![]() |
#301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
ale z ta inna wszystko spok, tylko kiedy mialby sie widziec: konczyl o 15 gnal do mnie, wydzwanial w dzien, troszczyl sie - tak to wygladalo. wiec jak mogl miec inna??!! tego nei rozumiem
gdzie by mial czas na inna, o to chodzi KIEDY |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#302 | |
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#303 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() ![]() niekoniecznie chodzi mi o zdrade ale np o zauroczenie kims z kim na razie nie jest sie blisko ale istnieje taka perspektywa Glosno mysle ,ale taki gwaltowny zwrot w zachowaniu najlatwiej tym wytlumaczyc |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#304 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
W pracy?
Zresztą, nieważne. Strasznie się zadręczasz takim myśleniem. ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 64
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Witam. Czytam ten watek od samego początku i po prostu nie wierze!
Nie wierze w to, że chłopak przestał Cię kochać, że czuje do Ciebie obrzydzenie i inne okropne rzeczy które powiedział. Według mnie coś się stało. Po głowie chodzi mi sytuacja w jakiej mógł się znaleść. Być może jest na coś chory? Może dowiedział się o tym w ostatnim czasie i nie chce Cię obarczać tym w przyszłośći? I trudno uwierzyć,ale może mówi to wszystko dla "twojego dobra"? Nie wiem.. Ale nie sądze by to co mówił było prawdą. Nikt nie jest zdolny by aż tak prawdziwie udawać uczucia. Nawet dranie czują. Będę śledzić wątek i mam nadzieję, że nie wszystko stracone. POZDRAWIAM ![]()
__________________
za każdym razem kiedy go widzi
u m i e r a . w . ś r o d k u wszystko co do niego czuje jest z m u s z o n a . u k r y w a ć ona wie, że on nigdy nie mógł czuć t e g o . s a m e g o dlatego udaje, że j e j . t o . n i e . o b c h o d z i |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Wiecie co..coraz mniej tego rozumiem.
nie wierzę w zmianę z "dnia na dzień". KIM trzeba być, zeby, aż tak kłamać? Udawać "idealnego"? W taki sposób jak pisała Flofferek..nie do uwierzenia.. W imię czego ja się pytam?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#307 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
moj facet tez sie wzburzyl jak pytalam raz czy powodem naszych klutni jest inna. Obrazil sie. A zgadnijcie, co sie okazalo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#308 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
predzej powie Ci ze jestes złym człowiekiemm, jestes wariatka ,jak moglas w ogole ??On potrzebuje byc sam
HAHA dobra dobra.Ja nie wiem moze ten Twoj Floferku to jakis wyjatek,poczekamy zobaczymy ![]() Cytat:
Z tv to ja znam takie przyklady,a z zycia to takie malo szlachetne ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
a co ja mam powiedziec? tez nie wierze, mysle i mysle i szukam kiedy to moglo sie zaczac i raczej (moge sie mylic) nie zauwazylam zmiany na gorsze, na lepsze ze niby chcial cos ukryc i probowal byc milszy... bylo roznie ale bylismy razem i ja myslalam ze jest ze mna bardzo szczesliwy, tak tez mowil
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
tez nie wierze, ze jest chory.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#311 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Mnie kiedyś do ostatniego dnia facet zapewniał, że jest OK, że nie skończy się to, co między nami jest, że zostaje przy mnie (bo widział moją rozpacz z powodu zapowiedzi rozstania - w pewnym momencie bowiem wyczułam, że zaczął mnie ostawiać na boczny tor - potem zrozumiałam: szły wakacje i chciał mieć "czyste konto" i zero zobowiązań, aby "dobrze się bawić nad morzem"). Potem - po tym ostatnim dniu zapewnień - zerwał kontakt. Popłakałam, pocierpiałam, wysłałam do niego sporo smsów. Potem przyszedł czas na refleksję (po jakichś 2 miesiącach) - zrozumiałam, że byłam po prostu - wg niego - ładnym dodatkiem, którym można pokazać znajomym i zabawką, a jak zaczęłam być uciążliwa (zaangażowałam się, mówiłam o miłości, chciałam aby poznał moją rodzinę) to było szybkie "pa mała". Po kilku miesiącach to on do mnie wydzwaniał, szukał kontaktu przez gadu-gadu, obiecywał zmianę. Spotkałam się z nim, uczucie wróciło na moment (a raczej już tylko samo pożądanie) i... to ja po niecałym miesiącu mu podziękowałam i kazałam spadać z mojego życia, bo oczywiście nic a nic się nie zmienił. I tym razem czułam już tylko zadowolenie z siebie (że zmądrzałam) i satysfakcję z jego zaskoczenia (myślał, że znowu dam się mu urabiać i nie będę umiała bez niego żyć). Potem jeszcze kilka razy chciał się ze mną skontaktować (chyba palant myślał, że nagle zapomnę te miesiące upokorzeń, olewania moich uczuć, nie szanowania czasu). Tym razem potrafiłam go już tylko wyśmiać (nawet z pewnym współczuciem, bo wiem, że na starość będzie bardzo samotny, bo nie umie szanować uczuć innych). Dlatego uszy do góry Flofferek - teraz nie potrafisz sobie tego wyobrazić, ale za jakiś czas (nie obiecuję, że krótki, bo mnie to długo zajęło - dojście do siebie i odzyskanie wszystkich kawałków serca) będziesz się z tego śmiała. A z niego najbardziej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#312 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Mozemy sobie wszytskie tu gdybac bo nikt tak na prawde was nie znal, ale tez mi sie wydaje ze to nie zadna inna dziewczyna byla powodem, ale po prostu on przestal Cie kochac w pewnym momencie i nadal odgrywal swietnie swoja role. Ja mialam podobna sytuacje wieki temu, wiedzialam ze nie kocham swojego pierwszego chlopaka, ale tak trwalam w tej relacji bo bylo mi go zal (wiem strasznie niedojrzale to bylo), a ze go lubilam to latwo mi to przychodzilo, w koncu wybuchlam i zostawilam go.
Prosze Cie Floff, nie kontaktuj sie juz z nim. Ja wiem ze nie jest to latwe, ale zobacz ile Wizazanek Cie tu wspiera i dzieli swoimi doswiadczeniami. I sama widzisz ilu z nas juz sie udalo wyjsc na prosta. Bedzie dobrze!!! Wycofaj sie pierwsza z tego konta, odbierz swoj samochod- co on sobie mysli!!! Mi bardzo pomoglo to ze poszlam sobie na basen, silownie, pobiegac. Musisz to wszystko odreagowac. A sobota sie nie martw. Jeszcze tyyyleee weekendow przed toba. Zawsze mozesz spedzic weekend z nami na wizazu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#313 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
moze byloby latwiej jakbym miala naprawde prawdziwe kolezanki, a one niby sa ale zajete swoimi sprawami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#314 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
bo ludzie wola zajmowac sie soba, niz pomoc innym. Na szczescie nie wszytscy, masz nas
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#315 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Jestem w szoku
![]() Swoją drogą, nie wydaje mi się, żeby podał ci prawdziwy powód. Znasz go długo, znasz jego zachowania... zauważyłabyś gdyby "dotykał cię, bo ty tego chcesz"... itd. Mój nos wietrzy inny powód, tylko że facet jest nie w porządku nie mówiąc ci prawdy. Ty, właśnie ty zasługujesz na nią najbardziej. Trzymaj się ![]()
__________________
edit 29 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#316 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Zrozum też ich sytuację: mogą przybrać postawę pocieszania Cię (ale to może trwać miesiącami) i wspólnego mówienia o Twoim byłym "to to cham i...". Albo mogą dać Ci się wypłakać, pohisteryzować do woli i dopiero jak już nieco ochłoniesz, to wkroczą do akcji. Na razie sprawa jest tak świeża, że i tak obojętnie co Ci powiedzą, czy zrobią, niewiele da. I tak im na razie nie uwierzysz, że będzie lepiej, że życie się nie kończy na tej sprawie etc. Rozumiem je, że nie mają ochoty tracić czasu i energii na coś, co i tak będzie się toczyło znanym od wieków torem. Teraz masz czas dla siebie i może to i dobrze - czasami musimy zostać sami z naszymi myślami, aby dojść do siebie. Ja kiedyś straciłam chyba z 2 miesiące czasu na pocieszanie koleżanki, z którą facet zerwał nagle kontakt, oskarżywszy ją o to, że niby go zdradza w Internecie (ktoś mu jakichś bzdur nagadał, że niby ją poznał na czacie po rozmowie...). Narzekała, płakała, mówiła, że idiota, że już nigdy w życiu z nim, po czym kwadrans później zastanawiała się czy nie zadzwonić do niego i nie przeprosić, nawet skoro nie jest winna... Huśtawa kompletna. Aż mi się to udzieliło i byłam podłamana tą sytuacją i nerwowa. I co? Po kilku miesiącach się pogodzili i gruchają jak gołąbki. Ona już nie pamięta tego, co on jej zrobił. Za to ja pamiętam te nerwy. Dlatego zrozum też, że koleżanki mają swoje życie i pewnie na razie nie chcą wkraczać, póki nie wiedzą co się stało, jak się to rozwinie. Jest też to niebezpieczeństwo, że jak jakaś koleżanka Ci się pozwoli wypłakać i pokur...wać na Twojego ex, to - jeśli jakimś cudem się z nim zejdziesz - będzie w głupiej sytuacji, bo nagle on znowu będzie cacy i OK, a ona zostanie jako ta, która też na niego wyklinała i odsądzała od czci i wiary. Zakochane osoby szybko zapominają co złe i wybaczają ukochanej osobie, za to innym potem mogą zatruć życie i mieć irracjonalny żal o wiele rzeczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#317 |
Zakorzenienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flofferku witaj słonko.
Myślałam dziś co chwilę o tobie. Jak sobie dajesz radę, jak się czujesz... Pamiętaj że jesteś obecna w moich myślach, choć cię nie znam. Nie martw się, przeżyjesz ten weekend, zawsze masz wizaż i nas, moje gg jest dla ciebie ![]() Zawsze możesz zastukac, pogadać ![]() Wszystko się ułoży, daj sobie czas. Na pewno nie będziesz chodzić super szczęśliwa bo to jest strata, ból i gorycz. Ale powolutku zdasz sobie sprawę że Twój ex wcale taki idealny nie był. A wręcz przeciwnie.
__________________
I'm woman in love !!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#318 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 167
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
.
Edytowane przez pimpuszek81 Czas edycji: 2011-03-01 o 19:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#319 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Ile on ma lat 16 czy 17?
__________________
"Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#320 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Floff
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#321 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]()
__________________
edit 29 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 78
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Ale dupek.Ja jestem z chłopakiem 3,5 roku i bardzo ci spółczuję bo ja tez bym nie mogła się pozbierać po takiej sytuacji.Ale nie przejmuj się tym dupkiem mniej go w dupie wiem że to głupie gadanie bo tak naprawdę nikt nie wie jak to jest póki tego nie doświadczy.
Na pewno nie jest chory udawać też nie mógł no bo jak tyle lat jestem po prostu w szoku jak można być takim ch**** i downem i nie wiem co jeszcze olej kolesia nawet kiedy przyjdzie cię błagać na kolanach abyś do niego wróciła bo nie warto naprawdę.Po prostu traktuj go jak on ciebie.Na pewno czeka na ciebie ten jedyny z którym będziesz miała rodzinę i szczęśliwe życie i który będzie na tyle dojrzały i odpowiedzialny aby podjąć się tak poważnej i odpowiedzialnej rzeczy jak ślub ![]() pozdrawiam i trzymaj się ![]() PS: ja domyślam się co mu jest.Nagadali mu kumple albo sam tak pomyślał że ślub to więzienie |(bo niektórzy tak mają) i się przestraszył chłopak.Jego zachowanie jest po prostu śmieszne i żałosne :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#323 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Wiesz? A Twój świat niby dookoła kogo do tej pory się kręcił? Dostrzegałaś koleżanki, czy każdą minutkę spędzałaś z narzeczonym?
Po co chcesz porad, skoro ich nie słuchasz? Myślisz o nim w kółko jak samo nakręcająca się płaczka. Myślisz, że to Ci służy? Weź się w garść, zażyj coś na uspokojenie, zajmij się czymś. Byłam kiedyś w sytuacji, gdy to ja zerwałam i chłopak dzwonił i pisał tak jak Ty 20 razy dziennie - z każdym telefonem irytował mnie coraz bardziej i byłam bardziej niemiła. Uważałam, że jest żałosny, gdyż do rozstania doprowadziło jego postępowanie. Jego telefony pogarszały sprawę, a z każdym miałam coraz mniejszą ochotę na rozmowę i na powrót do niego. A dziś jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, ale musiało minąć sporo czasu zanim tak się stało. Zrozum to w końcu, że skoro on nie ma ochoty z Tobą rozmawiać to daj sobie spokój. Miej trochę klasy, bo bardzo mi tego w Twoim postępowaniu brakuje. Olał cię, potraktował z buta, a Ty rozrzewniasz się nad @ od niego i wspominasz jakieś sytuacje świadczące o tym, no właśnie o czym? Że diabeł w niego wstąpił, odprawisz egzorcyzmy i wszystko wróci do normy? Przyczyny jego zachowania nie są nam znane, możemy tylko gdybać. Ja, znając trochę życie, obstawiam dwie: 1. Może nie chciał się żenic, lub do końca nie przemyślał tego kroku. Przygotowania uświadomily mu w co się pakuje i zwiał. 2. Inna kobieta. A prawda i tak wcześniej czy później wyjdzie na jaw. M. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#324 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
przykro mi. strasznie przykro. wierze ze boli, i jednoczesnie wiem, ze zapewnianie, ze czas leczy rany, na razie nic nie da. ale zobaczysz ze tak bedzie. dobrze, ze teraz okazało sie jaki naprawde jest. jestes młoda interesujaca osoba. na pewno ułozysz sobie zycie lepiej BEZ niego.
wykorzystaj tez czas teraz dla siebie. zadbaj o znajomosci, przyjaznie, zainteresowania, rozwijaj sie..owszem..cierpienie trzeba przecierpiec, ale pamietaj ze najwazniejsza jestes TY. traktuj siebie jak najlepszego przyjaciela, czas i tak upłynie..pewne sprawy ułoza sie same...trzymam za Ciebie kciukii zycze duzo siły i wytrwałosci... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#325 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
24 lata i tak pisal mi codziennie praktycznie, ja jemu tez... mowil ze to kocha;/
wiec nei uwazam, ze po 4 latach nie mozna czegos takiego pisac z milosci. nie rozumiem jesli naprawde czul wczesniej ze to to, dlaczego nie mial odwagi hehe przypomniala mi sie dzisiaj jego wypowiedz z pierwszych tygodni bycia razem (wczesniej tez mnei ktos skrzywdzil, balam sie i abrtek o tym wiedzial) - o rozstaniu dowiesz sie w odpowiednim momencie - jak ulal pasuje do tych wydarzen, a mowil to tak dawno temu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#327 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
aaa i z tymi kolezankami to nei to, ze ja mam do nich pretensje, nie mam. poprostu nie czuje ze cos mi daja rozmowy z nimi, one maja wlasne zycie nei chce im przeszkadzac. maja chlopakow a nie chce sluchac jak im jest dobrze itp.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#328 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
wybaczcie ze nowy post...
wiecie co mi odpowiaalo w nim, ze bylam jego pierwsza we wszystkim, ze nie kochal wczesniej zadnej, ze mnie pierwsza (podobno) pokochal, w lozku wszystko robil ze mna peirwszy raz.. to takie cudowne bylo a jakbym miala miec chlopaka ktory wczesniej byl z jakas, nie wiem nie wyobrazam sobie tego ![]() ale mam swoje lata i wiem ze juz nie znajde takiego 'dziewiczego' faceta ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#329 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Mhm no ja nie wiem. Moze ta wersja z choroba tez jest prawdopodobna. Nie tylko na szklanym ekranie takie rzeczy sie zdarzaja. Miałam jeszcze w szkole redniej chlopaka, z ktorym byłam sporo ponad pol roku i tez zerwal z dnia na dzien bez zadnych wyjasnien. Nie powiem, ze splynelo to po mnie ale tez wielkiej tragedi nie robilam. Zreszta zrywajac w ten sposob chyba chcial, zebym go znienawidzila. Pare miesiecy pozniej zaprosilam go na stodniowke bo akuratnie bylam sama i nie mialam z kim isc i to wlasnie wtedy dowiedzialam sie, ze z powodu choroby (o ktorej wczesniej wiedzialam, ale do glowy by mi nie przyszlo) on boji sie angazowac i gdy tylko zdal sobie sprawe ze cos powaznego nas zaczyna laczyc i cos poczul wolal sie odsunać. Dodam, ze byla to wlasnie bialaczka i on sobie zakodowal, ze nie chce choroba obciazac drugiej osoby. Teraz sie kolegujemy, wiem ze ma kogos na stale i co najwazniejsze, zrozumial ze choroba nie moze mu odbierac prawa do szczescia. Ale to tak na marginesie. Floferku powod zakonczenia Twojej historii na pewno jakis jest. Moze sie on okazac blahy, kto wie moze ktos mu cos nagadal, moze on sam ma jakies watpliwosci tylko nie chce o tym rozmawiac, albo dotarlo do niego ze malzenstwo to wielki krok..no nie wiem. Wiem, ze postapil niedojrzale. Ale Ty NIE MOZESZ zachowywac sie tak jak teraz. Wydaje mi sie, ze z kazdym smsem czy telefonem dolweasz oliwy do ognia. On to moze odczuwac, ze mu sie naprzykrzasz, narzucasz, a kto wie czy własnie nie mial dosc ze tak powiem "trzymania pod pantoflem" (sama napisalas, ze po pracy zawsze byl u ciebie, ciagle dzwonil i wykluczasz inna kobiete- bo niby kiedy skoro zawsze byl z Toba). Moze po prostu mial za malo wolnosci?? I zdal sobie sprawe, ze skoro teraz przed slubem jest jak na smyczy to po slubie moze byc jak zamkniety w budzie. Nie wiem, ale zycze Ci abys przynajmniej poznala powod rozstania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#330 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() Nie dziwie ci się Floff ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.