Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-05, 18:35   #841
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Marta sama znajdz sobie koło zapasowe. porządne. zimowe.
Dzisiaj mnialam lśnienie - siedze na korytarzu idzie koleś a mnie zamurowalo. centralnie. kompletnie. rozmawialam z kims i tak mnie zacielo i sie lampie. nie zeby byl jakis super fajny ale akurat światlo takie padlo i wogole jakos tak wygladal.... xDD musze go obaczyć na zimno bo tak to nie wiem czy ladny czy nie... esh...;p chyba już mi przechodzi skoro nareszcie zaczynam zauwazac mezczyzn... jest jedno ale...
....gdzie ci mezczyzni... ?
Buźka
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 19:28   #842
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

wydawało mi sie że juz na chwile zapomniałam, ale to nie takie proste, on mi całe czas pisze esy, ze chciałby cos ze mna, ale ja nie chce miec takiego beznadziejnego dzieciaka, bo inaczej nazwac go nie umiem. Hehehe fajnie Cię zamurowało, tez miałam jak go 1st raz zobaczyłam, eh w ogole ja jestem nienormalna, ale co tam, jak za 20 lat przypomne sobie moje miłosne fanaberie to bede miała niezły ubaw xD
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 19:52   #843
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Jak każda z nas;D ale ten koleś to nie wypał pewnie. popatrzyc sobie moge i co z tego?:P

ale czego on od Ciebie chce... czemu męczy...? G(ł)uupek...
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 19:55   #844
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

jejku właśnie was miałam pytać czy też tak macie czasem na widok jakiegoś kolesia hehe
u mnie dużo zmian zmian dużo...jak będę miała czas to napiszę,bo teraz mam dużo roboty,ale wiedzcie dziewczynki, że jestem z Wami, czyytam co piszecie i trzymam kciuki
buziaki dla wszystkich Was
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 20:21   #845
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Michalewa
ten głupek, chce byc ze mna, pisze mi,że mnie kocha, ze za mna tęskni,a ma dziewczyne i powiedział, mi, ze zerwal z nią, a wcale tego nie zrobił i jeszcze do tego musze ich ogladac, bo chodzimy do tej samej szkoły, poprostu odechciewa mis ie wszystkiego jak ich widze. Staram się nie zwracac na Niego uwagi, ale jak ja na niego nie zwracam, to on na mnie zwraca i cokolwiek zrobie i tak cały czas o Nim mysle, chcociaz jedno, ze już od 5 dni nie był u nie w domu. Sama juz nie wiem, czy chcę z nim byc czy nie, ale zrobiłabym wszustko,zeby móc się do Niego przytulić
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-06, 15:29   #846
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Evellla napisz konieczie jak bedziesz mogla!
Marta obawiam się ze musisz odpuscic sobie tego kolesia. albo jest z nią albo z Tobą. a on chyba wybral... jesli mu na Tobie zalezy to wydrzyj sie na niego zeby w koncu cos zrobil bo to nie ma sensu co on gada jesli dalej jest z tamtą. a jesli to nic nie da (a obawiam sie ze moze nie dac...) to olewaj. kompletnie. zupełnie. ciepłym moczem to trudne ale najlepsze w tej sytuacji...
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-06, 15:40   #847
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

moj tez mi pisal ze chcialby byc ze mna...
dowiedzialamsie tez ze to moja wina (ze jak nie bylismy razem to znalazl pocieszenie w ramionach "pseudo przyjacioleczki")..

i tak pewnie to przeczyta (bo wiem ze czyta moj wizaz)ale jestem taka osoba ze nie moge tego dusic w sobie..a nie chce sie wygadywac realnym osobom


chyba sie troche zmeczylam tym...
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-06, 15:57   #848
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Oj dlugo tu nie pisalam no ale chcialam pisac cos konkretnego. Wiec probowalam staralam sie...od niedzieli pisal ze nie moze sie spotkac bo a to plecy go bola i musi sie nasmarowac mascia rozgrzewajaca i lezec na twardym, a to ma nauke...dzis jak wrocil ze szkoly to zasnal i dopiero teraz wstal i musi sie uczyc. I w tym momencie w cos we mnie wstapilo i tak jakby nienawidze go. Gdyby chcial to by przeciez znalazl ta godzine ale nie chce wiec jego strata. Ja juz daje sobie spokoj. Zyje swoim zyciem i w staram sie go olewac. Wczorajsze zakupy udaly sie i tak sie jutro odwale ze mu oko zbieleje zemsta bedzie slodka :diabe lek:
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-06, 16:49   #849
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Nadia
chyba mamy podobny problem, ja niby nie chce wrócić, ale smutno mi jak go widzę z tamtą i jak przyjeżdża do mnie, najfajniejsze jest to, ze on nie wie co ja czuje, ale ok

Michalewa
ja cały czas go olewam, nie odpisuje na jego beznadziejne esy, nawet cześc mu nie mówie w szkole, ale co z tego, jak on do mnie potajemnie przyjeżdża, i jak ja mam go olewać, widze pewien postep bo od 6 dni nie był u mnie, nie odpisałm na jego esy i nie zamienilam z nim nawet słowa, ale z drugiej strony boję się, że on się domysli o co chodzi, jeszcze na dodtaek pokłóciłam się przez niego z moim przyjacielem i w ogole wszyscy się ode mnie odsuwają
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-06, 20:21   #850
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Nadia nie ma sensu dusić w sobie nawet jelsi bęcwały czytaja. olać. ważne zebyś poczuła się lepiej
Słoneczko baaaardzo dobra postawa. podoba mi sie
a co do Martusi to trudno tu coś rzec mądrego... jakos sie to ulozy wszystko... ja powoli naprawiam stosunki towarzyskie.
Po co on pisze? napisal mi jakies glupie smsy napisalam ze "juz mu mowilam ze mi dziwnie jak pisze" to ten sie pytta czy nie chce zeby pisal... no to ja ze nie wiem. a on znow. i po co!? po kiego grzyba?! mozna pisac ale raz na tydzien. nie kilka dziennie. no i napisalam... wyslalam : "uszanuj to ze jest mi ciezko! mozemy pisac ale troche. czasem. a nie tak czesto.to miłe ale boli... to jest za swieze, myslalam ze rozumiesz. przykro mi..."
Cholera glupio mi troche ale to naprawde mnie meczy gdy on ciagle gdzies siedzi w tej komorce. nie w glowie ale ciagle gdzies jest... po co. chce nowego zycia. bez niego...
dobrze zrobilam...?
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-06, 20:45   #851
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Michalewa Pokaż wiadomość
Nadia nie ma sensu dusić w sobie nawet jelsi bęcwały czytaja. olać. ważne zebyś poczuła się lepiej
Słoneczko baaaardzo dobra postawa. podoba mi sie
a co do Martusi to trudno tu coś rzec mądrego... jakos sie to ulozy wszystko... ja powoli naprawiam stosunki towarzyskie.
Po co on pisze? napisal mi jakies glupie smsy napisalam ze "juz mu mowilam ze mi dziwnie jak pisze" to ten sie pytta czy nie chce zeby pisal... no to ja ze nie wiem. a on znow. i po co!? po kiego grzyba?! mozna pisac ale raz na tydzien. nie kilka dziennie. no i napisalam... wyslalam : "uszanuj to ze jest mi ciezko! mozemy pisac ale troche. czasem. a nie tak czesto.to miłe ale boli... to jest za swieze, myslalam ze rozumiesz. przykro mi..."
Cholera glupio mi troche ale to naprawde mnie meczy gdy on ciagle gdzies siedzi w tej komorce. nie w glowie ale ciagle gdzies jest... po co. chce nowego zycia. bez niego...
dobrze zrobilam...?
Rob tak jak podpowiada Ci serce. Czujesz ze robisz dobrze?? Tob tak dalej! Zle? Zmien cos
Co do mnie to nowe zycie przede mna koniec czegos jest poczatkiem czegos nowego...nie zawsze gorszego
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-06, 21:01   #852
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Ja bym powiedziala - zazwyczaj lepszego! ja tez chce zaczac od nowa a ten "chcialbym ci pomoc, nie rozumiem ale zrobie jak chcesz..." co to ma byc?! infolinia złamanych serc? niech ze mnie zejdzie. zawsze jak rozstawalam sie z facetami to urywalam kontakt. no oprocz jednego razu ale wtedy bylam "Tragicznie" zakochana. a teraz chce narazie to skonczyc. a za jakis czas zaczac po przyjacielsku. ale za jakis czas. pol roku?! moze byc i 5 lat. niech czkea jak mu zalezy. jak nie to ma Zuzie...(nie ma jak przyjaciolka Tż nie?...)
aj ide sie pouczyc wosu.
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 07:44   #853
bluecalx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

witam mam na imie pawel i dzis mija tydzien od najgorszego wydazenia w moim zyciu z moja dziewczyna bylismy prawie 3 lata razem, moim zdaniem zwiazek byl bardzo udany, oboje bylismy szczesliwi i oboje chcielismy siebie na zawsze...miesiac temu Ania bo tak nazywa sie moja tzn juz nie moja dziewczyna, wyjechala do pracy do Austrii. przed wyjazdem wszystko bylo idealnie, mowila ze jest w pelni szczesliwa i ze nie chce nikogo innego w swoim zyciu...tydzien temu napisala sms ze nie wystarczyloby jej tego uczucia na cale zycie i ze mam nie czekac za nia bo to nie ma sensu zadzwonilem do niej i z tego co ona mowi to nie chodzi o innego chlopaka, po prostu nie tesknila za mna i to dalo jej do myslenia...wszedzie dookola widze mase wspomnien, mieszkamy w jednej okolicy wiec gdzie bym sie nie ruszyl wiem ze bylem tam z nia i mam stamtad wspomnienia...bardzo prosze o pomoc bo zupelnie sobie nie radze, jestem w glebokiej depresji, prawie nic nie jem i czuje ze nie mam celu w zyciu.
bluecalx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 09:38   #854
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

a moj chce wrocic... a ja... ja sama nie wiem czego chce..
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 11:27   #855
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

bluecalx: kurcze, nie wiem co Ci poradzić...może poczekaj trochę, może ona zmieni zdanie, może napisz jej jak się z tym wszystkim czujesz... chociaż nie wiem ile to da...szkoda mi, wiem co czujesz

nadia07: no chyba po tym wszystkim co on odwalił nie pozwolisz mu wrócić?? nadio, bo w Ciebie zwątpimy!!!! przecież on dał Ci jasno do zrozumienia jakie lekkie ma podejście do Ciebie i waszego związku. co przyjaciółeczka już mu się znudziła?? a może ma ochotę jeszcze raz zagrać na Twoich uczuciach?? przemyśl to dobrze, ja bym jednak szczerze Ci odradziła- pokazał na co go stać i jestem prawie pewna, ze za jakiś czas zrobi to znowu. olej ciepłym moczem,żebyś potem znów nie płakała!!!!
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 12:19   #856
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez evellllla Pokaż wiadomość
bluecalx: kurcze, nie wiem co Ci poradzić...może poczekaj trochę, może ona zmieni zdanie, może napisz jej jak się z tym wszystkim czujesz... chociaż nie wiem ile to da...szkoda mi, wiem co czujesz

nadia07: no chyba po tym wszystkim co on odwalił nie pozwolisz mu wrócić?? nadio, bo w Ciebie zwątpimy!!!! przecież on dał Ci jasno do zrozumienia jakie lekkie ma podejście do Ciebie i waszego związku. co przyjaciółeczka już mu się znudziła?? a może ma ochotę jeszcze raz zagrać na Twoich uczuciach?? przemyśl to dobrze, ja bym jednak szczerze Ci odradziła- pokazał na co go stać i jestem prawie pewna, ze za jakiś czas zrobi to znowu. olej ciepłym moczem,żebyś potem znów nie płakała!!!!

czuje to samo... poprostu ja juz wiem ze jak nie ta.. to inna za jakis czas.. a ja i tak czy siak bede cierpiec...
tylko ze wlasnie wiedziec i kierowac sie rozumem jedno.. a drugie : dawac sie na nowo wkrecac :/
poprostu nie wiem co robic.. nie powinnam wogole z nim byla wdawac sie w dyskusje jakies 3 dni temu :/ bylo by tak samo
wczoraj sie spotkalismy .. ale nie pozwolilam mu sie zblizyc do mnie choc chcial..
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 14:43   #857
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Nadia
Nasza sytuacja nie jest podobna, ale identyczne, też nie wiedziałam co robić, nie wiedziałam, czego chce, nie widziłam go 5 dni, nie odpisywałam na jego wynaędzniłe esy, dzisiaj zobaczyłam go, cos do mnie mówił nawet nie wiem co, szczerze ten koleś mnie tak prostacko potraktował, teraz po prostu on mnie zgrzewa, traktuje Go jak zwykłego, przeciętnego, jednego z wielu, chciał dzisiaj do mnie przyjechać, niech przyjeżdża, troch e się chlopiec rozczaruje moim zachowaniem, ja nie mogę Cię do niczego namawaiać, ale miej do siebie szacunek i nie pozwól by ktos traktował Cie jak koło zapasowe i bawił się twoimi uczuciam, zanim cos zrobisz zastanów sie 5 razy. Dzisiaj mnie olśniło i przeszło mi<chyba>, 3mam kcuki za Ciebie, aby pogodzic się z tym wszystkim, najpierw musisz stać się wolna
Michalewa
nic mądrego nie można powiedziec, ale ja wreszcie zrobiłam cos mądrego
pround of myself
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 16:46   #858
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Dzis zdziwilam sie bo TZ napisal czy chce sie spotkac z nim?? Zgodzilam sie. Przyszedl do mnie no i zaczela sie rozmowa o szkole o maturze studniowce moim zdrowiu itp. Potem zaczelismy sie rzucac poduszkami. Lezelismy zmeczeni na lozku. A ze kilka dni temu mowilam ze mnie boli kregoslup TZ zaproponowal masaz. Wszystko bylo ok, az w pewnym momencie zaczal mnie calowac po plecach, karku...potem odwrocil i w usta...tylko pocalunki-nie pozwolilam na nic wiecej. Po jakims czasie powiedzial ze nie moze sie powstrzymac i usiedziec przy mnie w miejscu...Zapytal czemu chce sie z nim spotykac. Powiedzialam ze sama nie wiem...Zaczelismy rozmawiac o 'nas'. Ciagle mnie o to pytal wiec powiedzialam ze we mnie w srodku nic nie nie zmienilo od czasu kiedy bylismy razem...Ze zaluje swojego bledu i czemu nie chce dac mi drugiej szansy. Odpowiedzial ze po tamtym smsie co chcialam z nim zrywac cale uczucie do mnie wypalilo sie...ze nie mialoby sensu gdyby byl ze mna a nic nie czul...ze napewno nie potrwalo by to dlugo... Gdy mnie pocalowal na pozegnanie powiedzialam ze to ostatni raz...ze juz sie nie spotkamy tak poza szkola....
Ale tak jakby ciesze sie z tego bo juz wiem na czym stoje nie robie sobie nadziei i zludzen...Jednak zal i smutek jest
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 17:45   #859
Świderek
Raczkowanie
 
Avatar Świderek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Witam was....juz dawno nie pisalam nic na forum....ale po ostatnich zdarzeniach zaczelam czytac watki o porzuconych....tak po krotce bylam z nim 7 miesiecy...wiem...bylam na niego zla....wiem....kochal..po tem przestal, ale ja dalej kocham i postanowilam walczyc i sie nie poddac. Dodam, ze widuje go codziennie. Powiedzialam mu wszystko co czuje...a on powiedzial ze czas pokarze...jakbym miala opisach wszystko to by bylo tego z pare stron wiec podsumuwujac...jesli wiesz, ze warto walczyc i ten czlowiek jest dobry, i to wszystko ma sens, to walcz...tak jest w moim przypadku...kiedys bylo inaczej to odpuscilam choc cierpialam(tzn. z innym chlopakiem) i moze jestem malo honorowa i glupia w tym wszystkim to wierze ze milosc z czasem wszystko zwyciezy, choc cierpie bardzo...nie poddam sie, zrobie wszystko aby znow bylo dobrze....trzymajcie prosze dziewczyny za mnie kciuki...
__________________

Świderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-07, 17:49   #860
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Świderek Pokaż wiadomość
Witam was....juz dawno nie pisalam nic na forum....ale po ostatnich zdarzeniach zaczelam czytac watki o porzuconych....tak po krotce bylam z nim 7 miesiecy...wiem...bylam na niego zla....wiem....kochal..po tem przestal, ale ja dalej kocham i postanowilam walczyc i sie nie poddac. Dodam, ze widuje go codziennie. Powiedzialam mu wszystko co czuje...a on powiedzial ze czas pokarze...jakbym miala opisach wszystko to by bylo tego z pare stron wiec podsumuwujac...jesli wiesz, ze warto walczyc i ten czlowiek jest dobry, i to wszystko ma sens, to walcz...tak jest w moim przypadku...kiedys bylo inaczej to odpuscilam choc cierpialam(tzn. z innym chlopakiem) i moze jestem malo honorowa i glupia w tym wszystkim to wierze ze milosc z czasem wszystko zwyciezy, choc cierpie bardzo...nie poddam sie, zrobie wszystko aby znow bylo dobrze....trzymajcie prosze dziewczyny za mnie kciuki...
U mnie nie ma juz szans bo powiedzial ze juz wszystko wygaslo i nic do mnie nie czuje..(a po co caluje? po co dotyka? ) poddaje sie...
Ale jesli widzisz w swojej sytuacji szanse to walcz
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 17:56   #861
Świderek
Raczkowanie
 
Avatar Świderek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Słoneczkooo_ Pokaż wiadomość
U mnie nie ma juz szans bo powiedzial ze juz wszystko wygaslo i nic do mnie nie czuje..(a po co caluje? po co dotyka? ) poddaje sie...
Ale jesli widzisz w swojej sytuacji szanse to walcz
Wiesz mi tez powiedzial, ze przestal kochac, powiedzial slowa, ktore mnie strasznie zabolaly...strasznie....a le dal nam jednak cien szansy...mamy sie spotykac po szkole i zobaczyc co z tego bedzie...on wie o moich uczuciach...ale ze chodzimy do jednej klasy...a nie chcemy juz wiecej ingerencji i plotek, to udajemy ze jestesmy czysto kolegami....a do konca tak nie jest...ale to wiemy my wiesz mnie tez caluje....mysle ze tez nie powinnas sie poddac, a czy on byl dobrym chlopakiem?
__________________

Świderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:04   #862
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Świderek Pokaż wiadomość
Wiesz mi tez powiedzial, ze przestal kochac, powiedzial slowa, ktore mnie strasznie zabolaly...strasznie....a le dal nam jednak cien szansy...mamy sie spotykac po szkole i zobaczyc co z tego bedzie...on wie o moich uczuciach...ale ze chodzimy do jednej klasy...a nie chcemy juz wiecej ingerencji i plotek, to udajemy ze jestesmy czysto kolegami....a do konca tak nie jest...ale to wiemy my wiesz mnie tez caluje....mysle ze tez nie powinnas sie poddac, a czy on byl dobrym chlopakiem?
Tez chodzimy do tej samej klasy....
Chlopakiem byl bardzo dobrym...to ja jednak bylam zbyt wymagajaca i chcialam wyidealizowac nasz zwiazek...Kazdy mowil ze TZ bardzo mnie kocha zycie by za mnie oddal i ja to wiedzialam. Codziennie mi to powtarzal...Kochal mnie bezgranicznie ale ja tego nie docenilam. Przez miesiac ciagle robilam awantury o glupoty, ciagle cos mi nie pasowalo...podczas klotni napisalam mu smsa ze to koniec...ale bylismy ze soba jeszcze przez 1,5 miesiaca. Potem TZ zerwal poniewaz tamten sms sprawil ze cos w nim wygaslo...wygaslo uczucie. Staral sie naprawic wszystko ale nie dalo sie...


Wiesz ja staralam sie...nie jestesmy juz miesiac razem...przez ten czas pisalam do niego, mowilam co czuje jednak nic nie pomoglo...to juz nie ma sensu
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:13   #863
Świderek
Raczkowanie
 
Avatar Świderek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Słoneczkooo_ Pokaż wiadomość
Tez chodzimy do tej samej klasy....
Chlopakiem byl bardzo dobrym...to ja jednak bylam zbyt wymagajaca i chcialam wyidealizowac nasz zwiazek...Kazdy mowil ze TZ bardzo mnie kocha zycie by za mnie oddal i ja to wiedzialam. Codziennie mi to powtarzal...Kochal mnie bezgranicznie ale ja tego nie docenilam. Przez miesiac ciagle robilam awantury o glupoty, ciagle cos mi nie pasowalo...podczas klotni napisalam mu smsa ze to koniec...ale bylismy ze soba jeszcze przez 1,5 miesiaca. Potem TZ zerwal poniewaz tamten sms sprawil ze cos w nim wygaslo...wygaslo uczucie. Staral sie naprawic wszystko ale nie dalo sie...


Wiesz ja staralam sie...nie jestesmy juz miesiac razem...przez ten czas pisalam do niego, mowilam co czuje jednak nic nie pomoglo...to juz nie ma sensu
Hym...ja tez sie staram....ale co najlepsze on tez sie stara....chce sie ze mna mimo wszystko spotykac....ja w sumie nie moge powiedziec kogo byla to wina ze sie rozstalismy...ale najwiecej bylo chyba mojej winy bo wiele razy go skrzywdzilam i psulam jego marzenia zwiazku idealnego...gdybym mogla cofnac czas:/...Jednak mimo tego co on mowi...czuje ze jestem dla niego wazna i lubi ze mna spedzac czas.....a ja walcze....jesli sie uda....choc ciagle czuje ze jednak nie(jestem pesymistka z natury) to bede szczesliwa....chocby to mialo trwac dlugo....a mysle, ze jesli postarasz sie do niego przyblizyc...ale tylko na kolerzenskich warunkach,,to powoli moze byc lepiej
__________________

Świderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:23   #864
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Świderek Pokaż wiadomość
Hym...ja tez sie staram....ale co najlepsze on tez sie stara....chce sie ze mna mimo wszystko spotykac....ja w sumie nie moge powiedziec kogo byla to wina ze sie rozstalismy...ale najwiecej bylo chyba mojej winy bo wiele razy go skrzywdzilam i psulam jego marzenia zwiazku idealnego...gdybym mogla cofnac czas:/...Jednak mimo tego co on mowi...czuje ze jestem dla niego wazna i lubi ze mna spedzac czas.....a ja walcze....jesli sie uda....choc ciagle czuje ze jednak nie(jestem pesymistka z natury) to bede szczesliwa....chocby to mialo trwac dlugo....a mysle, ze jesli postarasz sie do niego przyblizyc...ale tylko na kolerzenskich warunkach,,to powoli moze byc lepiej
Nie...ja juz postanowilam. Staralam sie nie wyszlo...teraz czekam na jego ruch. Nie bede sie narzucac. Gdzies na tym forum wyczytalm fajne zdanie: Jeśli go kochasz, a on Cię rzucił, bądź honorową - nie proś, by wrócił.... wiem ze bedzie ciezko ale dam rade...musze...
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:28   #865
Świderek
Raczkowanie
 
Avatar Świderek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Słoneczkooo_ Pokaż wiadomość
Nie...ja juz postanowilam. Staralam sie nie wyszlo...teraz czekam na jego ruch. Nie bede sie narzucac. Gdzies na tym forum wyczytalm fajne zdanie: Jeśli go kochasz, a on Cię rzucił, bądź honorową - nie proś, by wrócił.... wiem ze bedzie ciezko ale dam rade...musze...
A więc z calego serca trzymam za Ciebie kciuki....zebys wytrwala...a ty trzymaj za mnie
__________________

Świderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:32   #866
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Świderek Pokaż wiadomość
A więc z calego serca trzymam za Ciebie kciuki....zebys wytrwala...a ty trzymaj za mnie
Szczerze to mam odrobine nadziei ze i u mnie wszystko wroci do normy..ale to juz czas pokaze co ma byc to bedzie

3mam kciuki
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 18:33   #867
Świderek
Raczkowanie
 
Avatar Świderek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Słoneczkooo_ Pokaż wiadomość
Szczerze to mam odrobine nadziei ze i u mnie wszystko wroci do normy..ale to juz czas pokaze co ma byc to bedzie

3mam kciuki
To napisz jak cos sie zmieni...ja tez bede...pzdr....
__________________

Świderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 19:15   #868
Słoneczkooo_
Raczkowanie
 
Avatar Słoneczkooo_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Świderek Pokaż wiadomość
To napisz jak cos sie zmieni...ja tez bede...pzdr....
Zawsze jak cos sie dzieje to pisze Gdyby nie Wizaz...oj nie wiem co by bylo..
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe
Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..


nadal kocham....<3

Słoneczkooo_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 19:22   #869
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Świderek i SŁoneczko
3mam za Was kciuki, mam nadzieje, ze uda Wam się osiągnąc zamierzony cel, ale to czy warto walczyc i czy jest o co zalezy nie tylko od nas ja dzisiaj definitywnie skończyłam z tym i wbrew pozorom jestem zadowolona z siebie, bo On niby się ze mną całowal, pisał, ze mnie kocha, choc nie bylismy razem, to on w międzyczasie wrócił do swojej byłej, ja w sumie nie moge nic do Niego mieć, bo traktowałam go jak przyjaciela, ale tym jak postapił wobec mnie zranił mnie i uswiadomił mi, ze go kochałam. Jednoiczesnie wiem, ze nie chce miec takiego TŻ który na boku będzie miał inną, ale to tylko mój punkt widzenia
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-07, 19:51   #870
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Och Dziewczynki... bo ja zdechne. caly dzien dzisiaj maglowalam z przyjaciolmi temat wczorajszych wczorajszych smsach bylam pewna ze nie napisze. a ten ****de co?! w tej sekundzie "Chcesz bym zadzownil jutro? jesli tak napisz kiedy moge Cie złapac" no kurde ja juz nie moge 3 raz mam mu pisac ze nie chce?! zeby dal mi odetchnac. jak ja moge myslec jak on ciagle pisze ostantnio...siostra poradziła mi zebym mu napoisala taka dluga wiadomosc i wyjasnila.. ale ile można? nie chce mu w koncu powiedziec "odwal sie ode mnie" choc zaczyna mnie to kusic...
No i jestem zła. wiec nie bede juz nic mowic..
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:58.