to super, ale wole założyć "najgorsze". Kurcze po Twojej wypowiedzi muszę stwierdzić, że moja kuzynka ma dziecko-anioła. A narzekała ostatnio na "kolki"...jeden dzień mały miał kolkę podobno..przez 30 minut i ona zajechana. Teraz mu idą zęby i ona do mnie, że już wytrzymać nie może i daje małemu krople na uspokojenie od lekarza (na receptę). A Kuba śpi prawie całą noc, sam potrafi się sobą zająć jak ona ma ochotę książkę poczytać, lgnie do innych ludzi. Praktycznie nie płacze! Chyba to jej narzekanie powinna sobie wsadzić w buty...a mały ma 9 mcy!

Napisane przez justyna_fli

Haha Kejka a ja z kolei zrozumiałam że Wam na sr kazali na każdy płacz od razu wciskać cycka a o kciuk to chodziło mi maluszka, gdzie tam mój ble ;P tośmy się dogadały

piona!

Jadłam bułkę, mięciutką, świeżą i mi szyna retencyjna wypadła kolejny wydatek cholera!!!!!!!!!!!!!

[Kayira]

Propo pieluch
Ja mam chyba 15 tetrowych
I 7 flanelowych...

[niulka_1985]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile macie pieluch tetrowych, flanelowych? Bo tak wrzucilam właśnie do prania i się zastanawiam czy aby za mało nie mam. Juz nie pamiętam ile tego się zużywa ale chyba dużo na początku

Ja mam 10 szt tetrowych w kolorze białym i w dwóch rozmiarach, 5 szt tetrowych z kolorowymi nadrukami, 3 szt muślinowych z Pepco oraz 1 szt bambusową.

[lulka19]

O to pierwsza przytulanka mojego synka- Matylda

[cloche]

Napisane przez kejka90

Weź nie strasz
Ja się nastawiam na taki wymagający egzemplarz, jeśli będzie inaczej to super, ale wole założyć "najgorsze". Kurcze po Twojej wypowiedzi muszę stwierdzić, że moja kuzynka ma dziecko-anioła. A narzekała ostatnio na "kolki"...jeden dzień mały miał kolkę podobno..przez 30 minut i ona zajechana. Teraz mu idą zęby i ona do mnie, że już wytrzymać nie może i daje małemu krople na uspokojenie od lekarza (na receptę). A Kuba śpi prawie całą noc, sam potrafi się sobą zająć jak ona ma ochotę książkę poczytać, lgnie do innych ludzi. Praktycznie nie płacze! Chyba to jej narzekanie powinna sobie wsadzić w buty...a mały ma 9 mcy!

No ząbkowanie to też średnio fajnie wspominam nie chcę straszyć, tylko no... uświadomić bardziej, że to różnie bywa. Ale to raczej rzadkie przypadki, takie ekstremalne. Więc spokojnie
Ale twojej kuzynce to by się przydał tydzień z wrzaskunem doceniłaby synka i nie nazywała jednorazowych wybryków kolkami. Z tymi uspokajaczami na receptę to hmmm... cóż, dla mnie to ostateczność. Kuzynka chyba inaczej wyobrażała sobie czas z dzieckiem i stąd teraz takie reakcje. Dziecko płacze i niespokojne? Nie dlatego, że ma prawo, bo zęby czy coś, tylko potrzebuje czegoś z apteki No cóż, zbyt wiele normalnych zachowań traktuje się chemią w tych czasach. Ale to też dlatego, że rodzicom się wmawia, że coś jest nie tak. Typu: jak to nie przesypia nocy jeszcze?! Jak to nie odpieluchowany?! Jak to nie zjada całego obiadu?! Ech...

[lulka19]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile macie pieluch tetrowych, flanelowych? Bo tak wrzucilam właśnie do prania i się zastanawiam czy aby za mało nie mam. Juz nie pamiętam ile tego się zużywa ale chyba dużo na początku

Ja mam jeszcze mało, za mało. 3 białe, 3 kolorowe tetrowe, 3 z obrazkami tetrowe, i 2 flanelki Mam też 3 ceratki.

[kajaja]

Napisane przez lulka19

O to pierwsza przytulanka mojego synka- Matylda

[MaLoS]

Napisane przez lulka19

O to pierwsza przytulanka mojego synka- Matylda

Śliczna ta Matylda na pewno zostaną przyjaciółmi


CLoche--- sto lat i zadowolenia z dzieci

[NetaC]

Napisane przez lulka19

O to pierwsza przytulanka mojego synka- Matylda

Ja mojemu dam swoją starą maskotkę co ze mną jest od zawsze. W sensie przedszkole Ale jakby od zawsze.
Wypiore ja najpierw w normalnym proszku a potem w dzieciowym.

Mam też takiego misia z sercem co bije.
No i moja mama co chwilę misie przynosi a my nie mamy gdzie je dawać

[gosiulka22]

Napisane przez niulka_1985

Ja mam 10 szt tetrowych w kolorze białym i w dwóch rozmiarach, 5 szt tetrowych z kolorowymi nadrukami, 3 szt muślinowych z Pepco oraz 1 szt bambusową.

Sa w pepco muslinowe? Jakie to sa bo może bym dokupila.

No ja mam chyba 6 tetrowych i 4 flanelowe to w sumie mało

[a_g_ata]

Witam się po dupnej wizycie...
Nie zrobiła mi USG!Bo ..."nie ma teraz sprzętu" (pokój obok jest USG)..mam przyjść w pt....
Kocham NFZ!
Mam w moczu malo limfocytów i muszę wypić jakąś saszetke a potem w poniedziałek znowu oddać mocz..
Szyjka skrócona...ale ile?nie wiem..ani ja ani gina...."trochę" powiedziała....

Nie będę chodziła przy następnej ciąży do niej bo nie ma zupełnie na czym pracować..w sensie stare USG itp...jeszcze te dwie wizyty u niej przetrzymam...babka fajna i sympatyczna ale co z tego:/

[annihilate]

Cloche sto lat

Ja mam chyba z 5 pieluszek flanelowych i tak ze 20 tetrowych

[AsiaPo]

Agata: No co za lekarz z tej kobiety?! Nie rozumiem takiego podejścia! A później kolejki się tworzą