Samotne...

[Brook]

poziomka co sie stalo?

aako przerabiam wlasnie to samo z moim facetem z ktorym zgodzilam sie byc niewiadomo czego skoro pewna uczuc nie jestem ( mozesz poczytac wyzej),wyjdzie w czasie- i tez on o tym wie jestem z nim szczera,a on naprawde mnie kocha,daj sobie czasu

ojalika
nie jestem wiec sama ztym bojeniem sie wszystkiego jak milo ja sie chyba boje bliskosci intymnosci

[ojalika]

Napisane przez Brook

ojalika
nie jestem wiec sama ztym bojeniem sie wszystkiego jak milo ja sie chyba boje bliskosci intymnosci

no tak pod tym też się mogę podpisać

[Kaname]

Napisane przez ojalika

samotność?
czasami jest to takie smutne, że budzę się rano i chce mi sie ryczeć.. ale powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać, nie wiem czy coś jest ze mną nie tak, czy ja po prostu szukam ideału, którego Bóg jeszcze nie stworzył, nie potrafie natknąć się na osobę którą by mnie czymś urzekła...
najgorsze jest to, ze przeszkadza mi strasnzie moja niesmiałość z która niestety wlaczyć nie potrafię :/
kiedyś kolega zadał mi pytanie :"a tak właściwie to dlaczego ty nie masz faceta?przecież taka fajna dziewczyna z Ciebie.." no właśnie dlaczego?
mam wrażenie, ze boje się facetów, boje się tego, ze bede dla niego kolejną zabawką, która on rzuci w kąt, pokaże kolegom..boje się tej szczerości która w zwiazku powinna istnieć..
Boże, ja się boje wszystkiego...

Mi zadała to pytanie koleżanka i w sumie odpowiedziałam rutynowo - "nikt mnie nie chce" wiem, pocieszająco sobie zrobiłam, ale prawda jest taka, że to ja nie chce, bo gdy wiem, że mam okazję już kogoś mieć to po prostu wydaje mi się, że jest ktoś lepszy, że ma mniej wad itp. ciekawe czy jest ktoś kto utrzyma tak długo pozory swojej idealności, że długo się nie skapnę i zdążę się zakochać ech, przyjdzie na nas czas, dziewczyny! Cierpliwości

Poziomko, co to się dzieje?

[Brook]

a ja dalej ciagne moj zwizakek ma juz 5 dni ,cholera nie moj typ ale zranic go nie umiem i powiedziec ze to koniec- glupio by przed jego matkami bylo ,do tego ta samotnosc mi dokucza - jestem okropna
ale naparwde dusze sie w tym zwiazku ,jestemy jak z innej bajkinie wiem ile to pociagne jeszcze

[behindblueeyes]

Napisane przez Brook

a ja dalej ciagne moj zwizakek ma juz 5 dni ,cholera nie moj typ ale zranic go nie umiem i powiedziec ze to koniec- glupio by przed jego matkami bylo ,do tego ta samotnosc mi dokucza - jestem okropna
ale naparwde dusze sie w tym zwiazku ,jestemy jak z innej bajkinie wiem ile to pociagne jeszcze

jeśli się męczysz,to nie ma sensu tego dalej ciągnąć, robisz krzywdę i sobie i jemu

[Brook]

tylko wlasnie ja niewiem czy bardziej sama sie nie mecze gdy jestem z nim tak przynajmniej mam gdzie wyjsc razem ,a moze ja sie poprosrtu boje zakochac w nim i dlatego nie chce sie zblizac do niego bo wiem podswiadomie ze stac mnie na innego i bardziej w moim typie?znaczy ze nie pozwalam sobie na uczucie do niego

[anitka12345]

Hej Witam chyba do was tutaj dołacze,tez jestem samotna od niedawna
chłopak mnie zostawił

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez ojalika

samotność?
czasami jest to takie smutne, że budzę się rano i chce mi sie ryczeć.. ale powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać, nie wiem czy coś jest ze mną nie tak, czy ja po prostu szukam ideału, którego Bóg jeszcze nie stworzył, nie potrafie natknąć się na osobę którą by mnie czymś urzekła...
najgorsze jest to, ze przeszkadza mi strasnzie moja niesmiałość z która niestety wlaczyć nie potrafię :/
kiedyś kolega zadał mi pytanie :"a tak właściwie to dlaczego ty nie masz faceta?przecież taka fajna dziewczyna z Ciebie.." no właśnie dlaczego?
mam wrażenie, ze boje się facetów, boje się tego, ze bede dla niego kolejną zabawką, która on rzuci w kąt, pokaże kolegom..boje się tej szczerości która w zwiazku powinna istnieć..
Boże, ja się boje wszystkiego...

Nie jestes sama z ta niesmialoscia i z baniem sie, tez tak mam poza tym zauwazylam, ze nie umie okazywac uczuc

[Katie00]

Ja wlasnie jestem w szczesliwym zwiazku i tez wielu rzeczy sie boje. Czesto nawet boje sie powiedziec 'kocham'. A wiecie czego sie najbardziej boje od samego poczatku? tego, ze to sie SKONCZY
Nie wiem, moze ze mna jest cos nie tak, ale np. kiedy siedzimy i ogladamy film to ja sie do niego bardzo mocno przytulam, klade glowe na jego ramieniu i powtarzam sobie w myslach, ze nie chce, zeby to sie skonczylo....

[Kaname]

Brook, nie ma co, szkoda czasu być z kimś i się dusić w tym związku, jak będzie jeszcze możliwość spotkania tego, który jest w Twoim typie

Anitka, witamy, witamy przykro mi z powodu tego chłopaka

Katie, witam tu na wątku! Wydaje mi się, że to normalna obawa, kochasz i chciałabyś, by nigdy się ta miłość nie skończyła. Dopóki ten lęk nie determinuje wszystkiego co robisz to nie ma co się przejmować, kochaj i kochaj!

[behindblueeyes]

Napisane przez Brook

tylko wlasnie ja niewiem czy bardziej sama sie nie mecze gdy jestem z nim tak przynajmniej mam gdzie wyjsc razem ,a moze ja sie poprosrtu boje zakochac w nim i dlatego nie chce sie zblizac do niego bo wiem podswiadomie ze stac mnie na innego i bardziej w moim typie?znaczy ze nie pozwalam sobie na uczucie do niego

tylko żebyś nie miała takiego podejścia,że ten ktoś jest lekarstwem na samotność..że nie chcesz być sama..a on jest w miarę ok,to może być Twoim facetem..wiesz o co mi chodzi

anitka12345 - witamy, możesz na nas liczyć nie smuć się,bo przez nich nie warto

[allchemiczka]

Napisane przez behindblueeyes

tylko żebyś nie miała takiego podejścia,że ten ktoś jest lekarstwem na samotność..że nie chcesz być sama..a on jest w miarę ok,to może być Twoim facetem..wiesz o co mi chodzi

Ja właśnie w tym momencie boję się, że szukam kogokolwiek żeby zabić samotność coraz częściej sie na tym łapie Powoli staje się desperatką

[Katie00]

Napisane przez Kaname

Katie, witam tu na wątku! Wydaje mi się, że to normalna obawa, kochasz i chciałabyś, by nigdy się ta miłość nie skończyła. Dopóki ten lęk nie determinuje wszystkiego co robisz to nie ma co się przejmować, kochaj i kochaj!

Witam, witam tak pomyslalam, ze sie wypowiem tutaj, chociaz samotna nie jestem.
Ale ja mysle, ze ostatnio troche przesadzam z tym strachem. Az przerzucilam sie na gotowanie.
Moj skarb codziennie dostaje sniadania(2), obiad, kolacja i jeszcze jakies ciasteczka domowej roboty, ciasta itp. Mam nadzieje, ze mi szybko przejdzie.

[behindblueeyes]

Napisane przez allchemiczka

Ja właśnie w tym momencie boję się, że szukam kogokolwiek żeby zabić samotność coraz częściej sie na tym łapie Powoli staje się desperatką

tak prawdę mówiąc u mnie jest podobnie...ale wiem,że takie podejście nie jest dobre..
a już w ogóle jeśli ktoś szuka drugiej połówki tylko dlatego,że niedawno się rozstał z kimś i nie może się przyzwyczaić do bycia samemu..nawet nie wiecie jaką krzywdę wyrządza się tej drugiej osobie..która tak naprawdę jest swego rodzaju pocieszeniem.. sama nią byłam i wierzcie mi...nic miłego

[malinowo-truskawkowa]

allchemiczka, ja chyba też A na dodatek cały czas , znowu myślę o tym moim koledze, który mi sie podoba,staram się o nim myśleć jak o koledze tylko, ale mi nie wychodzi. Na dodatek dzisiaj znowu o nim paplałam. Nie dość tego to jeszcze sie zdołowała, bo zrobiłyśmy z koleżanka listę osób, które mogłyby być naszymi potencjalnymi partnerami na studniówkę i u niej wyszło 4 chłopaków a u mnie 0. Dodam, że tylko ja idę sama ode mnie z klasy, więc nie będę się dobrze bawić. I już odechciewa mi sie studniówki, jak jeszcze dodać niebotyczne koszta związane z nią, to naprawdę mi sie odechciewa.:\

[Kaname]

Maliniaku, tylko bez paniki, do studniówki zostało czasu a czasu, coś się na pewno skroi

[malinowo-truskawkowa]

Napisane przez Kaname

Maliniaku, tylko bez paniki, do studniówki zostało czasu a czasu, coś się na pewno skroi

Tylko, że ja muszę podać ostatecznie imię i nazwisko osoby , z którą idę tydzień przed świętami. Po tym terminie, nie mogą być żadne zmiany, i np. jak zadeklaruje, że idę sama wtedy, to idę sama, nawet jeśli kogoś znajdę miesiąc przed studniówka :\ A prawdopodobieństwo, że znajdę kogoś w 6 tygodni jest nikłe, niemalże zerowe.

[Katie00]

Napisane przez malinowo-truskawkowa

Tylko, że ja muszę podać ostatecznie imię i nazwisko osoby , z którą idę tydzień przed świętami. Po tym terminie, nie mogą być żadne zmiany, i np. jak zadeklaruje, że idę sama wtedy, to idę sama, nawet jeśli kogoś znajdę miesiąc przed studniówka :\ A prawdopodobieństwo, że znajdę kogoś w 6 tygodni jest nikłe, niemalże zerowe.

troche optymizmu. a moze wpadniesz na kogos przypadkiem? i gotowe.

[Kaname]

A co z tym bratem koleżanki, jeśli dobrze pamiętam?

[anitka12345]

Malinowo-truskawkowa
mam na sprzedaż taką sukienke,może byś chciała kupić?

[aako]

Napisane przez Brook

aako przerabiam wlasnie to samo z moim facetem z ktorym zgodzilam sie byc niewiadomo czego skoro pewna uczuc nie jestem ( mozesz poczytac wyzej),wyjdzie w czasie- i tez on o tym wie jestem z nim szczera,a on naprawde mnie kocha,daj sobie czasu

No chyba czas jest tutaj najlepszym doradca.
Jesteśmy ze soba od 2 dni i widze ze się stara, jest we mnie wpatrzony jak w obrazek, ale nie wzbudza to wiekszych emocji we mnie.
Mam nadzieje ze na coś sie zdecyduje wkoncu, wóz albo przewóz.

Napisane przez Brook

tylko wlasnie ja niewiem czy bardziej sama sie nie mecze gdy jestem z nim tak przynajmniej mam gdzie wyjsc razem ,a moze ja sie poprosrtu boje zakochac w nim i dlatego nie chce sie zblizac do niego bo wiem podswiadomie ze stac mnie na innego i bardziej w moim typie?znaczy ze nie pozwalam sobie na uczucie do niego

mam dokladnie tak samo jak ty. byc moze boje sie znów zaangażować. tak niedawno jeszcze bylam z moim eks. i własnie tu też potrzebny jest czas.

Napisane przez anitka12345

Hej Witam chyba do was tutaj dołacze,tez jestem samotna od niedawna
chłopak mnie zostawił

Witamy Anitko
nie martw się.
Pamietasz jak pierwszy raz zerwałas ze swoim facetem ? to bylo mniej wiecej w tym samym czasie co ja.
Ja już z tego wyszłam
Z tobą też tak bedzie

[anitka12345]

aako
pamientam dopiero 3 dni nie jetesmy razem,tęsknie strasznie za nim ehh byłm miesiąc nie dawno u niego w Holandi,zostawiłam tam ciuchy a jak pisze do niego smsy,czy mi wyśle te ciuszki to nic nie opsuje,pewnie już je wyrzucił :/ on zerwał ze mną bo poszłam na dyskoteke bez niego :/ale sobie powód znalazł :/

[aako]

Napisane przez anitka12345

aako
pamientam dopiero 3 dni nie jetesmy razem,tęsknie strasznie za nim ehh byłm miesiąc nie dawno u niego w Holandi,zostawiłam tam ciuchy a jak pisze do niego smsy,czy mi wyśle te ciuszki to nic nie opsuje,pewnie już je wyrzucił :/ on zerwał ze mną bo poszłam na dyskoteke bez niego :/ale sobie powód znalazł :/

jak chce to zawsze znajdzie powód.
a duzo tych ciuchów ? bo jak mało to ja juz bym sobie odpusciła.
Ja swojemu zostawiłam troche zastawy stołowej (zaniosłam to do jego pustego mieszkania jak byly jego urodziny i zostało:P) a teraz moja mama sie tego domaga
bedzie dobrze, tęsknota mija, miłość przemija. Zajmij sie czyms teraz. z tego co wiem to rzuciłas szkołe. Spróbuj coś z tym zrobic
Bedzie dobrze
A teraz ja znów mam miłosne dylematy

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez allchemiczka

Ja właśnie w tym momencie boję się, że szukam kogokolwiek żeby zabić samotność coraz częściej sie na tym łapie Powoli staje się desperatką

I takie cos jest najgorsze, jestes z byle kim, byle kogos miec zlapalam sie na takiem czyms i szybko skonczylam znajomosc i dopiero po tym sie zorientowalam, ze wogole do siebie nie pasowalismy:/

[kiniaczeq]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;5706048]I takie cos jest najgorsze, jestes z byle kim, byle kogos miec zlapalam sie na takiem czyms i szybko skonczylam znajomosc i dopiero po tym sie zorientowalam, ze wogole do siebie nie pasowalismy:/[/QUOTE]

dołącza się kolejna samotna- ja do niedawna bym się na takie coś złapała, ale nie, jednak nie chcę tak być z kimś

[Brook]

Napisane przez behindblueeyes

tylko żebyś nie miała takiego podejścia,że ten ktoś jest lekarstwem na samotność..że nie chcesz być sama..a on jest w miarę ok,to może być Twoim facetem..wiesz o co mi chodzi

obawiam sie ze takie mam wlasnie podejscie i to krzywdzi i jego i mnie musze to zakonczyc ,tydzien jeszcze dam mu


a ja mam taki inny problem dziewczyny powiedzcie skad sie to bierze


chlopak kiedys mnie spytal czy z nim gdzies wyskocze( prawie obcy ktorego nie znam dobrze) zrobilam sie cala czerwona
dzis kumpele cos gadaly i jedna sie zdradzila ze ja mam faceta a ja burak matko czego nie wiem sama

[behindblueeyes]

Napisane przez kiniaczeq

dołącza się kolejna samotna- ja do niedawna bym się na takie coś złapała, ale nie, jednak nie chcę tak być z kimś

witamy wśród samotnych

Napisane przez Brook

obawiam sie ze takie mam wlasnie podejscie i to krzywdzi i jego i mnie musze to zakonczyc

niedobrze

[kiniaczeq]

Napisane przez behindblueeyes

witamy wśród samotnych

dzięki
chyba tutaj "niestety" długo zabawię..

[behindblueeyes]

Napisane przez kiniaczeq

chyba tutaj "niestety" długo zabawię..

oby jak najkrócej

[kiniaczeq]

Napisane przez behindblueeyes

oby jak najkrócej

tak a najlepiej jak wątek upadnie w czeluściach wizażu